• Nie Znaleziono Wyników

DO KSIĘGI TRZECIEJ PRZEMIANY WSZYSTKICH WARTOŚCI

W dokumencie http://nietzsche.ph f.org/dziela/fn a (Stron 55-61)

I m m o r a l i s t a .

A. Psychologia dobrego: décadent; — czyli zwie­

rzę stadne.

B. Bezwzględna jego szkodliwość: forma

paso-rzytnictwa kosztem prawdy i przyszłości.

C. Machiawelizm dobrych: ich walka o moc,

ich środki uwodzenia, ich roztropność w u l e g ł o ś c i (n. p. kapłanowi, możnemu).

D. »Kobieta« w dobrym. — »Dobroć« jako naj­

subtelniejsza roztropność niewolnicza, rozdająca wszę­ dzie względy i przeto o d b i e r a j ą c a .

E. Fizyologia dobrych. — Na jakim punkcie

występuje d o b r o ć — w rodzinach, w ludach (rów­ nocześnie, gdy występują n e w r o z y ) .

T y p p r z e c i w n y : prawdziwa dobroć, dostoj­ ność, wielkość duszy, owa z b o g a c t w a —, owa z — ; która nie daje, by brać, — która się nie chce p o d n o s i ć tem, że jest dobrotliwa, — t r w o n i e n i e jako typ prawdziwej dobroci, bogactwo o s o b y jako założenie.

2.

S ł a b o ś ć z w i e r z ę c i a s t a d n e g o wytwarza całkiem podobną moralność, jak słabość décadent: ro­ zumieją się, sprzymierzają się (— wielkie religie

décadence liczą zawsze na poparcie stada). W istocie

swej brak w zwierzęciu stadnem wszelkiej chorobli-wości, jest ono nawet bezcenne; lecz niezdolne kie­ rować sobą, potrzebuje »pasterza«, — to rozumieją kapłani . . . Państwo nie jest dość poufale, nie dość swojskie: wymyka mu się »kierownictwo sumienia«. W czem zwierzę stadne chorem się staje przez ka­ płana ? —

3.

I n s t y n k t décadence w d o b r y m :

1) G n u ś n o ś ć : nie chce on się już zmieniać, ni się już uczyć, siedzi jako »piękna dusza« w so-bie samym . . .

2) N i e z d o l n o ś ć do o p o r u : n. p. w lito­ ści—ustępuje (»pobłaźliwy«, »tolerancyjny«, rozumie wszystko; »pokój a ludziom przypodobanie się« . . .) 3) K i e r u j e nim wszystko, co cierpiące i zmar­ niałe — jest on instynktownie sprzysiężeniem prze­ ciw silnym.

4) Potrzebuje wielkich n a r k o t y k ó w , — jak »ideał«, »wielki mąż», »bohater«, — m a r z y . . .

5) S ł a b o ś ć , objawiająca się w trwodze przed afektami, silną wolą, przed tak i nie: jest on miły,

by nie musieć być wrogim, — i nie musieć brać czy­ jejś strony. —

6) S ł a b o ś ć zdradzającą się w c h ę c i niewi­ dzenia, wszędzie, gdzie może byłby konieczny opór

»humanitarność«). —

7) Uwodzą go wszyscy wielcy décadents: » krzyż«, »miłość«, »święty«, »czystość«, — w gruncie same niebezpieczne dla życia pojęcia i osoby.

8) W y s t ę p n o ś ć intelektualna: — nienawiść do prawdy, bo nie przynosi z sobą »pięknych uczuć«, — nienawiść do prawdziwych —

4.

