• Nie Znaleziono Wyników

Następne dzieło, któremu poświęcona zostanie uwaga, to Kronika Sarmacyjej europskiej Aleksandra Gwagnina w przekładzie Marcina Paszkowskiego28. Księga ta uzyskała interesującą oprawę. Od karty tytułowej verso kolejno usytuowane są: stemmat Na herb nazwany Radwan, a następnie list dedykacyjny adresowany do Mikołaja Zebrzydowskiego (k. 2r–3r), (zapewne na wzór kronik Bielskiego) portret autora z czterowierszem łacińskim (k. 3v) i stemmat z wyobrażeniem jego herbu (k. [4]r), a bezpośrednio przed historyczną narracją – tekst Do łaska-wego Czytelnika autor (k. [4]v). Słowno ‑graficzne konstrukcje heraldyczne oraz dedykacyjne przemowy skierowane do różnych adresatów poprzedzają również poszczególne księgi29, a ostatnią, dziesiątą, wieńczy końcowa wypowiedź bez‑

27 O toposie tym pisał Roman Krzywy: Sztuka wyborów i dar inwencji. Studium o struk-turze gatunkowej poematów Jana Kochanowskiego. Warszawa 2008, s. 246. Wątki analogiczne do tych, które podjęli autorzy wierszy zachęcających do lektury kroniki Stryjkowskiego, zawiera również Muza Jana Kochanowskiego.

28 A. Gwagnin: Kronika Sarmacyjej europskiej, w której się zamyka Królestwo Polskie ze wszystkimi państwy, księstwy i prowincyjami swymi, tudzież też Wielkie Księstwo Litew[skie], ruskie, pruskie, żmudzkie, inflanckie, moskiewskie i część Tatarów… pierwej roku 1578 po łacinie wydana, a teraz zaś z przyczynieniem tych królów, których w łacińskiej nie masz, tudzież królestw, państw, insuł, ziem i prowincyj ku tej Sarmacyjej przyległych, jako Grecyjej, ziem słowieńskich, Wołoszy, Panonijej, Bohemijej, Germanijej, Danijej, Szwecyjej, Gotyjej etc. przez tegoż autora z wielką pilnością rozdziałami na dziesięć ksiąg króciuchno zebrana. A przez M. Paszkowskiego za staraniem autorowym z łacińskiego na polskie przełożona. Kraków 1611.

29 Zob. M. Kuran: Adresaci i poetyka listów dedykacyjnych w „Kronice Sarmacyjej europ-skiej” Aleksandra Gwagnina. W: Proza staropolska. Red. K. Płachcińska, M. Bauer. Łódź 2011, s. 43–62. Por także: R. Wilgosiewicz ‑Skutecka: Komu było dedykowane dzieło Gwagnina

pośrednio skierowana do odbiorców: Do łaskawego Czytelnika zamknienie (X, s. 81).

Całości tej części kroniki dopełnia (podobnie jak w przypadku wcześniejszych) – indeks osobowo ‑rzeczowy: Rejestr księgi dziewiątej i dziesiątej (s. [82–83]). Przed‑

miotem obserwacji będą więc umieszczone na początku i końcu dzieła, a zatem okalające je, ujęte prozą wypowiedzi bezpośrednio skierowane do odbiorców lub intencjonalnie, pośrednio przeznaczone dla szerszego kręgu czytelników.

Usytuowany na początku księgi tekst Do łaskawego Czytelnika autor został ujęty w formę epistolarną, o czym świadczy zamieszczona na końcu datacja:

„Dan w Krakowie, dnia trzeciego sierpnia Roku Pańskiego 1611”. W listownej wypowiedzi pisarz nie koncentruje uwagi, jak można by oczekiwać, wyłącznie na samym dziele, lecz na pierwszy plan wysuwa Sarmację, opisywaną na tle innych „krain europskich”. W pochwale Rzeczypospolitej ujawniła się miłość ojczyzny, szczery patriotyzm. Świadczy o tym szczególne wyniesienie Sarmacji ponad inne państwa. Powodem owego wywyższenia jest bogactwo i obfitość dóbr, jakie posiadają prowincje wchodzące w skład państwa. W wypowiedzi zalecającej czytelnikom kronikę Gwagnin przypomina o pierwotnej, łacińskiej wersji dzieła wydanego w roku 1574 i ze zmienioną dedykacją ponowionego w roku 157830, pośrednio zadając kłam oskarżeniom Stryjkowskiego o przy‑

