• Nie Znaleziono Wyników

K ażde g niazdo p ta s ie m u si u w ażn eg o o b se rw a to ra w p ro w ad zić w zd u m ien ie — ja k p rzy po m o cy dzioba o raz słab y ch , zw łaszcza u m ały ch p tak ó w , łap ek , m ożna d o k o n ać t a k p re c y z y jn e j budow y, u ż y w a ją c do te g o bardzo p ry m ity w n y c h m a te ria łó w , ja k źdźbła tra w , m ech, p o ro sty i p ió rk a. J e s t rzeczą ciek a w ą, że n a jb a rd z ie j k u n szto w n e g n iazd a b u d u ją n ie d uże p tak i, lecz d ro b n e z rzęd u śp ie w a ją c y c h . W ła ś n ie w śró d n ich w y s tę p u ją praw dziw i m istrzo w ie b u d o w n ic tw a p tasieg o i to w d zie­

s ią tk a c h g a tu n k ó w .

Z asadniczo k a ż d e g n iazd o p tasie, z w y ją tk ie m ta k ic h , ja k gołębi, czajk i, ry b itw y , siew eczki,, k u lo n ó w — je s t sw ego ro d zaju arcy d ziełem . I czy to b ędzie g n iazd o w ró b la, sk le c o n e ty lk o ze słom y i dużej ilości pierza, czy p o k rzew k i u w ite z c ie n iu tk ic h źdźbeł tra w y i w y ­ słan e w łosiem — k a ż d e je s t g odne podziw u i stw ie rd z e ­ nia, że d o sk o n ale w y k sz ta łc o n e p a lc e człow ieka je d n a k czegoś podob n eg o d o k o n a ć nie b y ły b y w stanie.

Ryc. 1. G niazdo :em iza. Fot. L. P o m arn ack i

48

W s z e c h ś w ia t, t . 89, nr 2/1988

Ryc. 2. G niazdo zięby. Fot. L. P o m a rn a c k i W śró d s e te k lep sz y c h czy g o rsz y c h p ta s ic h b u d o w n i­

czych w y ró ż n ia ją się n ie k tó rz y , b ę d ą c y w p ro st w irtu o ­ zam i w b u d o w ie k o le b e k w io se n n y c h . J e s t ich d ość sp o ­ ro, ale w te j n o ta tc e chcę w sp o m n ie ć ty lk o o p ięciu, b o d a jż e p rz o d u ją c y c h w ca łe j p le ja d z ie p o ls k ic h p ta ­ sich arc h ite k tó w .

P alm ę p ie rw sz e ń stw a b e z w z g lę d n ie n a le ż y p rz y z n a ć rem izow i R em iz p e n d u lin u s, k tó r y z p u sz y s ty c h n a sio n to p o li, osiki lu b p a łk i w o d n e j p o tra fi u tk a ć w isz ą c ą to ­ re b k ę g n iazd a o śc ia n k a c h trw a ły c h , p rz y p o m in a ją c y c h filc, z o tw o rem w e jśc io w y m z b o k u w k sz ta łc ie ru rk i.

J e s t to arcy d zieło , k tó re m u n ie m oże d o ró w n a ć żad en z n a sz y c h p tak ó w .

P o n iew aż je s t ono bard zo s p o p u la ry z o w a n e w n a sz e j lite r a tu rz e p rz y ro d n ic z e j, o g ra n ic z ę się ty lk o do z a ­ m ieszczen ia fo to g rafii, o raz p o in fo rm o w an ia , że o b sz e r­

n ie p isałem o g n ieźd z ie rem iza w e „ W sz e c h ś w ie c ie " n r 6 z 1958 ro k u .

W d zisiejszej n o ta tc e zajm ę się czte re m a in n y m i g a ­ tu n k a m i p ta k ó w , śc ie lą c y c h n a jb a rd z ie j k u n sz to w n e gn iazd a , k tó re p rz e c ię tn e m u c z y te ln ik o w i n ie są ju ż ta k d o b rze znane, choć w p ełn i n a to z asłu g u ją.

Ryc. 3. G niazdo z a g a n iacza. Fot. L. P o m a rn a c k i

Ryc. 4. G niazdo w ilgi. Fot. L. P o m arn ack i

P ew ne p o d o b ień stw o do g n iazd a rem iza w y k a z u je gniazdo ra n iu s z k a A e g ith a lo s ca udatus zam ieszk u jąceg o la s y w sz e lk ic h ty p ó w , .n ajcz ęściej m ieszane. G niazdo u tk a n e je s t z m chu i w łó k ien , obficie p o k ry te p a ję c z y ­ ną, p rzęd zą o w ad ó w oraz k a w a łk a m i p o ro stó w , k tó re d o sk o n a le m a s k u ją całą b u d o w ę bez p o trz e b y o k ry w a ­ n ia liśćm i czy igliw iem . P o sia d a k sz ta łt w y d łu żo n eg o w o re c z k a z o tw o rem z bo k u i b y w a u m ieszczone ro z­

m aicie, z a ró w n o w śró d g a łą z e k jało w ca , ja k i w ro z ­ w id le n iu k o n a ró w d rzew a liściasteg o . W n ę trz e obficie w y s ła n e p iórkam i.

