• Nie Znaleziono Wyników

Krytyczny realizm Christophera Norrisa a postmodernizm w nauce

Rozdział VI. Christophera Norrisa krytyka postmodernizmu

6.2. Krytyczny realizm Christophera Norrisa a postmodernizm w nauce

Christopher Norris poświęcił w swojej intelektualnej aktywności wiele czasu i miejsca na zapisanych stronach swych książek na toczenie zaciętych sporów z szeroko rozumianym dziedzictwem myśli postmodernistycznej31. Filozoficznemu postmodernizmowi zarzuca głównie radykalny sceptycyzm, który odziera myśl filozoficzną z jej krytycznego potencjału. Norris diagnozuje problematyczność wpływu takiego relatywistycznego sceptycyzmu na charakter filozoficznego teoretyzowania o historii i nauce. W jego opinii radykalizm postmodernistycznego relatywizmu prowadzi do rozmycia podziału na naukę i pseudonaukę oraz do otwarcia drzwi dla powrotu reakcjonistycznych ideologii. Podczas gdy ponowocześni myśliciele z pasją oddają się sprowadzaniu wszelkich rodzajów intelektualnej aktywności człowieka do poziomu literatury, Norris, kontynuując dziedzictwo Kantowskiej filozofii krytycznej, stara się nie zacierać granic pomiędzy filozofią, literaturą, nauką i religią. Tym samym radykalnemu sceptycyzmowi postmoderny stara się przeciwstawić postawę realizmu krytycznego.

Postmodernistyczny sceptycyzm w pierwszej kolejności „ukąsił” nauki humanistyczne, nie oszczędzając także nauk o historii ludzkości. Dla Norrisa postmodernizm jest przykładem najnowszego wcielenia myśli antyoświeceniowej, której postulaty mogą być etycznie zgubne i politycznie wsteczne. Radykalny sceptycyzm dotyczący kwestii adekwatnego poznania otaczającej nas rzeczywistości32 i ustanowienia uniwersalnych wartości etycznych prowadzi do, afirmowanego przez takich postmodernistów jak Lyotard, nierozstrzygalnego sporu równorzędnych narracji o świecie. W takim przypadku orzekanie, która z zaproponowanych narracji jest prawdziwsza i bardziej adekwatnie odwzorowuje rzeczywistość jest przejawem

31 W tym podrozdziale skupiam się głównie na polemikach Norrisa z takimi filozofami jak Lyotard, Kuhn, Feyerabend i Baudrillard.

32 Także niektórzy analityczni filozofowie wykazują daleko idący sceptycyzm co do koncepcji prawd weryfikacyjno-transcendentalnych. Dlatego Michael Dummett woli mówić o uzasadnionej stwierdzalności niż o prawdzie. Zob. Christopher Norris, Dekonstrukcja przeciw postmodernizmowi…, dz. cyt., s.29.

tłumienia narracyjnego pluralizmu. Oddanie sprawiedliwości33 radykalnemu poróżnieniu wielu narracji sprowadza się więc do ich pomnażania i powstrzymania się od ich rozsądzania, przyznającego wyróżnioną pozycję jednej z nich.

Trzeba jednak zapytać, jak w takim przypadku można zareagować np. na rewizjonistyczne negowanie Holocaustu. Czy Robert Faurisson34, dla którego prawda historyczna o komorach gazowych jest tożsama z tym, co można się dowiedzieć od świadków, którymi dla niego mogą być tylko bezpośrednio zagazowywani ludzie, powinien zostać zaproszony na równych prawach do niekończącej się konwersacji ludzkości? Można przecież przyjąć, że rewizjoniści i ich krytycy są dwiema równorzędnymi stronami narracyjnego sporu, które stosują odmienne i niewspółmierne metody badań oraz kryteria wyjaśniania zdarzeń historycznych. Czy w takim przypadku krytyka Faurissona może zostać zaklasyfikowana jako tłumienie narracyjnego poróżnienia, a on sam może zostać uznany za represjonowaną ofiarę hegemonicznych dyskursów historycznych? Dla Norrisa konsekwentnie stosowany radykalny sceptycyzm postmodernistów może prowadzić właśnie do przyjęcia takich wątpliwych etycznie postaw, które w imię afirmacji nieograniczonego pluralizmu torują drogę reakcjonistycznym ideologiom.

