• Nie Znaleziono Wyników

Młynarstwo, karczmarstwo i kowalstwo w dobrach królewskich na Kujawach, w ziemi dobrzyńskiej oraz ziemi chełmińskiej

w okresie nowożytnym

Najbardziej rozpowszechniona definicja wsi, mówiąca, że jest to osada, któ-rej mieszkańcy zajmują się uprawą ziemi i chowem zwierząt, pomija dwie istotne jej funkcje – przetwórstwo żywności oraz drobną produkcję rzemieślniczą.

Pierwszą realizowały młyny i po części karczmy, drugą – między innymi kuźnie.

Przedstawienie ich funkcjonowania zarówno w miastach, jak i w osadach wiejskich dóbr królewskich Kujaw, ziemi chełmińskiej oraz ziemi dobrzyńskiej stawia sobie za cel niniejsza praca.

Kujawy jako kraina historyczna dzieliły się w okresie nowożytnym na dwa woje-wództwa: inowrocławskie oraz brzeskokujawskie. Na pierwsze z wymienionych składały się powiaty bydgoski i inowrocławski. Obejmowało ono swym zasięgiem niecałe 3 tys. km2, a jego łączny areał ziemi uprawnej w końcu szesnastego wieku wynosił 1863 łany, przynależne do 369 wsi. Z całej tej liczby własność królewską stanowiło 56 osad i 3 części osad1. W roku 1717 na mocy decyzji Sejmu do tegoż województwa włączono, stanowiącą dotąd osobny twór administracyjny, ziemię dobrzyńską z powiatami dobrzyńskim, lipnowskim i rypińskim. W związku z tym województwo inowrocławskie niemal podwoiło swoją dotychczasową powierzch-nię, a liczba osad królewskich wzrosła do 892. Województwo brzeskokujawskie dzieliło się na powiaty: brzeski, kruszwicki, kowalski, przedecki oraz radziejow-ski, a jego łączna powierzchnia wynosiła 3,3 tys. km2. Łącznie w ostatnich latach szesnastego wieku znajdowało się na tym obszarze 4160 łanów uprawianych przez mieszkańców 688 osad, z czego 93 wsie i 4 części wsi przynależały do dóbr kró-lewskich3. Ziemia chełmińska, będąca składową województwa chełmińskiego, zawierała w sobie sześć powiatów: grudziądzki, radzyński, pokrzywiński, golubski, lipieniecki i kowalewski. Własność królewską tworzyło 112 osad i 5 ich części4.

W okresie od początku piętnastego do końca pierwszej połowy szesnastego stulecia władcy, w różnej formie, rozdali swym współpracownikom w samej tylko Koronie aż 58 miast i 661 wsi. Choć nadane były one jedynie dożywotnio, w prak-tyce pozostawały we władaniu potomków obdarowanego i w związku z tym były

1 Z. Guldon, Rozmieszczenie własności ziemskiej na Kujawach w drugiej połowie XVI wieku, Toruń 1964, s. 46.

2 Id., Mapy Ziemi Dobrzyńskiej w drugiej połowie XVI wieku: podziały administracyjne, Toruń 1967, s. 26.

3 Id., Rozmieszczenie własności ziemskiej…, s. 40.

4 M. Biskup, Rozmieszczenie własności ziemskiej województw chełmińskiego i malborskiego w drugiej połowie XVI w., „Roczniki Toruńskiego Towarzystwa Naukowego”, t. 60: 1957, z. 2, s. 31n.

52 Marcin Artur Theil

wyłączone z puli dóbr królewskich. Przeprowadzenie pierwszej lustracji -1565), zrealizowane w wyniku decyzji Sejmu piotrkowskiego, miało na celu rewizję wszystkich tytułów prawnych, na mocy których posiadacze dzierżyli dobra kró-lewskie. W konsekwencji chciano doprowadzić do zwrotu nieprawnie posiadanych dóbr, co było jednym z postulatów ruchu egzekucyjnego. W siedemnastym wieku ruch ten osłabł i motywy przeprowadzania kolejnych lustracji zmieniły się – głów-nie miały one za zadagłów-nie oszacowagłów-nie łącznych uzyskiwanych z nich dochodów.

