24 kwietnia 1998 roku w wieku 98 lat zmarła Halina Czarnocka, kapitan AK, Kawaler Srebrnego Krzyża Or
deru Virtuti Militari, zasłużona i wieloletnia kierownicz
ka Archiwum Studium Polski Podziemnej w Londynie.
Była jednym z ostatnichprzedstawicieli pokolenia, które wychowało się jeszcze pod rozbiorami, które brało
czyn-czenie jej Orderem Virtuti Militari „aresztowana z du
żym obciążeniem nie straciła przytomności umysłu, zdo czynnie pracując społecznie w niepodległym państwie
polskim. Gdy nadeszła kolejna próba dziejowa w latach 1939-1945 ponownie stanęła w szeregach żołnierskich, walcząc przeciwko okupantom. Gdy armaty zamilkły i Polska znalazła się pod nową okupacją, pozostała na uchodźstwie czynnie włączając się w życie polityczne i społeczne.
Halina Czarnocka z domu Karpowicz urodziła się w Warszawie 26 lutego 19001. Ojciec jej, Stanisław Karpowicz był pedagogiem i literatem. Mała Halina ro
sła w tradycji i atmosferze patriotycznego domu z trady
cjami czynnego uczestnictwa w walce o niepodległość.
Matka, Maria z Kruszewskich, była aresztowana i przez krótki okres przetrzymywana w ratuszu podczas wypad
ków 1905 roku w Warszawie. W latach 1911-1915 Hali na Karpowicz uczęszczała do prywatnej szkoły Kowal
i włożyła do ust „śliniąc ją i obracając językiem, tak że
by zamieniła się w kuleczkę, którą wreszcie z trudem po
łknęła”.
Podczas przesłuchań była bita, ale mimo tego potrafi
ła zniszczyć inne kompromitujące ją papiery. W maju 1943 r. H. Czarnocka została przewieziona do obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu, a w styczniu 1945 do obozu w Bergen-Belsen. Swoją postawą świeciła przy
kładem i podtrzymywała współwięźniów na duchu. Wy głaszała pogadanki na tematy spółdzielczości, „urządza
ła obchody rocznic państwowych - i zorganizowała chór Po upadku Powstania Warszawskiego zorganizowała grupę 16 kobiet w obozowej trykotami, „które robiły trójpalcowe rękawice, nauszniki, kamizelki, skarpety (sic) dla żołnierzy z oddz. partyzanckich [ . . które na-czykówny w Warszawie. Po wybuchu wojny w 1914 r. stępnie przekazywano poza obóz. W połowie kwietnia
i i • i _ ...: .______ . . . T 'T' 1 0 / 1 ^ r K n / h / i e H p n w r » 1 n i ł \ 7 n h f l 7 T - T j ł l i n U
losy pokierowały rodzinę do Moskwy i tam w I Żeńskiej Szkole Komitetu Polskiego Pomocy Ofiarom Wojny Halina Czarnocka dokończyła pobieranie nauki i zdała maturę w 1918 r.
Już jako uczennica gimnazjalna, najpierw w Warsza
wie, następnie w Moskwie H. Czarnocka brała czynny udział w kółkach samokształceniowych, gdzie jak po la
tach wspominała: „Studiowaliśmy różne książki na te
maty społeczne i ekonomiczne, między innymi wielką i bardzo trudną w czytaniu księgę Herknera pod tytułem
„Kwestia społeczna w zachodniej Europie”. M ęczyli
śm y się nad je j referowaniem".
