• Nie Znaleziono Wyników

P

i sa ła pew na dziew czy na do przy ja ciół ki, a ja mia łam od przy ja ciół ki po zwo le nie czy ta nia jej li stów, opi su ją cych ży cie za kon -ne. Mo dli łam się bar dzo, aby mo je pra gnie nie ży cia za kon ne go się zi ści ło. W La skach przez kil ka na ście lat co dzien nie ad o ro wa łam Pa

-* Autorka korespondencji jest osobą niewidomą – absolwentką naszego Ośrodka.

na Je zu sa w Naj święt szym Sa kra men cie. W ten spo sób zro dzi ło się

W Za ko nie nie sta ram się szu kać sióstr ide al nych. Kie dy przyj -dą chwi le kry zy su, za wsze od na wiam mo ty wa cję – przy po mi nam so bie, po co tu przy szłam i dla ko go ży ję, Po nie waż Je zus mnie bar dzo ko cha, Je mu za ufa łam bez resz ty. To jest ta ra dość, któ ra ce chu je oso by kon se kro wa ne! Pi szę te sło wa do osób kon se kro wa nych, któ re ma ją kry zys po wo ła nia. Ufam, że to mo je świa dec two mo że po -móc im w wy trwa niu w po wo ła niu.

Od wrze śnia je stem na mi sjach w Ke nii. Na sza wspól no ta jest mię dzy na ro do wa – jest sio stra z Chi le, z Ar gen ty ny oraz z Pol ski i trzy Ke nij ki. Je ste śmy w miej sco wo ści Me ru. Miesz ka my bli sko Ka te dry. Do świad cze nie prze by wa nia na mi sjach jest dla mnie bar -dzo cie ka we.

Raz w ty go dniu ma my ad o ra cję z oso ba mi, któ re do nas przy cho dzą. Jak że ina czej prze ży wa się tu taj ad o ra cję! Czu je się, że wszy scy się przy go to wu ją z ra do ścią na przyj ście Pa na Je zu sa. W Afry -ce ina czej prze ży wa się li tur gię. Tu taj lu dzie od da ją Bo gu chwa łę przy po mo cy ge stów, tań ca oraz ty po wo afry kań skich in stru men -tów mu zycz nych. Bar dzo lu bię ta ką for mę mo dli twy. Spo tka nie z Pa nem Bo giem jest tu taj peł ne ra do ści! Raz w ty go dniu ma my Ado ra cję z mło dzie żą w Ka te drze. Na le ży my do gru py mo dli tew nej „Fa ti ma”. Lu dzie są bar dzo życz li wi. Raz do na szej Wspól no -ty pew na oso ba przy nio sła w da rze ży wą ku rę. By ło to dla mnie wzru sza ją ce. Lu dzie dzie lą się z na mi tym, co ma ją. W do mu ro bi my ró żań ce i pra wie w każ dą nie dzie lę sprze da je my je przy Ka -te drze.

Pa mię tam w mo dli twie o „Dzie le La sek”. Ży czę wszyst kim czy tel ni kom „La sek”, aby Chry stus Zmar twych wsta ły ob da rzał ich ra do ścią i po ko jem, a sio strom i księ żom ży czę, by mi łość do Chry -stu sa ni gdy w nich nie za ga sła.

Sio stra Ma ria Do mi ni ka od Mi ło sier dzia Bo że go ze Zgro ma dze nia Ma łych Sióstr Mi sjo na rek Mi ło ści

Sio stra Ma ria Do mi ni ka – na zdję ciu u gó ry: w środ ku. Na zdję ciu u do łu: z pra wej stro ny

Zgro ma dze nie Sióstr Ma łych Mi sjo na rek Mi ło sier dziazo -sta ło za ło żo ne w 1915 ro ku we Wło szech przez świę te go Księ dza Aloj ze go Orio ne, któ ry wcze śniej (w 1893 ro ku) za ło żył też Zgro ma dze nie Sy nów Bo skiej Opatrz no ści (Księ ży Orio ni stów). Sio stry i Bra cia słu żą oso bom naj bied niej szym, w któ rych wi dzą sa -me go Je zu sa.

