• Nie Znaleziono Wyników

Drukarze, jeœli nie pozostawali na czyjejœ s³u¿bie, drukowali ksi¹¿ki, byli ich na-k³adcami i sprzedawcami, czyli w jednym miejscu mieœci³a siê drukarnia, wydawnic-two i ksiêgarnia. Od ich kultury, znajomoœci rzemios³a i uczciwoœci zale¿a³o wydanie zarówno arcydzie³a jak i miernot. Poniewa¿, jak to zwykle bywa, nie codzienna, choæ-by najuczciwsza praca, ale przypadki tworz¹ fortuny i pozostaj¹ w pamiêci, przytocz-my takich kilka.

S³awny drukarz antwerpski Krzysztof Plantin w po³owie XVI wieku zas³yn¹³ z wyda-wania dzie³ na wysokim poziomie artystycznym i ... lawirowyda-wania poœród niebezpieczeñstw potkniêcia siê miêdzy hiszpañsk¹ inkwizycj¹ a niderlandzkim kalwinizmem, dla których obydwu realizowa³ zamówienia. St¹d rozprawê protestanck¹ Piotra de Ravillan, „Instruk-cja chrzeœcijañska” (1562) zaopatrzy³ w³asnorêcznym napisem: „Cette impresion est faussement mise en mon, car je ne l’ai faite, ni fait faire” (Ten druk jest fa³szywie umiesz-czony pod moim nazwiskiem, gdy¿ anim go nie robi³, ani robiæ go nie kaza³). Unikn¹³ przeœladowania inkwizycji za ten i inne pamflety antyhiszpañskie i panegiryki na czeœæ Wilhelma Orañskiego i ksiêcia Alençon dziêki mo¿nym katolickim przyjacio³om.

Wielki strach ogarn¹³ drukarza rosyjskiego, diaka Iwana Fiodorowa zwanego Fio-dorowiczem (zm. 1581), który zorganizowa³ drukarniê w 1563 roku na ¿yczenie me-tropolity Makarego, za wydrukowanie w 1564 roku s³ynnego „Aposto³a”. Po œmierci protektora sfanatyzowany lud, upatruj¹cy druk za tajemnicê diab³a, chcia³ zamordowaæ pioniera rosyjskiego drukarstwa. Zbieg³ on do Polski, gdy¿ „zawiœæ i nienawiœæ wygna³a nas z ziemi naszej i spoœród rodu naszego wys³a³y do krajów nieznajomych”. W Ostro-gu na Wo³yniu wydrukowa³ ksiêciu Konstantemu Ostrogskiemu pierwsz¹ bibliê w jê-zyku cerkiewnos³owiañskim. Trzeba nadmieniæ, ¿e ju¿ w 1557 roku wydano w Wo³og-dzie „Naukê krótk¹ ku czytaniu pisma polskiego”, œwiadcz¹c¹ o potrzebie poznania tam naszego jêzyka i kultury.

Pierwszymi drukami polskimi by³y: „Almanach cracoviense ad annum 1474”, Franciszka de Platea dzie³o „Opus restitutionum” (1475) o odszkodowaniach i li-chwie i Jana de Turrecremata „Explanatio in Psalterium” (1476). Œwiadczy to o praktycznoœci drukarza wêdrownego Kaspra Straubego, licz¹cego na szybki zwrot nak³adów na druk. Swoboda druku w Polsce sprawi³a, ¿e ewangelicki drukarz kra-kowski Maciej Wirzbiêta (1523-1605) za wydawanie dzie³, zakazanych gdzie in-dziej, dorobi³ siê trzech domów i dwóch ogrodów. Wraz ze wzmo¿on¹ dzia³alnoœci¹ cenzury, w pó³ wieku póŸniej, drukarz Jêdrzej Piotrkowczyk m³odszy (ok. 1581-1645), profesor prawa, rajca krakowski, posiadaj¹cy przywilej synodu piotrkow-skiego na druk ksi¹g koœcielnych oraz tytu³ typografa i serwitora królewpiotrkow-skiego,

mimo wielkich zas³ug w wydawaniu ksi¹¿ek, za wydrukowanie w 1625 roku dzie³-ka Jana Bro¿dzie³-ka „Gratis albo discurs” skierowanego przeciw jezuitom, zosta³ pu-blicznie wych³ostany, a nak³ad dzie³a spalono.