właszczenie sobie jego pracy. Nie wspomina jednak o tym wprost, potwierdza jedynie swoje prawo do Sarmatiae Europeae descriptio. Charakter zalecający bez wątpienia mają informacje o decyzji dotyczącej przekładu tekstu na język pol‑

ski (chociaż nie jest wskazane nazwisko tłumacza), co umożliwiało szerszemu kręgowi odbiorców zapoznanie się z dziełem. Ponadto autor podkreśla znaczące w stosunku do wersji łacińskiej materiałowe wzbogacenie kroniki, a tym sa‑

mym poszerzenie pierwotnej wersji, która liczyła tylko cztery księgi. Pisze też o wynikającej z owych zmian nowej kompozycji całości:

Przeto teraz jeszcze, dawszy ją na polski język przełożyć z przyczy‑

nieniem niektórych królów, królestw, państw, infuł, ziem i prowincyj ku tej Sarmacyjej przyległych i niektórych zacnych, godnych pamięci dziejów, których w łacińskiej nie masz, z wielką pilnością na dziesięć ksiąg rozdzieliwszy i niektóre rzeczy odmieniwszy, wydaciem ją zno‑

wu na świat umyślił.

A. Gwagnin: Do łaskawego Czytelnika autor, k. [4]r Aby przybliżyć czytelnikom dzieło, w dalszej, najobszerniejszej części listu Gwagnin dokonuje przeglądu treści poszczególnych ksiąg. Może to stanowić

„Sarmatiae Europeae descriptio"? – rozwiązanie zagadki znanego polonicum XVI w. „Bibliote‑

ka” 2007, nr 11, s. 11–27; Z. Wojtkowiak: Aleksander Gwagnin i Maciej Stryjkowski – dwaj autorzy jednego dzieła. Poznań 2014, s. 13–43, 88–101.

30 R. Wilgosiewicz ‑Skutecka: Komu było dedykowane dzieło Gwagnina…, s. 14–19;

Z. Wojtkowiak: Aleksander Gwagnin i Maciej Stryjkowski…, s. 31–38.

zachętę do zapoznania się albo z konkretnymi partiami kroniki, albo też z całą narracją dziejopisarską. Jeszcze wyraźniej zalecający aspekt wypowiedzi autora ujawnia się w końcowej części epistolarnego tekstu:

Przeto tę pracą naszę z łaską przyjmi, a Pana Boga chwal i proś, aby sarmackie krainy, które zakon i wiarę chrześcijańską przyjęły, Pan Bóg w całości chował i one im dalej, tym barziej od nieprzyjaciół broniąc, rozmnażał. Z tym się miej dobrze.

A. Gwagnin: Do łaskawego Czytelnika autor, k. [4]r Skierowana do czytelnika prośba o życzliwe przyjęcie kroniki pośrednio sta‑

nowi również formę zalecenia księgi. Ujmując epistolarną wypowiedź w klamrę kompozycyjną, w zakończeniu dziejopisarz ponownie kieruje uwagę odbiorcy na krainę opisaną w dziele, zaświadczając tym samym o sile więzi łączących go z ojczyzną. W duchu sarmackiego patriotyzmu w konkluzji poleca jego sta‑

raniom i pobożnym myślom dobro, bezpieczeństwo i zamożność kraju. Skłania w związku z tym do wypraszania u Boga opieki nad ojczyzną, ochrony przed wrogami i wszelkich błogosławieństw zapewniających wzrost wszystkim jej częściom. Podkreślając swoją przynależność do tej samej, co czytelnicy, wspól‑

noty religijnej i narodowej starał się pozyskać ich przychylność i dla siebie jako autora, i do wydanego dzieła.

