I tobie się, Rajnoldzie, moja łza należy,
Śpiewaku dźwięcznych piosnek, które młodzież cała W świetnych dniach Listopada z dumą powtarzała I które przeszły w usta ludu i żołnierzy;
A kiedy naród cały do obrony bieży,
Tyś, porzucając lutnię, co tak mile brzmiała,
Chwycił oręż w dłoń wieszcza – i na wrogów działa Szedł z bagnetem, co z bliska w nagą pierś uderzy!
Szczęsnyś! bo w Ostrołęce śród rzezi i wrzawy, Gdy krew twoja płynęła w czyste Narwi zdroje, Wojsko szło do ataku nucąc pieśni twoje!
Szczęsnyś! bo kiedyś konał, na szańcach Warszawy Słyszałeś krzyk zwycięstwa – i nie dożył chwili, W której wodzowie nasi w grób Polskę wtrącili!
1835
Italia
(do Scipiona du Roure10)
Ty, coś dwakroć italskie przebiegł okolice I okiem wieszcza widział Cezarów budowy, Kopuły Buonarotta i groby Kanowy11, Madonny Rafaela i Guida12 dziewice;
9 Rajnold Suchodolski – (1804–1831), poeta, uczestnik powstania listopadowego, zginął podczas obrony Warszawy.
10 Scipion du Roure – właśc. Auguste-François-Louis-Scipion du Roure de Beau-mont (1783–1858), francuski polityk, marszałek.
11 Kanowa – właśc. Antonio Canova (1757–1822), włoski rzeźbiarz, malarz i archi-tekt doby klasycyzmu.
12 Guido – Fra Angelico, właśc. Guido di Pietro da Mugello (1395–1455), dominika-nin, malarz wczesnego renesansu.
119 Powiedz, czy lud, co rzymskie zamieszkał dzielnice,
Ma duszę Rzymianina? – Czy z Lombarda13 mowy Znać, że go niecierpliwią germańskie okowy?
A gdy przyjdzie godzina, czy wzniesie prawicę?
Czy w Neapolu, pośród uciech i wesela, Lud rozpowiada czasem dzieje Mazaniela14, I wspominając przeszłość, płoni się z ohydy?
Czy w Palermie gadają o zemście Proczydy15? I czy w Modenie młodzież śród nocy, kryjomie Ostrzy sztylet na pustym Menottiego16 domie?
1834
Pius IX
17Kłamcy rzekli: „Rzym wrogiem światłu i swobodzie!
Rzym uświęca wtłaczane na ludy okowy, I nie jeden z papieżów, sługa Chrystusowy,
Żył z Piłatami w zmowie, z Herodami w zgodzie!”
Patrzcie! ot zasiadł w świętym Watykanu grodzie Syn światła, mąż, co czując duch i prąd wiekowy, Na opoce wolności oparł krzyż Piotrowy
I na lud swój radosny zlewa łask powodzie!
13 Lombard – Lombardczyk, mieszkaniec Lombardii, krainy w północnych Wło-szech.
14 Mazaniel – Masaniello, właśc. Tomaso Aniello d’Amalfi (1620–1647), przywódca rewolucji neapolitanskiej w 1647 r.
15 Proczyda – właśc. Giovanni da Procida (1210–1298), organizator powstania w Palermo w 1282 r. przeciwko rządom Konstantynopola.
16 Menotti – Ciro Menotti (1798–1831), karbonariusz, organizator powstania w Modenie w 1831 r. przeciwko Austriakom.
17 Pius IX – właśc. Giovanni Maria Mastai Ferretti (1792–1878), włoski duchowny, od 1846 r. papież, od 2000 r. błogosławiony Kościoła katolickiego.
120
I oto na głos Jego italskie narody
Ocknęły się z letargu – i biegną w zawody,
Kto większy plon uzbiera w tym żniwie swobody!
Ojcze Święty! kończ dzieło godne twojej cnoty;
Niewola – to zabytek pogańskiej ciemnoty –
A wolność – to kwiat wzrosły pod krzyżem Golgoty!
1847
Dziś
Chmurno, straszno i piorun bije po piorunie – Stary świat się rozpada! – U jednych zwątpienie Wkradło się w pierś, u drugich jeszcze trwa złudzenie I czoło stroją kwieciem z stopą już w całunie!
