• Nie Znaleziono Wyników

Dlaczego książę Siemowit ukrywał się, przybywszy pod Kraków. Przyczyna zaś przybycia księcia Siemowita do Krakowa i

W dokumencie JANKO Z CZARNKOWA (Stron 108-111)

jego ukrywania się była ta, że widząc, iż niektórzy mieszkańcy królestwa, i to prawie co najmożniejsi, nie chcą odstąpić córki króla Ludwika, o ile umowy z nimi będą zachowywane, i pragną ją mieć za swoją królową, umyślił za radą kilku życzliwych mu ziemian, porwać gwałtem ową panienkę Jadwigę, córkę królewską, w chwili, kiedy ją będą wieźli do Krakowa na koronację, i natychmiast kazać koronować siebie na króla, a ją na królową Polski. Atoli zamiar ten, chociaż potajemny, rozgłosili i ujawnili nie tylko bliżsi, lecz i dalsi. Otóż, czy to z powodu owej zasadzki na księcia, czy też z innej przyczyny - nie wiadomo - koronacja owej panny została, jak już powiedzieliśmy, odroczona.

75 O zdradzieckim wydaniu ziemi kujawskiej. Gdy się książe Siemowit dowiedział o odroczeniu przyjazdu i koronacji córy królewskiej i o tym, że rycerz Ścibor325, syn Mościca, został mianowany przez królową węgierską starostą kujawskim i dąży z

324 Noc z 9 na 10 maja.

325 Ścibor ze Ściborza, h. Ostoja, starosta kujawski (1383), potem komes preszburski (1389), trenczyński (1394), wojewoda siedmiogrodzki (1395), zm. w 1414 r.

Węgier dla objęcia w posiadanie swojego starostwa, posłał najpierw na Kujawy rycerza Krzesława, syna Dobiesława z Kościoła, kasztelana kruszwickiego, razem z Abrahamem Sochą, wojewodą płockim326, dla zajęcia zamku brzeskiego, licząc na przychylność Piotra Małochy, starosty kujawskiego, niegodziwego zdrajcy tej ziemi, który należał do stronników księcia i, puściwszy w niepamięć tak dobrodziejstwa od zmarłych królów otrzymane, jak i cześć własną, obiecał mu wydać zamek brzeski. I rzeczywiście, nazajutrz po Bożym Ciele, w dniu 22 miesiąca maja, Dzierżek, bratanek Jarosława, niegdyś arcybiskupa gnieźnieńskiego, a zięć owego Piotra Małochy, natenczas dowódca tego zamku, wprowadził do niego Krzesława, wojewoda zaś Abraham zajął miasto i twierdzę Kowale.

76 Jakim sposobem wszedł Ścibor do miasta Brześcia.

W tymże czasie powracający z Węgier Ścibor, dnia 26 wspomnianego miesiąca, odbywszy zjazd z ziemianami, którzy odmówili przyłączenia się do księcia mazowieckiego, wszedł do miasta Brześcia, gdzie mieszczanie, którzy się bali księcia jak pioruna, z radością go przyjęli. Tam pozostawał Ścibor dni kilka, dopóki wojsko księcia ze wspomnianym wojewodą Abrahamem nie rozłożyło się obozem przed miastem. Wtedy, zawarłszy z wojewodą umowę, Ścibor z miasta ustąpił. Po jego wyjściu, Piotr Małocha, starosta kujawski i zdrajca, wpadł z Mazowszanami przez zamek do miasta i uwięził przedniej szych mieszczan, złupiwszy ich niegodziwie z mienia.

