• Nie Znaleziono Wyników

POŁOŻENIE PAŃSTWA

W dokumencie PRASA POLONIJNA (Stron 139-144)

FRIEDRICH RATZEL JAKO TWÓRCA NIEMIECKIEJ GEOPOLITIK

4. POŁOŻENIE PAŃSTWA

Kolejnym podstawowym kryterium oceny państwa było dla niego szeroko rozumiane położenie geografi czne (die Lage), które oceniał jako najważniejszą właściwość geografi czną, przynajmniej równą przestrzeni. Wyróżniał w położeniu trzy podstawowe kategorie:

A) Przede wszystkim skupiał się na wielkości i formie obszaru państwa, kształ-cie terytorium, jego rozciągłości itd. Wymieniał tutaj położenie własne (naturalne – lądowe, górskie, nizinne, stepowe, wyspiarskie). Zwracał uwagę na położenie rdzenia państwa (np. doliny Nilu w starożytnym Egipcie) oraz najważniejszych ośrodków politycznych, gospodarczych, czy kulturalnych. Miało to swoje znacze-nie dla siły państwa, ale też ewentualnego zagrożenia przez wrogów lub możliwo-ści ekspansji na zewnątrz.

B) Dalej, położenie obejmowało przynależność do jakiejś większej jednostki geografi cznej, części świata czy części kontynentu, np. typu klimatu, odległości od morza, sąsiedztwa rzek czy gór. Włączał doń również czynniki, na które w jego ocenie wpływała geografi a – kultura i pozycja polityczna. Można w tym miejscu wspomnieć o Europie, w której wyróżniał trzy historyczne regiony antropogeogra-fi czne: obszar cywilizacji grecko-rzymskiej w basenie Morza Śródziemnego; region na północ od Alp, zdominowany przez cywilizację germańską oraz tereny wschod-niej Europy, kontrolowane przez Słowian.

C) Współoddziaływanie z obszarami sąsiednimi. Warto tutaj zwrócić uwagę na analizowane przez niego położenie względem centrum danej cywilizacji oraz

38 F. Ratzel, Der Lebensraum…, s. 63–67; idem, Erdenmacht und Völkerschicksal…, s. 33–37, 156–159.

39 Przestrzeń i polityka…, op.cit., s. 245–251; F. Ratzel, Anthropogeographie, Erster Teil…, s. 169–179.

innych państw i narodów (np. centralne, peryferyjne), co mogło wpływać na potencjalne możliwości rozwoju kultury, ale też obrony oraz poszerzenia tery-torium40.

Nie miał wątpliwości, że między położeniem geografi cznym państwa a możli-wościami jego trwania i rozwoju występuje sprzężenie zwrotne w czasie i prze-strzeni. Przecież położenie to z jednej strony czynnik stosunkowo stały w życiu narodu i państwa, z drugiej leżący u podstaw ruchu dziejowego. Ratzel oceniał, że położenie naturalne określonego terytorium: charakter rzeźby terenu, sieć rzeczna, klimat itd. w przeważającej mierze utrudniały bądź ułatwiały budowę silnego państwa, choć rozwój kultury i techniki pozwalał w pewnej mierze ograniczyć niedostatki położenia geografi cznego.

Przekonywał, iż każdy rozwój państwa zależy od rozszerzania przestrzeni, ale punktem wyjścia do tego jest zawsze położenie: „to naturalne położenie zawsze podporządkowuje sobie przestrzeń, którą w ostateczności pochłania; ta kolejność ujawnia się w równym stopniu podczas dalszego wzrostu, jak i podczas kurczenia się państw”. Wg niego zróżnicowanie przestrzeni i położenia poszczególnych narodów stanowiło nieustanne źródło napięć i rywalizacji. Im te różnice były większe, tym większe stawały się napięcia, które miały je wyrównać.

