• Nie Znaleziono Wyników

Krystalizacja i przekazywanie pamięci w powieściach Asza

4. Pamięć w powieściach Szolema Asza

4.3. Krystalizacja i przekazywanie pamięci w powieściach Asza

4.3.1. Krajobraz i przyroda

Dla Asza naturalne otoczenie jego bohaterów jest ściśle związane z ich ży-ciem, zarówno tym zewnętrznym, jak i wewnętrznym. Ziemia jest pisarzowi bardzo bliska, będąc jak gdyby naturalnym uzupełnieniem domu i rodziny. Stąd często stosowane porównania zjawisk przyrody do głównych członków rodziny, kiedy to w Dos sztetl las jest zielonym dziadkiem, a niebo ojcem. W Dos sztetl autor pisze też o matce ziemi, która na wiosnę z bożej łaski młodnieje379. Tę cechę narracji Asza zauważa między innymi Szmuel Niger380. Podobnie bliskie stają się inne zjawiska, które są personifikowane, tak na przykład w Dos sztetl noc zagląda do okien przez szare okulary, a rano wszyscy witają się z nowo naro-dzonym dniem za pomocą swoich porannych czynności: śpiewu, rąbania drew-na przez służących czy drew-nawet trzasku ognia, któremu w ten sposób też zostają nadane cechy ludzkie381. Tego typu łączenie życia ludzkiego z życiem przyrody uważa Bachtin za jedną z właściwości idylli, która charakteryzuje się wspólnym językiem dla zjawisk przyrody i zdarzeń ludzkiego życia382. Twórczość Asza zda-je się potwierdzać tę tezę, wyjątkowy sposób odnoszenia życia protagonistów do przyrody da się zaobserwować przede wszystkim właśnie w dwóch powieściach

376 Por. Michaił Bachtin, Problemy literatury i estetyki, s. 469–477.

377 Por. Jan Assmann, Das kulturelle Gedächtnis. Schrift, Erinnerung und politische Identität in frühen Hochkulturen.

378 Por. Michaił Bachtin, Problemy literatury i estetyki, s. 477–480.

379 Por. Szolem Asz, Dos sztetl, s. 50.

380 Por. Szmuel Niger, Szolem Asz. Zajn lebn un zajne werk, s. 19.

381 Por. Szolem Asz, Dos sztetl, s. 12 i 13.

382 Por. Michaił Bachtin, Problemy literatury i estetyki, s. 449.

o charakterze idyllicznym: w Dos sztetl i w Reb Szlojme Noged, przyroda odgry-wa też istotną rolę w Mary.

Wspomnienia często dotyczą widzianych w przeszłości krajobrazów, pisarz stara się to wykorzystać, tworząc figury pamięci związane z wyglądem pól, łąk, nieba, lasu, rzeki, gór oraz morza i w ten sposób zapewniając przyrodzie po-czesne miejsce w systemie pamięci swoich czytelników. Opisy przyrody Asza są niezmiernie poetyckie, przy czym pisarz nie poprzestaje na samych obrazach, na personifikacji przyrody, lecz także i tu stara się przekazać swoje idee. Tak na przy-kład przedstawia pola otaczające miasteczko w następujący sposób: „Pola wokół i wokół wszystkie się wymieszały, jak gdyby wiedząc, że należą do jednego Boga.

I morze zielonej trawy rozciąga się w dal”383. By jeszcze wzmocnić to poczucie jedności, narrator każe gałęziom drzew sięgać do siebie i splatać się wzdłuż drogi.

W ten sposób przyroda, postrzegana przez czytelnika z jednej strony jako bez-stronna, z drugiej jako wiarygodna, skoro stworzona bezpośrednio przez samego Boga, zostaje przez Asza wykorzystana do ilustracji jego przekonań.

W powieściach pojawiają się nastrojowe opisy przyrody, często krótkie, a jed-nak potrafiące uchwycić piękno danej chwili. Czasem są to pola otaczające mia-steczko, innym razem padają krótkie stwierdzenia typu: „Żadne niebo na świecie nie ma takich srebrnych chmurek i nie jest tak wspaniale oświetlone […] jak niebo w żydowskim miasteczku w piątek wieczorem”384. Tutaj spersonifikowana przyroda daje swój wkład w świętość szabasu.