Głównym impulsem do szerzenia się wpływów postmodernistycznych koncepcji na obszarze nauk o historii stał się wyrazisty pogląd Nietzschego, który uważał, że

„prawda” historyczna jest jedynie ubocznym efektem różnych narracji, dyskursów językowych i stylów literackich. W takim przypadku postawa realistyczna zostaje sprowadzona do poziomu jednego z możliwych do przyjęcia kulturowych kodów.

Dlatego postmodernistyczni historycy, tacy jak Hayden White35, idąc po tropach pozostawionych przez Nietzschego, rozwijają koncepcje różnych poetyk narracji historycznych. W ich ramach zmierza się do zacierania granic podziału na historię rozumianą jako faktyczne dzieje, które są niezależne od naszej wiedzy o nich i na historię przedstawianą z różnych i partykularnych punktów widzenia36. W mniemaniu

33 Tamże, s. 25.

34 Łukasz Wiśniewski, Filozofia po Auschwitz - Le Différend, Jeana-Francoisa Lyotarda, [w:] „Homo Comunicativus”, 1/2006, s. 20.

35 Anna Burzyńska, Michał Paweł Markowski, Teorie literatury XX wieku, Wydawnictwo Znak, Kraków 2007, s. 504-508.

36 Christopher Norris, Dekonstrukcja przeciw postmodernizmowi…, dz. cyt., s. 38. Biorąc za przykład Wielką Rewolucję Francuską możemy wskazać na jej obiektywne fakty i róznorodne ich interpretacje.

Obiektywnymi faktami będą np. takie zdarzenia jak zdobycie Bastylii, ścięcie króla, przemoc ostatnich 100 dni rządów Robespierre’a lub bratobójcze walki w Wandei. Wszystkim obiektywnie stwierdzalnym wydarzeniom rewolucji można jednak nadać odmienne interpretacje. Dla Denisa Diderota rewolucja była odrodzeniem narodu poprzez przelanie krwi, dla Josepha de Maistere’a

Norrisa w sukurs rewizjonistom historycznym może także przyjść promowana przez Baudrillarda koncepcja rzeczywistości wypieranej przez wirtualność medialnych symulakrów37. Francuski filozof zadał prowokacyjne pytanie o realność pierwszej wojny w Zatoce Perskiej toczonej przeciwko okupującym Kuwejt wojskom irackiego dyktatora Saddama Husajna. Być może była ona bowiem jedynie sprytnie zaplanowaną symulacją medialną? Jednakże to raczej sam Baudrillard poprzez prowokacyjną formę swych pytań przyczynił się do takiego naiwnego postrzegania jego koncepcji jako ogłoszenia utraty fizycznej rzeczywistości na rzecz kreowanej przez media wirtualności. Kwestii podniesionych przez francuskiego filozofa nie należy jednak pochopnie denuncjować jako przejawu kolejnej postmodernistycznej ekstrawagancji, lecz potraktować jako dobry punkt wyjścia do krytycznej refleksji nad wirtualizacją polityki uprawianej w ramach zaawansowanych technologiczne zachodnich demokracji, w których nierzadko media przeistaczają się z czwartej władzy kontrolującej rządy w pierwszą władzę kreującą polityczne wydarzenia.

Natomiast postawa samego Norrisa wobec tak sformułowanych postmodernistycznych postulatów będzie ogniskowała się na sprzeciwie wobec sprowadzania dzieł historyków do poziomu kolejnego przejawu literackiej fikcji.

Dlatego naczelnym zadaniem dla teoretyków badań nad historią powinno być podtrzymanie granic podziałów na różne gatunki narracyjne, które będą się rozciągać od dokumentalnego realizmu do fikcji fantastyki naukowej38.

Wspomniane ukąszenie postmodernistycznym sceptycyzmem poznawczym nie dotyczy jedynie nauk humanistycznych, lecz także pewnych współczesnych koncepcji z zakresu filozofii nauki. Obiektem polemicznych uwag ze strony Norrisa stają się przede wszystkim idee rozpropagowane przez takich filozofów jako Thomas S. Kuhn i Paul K. Feyerabend. W przypadku Kuhnowskiej idei rewolucyjnych zmian paradygmatów naukowych, Norris oponuje przede wszystkim przeciwko postrzeganiu naukowych paradygmatów jako radykalnie ze sobą niewspółmiernych. To pozwala bowiem postmodernistom na sprowadzenie rywalizacji naukowych teorii do kolejnego sporu równorzędnych narracji, których nie można osądzać pod względem ich większej zgodności ze stanem świata fizycznego. Fizyczne koncepcje Arystotelesa

rewolucja była karą za grzech. Por. Jan Baszkiewicz, Nowy człowiek, nowy naród, nowy świat.

