• Nie Znaleziono Wyników

Moj pierwszy kontakt z aparatem pamiętam jak przez mgłę.

Jedno z pierwszych zdjęć wykonałem w wieku 10 lat aparatem

„Druh” z kliszą 6x6. Początkowo fotografowałem członków rodzi-ny oraz uwieczniałem najbliższą okolicę domu rodzinnego. zdjęcia nosiłem do wywołania panu alojzemu skorupie. zawsze wspomi-nam go ciepło, jako osobę otwartą, szczerze lubiącą swój zawód oraz kontakt z ludźmi. w tym czasie działały już w Bolesławcu tak-że zakłady pana rewersa (w rynku) oraz pana chorzempy (obecnie róg ul. Mickiewicza i ogrodowej). w tym ostatnim studio panował szczególny klimat. większość światła pochodziła bowiem z okien, które doświetlały powstałe jeszcze przed wojną atelier.

Pasja fotograficzna została we mnie zaszczepiona dopiero póź-niej przez moich szkolnych kolegów - leszka rudzińskiego i Pawła chodaka. Paweł zetknął się z fotografią na początku l. 70. w MDk--u. Mógł godzinami opowiadać o technikach, sposobie tworzenia oraz wywoływania zdjęć. z wypiekami na twarzy słuchałem tych historii. wspólnie postanowiliśmy zorganizować w kuchni mojego domu ciemnię, w której nocami wywoływaliśmy wykonane zdjęcia.

Moją pasją w tamtym czasie była również turystyka. oba zaję-cia dało się łatwo połączyć, co przynosiło mi wiele radości. Pod-czas podróży fotografowałem miejsca, które zwiedzałem i ludzi, których poznałem. nie zawsze jednak byłem zadowolony z efek-tów. na pewne zagadnienia związane z fotografią otworzyłem się dopiero po przeczytaniu książki zbigniewa Pękosławskiego, która stała się dla mnie, młodego człowieka, rodzajem pierwszego ele-mentarza fotografii.

w szkole średniej poznałem osoby, które dały mi możliwość szerszego spojrzenia na fotografię. zapisałem się do Pracowni Fo-tograficznej Technikum górnictwa rud, prowadzonej przez pana Balcerzaka. o moich zainteresowaniach dowiedział się pan henryk Piotrowski, który jako były nauczyciel Technikum górniczego czę-sto bywał w szkole. skontaktował mnie on z Januszem

Moniato-spokojnie zająć się przygotowaniem wystawy pokonkursowej.

wiele satysfakcji, ale i trudności przyniosło mi zorganizowa-nie w 1989 r. seminarium Fotograficznego (8-11 Vi) z okazji 150.

rocznicy wynalazku fotografii. wydarzeniu towarzyszyły wystawy, projekcje przeźroczy i wykłady. Prowadził je m.in. krzysztof gierał-towski.

Przez cały pięcioletni okres prowadzenia klubu organizowałem w „zapisie” dyskoteki, początkowo najczęściej łączone z prezen-tacją przeźroczy. Muzykę tworzyli profesjonalni DJ-e. czasem sam stawałem za konsoletą. Było to dla nas dodatkowe źródło zarobku.

Materiały do pracowni kosztowały bowiem naprawdę sporo. Jeź-dziłem po nie najczęściej do wrocławia do Pewex-u. Transporto-wałem je w plecaku. Pamiętam również, jak przewoziłem z zielonej góry ekran około 2x3 m. z kolei, podczas innego zakupu, musia-łem jechać po sprzęt ciężarówką.

zamknięcie kF „zapis” w 1990 r. było następstwem przemian polityczno-społecznych. Bardzo trudno było mi pogodzić się z tym faktem. nie zrezygnowałem jednak z mojej pasji. w l. 90. prowa-dziłem w MDk-u zajęcia fotograficzne, potem otworzyłem punkt fotograficzny w gromadce. Pomógł mi wtedy Tadeusz Dzieduszek.

u niego też wywoływałem wykonane zdjęcia. obecnie nadal pra-cuję w tym zawodzie, prowadzę własny zakład fotograficzny.

z siedzibą przy ul. łasickiej. Było to dla mnie ogromne wyzwanie.

Postanowiłam jednak zrobić wszystko, by dobrze sprawdzić się w nowej roli. głównym instruktorem był wtedy andrzej Pytliński, w którym miałem olbrzymie wsparcie. Prowadził on zajęcia, ja zaś zajmowałem się stroną organizacyjną. sam „zapis” był obiektem bardzo nowoczesnym i doskonale wyposażonym. na dużej po-wierzchni znajdowały się ciemnie, pracownia, sala ekspozycyjna.