Wp³yw drukarzy na politykê by³ znamienny, np. przemycenie 70 tomów dzie³ Woltera w koñcu XVIII wieku z drukarni encyklopedysty Condorcet’a i drukarza Beau-marchais’a w Kehl w Badenii przyœpieszy³o wybuchu rewolucji we Francji. Emigrant 1831 roku, Zenon Boles³aw Œwiêtos³awski (1811-1875) za³o¿y³ na wyspie Jersey dru-karniê. By³ w jednej osobie redaktorem, zecerem, introligatorem i ekspedytorem. Wyda³ kilkanaœcie broszur politycznych i odezw po polsku, francusku i angielsku o ideologii zbli¿onej do utopijnego komunizmu Fouriera dla zorganizowanej tam Gminy Humañ. Poruszony jego bied¹ ojciec, zamieszka³y w powiecie gostyniñskim, wys³a³ mu kilka tysiêcy z³otych z rad¹ wykupienia owej wysepki, by nie mia³ sporów granicznych i móg³ spokojnie gospodarowaæ. Ponadto radzi³, jak ma za³atwiaæ sprawy propinacyjne i ustosunkowaæ siê do ¯ydów – nie zdaj¹c sobie sprawy z wielkoœci wyspy. Syn za pieni¹dze ojca kupi³ dom w stolicy wyspy St. Heiler, za³o¿y³ w nim drukarniê i wyda³ arcydzie³ko „Lud polski w emigracji”, w którym wykaza³ „wadliwoœci ustroju spo³ecz-nego dziel¹cego ludzi na u¿ywaj¹cych i pracuj¹cych, na bogaczy i nêdzarzy, na panów i niewolników”. Dzie³ko to, wykupywane przez przeciwników demokracji, znane jest dziœ w zaledwie kilku egzemplarzach. Potem przeniós³ siê do Londynu, gzie przy³¹-czy³a siê doñ drukarnia rosyjska i drukowa³ pierwsze, wolne od cenzury, pisma Herce-na i jego s³ynny „Ko³oko³”.

Ten¿e Aleksander Hercen (1812-1870) rozporz¹dza³ z gór¹ milionem franków, który matka, po sprzeda¿y maj¹tku w Rosji, zdeponowa³a w banku Jamesa Rotszylda w Pary¿u (równoczeœnie jednego z najwiêkszych bibliofilów œwiata). Gdy Rotszyld odmówi³ rz¹dowi rosyjskiemu niewyp³acania pieniêdzy rewolucjoniœcie Hercenowi s³owami: „cesarz rosyjski mo¿e anulowaæ swoje ukazy, Rotszyld nie mo¿e nie dotrzy-maæ danego s³owa”, Hercen otrzyman¹ sumê przeznaczy³ w ca³oœci na propagandê rewolucji w Rosji.

Stefan Bobrowski (1840-1863), wuj s³ynnego pisarza Conrada – Józefa Korzeniow-skiego, radykalny dzia³acz „czerwonych”, tu¿ przed wybuchem powstania styczniowego 1863 roku, zorganizowa³ w Kijowsko-Peczerskiej £awrze tajn¹ drukarniê, gdzie wydawa³ pisma ulotne i czasopisma w jêzyku polskim i rosyjskim, skierowane przeciwko caratowi oraz... podtrzymuj¹cym jego panowanie fanatycznym mnichom prawos³awnym.

