• Nie Znaleziono Wyników

Muzeum rewolucji w Moskwie zdobyło światową sławę.

W ciągu 25 lat odwiedziło je 13 m ilionów osób. Same księgi no­

tatek o wrażeniach zwiedzających zajmują kilka półek wielkiej szafy.

„Muzeum rewolucji jest bogate w przeróżne dokumenty. Na­

leżałoby zwiedzić je kilka razy, ażeby sobie to wszystko przyswoić.

Najbardziej wzruszały mnie obrazy, rysunki, dokumenty. Wszyst­

ko to zmusza do przeżywan a, bohaterskiej walki ludu rosyjslcego w latach poprzedzających Wielką Rewolucję, przekonywa o ofiar­

ności tysięcy robotników, chłopów i żołnierzy, upewnia o prze­

nikliwym przewidywaniu i męstwie pierwszych bolszew ków, sku­

piających się wokoło naszego nieśmiertelnego towarzysza Lenina, którego dzieło tak świetnie kontynuuje Józef Stalin“ — napisał wnuk Karola Marksa, doktór E. Longe. ,,,Muzeum przysparza umysłowi wiadomości i budzi piękne uczucia" — pisze nauczy­

ciel z Kiszyniowa — Trof menko.

„O to — cudowna pomoc dla tych, którzy się uczą o podsta­

wach marksizmu-leninizmu" — pisze jakaś grupa sierżantów.

Istotnie przed zwiedzającymi rozwija się cała.historia boha­

terska rewolucyjnego ruchu w Rosji.

W idzimy, czujemy nieomal jak rok po roku rośnie i krzepnie kierująca i przewodma siła tego kierunku — partia bolszewicka.

Jak gdybyśmy na nowo przeżywali te płomienne dni październi­

kowe, przepływa przed nami historia organizacji władzy sowiec­

kiej i narodzenia się. Czerwonej Arm ii — historia wojny domowej.

O to numer leninowskiej „Iskry".

Dotykały go ręce konspiratorów podziemnych, chowano go przed szpiclami i żandarmami. Strzegli tej iskry, aby rozgorzała w wielki płonreń.

Trudna była droga walki. Okrutnie rozprawiali się żandarmi carscy z uczestnikami ruchu rewolucyjnego. O to jeden z prawdzi­

wych dokumentów tych czasów.

Rachunek za materiał kupiony w celu wykonania wyroku śmierci wydanego przez Okręgowy Sąd wojenny na dwóch oso1- bach.

W idzim y broń, z jaką w 1905 roku poszli na barykady bojow­

nicy Rewolucji. A oto sztandar marynarzy bałtyckich. Pod tym sztandarem szli do Pałacu Zimowego.

58

Oto w ramce pod szkłem odbitki pierwszych dekretów władzy sowieckiej. Zatrzymujesz się przy nich i jak żywe stają przed - bą te już tak dalekie dni, kiedy tak e właśnie kartki,_ dopiero wydrukowane, pachnące jeszcze drukarską farbą naklejano na mu

rach domów, obok każdej takiej kartki zbierała się gromadka i - dzi. Jakiś starszy ślusarz, lub żołnierz czytał.głośno km kie po e- ninowsku wyraźne słowa: „...własnosc posiadaczy ziemi znosi ę niezwłocznie bez jakiegokolwiek wykupu . , . .

Przechodzisz z sali do sali, jak z jednej epoki do drugiej Oto mapa z podpisem: „Republika Sow-ecka w obięczy ognia

zaraz panorama obrony Carycyna. Sytuacja dni decycujący lin —■ organizatorem zwycięstwa. _

W archiwach muzeum istnieje około 340 tysięcy dokumen­

tów, obrazów, fotografii i innych eksponatów. Jak się to udało zebra (O Muzeum tworzył cały naród. Ludz'e uczestniczący w wal­

kach rewolucyjnych, starzy bolszewicy, robotnicy czerwonogwar- dziści przysyłali tutaj wszystko, co im ocalało: książki, listy, fo to ­ grafie i rozma:te rzeczy. Robotnicy muzeum rozmieszczali te re- kkwie w salach, odtwarzając historię rewolucji w jej najważniej­

szych etapach... Oprócz głównego gmachu, który jest przy ulicy Gorkiego w Moskwie są jeszcze dwa oddziały Muzeum Rewolucji.

