2009
Przestêpstwo stanowi¹ce podstawê wszczêcia i prowadzenia postêpowa-nia karnego narusza dobra na wielu p³aszczyznach. Nie ulega w¹tpliwoci, i¿
niezale¿nie od typu czynu zabronionego, godzi on w obowi¹zuj¹cy w pañstwie system prawny, bêd¹cy podstaw¹ prawid³owego funkcjonowania demokra-tycznego pañstwa prawnego. Przestêpstwo narusza równie¿ konkretne dobra prawne, wartoci, które z woli spo³eczeñstwa objête zosta³y ochron¹ prawno-karn¹. Zdecydowana wiêkszoæ czynów zabronionych godzi nie tylko w do-bra, które okreliæ mo¿na jako ogólnospo³eczne (np. prawid³owe funkcjono-wanie instytucji pañstwowych, bezpieczeñstwo powszechne, bezpieczeñstwo pañstwa i jego organów), ale równie¿ w takie, które przynale¿ne s¹ konkret-nym jednostkom. Jako klasyczne przyk³ady takich czynów mo¿na wskazaæ przestêpstwa przeciwko mieniu, ¿yciu i zdrowiu czy przeciwko wolnoci.
W takich sytuacjach najistotniejszy jest fakt wyrz¹dzenia szkody lub krzyw-dy konkretnej jednostce, za ogólnospo³eczny i ogólnoprawny wymiar czynu schodzi na dalszy plan.
Wskazane wy¿ej wielop³aszczyznowe oddzia³ywanie przestêpstwa powo-duje potrzebê dostosowania reakcji prawnej do powsta³ego skutku. Oznacza to koniecznoæ w³aciwego okrelenia zarówno celów kary kryminalnej, jak te¿ ca³ego postêpowania karnego, które prowadzi do jej wymierzenia.
Okre-laj¹c istotê kary kryminalnej, podkrela siê, i¿ stanowi ona konsekwencjê pope³nienia przestêpstwa, która zawiera w sobie okrelon¹ dolegliwoæ i wy-ra¿a dezaprobatê wobec czynu i jego sprawcy1. Akcentuje siê wiêc funkcjê sprawiedliwociow¹ kary stanowi¹cej odp³atê za pope³niony czyn. Wspó³cze-sne systemy procesowe coraz silniej akcentuj¹ jednak koniecznoæ wzmocnie-nia pozosta³ych funkcji kary (pozytywnej prewencji generalnej oraz indywi-dualnej) oraz rozszerzenia pojêcia sprawiedliwoci.
1 A. Marek, S. Walto, Podstawy prawa i procesu karnego, Warszawa 2008, s. 107.
Obok klasycznego wymiaru sprawiedliwoci retrybutywnej, w po³owie lat siedemdziesi¹tych XX w. pojawi³a siê idea sprawiedliwoci naprawczej (resto-rative justice). Podstaw¹ tej koncepcji jest stwierdzenie, i¿ przestêpstwo to czyn, który godzi nie tylko w ustalone normy prawa karnego, ale tak¿e prowadzi do nieusprawiedliwionej krzywdy innych osób2. Istnieje wiêc ko-niecznoæ uwzglêdnienia w procesie wymiaru sprawiedliwoci tej szkody i krzywdy wyrz¹dzonej przestêpstwem, czyli skoncentrowania procesu w rów-nym stopniu na sprawiedliwym zaspokojeniu interesów pokrzywdzonego.
Dziêki tej idei postêpowanie karne znacznie szerzej otworzy³o siê na po-krzywdzonego i jego oczekiwania.
Potrzeba brania pod uwagê ofiary przestêpstwa znajduje swoje odzwier-ciedlenie w art. 2 § 1 pkt 3 k.p.k., który do celów postêpowania karnego zalicza równie¿ uwzglêdnienie prawnie chronionych interesów pokrzywdzo-nego. Obecnie obowi¹zuj¹ce prawo karne procesowe przewiduje wiele insty-tucji i rodków, które stanowiæ maj¹ gwarancjê realizacji powy¿szego zada-nia. Podstawowym uprawnieniem pokrzywdzonego jest prawo bycia stron¹ (ex lege w postêpowaniu przygotowawczym, a w postêpowaniu jurysdykcyj-nym w charakterze oskar¿yciela posi³kowego lub prywatnego) i wynikaj¹ce z takiego statusu mo¿liwoci aktywnego oddzia³ywania na przebieg procesu.