Dlatego najbardziej korzystne było dla niego takie położenie czy terytorium, które możliwie najpełniej pobudzałyby ludzi do działania. Ważna była tutaj aktyw-ność narodu, która stała w prostej relacji do jego świadomości geografi cznej.

Ratzel sądził, iż „położenie koryguje przecenianie lub niedocenianie przestrzeni”, a także można je „łatwiej i szybciej wykorzystać niż przestrzeń”41.

Analizował obszernie wpływy różnych czynników związanych z położeniem geografi cznym na siłę państwa. Dla przykładu, usytuowanie nad morzem wpływało na otwartość narodów, ułatwiało migrację, wymianę, handel, ale też morze stano-wiło barierę dla ekspansji czy rozwoju, wreszcie czynnik napięcia między krajami.

Niewątpliwe były dla niego odmienne zależności między położeniem a siłą państwa wśród narodów mieszkających na obszarach lądowych, górskich, stepowych itd.

Walka z naturą przynosiła inne skutki w warunkach narodów morskich, inne wśród tych związanych z lądem.

Klimat wpływał na ludzi we wszystkich zamieszkałych miejscach na świecie.

W jego ocenie oddziaływał bezpośrednio na ducha oraz mentalność człowieka i narodów, które musiały się do niego dopasować. Klimat wpływał też pośrednio

40 F. Ratzel, Anthropogeographie, Erster Teil…, s. 137–146; S. Costachie, N. Damian, op.cit., s. 302.

41 Przestrzeń i polityka…, op.cit., s. 228–229.

na mniej lub bardziej korzystne warunki życia (np. gospodarcze) dla nich, hamo-wał lub przyspieszał procesy migracyjne. Na przykładach współczesnych mocarstw przekonywał, iż w klimacie umiarkowanym ludzie (głównie biali) wykazywali sporą energię duchową i polityczną oraz zdolności gospodarcze, co przekładało się na umiejętności ekspansji i budowy wielkoprzestrzennych organizmów politycz-nych: Wielkiej Brytanii, USA, Rosji. Zresztą rdzeń tych państw był w jego ocenie bardziej na północ, w klimacie jeszcze chłodniejszym. Gorzej oceniał podobne możliwości w klimacie bardzo ciepłym lub bardzo zimnym, gdzie energia narodów była mniejsza, osłabiana większą zależnością od czynników środowiskowych. Stąd skierowana raczej na utrzymanie się przy życiu42.

5. RAUMSINN

T

RZECIM ISTOTNYM ELEMENTEM w życiu każdego narodu oraz tworzonego przezeń państwa, obok kategorii geografi cznych (położenia i przestrzeni), był wg Ratzela wspomniany już wyżej czynnik ludzkiej świadomości, wyrażany najpełniej przez Raumsinn (zazwyczaj w literaturze termin ten nie jest tłumaczony i używany jako nazwa własna). To swego rodzaju świadomość geografi czna narodu, umiejęt-ność wewnętrznego pobudzania migracji i  ekspansji. Wreszcie zdolumiejęt-ność do wykorzystania oraz zagospodarowania i zadomowienia się w swojej przestrzeni, co wpływało na refl eksję nad jej zróżnicowaniem oraz ograniczeniami, położeniem, wielkością i granicami. Przejawiała się w polityce, kulturze, gospodarce itd43.

Raumsinn stanowił w jego ocenie fundament patriotyzmu, a zatem dążenia do trwania oraz wielkości narodu. Biologizm ratzelowskich koncepcji ujawniał się i w tym terminie, gdyż traktował go jako cechę wrodzoną każdego narodu, wyni-kającą też z jego kultury i historii. Dominowały w nim czynniki instynktowne, irracjonalne. Można go nazwać też swego rodzaju mistyczną i subiektywną komu-nikacją narodu z zajmowaną przestrzenią. Dlatego w tej świadomości wyrażała się wolność wyboru: skala dążenia każdego narodu do poszerzenia własnego teryto-rium, do walki o przestrzeń44.