Mitologia i rzeczywistość rewolucji francuskiej, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1993, s. 12.

37 Christopher Norris, Dekonstrukcja przeciw postmodernizmowi…, dz. cyt., s. 34.

38 Tamże, s. 35

i Einsteina stają się wtedy nieporównywalne i niemożliwością staje się wydanie sądu przyznającego jednoznaczną słuszność jednej z nich. Taki pogląd Norris kontruje przytaczając celny fragment z pism „wewnętrznego realisty” Hilarego Putnama:

Załóżmy, że przenieślibyśmy jakąś skałę z Ziemi na Księżyc i upuścili. Z fizyki Arystotelesa wynika wyraźnie, że spadłaby na Ziemię, natomiast fizyka Newtona trafnie przewiduje, że pozostałaby na Księżycu, czyli upadłaby na jego powierzchnię, gdybyśmy ją unieśli i upuścili. W wytwornym powiedzeniu, że fizyka Arystotelesa i Newtona są

„niewspółmierne” jest jakaś okazała obojętność na szczegół39.

Norris przeciwstawia także idee Kuhna koncepcji Gastona Bachelarda40, który zaproponował pojęcie „progu epistemologicznego”, wskazującego na moment przejścia od bardziej protonaukowego myślenia, zawierającego elementy mitu, do dojrzałej pojęciowej nauki. W przeciwieństwie do Kuhna, Bachelarda wskazywał na niezbędność posługiwania się ponad paradygmatycznymi standardami porównywania różnych teorii, gdyż bez tego niemożliwością stałoby się adekwatne ukazywanie przemian i postępu w wynikach nauk przyrodniczych.

Teoria Kuhna wzbudziła wiele kontrowersji, gdyż spierano się o to jak bardzo dosłownie należy rozumieć twierdzenie, że zmiana naukowego paradygmatu w jakimś stopniu pociąga za sobą zmianę realnego świata, w którym żyjemy. Nie należy zapominać, że koncepcję Kuhna możemy interpretować poprzez przyrównanie odmiennych paradygmatów naukowych do różnokolorowych okularów, poprzez które spoglądamy na świat41. W takim przypadku mamy do czynienia z interpretacją bardziej epistemologiczną niż ontologiczną i nie możemy już stwierdzać, że zmiana paradygmatu oznacza życie w dwóch innych światach, lecz jedynie inny sposób percypowania jednego świata42.

39 Cytat za: Christopher Norris, Dekonstrukcja przeciw postmodernizmowi, dz. cyt., s 54.

40 Tamże, s. 215-216.

41 Tamże, s. 207.

42 Ciekawym uzupełnieniem rozważań nad interpretacją Kuhnowskiej filozofii nauki może być opinia sformułowana przez Andrzeja Klawitera (a przytoczona przez Leszka Nowaka), który stwierdził, że koncepcja Kuhna pasuje bardziej do paradygmatów filozoficznych, niż naukowych. Cóż bowiem wspólnego mają ze sobą emanacjonistyczny system filozofii Plotyna i neopozytywizm Koła Wiedeńskiego? Zob. Leszek Nowak, Byt i myśl: u podstaw negatywistycznej metafizyki unitarnej. Tom I, Wydawnictwo Zysk i s-ka, Poznań 1988, s. 77.

Innym polemicznym adwersarzem Norrisa jest Paul Feyerabend. Jego metodologiczny anarchizm, maszerując pod sztandarem postmodernistycznego hasła

„anything goes”, otwiera hermetyczną naukę na obce jej wpływy ze strony alternatywnych źródeł wiedzy. W opinii Norrisa promowanie takich idei przyczynia się do przyjęcia poznawczej postawy, która pozwala uznać za prawdę to, co w danym momencie uchodzi za nią w ramach dowolnego systemu przekonań W takiej sytuacji zasadnym staje się pytanie, czy praktyki lecznicze magii Voo Doo, jeśli spełniają swoją rolę w ramach pewnej określonej formy życia, mogą zostać uznane za aktywność równie racjonalną jak medycyna akademicka43?

