• Nie Znaleziono Wyników

Tradycyjnie potencjał populacji mieszkańców oceniany jest głównie w kategoriach ekonomicznych i zawiera się w pojęciu kapitału ludzkiego, rozumianego jako suma (wypadkowa) liczeb-ności i długości życia, kwalifikacji i konkretnych zawodowych kompetencji członków danej zbiorowości. Kapitał społeczny, choć ugruntowany w kapitale ludzkim poszerza jego obszar, sięga po potencjały związane nie tylko z zasobami, ale też relacjami;

dyna-19 Szerzej na ten temat - patrz: A.Klimczuk:Kapitał społeczny ludzi starych na przykładzie mieszkańców miasta Białystok. Wiedza i Edukacja, Lublin 2012.

miką i cyrkulacją społecznych i kulturowych energii; sięga do ta-kich wartości i kategorii jak zaufanie, przynależność i tożsamość społeczna, zaangażowanie. Wąsko rozumiany kapitał ludzki przy-nosi takież – ograniczone, efekty w postaci dochodu, produktyw-ności, wydajności. Kapitał społeczny wytwarza ponadto i generu-je wartości dodane: społeczną spójność; poczucie identyfikacji; współodpowiedzialności i solidarności. Jest czynnikiem rozwoju społeczno-kulturowego, a nie tylko wzrostu gospodarczego. Poli-tyka społeczna oparta na ekonomicznym, ograniczonym rozumie-niu kapitału społecznego, jako kapitału ludzkiego, zorientowana jest na instrumentalne zarządzanie zasobami ludzkimi, podno-szenie wydajności pracy, przysposobienie do wypełniania ściśle określonych ról oraz funkcji i - na zasadzie sprzężenia zwrotnego - poprzez praktyczną edukację i socjalizację przystosowującą ludzi i instytucje do istniejących systemów władzy, gospodarki i zarzą-dzania.

Polityka czerpiąca z szeroko rozumianych kapitałów społecz-nych poszerza zarazem pola uprawnień i kompetencji obywatel-skich; kreuje sferę publiczną i zwiększa dostęp do niej, buduje poczucie sprawstwa i odpowiedzialności. Nie ma tu miejsca na szersze omawianie różnych ujęć i koncepcji kapitału społecznego. Odsyłam do tekstu, który to czyni zwięźle i przejrzyście w odniesie-niu do kilku kluczowych i aktualnych dziś propozycji Roberta Put-nama, Pierre’a Bourdieu, Francisa Fukujamy, czy Jamesa Samuela Colemana.20 Przywołajmy tylko przydatne dla naszej perspektywy idee związane z kapitałem społecznym osób starszych dla ich dal-szego rozwinięcia, uzasadnienia. Na nasze potrzeby stwierdzamy jedynie, że kategorię kapitału społecznego rozumiemy maksymal-nie szeroko i obejmuje ona sobą wszystkie wyodrębniane np. przez P. Bourdieu i innych autorów rodzaje oraz aspekty kapitału jak:

ka-20 Patrz: T.Zarycki: Kapitał społeczny i trzy polskie drogi do nowoczesno-ści. [w:] Kultura i Społeczeństwo, nr 2/2004, s.45-65 - lub bezpośrednio w

tek-stach wymienionych Autorów, w większości tłumaczonych na język polski, np.: R.Putnam: Demokracja w działaniu: tradycje obywatelskie we współczesnych Włoszech. Znak, Kraków 1995; Tenże: Samotna gra w kręgle. Upadek i odrodze-nie wspólnot lokalnych w Stanach Zjednoczonych. Wydawnictwa Akademickie i

pitał ekonomiczny, kulturowy, polityczny oraz różne jego formy i sposoby organizacji. Spróbujmy zatem w ten sposób zbilansować teoretycznie kapitał społeczny, tu osób starszych:

x Tworzy go suma doświadczenia i kompetencji nabytych w relatywnie i bezwzględnie długim procesie życiowym tj. pro-cesie edukacji i socjalizacji.

x Składa się z towarzyszących mu i generowanych przezeń sys-temów norm oraz sieci wzajemnych relacji i doświadczeń, w tym (konstytutywnych dla trwałości ładu społecznego) war-tości i sieci relacji integracyjnych i tożsamościowych opartych na wzajemnym zaufaniu; zależności, komunikacji i współpracy. x Wartość kapitału społecznego mierzy się nie tyle sumą kapita-łów składowych, ile jego siłą sprawczą: władzy, jaką jest w sta-nie zmobilizować w społeczeństwie i jego poszczególnych seg-mentach. Można tę relację odwrócić: władza kapitału społecz-nego jest proporcjonalna do rzeczywistego jego oddziaływania w sferze zachowań; postaw i wartości.