42 F. Ratzel, Anthropogeographie. Erster Teil…, s. 137–148, 207–220; idem, Das Meer…, s. 39–42;

idem, Erdenmacht und Völkerschicksal…, s. 23, 38–73, 133–134.

43 Idem, Anthropogeographie, Erster Teil…, s. 162–163.

44 Idem, Politische Geographie…, s. 9.

W ślad za tym przekonywał, iż naród (a także tworzone przezeń państwo) posiada swój oryginalny Raumsinn: „Każdy mierzy wielkość przestrzeni swobodą ruchów oraz stopniem jej wykorzystania, wraz z nią rośnie lub zmniejsza się siła duchowej percepcji.” Dalej przekonywał, że „każde doniosłe działanie historyczne wymaga, by uprzednio zrozumieć znaczenie przestrzeni i siły koniecznej do jej pokonania; i tak element przestrzeni zawiera się w wielkości historycznej”45.

Ratzel rozumiał, że Raumsinn bywał różny: jednym ludziom pozwala lepiej wykorzystać czynniki geografi czne i własne zasoby kosztem innych ludzi, o niższej świadomości geografi cznej oraz poziomie kultury. Położenie i terytorium państwa stanowiły w tym wypadku szczególny kapitał, którego uruchomienie zależało od duchowych i materialnych umiejętności narodu46. Zatem ludzie mają możliwość rozmaitego wykorzystania możliwości geografi cznych, będących do ich dyspozycji, co siłą rzeczy bardzo ograniczało wymowę ratzelowskiego determinizmu geogra-fi cznego, albo wręcz stawiało go pod znakiem zapytania. Ten czynnik wolicjonalny jeszcze mocniej eksponowali kolejni przedstawiciele niemieckiej Geopolitik47.

W ocenie twórcy geografi i politycznej narody mają małe lub wielkie poczucie przestrzeni, na której żyją i chcą żyć: „Wielka przestrzeń wymaga odważnej eks-pansji, mała zaś skłania do nieśmiałego ściśnięcia. Każdy mierzy wielkość prze-strzeni swobodą ruchów oraz stopniem jej wykorzystania, wraz nią rośnie lub zmniejsza się siła duchowej percepcji”. Pisał też: „Wielkość przestrzeni, o której myślimy i którą politycznie planujemy, zależy od przestrzeni, na której żyjemy.

Dlatego istnieją wielkie i małe pojęcia przestrzeni. Pojęcie przestrzeni rośnie lub maleje wraz z przestrzenią, na której żyjemy”. Jednak bez odpowiedniego Raumsinn trudno sobie wyobrazić stworzenie wielkiej politycznej potęgi. Trudno się dziwić, iż w jego ocenie wiedza geografi czna i etnografi czna miała praktyczne zastosowa-nie. Stanowiła polityczną siłę, pozwalającą planować i prowadzić program wzrostu przestrzennego państwa.

W przypadku państwa, dla jego rozwoju kluczowe znaczenie miało to, żeby polityka wyrażała swoistego ducha państwa albo jego duchową indywidualność.

Wyrastała ona i rozwijała się zawsze na konkretnej ziemi, która staje się dla niej punktem odniesienia, gdyż każda polityczna forma szukała odpowiedniego połą-czenia z przestrzenią. Jeśli tak nie było, to wiodło do upadku państwa. Dlatego

45 Przestrzeń i polityka…, op.cit., s. 229–230, 240–241.

46 F. Ratzel, Die Vereiningten Staaten von Amerika, t. II: Politische – und Wirtschafs-Geographie, wyd. II, München 1893, s. V. 