Do przeprowadzenia lustracji szesnasto - i siedemnastowiecznych powoływano trzyosobową komisję składającą się przedstawiciela senatu, izby poselskiej oraz przedstawiciela króla5. W osiemnastym wieku dla województwa inowrocławskiego powołano lustratorów lokalnych6. Osobiście objeżdżali oni dobra, rewidując tytuły prawne oraz uzyskując szczegółową wiedzę, m.in. o liczbie mieszkańców poszcze-gólnych osad, a także o liczbie młynów, karczm i kuźni w nich się znajdujących, ale przede wszystkim interesowały ich dochody poszczególnych starostw. Choć plano-wano przeprowadzać lustracje co 5 lat, w zasadzie odbywały się one nie częściej niż co lat 10, a zwykle co lat kilkanaście. Kujawy doczekały się ich w latach 1564 -1565, 1616 -1620, 1628 -1632, 1659 -1665, 1765 oraz 1789. Jednakże przedostatnia objęła jedynie województwo inowrocławskie (bez ziemi dobrzyńskiej), natomiast ta prze-prowadzona 24 lata później, w związku z pierwszym rozbiorem – tylko brzesko-kujawskie. Ziemię chełmińską lustrowano w latach 1565, 1570, 1616, 1625, 1660 oraz 1765, przy tym jedynie ostatnia lustracja była kompleksową i objęła wszystkie powiaty.

Protokoły po wyżej wymienionych lustracjach stały się podstawą źródłową dla oceny sytuacji gospodarczej ziem kujawskich w latach 1564 -1789. Protokoły polustracyjne są obszernym i bogatym źródłem wiedzy historycznej zawierającej przede wszystkim informacje z zakresu historii społeczno -gospodarczej. Niestety, obarczone są również poważną wadą – tylko niewielka część lustracji Kujaw i ziemi chełmińskiej objęła wszystkie dobra na tym obszarze. Lustracje województwa ino-wrocławskiego sprzed drugiej połowy siedemnastego wieku nie objęły na przykład starostwa bydgoskiego, składającego się z 17 osad – pozostawało ono wówczas w zastawie7. Jednak z największymi brakami spotykamy się w przypadku ziemi dobrzyńskiej, która posiadała niemałą własność królewską, lecz dobra te były w znacznym stopniu pozastawiane8. Z tego względu trudno miarodajnie podać nawet liczbę młynów, karczm i kuźni królewskich na omawianym obszarze. Przygotowane zestawienia nie tworzą z pewnością katalogu zamkniętego, a stworzenie takowego, o ile to możliwe, wymagałoby analizy znacznie szerszego materiału źródłowego.

5 Lustracja województw wielkopolskich i kujawskich 1564 -1565, cz. I, wyd. Andrzej Tomczak, Czesława Ohryzko -Włodarska, Jerzy Włodarczyk, Bydgoszcz 1961, s. XIII.

6 Lustracja województw wielkopolskich i kujawskich 1765, wyd. Zbigniew Górski, Ryszard Kabaciński, Andrzej Mietz, Bydgoszcz 2011, s. X.

7 Opis starostwa bydgoskiego z lat 1661 -1765, wyd. Zenon Guldon, Bydgoszcz 1966, s. 7.

8 LWWK 1564 -1565…, s. LVI.

53

Młynarstwo, karczmarstwo i kowalstwo w dobrach królewskich na Kujawach, w ziemi dobrzyńskiej...

Do tekstu dołączono dwie tabele zawierające dane o liczebności młynów i karczm dla poszczególnych województw i ziem, a także cztery aneksy. Te ostatnie zawierają nazwy miejscowości, które doczekały się lustracji w kolejnych latach, oraz nazwy wsi czy miast, w których znajdowały się młyny i karczmy (lub ewentu-alnie nazwy własne karczm czy młynów).

Młynarstwo

Rozpowszechnienie się młynów wynika w dużej mierze z ich znaczne większej, w stosunku do żaren, wydajności.