77 O zdradzieckim wydaniu zamku kruszwickiego. W kilka dni potem, wojewoda Abraham, zająwszy zdradą, jak powiedziano, zamek i miasto Brześć, otoczył wojskiem księcia mazowieckiego zamek kruszwicki. Tutaj użył on także podstępu: gdy bowiem zeszłego wielkiego postu, kasztelan kruszwicki Dobiesław - o którym wyżej była wzmianka - obiegł z ziemianami ów zamek, stanęła pomiędzy nimi a owym zdrajcą, starostą Pietraszem, umowa, że ziemianie w imieniu córki królewskiej obejmą w posiadanie zamek kruszwicki, a następnie oddadzą go w zarząd Wojtkowi, synowi wspomnianego kasztelana kruszwickiego, kasztelanowi brzeskie-

326 Abraham Socha syn Sędziwoja ze Szczytna h. Nałecz, wojewoda płocki (1383-1397), zginął w bitwie nad Worsklą w 1399 r.

mu i Jakuszowi Kuligowi z Przywieczerzyna, zalecając im, aby nikomu z wyjątkiem Domarata, królowej pani i córki jej, lub ziemian, zamku tego nie ważyli się oddawać. Wojtek zaś, kasztelan brzeski, na wyraźne zlecenie królowej pani, podczas bytności swej na zjeździe w Koszycach, obiecał bezzwłocznie oddać zamek kruszwicki rycerzowi Ściborowi. Lecz pierwej nim wspomniany kasztelan brzeski powrócił na Kujawy, zamek ten, jak powiedziano, już był przez Mazowszan oblężony. Mitrężył zaś kasztelan w drodze dłużej niż należało w tym celu, aby go nie posądzono o zdradzieckie wydanie zamku kruszwickiego. Nie potrafił jednak, niestety, dobrze ukryć chytrości i nędznego oszukaństwa, bo ujawniły je i odkryły poprzednie i najbliższe następne wypadki. Albowiem ojciec jego, tudzież rodzony brat, często wspominany Krzesław, z niektórymi ziemianami, kazali Jakuszowi Kuligowi oddać zamek Kruszwicę księciu mazowieckiemu, sami zaś, zawsze wierni jego stronnicy, zostali w mieście Brześciu.

Tym sposobem, ku niemałej sromocie Kujawian, która z czasem przejdzie nawet na ich potomków, książę mazowiecki bez żadnej bitwy i oporu zajął całą ziemię kujawską.

78 O zjeździe odbytym w Sieradzu przez księcia Siemowita, arcybiskupa gnieźnieńskiego i niektórych ziemian.

Po tym wszystkim książę Siemowit kazał przez Lasotę ze Stawiszyna, stolnika kaliskiego, i P. zwołać całą szlachtę Królestwa Polskiego na dzień św. Wita 16 miesiąca czerwca, na zjazd do Sieradza, obiecując zlać wiele dobrodziejstw na tych, którzy się stawią i zgodzą na oddanie mu rządów Królestwa Polskiego, tym zaś, którzy nie przybędą i nie przystaną na jego wybór, groził straszliwie pożogą i spustoszeniem. Jednakże większa i poważniejsza część mieszkańców królestwa bynajmniej na to uwagi nie zwracała i pogardliwie usunęła się od uczestnictwa w tym zjeździe, za nic nie chcąc mieć tego księcia swym królem. Pomimo to, arcybiskup i część młodszej szlachty, zgromadziwszy się w kościele braci kaznodziejów, podnieśli go do góry i okrzyknęli królem, i gdyby niektórzy z nich nie odradzili, byłby on wtedy przez arcybiskupa Bodzantę i biskupów Ścibora płockiego i Mikołaja kijowskiego z zakonu kaznodziejskiego, koronowany na króla polskiego.

79 O oblężeniu miasta Kalisza przez księcia mazowieckiego.

Dnia 19 tegoż miesiąca i roku327 często wspominani książę i Bartosz obiegli miasto Kalisz i w kilka dni potem opanowali strażnicę stojącą na polu poza miastem, w stronę Konina. Pomimo mężnego oporu, mieszczanie nie mogli się obronić i dostali się do niewoli księcia, w bitwie tej zabito jednego młodziana. Tymczasem z drugiej strony miasta rozłożył się obozem Konrad, książę śląski i pan oleśnicki, który mając ze sobą trzystu kopijników, przybył księciu mazowieckiemu na pomoc. Jemu też pod pewnymi warunkami Bartosz oddał zamek Odolanów.

80 O zrabowaniu miasta królewskiego Gębice. Tymczasem

W dokumencie JANKO Z CZARNKOWA (Stron 108-111)