tele Chodkiewicza w oszukaniu Szwe
88 HISTORYA JANA KAROLA
go z miasta z zawiązanemi oczema. Niechętni©
przyiał Radziwiłł ten Chodkiew icza, iako młod
szego ko legi, postępek: i lubo miał sprawiedli
we w utrzymaniu prawa swoiego i subordynacyi woyskowey przyczyny, pochodziło to iednak po części z okazyi przeszłych obu tych zacnych do
mów emulacyi. T a w narodzie naszym nieprze- rodzona matka w szkody i niedbalstwa publi
czne, to na ów czas sprawiła, że Rumborka o- blężenie skutku nie wzięło. l9- W iedząc Radzi
w iłł, że Zam oyski, uproszony na te woynę od rzeczypospołitey, iakom wyżey m ów ił, w krót
ce nadciągnie; i że on iako hetman koronny nie da sobie wziąć r ę k i, udał się naprzód do W end y, potym doK okenhauzu, czekaiąc tam nańiego, aby mu dobrowolnie zdał komendę nad ludźmi Litewr- skiemi. Niektórzy powiadaia, że Radziwiłł był przymuszonym spieszyć do Litwy na trybunał, gdzie go przeciwnicy o znaczna iakąś pieniędzy summę pozwali, za powodem Chodkiew icza, emulacya domu swoiego z domem Radziw iłłów - skim utrzymuiacego. W czym atoli, prócz lek- kiey we dwu pisarzach w zm ianki, dokładney wiadomości powziąć niemogliśmy. 20- Tym cza
sem Chodkiewicz uwiadomiony, że Suderman iuż do uyścia Dźw iny rzeki z 64 okrętami przy
p łynął, udał się pod Rygę ze swoiemi ludźm i.
Zaufane też w dzielności w odza, a uiete datkiem i ludzkością iego innych panów Litewskich po
czty, poszły pod iego buławę. 2'- Przy końcu Sierpnia podstąpił Suderman pod Rygę z potę
żnym w oyskiem , na siedmnaście tysięcy wyno- szącym 22- Chodkiew icz, umówiwszy się z Fe- rensbachem,wziął na siebie straż zewnętrzną mia- sta , i położył się obozem niedaleko, obwaro
CHODKIEW ICZA KSIĘGA II. 89
wawszy go w ałam i: Farensbach obronę zamku na siebie przyiął. W ysłał Suderman dziesięć tysięcy piechoty do dobywania obozu Farensba- cha z Chodkiewiczem : leczzk le sk a zawsze ode-' 4. C gnany, straciwszy ludzi na 1200, po spaleniu wszystkich okolic R ysk ich, udał się do obozu pod nowy młyn , zkadna zamek Dyameński pró
żne usiłowania czynił. a4- Nakoniec za odebra
niem nowiny o zbliżeniu się K róla Zygm unta z hetmanami koronnemi Zamoyskim i Żółkiew skim , uszedł spieszno do R ew ia, odbiegaiąc w podroży i wozowi koni z ciężarami, a z tamtąddo Szwecyi na zebranie licznieyszych woysk popły
nął. Reszta ludzi iego do Derptu od książęcia z Nassawu zaprowadzona.