Anatol Mühlstein (889-1957), wybitny polski dyplomata, którego dzia³alnoœæ przy-bli¿y³o wydanie jego dzienników i ksi¹¿ka biograficzna Roberta Jarockiego, osi¹gn¹³ szczyt pomys³owoœci drukarskiej i wydawniczej. W czasie I wojny œwiatowej wydawa³ w Brukseli tajne pismo „La Flambeau” (Pochodnia), którego redakcjê urz¹dzi³ w zamu-rowanej piwnicy, drukarniê w tendrze lokomotywy, a telefon, który mia³ po³¹czenie z drug¹ stron¹ frontu znajdowa³ siê w dziupli drzewa. Wydawane komunikaty dostar-cza³ regularnie poczt¹ genera³-gubernatorowi niemieckiemu w Belgii, który mimo wy-si³ków policji, nie móg³ wykryæ miejsca druku, redaktora i Ÿróde³ informacji.

O drukowaniu dzie³ bez zgody autora, tzw. piractwie, ju¿ wspominaliœmy. Kra-dziono te¿ rêkopisy i wydawano pod w³asnym nazwiskiem, co dzieje ksi¹¿ki notuj¹ i w naszych czasach. Od pocz¹tku drukarstwa polskiego by³o wiele procesów o nie-prawne przedruki, szczególnie dzie³ przynosz¹cych zysk. Dlatego zabiegano o

przy-wileje królewskie czy koœcielne na wy³¹cznoœæ druku. Naruszenie tego przywileju sprowadza³o na wydawniczego pirata surowe konsekwencje. Drukarz lwowski Micha³ Œloska (zm. 1667) zosta³ za nieprawne przedruki wyklêty przez biskupa kijowskiego Piotra Mohy³ê. Na skutek tej ekskomuniki po œmierci typografa cia³o jego by³o przez 14 dni nie pogrzebane.

B³êdy drukarskie w ksi¹¿kach zdarza³y siê zawsze, czy to z winy autora, zecera, drukarza b¹dŸ korektora. Zauwa¿ane poprawiano, po wydrukowaniu spostrzegano inne. Anonim XVIII-wieczny tak narzeka³ na tê dolegliwoœæ ksi¹¿kow¹:

Jeœli znajdziesz drukarskie, proszê, popraw b³êdy, Siej¹ zbo¿a wyborne, sam chwast roœnie wszêdy. Plewi¹, a przecie¿ czêsto zarastaj¹ grzêdy.

Czasami jednak b³êdy drukarskie by³y umyœlnie robione. Pewien zecer strofuj¹ce-go strofuj¹ce-go autora gromi³ s³owami œw. Mateusza: „Ty, który widzisz ŸdŸb³o w oku brata twego, a belki we w³asnym nie widzisz”, w wersji ³aciñskiej usun¹³ z wyra¿enia „in oculo” (w oku) literê „o” uzyskuj¹c „in culo” (w zadku).

Czêsto tzw. literówki zdarza³y siê w obszernych tekstach Biblii, przez co wycofy-wano egzemplarze ze sprzeda¿y pod groŸb¹ kl¹twy, a nastêpnie palono je mimo nak³adu pracy i wartoœciowego uk³adu graficznego (Biblia angielska z XVII wieku, gdañska z 1632 roku).

Nak³ady pierwszych drukowanych ksi¹¿ek (tzw. inkunabu³ów) w XV w. na ogó³ nie przekracza³y 300 – 500 egzemplarzy. W XVI wieku osi¹ga³y ju¿ nawet po 20 000 i wiêcej. Jednak te najstarsze drukowane dzie³a s¹ dzisiaj na skutek wojen, rabunków, rewolucji, po¿arów, a nade wszystko niedbalstwa ludzkiego, rzadkoœci¹.