W maju 1918 r. rodzina wróciła do Warszawy. Tu Halina Czarnocka rozpoczęła studia w Wyższej Szkole Handlowej na Wydziale Samorządowym i Spóldziel-
\. Jej wykładowcami byli tacy wybitni naukowcy echowski, Konstanty
1945 r. wojska brytyjskie uwolniły obóz. Halina Czar
nocka prędko zorganizowała oddział kobiecy byłych żołnierzy AK, który doprowadziła do Oberlangen, gdzie znajdował się uwolniony obóz kobiet żołnierzy AK. Na
stępnie wraz z córką odnalezioną w obozie Oberlangen H . Czarnocka wyjechała do Włoch. Po różnych opóźnie
niach wreszcie zweryfikowano jej stopień kapitana oraz odznaczenie Orderem Virtuti Militari V klasy.
Po przyjeździe do Wielkiej Brytanii i ostatecznym zwolnieniu z PKPR trzeba było myśleć o przyszłości.
Powrót do Polski okupowanej teraz przez Sowietów, a rządzonej przez ich marionetki komunistyczne byl wy
kluczony. Walka o odzyskanie niepodległości musiała toczyć się już w innych warunkach.
W lutym 1947 r. powołano do życia Studium Polski Podziemnej, placówkę archiwalną mającą za zadanie za
bezpieczenie archiwów Oddziału VI Sztabu NW oraz
in-\v^I923 chociaż, co później miaia sobie za złe nie' ńa"f- dokumentów związanych z państwem podziem - - . n a w spS - bf sw ego
W °I9 1 ? 2 0 f . i ł v “ y,' ' kle>"’ ™ P ~zęla pracę w SPP jako se cHe,,?^a' ^ l naSlępr,le.p0nad 40 lat związała się z tą in
, ' X j liii
sala pracy dyplomowej. Na WSH była aktywna w spół dzielniach akademickich i w Towarzystwie Kooperaty stow. Okres na studiach został przerwany
wojną polsko-bolszewicką. . „ . - * --- ... o,v
H alina C zarn ock a szy b k o z g ło s iła sw ó j cz y n n y k S m u i e ^ l l ^ ^ ? ^ 6 Haii"y Czamoc udział na rzecz w alczącego żołnierza. Z ramienia L egii SPP £ caIklem w yjątkow ą pozycję w dziejacl Akademickiej Ohrnnv Pańcf.,,0 k„t„ i.:_____ • , , ° „Nigdy, nawet w najtrudniejszych dla niej chwilacl
roncie i szefem Kancelarii Szpitala Wojsko- kówato'fnnHn^’ Ch° CiaŻ byla zwalniana’ bo bra ,L' f ' AH emiekieJ 0brony Państwa, przy ul. do składania Zmuszaly -W Akademickiej Obrony Państwa była
tyny przy froncie ; — **
wego nr 10 Ligi A
- , o - *'• '- 'u iv n » x cui^i
Czamn tWej' W 1922 r0ku WySzła 23 mąż za Stefana Czarnockiego, inżyniera rolnika. Po kilku latach praca męża przeniosła Halinę Czarnocką na kresy, gdzie prze- S da Jf s^ le do wybuchu wojny. W latach 1927- 1930 Stefan Czarnocki był starostą w Kosowie Pole-f ? ’ a do 1936 starostą w Krzemieńcu. W
la-składania rezygnacji. Zawsze jednak
no środki na przedłuzeme umowy o kilka kolejnych mie
sięcy. Mimo tej niepewności, niskich poborów i wielo
godzinnej pracy przekraczającej ustalone godziny Hali
na Czarnocka pozostawała wierna SPP. W 1951 obiela codzienne prowadzenie Archiwum, a od 1953 była iego
TOnna n v m l r i pmu f n i l^-i . . . J o
Halina Czarnocka rozpoczęła studia w Wyższej Szkole Handlowej na Wydziale Samorządowym i Spóldziel- ykładowcami byli tacy wybitni naukowcy jak proltjuioT?li! Slaiiijla<*iJKojcisshpwski, Konstanty
Kiuciouy. wanta o oazyskanie niepodległości musiała
toczyć się już w innych warunkach. i
W lutym 1947 r. powołano do życia Studium Polski^, Podziemnej, placówkę archiwalną mającą za zadanie za-vZ bezpieczenie archiwów Oddziału VI Sztabu NW oraz in-^J ik Krzywicki. Stu3ia ulfftftczyta nych dokumentów związanych z państwem podziem-w 1923 cHocrS',!
sała pracy dyplomowej. Na WSH była aktywna w spół
dzielniach akademickich i w Towarzystwie Kooperaty- stów. Okres na studiach został przerwany w 1919-20 wojną polsko-bolszewicką.