Poza tym pokrzywdzony zosta³ wyposa¿ony równie¿ w inne uprawnienia, które bezporednio wynikaj¹ z faktu pokrzywdzenia. Jednym z nich jest prawo do inicjowania i udzia³u w mediacji, swoistym porozumieniu ze spraw-c¹ przestêpstwa, które daje pokrzywdzonemu najwiêksz¹ mo¿liwoæ realnego wp³ywania na wynik postêpowania3. Zgodnie z treci¹ art. 23a § 1 k.p.k. s¹d, a w postêpowaniu przygotowawczym prokurator mo¿e z inicjatywy lub za zgod¹ pokrzywdzonego i oskar¿onego skierowaæ sprawê do instytucji lub osoby godnej zaufania w celu przeprowadzenia postêpowania mediacyjnego miêdzy pokrzywdzonym i oskar¿onym.
Mediacja jest instytucj¹ opart¹ na porednictwie bezstronnego mediato-ra, którego zadaniem jest sk³anianie stron konfliktu wynik³ego z przestêp-stwa (a wiêc sprawcy oraz pokrzywdzonego) do dobrowolnego rozwi¹zania tego konfliktu i uregulowania jego nastêpstw w drodze porozumienia4. Wzmocnienie roli ofiary przestêpstwa polega w tym wypadku na przyznaniu jej prawa do inicjowania i udzia³u w porozumieniu ze sprawc¹, w wyniku którego mo¿e uzyskaæ nie tylko satysfakcjê moraln¹ (przeproszenie,
wyja-nienie motywów dzia³ania), ale równie¿ zadoæuczynienie materialne.
Kon-2 D. Wójcik, Mediacja. Nieletni przestêpcy i ich ofiary, Warszawa 1999, s. 2224;
M. P³atek, Teoria sprawiedliwoci naprawczej, [w:] M. P³atek, M. Fajst (red.), Sprawiedliwoæ naprawcza. Idea. Teoria. Praktyka, Warszawa 2005, s. 7781.
3 J. Consedine, Sprawiedliwoæ naprawcza, Warszawa 2004, s. 15; A. Murzynowski, Rola mediacji w osi¹ganiu sprawiedliwoci naprawczej, [w:] M. P³atek, M. Fajst (red.), op. cit., s. 5962.
4 Tak równie¿ S. Walto, Proces karny. Zarys systemu, Warszawa 2008, s. 492.
sensualizm mediacyjny niesie ze sob¹ korzyci nie tylko dla pokrzywdzonego, ale równie¿ dla samego sprawcy, który ma mo¿liwoæ pojednania siê z ofiar¹ swego czynu i zachowania wyra¿aj¹cego skruchê, stanowi¹cego okolicznoæ
³agodz¹c¹ przy wymiarze kary. Na porozumieniu miêdzy sprawc¹ i ofiar¹ korzysta tak¿e ca³y wymiar sprawiedliwoci dziêki skróceniu i uproszczeniu postêpowania.
Zalety mediacji zdaj¹ siê byæ nieocenione. Z danych Ministerstwa Spra-wiedliwoci wynika, ¿e liczba postêpowañ w s¹dach powszechnych zakoñczo-nych w wyniku postêpowania mediacyjnego stale i wyranie wzrasta. Na potwierdzenie tej tezy wskazaæ mo¿na, i¿ o ile w roku 1998 spraw takich by³o zaledwie 10, to w 2002 r. liczba takich postêpowañ przekroczy³a ju¿ granicê tysi¹ca (dok³adnie by³o ich 1021). Od tego czasu spraw kierowanych do me-diacji jest coraz wiêcej i w ka¿dym roku, pocz¹wszy od 2002 r., obserwuje siê zwiêkszenie ich liczby w porównaniu z rokiem poprzednim o oko³o tysi¹c.
Najwiêkszy skok zaobserwowaæ by³o mo¿na w 2004 r., w którym odnotowano ich 3569, co oznacza wzrost w stosunku do roku 2003 o ponad 1700 spraw5.