I V . Po odstąpieniu Sudermana od R y g i, zda
ło się Chodkiewiczow i ciągnąć z woyskiem za D źw in ę , dla złączenia się z królem i Zamoyskim, którzy iuż do Selburga przyieżdżali. W ypraw ie
ni naprzód ludzie : Chodkiew icz z niektóremi zatrzymał się ieszcze w m ieście, maiac na to o- k o , ażeby nagłe Sudermana z tarntad odeyście zdrady iakowey za sobą nie pociągnęło. Przy
był K ró l Zygm unt do Selburga na końcu miesią
ca W rześnia 1601, gdzie się zaraz woyska Koron
ne i Litewskie połączyły. Radziwiłł hetman w ielki Litew ski, zdawszy komende Zamoyskie
m u , odiechał do Litwy z synem Januszem. Pra- 1 P.rzez piętnaście miesięcy dopomagał G lodkiewicz hetmanowi wielkiemu Zam oyskie
mu do wszystkich iego zwycięstw. Odebrane Szwedom zamki 1 m iasta, prócz wielu pomniey- szych, F elin , W olm ar, Weysenszteyn czyli Bia- łykamien 2b- tak dalece, że z całych prawie I11- llant i części Estonii, prócz Narwy, Parnawy,
9<> HISTORYA JAN A KAROLA
Rewia i D erptuw oyska nieprzyiaciełskie wypło
szone. W iele też winien Żółkiew ski, hetman polny koronny Chodkiewiczowi na owey sławney pod Rewlem bitw ie, gdzie na 5ooo Szwedów pod komenda generała Reinholda Arnep Polska bro
nią poległo. Nakoniec Zam oyski po różnych trudach, gdy się w niepłatnym woysku na bunt zanosiło, 27- a zawiśni rycerskiey sławie tego wodza czernili go przed K ró le m , iakoby nań spisek żołnierski czynić zam yślał, postanowił o- puścić tę prowincya. a8- Niedoszły żadne ze Szwe
dami umowy; lubo i Suderman częstemi do Z a moyskiego listami pokoiu żądać zdawał się, i Zam oyski był nie od teg o : 39- obie strony ży
czyły sobie zupełnych zysków. Zam oyski nale
gał o przywrócenie pozostałych ieszcze miast i zamków w E stonii, która dawnemi prawam i, a mianowicie uczyniona w r. 1601, prawna cessya Zygm unta I I I , iako K róla Szw edzkiego, 3o. by
ła Polszczę ustąpioną. Suderman odpowiadał:
iż żadnego z nich ustąpić memyśli. 3l- Przycho
dziło zatym wyieżdżać z Infiant Zamoyskiemu ze zwycięstwem, lecz bez zakończenia tey woy- n y , i obwarowania dalszego pokoiu traktatem.
Albowiem lubo Suderman tyle poniosł kiesek, widząc iednak zakłócone rzeczy Polskie nie
płatnym w oyskiem , a niezgodą w odzów , większą sobie pomyślność napotym obiecywał. Nam y
ślał się Zam oyski, komuby na wyieździe swoim straż Infiant zostawił. Nie było w nich guberna
tora, po śmierci Jerzego kardynała Radziwiłła biskupa Krakow skiego, w Rzymie w r. 1600 zmarłego. Radziwiłł hetman wielki Litew sk i, prawnemi processami w Litw ie od Chodluewi- czów zatrudniony, i dla prywatney podobno z
CHODKIEW ICZA KSIĘGA II. 9i naszym Chodkiewiczem em ulacyi, niechciał ko
mendy przyiąć. Żółkiewskiego hetmana polnego straż granic od Turków i Tatarów w inna stronę odciągała. Rzucił więc oko na Chodkiewicza nieprzytomnego na ów czas, 32- którego cnoty i męstwa sam na woynach W ołoskich doświad
czył. 33. W iedział dobrze o wielkim K róla Z y
gmunta w osobie iego zaufaniu: żeby iednak rze
czy szły swoim porządkiem , napisane b ły od króla dwa listy, ieden do Radziw iłła, drugi do Chodkiewicza hetmanów, ieśliby starszy kolega straży tey prowincyi podiąó się niechciał. M iał oba te pisma Niem oiew ski, któremu Zamoyski osobne także listy do tychże hetmanów powie
rzy ł, ofiaruiąc zupełny rząd woyska pierwszemu, gdyby przybyć do obozu miał wolą. Aże Radzi
wiłł znaydował się na ów czas na białey R u si, wyjechał Niemoiewski prosto na Żm udź do Chodkiew icza, i listy mu Królew skie oddał.
