• Nie Znaleziono Wyników

ORGANY ADMINISTRACJI

§ 10, Organy państwowe.

I. G ł o w a p a ń s t w a . Przedstawicielem państwa w ży­

ciu międzynarodowem jest głowa państwa, a więc w monarchjach monarcha, w republikach prezydent lub kolegjum.

Monarcha jest osobą zakrajową (eksterytorjalną), nie pod­

lega władzy obcego państwa, a więc ani jego organom, ani jego prawom; obcy sąd nie może rozpoznać skargi przeciw monarsze, dlatego trybunał paryski oddalił 15 marca 1872 r. powództwo, w którem żądano od cesarza austrjackiego, jako spadkobiercy cesarza meksykańskiego Maksymiljana, zapłacenia orderów, przez spadkodawcę zamówionych. Obojętną jest rzeczą, czy przedmiotem sporu jest zobowiązanie, zaciągnięte przez po­

zwanego w charakterze monarchy, czy też osoby prywatnej.

W żadnym wypadku obcy trybunał nie jest kompetentny, chyba, że monarcha sam się do niego odwoła lub też chodzi o własność nieruchomą, posiadaną przez króla zagranicą. Zakrajowość nie dotyczy kompetencji sądu, w którego okręgu jest położona nieruchomość (forum rei sitae) . Jeśli monarcha podróżuje pod przybranem nazwiskiem (incognito), powinien wobec władz, które jego nie znają, wyjawić godność, chcąc korzystać z zakrajowoścL

Osobista nietykalność, która jest wynikiem zakrajowości, nie przysługuje monarsze podczas wojny. Wojska nieprzyjacielskie mogą jego uwięzić, jak Prusy — Napoleona III po bitwie pod Sedanem w r. 1870, lecz strzelanie do monarchów nie byłoby zgodne ze zwyczajami woj ennemi.

Rodzina i świta monarchy, które towarzyszą jemu zagranicę, używają zakrajowości, na mocy prawa, jak mówią jedni, na mocy grzeczności, jak utrzymują drudzy. Różnica zdań dowodzi, że ścisła zasada prawa jeszcze nie powstała. Małżonka monarchy, bawiąca sama zagranicą, zakrajowości nie posiada, lecz władza zagraniczna może z grzeczności zająć inne stanowisko.

Regent jest osobą zakrajową, jak monarcha, którego spra­

wuje funkcje.

Prezydent republiki jest, w charakterze głowy państwa, zakrajowy, co niesłusznie podano w wątpliwość. Naczelnik państwa ma zakrajowość, jako najwyższy reprezentant państwa w życiu międzynarodowem; czy zaś jest monarchą, czy prezy­

dentem, nie czyni w tej sprawie różnicy.

Naczelnik państwa nie może być pozwany przed sąd za­

graniczny, z czego jednak nie wynika, że żaden sąd nie jest kom­

petentny. Monarcha, według wielu spraw współczesnych, od­

powiada przed sądami swego państwa za naruszenie prawa cy­

wilnego, prezydent republiki może być też sądzony za złamanie prawa karnego lub konstytucyjnego (zob. art. 51 konstytucji polskiej z 17 marca 1921 r.), a wyjątkowo nawet monarcha może być ukarany, jak król Ludwik XVI podczas rewolucji francuskiej. Wyjątkowy charakter ma przepis traktatu wer­

salskiego, który głosi, że mocarstwa zwycięskie stawiają w stan publicznego oskarżenia byłego cesarza niemieckiego Wilhelma II za najwyższą obrazę moralności międzynarodowej i świętej po­

wagi traktatów. Wyrok miał wydać i karę wymierzyć trybunał z 5 sędziów, powołanych przez wielkie mocarstwa, lecz Holandja, na której terytorjum oskarżony się schronił, odmówiła jego wy­

dania (a. 227). Odpowiedzialność kama monarchy była uznana w prawie niemieckiem: cesarz niemiecki mógł być sądzony i uka­

rany przez kolegjum elektorów.

2. M i n i s t e r S p r a w Z a g r a n i c z n y c h . Minister kieruje służbą dyplomatyczną, jemu podlegają posłowie i kon- sulowie. Minister załatwia wszelkie sprawy międzynarodowe, o ile inny organ nie jest właściwy. Władze zagraniczne obcują z władzami państwa za pośrednictwem ministra spraw zagranicz­

nych, o ile wyjątkowo nie jest dozwolona korespondencja bez­

pośrednia.

