• Nie Znaleziono Wyników

Część Druga: Założenia filozoficzne językoznawstwa generatywnego i kognitywnego

Rozdział 4. Założenia filozoficzne językoznawstwa generatywnego

4.2. Założenia filozoficzne językoznawstwa generatywnego

4.2.1. Język i perspektywa ontologiczna generatywizmu

W przedstawieniu zarysu generatywizmu Barbara Stanosz przyjęła za podstawę pierwszy rozdział „Zagadnień teorii składni” zatytułowany „Preliminaria metodologiczne”, jako ukazujący założenia filozoficzne koncepcji Noama Chomsky’ego. Do tego samego tekstu odwołał się Nowak, podając metodologię Chomsky’ego jako przykład wprowadzenia idealizacji do językoznawstwa

58 (1977, s. 58). Standardowy okres teorii generatywistycznej za najbardziej reprezentatywny uznaje również Lyons:

„Albowiem właśnie wcześniejsze prace Chomsky’ego – te które jesteśmy dzisiaj skłonni zaliczać do środkowego czy klasycznego okresu jego twórczości (od połowy lat sześćdziesiątych do początku siedemdziesiątych) – miały największe znaczenie dla dyscyplin nielingwistycznych, dostarczając terminologii, które została przyjęta przez ich przedstawicieli i służy im stale w dyskusjach nad kwestiami filozoficznymi i psychologicznymi na które Chomsky jako pierwszy zwrócił uwagę” (Lyons, 1998, s. 10).

Podążając tym tropem, za podstawę rekonstrukcji założeń filozoficznych przyjmiemy w niniejszej pracy właśnie standardowy okres teorii generatywnej, aby pokazać, że choć szczegółowe metody badawcze generatywizmu znacznie zmieniły się od czasów wydania „Zagadnień teorii składni”, to najogólniejsze założenia filozoficzne – perspektywa ontologiczna, struktura esencjalna i nomologiczna – trwają we współczesnych wersjach koncepcji generatywistycznej.

Jak zostało już opisane wyżej, Noam Chomsky przejął w znacznej części język opisu od językoznawców strukturalnych. Odwoływał się również do nauk formalnych – właśnie z językoznawstwa formalnego i komputerowego zaczerpnięte jest pojęcie

„generowania” (Chomsky, 1977b, s. 191). Dodał do tego jednak język mentalistyczny zaczerpnięty z filozofii. Ponieważ uważał, że językoznawstwo nie odwołujące się do procesów mentalnych jest zubożone, postulował powrót do filozoficznych idei dotyczących umysłu ludzkiego. Odwoływał się przy tym do filozofów takich jak Humboldt, Kartezjusz czy Leibniz. Stwierdził, że pojęcie generowania odpowiada Humboldtowskiemu erzeugen (Chomsky, 1977b, s. 191). Zwracał jednocześnie uwagę, że odrzucenie języka mentalistycznego, jako mówiącego o zjawiskach nieobserwowalnych, daje – wbrew opinii Skinnera – tylko pozór obiektywności (Chomsky, 1977c, s. 145). Chomsky wierzył, że tylko przyjęcie perspektywy idealizacyjnej może zbliżyć językoznawstwo do nauk przyrodniczych. Przejęta zatem ze strukturalizmu perspektywa ontologiczna została wzbogacona o nowe czynniki, postulowane jako istotne. Noam Chomsky w następujący sposób określił cele teorii językoznawczych:

59

„W niniejszej pracy zastrzegę termin teoria językoznawcza dla systemów hipotez dotyczących ogólnych cech języka ludzkiego wysuwanych w próbie odniesienia się do określonego zakresu zjawisk językowych”(Chomsky, 1964, s. 7)13.

Przesądził tym samym, że istotnym dla badań językoznawczych ma być to, co ogólne – wspólne zarówno dla różnego rodzaju wypowiedzi językowych jak i dla różnych języków. Obok tego zauważył jednak, że pewien zakres zjawisk językowych zostanie świadomie pominięty, aby możliwe było wskazanie praw ogólnych. Pokazuje to, że Chomsky był świadom stosowanych przez siebie procedur idealizacyjnych.

Punktem wyjścia Chomsky’ego było zwrócenie uwagi na produktywność, cechującą kompetencję użytkowników języka. Własność tę stawiał w centrum zainteresowań językoznawstwa:

„Każdy dojrzały użytkownik może w swoim ojczystym języku wypowiedzieć nowe zdanie, a pozostali użytkownicy tego języka mogą je natychmiast zrozumieć, pomimo iż zdanie to będzie jednakowo dla nich nowe” (Chomsky, 1964, s. 7)14.

