• Nie Znaleziono Wyników

Mickiewicza w Poznaniu, 26 czerwca 1987

W dokumencie Streszczenia prac doktorskich (Stron 106-109)

goga, teoretyka, współdyrektora Moskiewskiego Teatru Ar ty st yc zn e­ go (MChAT). Teorię Stanisławskiego powszechnie nazywa się "syste­ mem*. Autor rozprawy rezygnuje z tego terminu ze względu na to, iz określa się nim, zwłaszcza w piśmiennictwie anglosaskim, tylko i wyłącznie praktyczne aspekty dorobku rosyjskiego artysty. 3ego zdaniem, teoria Stanisławskiego obejmuje znacznie rozleglejszy horyzont intelektualny, będąc istotnym świadectwem z zakresu teorii kultury. Dodajmy jeszcze, że przez "doktrynę" autor rozu­ mie "posiadający sens praktyczny system wartości, idei, poglądów i dyrektyw właściwy danemu mistrzowi lub jego szkole".

W takim ujęciu doktryna Stanisławskiego jest omawiana przez autora jako obszar ścierania się naturalistyc^nej ontologii, właściwej Stanisławskiemu - rosyjskiemu inteligentowi wy ch ow an em u w drugiej połowie XIX wieku, z jego dążeniem, ab y przedstawienie

teatralne - dzieło Sztuki zyskało spójność w oparciu nie o kryte- ri8 naturali6tyczno-”ż y c i o w e " , lecz artystyczne. W rozdziałach 1-7 ukazano, w jaki sposób Stanisławski-artysta bierze w swych pismach górę nad Stanisławskim - teoretykiem naturalizmu w sztuce, ulegającym wpływom takich myślicieli jak Bieliński, Cz ernyszewski i Tołstoj.

Rozdział siódmy poświęcony jest analizie "naukowości" do kt ry­ ny Stanisławskiego, z której to analizy wypływa wniosek, iż

dok-ierwszę część pracy poświęcono analizie doktryny Kons ta n­ tego Stanisławskiego, rosyjskiego aktora, reżysera,

peda 135 peda

-fcryna ta, zgodnie z deklarowanymi explicite intencjami jej autora, Hie spełnia kryteriów obowiązujących systemy naukowe. Autor za uw a­ ża, że u źródeł jej powstania tkwi "scjentystyczna pokusa" S t a n i ­ sławskiego, aby twórczy proces aktora opisać i udostępnić szerokim rzeszom adeptów Melpomeny. Intencja ta nacechowała rozważania S t a ­ nisławskiego, wbrew jego zamierzeniom, scjentyzmem i naturalisty- cznym determinizmem, co ułatwiło w latach trzydziestych ich egze- gezę w duchu marksizmu-leninizmu.

W drugiej części pracy (rozdziały 8-13) autor koncentruje się na analizie polskiej recepcji doktryny Stanisławskiego w la­ tach 1944-56. W krótkim przypomnieniu Jej przedwojennych polskich losów podkreśla żywe zainteresowanie światłych ludzi naszego teatru systemem funkcjonowania ambitnego teatru drama tyczno-reper- tuarowego, jaki wy myślili i wc ielili w życie Stanisławski i Niemi- rowicz-Danczenko w Moskiewskim Teatrze Artystycznym.

Żywe zainteresowanie z okresu 1944-47, umacniane spontanicz­ nie zachodzącymi w polskim teatrze zmianami, mającymi na celu w y ­ kreowanie modelu polskiego teatru-instytucji w wielu aspektach wzorowanej na MChAT, przeradza się w latach 1948-56 w o b o w i ą z k o w e ,

narzucane z góry uwielbienie. Pęd polskich artystów do poznania doktryny Stanisławskiego zostaje wyhamowany przez hagiograficzne zabiegi krytyków i decydentów, którzy środkami administracyjnymi lansują obowiązującą wówczas w ZSRR "stalinowską" we rs ję tej doktryny. Naturalną reakcją środowiska teatralnego w Polsce jest w tej sytuacji odrzucenie jej wr az z całym dobrodziejstwem inwen­

tarza, jako narzędzia politycznej manipulacji.