I n s t y n k t s a m o z a c h o w a w c z y d o b r e g o , który składa sobie w ofierze przyszłość ludzkości: w gruncie opiera się on już p o l i t y c e , — wogóle wszelkiej d a l s z e j perspektywie, — wszelkiemu szu­ kaniu, kuszeniu przygód, niezadowoleniu. Z a p r z e ­ c z a celów, zadań, przy których on najpierw nie wchodzi w rachubę. Jest b e z c z e l n y i n i e ­ skromny, jako typ »najwyższy« i chce o wszystkiem nie tylko głos zabierać, lecz w y r o k o w a ć . Czuje się wyższy nad tych, którzy mają »słabości«: »słabości« te są s i ł a m i i n s t y n k t u , do czego też przynależy odwaga, by się ich nie wstydzić.

Dobry jako p a s o r z y t . Żyje k o s z t e m życia: jako kłamliwy przeczyciel rzeczywistości, jako prze­ ciwnik wielkich instynktownych bodźców życia, jako epikurejczyk w małem szczęściu, który uchyla wielką formę życia jako n i e m o r a l n ą .

Ponieważ nie przykłada społem ręki i staje się ustawicznie winnym błędów i omyłek, więc mąci wszelkie życie rzeczywiste i zatruwa je wogóle swem roszczeniem, że przedstawia coś w y ż s z e g o . W za­ rozumiałości ze swej wyższości, nie u c z y się, nie zmienia się, tylko bierze swoją stronę, nawet gdy jak największe wywołał nieszczęście.

5.

A. Wynajduje on postępki, których niema:

nieegoistyczne, święte;

Władze, k t ó r y c h n i e m a : »duszę«, »ducha«, » wolną wolę«;

Istoty, k t ó r y c h n i e m a : »świętych«, »Boga«, »aniołów«;

Porządek w zdarzeniach, k t ó r e g o n i e m a : m o r a l n y porządek świata, z nagrodą i karą (znisz­ czenie naturalnej przyczynowości).

B. Zmyśleniami temi p o z b a w i a w a r t o ś c i

1) jedyne czynności, egoistyczne; 2) ciało;

3) rzeczywiście w a r t o ś c i o w y rodzaj czło­ wieka, prawdziwie wartościowe bodźce;

4) cały rozum w zdarzeniach, — przeszkadza uczeniu się z nich, spostrzeganiu, wiedzy, p o s t ę ­ p o w i życia przez wiedzę . . .

6.

I. Brak nieufności; — pobożność; — zdanie się na wolę bożą (»bogobojność«); — »dobre serce«,

»po-mocna ręka« — to w y s t a r c z a ; — powaga, ku w y ż s z y m rzeczom zwrócona, — rzeczy nizkiej sfery, jak ciało i swój dobrobyt, nie należy brać za poważnie; — obowiązek: ma się pełnić swą powin­ ność, — wszystko ponadto trzeba pozostawić Bogu. — P y t a m z u p e ł n i e p o w a ż n i e : czyżem tu nie o p i s a ł d o b r e g o człowieka? Czyż się nie mniema, że to jest ż y c z e n i a g o d n y człowiek? Nie chcia-łożby się być takim? Pragnąż ludzie innemi mieć swe dzieci? — Ecco! A ten rodzaj człowieka jest n a j -s z k o d l i w -s z y m rodzajem człowieka.

II. Przypatrzmy się, jak dobrzy czynią z siebie 1) m e t a f i z y k ę , 2) p s y c h o l o g i ę , 3) p o l i t y k ę , 4) s p o s ó b ż y c i a i w y c h o w a n i a , 5) metodę p r a w d y .

7.

P r z y c z y n o w o ś ć d z i a ł a n i a . — C e l fał­ szywie zaznaczony: szczęście a) własne (»egoistyczne«), b) cudze (»nieegoistyczne«). Najgłębszy brak opamię­ tania u Schopenhauera, który dodaje nawet jeszcze c) cudze c i e r p i e n i e , d) własne c i e r p i e n i e , które naturalnie są tylko szczegółowym wykazem po­ jęcia : »szczęście własne« (a).

