• Nie Znaleziono Wyników

Miłosierdzie Boskie i ludzkie

3.1. Uwagi wstępne

Bo jako po Obrazie osobę poznawamy: tak po żadnej rzeczy rychlej i lepiej Pana Boga nie poznać, jako po dobroci i miło-sierdziu jego, który na wszystko stworzenie swoje wylać raczył1. Miłosierdzie jest obrazem Trójcy Świętej w człowieku. W pierwszym rozdziale ustalono, że Piotr Skarga nie podejmował głębszych rozważań na ten temat – nie pisał o miłosierdziu w kategoriach teologii trynitarnej, nawet w tekstach, w których myśl ta się pojawia. Zarazem otwarta wy-daje się kwestia, czy zdaniem królewskiego kaznodziei istnieje paralela między miłosierdziem Boskim i ludzkim. Właśnie to zagadnienie będzie rozpatrywane w tym rozdziale. Ściślej rzecz biorąc, nie chodzi jednak o to, czy z taką paralelą zetknąć się można w kazaniach Piotra Skar-gi; sam cytat otwierający rozdział pozwalałby na odpowiedź twierdzą-cą. Co więcej, o związku między miłosierdziem ludzkim i Boskim oraz o upodabnianiu się przez człowieka miłosiernego do Boga jest mowa w Nowym Testamencie, zaś w tradycji kościelnej myśl taka była rozwi-jana, by wspomnieć choćby św. Jana Chryzostoma. Problem należałoby więc przeformułować: po pierwsze, na czym wedle ks. Piotra Skargi po-lega związek między miłosierdziem Boskim i ludzkim, a po wtóre, jaką rolę związek ten odgrywał w teologii królewskiego kaznodziei.

1 P. Skarga: Kazania o miłosierdziu. W: Kazania przygodne z inemi drobniejszemi pracami o różnych rzeczach wszelakim stanom należących. Kraków 1610, s. 7.

Cytowano już ustalenia Jerzego Misiurka:

Można więc zauważyć, że Skarga ukazuje Boga nie tyle jako miłosiernego Ojca, choć i te motywy dochodzą do głosu, co zwłaszcza jako sprawiedliwego Sędziego – mysterium tremen-dum2.

Z drugiej strony, pogląd Czesława Hernasa, że Skarga zalecał „prze-strach pożyteczny”3, wydaje się znajdować potwierdzenie w Kazaniach na niedziele i święta, choć zarazem należałoby zbadać rozmaite sposoby rozumienia samej bojaźni przez kaznodzieję. Czyżby więc Skarga pre-zentował surowe oblicze Boga po to tylko, by skłonić grzesznika do na-wrócenia? Podkreślić zwłaszcza wypada, że wnioski Misiurka odnoszą się w pierwszej kolejności do koncepcji pokuty przyjętej przez królew-skiego kaznodzieję.

Nasuwa się myśl o innej jeszcze możliwości. Czas, w którym działał Piotr Skarga był naznaczony wzmożonym zainteresowaniem Biblią. Au-tor Kazań sejmowych zaś odwoływał się do Starego Testamentu nie tyl-ko przez bezpośrednie cytaty i nawiązania, lecz także przez używanie stylu naśladującego sposób wypowiadania się proroków w ramach genus propheticum. W pewnym sensie Skarga uważał się za kontynuatora my-śli proroków – zgodnie zresztą z tym, co pisał o kapłanach w kazaniu na Niedzielę Starozapustną. Być może Skarga, kreśląc wizerunek Boga, nie tyle nadawał Mu rysy surowego Sędziego, ile przywoływał starotesta-mentowy obraz Boga.

Zgodnie z ustaleniami biblistyki nie można stawiać znaku równości między Bogiem starotestamentowym a surowym sędzią4. Teksty opisu-jące Bożą zapalczywość należy uzupełnić tymi, w których Bóg

przed-2 J. Misiurek: Historia i teologia polskiej duchowości katolickiej. T. 1. (W[iek]

X–XVII). Lublin 1994, s. 184.