Kiedyś przy ulicy Leśnej istniał niewielki sklepie .„Skład hur­

towy owoców kaukaskich“ . Właścic el z żoną,^ dzieckiem i s u żącą mieszkał przy sklepie. Sklep k ten to była jedynie dekoracja.

W istocie tutaj właśnie w p'wnicy mieściła się podziemna bolsze­

wicka drukarnia. Tutaj drukowano odezwy, proklamacje i niele­

galny organ C. K. partii „R obotnik". , Obecnie zwiedzający muzeum oglądają sklepik i drukarnię tak, jak wyglądały przeszło czterdz-eści lat temu. W latach 1905- 1906 Można' tu zobaczyć Marię Teodorównę Ikrianistową, która pracuje jako „służąca" „właściciela" owocarni. Ikriamstowa była w pracy podziemnej w Iwanowo-Woznisensku.

Drugą filią Muzeum jest historyczne muzeum Czerwonej Priesni. Tam zebrano materały o wydarzeniach rewolucyjnych 1905 roku,, o zbrojnym powstaniu, o którym w „k ró tk im kursie historii W . K. P. (b)" mówi się:

W yjątkowo zadęty i uporczywy charakter miało powstanie na Czerwonej Pr esni" w Moskwie. Czerwona Priesna była główną redutą powstania, jej centrum. Tutaj ^skupiły się najlepsze grupy bojowe, którym i kierowali bolszewicy ■

Przed zwiedzającymi muzeum ożywają dni Rewolucji Paździer­

nikowej i Czerwona Presnia w latach W ielkiej W ojny.

59

Zasadnicza część Muzeum ogranicza się do materiałów okre­

su W ojny Domowej. Ale w muzeum przedstawione jest również życ e współczesne ludów Z. S. R. R. Jest tam wystawa podarków , łudzi sowieckich i przyjaciół zagranicznych dla Stal na. Sale, które

mieszczą tę wystawę, są najliczniej odwiedzane.

Przedziwne dywany utkane ręcznie palcami turkmeńskich ko ­ biet. Meble rzeźbione — wyrób hucułów. Szable przepiękn e ozdo­

bione przez cyzelerów z Dagiestanu. Szkatułki roboty mistrzów.

Modele samolotów, okrętów, parowozów i tanków. Albumy i książki. Uralskie kamienie, barwne kryształy.

O to książka, a w n:ej adres wierszowany dla Stalina od ludu b:ałoruskiego. Strony tej książki zrobione są z jedwabiu,, a każda literka wyhaftowana atłaskiem. Siedemdziesiąt najzdolniejszych mistrzyń haftu na Białorusi z entuzjazmem wyszywało wiersze te­

go adresu.

A tutaj znów podarek z Indii — ziarenko ryżu.

Wydaje się na pierwszy rzut oka, że jest to zwykłe ziarenko.

Ale jeśli je obejrzeć przez lupę, można przeczytać list przesłany Stalinowi — złożony z 382 drukowanych znaków.

Trudno wyliczyć wszystkie podarunki. Ale każdy z nich, na­

wet najmniejszy, ma znaczenie.

Oto znów na pierwszy rzut oka bardzo skromny podarek

„Rozprawa lekarza W. M. Korotkowa. „Leczenie ran sulfamida­

mi“ . Ale niewielki dodatek do tej rozprawy brzmi jak niezwykła opowieść. W guberni Orengburskiej w ubogiej rodzinie wychowu­

je się mały chłopczyk. Od dwunastu lat pracuje jako zwykły w y­

robnik. Rewolucja zastaje go jako młodzieńca. Jako ochotnik idzie na front do Czerwonej Armii. Wstępuje do partii bolszewików.