Produktywność języka stanowi według Chomsky’ego podstawową cechę różniącą języki od innych sposobów przekazu informacji (np. komunikacji zwierząt).

Zadaniem językoznawstwa jest zatem wyjaśnienie, w jaki sposób z ograniczonej liczby zasłyszanych słów i zdań ludzie mogą wyprodukować i zrozumieć potencjalnie nieskończoną liczbę wypowiedzi. Zdaniem Chomsky’ego, jest to możliwe dzięki zespołowi reguł danego języka, zwanemu po prostu gramatyką tegoż języka i dlatego to ona właśnie powinna stać się obiektem badań (Chomsky, 1964, s. 9).

Zadaniem gramatyki jest po pierwsze przypisywanie dźwiękom dopuszczonym w ramach systemu fonetycznego danego języka określonego opisu strukturalnego. Opis ten pozwala użytkownikowi języka nadać formę i wyróżnić części w słyszanej mowie.

Zdarza się, że w przypadku zakłóceń komunikacji lub nieprawidłowości w konstrukcji

13 W oryginale „In this paper, I will restrict the term linguistic theory to systems of hypotheses concerning the general features of human language put forth in an attempt to account for a certain range of linguistic phenomena” (Chomsky, 1964, s. 7).

14 W oryginale “(…) a mature speaker can produce a new sentence of his language on the appropriate occasion, and other speakers can understand it immediately, though it is equally new to them” (Chomsky, 1964, s. 7).

60 zdania, jednej formie dźwiękowej można przypisać kilka interpretacji strukturalnych.

W praktyce komunikacji międzyludzkiej, zwykle to kontekst (zarówno językowy jak i pozajęzykowy) pozwala na ujednoznacznienie i odszukanie właściwej interpretacji, dzięki czemu zdanie takie pełni nadal swoją funkcję komunikacyjną. Jednak w koncepcji Chomsky’ego następuje wyraźne rozgraniczenie między zdaniami poprawnie i błędnie zbudowanymi15, z wyraźnymi zastrzeżeniem, że tylko pierwsze należą do zdań generowanych przez gramatykę (danego) języka16.

Autor proponuje termin gramatyka generatywna dla określenia tego mechanizmu, który stoi u podłoża wszystkich poprawnie zbudowanych zdań.

To właśnie gramatyka generatywna, jako spełniająca kryterium uchwytywania tego co ogólne powinna stać się przedmiotem badań językoznawczych. Sam autor odróżnia takie ujęcie od tego co w jego opinii było błędem poprzednich analiz językoznawczych, to jest opisywaniem całości zdarzeń językowych (Chomsky, 1964, s. 9). Gramatyka danego języka w ujęciu Chomsky’ego to:

„Element, który (w szczególności) określa skończony zbiór poprawnie zbudowanych zdań i przypisuje każdemu z nich jedną lub więcej interpretację strukturalną” (Chomsky, 1964, s. 9)17.

Tak ujętą gramatykę nazywa Chomsky generatywną i to ona właśnie ma się stać punktem zainteresowania językoznawstwa jako materiał pozwalający na wgląd w mentalny komponent języka – strukturę głęboką.

Gramatyka generatywna w ujęciu Chomsky’ego zawiera składnik syntaktyczny oraz dwa składniki interpretujące: fonologiczny składnik interpretujący oraz semantyczny składnik interpretujący (Chomsky, 1977b, s. 200).

Rysunek 9. Relacja między składnikami gramatyki generatywnej w koncepcji Noama Chomsky'ego (Chomsky, 1964, 1982).

15 W oryginale “well-formed sentences” i “ill-formed sentences” (Chomsky, 1964).

16 W oryginale “language generated by the grammar” (Chomsky, 1964, s. 9).

17 W oryginale “The grammar, then is a device that (in particular) specifies the infinite set of well-formed sentences and assigns to each of these one or more structural description” (Chomsky, 1964, s. 7).

61 W procesie produkcji mowy, składnik syntaktyczny generuje strumień podstawowych elementów syntaktycznych (formatywów) oraz określa ich wzajemne relacje. Składniki interpretujące przypisują ciągom formatywów interpretację, odpowiednio: semantyczną i fonologiczną. Struktura głęboka zdania to taka, która poddaje się interpretacji semantycznej. Struktura powierzchniowa natomiast pozwala na interpretację fonologiczną.

Rysunek 10. Struktura składników gramatyki generatywnej w ujęciu Noama