Inne obrazy są czysto liryczne, choć równocześnie przepełnione chwalącą dzieło stworzenia prostą religijnością, jak na przykład ten pokazujący okolice Moskwy:

Każda trawka ma matkę. Każdy liść jest pieszczony w powietrznych ramionach wia-tru. Lecz żaden rodzaj traw i żadne liście nie są tak długo przytulane do gorących matczynych śnieżnych piersi jak głęboka cienista zieleń lasów brzozowych wokół Moskwy385.

383 ןוא .טשימעגסיוא עלאַ ךיז ןבאָה ,טאָג ןייא וצ ןרעהעג ייז זאַ ,קידנסיוו יוו יוזאַ ,םוראַ ןוא םוראַ רעדלעפֿ יד קעוואַ טייוו ךיז טזאָל זאָרג םענירג ןופֿ מי אַ Di felder arum un arum, azoj wi wisndik, az zej gehern cu ejn Got, hobn zich ale ojsgemiszt. Un a jam fun grinem groz lozt zich wajt awek. Szolem Asz, Dos sztetl, s. 59.

384 ךעלרעה יוזא טשינ זיא ןוא ךעלדנקלאָוו ענרעבליז עכלעזאַ טשינ טגאָמראַפ טלעוו רעד ןיא למיה ןייק לטעטש שידיא אַ ןיא טכאַנראַפ־גאָטיירפ למיה רעד יוו ,[…] ןטכיולאַב Ka himl in der welt farmogt niszt azelche zilberne wolkndlech un iz niszt azoj herlech balojchtn […], wi der himl frejtog-farnacht in a jidiszn sztetl. Szolem Asz, Der tilim jid, s. 47.

385

םוש ןייק ראָנ .טניוו ןופ סמעראָ עקיטפול יד ןיא טלטרעצעג טרעוו טאַלב רעדעי .רעטומ אַ טאָה עלעזערג סעדעי עפיט סאָד יוו ,טסירביינש־רעטומ עמיראַוו יד רעטנוא טעילוטעג גנאַל יוזאַ טשינ טרעוו טאַלב םוש ןייק ןוא זאָרג .עווקסאָמ םוראַ רעדלעוו־עקזאָשזב יד ןופ סנירג עקידנטאָש Jedes grezele hot a muter. Jeder blat wert gezertlt in di luftike orems fun wint. Nor ka szum groz un ka szum blat wert niszt azoj lang getuljet unter di warime muter-sznejbristn, wi dos tife szotndike grins fun di brzozke-welder arum Moskwe. Szolem Asz, Moskwe, s. 5.

Piękne łąki znajdują się w percepcji Asza nie tylko na wschodzie Europy, tak-że wiosenne łąki w okolicach Berlina opisywane są w poetycki sposób. Soczysta zieleń pokryta jest białym i różowym śniegiem kwiatów jabłoni, drzewa stoją obok siebie jak odświętnie ubrane ślubne druhny. Jednak świeżość i radość przy-rody służy tu tylko do podkreślenia kontrastu między radosnymi łąkami a zmę-czonymi, głodnymi ludźmi, którzy na nich próbują wypocząć386. W podobnie poetycki sposób opisana jest przyroda wokół Nazaretu, gdzie niebo roztacza pył gwiezdnego światła, które rozjaśnia nocne powietrze, a w ciemności doliny stoją domki chronione przez cyprysy i drzewa oliwne. Na wzgórzach można rozróżnić każde źdźbło trawy, które drży, kołysząc się jakby w modlitwie387.

Asz należy do pierwszych pisarzy jidysz, którzy wprowadzili do swoich utwo-rów opisy przyrody. Przyroda obecna jest też w wielu wierszach napisanych w ji-dysz, między innymi w poezji wspomnianego wcześniej Awroma Suckewera, na przykład w cyklu sonetów יינש ןיא ןרעטש (Sztern in sznej, 1935). Czasem obrazy przyrody wiążą się z apoteozą pracy na roli, tu należy wymienić oryginalną twór-czość Lejba Najdusa388, choćby jego ןשזאַזייפ־עטיל (Lite-pejzażn, 1910).