Zgubne konsekwencje teorii Feyerabenda ujawniły się zdaniem Norrisa w momencie, w którym opowiedział się on po stronie katolickich krytyków Galileusza44. Wedle autora Przeciw metodzie dokonując wyboru pomiędzy różnorodnymi modelami naukowymi powinniśmy brać pod rozwagę to, który z nich w większym stopniu przyczynia się do zachowania pokoju i stabilności społecznej.

W takiej sytuacji katoliccy krytyce Galileusza mogli słusznie domagać się odwołania jego tez45, które wstrząsały stabilnymi fundamentami istniejącego wówczas porządku wartości społecznych i religijnych.

Dla Norrisa ponowoczesna nauka rozpala swój poznawczy sceptycyzm i antyrealizm inspirując się takimi naukowymi koncepcjami jak mechanika kwantowa, teoria chaosu lub twierdzenia Kurta Gödla z zakresu logiki matematycznej o niezupełności systemów formalnych i niemożliwości dowiedzenia niesprzeczności żadnego z tych systemów46. Zwłaszcza ustalenia mechaniki kwantowej są często używane przez postmodernistów47, by ostatecznie rozprawić się z koncepcją realizmu

43 Christopher Norris, Dekonstrukcja przeciw postmodernizmowi…, dz. cyt., s. 66.

44 Tamże, s. 126-127.

45 Nie zapominajmy, że Galileusz był krytykowany także przez innych wybitnych badaczy z tamtego okresu oraz, że nie posiadał mocnych dowodów na poparcie swoich tez. Władze kościelne, które otaczały mecenatem badania prowadzone przez Galileusza chciały pozwolić Galileuszowi na głoszenie jego tezy, pod warunkiem, że przedstawiałby on ją jako hipotezę, która domaga się jeszcze solidnego potwierdzenia w empirycznych dowodach. Jednakże Galileusz nie przyjął tej propozycji (co bardzo rozsierdziło stronę kościelną) i domagał się rewizji dominujących ówcześnie koncepcji teologicznych, co zostało uznane za uzurpację i stało się impulsem do wytoczenia procesu. Szerzej na temat procesu Galileusza zob. Dinesh D’souza, To wspaniałe chrześcijaństwo, tłum. K. Korzeniewska, A. Wołek, Dom Wydawniczy RAFAEL, Kraków 2011, s. 117-127; Thomas E. Woods Jr., Jak Kościół katolicki zbudował zachodnią cywilizację, tłum. G. Kucharczyk, Wydawnictwo AA, Kraków 2006, s. 77-83.

46 Christopher Norris, Dekonstrukcja przeciw postmodernizmowi…, dz. cyt., s. 197.

47 Kwestii karygodnego nadużywania osiągnięć nauk przyrodniczych przez postmodernistycznych intelektualistów dotyczyła także prowokacja Alana Sokala, który opublikował artykuł Transgresja granic: ku transformatywnej hermeneutyce kwantowej grawitacji, w którym teorie nauk przyrodniczych zaangażowano do wspierania idei postmodernistycznej filozofii. Artykuł spotkał się z bardzo pozytywnym przyjęciem ze strony reprezentantów różnych nauk humanistycznych. Jednakże

poznawczego zarówno w naukach przyrodniczych jaki i humanistycznych48. Tym czasem zdaniem Norrisa, mechanika kwantowa wskazuje co prawda na ograniczenia obiektywności pomiarów dokonywanych na poziomie subatomowym, ale nie można z tego wyciągać pochopnego wniosku o utracie możliwości adekwatnego ujęcia rzeczywistości, ku któremu skłaniają się niektórzy postmoderniści. Wystarczy w takim przypadku wskazać na przykład paradoksu „kota Schrödingera”, który pokazał granice stosowania ortodoksyjnej mechaniki kwantowej w odniesieniu do obiektów z obszaru makrofizycznego49.