47 J. Macała, „Raumsinn” jako kategoria w klasycznej geopolityce niemieckiej, [w:] Więzi, red.

E. Bartkowiak, A. Dobrychłop, P. Prüfer, Zielona Góra 2010, s. 241–251.

szczególnie troszczył się to, żeby odpowiednia świadomość geografi czna funkcjo-nowała wśród politycznych elit, wielkich wodzów czy przywódców narodu, albo-wiem „każde doniosłe działanie historyczne wymaga, by uprzednio zrozumieć znaczenie przestrzeni i siły koniecznej do jej pokonania; i tak element przestrzeni zawiera się w wielkości historycznej. (…) Zrozumienie możliwości przestrzennych robi z bohatera polityka”48.

Przekonywał, że państwo było bardziej zwarte, kiedy jego ideami był przejęty cały naród: „Najsilniejszymi państwami są takie, w których idee polityczne wypeł-niają organizm państwowy we wszystkich jego częściach”49. Uwypuklał w tym zakresie wychowawczą i wzorotwórczą rolę elit, które winny formować (choćby w szkole) w narodzie taki Raumsinn, by korelował z tendencjami przywódców do powiększania przestrzeni politycznej (die Schule des Raumes): „Każdy naród należy wychowywać od przechodzenia do mniejszego do większego rozumienia prze-strzeni, a każdy od nowa, przy czym powrót od jednego rozumienia do drugiego zawsze może nastąpić”50.

Ważne, żeby każde działanie na rzeczy zdobywania przestrzeni życiowej stawało się celem całego narodu, co wzmacnia jego skuteczność. Ta więź czy poczucie przestrzeni funkcjonujące w danym narodzie, a także związane z tym tendencje do wysuwania i sankcjonowania swych praw do określonego terytorium oraz dążenia do naturalnych granic wpływały na prawomocność i poparcie opinii publicznej dla rządzących państwem, jeśli trafnie odgadują oni poczucie prze-strzeni w narodzie. Ułatwiają też mobilizację polityczną, ekonomiczną, militarną i kulturową całego narodu. Wzrost terytorialny państwa w jego ocenie z reguły łagodzi również napięcia i problemy wewnętrzne, wpływa również na optymi-styczny charakter zamieszkujących je narodów51.

Zdolność rozumienia i pokonywania przestrzeni były dla niego cechami naro-dowymi. W ślad za tym wyróżniał trzy sposoby zdobywania przestrzeni, powta-rzające się w historii: „1) Zdolność pokonywania przestrzeni posiadają władcy, brak jej u mas – Francuzi. 2) Zdolność pokonywania przestrzeni występuje silniej u mas niż u przywódców – Hiszpanie. 3) Zarówno masy, jak i przywódca są równie dobrze przygotowani do wykonania zadania, jakie stawia przed nimi pokonywanie

48 F. Ratzel, Politische Geographie…, s. 9–10, 24, 32; idem, Anthropogeographie. Erster Teil…, s. 160–163; idem, Erdenmacht und Völkerschicksal…, s. 128–129; Przestrzeń i polityka…, op.cit., s. 230–231.

49 F. Ratzel, Politische Geographie…, s. 8.

50 Przestrzeń i polityka…, op.cit., s. 231.

51 C. Jean, Geopolityka, Wrocław 2003, s. 62–63, 125; Przestrzeń i polityka…, op.cit., s. 242–243.

przestrzeni – Angloceltowie z Wysp Brytyjskich”52. Z tego wynika, iż szczególnie cenił Anglosasów: budowę Imperium Brytyjskiego oraz ekspansję na zachód i kolonizację kontynentu ze strony mieszkańców USA, choć niebezkrytycznie.

Podziwiał imperialny Raumsinn wiodący do ekspansji terytorialnej i stworzenia wielkoprzestrzennych organizmów politycznych. Łączył go z narodową wolą panowania nad coraz większym obszarem, która to idea jako cel polityczny odna-wiała świadomość i duszę narodu, gwarantowała jego optymizm, rozmach, trwa-łość i rozwój. Zaś prawidłowo ugruntowana wychowawczo w całym narodzie stanowiła podstawowy przekaz kulturowy z pokolenia na pokolenie53.

W dokumencie PRASA POLONIJNA (Stron 139-144)