Z przytoczonych danych statystycznych wyranie wynika, ¿e mediacja jest coraz czêciej stosowana. Z drugiej jednak strony odnosz¹c wskazane liczby do iloci spraw prowadzonych ogó³em przez polskie s¹dy jest to znikomy odsetek6. Mo¿na postawiæ zatem pytanie, czy mediacja, tak zachwa-lana przez teoretyków prawa, jest w wystarczaj¹cym stopniu wykorzystywa-na w postêpowaniu karnym, a jeli nie czy stan taki wynika z normatyw-nych ograniczeñ stosowania tej instytucji, czy te¿ z faktycznego jej ograniczania przez praktykê. Udzielenie jednoznacznej odpowiedzi na to py-tanie nie jest celem niniejszego opracowania, które w za³o¿eniu ma jedynie byæ punktem wyjcia do rozwa¿añ nad instytucj¹ mediacji i szeroko rozumia-nego konsensualizmu w polskim procesie karnym.
Analizê normatywn¹ postêpowania mediacyjnego skoncentrowaæ nale¿y na kilku zasadniczych elementach. Nale¿¹ do nich: zakres przedmiotowy mediacji, uczestnicy postêpowania mediacyjnego i ich rola oraz sposoby za-koñczenia postêpowania mediacyjnego i ich wp³yw na ostateczne rozstrzy-gniêcie w przedmiocie odpowiedzialnoci karnej.
Pierwszym wa¿nym zagadnieniem jest kwestia, które sprawy mog¹ byæ skierowane do mediacji. Na wstêpie nale¿y wyranie podkreliæ, i¿ przepisy (ani kodeksowe, ani zawarte w rozporz¹dzeniu wykonawczym dotycz¹cym mediacji7) nie wprowadzaj¹ ¿¹dnych ograniczeñ co do typu spraw, które
5 Dane opracowane przez Wydzia³ Statystyki Departamentu Organizacyjnego Minister-stwa Sprawiedliwoci, [online] <www.ms.gov.pl/statystyki>, dostêp: grudzieñ 2009.
6 Z danych Ministerstwa Sprawiedliwoci wynika, i¿ liczba osób os¹dzonych w 1998 r.
przekracza³a 280 tys.; w 2002 r. powy¿ej 400 tys., a w 2004 wynosi³a oko³o 550 tys. osób.
7 Rozporz¹dzenie Ministra Sprawiedliwoci z 13 czerwca 2003 r. w sprawie postêpowania mediacyjnego w sprawach karnych (Dz.U. nr 108, poz. 1020).
mog¹ byæ skierowane do postêpowania mediacyjnego. Konsekwencj¹ takiego rozwi¹zania jest przyznanie organowi procesowemu (s¹dowi, prokuratorowi lub nieprokuratorskiemu organowi prowadz¹cemu dochodzenie) nieograni-czonej mo¿liwoci przekazywania do mediacji wszystkich prowadzonych spraw. Przepisy nie tylko nie wprowadzaj¹ ograniczenia przedmiotowego w oparciu o typy czynów zabronionych, ale równie¿ nie formu³uj¹ ¿adnych przes³anek odnosz¹cych siê czy to do warunków przedmiotowych czynu, czy do osoby sprawcy, które mo¿na by uznaæ za kryteria kwalifikowania spraw do postêpowania mediacyjnego.
Odnosz¹c siê do zakresu przedmiotowego spraw kierowanych do media-cji, warto zwróciæ uwagê na zmianê ustawowej regulacji tej instytucji doko-nan¹ w 2003 r. Pocz¹tkowo mediacja dopuszczalna by³a tylko w postêpowa-niu przygotowawczym, a prokurator mia³ prawo skierowania sprawy do takiego postêpowania jedynie wówczas, kiedy mia³o to znaczenie dla wyst¹-pienia do s¹du z odpowiednim wnioskiem. Tzw. nowela styczniowa8 znios³a powy¿sze ograniczenie, rozci¹gaj¹c mo¿liwoæ stosowania mediacji na wszyst-kie stadia postêpowania, niezale¿nie od charakteru przestêpstwa i innych czynników wp³ywaj¹cych na dopuszczalnoæ wyst¹pienia przez prokuratora z odpowiednim wnioskiem do s¹du. W obecnie obowi¹zuj¹cym stanie praw-nym mediacje mo¿na stosowaæ nie tylko wtedy, gdy istnieje mo¿liwoæ wa-runkowego umorzenia postêpowania, skazania bez rozprawy czy dobrowolne-go poddania siê karze, ewentualnie zawarcia udobrowolne-gody w postêpowaniu prywatnoskargowym9.