Istotnym elementem żydowskiego miasteczka jest rzeka, która wiąże się też nierozerwalnie z losami mieszkańców Dos sztetl. W rzece wszyscy się kąpią, rze-ka co roku domaga się ofiary ludzkiego życia389, rzeka służy jako droga transportu dla drewna Jecheskiela Gombinera, nad rzeką stoi domek przewoźnika Chaima, w którym Reb Jecheskiel poznaje Reb Mordechaja Konskera, ojca przyszłego męża swojej córki. Ta sama okolica staje się miejscem walki o uratowanie za-grożonego porwaniem przez wiosenne wody, spławianego rzeką drewna390. Ta oczywistość, z jaką miasteczko żydowskie musi leżeć nad wodą, daje się mię-dzy innymi wytłumaczyć w ten sposób, że w dokumentach żydowskich, w tym w liście rozwodowym, obok nazwy miejscowości powinna być podana nazwa rzeki, dlatego mieszkańcy okolic, które nie posiadały własnej rzeki, przyjeżdżali rozwodzić się do rabina z innej miejscowości. Pisze o tym Jisroel Joszua Zinger (Singer) w swojej wspomnianej wcześniej autobiograficznej książce Fun a welt wos iz niszto mer391.

Przy okazji wydarzeń nad rzeką pojawia się w Dos sztetl Asza lekko negatyw-ny, choć pełen humoru opis starcia Żydów z chrześcijanami w piątkowe popo-łudnie. Radośnie kąpiący się Żydzi zostają przegonieni przez przysłanego przez dziedzica zarządcę z psem, ponieważ rzeka należy wprawdzie do miasteczka, ale leżące nad nią pola już nie. Dopiero rzeźnicy, którzy przybywają na odsiecz z tęgimi kijami, ratują miasteczko z gojskich rąk. Podobne sceny pojawiają się

386 Por. Szolem Asz, Bam opgrunt, s. 505–506.

387 Por. Sholem Asch, Mary, s. 1.

388 סוּדיינ בּייל Lejb Najdus (1890–1918, zmarł na dyfteryt), do jego największych osiągnięć nale-ży wprowadzenie tradycji pastoralnych oraz tematów arkadyjskich do poezji jidysz.

389 Por. Szolem Asz, Dos sztetl, s. 92–94.

390 Por. tamże, s. 22–34.

391 Por. Jisroel Joszua Zinger, Fun a welt wos iz niszto mer, s. 98.

w świecie przedstawionym powieści Der tilim jid, gdy chrześcijańscy chłopcy napadają z batami na kąpiących się w rzece Żydów, czy też wrzucają ich ubrania do wody. Gdy spotykają Jechiela samego, ciągną go za pejsy, pytając: „Mały Żydku, dlaczego ukrzyżowałeś Chrystusa?”392. Jechiel nie rozumie, o co chodzi, ale znosi wszystko w pokorze, uznając, że tak ma być, że taki los Bóg wyznaczył dla Żydów diaspory.

Równocześnie nie brakuje u Asza poetyckich i zarazem pełnych religijnego uniesienia opisów wody, jak na przykład ten w Dos sztetl:

A woda za miasteczkiem, jak cicha modlitwa, którą chciałaby Ci za wszystko po-dziękować, Ojcze jedyny, przelewała się fala za falą z obcych krajów w obce kraje393. W Meri malarz Kowalski przyjeżdża malować wiejskie krajobrazy i znajomi prowadzą go nad Dniepr, który „rozlał się w krzywym korycie jak kawałek nieba i utorował sobie drogę od jednego krańca horyzontu po drugi, poprzez pola, lasy i wysokie zielone brzegi”394.