Po W ojnie Domowej zaczyna się uczyć. Zdaje egzaminy lekar- sk e i prowadzi wielkie prace badawcze. Dokonywa, samodzielnie odkrycia polegającego na leczeniu ran sulfanrdami. Ten wynala­

zek, owoc długich, uporczywych badań,, poświęca Stalinowi. Każ­

de wydarzenie w życiu narodu, w życiu poszczególnych ludzi bd- zwierciadla się w tych podarkach i listach przysyłanych do Stalina.

Moskwa, Gruzja, Kazakstan, Daleki Wschód, Kraje podbiegunowe, Leningrad, Mołdawia zawiadamiają Stalma o swym życiu i pracy..

Są tam również podarki od całych republik — dz:ewięć milionów podpisów jest pod adresem ludu ukraińskiego. Ale są również po­

darunki od jakiejś pojedyńczej rodziny, czy nawet pojedyńczego człowieka. W tych darach,, czy słowach wdzięczności wyraża się rozkwit socjalistycznego przemysłu, gospodarstwa wiejskiego, na­

uki i sztuki, życie dwustu milionów ludzi radzieckich.

60

s P R A W O / 9> * K 1 \

N A M A R G IN E S IE O G Ó L N O P O L S K IE J K O N F E R E N C J I W IZ Y T A T O ­ R Ó W D O M 0 W S PO ŁEC ZN Y C H I Ś W IE T L IC W M IN . O Ś W IA T Y .

W o sta tn ich dniach p a ź d z ie rn ik a o d b yła sią w M in is te rs tw ie O ś w ia ­ ty trz y d n io w a , ogólnopolska k o n fe re n c ja w iz y ta to ró w dom ów społecz­

n ych i ś w ie tlic . O b ję ła ona spraw ozdania z p ra c y w zakresie dom ow społecznych i ś w ie tlic za o s ta tn ie półrocze w c a ły m k r a ju i z a k c ji prze­

ka zyw a n ia ty c h d om ów i ś w ie tlic powszechnych org a n iza cjo m społeci nym . P onadto d la u ła tw ie n ia d y s k u s ji i pow zięcia w n io s k ó w o zada­

niach na n a jb liższą przyszłość w ty m dziale o ś w ia ty d orosłych zostało w ygłoszonych szereg re fe ra tó w .

„N a jw a ż n ie js z e zagadnienia w zakresie dom ów społeczno-osw iato- w ych i ś w ie tlic w c h w ili obe cn e j“ — nacz. Goryńslka, „Z a d a n ia w iz y ­ ta to ra dom ów .społeczno-ośw iatowych i ś w ie tlic w św ie tle in s tr u k c ji M i­

n is tra O św ia ty z dn. 1 6 .V III 49“ — w iz. w iz . G ągolow a i S a w iń ski, „ O r ­ ganizacja p ra cy O śro d kó w S zkolenia p ra c o w n ik ó w i k ie ro w n ik ó w św ie ­ t lic “ — w iz . D ziedzic, „P ro g ra m p ra cy 5-m iesięoznego k u rs u w ty c h O środkach“ — w iz . W itk o w s k a , „R o zw o jo w e p la n y M in is te rs tw a O św ia ­ ty w zakresie szkolenia k a d r“ - w iz . S ło m k o w s k i,' /„N a jw a żn ie jsze prace M in is te rs tw a K u lt u r y i S z tu k i w zakresie prac a rty s ty c z n y c n na o d c in k u czynnego upow szechnienia k u ltu r y d y r. B. A . R. A . K o r czow ski.

K o n fe re n c ja p rz y p a d ła w okresie d oniosłych przeobrażeń w d zie ­ dzinie ośw ia y dorosłych. D otychczas n a jw ię c e j tru d u w a k c ję podno­

szenia ru c h u św ietlicow ego w k ła d a li p ra c o w n ic y o ś w ia to w i, zwłaszcza w m iejscow ościach odległych od w ię kszych s ku p isk lu d z k ic h i c e n tró w o ś w ia to w o -k u ltu ra ln y c h . O n i p ie rw s i po zrzuceniu ja rz m a o k u p a c ji sta n ę li na p o s te ru n k u na o d c in k u o ś w ia ty i k u ltu r y z najlepszą w o lą i u m ie ję tn o ścią p o w o li,-k r o k za k ro k ie m , odb u d o w u ją c zniszczenia w o ­

jenne na polu o św ia to w ym . _ '