W doktrynie formu³owane s¹ jednak warunki, które zdaniem komentato-rów powinny byæ brane pod uwagê przy podejmowaniu decyzji o skierowaniu lub odst¹pieniu od przekazania sprawy do postêpowania mediacyjnego. Wy-wodz¹ siê one z istoty i celu tej instytucji. Wskazuje siê, i¿ intencj¹ ustawo-dawcy by³o doprowadzenie do przekazywania do mediacji tych wszystkich spraw, w których ewentualne porozumienie miedzy oskar¿onym a pokrzyw-dzonym mo¿e mieæ znaczenie dla sposobu rozstrzygniêcia sprawy10. Nale¿y wiêc przyj¹æ, i¿ do mediacji powinny trafiaæ sprawy, w których istnieje realna szansa na pojednanie miêdzy sprawc¹ a ofiar¹ przestêpstwa, za zawarte porozumienie mia³oby wp³yw na treæ orzeczenia koñcz¹cego sprawê lub choæby na przyspieszenie jego wydania11.
8 Ustawa z dnia 10 stycznia 2003 r. zmieniaj¹ca przepisy k.p.k. od 1 lipca 2003 r. (Dz.U.
nr 17, poz. 155).
9 Zob. tak¿e: S. Walto, G³ówne nurty nowelizacji procedury karnej, Panstwo i Prawo
2003, nr 4, s. 5.
10 K. Lewczuk, Rola s¹du w konsensualnym zakoñczeniu procesu karnego, Prokuratura i Prawo 2004, nr 4, s. 141.
11 Tak równie¿ D. Ku¿elewski, Wp³yw prawa karnego materialnego na mediacjê miêdzy pokrzywdzonym i oskar¿onym wybrane aspekty, [w:] Z. Æwi¹kalski, G. Artymiak (red.), Wspó³-zale¿noæ prawa karnego materialnego i procesowego w wietle kodyfikacji karnych z 1997 r.
i propozycji ich zmian, Warszawa 2009, s. 342.
Praktyka wykaza³a, ¿e najlepsze efekty mediacyjne wystêpuj¹ w spra-wach: bójki, pobicia, uszkodzenia cia³a, groby karalnej, zmuszania do
okre-lonego zachowania siê, przestêpstw przeciwko mieniu, znies³awienia, znie-wagi, naruszenia nietykalnoci cielesnej i znêcania12. Ponadto wskazuje siê, i¿ do mediacji powinny byæ kierowane sprawy, których okolicznoci pope³nie-nia czynu nie budz¹ w¹tpliwoci13. W zakresie przes³anek przedmiotowych w doktrynie wy³¹cza siê celowoæ prowadzenia mediacji w sprawach o prze-stêpstwa pope³nione w zwi¹zku z dzia³aniem przestêpczoci zorganizowanej14.
Istotne znaczenie ma charakter konfliktu miêdzy stronami, który leg³ u podstaw pope³nienia czynu. Dowiadczenie pokazuje bowiem, ¿e w przy-padku przestêpstw bêd¹cych skutkiem wieloletnich konfliktów istnieje nie-wielka szansa, aby postêpowanie mediacyjne odnios³o trwa³y, pozytywny skutek. Efektywna mediacja ma miejsce najczêciej wówczas, gdy przestêp-stwo mia³o charakter jednostkowy, przypadkowy, a jego pod³o¿em by³y co-dzienne miêdzyludzkie nieporozumienia, zw³aszcza w ma³ych, zamkniêtych spo³ecznociach.