Istotnym elementem krajobrazu świata przedstawionego jest w powieściach pisarza Wisła. Historyczny Jechiel, wspomniany wcześniej Jechiel-Mejer Lip-szyc, pochodził z Gostynina, miejscowości leżącej dwadzieścia kilometrów od rodzinnego miasta pisarza, Kutna, i około dziesięciu kilometrów od Wisły. W po-wieści fikcyjne sztetl protagonisty zostaje jednak przeniesione nad sam brzeg rzeki, która staje się w utworze miejscem magicznym, jakby granicą pomiędzy światem dotykalnym a baśniowym. Dla żydowskich chłopców Wisła to Jordan, a wzgórze po drugiej stronie wody to góra Ararat, na której zatrzymała się arka Noego395. Równocześnie brzeg rzeki jest miejscem pożegnań, to tu wsiadają na prom wybierający się do cadyka mężczyźni, kobiety zaś boją się, że już ich nigdy nie zobaczą396. Bale drewna nad Wisłą to także latem miejsce wieczornego odpo-czynku żydowskich kobiet397.

Rzeka jest ważnym składnikiem europejskiego krajobrazu, widać to szczegól-nie poprzez kontrast w Ist riwer, gdzie mieszkający w okolicy imigranci, Żydzi,

392 ן‘סוטסירק טגיציירקעג וטסאָה סאָווראַפ !קעדישז רעניילק Klejner żidek! Farwos hoste gekrejcikt Kristusn. Szolem Asz, Der tilim jid, s. 33.

393

עטאַט ,טלאָוועג ןעקנאַד ךיד טלאָוו סע ןכלעוו טימ ,טעבעג ליטש אַ יוו טאָה לטעטש ןרעטניה רעסאַוו סאָד ןוא .רעדנעל עדמערפֿ ןיא רעדנעל עדמערפֿ ןופֿ ,ןייא־עילאַווכ ,סויא־עילאַווכ ןסאָגעג ךיז ,ץלאַ ראפֿ ,רעקיצנייא Un dos waser hintern sztetl hot wi a sztil gebet, mit welchn es wolt dich danken gewolt, Tate ejnziker, far alc, zich gegosn chwalje-ojs, chwalje-ejn, fun fremde lender in fremde lender. Szolem Asz, Dos sztetl, s. 51.

394 ןופ געוו אַ ךּיז טעווערעקעגסיוא ןוא ,עטעראָק רעמורק אַ ןיא ןעסאָגעגסיוא לעמיה קיטש אַ יוו ךּיז טאָה סעטסוק עכיוה ענירג ןוא רעדלעוו ,רעדלעפ רעביא ,קע ןערעדנאַ םוצ טנאָזיראָה קע ןייא hot zich wi a sztik himel ojsgegosen in a krumer korete, un ojsgekerewet zich a weg fun ejn ek horizont cum andern ek, iber felder, welder un grine hojche kustes. Szolem Asz, Meri, s. 35.

395 Por. Szolem Asz, Der tilim jid, s. 18.

396 Por. tamże, s. 61–62.

397 Por. tamże, s. 48.

Polacy, Irlandczycy i Włosi przychodzą nad rzekę, mimo że jest zanieczyszczona, a wokół stoją stare odrapane magazyny i inne budynki398. W miejskiej pustyni Nowego Jorku rzeka daje mieszkańcom mimo wszystko możliwość odpoczynku, poza tym przypomina starą ojczyznę.

Przyroda może też być u Asza przedstawiona jako tajemnicza, groźna, nie-przyjazna ludziom siła. Tak opisane są w Dos sztetl topole stojące przy drodze do cmentarza:

Przy czarnej drodze prowadzącej na cmentarz stoją stare, obumarłe topole, jak dzikie chochliki z odrąbanymi nogami i rękoma. Stoją jak wcielenia demonów, jak przyby-sze sprzed przyby-sześciu dni stworzenia, jak niemi świadkowie czasów od początku do koń-ca świata... W nocy, o dwunastej, przychodzą „olbrzymi Niemcy z długimi biczami”, ustawiają się za topolami i wygrywają na ich gałęziach tęskne, chwytające za serce melodie, ciągną, ciągną za serce, a swoimi pieśniami sprowadzają ludzi z dobrej drogi w dzikie bagna...399.