Jeszcze na przełomie piętnastego i szesnastego stulecia około 60%

mąki produkowano w domowych żarnach, odsetek ten znacznie spadł pod koniec osiemnastego stule-cia do, w zależności od regionu, 10-30%9. W omawianym okresie występowały trzy zasadnicze typy młynów, a różnica między nimi wynikała z wykorzystania innego typu siły napędowej urządzeń mielących. Były to młyny wodne, wietrzne (wiatraki) oraz kieraty zwierzęce, zwykle konne. dobrzyń-skiej i chełmińdobrzyń-skiej dominowały młyny wodne – kieratów i wiatra-ków zbudowano jedynie kilka.

Inną korzyścią płynącą z budowy młynów wodnych była ich większa uniwersalność – prócz przemiału mąki, foluszowano w nich tkaniny, produkowano

9 B. Baranowski, Polskie młynarstwo, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk 1977, s. 14.

Ryc. 1. Kobieta pracująca przy żarnach. Rycina Jana Piotra Norblina z początku XIX wieku [źródło: domena publiczna, oryginał: zbiory BnF].

54 Marcin Artur Theil

tabakę czy papier10. W jednym z grudziądzkich młynów wodnych za pomocą kół napędzano stępy rozdrabniające dębową korę służącą do garbowania skór, w innym natomiast funkcjo-nował wydajny tartak11. Energia wodna w tego typu młynach wykorzystywana była przez koła młyńskie, zwykle w liczbie do trzech12, które za pośrednictwem mechanizmu transmi-syjnego napędzały układ mielący (kamienie).

Zupełnym wyjątkiem był młyn w miejscowo-ści Słup leżącej nad rzeką Osą (ziemia cheł-mińska) – tamtejsza budowla zaopatrzona była w aż sześć kół13. W wielu wypadkach w insta-lacjach wielokołowych jedno lub więcej kół służyło do celów innych niż mielenie mąki.

Tak było w przypadku dwukołowego młyna w Gębicach (województwo brzeskie), gdzie

oprócz koła mącznego pracowało inne wytwarzające słód14. Na Kujawach młyny wodne powstawały przeważnie z wykorzystaniem drewna ciosanego bądź łupa-nego, rzadko tartego. Na ziemi chełmińskiej częściej spotykane były, w szczegól-ności w XVIII wieku, młyny o konstrukcji szachulcowej. Zupełny wyjątek stanowił grudziądzki Młyn Dolny – był on konstrukcją murowaną15. Budynki młynów kryto gontem lub strzechą. We wsi Łunawy (ziemia chełmińska) wykorzystano obydwa materiały, a młyn pokryto częściowo gontem, a częściowo strzechą16.

W okresie nowożytnym budowano trzy podstawowe typy kół wodnych, tj. koło podsiębierne, nasiębierne i śródsiębierne. Wybór konstrukcji koła, które ma napę-dzać młyn, był niezwykle istotny, gdyż decydował o przyszłej wydajności maszyn mielących oraz o nakładach, które należy ponieść na budowę zakładu. Koło nasię-bierne, którego najistotniejszą częścią były zatrzymujące wodę zakrzywione łopatki, dawało zdecydowanie największą wydajność. Aby jednak mogło poprawnie funk-cjonować, woda powinna napływać na nie z poziomu wyższego niż ten, na którym

10 M. Franić, Technika młynów wodnych w Polsce w XVI i XVII wieku, [w:] „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, R.II: 1954, nr 1 -2, s. 79n.

11 Lustracja województw malborskiego i chełmińskiego: 1565, wyd. Stanisław Hoszowski, Gdańsk, 1961, s. 128.

12 C. Łuczak, Młynarstwo wiejskie na Kujawach Zachodnich od XVI wieku do chwili obecnej, [w:] „Lud”, R. 41: 1954, cz. I, s. 592.

13 LWMCh: 1565…, s. 155.

14 Lustracja województw wielkopolskich i kujawskich: 1628 -1632. Cz. 3, Województwa: łęczyckie, brze-skokujawskie, inowrocławskie i Ziemia Dobrzyńska, wyd. Z. Guldon, Bydgoszcz 1967, s. 252.