W tekście opatrzonym formułą: Do łaskawego Czytelnika zamknienie, zamiesz‑

czonym po ostatniej, dziesiątej księdze (s. 81), a zatem wieńczącym historyczną narrację, Gwagnin odwołał się do toposu żeglugi, którym posłużył się już zwany Gallem autor dwunastowiecznej Kroniki polskiej. Ukończenie pisania historycz‑

nej pracy zostało tu zatem metaforycznie przedstawione jako przybycie łodzi do portu po długiej podróży. Po złożeniu podziękowań Bogu za szczęśliwą drogę, za dar doczekania kresu owego trudu w zdrowiu pisarz nawiązuje do episto‑

larnego tekstu, w którym na początku księgi również kierował słowa do czy‑

telnika i tym samym zwraca uwagę na przemyślaną kompozycję wydawanej księgi poświęconej sarmackiej krainie:

Do brzegu z łaski miłego Boga z tego naszego żeglowania przybywszy, a dziękę powinną Najwyższemu Sprawcy tej nawy naszej oddawszy, […] do ciebie, łaskawy Czytelniku, z rzeczą się swą obracamy, tobąśmy zaczęli opus, tobą i kończymy […].

A. Gwagnin: Do łaskawego Czytelnika zamknienie, X, s. 81 W tej końcowej wypowiedzi Gwagnin zastanawia się, jak przyjęte zostanie jego dzieło. W rozpoznaniach, którym towarzyszy przypuszczenie, że zapewne znajdą się czytelnicy nieprzychylnie wypowiadający się o kronice, odwołuje się do obiegowej wiedzy na temat ludzkiej natury, skorej do krytykowania: „są też i tacy, co zwykli miętkę w pokrzywy obracać”. Świadom tego, że z dziełem za‑

poznają się czytelnicy „z rozmaitymi mózgami”, a ponadto wiedząc, że nikt nie jest w stanie wszystkich zadowolić, dziejopisarz żywił nadzieję, że jednak wię‑

cej będzie osób, które przychylnie i z wdzięcznością przyjmą to dzieło, nawet jeśli w księdze nie wszystko będzie dla nich zrozumiałe. Ostatecznie, co zresztą kilkakrotnie podkreśla, zdaje się na łaskę Najwyższego, ale też na rozsądek i ro‑

zeznanie czytelników w szacowaniu wartości składanego im daru. Gotów był przyjąć wszelkie opinie, czemu dał wyraz, powołując się (z zamianą in na per) na słowa Owidiusza (Epistulae ex Ponto 2, 2, 113), mówiące o tym, że cnota dąży do rzeczy trudnych:

Ufamy przedsię Panu Bogu, że będzie więcej tych, którzy tej lukubra‑

cyjej naszej i kosztu wdzięczni będą, bo choćby ujźrzeli co takiego, co by się z rozmaitym rozumem ludzkim nie zgadzało, przedsię jednak wiedzą to dobrze, iż tendit per ardua virtus; i każda rzecz na świecie, by nalepsza, musi mieć przedsię swą przymówkę.

A. Gwagnin: Do łaskawego Czytelnika zamknienie, X, s. 81 Niezależnie od pokładania przez dziejopisarza ufności w Bogu, można w przytoczonej wypowiedzi upatrywać obrony kroniki przed ewentualnymi głosami krytycznymi, między innymi przez stosowanie formuł odwołujących się do powszechności pewnych zjawisk oraz specyfiki ludzkiego postępowania.

Nie omieszkał też pisarz wspomnieć o koszcie, z jakim wiązało się wydanie kroniki. W każdym ze wskazanych wątków Gwagnin podaje różne argumen‑

ty skłaniające czytelników do życzliwego przyjęcia dzieła i przychylności dla ofiarnego autora31.

Kolejny wątek podjęty w owym „zamknieniu” służy ponownemu wyeks‑

ponowaniu szlachetnych rysów wizerunku dziejopisarza oraz jego związków z ziemią sarmacką. Tu właśnie składa on deklarację, że napisana przez niego kronika jest wyrazem wdzięczności dla nowej ojczyzny za dobre przyjęcie i do‑

świadczone w niej łaski. Okazując Polakom szacunek, ujawnia swoje mocne i trwałe związki z ich silnym krajem, a swój sarmacki, żywy patriotyzm, ściśle wiąże z chrześcijańskimi wartościami. Obejmując refleksją dzieje państwa, które dało początek rozległej i potężnej Sarmacji, budzącej zainteresowanie, ale też lęk wrogów, przypomina Gwagnin o trwającym w niej już od siedmiu stuleci kulcie Boga, z czym wiąże również na swój sposób przedstawioną etymologię nazwy plemienia Polan:

Wam się to gwoli szlachetni Polacy uczyniło, od was się rzecz zaczę‑

ła i wami się kończy; wami, mówię, którzyście od siedmiset lat wiarę chrześcijańską przyjęli i wodą święconą polani, nazwaniście są Polani;

potym od pola swym językiem Polacy, od Czechów Polency, od Rusi

31 Por. Z. Wojtkowiak: Aleksander Gwagnin i Maciej Stryjkowski…, s. 89–101.

Lachami, od Węgrów Lengiel, od Turków i Tatar Lechin; w każdej na‑

cyjej waszego narodu pełno, na was się każdy nieprzyjaciel postronny ogląda, was się boi, was się przestrzega.

A. Gwagnin: Do łaskawego Czytelnika zamknienie, X, s. 81

W pochlebnej wypowiedzi pisarz zaakcentował sławę, jaką przez stulecia zyskali Polacy wśród sąsiednich i dalej usytuowanych narodów. Zaakcentował też siłę sarmackiego oręża budzącego strach wśród nieprzyjaciół. W przedsta‑

wionej charakterystyce, którą znamionuje postawa szacunku dla polskiej nacji oraz podziwu dla jej sławy i siły, kronikarz wyraźnie zachował własną odręb‑

ność z racji włoskiego pochodzenia. Formułując przekonujące przesłanki do po‑

zyskania przychylnego nastawienia czytelników wobec siebie samego, a także wydanej kroniki, pisarz akcentował ten właśnie aspekt „zamknienia” w końco‑

wych zdaniach, w których odwołaniu do Bożej opieki towarzyszy kierowana do czytelników prośba o przychylność i wdzięczną pamięć, a to bezpośrednio dotyczy również analogicznych postaw wobec wydanego dzieła:

Czyńcie tedy, jako was Pan Bóg naucza. A ja proszę, abyście tej naszej prace wdzięczni będąc Authtorem indigenam cum suo interprete, w łasce i miłości swej zwykłej przystojnie chowali. Z tym was panu Bogu po‑

ruczam.

A. Gwagnin: Do łaskawego Czytelnika zamknienie, X, s. 81

Użycie liczby mnogiej („naszej prace”) mogłoby wynikać z posłużenia się formą pluralis maiestatis, lecz łacińska formuła wyraźnie wskazuje, że pisarz oczekuje wdzięczności zarówno dla siebie, jak i dla tłumacza kroniki (Marcina Paszkowskiego), z którym (wynikałoby stąd) ściśle współpracował. Gwagnin mocno zaznacza w tym końcowym tekście swoje przywiązanie do chrześci‑

jaństwa, postrzega rzeczywistość (świat) jako dzieło podporządkowane Bogu.

Z tego przeświadczenia wynika jego pokora wobec Stwórcy i stworzenia, wo‑

bec reguł funkcjonowania świata. Na ludzkie decyzje i opinie starał się jednak wpłynąć, przedstawiając przekonujące argumenty, które powinny skłonić czy‑

telników do sięgnięcia po książkę o sarmackich dziejach w poczuciu wdzięcz‑

ności dla autora za napisanie tak ważnej pracy.

Oba teksty skierowane przez Gwagnina do przyszłych odbiorców wydanego przekładu kroniki zalecają i promują to dzieło. W wypowiedzi poprzedzają‑

cej historyczną narrację taką funkcję pełni przybliżenie treści poszczególnych ksiąg, akcentowanie waloru nowości, wynikającego z istotnych zmian wprowa‑

dzonych do łacińskiego pierwowzoru. Nie bez znaczenia jest również mocno akcentowana przez pisarza osobista motywacja. Z nią wiążą się eksponowane treści patriotyczne i wdzięczność autora wobec nowej ojczyzny. Uwagi dotyczą‑

ce ewentualnych krytyków wydanej kroniki świadczą o tym, że pisarz potrak‑

tował związane z tym kwestie ze swego rodzaju spokojem, a nawet na wpół obojętnie. Uznał bowiem, że różne tego rodzaju obiekcje wynikają z nadrzędnej specyfiki ludzkiej natury.