Łatwo zauważyć pojawiające się tu skojarzenie Niemca z diabłem, znane tak-że w polskiej kulturze ludowej, choćby poprzez powiedzenie „Gdzie Niemiec staje, tam trawa nie rośnie”400, zapewne stamtąd zostało ono przejęte także do podań żydowskich.

Las u Asza to las o każdej porze roku, nastrojowe obrazy przypominające wielu czytelnikom rodzinne strony. Las zimą to zasypane śniegiem olbrzymie drzewa, stojące jak starcy z innego świata, podczas gdy przebijające się przez gałęzie słońce rozświetla każdą drobinkę śniegu401.

Obok tego typu obrazów pojawiają się i te bardziej konkretne, prozaiczne, na przykład opis nadwiślańskiej doliny wokół majątku Topolje, o której czytelnik dowiaduje się, że rozciąga się nad piaszczystym stromym brzegiem rzeki otoczo-na niezmierzonymi dębowymi i świerkowymi borami, a zotoczo-naleźć możotoczo-na w niej

tłu-398 Por.

70 .ז ,1946 בואל הילא :קראָי־וינ ,רעוויר טסיא ,שאַ םולש Szolem Asz, Ist riwer, Nju-Jork: Elje Laub 1946, s. 70.

399

עטקאַהעגפּאַ טימ ,םיצל עדליוו יוו ,ןלאָפּאָט עטבעלעגפּאָ ,עטלאַ ןעייטש ,וצ םלוע־תיב םוצ ,געוו ןצראַווש םעד ףיוא ןופֿ תודע עמוטש יוו ,תישארב ימי תשש ראַפֿ ןופֿ ענעמוקעגנאַ יוו ,תוחור ןופֿ םילוגליג יוו ןעייטש ייז .טנעה ןוא סיפֿ ןוא ,“ןשטייב עגנאַל טימ ןשטייד עכיוה„ ןייג וצ ןעמוק ,רעגייז אַ ףלעווצ ,טכאַנ ...טלעוו ףוס ןזיב טלעוו בייהנאַ םייב ןעיצ ,ןעיצ ,םינוגינ עקידנגאָנ־ץראַה ,עטסביל יד ןגייווצ ערעייז ןופֿ ןעיצ ןוא ןלאָפּאָט יד רעטניה ךיז ןלעטש ...ןפּמוז עטסיוו ןיא ןעגנאַזעג ערעייז טימ ןשטנעמ ןראַנראַפֿ ןוא ,ץראַה Af dem szwarcn weg, cum besojlem cu, sztejen alte, opgelebte topoln, wi wilde lejcim, mit opgehakte fis un hent. Zej sztejen wi gilgulim fun ruches, wi ongekumene fun far szejszes jemej brejszes, wi sztume ejdes fun onhejb welt bizn sof welt... Nacht, cwelf a zejger, kumen cu gejn „hojche Dajczn mit lange bajczn”, un szteln zich hinter di topoln un cijen fun zejere cwejgn di libste harc-nogndike nigunim, cijen, cijen bam harc, un farnarn menczn mit zejere gezangen in wiste zumpn... Szolem Asz, Dos sztetl, s. 67.

400 Por. Julian Krzyżanowski (red.), Nowa księga przysłów i wyrażeń przysłowiowych polskich, Warszawa: PIW 1970, tom II, s. 603.

401 Por. Szolem Asz, Meri, s. 150–151.

ste żyzne czarnoziemy oraz wilgotne torfowiska poprzecinane ciekami wodnymi i usiane ciemnymi stawami402.

Miasteczka żydowskie na ogół nie leżały w górach, czasem znajdowały się wśród wzgórz, Żydzi jednak jeździli do wysokogórskich uzdrowisk i kurortów.