15 Lustracja województw Prus Królewskich 1765. T. 2, Województwo chełmińskie. Cz. 2, Ziemia chełmiń-ska, wyd. Jerzy Dygdała, Toruń 2009, s. 106.

16 LWPK 1765…, s. 101.

Ryc. 2. Koło wodne nasiębierne.

Rycina z XIX wieku [źródło: Meyers Konversationslexikon. T.16, Leipzig und Wien 1888].

55

Młynarstwo, karczmarstwo i kowalstwo w dobrach królewskich na Kujawach, w ziemi dobrzyńskiej...

znajduje się ono samo. Zwykle wiązało się to z koniecznością budowy zapory spię-trzającej wodę, co realizowano wbijając drewniane pale w dno rzeki. Podnosiło to jednak zdecydowanie koszt inwestycji, utrudniało żeglugę oraz zmieniało sto-sunki wodne w najbliższej okolicy młyna17. Wszelkie konstrukcje hydrotechniczne wymagały również stałych inwestycji na utrzymanie ich bezpiecznego funkcjono-wania. Największą korzyścią, prócz dużej wydajności koła, była możliwość prze-miału także przy niskim poziomie wód w rzece – woda była spiętrzona i podczas suszy wykorzystywano jej zapas, natomiast w stawach powstałych po spiętrzeniach rzek z powodzeniem hodowano ryby. Były to przeważnie zbiorniki niewielkie, np.

staw przy dużym młynie w Słupie, który miał 3 morgi (nieco ponad 1,5 hektara)18. Ze względów oszczędnościowych powstawały młyny, w których instalacja mieląca napędzana była za pomocą koła

podsię-biernego. Koło to wykorzystywało siłę płynącej wody i z tego powodu było częściowo zanurzone w nurcie rzeki. Nie wymagało w związku z tym spiętrzenia wód rzeki, jednakże za cenę osią-gania wydajności około dwukrotnie niższej od instalacji koła nasiębiernego19. Pewnym kompro-misem między wydajnością koła nasiębiernego a niskim kosztem budowy instalacji z kołem podsiębiernym było zastosowanie koła śródsię-biernego, które funkcjonowało poprawnie przy niewielkim spiętrzeniu, a w korzystnych warun-kach terenowych w ogóle go nie potrzebowało.

Brak jest jednak informacji o jego stosowaniu w dobrach królewskich omawianego obszaru.

Jeszcze inną odmianą młyna wodnego był młyn łodziowy, który wykorzystywał energię nurtu rzeki. Instalacja mieląca wraz z kołem

umiejscowiona była na specjalnie w tym celu przygotowanej jednostce pływającej.

Całość przycumowana była tak, by jednostka ta nie płynęła w dół rzeki, a energii nurtu poddawało się jedynie koło. Największą zaletą tej konstrukcji była wysoka mobilność, a co za tym idzie, tam, gdzie młyn łodziowy pracował, żeglowność rzeki nie była na stałe ograniczona. Na omawianym obszarze młyny takie, w liczbie trzech, pracowały tylko na Wiśle w Dobrzyniu, przynajmniej od końca lat dwudzie-stych siedemnastego stulecia20. Po potopie szwedzkim ich liczba zmniejszyła się do li tylko jednego.

17 M. Franić, op. cit., s. 79n.

18 LWMCh: 1565…, s. 155.

19 R. Kubicki, Problem wykorzystania energii wodnej w młynarstwie na przykładzie państwa zakonu krzy-żackiego w Prusach, [w:] „Kwartalnik Historii Kultury Materialnej”, R. 56: 2008, nr 3 -4, s. 285.

20 LWWK: 1628 -1632…, s. 64.

Ryc. 3. Koło wodne podsiębierne.

Rycina z XIX wieku [źródło:

Meyers Konversationslexikon. T.16, Leipzig und Wien 1888].