Dlatego Norris przeciwstawia postmodernistycznym podejściom do uprawiania nauki postawę poznawczą, którą celnie scharakteryzował Michał Paweł Markowski:

Radykalny sprzeciw wobec sceptycznego relatywizmu, odmowa uznania całkowitej niewspółmierności mikronarracji, na jakie rozpadła się rzeczywistość, uznanie faktów niezależnych od ich figuratywnej wersji, przy jednoczesnym uwzględnieniu topologicznego wymiaru języka i roli społecznych konstruktów w tworzeniu obrazów rzeczywistości, wszystko to sprawia, że postawę metodologiczną Christopher Norrisa określić można najlepiej jako realizm krytyczny50.

Norris stara się podążać wyznaczoną prze Kanta drogą krytyczną, cały czas lawirując pomiędzy sceptycyzmem a dogmatyzmem. W jego mniemaniu radykalne zerwanie i odcięcie się od spuścizny filozofii Kanta może jedynie doprowadzić do zatracenia krytycznego potencjału myśli filozoficznej, której w takim przypadku grozi stoczenie się w intelektualny konformizm zdolny do zaakceptowania różnych ideologicznych dziwactw. Posiłkując się wsparciem Roya Baskhara, innego zwolennika realizmu krytycznego, Norris wyraźnie stwierdza, że to właśnie przyjęcie

jego autor ujawnił, że artykuł jest w całości zmyślony i zawiera koncepcje pozbawione jakiegokolwiek sensu. W ten sposób Sokal chciał podważyć wiarygodność postmodernistycznych intelektualistów i obnażyć niemerytoryczność ich myślenia. Por. John D. Caputo, More Radical Hermeneutics…, dz. cyt., s. 151. Innym interesującym przykładem inicjatywy skierowanej przeciwko myśli postmodernistycznej jest internetowa strona, na której można znaleźć tzw. „generator postmodernizmu”, który jest programem komputerowym samodzielnie tworzącym postmodernistyczne teksty. Program jest dostępny na stronie: http://www.elsewhere.org/pomo/ (dostępność 02.02.2013).

48 Dziwnym trafem postmoderniści, którzy zawsze byli skłonni protestować przeciwko unaukowianiu filozofii i krytyki literackiej, zaczęli się powoływać na ustalenia tej samej nauki, gdy idee mechaniki kwantowe mogły stanowić wsparcie dla ich relatywistycznych teorii.

49 Tamże, s. 225-226.

50 Michał Paweł Markowski, Dekonstrukcja, postmodernizm, oświecenie. Krótkie wprowadzenie do pism Christopher Norrisa, [w]: Christopher Norris, Dekonstrukcja przecie postmodernizmowi…, dz.

cyt., s. XVII.

realistyczno-krytycznego nastawienia do rzeczywistości służy emancypacji i oświeceniu, a postmodernistyczny radykalny sceptycyzm sprzyja reakcjonistycznym ideologiom51. By nauka była odpowiedzialna etycznie i przekonywująca społecznie, to musi ona posługiwać się jakimiś kryteriami orzekania o prawdziwości formułowanych tez, przyjmowania akceptowalności stosowanych metod naukowych i wyznaczania standardów odpowiedzialnego prowadzenia badań. To wszystko jest sprawą pierwszej wagi, by dzięki temu nauka mogła opierać się konformistycznej uległości wobec nacisków politycznych lub religijnych.

Tym samym Norris nie neguje, że hołubiony przez wielu postmodernistów język ma znaczący wpływ na sposób postrzegania przez nas świata, ale stanowczo sprzeciwia się postulatom językowych konstruktywistów, dla których znika rzeczywistość poza tekstem52. Tym co wskazuje na prawdziwość stawianych tez jest to w jaki sposób rzeczy mają się w rzeczywistości, a nie to, co my o nich w danym momencie sądzimy, tym samym trzeba wykraczać poza ograniczoną perspektywę zamykającą wszystko w ramach językowych dyskursów. Spoglądając bowiem wstecz na historię nauki można wskazać na liczne przykłady naukowców, którzy wykraczając poza dominujące w danym okresie historycznym paradygmaty teoretyczne, gry językowe, dyskursy narracyjne lub schematy pojęciowe dokonywali przełomowych odkryć, które przyczyniały się do rozwoju nauki53. Norris chcąc utemperować zapędy różnej maści radykalnych konstruktywistów zaleca im przyjęcie z pokorą faktu, że świat rządził się swoimi prawami na długo przed pojawieniem się człowieka i będzie tak nadal nawet wtedy gdy ostatni obserwujący rzeczywistość człowiek przestanie istnieć.