3 C. Hernas: Barok. Warszawa 1998 (wyd. 5, zm. i rozsz.), por. zwłaszcza s. 159–173 (Piotr Skarga jako teoretyk przemiany kulturowej).

4 Por. K. Romaniuk: Biblijny traktat o miłosierdziu. Warszawa–Ząbki 1994, a tak-że: A.S. Wójcik: Prawda a miłość i miłosierdzie w Biblii Hebrajskiej. W: „Bądźcie mi-łosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36). Red. T.M. Dąbek. Kraków 2002, s. 127–170.

stawiany jest jako pełen miłosierdzia, troszczący się o swój lud, a nawet o wszystkie narody, i ubolewający nad grzechami ludzi, zaś kary zsyłają-cy jedynie ku poprawie grzeszników. Przyczyny utożsamiania Boga su-rowego z Bogiem Starego Testamentu są, jak wolno sądzić, dwie: przede wszystkim wybiórcze i ahistoryczne traktowanie ksiąg starotestamen-towych. Tymczasem koncepcja Boga w ciągu tysiącleci kształtowania się ustnej tradycji, a następnie jej spisywania, podlegała ewolucji. O ile wczesne teksty akcentują działania Boże na rzecz Izraela z pominięciem Jego łaskawości dla innych narodów – „I faraona z jego wojskiem wtrącił w Morze Czerwone, bo Jego łaska na wieki”5 – o tyle później podkreś-la się uniwersalność Bożego miłosierdzia, czego dobitnym przykładem jest Księga Jonasza. Drugim powodem jest nieuwzględnienie specyfiki semantycznej terminu hesed. Pierwotnie oznaczał on prawidłową po-stawę uczestników jakiegoś przymierza (berit). Potopienie Egipcjan jest w tym znaczeniu wyrazem miłosierdzia (hesed), ale dla Izraela. Z cza-sem dopiero konotacje terminu zbliżać się zaczęły do rahamim – pojęcia oznaczającego spontaniczne wzruszenie na widok bliskiej nam istoty, co wydaje się łączyć ze wzmiankowaną wyżej ewolucją koncepcji Boga.

Można zatem postawić pytanie, czy Bóg Skargi to w większym stop-niu surowy Sędzia, czy Bóg ze Starego Testamentu? W jaki sposób moż-na tę kwestię rozstrzygnąć? Po pierwsze, zbadać moż-należy, jakie cytaty Skarga stosował i do jakich obrazów starotestamentowych nawiązywał, gdy pisał o Bogu, w szczególności zaś, czy odwoływał się do tekstów Sta-rego Testamentu mówiących o miłosierdziu Bożym. Jeśliby się okazało, że starotestamentowych odwołań służących pokazaniu Bożego miło-sierdzia u królewskiego kaznodziei brakuje albo jest ich niewiele, moż-na wyciągnąć wniosek, że założenie, iż Skarga tworzył raczej wizerunek Boga Starego Testamentu niż surowego Sędziego jest fałszywe. Odwo-łania do Starego Testamentu byłyby wtedy motywowane potrzebą pod-kreślenia surowości i zapalczywości Boga. Po wtóre ustalić należy, które wypowiedzi Piotra Skargi o Bogu surowym reprezentują genus prophe-ticum. Jeśli poza genus propheticum nie pisał o Bogu jako surowym Sę-dzi, wolno wówczas przyjąć, że zapalczywość Boża akcentowana jest w ramach „przestrachu pożytecznego”. Do rozstrzygnięcia postawionej

5 Ps 136,15.

kwestii nie wystarczy jednak sam fakt występowania tego gatunku ka-znodziejskiego. Ostatecznie pogląd, że Bóg jest sprawiedliwym Sędzią, choć jest zarazem miłosierny, stanowi element korpusu doktrynalnego Kościoła katolickiego i całego chrześcijaństwa w ogóle. Przyjmijmy za-tem, że o stosowaniu „przestrachu pożytecznego” przez Piotra Skargę decyduje mówienie o Bogu surowym i sprawiedliwym w ramach genus propheticum lub przy jednoczesnym skontrastowaniu słów budujących grozę Boga z przywołaniem Bożego miłosierdzia. Gdyby się okazało, że Piotr Skarga rzeczywiście preferował wizerunek Boga sprawiedliwego Sędziego, paralela między miłosierdziem Boskim i miłosierdziem ludz-kim jako jego odbiciem nie będzie zachodzić bądź zostanie znacząco osłabiona.