Przyiął chętnie Chodkiewicz powierzony sobie urząd, i wnet z bratem swoim Alexandrem we sto koni do Inflant przybył; gdzie za staraniem Zam oyskiego, a swoią hovnością, cześć uchodzą
cego -woyska dla niedostatku płacy zatrzymał. Z a moyski zaleciwszy następcę swego, i staranie mu Inflant imieniem Królew skim oddawszy, u- dał się do P o lsk i, około świąt Bożego Narodze
nia. 34.
R . P . i6o3.
V . Tym czaseni zwołany seym w r. i6o3 na samych prawie o wakuiące urzędy zabiegach’
a z tąd natężaniu wzaiemnych miedzy możniey- szemi zaw iści, a ku rozdaiącemu niechęci za
kończył się bez skutku. Pomnożyły hałasów i
HISTORYA JANA KAROLA 9*
zamieszania domowa w religii różnowierność miedzy Katolikam i i Grekam i D yzunitam i: a co każdego seymu wieczną bywa do mówienia ma- teryą, skargi na duchownych. 55. Zapomniano zgoła o pomnożeniu w oyska, opatrzeniu dla nie
go należytey i trwałey na dalszy czas zapłaty.
Dobro powszechne niemiało obrońców, maiąc wielu stróżów: .liche tylko podatki na poparcie woyny Inflańskiey uchwalono , z których się le
dwo wypłacić mogła rzeczpospolita, ludziom woyskowym zadłużona. Znaleźli się iednak miedzy Polakami i Szwedami rozum ni, K róla i dobro kraiowe kochaiący, którzy mu radzili , a- żeby korzystaiąc ze zwycięstw Zamoyskiego z kolegam i Żółkiew skim i Chodkiew iczem , woy- nę tę co nayusilniey popierał. Nie było zaiste nad ową porę lepszey okoliczności. Przytarci Szwedzi tylą poniesionemi klęskam i, nie mieli sił zdolnych przynaymniey na czas: upadała w Szwecyi partya Sudermańska niepomyślną dla niego woyną : Polacy odzyskaniem prawie całych Inflant ukontentowani, mogliby sie łacno pocią
gnąć do większych poborow, gdyby ich K ró l głaskać um iał, a ze swoiey szkatuły przyłożyć się nie żałował. N a ostatek ochota i dzielność Chodkiew icza, na pierwszy ten plac hetmaństwa i gubernii wstępuiącego, pewną pomyślność ro
kowała. Trzeba było królow i, według dawa- ney rady, w tym Szwedów osłabieniu, wniść z iedney strony lądem do Finlandyi, a z drugiey flotę posłać. Lecz gdy on z przyrodzenia doiu- tre k , w zdaniach swoich zacięty, a przytym ską
p y, z własnego sk arb u , z którego sypał na nie
potrzebne m uzyki i marnotrastwa chym iczne, 37- nic przyłożyć n iechciał, a Polacy też
odzy-CHODKIEW ICZA KSIĘGA IL 95 skawszy po wielkiey części Inflanty, iedni przez nienawiść i podeyrzenia ku K ró lo w i, drudzy nie przenikając głębiey myśli Suderm ana, zbraniali się dawać podatków; minęła pora tak ratowania wypadaiacey z rak Królew skich Szw ecyi, iak statecznego napotym odzyskaney prowincyi In- flańskiey zatrzymania 38- Naywiększą przecie sey- mu tego było zaletą, że na nim staranie woyny ze Szw edam i, oraz administracyą Inflant Chod
kiewiczowi z powszechnym stanów ukontento
waniem K ró l powierzył.
R . P . 1604— i6o5.