Kluczowe znaczenie dla powodzenia mediacji maj¹ równie¿ w³aciwoci osobiste i zachowanie obu jej stron. Postawa oskar¿onego, który nie zaprze-cza zdarzeniu i swojej w nim roli oraz okazuje skruchê, jest pozytywn¹ podmiotow¹ przes³ank¹ skutecznej mediacji15. Podstaw¹ wy³¹czenia postêpo-wania mediacyjnego powinien byæ natomiast wysoki stopieñ demoralizacji sprawcy, znaczne nasilenie agresji i niski poziom empatii. Z drugiej strony analizie nale¿a³oby poddaæ równie¿ zachowanie pokrzywdzonego. Nadmierna postawa roszczeniowa, brak sk³onnoci do kompromisu oraz wrogie nasta-wienie do sprawcy mog¹ stanowiæ przes³anki negatywne do podjêcia decyzji o skierowaniu sprawy do mediacji16.
Ze wskazanych postulatów wynika, ¿e niezale¿nie od ustawowego
zagro-¿enia przewidzianego za dany czyn, organ prowadz¹cy postêpowanie powi-nien w ka¿dym wypadku dokonaæ analizy przestêpstwa, okolicznoci jego pope³nienia oraz motywów dzia³ania sprawcy, a tak¿e postawy obu stron
12 A. Rêkas, Mediacja w polskim prawie karnym, Warszawa 2004, s. 1112; M. Fajst, M. Nie³aczna, System mediacji w Polsce s³aboæ regulacji czy organizacji?, Czasopismo Prawa Karnego i Nauk Penalnych 2005, nr 2, s. 217.
13 Pogl¹d ten koresponduje z wyranym zapisem § 2 Rozporz¹dzenia Ministra Sprawiedli-woci z dnia 18 maja 2001 r. w sprawie postêpowania mediacyjnego w sprawach nieletnich (Dz.U. nr 56, poz. 591 z pón. zm.). Wskazuje on, i¿ do postêpowania mediacyjnego kieruje siê w szczególnoci sprawy, których istotne okolicznoci nie budz¹ w¹tpliwoci.
14 A. Rêkas, Mediacja w praktyce wymiaru sprawiedliwoci szanse i zagro¿enia, [w:]
Mediacja w polskiej rzeczywistoci. Materia³y z konferencji naukowej., zorganizowanej w dniu 11.09.2002 r. w £odzi, £ód 2003, s. 3940.
15 E. Bieñkowska, B. Czarnecka-Dzieluk, D. Wójcik, Postêpowanie mediacyjne w wietle kodeksu karnego i kodeksu postêpowania karnego, [w:] Nowa kodyfikacja karna. Kodeks postê-powania karnego. Krótkie komentarze, z. 14, Warszawa 1998, s. 244245; A. Gorczyñska, Me-diacja w postêpowaniu przygotowawczym, Pañstwo i Prawo 2007, z. 6, s. 118.
16 A. Rêkas, Mediacja w polskim prawie karnym..., s. 1112.
konfliktu w odniesieniu do mo¿liwoci pojednania siê oskar¿onego i pokrzyw-dzonego i zakoñczenia postêpowania z uwzglêdnieniem wyników porozumienia.
Warto przy tym podkreliæ, i¿ mediacja ma s³u¿yæ przede wszystkim intere-som pokrzywdzonego, w zwi¹zku z czym g³ównym czy wrêcz jedynym kryte-rium nie mog¹ byæ korzyci wynikaj¹ce z porozumienia dla oskar¿onego17.
Drugim zagadnieniem, które przes¹dzaæ mo¿e o powszechnoci i skutecz-noci mediacji, jest kwestia podmiotów uczestnicz¹cych w takim postêpowa-niu. Zgodnie z treci¹ art. 23a § 1 k.p.k. z inicjatyw¹ skierowania sprawy do mediacji mog¹ wyst¹piæ dwie grupy podmiotów. Po pierwsze, jest nim organ prowadz¹cy postêpowanie, a wiêc s¹d, a w postêpowaniu przygotowawczym prokurator lub na podstawie art. 325i § 2 k.p.k. nieprokuratorski organ prowadz¹cy dochodzenie. Po drugie, z wnioskiem o przeprowadzenie media-cji mo¿e wyst¹piæ pokrzywdzony lub oskar¿ony. Niezale¿nie od tego, od kogo pochodzi inicjatywa, do wdro¿enia postêpowania mediacyjnego musz¹ byæ spe³nione dwa warunki. Przede wszystkim wymagana jest zgoda obu stron konfliktu, a wiêc zarówno pokrzywdzonego, jak i oskar¿onego. Druga prze-s³anka odnosi siê do podmiotu podejmuj¹cego ostateczn¹ decyzjê w sprawie skierowania sprawy do mediacji. Uprawnienie to zosta³o przyznane organowi procesowemu, prowadz¹cemu postêpowanie na danym jego etapie.