3. P o s ł o w i e . Odróżniamy posłów stałych, którzy re­

prezentują stale państwo w obcym kraju, od posłów niestałych, wysyłanych dla załatwienia pewnej sprawy, jak ułożenie umowy, złożenie gratulacyj, zawiadomienie zagranicy o objęciu tronu przez monarchę. Posłów niestałych, których już znała staro­

żytność, nazywa się dziś też posłami w misji nadzwyczajnej (en mission extraordinaire). Stałych posłów używał pierwszy papież, w ślad za nim poszły miasta górnowłoskie i niemiecka Hanza, a od XV stulecia począwszy — także inne kraje (li­

teratura E 14).

a) R a n g a . Ponieważ ranga posłów nie była ustalona, wy­

buchały często zatargi o pierwszeństwo, zwałszcza na zjazdach międzynarodowych. Gdy w XVII wieku zjechali się w Karło­

wicach posłowie Turcji, Austrji, Polski i Wenecji w celu zawarcia pokoju, rozpoczęli pracę od kłótni o pierwszeństwo, które do­

piero ustały, gdy zbudowano okrągły pawilon, który miał tyle drzwi, ilu było posłów. Wszyscy wkroczyli równocześnie do budynku, każdy innemi drzwiami, i zasiedli przy okrągłym stole tak, że nikt nie mógł zarzucić, że siedzi niżej od innych. Tak samo zdarzyło się, że posłowie wjeżdżali do miasta zjazdowego równocześnie, każdy inną bramą. Kwest je te, znane pod nazwą kwestyj pierwszeństwa (questions de préséance), omawiano ob­

szernie w nauce. Aby położyć kres tym sporom i trudnościom, mocarstwa ustaliły rangę posłów regulaminem wiedeńskim z 19 marca r. i8r5, który uzupełniły protokułem akwizgrań- skim z 21 listopada r. 1818. Podług tych przepisów, które do dziś obowiązują, tworzą posłowie cztery klasy (MN 2, 429 i 4, 648).

i. Do pierwszej klasy należą ambasadorowie (ambassa­

deurs, Botschafter), legaci i nuncjusze papieża. Regulamin wie­

deński przypisuje tym posłom charakter reprezentacyjny, co

może mieć tylko znaczenie honorowe, gdyż posłów głowa państwa nie wysyła w charakterze personalnym, lecz jako organ państwo­

wy. Charakter reprezentacyjny, t. j. organów państwa, mają wszyscy posłowie dyplomatyczni, niezależnie od klasy, do której należą.

Ambasadorów wysyłają państwa, którym przysługują hono­

ry królewskie, a więc zdaniem nauki, cesarstwa, królestwa, wielkie księstwa i wielkie republiki. Jednakże pojęcie honorów królewskich jest przestarzałe, w każdym razie trudno je zasto­

sować do republik. Zasada prawna zmodernizowana opiewa, że posłów pierwszej klasy wysyłają tylko wielkie państwa, choć niekoniecznie t. zw. główne mocarstwa, gdyż Polska wysyła również ambasadorów. Zwykle uwierzytelnia się w obcem pań­

stwie posła klasy, do której wysłannik tego państwa należy, choćby można wysłać posła wyższej klasy. Wybór klasy zależy od porozumienia państw.

II. Drugą klasę tworzą wysłannicy (envoyés), ministrowie i inne osoby, uwierzytelnione u władców (art. i). W nauce na­

zywa ich się przeważnie posłami w znaczeniu ścisłem, w praktyce posłami nadzwyczajnymi i ministrami upełnomocnionymi (en­

voyés extraordinaires et ministres plénipotentiaires). Narówni z nimi stoją internuncjusze papieża, o których regulamin wiedeń­

ski nie wspomina.

III. Do trzeciej klasy zalicza się ministrów rezydentów (mi­

nistres résidents), uwierzytelnionych u władców; klasę tę stworzył protokuł akwizgrański.

IV. Czwarta klasa obejmuje t. zw. chargés d’affaires, uwierzytelnionych u ministrów spraw zagranicznych (art. i);

są to agenci, „sprawujący interesy“ . Od tych chargés odróżnić należy chargés d’affaires par interim, t. j. urzędników, którym szefowie misyj dyplomatycznych powierzają czasowo zastępstwo, zawiadamiając o tern rząd obcy ustnie lub na piśmie. Funkcje te obejmuje zwykle radca lub sekretarz poselstwa i ma w tym charakterze rangę niższą od stałych chargés d’affaires.