x Choć domyślnie zakładamy, że kierunek i orientacja kapitału społecznego są pozytywne i konstruktywne, w pewnych oko-licznościach kapitał społeczny (jak każda energia i potencjał społeczny) może przybrać formy i kierunek negatywny i de-strukcyjny lub (co pewnie ma miejsce znacznie częściej) zostać zamrożony, i/lub rozproszony.

x Zatem kapitał społeczny osób starszych nie jest wartością samą w sobie, ale potencjałem (zasobem), z którego te war-tości trzeba wydobyć tj. nadać im sens i funkcje społecz-ne oraz je ukierunkować. We współczesnym demokratycz-nym społeczeństwie odbywa się to głównie poprzez funkcje i role społeczne. W tradycyjnych społeczeństwach działo się to np. poprzez szlachectwo, czy przynależność do uprzywilejowa-nych sfer, stanów, grup, klas, kast, czy ciał, np. rady starców. x O ile kapitał ludzki, zwłaszcza traktowany wąsko -

ekonomicz-nie, odnosi się głównie do samych ludzi i zwiększania ich in-dywidualnej zdolności produkcyjnej, możliwości kreowania wzrostu dochodów, przyspieszania procesu, czy konkurencyj-ności, o tyle kapitał społeczny zawarty jest i generowany

nieja-ko pomiędzy nimi, w relacjach i stosunkach społecznych. Jest cechą i potencjałem samej struktury społecznej.

x Dlatego kapitał społeczny jest generowany i ugruntowany we wzorach zachowania i doświadczeniu zbiorowym i jest zależ-ny od zbiorowego, a nie tylko indywidualnego, doświadcze-nia. W konsekwencji jego występowanie i żywotność są silnie uzależnione od normatywnych (formalnych i nieformalnych) regu latorów struktury społeczeństwa, relacji władzy, poczucia sprawstwa, dostępu do informacji, norm i sankcji społecznych, szczególnie norm wzajemności i zaufania.

Jego ważną i cenną cechą jest, że w przeciwieństwie do wąsko rozumianego kapitału ekonomicznego, kapitał społeczny nie ule-ga zmniejszeniu i zużyciu w czasie użytkowania, lecz przeciwnie – zwiększa się i kumuluje.

Znaczenie kapitału społecznego ujawnia się wyraźnie dopie-ro od pewnego pdopie-rogu dopie-rozwoju społecznego i zamożności społe-czeństwa. Dla krajów uboższych i zapóźnionych w rozwoju kapitał ludzki jest podstawą ich rozwoju i zarazem zacofania. Polska poli-tyka społeczno-ekonomiczna wszelkich szczebli, wciąż jeszcze nie umie wykorzystać społecznych kapitałów i ciąży ku mniej efektyw-nym wzorcom kapitału ludzkiego.

Rzecz w tym, że o ile w kapitał ludzki można inwestować indy-widualnie, to w kapitał społeczny indywidualnie inwestować się nie da. Zmiana tego stanu rzeczy, tj. sięganie do zasobów kapitału społecznego, powiększanie ich i lepsze wykorzystywanie, wyma-ga działań systemowych z poziomu państwa i prawa, na szczeblu krajowym, regionalnym i lokalnym, potrzebuje narzędzi, procedur oraz systemów wdrażania, edukacji i motywacji na masową skalę. Zatem to zadanie dla Państwa i instytucji publicznych oraz regu-lacji prawnych i proceduralnych, wreszcie zintegrowanych z nimi systemów edukacyjnych w procesie permanentnej edukacji spo-łecznej.21 Sami, indywidualni i najczęściej niezorganizowani, oby-watele wykazują tu już dawno dużą aktywność i przedsiębiorczość.

21 Typy kapitału społecznego jako zasobu - patrz: M.Theiss: Krewni – zna-jomi – obywatele. Kapitał społeczny a lokalna polityka społeczna. Wydawnictwo

Świadczy o tym fakt, że niezwykły boom edukacyjny zawdzięczają głównie sami sobie: w kraju gdzie konstytucja gwarantuje bezpłat-ne kształcenie, obecnie już 2/3 studentów płaci za naukę.