Jednocześnie w p a ń s tw ie d o k o n y w a ł się w ie lk i choć .b e zkrw a w y p rzew rót, n a s tą p iły zasadnicze z m ia n y społeczno-gospodarcze, do pracy o ś w ia 'o w e j poczęli rw a ć się coraz g ro m a d n ie j ,n o w i gospodarze k r a j u : ro b o tn ic y i ch ło p i. Z ra zu n ie w p ra w n ie i nie śm ia ło po czyn a li w ty m za­

kresie, z początku p o p e łn ia li błędy, ale z b ie g ie m czasu praca szła im coraz sp ra w n ie j, p la c ó w k i przez n ic h organizow ane ,i prow adzone ro z ­ m nażały się coraz lic z n ie j. D ośw iadczenie i u m ie ję tn o ś c i lu d z i p ra cy fizyczn e j d o jrz e w a ły z d n ia na (dzień w ogniu zapału.

A ż nadszedł czas k ie d y w ko n se kw en cji d o ko n a n ych prac, po i lo ­ ścio w ym ro zw ią z a n iu zagadnienia a k c ji ś w ie tlic o w e j zw rócono uw agę 61

na podniesienie poziom u ś w ie tlic . Dziś nie w ystarcza, że ś w ie tlic e is tn ie ­ ją , że je s t ic h coraz w ię ce j, dziś ¡już chodzi o to, żeby b y ły one córa*

lepsze.

W stosunku do w cią ż w zra sta ją ce j ilo ś c i ty c h placów ek zaszła po­

trzeba p o d ziału fu n k c ji o rg a n iza cyjn ych i in s tru k to rs k ic h .

K o m ite t M in is tró w do S p ra w K u lt u r y p o w zią ł w czerwcu b r. w aż­

ną uchw ałę:

1) o podziale k o m p e te n c ji w fu n k c ja c h o św ia to w ych i k u ltu ra ln o - artystyczn ych ,

2) o w s p ó łp ra c y c z y n n ik ó w społecznych i p a ń stw o w ych bezipośred- n io zainteresow anych ś w ie tlic a m i d la u n ik n ię c ia w ie lo to ro w o ś c i w p ra ­ cy i trw o n ie n ia na to e n e rg ii społeczeństwa.

W ro zu m ie n iu u c h w a ły M in is te rs tw o O ś w ia ty m a in sp iro w a ć i n a d ­ zorow ać w szelką działalność ośw iatow ą, m a p ro w a d zić szkolenie k a d r p ra c o w n ik ó w ś w ie tlic . M in is te rs tw o K u lt u r y i S z tu k i ma te same cz y n ­ ności przeprow adzać w zakresie k u ltu ra ln o -a rty s ty c z n y m .

Zaś organizacje społeczne, zwłaszcza m asow e ta kie , ja k Z w ią z k i Z aw odow e i Samopomoc C hłopska będą nad a l o rg a n iz o w a ły i p ro w a ­ d z iły swe p la c ó w k i k u ltu ra ln o -o ś w ia to w e , na k tó re będą oddlziaływać oba M in is te rs tw a w m y ś l w y ty c z n y c h u c h w a ły i w poro zu m ie n iu z w ła ­ dzam i p o lity c z n y m i.

P rzedstaw iciele o rg a n iz a c ji społecznych s tw ie rd z ili, że sposób sta­

w ia n ia zagadnień podczas o brad nasuw a im wniosek, iż w ło n ie n a u ­ czycie lstw a d o k o n u je się coraz głębsza prze m ia n a ideologiczna, coraz w y ra ź n ie j p rz e ja w ia się postawa m a rk s is to w s k o -le n in o w s k a , co pozw a­

la spodziewać się, że p rze o ryw a n ie p s y c h ik i czło n k ó w ś w ie tlic poruczo- nych pieczy p ra c o w n ik ó w M in is te rs tw a O ś w ia ty ró w n ie ż będzie postę­

pow ało coraz s p ra w n ie j i in te n s y w n ie j. To, co zostało dokonane w k r a ­ ju , stało się najlepszą propagandą, przezw yciężyło i przezw yciężać bę­

dzie o pory i nie u fn o ść _ do socja lizm u lu d z i w ych o w a n y c h w in n y m u s tro ju , lu d z i prostych, k tó r y m przeszłość często w spadku zostaw iła ciem notę i b ra k uśw iadom ienia.