Poseł wyższej klasy ma pierwszeństwo przed posłem klasy niższej, a w tej samej klasie rozstrzyga o randze data oficjalnego zawiadomienia o przybyciu posła (art. 4). Jeżeli więc jeden

am-basador zawiadomił rząd obcy o swem przybyciu i maja, a drugi 2 maja, drugi musi mu ustępować miejsca. Przepis ten nie od­

nosi się jednak do legatów i nuncjuszów papieża, którzy w pań­

stwach z ludnością przeważnie katolicką mają rangę wyższą od ambasadorów, ze względu na dziejową rolę i znaczenie pa­

piestwa. Zastrzeżenie to nie obejmuje internuncjuszów, bo o nich regulamin wiedeński nie wspomina; obowiązują więc normy zwykłe.

Poseł dyplomatyczny w misji nadzwyczajnej nie ma z tego tytułu wyższej rangi (art. 3). Węzły pokrewieństwa lub powino­

wactwa, łączące dwory, nie dają żadnej rangi ich posłom; to samo powiedzieć trzeba o przymierzach politycznych (art. 6).

W aktach i umowach mocarstw, które dopuszczają alternat, rozstrzygać ma los między posłami o porządku podpisu (art. 7).

Posłów tej samej klasy należy przyjmować w sposób jedno­

lity, w każdem państwie ustalić się mający (art. 5). Rzecz na­

turalna, że im wyższa klasa, tern przyjęcie okazalsze. Posłowie pierwszej klasy mają różne przywileje: w sali przyjęć mogą mieć baldachim; na pierwszem posłuchaniu u władcy wolno im okryć głowę, gdy władca to uczyni; mogą jeździć sześciu końmi. Cha­

rakteru prawnego przywileje te nie mają.

b) N o m i n a c j a , p o c z ą t e k i k o n i e c m i s j i , n a z w a . Przed nominacją rządy zasięgają zgody obcego pań­

stwa na osobę kandydata, choć prawo tego nie wymaga. W razie odmówienia aprobaty, rządy przedstawiają innego kandydata, lecz Anglja i Stany Zjednoczone Ameryki wymagają podania motywów odmowy. — Poseł może być uwierzytelniony równo­

cześnie w kilku państwach, czego przyczyną zwykle jest oszczęd­

ność.

Czynność w obcym kraju poseł może rozpocząć po wręczeniu pisma uwierzytelniającego (lettre de créance). Misja jego się kończy z chwilą przedstawienia pisma odwołującego (lettre de rappel) lub otrzymania paszportów od obcego rządu, który w ten sposób albo zrywa stosunki z państwem posła, albo z sa­

mym posłem, który np. brał udział we wrogiej państwu agitacji.

W razie zmiany na stanowisku naczelnika państwa, który wysłał lub przyjął posła, odnawia się uwierzytelnienie posłów trzech

pierwszych klas lub też wysyła nowych posłów. W zwyczaju tym przejawia się dawny pogląd, że poseł jest reprezentantem głowy państwa. Odnowienie odbywa się także w razie zmiany formy państwa, wysyłającego lub przyjmującego posła, np.

w razie przekształcenia monarchji na republikę.

Regulamin wiedeński nazywa posłów agentami lub urzędni­

kami (employés) dyplomatycznymi; teorja i praktyka mówią też o ministrach publicznych (ministres publics).

c) P e r s o n e l p o s e l s k i . Do pomocy dodaje się po­

słom rozmaitych urzędników, jak radcowie, sekretarze, attachés, w nowszych czasach attachés wojskowi i doradcy handlowi;

oprócz tego służą posłom: kanclerz, tłumacze, kurjerzy, personel kancelaryjny. Organizacja poselstwa podlega prawu krajowemu.

d) Z a k r a j o w o ś ć (exterritorialité). Jak monarchom, tak posłom służy zakraj owość, którą ustanowiono, aby mogli swobodnie wykonywać swój urząd w obcym kraju. Instytucja zakraj owości rozwinęła się w prawie poselskiem.