Warunkiem realizowania przez pokrzywdzonego i oskar¿onego przyzna-nego im prawa do inicjowania postêpowania mediacyjprzyzna-nego jest wiedza o przy-s³uguj¹cych im uprawnieniach. Warto w tym miejscu wskazaæ, i¿ przepisy nie nak³adaj¹ na organy procesowe bezwzglêdnego obowi¹zku udzielenia stronom informacji o prawie do wyst¹pienia z wnioskiem o skierowanie spra-wy do mediacji. Obowi¹zek taki nale¿y jednak konstruowaæ na podstawie art. 16 § 2 k.p.k., który zobowi¹zuje organy do udzielania uczestnikom postê-powania informacji o przys³uguj¹cych im uprawnieniach tak¿e w wypadkach, gdy ustawa wyranie takiego obowi¹zku nie stanowi, ale w ocenie organu jest to nieodzowne. Praktyka wychodzi naprzeciw takiemu postulatowi, o czym
wiadcz¹ pouczenia o takim prawie zawarte zarówno w Pouczeniu pokrzyw-dzonego o podstawowych uprawnieniach i obowi¹zkach, jak i w Pouczeniu podejrzanego uprawnieniach i obowi¹zkach, wrêczanych stronom na pimie przed pierwszym przes³uchaniem.
Warunkiem skierowania sprawy do mediacji jest identyfikacja pokrzyw-dzonego z danym czynem zabronionym. Nie ma wiêc mo¿liwoci przeprowa-dzenia mediacji przy przestêpstwach godz¹cych w dobra abstrakcyjne, takie jak ludzkoæ, pokój, bezpieczeñstwo czy integralnoæ pañstwa lub dobro wy-miaru sprawiedliwoci18.
17 Tak równie¿ M. P³atek, Mediacja w postêpowaniu wykonawczym. Argumenty zg³oszone na rzecz i przeciw mediacji na tle dowiadczeñ miêdzynarodowych, [w:] Mediacja w polskiej rzeczywistoci..., s. 5455.
18 E. Bieñkowska, Mediacja w polskim prawie karnym. Charakterystyka regulacji praw-nej, Przegl¹d Prawa Karnego 1998, nr 18, s. 27.
Z definicji pokrzywdzonego, zawartej w art. 49 k.p.k., wynikaæ mog¹ pewne w¹tpliwoci co do mo¿liwoci, a tym bardziej zasadnoci i celowoci przeprowadzenia mediacji w sytuacji, w której pokrzywdzonym nie jest osoba fizyczna, ale osoba prawna lub instytucja pañstwowa, samorz¹dowa lub
spo-³eczna. Przepisy nie ograniczaj¹ mo¿liwoci przeprowadzenia mediacji w ta-kich sytuacjach19, powstaje jednak pytanie o wymiar takiej mediacji i jej istotê. Nie ulega w¹tpliwoci, ¿e porozumienie pomiêdzy oskar¿onym a re-prezentantem osoby prawnej b¹d instytucji bêdzie mog³o odnosiæ siê do kwestii naprawienia szkody lub innego zadoæuczynienia. Trudno chyba jed-nak oczekiwaæ prawdziwego pojednania w wymiarze psychologicznym. Jed-noczenie s³usznie wskazuje siê, i¿ aby mediacja odnios³a pozytywny skutek, sprawca powinien byæ przekonany, ¿e reprezentant instytucji jest
rzeczywi-cie przejêty faktem pope³nienia przestêpstwa i zachowuje siê tak, jakby jego samego dotknê³y skutki czynu20.