Ponieważ poszczególne teksty mogą realizować w sobie rozmaite gatunki, trudno ustalić, czy mamy do czynienia z genus propheticum.

Niejednokrotnie przecież Skarga od spokojnego wykładu nauki katolic-kiej przechodził nagle w ton gwałtowny, w którym aluzje i kryptocytaty z ksiąg prorockich – co zdaje się być znamieniem genus propheticum – pojawiają się w liczbie gdzie indziej niespotykanej. Założenie, że kazanie w całości musi reprezentować ów gatunek, wydaje się zbyt restrykcyjne.

W związku z tym, jako genus propheticum traktowane będą fragmenty kazań, w których zastosowano charakterystyczne dla niego rozwiązania stylistyczne, zawierające pewną dłuższą myśl. Przyznać trzeba, że kryte-rium to jest dość labilne; w toku dalszych badań nabierze ono przejrzy-stości i zostanie sprecyzowane.

Sposób prezentacji materiału będzie w tym rozdziale odmienny niż w rozdziale poprzednim, w którym kazania omawiane były po kolei.

Tym razem teksty będą grupowane raczej według tematyki. Ponadto, szerszy będzie zakres zainteresowań. Oprócz dotąd omówionych kazań, za materiał badawczy posłużą też inne utwory królewskiego kaznodziei.

3.2. Genus propheticum

Mirosław Korolko w cytowanym już artykule charakteryzuje genus propheticum jako posługujący się poetyką proroctw starotestamento-wych, zawierający liczne cytaty ze Starego Testamentu oraz

„stosun-kowo łatwe do identyfikacji karcące figury retoryczne (myślowe i styli- styczne)”6. Przede wszystkim ma on na celu krytyczne ustosunkowa-nie się do otaczającej rzeczywistości i temu celowi wspomniane zabie- gi stylistyczne są podporządkowane7. Za najbardziej znany przykład genus propheticum w twórczości Piotra Skargi uznaje Korolko ósme ka-zanie sejmowe. Nosi ono tytuł O szóstej chorobie Rzeczypospolitej, która jest dla grzechów jawnych i niekarności ich. Od jego omówienia roz-poczniemy.

Treść kazania jest następująca: Polska wskutek rozlicznych grzechów jest zagrożona Bożą pomstą. Pomstą ma być upadek państwa, co już się w dziejach innym państwom zdarzało i co Skarga zilustrował cytatami ze Starego Testamentu i przykładami z dziejów powszechnych. Do grze-chów Polaków zalicza się: „zbluźnienie Boga chrześcijańskiego w Trójcy jedynego”8, przez co rozumie się obecność innowierców, naruszenie ju-rysdykcji kościelnej, brak sprawiedliwości i sądów, bezkarność zabójców, ucisk chłopów, zbytki, łakomstwo i używanie dostatków, brak miłosier-dzia ku Rzeczypospolitej, w czym zawiera się brak troski o jej bogac-two i potęgę, a wreszcie kazirodztwa, cudzołóstwa, krzywoprzysięstwa i krzywdzenie sierot. Trzeba więc pokutować, do czego wzywali proro-cy, z których królewski kaznodzieja czerpał wzorce. Wyróżnia się trzy rodzaje Bożych pogróżek. Pierwsze to te, które nie zostaną spełnione, jeśli tylko ludzie zaczną pokutować. Pogróżki drugiego typu spełniają się, ale dotyczą potomków naśladujących grzechy ojców. Przestrogi trze-ciego rodzaju spełniają się niechybnie i bez odwołania – „Gdy widzi Pan Bóg, iż się ludzie do pokuty nie udadzą ani skłonią, tedy czyni na zgubę

6 M. Korolko: Między retoryką a teologią. O kunszcie estetycznym staropolskich kazań (rekonesans). W: Proza polska w kręgu religijnych inspiracji. Red. M. Jasińska--Wojtkowska, K. Dybciak. Lublin 1993, s. 50.