Halina Czarnocka szybko zgłosiła swój czynny udział na rzecz walczącego żołnierza. Z ramienia Legii Akademickiej Obrony Państwa była kierowniczką kan
tyny przy froncie i szefem Kancelarii Szpitala Wojsko
wego nr 10 Ligi Akademickiej Obrony Państwa, przy ul.
Koszykowej. W 1922 roku wyszła za mąż za Stefana Czarnockiego, inżyniera rolnika. Po kilku latach praca męża przeniosła Halinę Czarnocką na kresy, gdzie prze
bywała już stale do wybuchu wojny. W latach 1927- 1930 Stefan Czarnocki by! starostą w Kosowie Pole
skim, a następnie do 1936 starostą w Krzemieńcu. W la
tach od 1936 do wybuchu wojny był kuratorem Liceum Krzemienieckiego. Przez cały ten okres H. Czarnocka rozwijała pracę społeczną i kulturalną. W obu powiatach zainicjowała powstanie tzw. Stacji Opieki nad Matką i Dzieckiem. W Krzemieńcu była przewodniczącą Związku Pracy Obywatelskiej Kobiet. W 1939 została wybrana radną miasta Krzemieniec i ponownie w 1938 roku. Była szczególnie czynna w komisjach oświatowej
w pracy konspiracyjnej, chociaż niewątpliwie ciągnęło ją do konkretnej czynnej roli w pracy podziemnej. Ogra
niczała się, jak to sama powiedziała, do spełniania funk
cji pomocniczych np. odprawianie dwóch kurierów do 1941 r. Halina Czarnocka sama została zaprzysiężona ja
ko żołnierz ZWZ pod pseudonimem „Maryla Bonińska”
(od Góry królowej Bony w Krzemieńcu). Aż do momen
tu aresztowania była kierowniczką Centrali Łączności szefa Sztabu KG ZWZ, następnie AK, gen. brygady Ta
deusza Pełczyńskiego oraz jego sekretarką. W Wielki Piątek 1943 r. została aresztowana przez Gestapo i osa
dzona na Pawiaku. Jak napisano we wniosku na
odzna--■iiyni. Juiw inaibuTSgo rofeHalina Czarnocka, na proś bę swego byłego szefa, a wówczas prezesa Zarządu SPPi0^
gen. T. Pełczyńskiego rozpoczęła pracę w SPP jako semn kretarka. Na następne ponad 40 lat związała się z tą in stytucją. To też nic dziwnego, że osoba Haliny Czamocsę9 kiej zajmuje całkiem wyjątkową pozycję w dziejacf fet SPP.„Nigdy, nawet w najtrudniejszych dla niej chwilacbAM nie opuściła SPP, chociaż nieraz była zwalniana, bo bra\aq kowało funduszy, nieraz życiowe sytuacje zmuszały jąspo do składania rezygnacji. Zawsze jednak jakoś znajdowa-j ^ no środki na przedłużenie umowy o kilka kolejnych mie-^0 sięcy. Mimo tej niepewności, niskich poborów i wielo-g3I godzinnej pracy przekraczającej ustalone godziny, Hali- ' na Czarnocka pozostawała wierna SPP. W 1951 objęła*
codzienne prowadzenie Archiwum, a od 1953 była jego’• ‘ formalnym kierownikiem. Na tym stanowisku pozostała1*3'2' przez 35 lat do 1988 roku. Dodatkowo od 1965 bylaPn z członkiem Zarządu, a w latach 1982-85 prezesem Zarżą- ^S/A du SPP. Całym sercem była oddana Studium i jego ce-^
łom. Była członkiem kolejnych komitetów redakcyjnych 6-tomowego wydawnictwa „Armia Krajowa w doku
mentach”. Panią Halinę poznałem w 1983 r., gdy zaczą
łem pracować w Studium. Prawie od razu wypytawszy się o rodzinne koligacje stwierdziła, że jej brat był kole
gą z tej samej klasy gimnazjum Staszica, co brat mojego dziadka. Była osobą bardzo gościnną i nieraz zapraszała na wspólny obiad, zawsze w towarzystwie śp. Bogny Domańskiej. Opowiadała wówczas o swoich przeżyj ciach, miała fenomenalną pamięć. Potrafiła recytować z pamięci całe strony z wieszczów polskich. „Pana Ta
deusza” znała chyba całego na pamięć. Z humorem przypominała nawet teksty szopek ułożonych w szkole w Moskwie o gronie nauczycielskim .
