• Nie Znaleziono Wyników

Pamiątce Rajnolda Suchodolskiego 9

W dokumencie Poezje (Stron 120-125)

I tobie się, Rajnoldzie, moja łza należy,

Śpiewaku dźwięcznych piosnek, które młodzież cała W świetnych dniach Listopada z dumą powtarzała I które przeszły w usta ludu i żołnierzy;

A kiedy naród cały do obrony bieży,

Tyś, porzucając lutnię, co tak mile brzmiała,

Chwycił oręż w dłoń wieszcza – i na wrogów działa Szedł z bagnetem, co z bliska w nagą pierś uderzy!

Szczęsnyś! bo w Ostrołęce śród rzezi i wrzawy, Gdy krew twoja płynęła w czyste Narwi zdroje, Wojsko szło do ataku nucąc pieśni twoje!

Szczęsnyś! bo kiedyś konał, na szańcach Warszawy Słyszałeś krzyk zwycięstwa – i nie dożył chwili, W której wodzowie nasi w grób Polskę wtrącili!

1835

Italia

(do Scipiona du Roure10)

Ty, coś dwakroć italskie przebiegł okolice I okiem wieszcza widział Cezarów budowy, Kopuły Buonarotta i groby Kanowy11, Madonny Rafaela i Guida12 dziewice;

9 Rajnold Suchodolski – (1804–1831), poeta, uczestnik powstania listopadowego, zginął podczas obrony Warszawy.

10 Scipion du Roure – właśc. Auguste-François-Louis-Scipion du Roure de Beau-mont (1783–1858), francuski polityk, marszałek.

11 Kanowa – właśc. Antonio Canova (1757–1822), włoski rzeźbiarz, malarz i archi-tekt doby klasycyzmu.

12 Guido – Fra Angelico, właśc. Guido di Pietro da Mugello (1395–1455), dominika-nin, malarz wczesnego renesansu.

119 Powiedz, czy lud, co rzymskie zamieszkał dzielnice,

Ma duszę Rzymianina? – Czy z Lombarda13 mowy Znać, że go niecierpliwią germańskie okowy?

A gdy przyjdzie godzina, czy wzniesie prawicę?

Czy w Neapolu, pośród uciech i wesela, Lud rozpowiada czasem dzieje Mazaniela14, I wspominając przeszłość, płoni się z ohydy?

Czy w Palermie gadają o zemście Proczydy15? I czy w Modenie młodzież śród nocy, kryjomie Ostrzy sztylet na pustym Menottiego16 domie?

1834

Pius IX

17

Kłamcy rzekli: „Rzym wrogiem światłu i swobodzie!

Rzym uświęca wtłaczane na ludy okowy, I nie jeden z papieżów, sługa Chrystusowy,

Żył z Piłatami w zmowie, z Herodami w zgodzie!”

Patrzcie! ot zasiadł w świętym Watykanu grodzie Syn światła, mąż, co czując duch i prąd wiekowy, Na opoce wolności oparł krzyż Piotrowy

I na lud swój radosny zlewa łask powodzie!

13 Lombard – Lombardczyk, mieszkaniec Lombardii, krainy w północnych Wło-szech.

14 Mazaniel – Masaniello, właśc. Tomaso Aniello d’Amalfi (1620–1647), przywódca rewolucji neapolitanskiej w 1647 r.

15 Proczyda – właśc. Giovanni da Procida (1210–1298), organizator powstania w Palermo w 1282 r. przeciwko rządom Konstantynopola.

16 Menotti – Ciro Menotti (1798–1831), karbonariusz, organizator powstania w Modenie w 1831 r. przeciwko Austriakom.

17 Pius IX – właśc. Giovanni Maria Mastai Ferretti (1792–1878), włoski duchowny, od 1846 r. papież, od 2000 r. błogosławiony Kościoła katolickiego.

120

I oto na głos Jego italskie narody

Ocknęły się z letargu – i biegną w zawody,

Kto większy plon uzbiera w tym żniwie swobody!

Ojcze Święty! kończ dzieło godne twojej cnoty;

Niewola – to zabytek pogańskiej ciemnoty –

A wolność – to kwiat wzrosły pod krzyżem Golgoty!

1847

Dziś

Chmurno, straszno i piorun bije po piorunie – Stary świat się rozpada! – U jednych zwątpienie Wkradło się w pierś, u drugich jeszcze trwa złudzenie I czoło stroją kwieciem z stopą już w całunie!