7 Mirosław Korolko cytuje W. Kubackiego: „[…] w ręku średniowiecznych i rene-sansowych kaznodziejów był bronią przeciw wadom społecznym i herezjom, a równo-cześnie orężem wolnomyślicieli, buntowników i reformatorów religijnych. Służył też różnym orientacjom politycznym: legalizmowi i monarchizmowi, rokoszom, rewolu-cjom i powstaniom”. Ibidem, s. 50–51 (W. Kubacki: Żeglarz i pielgrzym. Warszawa 1954, s. 266).

8 P. Skarga: Kazania sejmowe i Wzywanie do pokuty obywatelów Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wstęp, oprac. tekstu i przypisy M. Korolko. Warsza-wa 1999, s. 157.

ich nieodmienny swój dekret”9. Tak było z faraonem, któremu Bóg „za-twardził serce”, czyli oddalił od niego swoją łaskę, bo widział, że ten

„wolej swojej wolnej nie miał na dobre użyć”10. Takie były również groź-by Jeremiasza – prorok wiedział, że jego lud pokutować nie będzie, a mi- mo to nawoływał do nawrócenia, które zdoła cofnąć karę: „To mówił, wolną wolą ludzką wyświadczając, iż jej Pan Bóg swoim dekretem i po- stanowieniem gwałtu nie czyni, ale wie, co ma być, jeśli pokutować mamy abo nie”11. Z jakimi przestrogami posłał Bóg Piotra Skargę – tego Skarga nie wiedział: „To tylo wiem, iż jedna z tych trzech was nie mi-nie”12. Królewski kaznodzieja cytował jednak Micheasza:

Nie rozpuścisz już dalej gniewu swego, bo się ty w miłosierdziu kochasz. Obrócisz się do nas i zmiłujesz się nad nami, i złożysz z nas złości nasze, i wrzucisz w głębokość morską wszytkie grzechy nasze13.

A wszystko to

dla namilszego Syna twego, Jezusa Chrystusa, i niewinnego rozlania krwie i śmierci jego14.

Jak widać, w ramach genus propheticum jest miejsce na głoszenie Bo-żego miłosierdzia – ale dopiero po podkreśleniu Bożej surowości. Skar-ga konsekwentnie odwoływał się do Starego Testamentu, zaś z ksiąg nowotestamentowych do Apokalipsy, także wówczas, gdy pisał o miło-sierdziu. Być może jest to uproszczenie, wydaje się jednak, że taki rezul-tat był łatwy do przewidzenia. Jak pisze Korolko,

prorok biblijny był niemal synonimem staropolskiego oratora religijnego, a w wielu wypadkach okazywał się nawet porte-pa-role kaznodziejów15.

9 Ibidem, s. 168–169.

10 Ibidem, s. 169.

11 Ibidem.

12 Ibidem.

13 Ibidem, s. 170 (Mi 7,19).

14 Ibidem.

15 M. Korolko: Między retoryką a teologią…, s. 50.

Skarga kontynuował misję prorocką, celem jej zaś było skłonienie do pokuty i nawrócenia. W związku z tym, należało pisać o groźbie nie-bezpieczeństwa wiszącego nad Rzeczpospolitą, a zarazem wskazywać na możliwość ratunku, bo tylko połączenie jednego elementu z drugim może doprowadzić do zmiany postępowania odbiorców.

Identyczny nieomalże schemat został zastosowany w dziele Na mod-litwy 40 godzin. Wspomina o tym zresztą Korolko w cytowanym arty-kule16. Pierwszą pobudkę otwiera znamienny cytat: Quid tu sopare de-primeris? Surge, invoca Deum tuum, si forte recognitet Deus de nobis et non pereamus17. Już samo pochodzenie cytatu zapowiada użytą przez królewskiego kaznodzieję metaforykę: prorok płynie statkiem pogrą-żony we śnie, podczas gdy na morzu – z jego powodu – szaleje burza.