Jako osoba zakraj owa, poseł nie podlega władzy państwa, w którem jest uwierzytelniony, a więc ani organom tego państwa, ani jego prawu. Niektórzy autorowie przyjmują tylko uwolnienie posła od obcego sądownictwa (immunité de juridiction), co się wydaje twierdzeniem tem dziwniejszem, że w licznych państwach, hołdujących zasadzie przynależności, nawet osoba prywatna nie ulega obcemu prawu, o ile tego nie wymaga międzynarodowy porządek publiczny, jak wyłuszcza międzynarodowe prawo prywatne (niżej część II § i, 4). Uwolnienie posła od obcej władzy nie jest jednak bezwzględne, jak się okaże niebawem.

Poseł jest osobiście nietykalny. Dlatego nie może być are­

sztowany; co najwyżej wolno go w razie konieczności, gdyby np.

napadał na publiczność, ubezwładnić i odstawić do granicy.

Mieszkanie posła (hôtel) jest dla obcych władz niedostępne, lecz poseł nie ma prawa dawania tam przytułku, musi więc zezwolić na aresztowanie osoby, która tam się schroniła. Wyjątki od tej zasady praktyka uznaje w razie wybuchu rewolucji w państwie rezydencji posła, a także w stosunku do państw dalekiego Wschodu, nie mających ustroju, gwarantującego prawidłową administrację; w każdym razie, zakraj owość poselstwa ma

cha-rakter personalny, nie zaś terytorjalny, t. j. nie czyni z tery- torjum hotelu poselskiego obszaru zagranicznego. Dawniej przysługiwało posłom w różnych krajach „prawo dzielnicy“ (jus quarteriorum) lub, co to samo znaczy, „wolność dzielnicy“

(franchise des quartiers): dzielnica, w której mieszkali, była wyjęta z pod władzy organów krajowych; posłowie mieli tam prawo przytułku.

Poseł nie ma obowiązku ponoszenia ciężarów osobistych, jak podatki bezpośrednie, sprawowanie urzędów honorowych itd.

Ciężary rzeczowe poseł ponosi, mianowicie podatki pośrednie i cła, lecz rozmaite państwa dają mu w tej sprawie przywileje, których prawo międzynarodowe nie wymaga. Odpowiednie przepisy zawiera ustawa polska z 3 grudnia 1924 r., poz. 993

0 zwolnieniu od podatków i opłat publicznych, państwowych 1 samorządowych, osób, korzystających z prawa eksterytorjal- ności. Ustawa ta nie dotyczy zwolnienia od uiszczenia opłat celnych, a jej zastosowanie jest uwarunkowane przestrzeganiem przez zagranicę zasady wzajemności. Jednakże ustawa z 3 mar­

ca 1926 r., poz. 183, upoważniła ministra skarbu do wydawania w porozumieniu z ministrem spraw zagranicznych rozporządzeń, regulujących sprawę zwolnienia od opłat celnych przedmiotów, przeznaczonych dla osób, korzystających z prawa eksteryto- rjalności, jak również przeznaczonych do użytku służbowego przedstawicielstw dyplomatycznych państw obcych i misyj za­

granicznych (a. 1). Uwolnienia, przewidziane w tej ustawie, wprowadziło rozporządzenie z 7 sierpnia 1926 r„ poz. 506.

Korespondencja posła z władzą ojczystą nie podlega nad­

zorowi państwa rezydencji, które nie może kazać badać na grani­

cy tych posyłek, czy to wiezie je poczta, czy osobny posłaniec.

Poseł ma „prawo kaplicy“ (ius capellorum) opiewające, że w kaplicy poselskiej wolno odprawiać nabożeństwa podług obrządku ojczystego dla personelu poselskiego i publiczności, nie należącej do państwa rezydencji. Prawo to miało dawniej większe znaczenie, aniżeli w naszych czasach, w których toleran­

cja religijna robi coraz większe postępy.

Poseł może sprawować sądownictwo niesporne; przysługujące mu dawniej sądownictwo nad personelem poselskim znikło.

Zakrajowość służy też rodzinie posła, o ile z nim mieszka, urzędnikom poselstwa i służbie posła, należącej do jego państwa.

Dalej idące przepisy zawiera prawo różnych państw, dając np.

zakrajowość także służbie z przynależnością państw innych, ani­

żeli państwo, w którem rezyduje poseł.