V L D o tych czas Karol książę Sudermański sprawował państwo Szwedzkie pod imieniem re
genta z naywyższą władzą. W krotce za powro
tem swoim po niepomyślney wyprawie, zatarłszy różnemi pozorami plamę niedobrego sprawowa
nia urzędu w odza, tyle dokazał, że go przeci-
■ wna Zygm untowi fakcya królem obrała, i obra
nie to wiarołomne przed narodem ogłosiła. 39- Nowy K r ó l, chcąc pierwiastki wydartey synow
cowi korony chwalebnym iakim ozdobić dzie
łem , wysłał znowu do Inflant w oysko, gdzie mała nader, bo tylko z tysiąca trzechset ludzi złożona garstka pod sprawą gubernatora Chod
kiewicza stała 4°- Nieustraszony wódz większo
ścią nieprzyiacioł, czynił ile mógł na danie im odporu. Trudy iego i prace w tych okoliczno
ściach poniesione , długiego pisma dziełem spółcześny pisarz Possel być powiada. 4>- Roznosiły po całey prowincyi trwogę i spu
stoszenie Szwedzkie w oyska: ścigał ich wszę
dy Chodkiew icz, i wszędy szczęśliwie z nie
94 HISTORYA JA N A KAROLA
m i się potykał. A naprzód pod Rewlem przy klasztorze Paz nazwanym, tysiąc pięćset Szwedów zachwyciwszy, wyciął ich w miesiącu Sierpniu. 42- Potym za nastąpieniem wcześney nader i srogiey zim y, gdy rzeki i ieziora liczne w owym krain pom arzły, postąpił pod Derpt. T o miasto ludne i dosyć obszerne, leży nad rzeką E m b e k , maiąc potężny zam ek, samym przyro
dzeniem prócz sztuki, mocno obwarowany. Z e brali się tam po odieździe do Szw ecji Suderma- na pozostali generałowie z licznym ludem. Chciał z niemi Cliodkiew icz o poddanie się dobrowol
ne traktować; lecz oni ufaiąc idącym posiłkom trzymali się na m ieyscu: tym czasem częstemi wycieczkami oblężeńcow trapili. Przychodziło Chodkiewiczowi na ich dobycie użyć wszystkich męstwa i sztuki fortelów. Po kilkudniowym u- porczywym szturmie nadeszli Szwedzi w liczbie
4ooo. T y ch Chodkiewicz napadłszy pod Rachi- borzem i do 1600 w ydaw szy, wrócił się do mia
sta, 43. potłukł m ury, i woysko tam swoie na zimowe stanowisko wprowadził. 44- W ydało sie iako w tey okoliczności, tak w w ieluinnych doby- ciach miast i zam ków , chwalebne wodza tego pomiarkowanie. N ie użył on zwyczayney na miasto wzięte szturmem, według praw żołnier
skich surowości, tracąc, lub w srogą niewole zabieraiąc poimańcow. Darow ał życiem cały garnizon : niektórych officerow własnemi końmi na granicę Estonii odesłał; a za weyściem iego do miasta, każdy obywatel, każda płeć i stan lu
d z i, jakby w nayspokoynieyszym czasie, wolny od gwałtów i rospusty żołnierskiey, prawa swo
ie w całości zachowane być widział. 45
-CHODKIEW ICZA KSIĘGA II. 95 VII. Ledwo zima zeszła, znowu niedobitko- wie Szwedzi, zebrawszy w znaczney liczbie po
gromione w r. i6o4 pod Derptem, i na innych mieyscach woyska, niszczyć prowincyą Infiań- ska pustoszeniem i łupiestwem poczynali. Trudno było Chodkiewiczowi potykać się z niemi wstęp
nym boiem; ponieważ Linderson wódz Suderma- na, świadomy dobrze, że mu pole zawsze było przeciwne, unikał bitwy, czekaiąc na większe ze Szwecyi posiłki. Nakoniec, po długich go