Jeżeli szczęście jest celem działania, to n i e z a -s p o k o j e n i e mu-si poprzedzać działanie: pe-symi­ styczne fałszerstwo stanu rzeczy; n i e p r z y j e m ­ n o ś ć jako pobudka działania.

Nieprzyjemność i przyjemność pobudkami; w o l a jako powód działania. — Pod warunkiem: że całe

przeddzieje leżą w sferze ś w i a d o m o ś c i , — że właściwa przyczynowość jest d u c h o w a , — że »du-sza« wie, czego chce, i że wartość aktu woli uwa-r u n k o w a n a jest jej wiedzą, — że dusza jest »wolna« w woli i przeto — —

M o j a teorya: Przyjemność, nieprzyjemność, »wola«, »cel« zgoła tylko zjawiska towarzyszące, — nigdy p r z y c z y n o w e . W s z e l k a tak zwana du­ chowa przyczynowość jest fikcyą.

8.

Fałszywą konsekwencya wiary w »ego«: — czło­ wiek dąży do s z c z ę ś c i a . Lecz w tym sensie niema żadnej jedności, która »dąży«; a do czego wszystkie jedności dążą, to zgoła nie s z c z ę ś c i e , — szczęście jest zjawiskiem towarzyszącem w y z w o l e n i u i c h

siły. Co prze do działania, to nie potrzeba, lecz p e ł n i a , która za podnietą się wyładowywa. Nie

»nieprzyjemność« jest założeniem czynności: owo na­ pięcie jest wielką p o d n i e t ą . . . To przeciw pesy­ m i s t y c z n e j teoryi, jakoby wszelkie działanie zmie­ rzało do chęci pozbycia się n i e z a s p o k o j e n i a , jakoby przyjemność sama w sobie była celem jakie­ gokolwiek działania. . .

9.

»Bezinteresownych« postępków niema wcale. Po­ stępki, w których jednostka sprzeniewierza się

włas-nym instynktom i wybiera ze swoją szkodą, są zna kami décadcnce (o mnóstwie najsławniejszych tak zwa­ nych »świętych«, świadczy właśnie ich brak »egoizmu« dowodnie, że są to decadenłs —).

Postępki miłości, » heroizmu« są tak nie »bezoso-biste«, że są wprost d o w o d e m bardzo silnego i bo­ gatego ja: możność oddania nie jest pozostawiona

»ubogim« do w o l i . . . tak samo wielka zuchwa­ łość i uciecha z przygód, właściwa »heroizmowi«. Nie ofiarowanie s i e b i e jako c e l , lecz dopinanie celów, o których skutki jest się z junactwa i zaufania do siebie beztroskim, o b o j ę t n y m . . .

10.

Psychologia tak zwanych nieegoistycznych po­ stępków : — na prawdę regulowane są one wedle in­ stynktu samozachowawczego.

Odwrotny wypadek zachodzi przy tak zwanych postępkach e g o i s t y c z n y c h : tu brak właśnie kie­ rującego instynktu, — głębokiej świadomości pożytku i szkody.

Wszelka siła, zdrowie, żywotność świadczy o wzmożonem napięciu w kierunku rozkazującego in­ stynktu samości. Wszelkie rozluźnienie jest décadence.

I m m o r a l i s t a .

Wedle p o c h o d z e n i a jest moralność: sumą w a r u n k ó w u t r z y m a n i a s i ę p r z y ż y c i u

biednego, na pól lub zgoła nieudanego rodzaju czło­ wieka. Może on być »wielką liczbą«: stąd jego nie b e z p i e c z e ń s t w o .

Wedle u ż y t k u jest ona głównym środkiem kapłańskiego pasorzytnictwa w walce z s i l n y m i , p o t w i e r d z a j ą c y m i ż y c i e — kapłani pozyskują

»wielką liczbę« (nizkich, cierpiących we w s z y s t k i c h stanach — unieszczęśliwionych wszelkiego rodzaju —). Rodzaj p o w s z e c h n e g o buntu przeciw m a ł e j l i c z b i e d o b r z e u d a n y c h . . . (Krytyka »popra-wicieli« —).