Sam Asz zachwycony był Zakopanem początku XX wieku, wtedy gdy miejsco-wość odkryli dla siebie pisarze i artyści polscy, z którymi się przyjaźnił. Nic więc dziwnego, że właśnie Zakopane i Tatry trafiły na karty jego książek. Meri przy-jeżdża do Zakopanego i najpierw góry wydają się jej zimne i obce, zasłaniają-ce cały świat. Potem jednak zauważa piękno iglastych lasów, cieszy ją słońzasłaniają-ce rozświetlające wiosenny śnieg oraz rozgrywające się przed jej oczyma wesele światła i białego śniegu powodujące roztopy, powstawanie potoków i wodospa-dów403. Jeszcze bardziej poetycko opisany jest górski krajobraz widziany oczyma malarza Kowalskiego:

Słońce zaczęło już zachodzić za Giewontem i rozświetlając śnieg na jego grzbiecie wylewało się w dół jak gotująca się błyszcząca biało lawa. […] Całe góry śnieżnych chmur przesuwały się po błękitnym morzu nieba. Zburzone światy, fragmenty pała-ców, ruiny z marmuru, na niebieskim polu królowały lazur i światło404.

Góry to nie tylko, mimo wszystko swojskie, góry europejskie. Góry to także góry dzikie, suche i gorące, na przykład wznoszący się wśród pustyni masyw Synaj. Pomimo wszystko człowiek potrafi wśród nich znaleźć spokój i warunki do życia. Mojżesz odkrywa cień i nieliczne zielone miejsca, których słońce nie zdołało wypalić. Kaktusy nadają się jako pokarm dla owiec, czasem nawet uda-je się znaleźć grotę ze źródłem wody. W szczelinach nierównych, popękanych wapiennych skał rosną osty i cierniste krzewy oraz inne drobne rośliny. Góry są strome, poszarpane jak skaliste palce wznoszące się do nieba405.

Przyroda jest u Asza zazwyczaj po prostu piękna, czasem tajemnicza, na ogół jednak przyjazna człowiekowi. Wyjątkiem jest jednak przyroda w Palestynie,

śro-402 Por. Szolem Asz, Der tilim jid, s. 131.

403 Por.

63–68 .ז ,1923 עטימאָק שאַ םולש :קראָי־וינ ,ךיז וצ געוו רעד ,שאַ םולש Szolem Asz, Der weg cu zich, Nju-Jork: Szolem Asz Komite 1923, s. 63–68.

404

“טנאבעג„ ןופ ןעקור םעד ףיוא טאָה ןוא “טנאבעג„ רעטניה רעטנורא ןעצעז וצ ןביוהעגנאָ ןיוש ךּיז טאָה ןנוז יד יד ןופ באָרא ןעסאָגעג סע ךיז טאָה ,עוואַל עטצנעלגעב־סייוו עדנעכאָק אַ יוו ,ןוא עענש ן‘פיוא טכיל סאָד טזאָלוצ עקיד‘בורח .לעמיה ןופ םי ןעכילהאָלב םעד ןיא ןעגאָרטעגמורא ךיז ןעבאָה ןעקלאָוו־עענש גרעב עצנאג […] .גרעב ןופ חטש ןיא ןעגאָרטעג ךּיז ןעבאָה ןייש־לעמיה ןוא רוזאל ,ראָמראמ סיוא סעניור ,ןעצאלאפ רעקיטש ,ןעטלעוו .לעמיה Di zun hot zich szojn ongehojbn cu zecn arunter hinter „Gewont” un hot af dem rukn fun „Gewont”

celozt dos licht afn sznej un, wi a kochende wajs-baglencte lawe, hot zich es gegosn arop fun di berg.

[…] Gance berg sznej-wolkn hobn zich arumgetrogn in dem blojlichn jam fun himl. Chorewdike weltn, sztiker palacn,ruines ojs marmor, lazur un himel-szajn hobn zich getrogn in szetech fun himl.

Tamże, s. 74–75.

405 Por. Szolem Asz, Mojsze, s. 104–105.

dowisko naturalne i klimat, z którymi muszą się zmagać nowi osadnicy. Zbocza gór są nagie, nic nie chroni ludzi przed słońcem. A pomiędzy górami leży dolina, do której spływa woda w czasie pory deszczowej. Powstałe w ten sposób bagno potrafi pojawiać się nagle w nowym miejscu i pochłaniać podróżnych. Trawa i trzciny rosną w miejscach, gdzie niegdyś znajdowały się ludzkie osiedla. Z pod-mokłych terenów wypływa źródło, nazywane przez Arabów źródłem śmierci, ani ludzie, ani zwierzęta nie mogą z niego bezpiecznie pić wody. Przeprawiających się przez bagno ludzi gryzą niezliczone chmary insektów406.