Jak pokazują prowadzone od kilkunastu lat systematyczne ba-dania,22 kapitał społeczny, a dokładniej umiejętność korzystania z jego zasobów nie jest mocną stroną polskiego społeczeństwa - zwłaszcza organizujących je struktur (np. samorządowych) i poli-tyk. Mówią o tym fundamentalne i kluczowe dla kapitału społecz-nego wskaźniki dotyczące zaufania społeczspołecz-nego i aktywności.23 Pod względem ogólnego zaufania interpersonalnego zajmujemy od lat ostatnie miejsca wśród ponad 20 europejskich krajów ob-jętych badaniem European Social Survey.24 W Polsce z opinią, że „większości ludzi można ufać”, zgadza się (według raportów Dia-gnozy społecznej) zaledwie 10,5% respondentów tj. siedmiokrot-nie msiedmiokrot-niej niż w Norwegii, która w ostatnim rankingu poziomu życia zajęła wśród 177 państw pierwsze miejsce (Raport UNDP z 2005 r.).25 Związek pomiędzy efektywnością gospodarki a kapi-tałem społecznym jest ewidentny. Widzimy to na Wykresie 4. Jak zauważają Autorzy Diagnozy Społecznej 2011: Żyjemy w kraju co-raz bardziej efektywnych jednostek i niezmiennie nieefektywnej wspólnoty.

22 Mamy na uwadze badania „Diagnoza Społeczna” prowadzone na dużych i reprezentatywnych próbach od 2000 r., przez zespół pod kierunkiem prof. Janu-sza Czapińskiego i pod patronatem Rady Monitoringu Społecznego. Patrz infor-macje i baza danych na stronie www.diagnoza.com (14.05.2013).

23 Pokazuje to znakomicie w swojej monografii P.Sztompka: Zaufanie fun-damentem społeczeństwa. Znak, Kraków 2007.

24 Patrz: liczne bazy danych i wyniki badań na stronie www.europeanso-cialsurvey.org (14.05.2013).

25 Za: J.Czapiński: Kapitał ludzki i kapitał społeczny a dobrobyt. Polski pa-radoks. [w:] www.google.pl/webhp?hl=pl&tab=ww#hl=pl&sclient=psy-ab&q=e uropean+social+survey+zaufanie (14.05.2013).

Wykres 4. Kapitał społeczny a PKB na mieszkańca, według parytetu siły na-bywczej w przekroju międzynarodowym.

Wskaźnik kapitału społecznego stanowiła suma: standaryzowanych wartości zaufania interpersonalnego; przynależności do organizacji; tolerancji dla mniej-jj szości homoseksualnej. Źródła danych: European Social Survey (www.european-socialsurvey.org) i H.Dmochowska (red.): Mały rocznik statystyczny Polski. Głów-ny Urząd StatystyczGłów-ny, Zakład Wydawnictw StatystyczGłów-nych, Warszawa 2004.

Kiedy zastosujemy tradycyjne wskaźniki i miary kapitału ludz-kiego, różnice pomiędzy młodszymi a starszymi kategoriami wie-kowymi ludności wyraźnie działają na niekorzyść najstarszych z nich, a preferują najmłodsze. Widzimy to na Wykresie 5.

Wykres 5. Przeciętny poziom kapitału ludzkiego według grup wieku w latach 2007 - 2011.

Źródło: J.Czapiński, T.Panek (red.): Diagnoza społeczna 2009. Warunki i jakość życia Polaków. Raport. Rada Monitoringu Społecznego, Warszawa 2009, s.104-105.

Wynik można było przewidzieć, skoro skorzystano tu z takich konwencjonalnych zmiennych jak: wykształcenie – mierzone licz-bą lat nauki, kompetencje cywilizacyjne - przyjęto, że przejawiają się one poprzez: korzystanie z komputera w pracy, w domu lub w innym miejscu, korzystanie z wyszukiwarki internetowej w celu znalezienia informacji, znajomość języka angielskiego, uczestnic-two w kształceniu ustawicznym oraz dokształcaniu i szkoleniu. Wyższe wartości tych wskaźników są utożsamiane z wyższym po-ziomem kapitału ludzkiego.

Kiedy jednak rozszerzymy pojęcie kapitału ludzkiego na ob-szary kapitału społecznego oraz zastosujemy inne miary i wskaź-niki, nie tylko, że różnice te ulegną zmniejszeniu, ale w niektórych wymiarach mogą ulec niwelacji, a nawet odwróceniu. Wymaga to jednak sięgnięcia do innych wartości, zasobów i potencjałów spo-łecznych.