N a stę p n y m b u d o w n ic z y m -a rty stą je s t zięb a Fringilla c o ele b es p o sp o lity p ta k z ro d z in y łuszczaków , zam iesz­

k u ją c y liczn e o g ro d y , p a rk i i lasy . G niazda w k sz ta łc ie c zark i b u d u je ze źdźbeł tra w y , m chu i p o ro stó w n a ­ d rzew n y ch , m ocn o sp o jo n y c h ze sobą p a ję c z y n ą . W n ę ­ trz e je s t w y s ła n e w łosiem i sierścią. U m ieszczenie g n ia­

zda, zaw sze n a d rzew ie lu b w y so k im k rz a k u , b y w a b a r­

dzo ro zm aite, p rzew ażn ie n a w y so k o śc i od 2 do 5 m e­

tró w i m oże z n a jd o w a ć się tu ż p rz y pniu, ja k i w ro z ­ w id len iu poziom ej gałęzi.

N a jc ie k a w sz e je st o b ram o w an ie gniazda, sk ła d a ją c e

Ryc. 5. G niazdo p o k rz e w k i c z a m o łb is te j. Fot. L. P o m ar­

n a c k i

W s z e c h ś w ia t, t. 89, n r 2/1988

49

50

W s z e c h ś w ia t, t. 89, nr 211988

W s z e c h ś w ia t, t. 89, n r 211988

51

52

W s z e c h ś w ia t, t. 89, n i 2/1988

W s z e c h ś w ia t, t. 89, n r 2/1988

53

54

W s z e c h ś w ia t, t. 89, nr 2/1988

W s z e c h ś w ia t , t. 89, n r 2/1988 55

L I S T Y DO

S za n o w n y P a n ie R e d a k to rz e

W a rty k u le o p u rc h a w ic y o lb rzy m iej („W szech św iat”, to m 87, n r 11, str. 269) p a n L. P o m a rn a c k i pisze, że p o ­ w sz e c h n ie z n a n e „ g rz y b ia rz o m ” p u rc h a w k i są „ n ie ja d a l­

n e i d la te g o n ie b u d zą w ięk szeg o z a in te re s o w a n ia ".

„G rz y b ia rz e " b y ć m oże n ie w ie le w ie d z ą o p u rc h a w k a c h i in n y c h g rz y b a c h z ro d z in y p u rc h a w k o w a ty c h Lycoper- daceae, p raw d ziw y m g rzy b iarzo m to n ie p rzy sto i. Ci w ied zą, że w ie le m ło d y c h o w o cn ik ó w p u rc h a w k o w a ty c h je s t ja d a ln y c h . D o ty czy to np. ta k ic h g rzybów ja k :

— p u rc h a w ic a o lb rzy m ia L a n g eim a n n ia gig a n tea — opi­

s y w a n a p rzez p a n a L. Pom arnackaego,

— p u rc h a w k a c h ro p o w a ta L yco p erd o n p erla tu m — je ­ d e n z m o ich u lu b io n y c h grzybów ,

— p u rc h a w e c z k a sp łaszczo n a V a sc e llu m p ra ten se,

— czaczn ica o c z k o w a ta C a lva tia u trilorm is,

— c z a c zn ica w o rk o w a ta C a lva tia e x cip u liio rm is,

— k u rz a w k a c z e rn ie ją c a B o vista n ig rescen s,

— k u rz a w k a o ło w ia n a B o vista plum bea.

N ie ja d a ln a je s t p u rc h a w k a g ru s z k o w a ta L yco p erd o n p y rito rm e , a ta k ż e p u rc h a w k a je ż o w a ta L yco p erd o n e c h in a tu m .

Z p o w ażan iem

B ogusław G o ł ę b i o w s k i

W ie lc e S zan o w n y P a n ie P ro feso rze

Je s te m w ie lo le tn im czło n k iem T o w a rz y stw a P rz y ro d ­ n ik ó w i c z y te ln ik ie m „W sz e c h św ia ta ". B ardzo w y so k o o cen iam poziom p u b lik o w a n y c h a rty k u łó w w piśm ie.

N ie ste ty , w z e sz y c ie 1—2 (styczeń—lu ty 1987) zn a­

lazłam n o ta tk ę p o p u la ry z u ją c ą a rty k u ł zam ieszczony w N a tu rę 1986, to m 319:534 i 618 (str. 43 W s z e c h ś w ia ­ ta), z k tó r e j tre ś c ią n ie m ogę się zgodzić. W n o ta tc e za­

ty tu ło w a n e j J a k m ó g ł w y g lą d a ć p o c z ą te k e w o lu c ji ch e­

m ic z n e j je s t m o w a o T e tr a h y m e n ie i tzw . self-sp licin g w nRNA . Z n o ta tk i w y n ik a , że T e tr a h y m e n a je s t am ebą, je s t je d n a k , ja k w iad o m o , o rzęsk iem z rz ę d u H ym en o - stom atida.