nitwach doścignął go Chodkiewicz u Weisen- szteyna, 46- miasta wziętego przed dwoma laty w Estonii, przez Zamoyskiego, i sprawiwszy swe woysko do boiu, zbił nieprzyiaciela na głowę, i oboz iego opanował. 4Vkrótce też potym, gdy ciż Szwedzi podstąpili pod to miasto z wodzem Eweryktonem, naprzód ich od oblężenia odegnał:
potym wydawszy bitwę, pięć tysięcy na placu położył, swoich nad 4o nie straciwszy. 47- Te pierwiastki zwycięstw dały pochop Zygmuntowi królowi, że mu w nagrodę zasług buławę wiel
ką Litewską, po zeysciu Krzysztofa książęcia Radziwiłła woiewody Wileńskiego na seymie Warszawskim r. i6o5. ofiarował. 48- Uprzedziły tę łaskę królewską powszechne woiewodztw żą
dania, mianowicie Wielkopolskich, które w in- strukcyi swoiey, ze Srzody posłom na seym na- Stępuiacy podaney usilnie Królowi Chodkiewi
cza zalecały. 49- Oświadczył na tymże seymie wysokie o Chodkiewiczu zdanie, z zaleceniem go Królowi waleczny ów hetman Żółkiewski; 5<>- owszem od samego tronu zupełną męstwa swoie- go i zasług woiennych w Inflantach odebrał po
chwałę. St. Pamiętny na to Chodkiewicz, od ko
go noszona buława w ręce mu się dostała,
sza-96 HISTORYA JA N A KAROLA
cuiąc rycerski umysł syna Piadziwiłła zmarłego hetmana i kolegi swoiego, dokazał tyle wstawie
niem się swoim za nim z Leonem Sapieha, kan
clerzem wielkim u Króla, że mu buławę polna, lubo nie zaraz 52. oddał. Ta bądź grzeczność, bądź przyiaźń Chodkiewicza ku księciu Krzyszto
fowi synowi hetmańskiemu, mimo emulacyą obu tych domów, a dawnieysze z oycem iego i bra
tem Januszem, tudzież potym z tymże Januszem za rokoszu zatargi; zawsze trwała, iakosięztym sam książę Krzysztof w liście do Leona Sapiehy, w słowach pełnych poszanowania ku Chodkiewi
czowi na potym oświadczał. 53.
VIII. Nie odraziły Sudermana od podbiiania Inflant poniesione pod Derptem i Weysensztey- nem kieski: wiedział on dobrze co się w Polsz
czę działo, i iako na złożonym na końcu Sty
cznia roku tego i6o5 seymie, prywata z ambi- cyą glos oyczyzny wołaiącey o ratunek zatłumi- ła. Ożywały się na nim same tylko przeciwko Królow i, lub za Królem głosy:rozsiewano wszę
dy, że Król za życia ieszcze swoiego umyślił dać za następcę tronu Władysława syna; i że o no
wym ożenieniu, 54- a powtórnym z domem Au- stryackim związku Zamoyskiemu i iego partyzan
tom niemiłym, a wolności rzeczypospolitey prze
ciwnym, sekretnie traktował. 53. Pomnożyło ku niemu niechęci, iako wieczna materya nieukon- tentowania przeciwko Królom Polskim, odda
nie starostwa Brodnickiego Annie królewnie Szwedzkiey, siostrze Królewskiey, iako by prze
ciwko prawm: które starostwo po śmierci Dzia- łyńskiey Avdowy, siostry hetmana Zamoyskiego do szalunku Królewskiego przyszło. 56. Zacho
dziły niemnieysze zatargi miedzy kandydatami
CHODKIEW ICZA KSIĘGA II. 97 do wakansow duchownych. 57- A tak gdy się ob
rady sejmowe pełne skarg, nieukontentowania i podeyrzenia, 58 na prywatnych tylko przewle
kały i kończyły interessach, szły w zapomnienie wszystkie publiczne sprawy, a staranie o bespie- czeństwie granic, mianowicie Inflanskich zapo