O s ta tn i fe s tiw a l sztuk ra d zie ckich ta k ochoczo i lic z n ie p o d ję ty , b y ł najlepszym dowodem , że ś w ie tlic e n a p ra w d ę sta ją się ośro d ka m i w y ­ ch o w a nia socjalistycznego. Tam , gdzie w 1945 r. nie chciano słyszeć o p olityce, dziś p ro w a d zi się k o ła sam okształcenia politycznego, ą bez- treściw e i se ntym entalne śpiew y ustę p u ją pieśniom fa d z ie c k im , re w o ­ lu c y jn y m i p ro le ta ria c k im .

Dużą zasługę w ty m ponosi nauczycielstw o, bo ono przez ta k to w ­ ne, ostrożne i u m ie ję 'n e podejście do lu d z i, podejście pedagogów, u m ia ło s k u p ić lu d z i w o k ó ł o ś w ia ty i p o w o li p rze kszta łcić ich nasta­

w ie n ia w k ie ru n k u b u d o w n ic tw a socjalistycznego.

W iz y ta to rz y w sw ych w yp o w ie d zia ch d a li w y ra z trosce o dalszą, 67

w ła ściw ą k o n ty n u a c ją działalności p ra c o w n ik ó w M in is te rs tw a O św iaty na te re n ie ś w ie tlic . N a jm o c n ie j u w y p u k liła się konieczność n a w ią za ­ n ia ścisłego porozum ienia i w sp ó łp ra cy z o rg a n iz a c ja m i społecznym i na wszys k ic h szczeblach terenow ych. Duże znaczenie posiadają ju ż dotychczas stosowane k o n ta k ty p e rso n a ln e , ale obecnie trze b a w y jś ć poza n ie i ściśle, o rg a n iz a c y jn ie o k re ślić w sp ó łd zia ła n ie . Bez w ą tp ie ­ n ia rozw iąże też kw e stię p o w staw anie n o w ych k a d r p ra c o w n ik ó w św ie ­ tlic o w y c h , poniew aż będą o n i w n o s ili zrozum ienie d la tego zagadnie­

n ia do w lszystkich in s ty tu c ji i o rg a n iza cji, w k tó ry c h będą pracować.

Wobec tego z radością należałoby p o w ita ć fa k t tw o rz e n ia P a ń stw o ­ w ych, W o je w ó d zkich O środków S zkolenia p ra c o w n ik ó w i k ie ro w n ik ó w ś w ie tlic .

U cze stn ikó w k o n fe re n c ji zainteresow ał ró w n ie ż p ro b le m czy M in i­

sterstw o K u lt u r y i S z tu k i ju ż obecnie podoła p rze ję ciu od n ic h agend a rty s ty c z n y c h w ś w ie tlica ch , wobec tego, że nie m a personelu tego re s o rtu w te re n ie i nie odrazu można się go dorobić.

P rz e d s ta w ic ie l M in is te rs tw a K u lt u r y i S z tu k i n rzyznał, iż przed ty m resortem a k tu a ln ie stoi ogrom zadań, że w m ia rę szkolenia w ła ­ snych k a d r i w y p ra c o w y w a n ia fo rm pracy M in is te rs tw o K u lt u r y i S ztu ­ k i będzie stopniow o p rze jm o w a ło czynności swego zakresu od M in i­

ste rstw a O św ia ty. N a razie je d n a k zachodzi konieczność pozos.aw ienia na szczeblu p o w ia to w y m i w św ie tlica ch w sz y s tk ic h fu n k c ji p rzy n a u ­ czycie lstw ie . Szczególnie dlatego, że przew ażnie w ty c h najniższych

ko m ó rka ch te re n o w ych praca k u ltu ra ln o -a rty s ty c z n a i ośw ia to w a są ściśle ze sobą zespolone.