Podobnie nieprzyjazne dla podróżujących są góry, przez które musi przejść św. Paweł w drodze z Tarsu. Dookoła czyhają niezgłębione przepaście, jeden fał-szywy krok oznacza śmierć. Wieczne wiatry próbują zepchnąć wędrowców z dro-gi, dlatego muszą nieomal pełzać. Na koniec docierają do zielonych terenów, ale tu są z kolei dręczeni przez owady i skorpiony. W końcu na wpół ślepi, ociekający krwią, docierają do celu407.

Bujne krajobrazy przeniesione na karty powieści wprost z życia i podróży pisarza to wybrzeże Morza Śródziemnego. W hotelowym parku

rozkwitła magnolia, podobnie jak niektóre drzewa czereśniowe. Jak zapalone świece w świecznikach gałęzi stoją wspaniałe […], wydaje się, że świat przystroił się z oka-zji jakiegoś szczególnego święta408.

Natomiast w innym opisie „morze spało jak małe dziecko olbrzymiej matki, ukołysane w omglonej rosą kołysce zatok, drzemało spokojnie”409. W tych i wielu innych obrazach widać zrozumiałe zafascynowanie pisarza krajobrazem i przy-rodą śródziemnomorską. Utwory zawierające tego typu opisy stają się dla czy-telników jak gdyby oknem na świat, który tylko nieliczni z nich mogą zobaczyć na własne oczy, są jednak w stanie poznać dzięki lekturze. W ten sposób książki umożliwiają rozszerzenie wiedzy o otaczającej rzeczywistości pozaliterackiej, kształtując tym samym wspomnienia czytelników.

Zwierzęta pojawiają się w powieściach Asza w zasadzie tylko jako zwierzęta hodowlane i pociągowe: kozy, owce, krowy, osły i konie, między innymi koń, na którym dzieci jeżdżą na podwórku Harry’ego Grinsztoka, poza tym w Ist riwer są

406 Por. Szolem Asz, Dos gezang fun tol, s. 7–15.

407 Por. Sholem Asch, The Apostle, tłum. Maurice Samuel, New York: G. P. Putnam´s Sons 1943, s. 368–369.

408

,רעטכייל-ןגייווצ ןיא טכיל ענעדנוצעגנאָ יוו .רעמייבּ-ןשראק עגינייא ךיוא יוזאַ ,טילבּעצ ךיז טאָה עילאָנגאַמ יד .טריצעגסיוא בוט-םוי ןסיורג אַ ףיוא ךיז טאָה טלעוו יד זאַ ,טכאַדעג ךיז טאָה סע ,[…] עכעלרעה ייז ןעייטש di magnolje hot zich ceblit, azoj ojch ejnige karszn-bejmer. Wi ongecundene licht in cwajgn-lajchter, sztejen zej herleche […], es hot zich gedacht, az di welt hot zich af a grojsn jontew ojsgecirt.

82 .ז ,1933 עגיל־רוטלוק :עשראוו ,ענעגנאַפעג סטאָג ,שאַ םולש Szolem Asz, Gots gefangene, Warsze: Kultur-lige 1933, s. 82.

409 ,גיוו-עטכובּ רעטכיוהאַבּ-יוט רעד ןיא טגיוועגנייא ,רעטומ-ןזיר אַ ןופ דניק ןיילק אַ יוו ,ןפאָלשעג זיא םי רעד טלמירדעג גיאור טאָה רע der jam iz geszlofn, wi a klejn kind fun a rizn-muter, ajngewigt in der toj--bachojchter zuniker buchte-wig, er hot ruik gedrimlt. Tamże, s. 84.