Inny problem pojawiæ siê mo¿e w zwi¹zku z zastêpstwem procesowym pokrzywdzonego. Treæ art. 23a k.p.k. przes¹dza, i¿ stron¹ postêpowania mediacyjnego jest pokrzywdzony. Powstaæ mo¿e jednak pytanie, czy takie same prawa w zakresie mediacji maj¹ osoby uprawnione do wykonywania praw pokrzywdzonego. Sytuacje takie wystêpuj¹ w wypadku mierci po-krzywdzonego (lub oskar¿yciela posi³kowego lub prywatnego), braku pe³nej zdolnoci do czynnoci procesowych pokrzywdzonych ma³oletnich lub ubez-w³asnowolnionych, a tak¿e pokrzywdzonych, którzy ze wzglêdu na wiek, stan zdrowia lub inne czynniki s¹ osobami nieporadnymi.
Dopuszczalnoæ mediacji zosta³a wyranie stwierdzona tylko w jednym z powy¿szych przypadków. S¹d Najwy¿szy uzna³, i¿ osoby najbli¿sze wykonu-j¹ce prawa zmar³ego pokrzywdzonego (lub oskar¿yciela posi³kowego czy pry-watnego) mog¹ pojednaæ siê ze sprawc¹21. W sytuacji, w której brak jest osób najbli¿szych dla zmar³ego pokrzywdzonego (lub osoby takie nie zosta³y ujaw-nione), prokurator dzia³aj¹cy z urzêdu, wykonuj¹c prawa, które
przys³ugiwa-³yby zmar³emu pokrzywdzonemu, nie ma jednak mo¿liwoci wyst¹pienia w postêpowaniu mediacyjnym w charakterze strony. Prokurator wystêpuje w takiej sytuacji jako rzecznik interesu spo³ecznego, a nie strona, która dozna³a pokrzywdzenia. W pozosta³ych przypadkach brak jest jednoznacznej odpowiedzi na postawione wy¿ej pytanie. Wydaje siê jednak, i¿ przedstawi-ciel ustawowy czy osoba, pod której piecz¹ pozostaje pokrzywdzony, nie po-winna odbieraæ pokrzywdzonemu prawa do decydowania o skierowaniu
spra-19 Brak takiego ograniczenia akceptowany jest równie¿ przez przedstawicieli doktryny i praktykê. Zob. m.in.: A. Gaberle, Alternatywne rodki stosowane wobec nieletnich, Mediator
2002, nr 1, s. 9; E. Bieñkowska, Poradnik mediatora, Warszawa 1999, s. 5354; D. Ku¿elewski, op. cit., s. 346.
20 B. Czarnecka-Dzialuk, D. Wójcik, Mediacja w sprawach nieletnich w wietle teorii i badañ, Warszawa 2001, s. 130.
21 Uchwa³a SN z 30 wrzenia 2003 r., I KZP 19/03, OSNKW 2003, z. 910, poz. 78.
wy do mediacji i wynikach jej przeprowadzenia. Nale¿y jednak opowiedzieæ siê za stanowiskiem, zgodnie z którym konieczne jest uzyskanie zgody takiej osoby na skierowanie sprawy do mediacji i jej udzia³ w posterowaniu media-cyjnym nie zamiast, ale obok pokrzywdzonego, jak równie¿ akceptacja wa-runków koñcowego porozumienia mediacyjnego22.
Niezale¿nie od tego, od kogo pochodzi inicjatywa przeprowadzenia postê-powania mediacyjnego, ostateczn¹ decyzje podejmuje organ procesowy. Roz-strzygniêcie w przedmiocie wdro¿enia mediacji zapada w formie postanowie-nia, które jednak nie podlega zaskar¿eniu. Wydaje siê, i¿ nie jest to rozwi¹zanie w pe³ni uzasadnione23. Argumentem, który przemawia za utrzy-maniem niezaskar¿alnoci postanowienia w przedmiocie mediacji, jest obowi¹-zuj¹ce obecnie rozwi¹zanie, zgodnie z którym sprawa mo¿e byæ skierowana do postêpowania mediacyjnego na ka¿dym etapie procesu. Wprowadzenie wyra-nego zapisu umo¿liwiaj¹cego zaskar¿anie decyzji odmawiaj¹cych skierowania sprawy do mediacji by³oby jednak wzmocnieniem uprawnieñ stron proceso-wych i pokreleniem istoty analizowanej instytucji.