Pani Halina będąc bardzo aktywną osobą nie ograni
czała się do prac w SPP. Była członkiem m.in. Rady In
stytutu J. Piłsudskiego, Rady Koła AK oraz członkiem Rady Narodowej RP w kolejnych kadencjach. Związana mocnymi więzami uczuciowymi z Krzemieńcem, była założycielem i członkiem redakcji „Biesiady Krzemie
nieckiej”. Za swoją ogromną pracę społeczną, a przede wszystkim w SPP została odznaczona Komandorią Or
deru Odrodzenia Polski w 1986 - jedna z nielicznych kobiet wyróżnionych tak wysoką klasą tego orderu. Po
garszający się słuch i przede wszystkim wzrok zmusiły ją do ograniczenia prac, a wreszcie do całkowitej rezy
gnacji, jednak zawsze żywo interesowała się wszystkim, co dotyczyło Studium Polski Podziemnej, jej bez
względnie wielkim dorobkiem życiowym.
7 5
P o g r z e b H. C z a r n o c k i e j , 1 m a j a 1998 r.
1. Ż y j ę d ł u g o i p r z e m a w i a ł e m n a w i e l u p o g r z e b a c h . O s ó b w y b i t n y c h , o s ó b z a s ł u ż o n y c h , o s ó b m n i e j z n a n y c h , o s ó b b l i s k i c h , c z ł o n k ó w w ł a s n e j r o d z i n y , k t ó r y c h o d e j ś c i e b y ł o t a k b a r d z o b o l e s n e .
2. D z i ś p r z y s z ł o mi ż e g n a ć H a l i n ę C z a r n o c k ę . Jej o s o b a ł ę c z y w s o b i e w s z y s t k i e te cechy.
N i e z a j m o w a ł a n a j w y ż s z y c h s t a n o w i s k , a l e n a l e ż a ł a d o e l i t y s p o ł e c z e ń s t w a , n i e b y ł a o s o b ę s y m b o l i c z n ę , a l e jej ż y c i e m o g ł o by b y ć w z o r e m d l a i nn y c h , n i e b y ł a c z ł o n k i e m m o j e j r o d z i n y , a l e j Jei o d e j ś c i e o d c z u w a m j a k s t r a t ę k o g o ś b. b l s k i e g o .
3. Ż y ł a długo, u r o d z i ł a s i ę w r o k u 1 9 0 0 w W a r s z a w i e . W r o k u 1920, g d y t o c z y ł a s i ę W a r s z a w s k a Bitwa, b y ł a J u ż d o r o s ł a , n a l e ż a ł a d o L e g i i A k a d e m i c k i e j .