krótko wspomniane koty i psy w domu Harry’ego. Zwierzęta nie stanowią wobec tego wyraźnych punktów krystalizacji pamięci, wśród których brak jest u pisarza koncepcji zwierzęcia domowego, przyjaciela człowieka, oprócz psa polskiego szlachcica, Pana Widowskiego w Der tilim jid410. Chyba jedynym wyjątkiem są tu gołębie, które hodowano w Europie, a potem także w Ameryce. W Nowym Jorku brakuje mieszkańcom przyrody okalającej żydowskie miasteczka w Europie, stąd gołębie stają się tym istotniejszym aspektem życia w nowej ojczyźnie, także jako element wiążący z dawnym krajem. I właśnie gołębie są głównymi bohaterami pierwszego rozdziału Ist riwer, postacie ludzkie są przez narratora wprowadzane jak gdyby przy okazji opowiadania o ptakach.

W opisywanej w Ist riwer dzielnicy Nowego Jorku mieszka dwóch hodowców gołębi, milioner Kesman i Harry Grinsztok. Ten pierwszy sprowadza drogiego japońskiego gołębia, Harry ma nadzieję, że wspaniały samiec zainteresuje się którąś z jego samiczek. Dlatego gdy gołębie milionera pojawiają się nad dacha-mi domów, od razu wypuszczane są też z klatek ptaki Harry’ego. Powoduje to mobilizację wszystkich sąsiadów. Harremu szczególnie pomaga Polak, pracujący w rzeźni Antoni Cholewa, o przezwisku אַגאָב אַלאָ (Ola boga), które pochodzi od często powtarzanych przez chłopaka słów. Pod nieobecność właściciela zada-nie wabienia japońskiego gołębia przejmuje znajomy Irlandczyk, Wujek Malo-ney, rozsyłając sąsiadów na dachy okolicznych domów, żeby zapędzali gołębie we właściwą stronę411. W ten sposób autor wprowadza czytelnika równocześnie w główną problematykę swojej powieści, poświęconej dobrosąsiedzkiej koeg-zystencji imigrantów pochodzących z różnych zakątków Europy, koegkoeg-zystencji, która często przeradza się w przyjaźń lub w miłość.

W Nowym Jorku rolę ogrodu musi przejąć podwórko. Jak wspomniano wcześ-niej, Harry Grinsztok hoduje na podwórku gołębie, ale jest to równocześnie raj dla innych ludzi i dla zwierząt. Imigrantom brakuje kontaktu z przyrodą, dlatego korzystają z możliwości oferowanych przez podwórko Harry’ego. Polak Cholewa hoduje króliki, Harry dla zabawy trzyma parkę chińskich kur. W jakiś dziwny sposób na podwórko trafia mały lis, którego Harry próbuje oswoić, hodując go razem z barankiem i kozą. Handlarz starzyzną trzyma w rogu podwórka swoją szkapę. Oprócz zwierząt, na podwórku hodowane są rośliny. Każdy próbuje zasa-dzić coś, co przypominałoby mu starą ojczyznę. Cholewa ma słoneczniki, kapustę i malwy, Włoch Toni hoduje drzewko figowe, a nawet niemiecki piekarz Schulze,

W Nowym Jorku rolę ogrodu musi przejąć podwórko. Jak wspomniano wcześ-niej, Harry Grinsztok hoduje na podwórku gołębie, ale jest to równocześnie raj dla innych ludzi i dla zwierząt. Imigrantom brakuje kontaktu z przyrodą, dlatego korzystają z możliwości oferowanych przez podwórko Harry’ego. Polak Cholewa hoduje króliki, Harry dla zabawy trzyma parkę chińskich kur. W jakiś dziwny sposób na podwórko trafia mały lis, którego Harry próbuje oswoić, hodując go razem z barankiem i kozą. Handlarz starzyzną trzyma w rogu podwórka swoją szkapę. Oprócz zwierząt, na podwórku hodowane są rośliny. Każdy próbuje zasa-dzić coś, co przypominałoby mu starą ojczyznę. Cholewa ma słoneczniki, kapustę i malwy, Włoch Toni hoduje drzewko figowe, a nawet niemiecki piekarz Schulze,

Powiązane dokumenty