Ze w z g lę d u n a sz e ro k i z asięg pism a i w y so k i jego poziom t a p rz y k ra p o m y łk a p o w in n a b y ć sp ro sto w a n a , b y ta in fo rm a c ja n ie u trw a liła się.

P o z o sta ję z pow ażan iem E w a P r z y b o ś

Do

R e d a k c ji czaso p ism a „ W sz e c h ś w ia t”

P ra g n ę zw ró cić u w a g ę n a b łąd k tó ry się w k ra d ł do . a rty k u łu prof. J. L. Ja k u b o w sk ie g o (W s ze c h św ia t n r

R E D A K C J I

1— 2, 1987, str. 12 1. szp alta) ... Ma n tisp a n a le ż y m ia n o ­ w ic ie do sia tk o s k rz y d ły c h i je s t b lisk ą k re w n ą k a r a ­ l u c h a , a m o d liszk a M a n tis do p ro s to sk rz y d ły c h i je s t k re w n ą m r ó w k o l w a . P o w in n o b y ć o d w ro tn ie — M a n tism a je s t k re w n ą m ró w k o lw a, k tó r y n a le ż y do sia ­ tk o s k rz y d ły c h a M antis je s t k re w n ą k ara c z a n ó w .

A n n a K r z y s z t o f o w i e !

W n u m erze 3— 4 W s z e c h św ia t 1987, t. 88, n a stro n a c h 79—80 p a n L eopold P o m a rn a c k i zam ieścił n o ta tk ę z a ty ­ tu ło w a n ą „P ro b lem żu b ra". N ie chcę się tu zajm o w a ć je j tre śc ią , tj. n a św ie tle n ie m p ro b lem ó w zw ią z a n y c h z ty m g atu n k iem , je s t ich bow iem z n aczn ie w ię c e j, a n i­

żeli to p re z e n tu je autor. N iezależn ie o d tego, n o ta tk a ta za w ie ra c a ły szereg n ied o rzeczn o ści b ąd ź d an y ch z u p e ł­

n ie fa n ta z y jn y c h , a d o ty c z ą c y c h sta n u -p o p u la c ji ż u b ra n a św iecie o ra z w Puszczy B iałow ieskiej.

I ta k A u to r p o d aje: „W chw ili w y h u ch u II w o jn y św iato w ej żyło ju ż w P o lsce p o n ad 200 ty c h zw ierząt.

O k u p a c ję h itle ro w sk ą p rzeży ło ogółem 40 sztuk, z cze­

go 14 w la s a c h p sz czy ń sk ich i 26 w Puszczy B iałow ies­

k ie j".

W rzeczy w isto ści, n a k o n ie c .1939 r. w P uszczy B ia­

ło w ie sk ie j b y ło 14 żubrów , a w P plsce zaledw ie 35 żu­

brów . P o g ło w ie św ia to w e te g o g a tu n k u n a koniec 1939 r.

liczy ło za le d w ie 115 żub ró w czy stej k rw i. W 1946 r. po­

głow ie żu b ró w w P olsce w y n o siło 44 sztuki, z te g o w P uszczy B iało w iesk iej 15 sztuk.

P odobną w a rto ś ć m a ją i inne stw ie rd z e n ia p o d a n e p rzez A u to ra, a b ę d ą c e ty lk o c y to w an ie m d a n y c h p rz y ­ ta c z a n y c h p rzez in n y c h a u to ró w , k tó rz y te ż często do­

chodzą do ty c h d a n y c h w sposób tr u d n y do sp ra w d z e ­ n ia i u d o w o d n ie n ia (np. stw ie rd z e n ie , iż stad o p o d s ta ­ w o w e żu b ra w P o lsce w in n o liczy ć 180 krów i 40 b y ­ ków , p o d an e p rzez M. Ż uro w sk ieg o ). O tym , iż n ie je st to ta k ie p ro ste , św iad czą ch o cia żb y w y n ik i o d b y te j w czerw cu 1987 r. k o le jn e j p o lsk o -ra d z ie c k ie j k o n fe re n ­ c ji n a te m a t ż u b ra o raz fa k t, iż na p o d o b n y te m a t, tj.

p rzy szłej h o d o w li teg o g a tu n k u b ęd ą o b rad o w ać człon­

k o w ie P o d k o m isji Ż ubra K om isji G a tu n k o w e j IU CN p o d ­ czas sp o tk a n ia , ja k ie p la n u je się w B iałow ieży w d n iach 3— 4 w rz e śn ia 1987.

Z p o w ażan iem

C zesław O k o ł ó w

PS. D ane d o ty c z ą c e sta n u ż u b ra m ożna w k a ż d e j chw ili sp raw d zić w o d p o w ied n ich z e szy tach K siąg R o d o w o d o ­ w y c h żu b ró w lu b te ż w in n y c h w y d a w n ic tw a c h , np.

J. R aczyński, Ż ubr, PWRiL, W a rs z a w a 1978.

K O M U N IK A T

Powiązane dokumenty