• Nie Znaleziono Wyników

(Z oryginału).

Moje najukochańsze serce mój serdeczny dobrodzieju.

Uniżone posługi moje zalecam jako napilniej w miłości­

wą łaskę w. m. mego miłościwego pana i dobrodzieja kocha­

nego. Piszesz mi w. m. mój mości pan i dobrodziej, że do mnie często pisać nie możesz dla zabaw' swych. Rozumiem ja mój do­

brodzieju, żeby nie było w. m. ciężko, by nie te zabawy, o so­

bie mi dawać znać. Pana Boga proszę, żeby dodawał sił i zdro­

wia do znoszenia tych prac i niewczasów. A że nie jest zdanie i wola w. m. mego dobrodzieja, żebym w tę drogę się puściła, jako wszystkie rozkazania w. m. równo z przykazaniem b o- skiem przyjmuję i posłuszeństwo w nich zachować sobie ży­

czę, tak i teraźniejszą wolę w. in. Rozumiem to o miłości w.

m. mego mil. pana, że uwolniwszy się od prac dworskich, ze- chcesz prędką bytnością swą mnie uniżoną sługę swą ucieszyć.

Rozproszenia naszych od nieprzyjaciela żałuję barzo, ale się tem cieszę, że mię w. m. upewniasz o bezpieczeństwie swojem.

Jam i dziatki nasze zdrowiśmy dobrze z laski bożej. Czekać będziemy Pana Boga prosząc o prędką bytność w. m. mego mciwego pana i dobrodzieja. Oddaję przytem uniżone wieczne

420 TOMASZ

posługi moje w łaskę w. m. mego mciwego pana i dobrodzieja.

W Zamościu 20 lutego 1029.

W . m. mego mciwego pana i dobrodzieja z serca miłują­

ca małżonka i uniżona wiecznie sługa.

K atarzyna Zamojska z Ostroga.

Katarzyna Zamojska do Tomasza Zamojskiego.

(Treść listu ).

W edług obietnice mojej stawię się jutro da Pan Bóg na obiad w Lublinie, gdziebym rada ptakiem przeleciała i prędko się ucieszyła z widzenia w. m. Gryzeleczka według rozkazania w. m. jedzie ze mną. 19 marca 1629.

Jakub Zadzik kanclerz koronny do Tomasza Zamojskiego.

( Treść listu).

List j. m. pana krojczego, któryś mi kommunikować raczył, odsyłam nazad w. m. m. m. panu; żartuje on podług zwycza­

ju (I), choć niebardzo do żartów, kiedy o takich gościach w tam­

tych krajach znać dawaj;). Toż sam do nas napisał był j. m.

pan hetman (2), posławszy oryginały listów od kozaków zapo­

roskich z samego Zaporoża, którzy oznajmują, iż orda wielga przeprawiła się przez Dniepr u Strzelice. ' Po tych listach, któ­

re były z dnia 10 bieżącego miesiąca (3) nie mieliśmy żadnego pisania; owo Pan Bóg tę burzę odwrócić będzie raczył, w czćm mię konfirmuje list w. m. datowany 21 do p. regenta pisany, w którym nic nie oznajmujesz o tern niebezpieczeństwie, a jużby przecie w tam tyrh krajach słychać było cokolwiek. Propozy­

cją j. kr. m. o sposobie elekcii (ó) dziwna rzecz jako ludzie niechętnym umysłem (6) przyjęli, tak że z drugich sejmików i mówić o tern zakazali. Szaleje nasz lud (7), jako to już w sta­

rzejącej się rzptej (8), odrzucając zbawienne rady (9); przyjdzie (I) al solito (2) Stanisław Koniecpolski (3) de data 10 nre- sentię (1) de data 21 presentis (5) de modo electionis (6) alienis an.mis (7) Desipit noster populus (8) in senescente republica

satutana consiba.

ZA3I0JSKI. 427 poddać się swojemu losowi (I). Nasza ztęd droga odwłóczy się dla niesposobności zdrowia j. kr. in. Opowiedziałem j. kr.

m. chęć tę w. m. z któryś się ozwać raczył do wygody j. kr.

m. lubo Zamościem lubo Knyszynem; wdzięcznie to przyjąć raczył, jednak na Zamoście jako odległe nie przypadł, a królo­

wa jejmość knyszyńskiego mieszkania dla jakichsi tam stra­

chów bardzo się boi, i tak powiedziała: choćby ją lam rodzony brat cesarz j. m. prosił na noc, tedyby tam nie została. Zbijałem ja wprawdzie raciami te strachy, jednak trudno pozbyć stra­

chu (2) białymgłowom. W Tykocinie mieszkać zamyślają w są­

siedztwie (3) Knyszyna, zkąd snadno w. m. m. m. pan wygo-

< z-ie będziesz mógł usługą swoją j. kr. m. Z W arszawy 26

września 1630. J

Katarzyna Zamojska do T om asza 7,om ojskiego.