W ro ku 1927, w ist nie ją cym już Zgro ma dze niu Sióstr Orio -ni stek, św. Aloj zy Orio ne dał po czą tek kon tem pla cyj nej ga łę zi Zgro ma dze nia pod na zwą Sio stry Sa kra ment ki Nie wi do me.

Włą czo ne w In sty tut Sióstr Ma łych Mi sjo na rek Mi ło sier dzia two rzą w nim wspól no ty kon tem pla cyj ne po świę co ne mo dli twie, a szcze gól nie ad o ra cji Naj święt sze go Sa kra men tu. Mo dlą się za Pa pie ża i Ko ściół oraz za du cho wych sy nów i cór ki Księ dza Orio ne, któ rzy od da ni są dzie łu ewan ge li za cji. Ofia ro wu ją Bo gu swo -ją utra tę wzro ku za lu dzi nie wie rzą cych w Chry stu sa, aby mo gli Go „uj rzeć” w świe tle wia ry. Sio stry Sa kra ment ki nie za cho wu ją ści słej klau zu ry. We dług słów Księ dza Orio ne „ich klau zu rą jest brak wzro ku”. W swo ich do mach za kon nych po dej mu ją dzia łal ność od po wia da ją cą ich moż li wo ściom. Na ucza ją ka te chi zmu, ro -bó tek ręcz nych, mu zy ki, udzie la ją oso bom nie wi do mym lek cji czy ta nia i pi sa nia braj lem. Or ga ni zu ją spo tka nia po głę bia ją ce ży cie du cho we i w tym sa mym ce lu pro wa dzą ko re spon den cję za po -mo cą al fa be tu braj la. Stro jem Sióstr Sa kra men tek jest bia ły ha bit, czer wo ny szka plerz z sym bo lem Ho stii oraz bia ły we lon.

Ak tu al nie Sio stry Sa kra ment ki Nie wi do me są obec ne we Wło -szech, Ar gen ty nie, Bra zy lii, Ke nii i Chi le.

Dom Pol skiej Pro win cji Zgro ma dze nia Sióstr Ma łych Mi sjo -na rek Mi ło sier dzia z-naj du je się w Za le siu Gór nym k/War sza wy.

Dom Ge ne ral ny znaj du je się w Rzy mie.

www.orio nist ki.pl/

www.su ore do no rio ne.org

Zo fia Krzem kow ska

No we książ ki

W

ar to śle dzić no wo ści wy daw ni cze, zwłasz cza te, któ re do -ty czą spraw nie wi do mych, bo uka zu je się ich nie wie le.

Chcę po le cić dwa po rad ni ki:

Pierw szy z nich to „Świat otwar ty dla nie wi do mych i ich bli -skich” Mar ka Kal bar czy ka, wy da ny przez Fun da cję „Szan sa dla Nie wi do mych” w 2014 r. Jest on do stęp ny w dwóch wer sjach: braj low skiej – w dwóch to mach oraz w po więk szo nym dru ku. Po rad -nik po wstał w ra mach pro jek tu współ fi nan so wa ne go przez woj.

ku jaw sko po mor skie ze środ ków PFRON oraz ze środ ków wła -snych Fun da cji Szan sa dla Nie wi do mych.

Jest to po rad nik przy dat ny w re ha bi li ta cji no wo ociem nia łych i tych do ro słych, któ rzy ma ją trud no ści w ada pta cji do śro do wi ska i uzy ska niu sa mo dziel no ści. Po win ni go znać człon ko wie ro dzin oso by nie wi do mej, przy ja cie le, współ pra cow ni cy, wy kła dow cy po raz pierw szy sty ka ją cy się z nie wi do my mi na licz nie or ga -ni zo wa nych szko le -niach, aby wpro wa dzić ich w pro ble ma ty kę nie wi do mych i wska zać na trud no ści, ja kie mu szą po ko ny wać. Ma więc wie lo ra kie za sto so wa nie.