W ko ń co w ym podsum ow aniu przebiegu obrad D y re k to r D e p a rta ­ m entu O ś w ia ty D o ro słych d o ko n a ł u ję c ia zasadniczych zagadnień d y ­ sku to w a n ych na k o n fe re n c ji.

N a w ią z u ją c do p o s tu la tó w D y re k to ra uczestnicy k o n fe re n c ji posta­

n o w ili: . , .

1) przyg o to w a ć m a p k i swego te re n u obrazujące .stan k u ltu r y i ośw ia­

ty ja k o w sp ó łd zia ła n ie w p rzy g o to w a n iu m a te ria łu do p ro je k tu u sta w y, 2) przygotow ać najlepsze w a ru n k i egzystencji i dzia ła ln o ści dla n o ­ w o p o w stają cych O śro d kó w Szkolenia,

3) naw iązać ja k n a jściśle jszy k o n ta k t z p rz e d s ta w ic ie ls tw a m i M i­

n is te rs tw a K u ltu r y i S z tu k i i o rg a n iz a c ji społecznych a na w sp ó ln ych k o n fe re n c ja c h z n im i opracow ać k o o rd y n a c ję pracy,

4) w zm óc czujność p o lityczn ą , a w z w ią z k u z ty m p ro w a d zić do­

kła d n ie js z ą selekcję ideologiczną le k tu ry i re p e rtu a ru artystycznego, 5) u g ru n to w y w a ć i dalej pogłębiać osiągnięcia m iesiąca p rz y ja ź n i p o ls k o -ra d z ie c k ie j d la zw ycię stw a p o k o ju i u s tro ju sp ra w ie d liw o ś c i

społecznej. M . W itkowska.

61

V I K U K S M E T O D Y C Z N Y P O C ZĄ T K O W E G O N A U C Z A N IA Z O R G A ­ N IZ O W A N Y P R Z E Z C EN TR . O ŚR O D EK O Ś W IA T Y D O R O S ŁY C H

T U R iL W Ł O D Z I.

C e n tra ln y O środek O św ia ty D oro słych T U R iL zorganizow ał w Ł o ­ d zi d w u ty g o d n io w y k u rs początkowego nauczania.

K u rs te n o d b y w a ł się od 15 do 29 p a źd ziern ika w lo k a lu w ła s n y m p rzy u lic y P io trk o w s k ie j 243.

N a p ro g ra m k u rs u z ło ż y ły się zagadnienia P o ls k i i ś w ia ta w s p ó ł­

czesnego oraz zagadnienia m e to d y k i nauczania dorosłych. W p ro g ra m ie u w zg lę d n io n o w dużej m ie rze sem inaria, o m ów ienie le k c ji i le kcjo p raktyczne.

W y k ła d y z a ję ły — 21 godzin, se m in a ria — 7 godz.,

le k c je p ra k ty c z n e — 6 godz., o m ów ienie le k c ji — 6 godz.

L e k c je p ra k ty c z n e prow adzono na k u rs ie d la a n a lfa b e tó w zorga­

n iz o w a n y m przez W y d z ia ł O ś w ia ty Z arządu M ie js k ie g o m. Łodzi.

B y ły to : pokazowa pogadanka n a u k i o Polsce na te m a t: „R o z w ó j h is to ry c z n y p o c z ty " i le k c ja pokazowa ra c h u n k ó w n a te m a t: „D o d a ­ w a n ie i o d e jm o w a n ie w zakresie 1000“ .

L e k c ja ję z y k a polskiego łącznie z pogadanką z n a u k i o Polsce na te m a t w p ro w a d ze n ia lit e r y „ ą “ oraz le k c ja pokazow a ra d h u n k ó w na te m a t „ro z w ią z y w a n ie zadań na ode jm o w a n ie i dodaw anie w z a kre ­ sie 1000“ prow adzone b y ły przez u c z e s tn ik ó w ku rsu .