Przez 5 lat (1985-1990) udało mi się zorganizować wiele wy-kładów, spotkań i konkursów. wielu zainteresowanych przyciągnął cykl warsztatów, prowadzonych przez największe sławy tego czasu - krzysztofa gierałtowskiego, Janusza Moniatowicza i serge sach-no. Pan gierałtowski specjalizował się w portrecie, zwłaszcza tzw.

„szerokokątnym”. Przez kilka godzin pokazywał nam jak można uwypuklić, jak zaś ukryć pewne niedoskonałości modelki prostymi zabiegami fotograficznymi. następnie każdy z nas miał wykonać fotografie w dużym formacie – około 1x1 metr. wywoływaliśmy je nocą, a na następny dzień odbyła się prezentacje prac.

Braliśmy także udział w wielu konkursach ogólnopolskich i mię-dzynarodowych. Jako kierownik klubu zawsze prosiłem członków, by robili więcej odbitek danego zdjęcia. wyszukiwałem informacje o przeglądach i konkursach, i wysyłałem je później, nawet bez wie-dzy autorów. Moi kolewie-dzy byli bardzo zdziwieni, gdy przychodziło do nich pocztą zawiadomienie o otrzymaniu nagrody czy wyróż-nienia.

organizowaliśmy także ogólnopolski Przegląd Fotografii spół-dzielczości Mieszkaniowej. w przypadku takich dużych imprez zawsze problemem było zakwaterowanie jurorów i opłacenie kosztów związanych z ich pobytem. zwłaszcza, że większość ju-rorów mieszkała w odległej warszawie. Postanowiliśmy rozwiązać ten problem w inny sposób. zapakowaliśmy wszystkie nadesłane zdjęcia w kopertę, zabezpieczyliśmy ją i pociągiem udaliśmy się do warszawy. w głównej siedzibie spółdzielczości Mieszkaniowej ze-braliśmy jurorów, którzy dokonali wyboru najlepszych, spośród kil-kuset prac. następnego dnia wróciliśmy do Bolesławca. Mogliśmy

J. Paluszczyszyn prowadzi dyskotekę w klubie „zapis”, lata 80. XX w.

• Xi 1984 - i Doroczna wystawa Fotografii kF „zapis”

• iX 1985 - wojewódzki Przegląd Fotografii amatorskiej „Fascynacje”, Jelenia góra

• X 1985 - ogólnopolski Przegląd Fotografii amatorskiej spółdzielczości Mieszkaniowej, sosnowiec

• 1985 - wystawa poplenerowa kliczków ’85, kF „zapis”

• i 1986 - ii Doroczna wystawa Fotografii, kF „zapis”

• X 1986 - ogólnopolskie seminarium spółdzielczych klubów Fotograficz-nych. wystawa Fotografii

• V 1987 - iii Doroczna wystawa Fotografii, kF „zapis”

• 1987 - XViii konfrontacje Fotograficzne, gorzów wielkopolski

• 1987 - ogólnopolski Przegląd spółdzielczych klubów Fotograficznych spółdzielczości Mieszkaniowej, oleśnica

• iX 1988 - „Portret” - Poplenerowa wystawa Fotografii „Maciejowiec ’88”, sF Bok Bolesławiec

• 1988 - iV Doroczna wystawa Fotografii kF „zapis” sM „Bolesławianka”

• Vi 1989 - iX ogólnopolski Przegląd Twórczości Fotograficznej spółdziel-czości Mieszkaniowej

• 1990 - „od nas odbite. wystawa młodej fotografii”, Świdnica

• V-Vi 1991 - Doroczna wystawa BTF, „Baszta” Bolesławiec

• i 1994 - wystawa pokonkursowa Bolesławieckiego Środowiska Fotogra-ficznego, „Baszta” Bolesławiec

Udział w plenerach fotograficznych:

• Vi 1982 - Pierwszy Plener BTF-u „Tatry ‘82”

• 1984 - iV Dolnośląski Plener aktu „oleśnica ‘84”

• Vi 1985 - Plener Plastyczno-Fotograficzny wojków k. kowar

• 1985 - V Dolnośląski Plener Fotografii aktu kliczków

• 1988 - Plener Fotograficzny Jeleniogórskiej wszechnicy Fotograficznej

„Maciejowiec ‘88”

Wystawy indywidualne:

• Xi 1988 - i 1989 - wystawa Fotografii Jerzego Paluszczyszyna, „Baszta”

Bolesławiec

• V 2000 - „Portret” - autorska wystawa fotografii grzegorza Matoryna i Jerzego Paluszczyszyna, Bok Bolesławiec

• Xii 2008 - „norwegia” - wystawa fotografii Jerzego Paluszczyszyna, teren przed Bok-iem