(Treść listuj.

W inszując mu polepszonego zdrowia w cieplicach, tak da­

lej pisze: Jam z łaski bożej z dziećmi naszemi zdrowa, rozka­

zania w. m. mego dobrodzieja we wszystkiem przestrzegam, melankoliej się strzegę i zdrowie szanuję, o co też pilnie i uni­

żenie w. m. mego mif. pana i dobrodzieja proszę, żebyś w. m.

owocami zbytnieini nie psowal zdrowia, wesoło wód tych'za­

żywał, melankolią wszyslkę tam niemcom darował, a wesoło da Pan Bóg do domu się w róiił. Rozumiem, że ta nowina o śmierci królowej już w. m. doszła, którą Pan Bóg wziął nie­

spodzianie^ z lego świata. 9 lipca przy wieczerzy słabo się jej zrobiło, o •) z rana juz jej me było na świecie. Tę przyczynę znaj­

dują, ze Ją zbytnie gorąco przejęło, gdy w dzień Bożego Ciała szła piechoto na processią od kościoła ś. Jana do Najświętszej Panny na Nowem Mieście i na oktawę toż uczyniła, jako mi pan, kuchmistrzowa pisze. Prosił ją król j. m. żeby nie chodzi­

ła, ale ona odpowiedziała na to: „kiedybym sil swych nie zna­

ła, tedyby,n me wdawała się w to chodzenie." Pisała też do mnie panna Orszula baizo żałosny list, w którym przypomina, że um ar- a mat a wszystkiej koiony a osobliwie pana podkanclerzego

* W,‘ ™'’ tak d0. mnie pisze, których ona siła miłowała i szano­

wała. Niech jej to Bóg w drugiem życiu nagrodzi. Straszą „as (I) quo fata trahent secjiti (•>) metum eximere (3) in vicinia.

428 TOMASZ

Tatarami i uniwersały hetmańskie przychodzę do żołnierzów żeby się kupili. Pan hetman jeno po 50 koni pod choręgwiami pozostawiał. W . m. towarzysze kupę we stu koni chcę wejść do obozu; rozumieję po w. in. że tę ich chęcię nie pogardzisz i że ćwierć im nie zginie; jeździli z Bełza do mnie, ale ja w to co do mnie nie należy wdawaciem się nie chciała. Z Zamościa

19 lipca 1831.

Jakub Z a d z ik kanclerz koronny do T om asza Zamojskiego.

(Treść listu.)

Tomasz Zamojski otrzymał od króla przyrzeczenie, że mu nada wakujęcę kasztelanię krakowskę. Jakub Zadzik wyma­

wiał Zamojskiemu, że przed nim sekret z tego robił, jak gdyby on sekretu nie umiał dotrzymać. 3 marca 1632.

D z ik do T o m a sza Zam ojskiego.

(Treść listu.)

Hospodar teraźniejszy nie chce poniechać poddanych w. m.

a to z powodu łotrostw , których się dopuszczaję poddani pana hetmana i panów Czetwertyńskich, którzy ustawicznie wyprą wu- ję czaty do wołoskiej ziemi, zabieraję stada i trzody bydła i mimo Kaszkowa pędzę. Dobrze byłoby napisać do pana hetmana, że­

by poddani jego tych łotrostw zaniechali; także do hospodara, żeby winnych patrzył. Bymci miał zlecenie, oddałoby się W o ło ­ chom w dwójnasób, jedno bez woli w. m. nie chcę nic ważyć.

Przez te kilka niedziel ustawiczne trwogi były, dla których pan starosta kamieniecki skupił choręgwie pod Bracław, lecz już chwała Bogu minęły, gdyż co było krymskich Tatarów na B u- dziakach, pognali nazad do Krymu, jeno budziaccy zostali. To im też za pewne powiadał kozak z Humania, który do W in ­ nice do pana starosty jeździł, że kozacy wysiekli Oczaków je­

dnak me bez szkody, gdyż i kozaków z tysięc na placu tam legło.