mniane zostało. 59- Wiedział prócz tego Suder- man, iako wzniecone w Moskwie roku przeszłe
go rozruchy, z przyczyny ziawionego Dymitra, o których potym mówić będziemy, wielu'z Pol
skiego rycerstwa, dla prywatney chluby, a dla zvsku i obietnic szalbierskich z krain wyciągnę
ły. Zkąd urażona sprawiedliwie Moskwa, czy
niła mu pewną nadzieię, że albo się z nią na Po
laków, spólnych nieprzyiaciol złączy; albo przy- naymniey rozerwany naród dwoiaką woyną, nie będzie w stanie dania mu zdolnego odporu. Ja
koż Borys Gudenow Car Moskiewski, na począ
tku ieszcze Szwedzkiey z Polakami woyny, choć mu i pozoru do urazy nie dano, ani o Dymitrze słychać było, zdawał się statecznie sprzyiać Su- dermanowi, 6o- ciesząc się w rzeczy samey, że wszczęte między temi sąsiedzkiemi narodami nie
zgody, niszcząc siły obu, drogę mu do odzy
skania odebranych przez Króla Stefana Iwanowi Wasilewiczowi Inliant torowały. Nie dosyć na tym że ten Borys wspierał dawniey Sudermana przeciwko Polakom; i teraz świeżo dostarczał mu pieniędzy taiemnie, na zaciąganie tak swoich, iako zagranicznych przeciwko Chodkiewiczowi żolnierzow, 6*' Uraził się on, mianowicie na Po
laków, że na iego tronie Dymitra oszusta osadzić chcieli, 62. mj1T1o uroczystych traktatów, w r.
16o i zawartych z Moskwą a Rzecząpospolitą przez Leona Sapiehę kanclerza Litewskiego,Sta
1 7
98 HISTORYA JA N A KAROLA
nisława Warszyckiego kasztelana Warszawskie
go , i Eliasza Pielgrzymowskiego; mocą których traktatów pokóy na lat 20, miedzy temi państwa
mi miał być zachowany. Nie zasypiał Karol Sudermański i na intéressa Pruskie. Niedocho- dzace dla niezgod wnętrznych generały, a kłó
tnie też domowe w Prusach Brandeburskich, z z prz\ czyny osadzonego na tym księstwie Jana Zygmunta margrabi, dawały mu sposobność do w'p a dnienia w prowincyą Polska. 64' Lecz Inflan
ty bliższym były ie. o uzurpacyi celem. 0 Pru
sach potym zamyślał.
65-IX. Tak kiedy Polska, domowemi niezgo
dami i nieufnością ku Królowi Zygmuntowi ro
zerwana, pominąwszy staranie o Inflantach, pa
trzy t lko oboiętnie na Moskiewskie rozruchy, Karol książę Sudermański, zebrał do i4ooowoy- ska, częścią kraiowego a naywiecey cudzoziem
skiego, z Niemców, Francuzów, Anglików, Ni- derlańczykow złożonego. <*• W tym woysku Su- dermana znaydował się rayfarow nie tak dalece potężny szereg, piechota liczniejsza i dosyć mo
cna"; w którey lubo b ło poczęści braku, prze
cież całe woysko Polskie liczbą i siłami prze
wyższała. 67. Przylądował Suderman z całą ta potęgą na początku miesiąca Sierpnia na brzegi Infbińskie, w piędziesiąt .kilka okrętów, maiąc z sobą generałów", Fryderyka hrabię Mans
felda, Andrzeia Lindersona, Fryderyka księcia Luneburskiego, któremu był dawniey w posagu z córką swoią księstwa Kurłandyi i Semigalii; w nadzieię on eh podbicia, przyobiecał. 6S- Przy
szła z nim razem niezmierna moc prochów, strzel
by różney, boni i dział, miedzy któremi dwao- sobitwszey wielkości 1 naypouialsze, iedno dia^
CHODKIEW ICZA KSIĘGA II. 99 blem , drugie diablą matką, nazwane były. 69.