Poczytnoœci¹ cieszy³y siê romanse, pisma polemiczne (polityczne i religijne), sa-tyry i pieœni wykpiwaj¹ce panuj¹cych, królów i ksi¹¿¹t, urzêdników i zamo¿n¹ bur¿u-azjê. St¹d cenzura têpi³a wszelkie odruchy niezale¿noœci s³owa licz¹cego na szerok¹ publikê. Piotr Jan Beranger w 1821 roku za tomik wierszem o królu Æwieczku dosta³ tylko trzy miesi¹ce wiêzienia, gdy¿ musiano siê liczyæ z opini¹ publiczn¹, ale w siedem lat póŸniej za czwarty tomik ju¿ dziewiêæ miesiêcy. By³ on wielkim przyjacielem Pola-ków i sprawy polskiej.

Z ksi¹¿k¹ jest zwi¹zana oprawa, od najprostszych zabezpieczeñ przed zniszcze-niem do wykwintnych ok³adek ze z³otej lub srebrnej blachy, skóry ze z³oceniami, z ozdobami z drogich kamieni, wykwintnymi zamkami i klamrami. Dawniej najprost-sz¹ oprawê kodeksu pergaminowego czy papierowego stanowi³y deski, mog³y byæ obci¹gniête skór¹ lub tkanin¹ (st¹d przys³owie „przeczytaæ ksi¹¿kê od deski do de-ski”). Czasami ok³adki zdobi³y t³oczenia, mog³y to byæ superekslibrisy. Drukarnie czê-sto zatrudnia³y i zatrudniaj¹ introligatorów do oprawiania wydanych przez nie ksi¹¿ek (tzw. oprawy wydawnicze) lub ozdobienia druków wydawanych na specjalne okazje, jubileusze instytucji i osób, podarki dla mê¿ów stanu z okazji ich wizyt. Piêkne oprawy znanych introligatorów wielokrotnie przewy¿szaj¹ cen¹ oprawione dzie³a i s¹ poszuki-wane przez bibliofilów.

Cenzura jest stara jak pismo i ksi¹¿ka. Filozof grecki, Protagoras z Abdery, zosta³ wypêdzony z Aten w V wieku p.n.e. za traktat, w którym w¹tpi³ w istnienie bogów. Cesarze rzymscy pod tym wzglêdem byli bardziej ³askawi, ale skazywali autorów na

œmieræ za pisma skierowane przeciwko nim, a utwory godz¹ce we w³adzê cezara by³y niszczone. Tak¿e chrzeœcijañscy cesarze bizantyjscy nakazywali paliæ ksiêgi potêpione przez sobory lub zamykali krytykuj¹cych ich autorów do klasztorów na ca³e ¿ycie. W 494 roku papie¿ Gelazy I nakaza³ sporz¹dziæ listê dzie³ nie uznanych przez Koœció³ katolicki – pierwowzór os³awionego „Indeksu librorum prohibitorum”. Zakazanych dzie³ skrupulatnie i umiejêtnie poszukiwano, a potem wraz z ich autorami palono na stosie. £ask¹ by³o wygnanie. St¹d do dziœ nie zachowa³ siê ani jeden egzemplarz wówczas inkryminowanych dzie³, mimo ¿e ich autorów po wiekach uniewinniono od zarzutu pogañstwa, herezji czy schizmy. Cenzura, tak œwiecka jak i koœcielna, postêpowa³a z myœl¹ drukowan¹ czêsto okrutnie i bezlitoœnie. Niezwyk³e by³o w tym kontekœcie wyjêcie przez powsta³y w XV wieku urz¹d cenzorów (teolog, prawnik, lekarz i mistrz sztuk wyzwolonych) z niej utworów literackich i ¿artobliwych (nieraz bardzo rozwi¹-z³ej treœci). Wydano wtedy pierwsze przywileje dla prawowiernych drukarzy (co ich jednak nie chroni³o przed kar¹), oznaczono kary na tajne drukarnie, zarz¹dzono konfi-skaty ksi¹¿ek na granicach oraz rewizje w drukarniach i ksiêgarniach.