56 Marcin Artur Theil

Koło młyńskie, wprawione wodą w ruch, przekazywało uzyskaną energię do kamieni mielących za pośrednictwem mechanizmu transmisyjnego. Zmieniał on kierunek siły oraz zwiększał prędkość ruchu obrotowego. Składały się na niego:

wał, koło paleczne oraz wrzeciono. Na jednym końcu drewnianego, wzmocnionego żelaznymi obręczami wału osadzano koło wodne, na drugim – koło paleczne, któ-rego nazwa wywodzi się od wbitych w nie drewnianych palców. Prostopadle w sto-sunku do wału ustawione było wrzeciono (także rodzaj wału) zakończone czopem, który spoczywał w gnieździe. Wrzeciono stanowiło oś dla dwóch kamieni – gór-nego (ruchomego) i dolgór-nego (nieruchomego)21. Kamienie te starano się wykonywać z możliwie najtwardszych skał, tak by nie kruszyły się podczas mielenia i nie zanie-czyszczały mąki pyłem mineralnym. Za najodpowiedniejsze uważano te sprowa-dzane ze Śląska, prawdopodobnie jednak młynarze wykuwali je również sami, o ile zdobyli odpowiedniej jakości głazy narzutowe. Aby podczas mielenia mlewo roz-prowadzane było w sposób równomierny, a kamienie nie przegrzewały się, na ich powierzchniach ściernych nakłuwano za pomocą specjalnych narzędzi (tzw. oskar-dów) bruzdy. Ponad zestawem dwóch kamieni znajdował się kosz w kształcie sze-ścianu. Wsypane do kosza zboże za pośrednictwem rękawa dostawało się do otworu w górnym kamieniu, a stamtąd trafiało do przemiału – pomiędzy dwa kamienie22. Takich kompletów dwóch kamieni i kosza w każdym młynie mogło znajdować się po kilka, w zależności od ilości kół. Innym urządzeniem napędzanym za pomocą tychże kół była stępa, służąca do produkcji kasz czy tłuczenia kory dębowej, co

21 C. Łuczak, op. cit., s. 594n.

22 Ibidem, s. 597.

Ryc. 4. Młyn wodny z kołem nasiębiernym. Woda napływa na koło za pomocą widocznej nad nim, wspartej podporami drewnianej rynny [źródło: zbiory własne].

57

Młynarstwo, karczmarstwo i kowalstwo w dobrach królewskich na Kujawach, w ziemi dobrzyńskiej...

miało na celu uzyskanie garbnika do skór.

Gdy warunki lokalne unie-możliwiały budowę młyna wod-nego, alternatywą stawała się budowa wiatraka. Do końca oma-wianego okresu budowano dwa typy wiatraków – pospolite koź-laki i młyny holenderskie (holen-dry). Pierwszy wymieniony typ to była konstrukcja drewniana na planie prostokąta, kryta strzechą lub gontem, osadzona na drew-nianym palu, tzw. koźle, który umożliwiał regulację ustawienia młyna względem kierunku wia-tru. Pal spoczywał nieruchomo na fundamencie i wyposażony był w łożysko, na którym obra-cała się właściwa, górna część wiatraka23. Z tego względu młyny tego typu nie miały klasycznych nisko osadzonych drzwi i aby dostać się do ich wnętrza posłu-giwano się drabiną, ewentualnie

dobudowywano wysokie schody. Budynki wiatraków posiadały dwie lub trzy kon-dygnacje. Elementy mechanizmu transmisyjnego i mielącego były tożsame z tymi spotykanymi w młynach wodnych. Różnica między nimi polegała na pozyskiwaniu energii: w młynach wodnych pochodziła ona od kół, a w wiatrakach od skrzydeł.