Ostatni¹ kwesti¹, na jak¹ nale¿y zwróciæ uwagê, a która przes¹dzaæ mo¿e o skutecznoci mediacji, jest wp³yw jej wyniku na ostateczne rozstrzy-gniêcie w kwestii odpowiedzialnoci karnej oskar¿onego. Celem mediacji jest doprowadzenie do porozumienia pomiêdzy oskar¿onym i pokrzywdzonym, w szczególnoci do pojednania miêdzy stronami konfliktu i sprecyzowania satysfakcjonuj¹cej obie strony formy reakcji na przestêpstwo. Mediacja nie jest jednak prowadzona przed organem procesowym i dzia³ania uczestników takiego postêpowania nie s¹ czynnociami procesowymi. Ugoda zawarta przed mediatorem nie jest traktowana jako ugoda s¹dowa, w zwi¹zku z czym nie stanowi ona tytu³u egzekucyjnego i nie mo¿na nadaæ jej klauzuli wyko-nalnoci24. Mediacja spe³nia wobec procesu karnego rolê pomocnicz¹, a jej wynik nie jest formalnie wi¹¿¹cy dla organu procesowego.
Nie oznacza to jednak, ¿e rezultat porozumienia sprawcy i pokrzywdzo-nego nie ma wp³ywu na dalszy tok postêpowania i jego zakoñczenie. Wród dyrektyw s¹dowego wymiaru kary, obok nakazu uwzglêdnienia m.in. moty-wacji, sposobu zachowania siê sprawcy, jego w³aciwoci i warunków osobi-stych czy te¿ rodzaju i rozmiaru ujemnych nastêpstw czynu, ustawodawca zamieci³ równie¿ obowi¹zek uwzglêdnienia pozytywnych wyników mediacji pomiêdzy pokrzywdzonym a sprawc¹. S¹d, wymierzaj¹c karê, zobowi¹zany jest wiêc braæ pod uwagê wyniki mediacji, natomiast wybór sposobu i
zakre-22 Tak równie¿ D. Ku¿elewski, op. cit., s. 348.
23 Tak równie¿ K. Dudka, Skutecznoæ instrumentów ochrony praw pokrzywdzonego w postêpowaniu przygotowawczym w wietle badañ empirycznych, Lublin 2006, s. 143; R. Ko-per, Postêpowanie mediacyjne a skazanie oskar¿onego bez rozprawy, Prokuratura i Prawo
1999, nr 1112, s. 62.
24 T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postêpowanie karne, Warszawa 2009, s. 56.
su oddzia³ywania takiego porozumienia na ostateczne rozstrzygniêcie nale¿y do organu procesowego.
Przepisy zarówno kodeksu karnego, jak i kodeksu postêpowania karnego przewiduj¹ pewne szczególne mo¿liwoci uwzglêdnienia pozytywnych wyni-ków mediacji, oprócz zaliczenia takiego porozumienia do okolicznoci ³ago-dz¹cych.
Zgodnie z treci¹ art. 60 § 2 pkt 1 i 2 k.k. pojednanie siê z pokrzywdzo-nym, a nawet starania o naprawienie szkody pomimo braku pojednania mog¹ stanowiæ podstawê do nadzwyczajnego z³agodzenia kary. Pozytywne wyniki mediacji mog¹ tak¿e zdecydowaæ o zastosowaniu rodka probacyjne-go, zw³aszcza warunkowego umorzenia postêpowania, które po spe³nieniu pozosta³ych przes³anek okrelonych w art. 66 § 1 k.k. mo¿e byæ zastosowane
Zgodnie z treci¹ art. 60 § 2 pkt 1 i 2 k.k. pojednanie siê z pokrzywdzo-nym, a nawet starania o naprawienie szkody pomimo braku pojednania mog¹ stanowiæ podstawê do nadzwyczajnego z³agodzenia kary. Pozytywne wyniki mediacji mog¹ tak¿e zdecydowaæ o zastosowaniu rodka probacyjne-go, zw³aszcza warunkowego umorzenia postêpowania, które po spe³nieniu pozosta³ych przes³anek okrelonych w art. 66 § 1 k.k. mo¿e byæ zastosowane