Mimo zakazów, kar i stosów, powstawa³y jednak tajne drukarnie, bo swoboda wypowiadania pogl¹dów by³a silniejsza. Dla zmylenia cenzury stosowano najprzeró¿-niejsze wybiegi: mylne adresy i daty wydania, nazwiska nieistniej¹cych drukarzy, wy-dawców i ksiêgarzy. Powszechne by³o zjawisko, ¿e pewne ksi¹¿ki w jednym pañstwie by³y zakazane, a w innym mo¿na by³o je swobodnie wydawaæ i rozpowszechniaæ.

Swobodniej by³o z ksi¹¿kami w Polsce, choæ palono je tak¿e, ale drukarzy-wy-dawców karano tylko ch³ost¹, a ksiêgarzy grzywn¹. Znamienna by³a postawa króla Stefana Batorego, który uwolni³ aresztowanego wybitnego drukarza ariañskiego Alek-sandra Rodeckiego, mówi¹c, ¿e „sumienie ludzkie wymuszone byæ nie mo¿e”. Za W³adys³awa IV Wazy synod gnieŸnieñski w 1643 roku wprowadzi³ prewencyjn¹ cen-zurê koœcieln¹ (ju¿ wczeœniej wdawano u nas indeksy ksi¹g zakazanych). Gdy zbyt czêsto cenzura wstrzymywa³a druk dzie³ „œwiatowych”, w 1764 roku na sejmie gro-dzieñskim wniesiono projekt, aby cenzorami byli uczeni, cenzurze podlegaæ zaœ mia³y tylko ksi¹¿ki naukowe. Na projekcie siê jednak tylko skoñczy³o.

Osobnym zagadnieniem by³y ingerencje cenzorskie w tekst, np. w Królestwie Polskim po reformie administracyjnej w XIX wieku zmieniaj¹cej nazwy województw na gubernie nie mo¿na by³o u¿ywaæ s³owa „wojewoda”, w Krakowie zakazana by³a nazwa „Król kurkowy”, bo godzi³a ponoæ w powagê cesarsko-królewskiej monarchii austro-wêgierskiej. Portrety rodzin panuj¹cych mog³y byæ umieszczane tylko na czele numeru. Kolejnym niedozwolonym s³owem by³a „wolnoœæ”. Surow¹ cenzur¹ obejmo-wano te¿ ksi¹¿ki dla dzieci, elementarze, lektury szkolne. Czasem drukarz wyprosi³ zalepienie zakazanego tekstu w ju¿ wydrukowanej ksi¹¿ce i wtedy dla ciekawego czytelnika dostêpne mog³y byæ obie wersje ocenzurowanego dzie³a.

Bibliografia:

1. Gocel Ludwik: Przypadki Jej Królewskiej Moœci Ksi¹¿ki. Wroc³aw 1963

2. Michalski Jan: 55 lat wœród ksi¹¿ek. Wspomnienia, wra¿enia, rozwa¿ania. Wroc³aw 1950 3. Opa³ek Mieczys³aw: Ze wspomnieñ bibliofila. Wroc³aw 1960

SPIS TREŒCI

. . . 3 5 6 7 7 15 15 20 21 26 34 34 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Od Redakcji

Adres i œrodki ³¹cznoœci

Dni i godziny otwarcia Agend Udostêpniania Artyku³y

Renata Kamiñska-W³odarczyk: Strony WWW jako nowoczesne Ÿród³o informacji. Charakterystyka wybranych serwisów

Informacje

Konferencje naukowe, sympozja, kongresy - rok 2002, 2003. Oprac. El¿bieta Budkiewicz

Biblioteka G³ówna w Internecie. Oprac. Renata Mroczek Bazy danych. Oprac. Renata Mroczek

Wykaz nowoœci wprowadzonych do zbiorów. Oprac. Ma³gorzata Nahotko Anegdoty o ksi¹¿kach

Powiązane dokumenty