Wiatrak obracano za pomocą drewnianego drąga, który z jednej strony połączony był z górną (ruchomą) częścią koźlaka, z drugiej natomiast spoczywał na ziemi lub podpórkach. Do tej właśnie zewnętrznej części drąga przywiązywano linę i skrę-cając ją obracano konstrukcję skrzydłami do wiatru24. Młyny wiatrowe powstały m.in. w Gniewkowie i Tucznie (województwo inowrocławskie) oraz w Grodztwie (województwo brzeskie). Drugi typ wiatraka – holenderski – budowany był raczej rzadko przed końcem osiemnastego stulecia. Holendry były to budowle drewniane lub murowane na planie koła bądź wieloboku z najczęściej drewnianym hełmem, w którym osadzony był układ napędowy. Dolna ich część spoczywała nieruchomo na fundamencie, a obracał się jedynie ów hełm. Brak jest informacji o młynach

23 B. Baranowski, op. cit., s. 42.

24 C. Łuczak, op. cit., s. 599.

Ryc. 5. Wiatrak typu kozłowego (koźlak). Muzeum Kultury Ludowej w Osieku [źródło: Zbiory Muzeum Kultury Ludowej w Osieku, fot. Roman Skiba].

58 Marcin Artur Theil

holenderskich funkcjonują-cych w dobrach królewskich Kujaw, ziemi dobrzyńskiej czy chełmińskiej.

Wspomniany kierat nato-miast wykorzystywał energię poruszających się zwierząt.

Składał się z dwóch, osadzo-nych na gruncie i połączo-nych ze sobą kół – większego i mniejszego. Do tego pierw-szego przymocowany był dyszel, do którego zaprzę-gano zwierzęta, które aby napędzić urządzenie poru-szały się po okręgu o śred-nicy około dziesięciu metrów.

Uzyskana energia przekazy-wana była w dalszej kolej-ności do kamieni mielących, funkcjonujących podob-nie jak w przypadku wyżej opisanych. Kieraty praco-wały głównie w miastach – w Gniewkowie, Radziejowie, Przedczu oraz Inowrocławiu.

Ten w ostatnim z wymienionych miast został jako jedyny scharakteryzowany dokładniej – wiemy, że mieścił się w budynku o konstrukcji szachulcowej.

Do stałego wyposażenia młynów wszystkich typów, oprócz wspomnianych już oskardów, należały liny łykowe i konopne, które służyły do wciągania worków z mąką, obracania wiatraka i innych prac25. Sprzęt ten był najczęściej własnością młynarza.

Budynki i mechanizmy mielące starano się utrzymywać w należytym stanie.

W miarę eksploatacji zużywały się kamienie, drewniane koła zębate i przekładnie, degradacji ulegały stale zawilgocone elementy kół. Zabiegi urzędników i samych młynarzy pozwalały zwykle na utrzymanie dość dobrego stanu młynów. Tylko sporadyczne wzmianki informują o złym stanie budynków czy mechanizmów.

W grudziądzkim Górnym Młynie wymiany wymagał jeden kamień, poważniej-szego remontu natomiast śluza26. Zupełnie innym problemem był brak

wykwalifi-25 Ibidem, s. 599.

26 LWPK 1765…, s. 105.

Ryc. 6. Wiatrak holenderski (holender). Muzeum Kultury Ludowej w Osieku [źródło: Zbiory Muzeum Kultury Ludowej w Osieku, fot. Roman Skiba].

59

Młynarstwo, karczmarstwo i kowalstwo w dobrach królewskich na Kujawach, w ziemi dobrzyńskiej...

kowanego młynarza, gdy dotychczasowy zmarł lub zbiegł. Po potopie szwedzkim z problemem braku fachowca borykali się zarządcy młyna w samym Brześciu27.

Głównym surowcem przeznaczanym do produkcji mąki było ziarno żyta, w mniejszości użytkowano pszenicę, z której chleb spożywali zamożniejsi. W oma-wianym okresie większość produkcji młynarskiej stanowiła mąka zbliżona jako-ściowo do współczesnej mąki razowej28. Zresztą niektóre młyny nastawione były tylko na produkcję takiego wyrobu. Kamienie młyńskie pracowały w nieregulowa-nym układzie (brak możliwości regulacji odstępu między dolnieregulowa-nym i górnieregulowa-nym kamie-niem), stąd do uzyskania drobniejszej mąki dokonywano kilkukrotnego przemiału.