Au tor w dzie się ciu roz dzia łach przed sta wia na stę pu ją ce za gad -nie nia:

– bez wzro ko we roz po zna wa nie prze strze ni – pierw sze pró by, – oto cze nie do stęp ne dla nie wi do mych i sła bo wi dzą cych, – mó wią cy i słu cha ją cy ty flo kom pu ter

– syn te za to ry mo wy,

– pro gra my wspo ma ga ją ce lu dzi nie do wi dzą cych,

– mó wią ce urzą dze nia co dzien ne go użyt ku, – urzą dze nia lek tor skie,

– opro gra mo wa nie użyt ko we, – braj low skie mo ni to ry i no tat ni ki, – elek tro nicz ne po więk szal ni ki, – cy fro we od twa rza cze,

– te le fo ny ko mór ko we dla osób nie wi do mych – udźwię ko wie nie oto cze nia,

– upraw nie nia

– za cho wa nie się wo bec nie wi do mych.

W ostat nim roz dzia le znaj dzie my cen ne wska zów ki dla ro dzi -ców dzie ci nie wi do mych. Oto nie któ re z nich:

– Na le ży roz wi jać zmysł es te ty ki i dbać, by nie wi do me dziec ko mia ło wy czu cie, jak wy glą dać, jak się ubrać i pre zen to -wać;

– Ko ry go wa nie wad ta kich jak: gar bie nie, nie umie jęt ność dba -nia o hi gie nę, nie pa no wa nie nad mi mi ką i ge sta mi;

– Na le ży wal czyć z tzw. ti ka mi, na tręc twa mi, któ re są pla gą w tym śro do wi sku. Gdy się nie wi dzi, moż na nie wie dzieć, jak to fa tal nie wy glą da.

Je śli chce my po znać in ne po ra dy, się gnij my sa mi do oma wia -nej lek tu ry. War to!

Dla mnie szcze gól nie przy dat ne oka za ły się: Kar ta Praw Osób Nie peł no spraw nych, Kon wen cja ONZ, bo war to być świa do mym swo ich praw.

Za war te in for ma cje przy da dzą się rów nież tym, któ rzy chcą na być no wo cze sny sprzęt, a sa mi nie bar dzo wie dzą, ja ki jest dla nich naj ko rzyst niej szy.

W roz dzia le: „Ty flo kom pu ter mó wi i słu cha” – okre ślo no ro lę kom pu te ra w na szym ży ciu: „Dzię ki kom pu te rom pi sze my li sty, po da nia, pra ce na uko we, ob li cza my pen sje, po dat ki, ki lo me

try do prze je cha nia, oglą da my ma py, eks po na ty w mu ze ach, dzie

-cjach z li te ra tu ry fa cho wej w ję zy ku pol skim nie zna la złam tak

pu kłych wier szach ze zna ka mi braj low ski mi. Na pierw szym eta

Dla mnie szcze gól nie in te re su ją ca by ła in for ma cja o au tor kach

stu den ta mi stu diów po dy plo mo wych i kur sów kwa li fi ka cyj nych w Lu bli nie, Kra ko wie, Kiel cach i Ra do miu.

Oma wia na książ ka za wie ra pod sta wo we wia do mo ści o pi śmie braj la i je go war to ści użyt ko wej.

Fun da cja Pol skich Nie wi do mych i Sła bo wi dzą cych „Trakt”

dys po nu je wie lo ma cen ny mi po zy cja mi wy daw ni czy mi do ty czą -cy mi na sze go śro do wi ska, wy pu kły mi ma pa mi dla nie wi do mych i opi sa mi zwie dza nych obiek tów. War to się z ni mi za po znać, za ku pić je, wzbo ga cić swo ją bi blio te kę i wy ko rzy stać w pra cy za wo -do wej z nie wi -do my mi i sła bo wi dzą cy mi.

Być mo że za miesz cze nie omó wie nia wy żej wy mie nio nych po zy cji wy da nych przez róż ne fun da cje przy czy ni się do ich roz pro pa go wa nia. Oby tak się sta ło. War to wła sne od czu cia i do świad -cze nia skon fron to wać z do świad -cze nia mi in nych osób.

Zo fia Krzem kow ska

Dla cze go chcesz zo stać in struk to rem

Powiązane dokumenty