To woysko swoie podzielił Suderman na trzy części. Z pierwszym udziałem, złożonym z kil
ku tysięcy ludzi 7°- popłynął Mansfeld pod Ry
gę i Dyament na 55 statkach. 71- Linderson dru
gi generał wysiadłszy u Rewia ciągnął z 5ooo lu
dzi. ku Rydze, dla złączenia się z Mansfeldem. 72- Sam Suderman z pięcia także tysięcy zbroynych wynurzył sie u Parnawy; 78- bo licząc loznych i woyskowa czeladź, było ich około dziesiątka ty
sięcy. 74- Wszystkie zamysły nieprzyiacielskie zmierzały do opanowania Rygi, miasta bogatego, handlownego, lepiey nad inne opatrzonego; od którego wzięcia cala Szwedów pomyślność w In
flantach zawisła. Nie było w nim atoli należy
tego, iak potrzeba, opatrzenia; ponieważ się miasto niespodziewra ło , aby tak nagle od nie- przyiacioł zostało oblężone. 75- Znaydowało sie w nim przecie do kilku tysięcy mieszczan, zdol
nych iakkolwiek do obrony. 76- Do tego Chod
kiewicz , niemaiąc Avielkiey nadziei w gminnych tych żołnierzach, 77- na pierwsze zaraz odgłosy bu
rzy Szwredzkiey, ażeby iakokolwiek zamek po
rządnym żołnierstwem zasilił, posłał tam sto wy
brańców Szawelskich od księcia Mikołaia Sierot
ki Radziwiłła woiewody Wileńskiego, za roska- zem Królewskim danych, czterdzieści Szkótow Królewskich, także kilkadziesiąt raytarów, któ
rych od Donhoffa wyprosił. Nie było też wiele żywności: 78- atoli dział i inney amunicyi podo- statku: a co naywiększa, wielkie do Króla Pol
skiego w części miasta przywiązanie, niechęć ku Sudermanowi; którego chytrość, obłuda, i ty- raństwo tak się Ryżanom sprzykrzyły, że goto
wi byli naysroższe przykrości ponieść, niżeli się 7 "
JÓO HISTORYA JA N A KAROLA
pod iego panowanie poddać. 79- Nie był w tym stanie Dyament, forteca nadmorska o dwie mile od Ryci. będąca na ów czas pod komenda Ga
bryela Biallozora starosty Nowomłyńskiego, gdzie wiecey do obrony nad sto pięćdziesiąt haydu- kow, i około sta chłopstwa nieznaydowało się.80'
X. Do tey więc naprzód fortecy nieprzyia- ciel siły swoie obrócił 8l- że była w bliskosciRy- gi, a za wzięciem oney łatwe stolicy samey opa
nowanie sobie obiecywał. Przybywszy do niey Mansfeld, 12 Sierpnia, wvsłał po nieiakim cza
sie trębacza z listem do Białłozora, rozumieiąc, że się pogróżkami da ustraszyc, i zamek dobro
wolnie podda. List iego w te słowa był po łaci
nie pisany 82- »Upominam ciebie mocno 1 szcze-
»rze, imieniem nayiaśnieyszego Karola, Króla
»Szwedzkiego, pana mego naymiłościwszego,
»ażebyś zamek Dyament wręce nasze bez od-
»włoki oddał. Jeśli to uczynisz, i siebie i wszy-
»stkich w garnizonie zostających życie ocalisz;
»oraz wszystkie sprzęty twoie bez szkody i tru-
» dności wywieść tobie, przez łaskę naszą, będzie
»pozwolono. Co ieśli inaczey się stanie, dozna-
» cie na sobie wszelkiego od nas okrucieństwa,
»i żaden z was żywy nie wynidzie. Postaramy
»sie, ażeby potomność kamienia na kamieniu
»sie, ażeby potomność kamienia na kamieniu