Wedle swych s k u t k ó w fałszerstwem i zepsu­ ciem nawet owych w a r s t w w y b r a n y c h : które w końcu, by siebie z n i e ś ć tylko, nie śmieją na żad­ nym punkcie być względem siebie prawdziwi —: zupełne z e p s u c i e p s y c h o l o g i c z n e , z tem co z niego wynika. . . (— krytyka »dobrych« — ) .

PRZYPISEK.

W r. 1884 powziął Nietzsche myśl ujęcia wszystkich swych po­ glądów w jeden całokształt. Jednakie dopiero w lecie r. 1886 przystępuje do dzieła, którego osią myślową miała być Wola Mocy. Na okładce wy­ danej wówczas książki »Poza dobrem i złem« zapowiada autor; »Wola mocy, próba przemiany wszystkich wartości«. Lecz po dwuch latach zarzuca plan tego na cztery tomy obliczonego dzieła, zachowując do nowej pracy tylko treść tomu drugiego i nieco z czwartego. Ze zmianą planu znika tytuł: »Wola mocy«, ustępując miejsca podtytułowi: » Prze­

miana wszystkich wartości«. Z »Woli mocy« powstało dzieło odrębne.

Ostatni plan. Jesień 1888.

P r z e m i a n a w s z y s t k i c h w a r t o ś c i . Księga pierwsza:

Antychryst. Próba krytyki chrześcijaństwa. Księga d r u g a :

Duch wolny. Krytyka filozofii jako ruchu nihilistycznego. Księga trzecia:

Immoralista. Krytyka najfatalniejszego rodzaju niewiedzy, moralności.

Księga c z w a r t a :

Dyonizos Filozofia wiecznego powrotu.

Dzieło urwało sie na księdze pierwszej. Wskutek przepracowania uległ Nietzsche w pierwszych dniach r. 1889 bezwładowi duchowemu, nie dźwignąwszy się już z niego do śmierci, która nastąpiła 25 sierpnia 1900. Do »Antychrysta« dołączono tylko zarys księgi trzeciej p. n.

N I E T Z S C H E G O W WYD. C A Ł K O W I T E M

( B E Z S K R Ó C E Ń )

wyszły i są do nabycia we wszystkich księ­ garniach (każdy tom sprzedaje się oddzielnie)