Tamci znów oględniejsi – przy łyskawic łunie Chcą podeprzeć ruinę – lecące kamienie

Własną krwią, jakby wapnem, lepią na sklepienie. – Za późna praca… gmach ten do przepaści runie!

Patrzcie! tam z ciemnych lochów, co w głębi się wiją, Z błota wyrzuconego od wzburzonej fali,

Z młotem w żylastej ręce nowi ludzie wstali I dla starego świata wyrok śmierci wyją!

Drugie Tytany wstały! a gdzież gromca nowy, Zdolny dziś jąć i miotać piorun Jowiszowy!

1848

121

Jutro

Kędy panowie świata ucztują śród wrzawy,

Spieszy zgłodniała tłuszcza – szturmuje we wrota – Już nie o miejsce prosząc u stołu żywota,

Lecz sama chce wyłącznie wszystkie zasiąść ławy!

Łatwo zgadnąć – przybysze plac osiągną krwawy!

Wiek, co dufał li w przemoc, czcił tylko wór złota, Niechaj się o te złoto z przemocą szamota!

– I przegrana bez żalu, i tryumf bez sławy!

Lecz zwycięzcy, na gruzach postawiąż gmach nowy?

Zaprawdę! niedołężność widna po ich dumie – Zemsta potrafi burzyć – budować nie umie!

Oto bliskie ich jutro na niwie dziejowej:

– Na trupach zwyciężonych zwycięzcy zmarnieli, Bo w sercu ni Miłości, ni Boga nie mieli!

1848

Pojutrze

Kiedyż promień nadziei w tej burzy zaświeci, Zwiastujący po smutkach Pociechy zaranie?

Kiedyż z tego chaosu nowy świat powstanie, Z tych popiołów przeszłości inny Feniks wzleci?

Miejcie ufność, o! wierne Chrystusowi dzieci!

Jego słowa się ziszczą i wola się stanie:

Cichym a miłującym przyrzekł panowanie –

Wam danym będzie stawiać gmach Ludzkości trzeci!

122

Szczęśliwy, kto czekając śród zbłąkanych braci, Dotrwa stale przy cnocie – nie ugnie kolana Przed kłamstwem Antychrystów, pokusą Szatana!

Szczęśliwy, kto nie zwątpi – rozumu nie straci – I biegnąc, gdzie dzisiejsza pociąga go fala, W błocie tryumfatorów dłoni nie pokala!

1848

Do A.C.

18

Kiedy jeszcze w Europie cisza była głucha,

Tyś przeczuł, że pod stopą grunt chwiać się zaczyna – I że z epoki Ojca i z epoki Syna

Świat przejdzie w trzeci okres – do epoki Ducha!

I pękło już ostatnie ogniwo łańcucha, W zegarze dziejów jęczy pogrzebu godzina;

Tu przestrach, bój i nędza, smętek i ruina – Lecz z drugiej strony progu – Spokój i Otucha!

Ziemia drży przy porodzie – z piekielnych czeluści Wybiegli kusiciele i mamią, i nęcą,

Chcąc uczucia ludzkości zmienić w chuć zwierzęcą!

Ale Ojciec Niebieski sierot nie opuści.

Patrzcie! już ku nam z dala, z lazurów przezroczy, W promiennym majestacie – Pocieszyciel kroczy!

1848

18 A.C. – August Cieszkowski (1814–1894), działacz polityczny, filozof, jeden z za-łożycieli Ligi Narodowej Polskiej. Do jego poglądów nawiązują trzy poprzednie sonety.

123

Pamiątce Edwarda Jełowickiego

19

Stanął szereg żołnierzy nad wiedeńską fosą, Przed nimi Polak – na śmierć ofiara skazana – Szydzi z wrogów, modlitwą korzy się do Pana, A ostatnie go myśli ku Ojczyźnie niosą.

Znać nie sytyś był, Wiedniu, tej krwi polskiej rosą, Którą niegdyś pancerni towarzysze Jana20

Wyleli w twej obronie – ni tą, co przelana Na twój rozkaz Kainów galicyjskich kosą21!

Dany znak – słychać strzały. – Bez zadrgnienia skroni Jełowicki na kule pierś nadstawił nagą

Z spokojem chrześcianina, z żołnierza odwagą!

Poległ! … chwała ci, chwała, towarzyszu broni!

A hańba tobie, wodzu habsburskich siepaczy!

– Męczennik ci przebaczył!… lecz Bóg czy przebaczy?…

1848

W dokumencie Poezje (Stron 120-125)