Dowódca statku schodzi pod pokład, aby go obudzić, by wraz z całą załogą modlił się o ocalenie. Kościół albo Rzeczpospolita są jak okręt.

W sytuacji zagrożenia: burzy albo wichrów, głupcem jest ten, kto swego dobytku pilnuje, a nie spieszy z pomocą – takie porównanie pojawia się w pobudce pierwszej, również w Kazaniach sejmowych znajduje się taki fragment:

Gdy okręt tonie, a wiatry go przewracają, głupi tłomoczki i skrzynki swoje opatruje i na nich leży, a do obrony okrętu nie idzie, i mniema, że się sam miłuje, a on się sam gubi. Bo gdy okręt obrony nie ma, i on ze wszytkim, co zebrał, utonąć musi18.

Wróćmy jednak do obrazu snu, w którym pogrążony jest grzesznik:

Ten twardo śpi, który tego niebezpieczeństwa teraźniejszego i zguby prędkiej, którą nam Pan Bóg grozi, nie widzi: a jako śle-py dołu przed sobą nie upatruje: i jako głupi ptak ma sieć przed sobą nie patrzy i poznać jej nie umie19.

16 Ibidem, s. 48.

17 W przekładzie Skargi cytat brzmi następująco: „Czemu tak twardo śpicie, wstań-cie a wzywajwstań-cie Boga waszego, aza się rozmyśli o nas, iże nie poginiem” (Jon 1,6).

18 P. Skarga: Kazania sejmowe…, s. 50.

19 P. Skarga: Na modlitwy 40 Godzin. W: Kazania przygodne…, s. 1.

Trzeba się więc obudzić, pamiętając, że Sodomici, którzy nie posłu-chali ostrzeżeń Lota, poginęli20. Piotr Skarga nawoływał:

Bójmy się go, bo tajemne są, a niewybadane sądy jego, a cięż-ka ręcięż-ka jego. A kto wie, jeśli już w tym wypadku szkodliwym nie poginiem? Lepiej się nam przelęknąć: a jako oni Niniwczy-cy czynili, temu uwierzyć, iż się zapadniem i zgniniem, jeśli o sobie nie poradzim21.

Inaczej mówiąc, nie wiadomo, jaki będzie nasz los – Skarga w tym miejscu akurat nie rozwinął myśli o trzech rodzajach pogróżek – ale pokuta jest najrozsądniejszym wyjściem, tym bardziej, że dalej królew-ski kaznodzieja przestrzegał przed spodziewaniem się uniknięcia kary bez woli poprawy. Ponieważ zaś człowiek sam nie jest w stanie bronić się przed niebezpieczeństwem – dobre rady wszak także przez Boga są zsyłane – przeto trzeba Boga prosić o pomoc: „Tyś matką naszą i oj-cem, który w miłosierdziu matki, a w obmyślaniu potrzeb naszych ojce wszytkie przechodzisz”22. Znów więc Skarga wprowadził zestawienie Bożej srogości ilustrowanej przykładami ze Starego Testamentu z miło-sierdziem dla pokutujących grzeszników. Następne pobudki są rozwi-nięciem i uszczegółowieniem treści zawartych w pierwszej. Omówione zostaną one dokładniej w części poświęconej modelom bojaźni, ponie-waż właśnie tego dotyczą. W tej chwili trzeba zwrócić uwagę na jed-no tylko: królewski kazjed-nodzieja w pobudce trzeciej przestrzegał przed powoływaniem się na Nowy Testament dla podkreślania miłosierdzia Bożego:

A żebyśmy nie rozumieli, iż tylo w starym zakonie Pan Bóg ta-kiej srogości używał: a w nowym przepuszczał: Słuchajmy, co mówi Pan i zakonodawca nasz Chrystus Jezus. Gdy mu powie-dziano jako wiele ludzi od miecza Piłatowego poginęło: rzekł i przestrzegł: „Mnimacie, aby ci pogubieni więtszymi nad ine

20 Por. Rdz 19,14.

21 P. Skarga: Na modlitwy 40 Godzin…, s. 1.

22 Ibidem, s. 3.

Powiązane dokumenty