Paradoks, Jaki tkwił w powojennym losie doktryny St an is ła w­ skiego, polega ł na tym, że do momentu swej przymusowej "staliniza- cji" nie była ona znana polskim artystom i krytykom. Nie znali oni

136

-bowiem na ogół języka rosyjskiego, zaś polski przekład wybranych pism Stanisławskiego ukazał się dopiero w latach 1952-56* Władza ludowa nie dała więc polskiemu środowisku teatralnemu szans na po­ znanie doktryny w jej prawdziwej wersji. Jej odrzucenie zaś stano­ wi, zdaniem autora, ogromną stratę dla tegoż środowiska. Jako że - posługując się cytatem z felietonu Zygmunta HObnera - St an is ła w­ ski, "ten sta ry naturalista . ,J ma nam jeszcze to i owo do po­ wiedzenia, o czym zdążyliśmy gruntownie zapomnieć".

Ewa W ą c h o c k a : TEORIA KRYTYKI ARTYSTYCZNEJ STANISŁAWA IGNACEGO WITKIEWICZA. Promotor; prof. E. Udalska

(uSl.)

. Recenzen­ ci: doc. 0. Degler (uwr.) , doc. 0. Ratajczak (u a m) . Uniwersytet SlaAW', 26 lutego 1990.

Omówienia wystąpień skierowanych przećiwkp współczesnej prak­ tyce krytycznej, polemik, jak też wysuwanych w związku z tym z a ­ rzutówt stanowią margines pracy. Referowaniu negatywnych opinii na temat metod recenzenckiej działalności poświęcono stosunkowo mniej uwagi - przywoływane są jedynie wówczas, gdy jest to celowe dla uwyraźnienia propozycji samego Witkiewicza. Autorce chodziło nato­ miast o ukazanie myśli t e o r et yc zn o- kr yty cz ne j, która, mimo że z r o ­ dzona ze sprzeciwu, miała swe źródło i- pełne uzasadnienie przede wszystkim w Jego własnym systemie estetycznym. W dalszej ko l e j n o ś ­ ci jest to jednak próba odpowiedzi na pytanie, jaki model p o st ęp o­ wania krytycznego dałoby się na podstawie tej teorii zbudować.

pracy przedstawione zostały główne idee i założenia me­ todologiczne stworzonego przez St.I. Witkiewicza programu krytyki.

137

-Punktem wyjścia stała się analiza ogólnych załozeń filozofi­ cznych i estetycznych autora "Nowych form w malarstwie", tj. zało­ żeń teorii Czystej Formy. Oest bowiem rzeczą ch ar ak te ry st yc znę, ze w programie krytyki (który szkicował Witkacy kolejno dla malarstwa, teatru i, w odmienny nieco sposób, dla li te ra tu ry ), będącym kon­ sekwentnym dopełnieniem estetyki, właśnie podstawowe zagadnienia estetyczne stawiane sę na pierwszym planie: program ten, respektu­ jąc odrębności poszczególnych s z t u k f wskazuje w głównej mierze te warunki formalnej krytyki estetycznej, które maję się odnosić do każdej dziedziny sztuki.

W s tę pn e ustalenia pozwoliły zauważyć, że narzucenie krytyce Jednolitych reguł miało na celu wyparcie tradycyjnych kryteriów, w y wodzących się z estetyki naturalizmu bądź symbolizmu, i w efek­ cie zastosowanie zamiast nich kategorii formy - tj. kryterium for­ malnej budowy dzieła i formalnego piękna. Można było również stwierdzić, że w wystąpieniach me t a k r y t y c z n y c h , stanowiących do­ godną sposobność do propagowania koncepcji Czystej Formy, problemy estetyki ogólnej okazywały się częstokroć bardziej ważne, aniżeli sama krytyka.

Rozdział I poświęcony został charakterystyce głównych pojęć

W dokumencie Streszczenia prac doktorskich (Stron 106-109)