Zakrajowość jest ustanowiona w interesie państwa i dlatego poseł nią rozrządzać nie może, o ile prawo jego kraju nie zawiera odmiennej reguły. Gdy przed kilkunastu laty (24 lutego r. 1906) 17-letni syn posła chilijskiego (charge d’affaires) Waddingtona w Brukseli zabił narzeczonego swej siostry, prosił jego ojciec, by sprawę rozpoznał sąd przysięgłych w Belgji. Prokurator belgijski oświadczeniem posła się nie zadowolił w przekonaniu, że zrzec się zakrajowości może poseł tylko za zgodą swego pań­

stwa. Gdy rząd chilijski poparł krok posła, przekazano sprawę sądowi belgijskiemu (I. 33 (1906) 751 i nast.).

Zakrajowości można się zrzec nietylko dorywczo, lecz raz na zawsze. Pogląd przeciwny uzasadnia się tern, że poseł na mocy swego charakteru dyplomatycznego reprezentuje władzę naj­

wyższą i dlatego obcej władzy podlegać nie może (zob. Liszt V. R. 1913, 119 s.). Zawisłość zastępcy nie oznacza jednakże zawisłości państwa; państwo, które mianuje posłem poddanego kraju rezydencji, zrzeka się zakrajowości, o ile strony nie postano­

wią inaczej. Przepis ten nie ma wielkiego znaczenia praktycz­

nego, bo państwa zwykle odmawiają przyjęcia posła, który jest ich poddanym. Natomiast zdarza się poddanie dorywcze posła obcemu sądownictwu. Akt ten należy tłumaczyć ściśle według zasady, że zgoda na wydanie wyroku nie jest zgodą na prowa­

dzenie egzekucji na przedmiotach jej nie podlegających, jak urządzenie poselstwa, ani też zgodą na stosowanie przymusu wobec osoby posła.

Poseł ulega, jako osoba zakrajowa, nie władzy obcej, lecz własnej i jest związany nie prawem zagranicznem, lecz ojczy- stem, które jednakże nie panuje wyłącznie, lecz nieraz głosi moc prawa obcego. Prawo obce obowiązuje, gdy prawo ojczyste nie zawiera przepisów, które są konieczne. Przepisy policyjne i sa­

nitarne mogą wiązać posła, np. normy policyjne o porządku ruchu kołowego.

Jeśli poseł wykonywa przemysł, np. zarządza fabryką lub sklepem, w sprawach przedsiębiorstwa zakrajowości nie ma.

Państwa nie zezwalają jednak- swym posłom na zarobkowanie, nie licujące z ich godnością. Co najwyżej się zdarza, że poseł jest właścicielem nieruchomości w państwie pobytu. W sprawach gruntowych podlega prawu obcemu, płaci więc podatki, na nie­

ruchomości nałożone, i podlega właściwości sądów krajowych.

Moc innego prawa i sądownictwa nie dałaby się uzasadnić.

Zakrajowość służy posłowi od chwili wkroczenia na tery- torjum państwa, które o jego nominacji zawiadomiono, aż do chwili opuszczenia tego terytorjum. W innych krajach, przez które przejeżdża, poseł osobą zakrajową nie jest. Jeśli się jednak państwo na przejazd wyraźnie zgodziło, przyjąć należy, że poseł jest osobiście nietykalny. Praktyka okazuje posłom więcej względów, przez prawo ogólne nie wymaganych.

K r y t y k a p o j ę c i a z a k r a j o w o ś c i . Aby prawa posła obrazowo ująć, utworzono pojęcie zakrajowości, które opiera się na wyobrażeniu, że poseł niejako bawi poza krajem.

Poseł nie podlega władzy krajowej tak, jakby go w kraju nie było.

Pojęcie zakrajowości tłumaczy w sposób zmysłowy położenie posła i oddaje wielkie usługi, póki się go fałszywie nie rozumie.

Zakrajowość nie jest źródłem praw poselskich, lecz ich wspólnem mianem. Chcąc stwierdzić, jakie prawa ma poseł, trzeba zbadać przepisy prawne, bo z pojęcia zakrajowości w drodze rozumowej wysnuć ich nie można. Z tego nie wynika jednak, że pojęcie zakrajowości należy zarzucić, jak twierdzi autor, który powiedział:

Cette fiction (d’exterritorialité) est inutile, vague, fausse et partant dangereuse (Bonfils-Fauchille, Manuel 1905, 399).

Pojęcie zakrajowości powstało dopiero w nowszych czasach po utworzeniu poselstw stałych. Dawniej mówiono o niety­

kalności, którą posłom przypisywało już prawo rzymskie (zob.

wyżej § 4). Autorowie współcześni, którzy nie chcą mówić o za­

krajowości, lecz o nietykalności, nie czynią w nauce kroku na­

przód, lecz cofają się wstecz na stanowisko prawa starożytnego.