Z Ziałowa 16 marca 1633.

S ta n isła w Pstrokoóski sekretarz królewski do T om asza Zamojskiego

(Treść listu )

Królowi j. m. miłe bardzo było pozdrowienie w. m. Spy­

tawszy się o zdrowie w. m. przydał (słowa jego kładę); „D

ał-ZAMOJSKI.

420

bym za to coś, kiedybym go mógł mieć z sobg w Prusiech; nie- wygadza mi jakoś pan ociec jego (na księdza kanclerza przymów- ka); trzebaby tam innej głowy. Strony małżeństwa pewien je­

stem, iż heretyczki nie pojmie; stoi jednak mocno w zawziętym affekcie przeciwko Fryderyka, i o to stara się wszelkicmi sposo­

bami, żeby katoliczką została; inakszyni sposobem upewniam, że jej nie pojmie. Ale to samemu w. m. memu m. panu tak jako i strony ojca; widzę, że się nim król j. m. niebardzo kontentuje.

O spalenie listu tego uniżenie proszę w. m. Strony następstwa na pieczęć mniejszą, nie racz w. m. nalegać, ale tylko pewne osoby proponując, spuszczać się na wolę pańską. Z Warszawy 6 czer­

wca 1633.

Ksiądz Przemysław Rudnicki jezuita do Tomasza "

Zamojskiego.

(Treść listil).

Wielce sobie życzył tego j. kr. m. żebyś w. m. pomógł tej expedyciej do Pruss. Mogłoby się co sprawić z dobrem rzptej;

nieprzyjaciel znędzniony, Gustaw z morza wysiadł mało co lu­

dzi z sobą przywiódłszy; my krom wojska znacznie przyczynio­

nego mamy cesarskich ludzi, ale cóż po tern, kiedy nie ma rządu ani rady. Nie ma komu wojny prowadzić; jeśli też traktowa-, przyjdzie, to aż serce człowieka boli patrząc na pana jako się z sobą biedzi, upatrując koinuby summam rei poruczyć. Po­

mni że tak rok z tytułów jest złupiony a nieprzyjaciel onemi ozdobiony; i na co się to zdało? Jedno że się nam dostało przy­

witać, że nas na oczy przypuszczono. To też j. kr. m. lubo mniej­

szych komissnrzów naznaczył, na takiego coby był wodzem (dux sententiae) jeszcze się nie rozolwował: i teraz za niebytnością w. m. niemało mu trudności przybędzie. Nikogo z senatorów ani z urzędników kor. nie kazał z sobą zaciągać okrom w. m., rozumiejąc, że z samego w. m. dosyć będzie miał pomocy lak do prowadzenia wojny, jako i do zawarcia pokoju. Wziąwszy sprawę o niesposobnem zdrowiu w. m., tak mi kazał do w. ni.

napisać, że lubo w. m. wielce potrzebuje, nie chce jednak abyś w. m. gwałt miał zdrowiu swemu czynić, jedno żebyś w. m.

starał się o jego poratowanie, tern goręcej, że go w lak trudnych czasach ojczyzna potrzebuje.

Tom IV, Grudzień 1B53. 55

4 3 0 TOMASZ

Wojciech Scrcbryski kanonik krakow ski do Tomasza Zamojskiego.

(Treść listu).

Starostwo nowotargskie otworzyło się, o któręm lubo wie­

dzą że je król dał w. m., wielu jednak widząc odmiany w panu posłali starać się o nie. Kroi dał słowo i nie wątpię że go nie od­

mieni, że nikomu nie da wakancii, jedno takiemu, któryby był obecny w Moskwie albo poczet posiał. Starostwo tamto wszy­

stko na czynszach, które wynoszą 8 ,0 0 0 zł, ale że wsi osiadłe wielkie, z karczem byłby wielki pożytek, i już browary zasadził nieboszczyk Komorowski, ale z temi browarami zapaśćby przy­

szło, ażby się odprawiła lustracia. 19 października 1033.

Władysław IV do Tomaszu Zamojskiego.

(Treść listu).

W ładysław IV z obozu za Smoleńskiem na Bohdanowćj okolicy, 23 grudnia 1033 dziękuje Tomaszowi Zam. że jego lu­

dzie skoro posłyszeli o niebezpieczeństwie, stawili się do obozu i Wraz z drugimi mężnie czynili przeciw nieprzyjacielowi, jak o tein dał sprawę kasztelan krakowski (I).

Powiązane dokumenty