W y k ła d a li na k u r s ie . A n n a K rze m iń ska , M a ria n B artoszek, S ta n i­

sła w K a u rz e l i K a z im ie rz B o rk o w s k i.

W k u rs ie w zię łp u d z ia ł 42 u cze stn ikó w skie ro w a n ych przez Z w ią z ­ k i Zawodow e, L ig ę K o b ie t, Z M P i . Z A M P .

Słuchacze w y k a z a li duże zainteresow anie d la o m a w ia n ych zagad­

nień. D ow odem tego b y ł ż y w y u d z ia ł w dyskusjach. D ysku sje p ro w a ­ dzone w z w ią z k u z p rze p ro w a d zo n ym i le k c ja m i w y k a z a ły z je d n e j s tro n y w ie le zainteresow ania słuchaczy zagadnieniam i p ra k ty c z n y m i nauczania a n a lfa b e tó w , z d ru g ie j s tro n y b y ły spraw dzianem , że s łu ­ chacze w t y m k r ó tk im czasie z d o b y li po d sta w y d y d a k ty k i początkow e­

go nauczania. '

64

I I E

E

N

Z J E

P R Z E W O D N IK L IT E R A C K I I N A U K O W Y .

W yd a w cy: C e n tra ln y O środek O ś w ia ty D orosłych T U R iL , Z w iązek B ib lio te k a rz y i A rc h iw is tó w P olskich. Z za s iłk ie m M in is te rs tw a O św ia ty.

U ka za ł się n r 1— 3 „P rz e w o d n ik a L ite ra c k ie g o i N aukow ego". Opóź­

n ie n ie czasopisma spowodowane zostało tru d n o ś c ia m i n a tu ry organiza­

c y jn e j.

„P rz e w o d n ik L ite ra c k i i N a u k o w y “ ' — ja k głosi Wlstęp od R edak­

c ji — przeznaczony je s t przede w s z y s tk im dla b ib lio te k powszechnych w szelkiego ty p u , o m a w ia w yłą czn ie m a te ria ł książkow y, izgodny z po­

lity k ą ośw iatow ą i gospodarczą P o ls k i L u d o w e j. W p iś m ie n n ic tw ie n a u ­ k o w y m obok po w a żnie rozbudow anego d z ia łu lite r a tu r y m a rk s is to w ­ skiej u w zg lę d n ia — zgodnie z pla n em sześcioletnim — w szerokim za­

kresie lite ra tu r ę zawodową, przede w s z y s tk im z d zie d zin y te c h n ik i i go - s p o d a rk i rolnej,.

O bszerny zeszyt (236 str.) z a w ie ra opis b ib lio g ra fic z n y , zw ięzłe re ­ cenzje (z zaznaczeniem d la ja k ie g o poziom u c z y te ln ik a dana książka się nadaje) 2,35 p o z y c ji z lite r a tu r y p ię k n e j i 377 z lite r a tu r y n a u ko w e j i p o p u la rn o -n a u k o w e j.

Recenzje zgrupow ane są w następujących dzia ła ch : b e le try s ty k a (powieści, nowele, opow iadania), powieści, o p o w ia d a n ia i poezje dla dzieci i m łodzieży, poezja i d ra m a t,' k s ią ż k i tre ści o g ó h ie j, filo z o fia , n a u k i społeczne i p ra w n e , językoznastw o, n a u k i ścisłe: m a te m a ty k a i przyroda, n a u k i stosowane, sz tu k i piękne, sp o rt, lite r a tu r a (h is to ria i te o ria lite ra tu r y , k r y t. l i t ) , h is to ria , geografia.

Jest to n ie ty lk o bardzo pożyteczne w y d a w n ic tw o d la b ib lio te k a ­ rza ale stanow i ró w n ie ż cenną pomoc d la każdego ośw iatow ca.

B IU L E T Y N C E N T R A L N E J S Z K O Ł Y Z W IĄ Z K Ó W Z A W O D O W Y C H .