Znaczenie zakrajowości uległo z biegiem czasu zmianie. W pań­

stwie konstytucyjnem korzysta nietylko poseł, lecz każda jed­

nostka z ochrony prawnej. Dlatego już nieraz wskazywano

na to, że pojęcie zakrajowości jest przestarzałe; podnoszono także, że działa szkodliwie, bo pod jego płaszczykiem uprawia się nieraz politykę zdradziecką, Mimo to bez zakrajowości obejśćby się nie można, bo są państwa, w których władze, nie wyłączając sądów, kierują się zbyt często względami ubocznemi i gwałcą prawo.

e) C i a ł o d y p l o m a t y c z n e . Posłowie uwierzytel­

nieni w obcym kraju, tworzą ciało dyplomatyczne (corps diplo­

matique), któremu przewodniczy jako dziekan (doyen) poseł z najwyższą rangą. Posłowie występują zbiorowo, jako ciało dyplomatyczne, przy okazjach uroczystych, składając np.

życzenia noworoczne głowie państwa, a także w ważnych spra­

wach, obchodzących ogół posłów, jak podczas oblężenia Paryża 1870 r., gdy ks. Bismarck nie chciał im pozwolić na tajną kore­

spondencję z ojczyzną (zob. moje Prawo wojenne str. 48).

4. K o n s u l o w i e (literatura E 331). Konsulowie byli zrazu wybranymi naczelnikami i sędziami korporacyj kupieckich zagranicą. Później poczęły państwa tak nazywać osoby, którym powierzyły staranie o interesy ich obrotu, mianowicie na polu handlu i żeglugi. Konsulów dzieli się dziś na zawodowych (con- sules missi, consuls de carrière) i wybranych (consules electi/

consuls marchands). Pierwsi stanowią większość; niektóre pań­

stwa znają tylko konsulów zawodowych. Inne państwa mają także konsulów wybranych, zwanych też honorowymi, którzy są często kupcami lub przemysłowcami i zajmują się sprawami konsularnemi ubocznie; mają oni często przynależność państwa rezydencji. Konsulowie zawodowi mają zwykle lepsze kwali­

fikacje od wybranych, a należąc do państwa, które ich wysyła, i zajęci tylko swym urzędem, zajmują niezależniejsze stanowi­

sko od innych konsulów.

Dla całego państwa lub znacznej części mianuje się zwykle konsulów generalnych, pod którymi pracować mogą kon­

sulowie, wicekonsulowie i agenci konsulami. Do pomocy dodaje się konsulom personel, który może się składać z kanclerza lub sekretarza, tłumacza, uczniów konsularnych i innych sil biuro­

wych. Urzędowanie konsul może rozpocząć, gdy po uzyskaniu dekretu nominacyjnego (lettre de provision) otrzyma od państwa

rezydencji pozwolenie na sprawowanie obowiązków (exequatur).

Odmówieniem lub cofnięciem exequatur państwo może niemiłego konsula utrącić.

Konsul czuwa nad interesami rodzimego obrotu, opiekuje się zwłaszcza handlem i żeglugą, udziela porady i wsparcia roda­

kom i załatwia szereg innych spraw. Tak się zdarza, że konsul przesłuchuje świadków pod przysięgą na wezwanie władz rodzin­

nych, odbiera przysięgę od stron, interwenjuje w sprawach spadkowych i sprawuje czynności notarjalne. Konsul jest często urzędnikiem stanu cywilnego, udziela ślubów i prowadzi metryki urodzenia, ślubu i zgonu. Jako organ policyjny dzierży konsul władzę nad załogą rodzimych okrętów, może kazać aresztować marynarzy, którzy zbiegli lub dopuścili się ciężkiego naruszenia ustaw. W sporach kapitana z załogą konsul pośredniczy. Zakres

nych, odbiera przysięgę od stron, interwenjuje w sprawach spadkowych i sprawuje czynności notarjalne. Konsul jest często urzędnikiem stanu cywilnego, udziela ślubów i prowadzi metryki urodzenia, ślubu i zgonu. Jako organ policyjny dzierży konsul władzę nad załogą rodzimych okrętów, może kazać aresztować marynarzy, którzy zbiegli lub dopuścili się ciężkiego naruszenia ustaw. W sporach kapitana z załogą konsul pośredniczy. Zakres

Powiązane dokumenty