Aby oddzielić otręby, od drugiej połowy szesnastego stulecia, zmielone zboże przesiewano przez rękaw uszyty z rzadkiej nici wełnianej. Wcześniej używano do tego celu specjalnych ręcznych sit, tzw. przetaków. Po odsianiu grubszych frakcji oczyszczoną mąkę umieszczano w workach, drewnianych skrzyniach lub w uszczel-nionych tkaninami koszach, a otręby przeznaczano na paszę dla trzody chlewnej29. Znaczny odsetek produkcji stanowiły także kasze.

Tuż obok młynów wodnych umiejscawiano budynki mieszkalne dla młynarza oraz jego rodziny i pracowników. Były to w większości przypadków budowle drew-niane, rzadziej o konstrukcji szachulcowej. We wsi Kałdunek w ziemi chełmińskiej w połowie lat sześćdziesiątych osiemnastego stulecia młynarz zamieszkiwał chatę o konstrukcji sumikowo -łątkowej30, a inny w nieodległej miejscowości Hamer – chatę o konstrukcji szachulcowej31. Obraz gospodarstwa młynarskiego uzupełniały stajnie, stodoły i chlewy, w których hodowano konie i bydło. Inwentarz ten czasem bywał dość liczny – jeden z młynarzy w świetle lustracji ziemi chełmińskiej z 1765 roku posiadał 8 koni, 7 krów oraz 8 jałówek32. Nie był to zresztą dla tego obszaru przypadek odosobniony. Osobną kwestię stanowi tu trzoda chlewna, jako że mły-narzy zobowiązywano do wykarmienia dwóch, a czasem więcej świń i przekazania ich zarządcy dóbr.

Do głównych przywilejów młynarzy względem zarządcy dóbr należało prawo do zachowania trzeciej części zboża folwarcznego przekazanego do przemiału.

Dotyczy to tylko młynarzy na tzw. trzeciej mierze. Pod tą nazwą kryje się jedna z form własności młynów, która w dobrach królewskich jest formą dominującą;

inne – dzierżawa czy własność wyłączna – spotykane występowały rzadko. Innymi przywilejami były: wolny połów ryb na stawie, prawo do bezpłatnej wycinki drzew na własne potrzeby czy wypasu zwierząt na łąkach.

27 Lustracja województw wielkopolskich i kujawskich: 1659 -1665. Cz. 2, Województwa sieradzkie, łęczyc-kie, brzesko -kujawsłęczyc-kie, inowrocławskie i Ziemia Dobrzyńska, wyd. Zbigniew Górski, Jan Pakulski, Andrzej Tomczak, Toruń 1996, s. 254.

28 Historia kultury materialnej Polski w zarysie. T. 3, Od XVI do połowy XVII wieku, pod red. Antoniny Keckowej i Danuty Molendy, Wrocław 1978, s. 301.

29 M. Franić, op. cit., s. 94.

30 LWPK 1765…, s. 147.

31 Ibidem, s. 149.

32 Ibidem, s. 53.

60 Marcin Artur Theil

Pomimo że młynarze stanowili elitę społeczną wsi, o nich samych posiadamy niewiele informacji. Trudno nawet ustalić nazwiska większości z nich. Wiemy jed-nak na przykład, że w Krobi (ziemia dobrzyńska, 1659) funkcję młynarza pełnił Szymon Bem33, a w Łonawach (ziemia chełmińska, 1765) Jan Golmitz34.

Karczmarstwo

Karczma – jej rola w życiu wsi była bardziej zróżnicowana. Prócz przetwórstwa i sprzedaży żywności była miejscem, gdzie obradowały organy samorządowe wsi (m.in. sąd wiejski), krzyżowały się w niej także drogi mieszkańców oraz obwoź-nych handlarzy, szulerów czy kobiet odpłatnie oferujących swe wdzięki. Większe,

Karczma – jej rola w życiu wsi była bardziej zróżnicowana. Prócz przetwórstwa i sprzedaży żywności była miejscem, gdzie obradowały organy samorządowe wsi (m.in. sąd wiejski), krzyżowały się w niej także drogi mieszkańców oraz obwoź-nych handlarzy, szulerów czy kobiet odpłatnie oferujących swe wdzięki. Większe,