Jerzy Paluszczyszyn

urodził się 18.07.1959 r. Fotografią zainte-resował się na początku lat 70. Jako uczeń szkoły średniej zapisał się do klubu Fotogra-ficznego Technikum górnictwa rud. od roku 1975 należał zaś do sF sM „Bolesławianka”.

w roku 1985 został kierownikiem jednego z największych klubów fotograficznych w Polsce - kF „zapis”, którego członkowie zdobywali nagrody na najważniejszych im-prezach w kraju. Prowadził go do momentu likwidacji w 1990 r. Przez kilkanaście lat był także członkiem BTF-u, pełnił funkcję sekre-tarza w zarządzie Towarzystwa.

w kolejnych latach pracował jako instruktor fotografii w Młodzieżo-wym Domu kultury. obecnie prowadzi własny zakład fotograficzny w Bo-lesławcu. należy do stowarzyszenia Fotograficznego „camera”.

w kręgu jego zainteresowań leżały różne tematy. szczególnie jednak bliskie zawsze były te związane z naturą. lubi fotografować ludzi, two-rząc portrety, które określa jako „zaobserwowane” lub „podpatrzone”.

Udział w konkursach:

• 1976 - „harcerski obiektyw”, wyróżnienie

• Vi 1979 - „Dziecko-jego radości i smutki”, akceptacja

• Viii-iX 1986 - „ziemia jeleniogórska w sztuce”, MDk, Jelenia góra, wyróżnienie

• Vii 1987 - Bolesławiecki konkurs Fotograficzny „zdjęcie kwartału”

(i kwartał), nagroda

• V-Vi 1991 - konkurs Fotograficzny BTF, nagroda

• 1993 - konkurs Bolesławieckiego Środowiska Fotograficznego, wyróż-nienie

• X 2010 - Dawne widoki Bolesławca i okolic, nagroda Udział w wystawach zbiorowych i przeglądach fotografii:

• Vi 1979 - wystawa pokonkursowa „Dziecko-jego radości i smutki”, sF Bok Bolesławiec

• ii-iii 1979 - ii Przegląd Fotografii amatorskiej Środowiska Bolesławieckie-go, sF Bok Bolesławiec

Bloki (ul. kilińskiego), fot. J. Paluszczyszyn rynek, fot. J. Paluszczyszyn, 1990 r.

Bloki (ul. kilińskiego), fot. J. Paluszczyszyn

który pokazywał diaporamy z himalajów. zrobiły one na mnie piorunujące wręcz wrażenie. To było odkrycie nowej dziedziny w obszarze fotografii. Byłem wtedy jeszcze bardzo młody. Mimo znacznej różnicy wieku pomiędzy uczestnikami nasze relacje były partnerskie, a atmosfera bardzo serdeczna.

Moim pierwszym sukcesem było zajęcie pierwszego miejsca w konkursie na fotoreportaż, zorganizowanym w 1986 roku z okazji Telewizyjnego Turnieju Miast Bolesławiec-sanok. Byłem bardzo dumny, szczęśliwy jeszcze dziecięcą radością, zwłaszcza, że w jury zasiadały prawdziwe sławy, również przedstawiciele ogólnopolskich mediów. innym ważnym dla mnie wydarzeniem był udział w konkursie spółdzielczości Mieszkaniowej. zdoby-łem wtedy pierwszą nagrodę w kategorii „diaporama”, pierwszą nagrodę w kategorii „zestaw zdjęć”, grand prix konkursu oraz dyplom honorowy zPaF za wysokie osiągnięcia w dziedzinie fotografii.

Bardzo ważnym wydarzeniem w życiu fotograficznym Bole-sławca były obchody 150-lecia wynalazku fotografii. Miał się wtedy odbyć w warszawie ogólnopolski kongres fotograficzny, niestety nie udało się go zorganizować. Bolesławianie stanęli jed-nak na wysokości zadania i tu, w niewielkim mieście, odbyła się ogromna impreza, daleko wykraczająca poza nasze oczekiwania.

w środowisku fotograficznym odbiło się to szerokim echem. Bo-lesławiec stał się ważnym ośrodkiem na „fotograficznej” mapie Polski.

Pamiętam też swój pierwszy kontakt z Jelenigórską wszechni-cą Fotograficzną. Po raz pierwszy pojechałem tam z Panem an-drzejem Pytlińskim. wyjazd ten stanowił dla mnie duże wyróż-nienie. Poznałem tam świetnych fotografów i wspaniałych ludzi.

Dzięki takim osobowościom jak ewa andrzejewska, nina hobgar-ska, wojciech zawadzki, adam sobota, Janusz nowacki, Maciek hnatiuk, Tadeusz Prociak, Janusz Jaremen, miałem okazję do dal-szego rozwoju i doskonalenia umiejętności w dziedzinie fotogra-fii. w miarę możliwości nadal chętnie biorę udział w spotkanich

Powiązane dokumenty