4. J e d n a k je j ż y c i e w w o l n e j P o l s c e to Kresy, K r z e m i e n i e c , g d z i e b y ł a r a d n ę m i as t a , a m ę ż K u r a t o r e m t a m t e j s z e g o L i c e u m . Jej g ł ó w n e z a i n t e r s o w a n i a to o ś w i a t a n a W o ł y n i u i s p ó ł d z i e l c z o ś ć , Z w i ę z e k P r a c y O b y w a t e l s k i e j K o b i e t . I l s/y/fiĄy
5. Wo j n a , m ę ż a r e s z t o w a n y p r z e z S o w i e t y J u ż w e w r z e ś n i u , z g i n ę ł . Z d z i e ć m i d o W a r s z a w y . T a m Z W Z - A K , w K o m e n d z i e G ł ó w n e j
p r o w a d z e n i e ' k a n c e l a r i i S z e f a Szt a bu , gen. P e ł c z y ń s k i e g o .
2 3 k w i e t n i a 1 9 4 3 r. a r e s z t o w a n a p r z e z Gestapo.^' P a wiak, ś l e d z t w o i 13 m a j a t r a n s p o r t d o O ś w i ę c i m i a .
6. T u p o c z f i - '- --- L ' ’ ’ r*
B yłern w t y m s a m y m t r a n s p o r c i e , w i n n y m w a g o n i e . P o z n a l i ś m y s i ę
w L o n d y i e w 1 9 4 5 roku, a l e w s p ó l n e o b o z o w e l o s y p o ł ę c z y ł y n a s w
i 1 C C C— r
d e c y d u j ę c y s p o s ó b . W o j n a t o d l a n i e j V l r t u t l M i l i tari.
7. W L o n d y n i e K o ł o AK, a l e p r z e d e w s z y s t k i m S t u d i u m P o l s k i P o d z i e m
-n i e m i e c k i e o d s z k o d o w a -n i a , o f i a r o w a ł a p i e -n i ę d z e -na p i e r w s z y t o m nej, k t ó r e p r o w a d z i ł a p r z e z wiele, w i e l e lat. G d y p r z y s z ł y
138
- 2
-w a ż n e g o -w y d a -w n i c t -w a , A r m i a K r a j o -w a -w D o k u m e n t a c h .
D z i ę k i t e m u p o w s t a ł o 6 t o m ó w , k t ó r y m i s i ę b a r d z o z a j m o
wała. ^ 1 ■ ' l c
8. B a r d z o w y s o k o c e n i l i ś m y jej p r z y j a ź ń o k a z y w a n ę m o j e j żonie, E l l e e n , k t ó r a j u ż n i e żyje. B y ł a I r l a n d k ę , b y ł a ż o ł n i e r z e m A K i p o w s t a ń c e m W a r s z a w y . W k o n s t r u k c j i
p s y c h i c z n e j p o d o b n a d o P a n i H a l i n y : ż y c i e d l a i n n y c h , n i e d l a s i e b i e .
9. T o r z a d k i dar, to p i ę k n a c e c ha, k t ó r a ł ę c z y ludzi. N i e w s z y s t k i c h , t y l k o m a ł y p r o c e n t , a l e ł ę c z y b a r d z o m o c n o .
O
10. T r z e b a , m u s i s i ę p o ż e g n a ć b l i s k i e g o , k o c h a n e g o c z ł w i e k a , k t ó r y o d c h o d z i w w l c z n o ś ć .
M o ż e s i ę t a m s p o t k a m y . W i n n y c h w y m i a r a c h , w i n n e j r z e c z y w i s t o ś c i , a l e p r z y tej s a m e j p o t ę d z e u cz u ć : w i ar y , p r z y j a ź n i , M i ł o ś c i .
139
4
Ks.dr Józef Gula, S.Chr.
POŻEGNANIE śp. HALINY CZARNOCKIEJ - 1.5.98.
Droga Pani Hanko i Panie Kazimeierzu,
Drodzy - Wando, Olgierdzie, Krystyno i Halino - Barbara i Witold, choć oddaleni są także napewno z nami!