Tamci znów oględniejsi – przy łyskawic łunie Chcą podeprzeć ruinę – lecące kamienie
Własną krwią, jakby wapnem, lepią na sklepienie. – Za późna praca… gmach ten do przepaści runie!
Patrzcie! tam z ciemnych lochów, co w głębi się wiją, Z błota wyrzuconego od wzburzonej fali,
Z młotem w żylastej ręce nowi ludzie wstali I dla starego świata wyrok śmierci wyją!
Drugie Tytany wstały! a gdzież gromca nowy, Zdolny dziś jąć i miotać piorun Jowiszowy!
1848
121
Jutro
Kędy panowie świata ucztują śród wrzawy,
Spieszy zgłodniała tłuszcza – szturmuje we wrota – Już nie o miejsce prosząc u stołu żywota,
Lecz sama chce wyłącznie wszystkie zasiąść ławy!
Łatwo zgadnąć – przybysze plac osiągną krwawy!
Wiek, co dufał li w przemoc, czcił tylko wór złota, Niechaj się o te złoto z przemocą szamota!
– I przegrana bez żalu, i tryumf bez sławy!
Lecz zwycięzcy, na gruzach postawiąż gmach nowy?
Zaprawdę! niedołężność widna po ich dumie – Zemsta potrafi burzyć – budować nie umie!
Oto bliskie ich jutro na niwie dziejowej:
– Na trupach zwyciężonych zwycięzcy zmarnieli, Bo w sercu ni Miłości, ni Boga nie mieli!
1848
Pojutrze
Kiedyż promień nadziei w tej burzy zaświeci, Zwiastujący po smutkach Pociechy zaranie?
Kiedyż z tego chaosu nowy świat powstanie, Z tych popiołów przeszłości inny Feniks wzleci?
Miejcie ufność, o! wierne Chrystusowi dzieci!
Jego słowa się ziszczą i wola się stanie:
Cichym a miłującym przyrzekł panowanie –
Wam danym będzie stawiać gmach Ludzkości trzeci!
122
Szczęśliwy, kto czekając śród zbłąkanych braci, Dotrwa stale przy cnocie – nie ugnie kolana Przed kłamstwem Antychrystów, pokusą Szatana!
Szczęśliwy, kto nie zwątpi – rozumu nie straci – I biegnąc, gdzie dzisiejsza pociąga go fala, W błocie tryumfatorów dłoni nie pokala!
1848
Do A.C.
18Kiedy jeszcze w Europie cisza była głucha,
Tyś przeczuł, że pod stopą grunt chwiać się zaczyna – I że z epoki Ojca i z epoki Syna
Świat przejdzie w trzeci okres – do epoki Ducha!
I pękło już ostatnie ogniwo łańcucha, W zegarze dziejów jęczy pogrzebu godzina;
Tu przestrach, bój i nędza, smętek i ruina – Lecz z drugiej strony progu – Spokój i Otucha!
Ziemia drży przy porodzie – z piekielnych czeluści Wybiegli kusiciele i mamią, i nęcą,
Chcąc uczucia ludzkości zmienić w chuć zwierzęcą!
Ale Ojciec Niebieski sierot nie opuści.
Patrzcie! już ku nam z dala, z lazurów przezroczy, W promiennym majestacie – Pocieszyciel kroczy!
1848
18 A.C. – August Cieszkowski (1814–1894), działacz polityczny, filozof, jeden z za-łożycieli Ligi Narodowej Polskiej. Do jego poglądów nawiązują trzy poprzednie sonety.
123
Pamiątce Edwarda Jełowickiego
19Stanął szereg żołnierzy nad wiedeńską fosą, Przed nimi Polak – na śmierć ofiara skazana – Szydzi z wrogów, modlitwą korzy się do Pana, A ostatnie go myśli ku Ojczyźnie niosą.
Znać nie sytyś był, Wiedniu, tej krwi polskiej rosą, Którą niegdyś pancerni towarzysze Jana20
Wyleli w twej obronie – ni tą, co przelana Na twój rozkaz Kainów galicyjskich kosą21!
Dany znak – słychać strzały. – Bez zadrgnienia skroni Jełowicki na kule pierś nadstawił nagą
Z spokojem chrześcianina, z żołnierza odwagą!
Poległ! … chwała ci, chwała, towarzyszu broni!
A hańba tobie, wodzu habsburskich siepaczy!
– Męczennik ci przebaczył!… lecz Bóg czy przebaczy?…
1848