C e n tra ln a S zkoła Z w ią z k ó w Z aw odow ych w Łodzi, is tn ie ją c a od p o ło w y 1947 ro k u , z a jm u je się ró ż n o ro d n y m szkoleniem a k ty w is tó w z w ią zko w ych i p ra c o w n ik ó w z w ią z k ó w zaw odow ych, zasila ją cych k a d ry . W bieżącym ro k u C e n tra ln a S zkoła zakończyła etap szkolenia na k u r ­ sach k ró tk o te rm in o w y c h (od 1 0-dniow ych do 2-m iesięcznych), przecho­

65

dząc do szkolenia na kursach półrocznych. W y k ła d o w c a m i są w y b itn i działacze s p o ł.-p o lity c z n i i naukow cy. Cechą ch a ra kte rystyczn ą Szko­

ły je s t ż y w y k o n ta k t z je j absolw entam i. S zkoła Etanow i ró w n ie ż ośrodek bada w d zo -n a u ko w y w zakresie zagadnień ru c h u zawodowego.

B iu le ty n w y d a w a n y na pow ielaczu „d la u trz y m a n ia w ię z i ze s łu ­ chaczami oraz dalszego p ogłębiania ^wiadomości n a b y ty c h w szkole , służyć może nie ty lk o ja k o in fo rm a to r w spraw ach p rogram ow ych, m e ­ todycznych, o rganizacyjnych, szkolenia związkowego, ale ró w n ie ż ja k o w y d a w n ic tw o zaw ierające sporo in teresującego m a te ria łu z dziedziny

prac o św iatow ych. ,

B iu le ty n porusza te m a ty id e o w o -p o lityczn e , u w z g lę d n ia ją c w zna­

cznej m ierze ró w n ie ż ta k ie zagadnienia ja k czyte ln ictw o , sam okształce­

nie, p o ra d n ic tw o ośw iatowe.

K O M U N IK A T P O R A D N I B IB L IO T E C Z N E J

P o ra d n ia B ib lio te czn a dysponuje n o w y m i m a te ria ła m i pom ocniczy­

m i w p ra cy b ib lio te czn e j.

Są to o d b itk i ilu s tro w a n y c h spisów zagadnieniow ych na te m a t ,,W1 i e l k a R e w o l u c j a P a ź d z i e r n i k o w a * i „ J ó z e f S t a l i n ‘‘.

A lb u m y na te m a t t w ó r c z o ś c i P u s z k i n a i „ J a k p o ­ w s t a j e k s i ą ż k a“ .

S kła d a n ka na te m a t „ W i e l c y P r o z a i c y P o l s c y “ .

P ow ielone ze s k ry p tu J. C zarneckiej T a b lice k la s y fik a c ji dziesiętnej.

O d b itk i w z o ró w m e b li (zam ykana szafa b ib lio te czn a i szafka b ib lio te k i ruchom ej).

Plansza czytelnicza na rocznicę zjednoczenia . ru c h u robotniczego p t. , , R o b o t n i c y w w a l c e , w p r a c y i w o d b u d o w i e .

...

Już ukazała się książka

J. Landy-Brzezińska, H. Buczyńska- W entlandiom a, W. Pokojski, W. Janczewski

N A T R A S I E

P i e r w s z e c z y i o nk i d l a d o r o s ł y c h

,,Wydawn. „Nasza Księgarnia", W-wa 1949 s. 180.

6 6

Z K R O N I K I

Festival sztuk radzieckich.

W W arszaw ie o d b y ł się F e s tiv a l S ztu k R adzieckich, w ysta w io n y c h zarów no przez te a try pań stw o w e ja k i ochotnicze zespoły te a tra ln e

w czasie M iesiąca P ogłębienia P rz y ja ź n i P o lsko -R a d zie ckie j.

Spośród zespołów ś w ie tlic o w y c h ZSCh w y ło n io n y c h drogą e lim in a ­ c ji pierw sze m iejsce przyznano zespołow i z B odzanow a (pow. P łock),

Spośród zespołów ś w ie tlic o w y c h ZSCh w y ło n io n y c h drogą e lim in a ­ c ji pierw sze m iejsce przyznano zespołow i z B odzanow a (pow. P łock),

Powiązane dokumenty