R b . k . Tom I — T A K O R Z E C Z E Z A R A T U S T R A C z t e r y c z ę ś c i . P r z e ł o ż y ł W A C Ł A W B E R E N T w y d a n i e o z d o b n e z p o r t r e t e m N i e t z s c h e g o — a k w a f o r t ą o r y g i n a l n ą F r . S i e d l e c k i e g o 3 . — w y d a n i e o z d o b n e w o p r a w i e 3.50 » w y t w o r n e w 25 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 7.50 w y d a n i e z w y k ł e t a n i e 1 . 6 0 Tom II - P O Z A D O B R E M I Z Ł E M p r z e ł o ż y ł S T A N I S Ł A W W Y R Z Y K O W S K I w y d a n i e o z d o b n e 2 . — » » w o p r a w i e ... 2.50 » w y t w o r n e w 1 o n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 5 . — Tom III — Z G E N E A L O G I I M O R A L N O Ś C I p r z e ł o ż y ł L E O P O L D S T A F F w y d a n i e o z d o b n e 2 . — » » w o p r a w i e 2.50 » w y t w o r n e w 1 0 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 5 . — Tom IV — D Y T Y R A M B Y D Y O N I Z Y J S K I E p r z e ł o ż y ł S T A N I S Ł A W W Y R Z Y K O W S K I w y d a n i e o z d o b n e — . 6 0 » » w o p r a w i e 1 . 3 5 » w y t w o r n e w 10 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 1.10 Tom V - Z M I E R Z C H B O Ż Y S Z C Z p r z e ł o ż y ł S T A N I S Ł A W W Y R Z Y K O W S K I w y d a n i e o z d o b n e 1.20 » » w o p r a w i e 1.70 » w y t w o r n e w 15 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 2 . 7 5 Tom VI - W I E D Z A R A D O S N A p r z e ł o ż y ł L E O P O L D S T A F F w y d a n i e o z d o b n e 2.50 » » w o p r a w i e 3.— » w y t w o r n e w 15 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 6 . — Tom VII — J U T R Z E N K A p r z e ł o ż y ł S T A N I S Ł A W W Y R Z Y K O W S K I w y d a n i e o z d o b n e 2.50 » » w o p r a w i e .... 3 . — » w y t w o r n e w 1 5 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 6 . — WYDANI E CAŁKOWIT E (BE Z SKRÓCEŃ ) WYDANI E CAŁKOWIT E (BE Z SKRÓCEŃ ) p r z e ł o ż y ł L E O P O L D S T A F F w y d a n i e o z d o b n e 1 . — » » w o p r a w i e 1.50 » w y t w o r n e w 15 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 1.50 Tom IX — N A R O D Z I N Y T R A G E D Y I p r z e ł o ż y ł L E O P O L D S T A F F w y d a n i e o z d o b n e 1.60 » » w o p r a w i e 2 . 1 0 » w y t w o r n e w 1 5 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 4 . — Tom X — L U D Z K I E , A R C Y L U D Z K I E C z ę ś ć p i e r w s z a . P r z e ł o ż y ł K O N R A D D R Z E W I E C K I w y d a n i e o z d o b n e 2.50 » » w o p r a w i e 3 . — » w y t w o r n e w 1 5 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 6 . — Tom XI — W Ę D R O W I E C I J E G O C I E Ń

LUDZKIE, ARCYLUDZKIE. Część druga.

P r z e ł o ż y ł K O N R A D D R Z E W I E C K I w y d a n i e o z d o b n e 2.50 » » w o p r a w i e 3 . — » w y t w o r n e w 1 5 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 6 . — Tom XII - W O L A M O C Y P r z e ł . S T E F A N F R Y C Z 1 K O N R A D D R Z E W I E C K I w y d a n i e o z d o b n e 3 . — » » w o p r a w i e 3.50 » w y t w o r n e w 1 5 n u m e r o w a n y c h e g z e m p l a r z a c h 7 . — Suplement— E C C E H O M O (Autobiografia) P r z e ł o ż y ł L E O P O L D S T A F F w y d a n i e o z d o b n e 1.50 » » w o p r a w i e 2 . — » w y t w o r n e n a c z e r p a n y m p a p i e r z e . . . . 4 . — D O N A B Y C I A W E W S Z Y S T K I C H K S I Ę G A R N I A C H . WYDANI E CAŁKOWIT E (BE Z SKRÓCEŃ ) WYDANI E CAŁKOWIT E (BE Z SKRÓCEŃ ) W A C Ł A W B E R E N T Ź R Ó D Ł A I U J Ś C I A NIETZSCHEA-N I Z M U —.80 Portret F R Y D E R Y K A N I E T Z S C H E G O , akwaforta

oryginalna, Franciszka Siedleckiego, na

p a p i e r z e g r u b y m 1 . — n a p a p i e r z e j a p o ń s k i m 3 . — W A R S Z A W A 1 9 1 1 . N A K Ł A D J A K Ó B A M O R T K O -W I C Z A . — S K Ł A D Y G Ł Ó -W N E : -W K S I Ę G A R N I G . C E N T N E R S Z W E R A I S P Ó Ł K I W W A R S Z A W I E O R A Z H . A L T E N B E R G A W E L W O W I E .

W dokumencie http://nietzsche.ph f.org/dziela/fn a (Stron 55-61)

Powiązane dokumenty