• Nie Znaleziono Wyników

Początek potęgi habsbursko-austryackiej

W dokumencie Historya powszechna. T. 4 (Stron 168-200)

Upadek cesarstwa niemieckiego i świeckiej władzy papieztwa

I. Bezkrólewie i Hanza

2. Początek potęgi habsbursko-austryackiej

( 1273— 1308)

Bezkrólewie pociągające za sobą bezprawia i gwałty, cią­ żyło mocno na wszystkich stanach państwa, to też po śmierci króla Ryszarda ogólnie żądano silnej dłoni któraby rządy

ujęła. Przy wyborze nowego króla 1273 roku, zaszła pewna zmiana w sposobie wybierania. Dawniej wszyscy panowie, mo­ żni państwa i wszyscy wolni obywatele mieli prawo głosu. Lud dzielił sig na klassy których początkowo było pięć, pod domem Salickim siedem, pod Lotarem saksońskim dziewięć. Natural­ nie z początku wszyscy możniejsi panowie świeccy i duchowni, mieli wielki wpływ na tych wyborach. Z tego wywiązało się prawo poprzedniego wyboru dla pewnej liczby książąt, którzy w obec innych mieli prawo zatwierdzenia wyboru. Taki poprze­ dni wybór zależał z początku od arcybiskupów mogunckiego, ko- lońskiego i trewirskiego i od czterech głównych urzędników dwo­ ru (szambelana, kraj czego, podczaszego, i koniuszego) w osobie

1 6 6 Początek potęgi habsbursko-austryackiej.

czterech książąt udzielnych: lotaryngskiego, frankońskiego, szwab- skiego i bawarskiego. Po zniesieniu udzielnych księstw, zastą­ pili tych książąt najpotężniejsi panowie Niemiec jako to: falc- graf nadreński, książę saski, margrabia brandeburgski i król czeski. Przy układach jakie zwykle arcybiskup Werner z Mo- guncyi z innymi książętami przed każdym wyborem nawiązywał, postanowiono przedwybór taki uważać za dostateczny, znieść prawo zatwierdzenia wyboru przez pomniejszych panów i książąt i zatrzymać je wyłącznie w rękach siedmiu elektorów, (Kur col­ legium. Kurfurst), którzy po za wybór jeszcze wpływy swe szerzyli i brali udział w rządzie.

Ile razy się wybór odbywał, elektorowie korzystali ze spo­ sobności by sobie nowe prawa zapewnić i w tak zwanych „Li­ stach“ używali prawa swego do zatwierdzenia lub odrzucania postanowień królewskich. Obok dziedziczności praw lennych, tak wielkich jak małych, stanowiących podstawę wszystkich tych urządzeń, królestwo obieralne nie zbyt korzystne zajmowało sta­ nowisko; oprócz praw najwyższego sędziego, nie miało żadnej wła­ dzy nad książętami a do ściągania wojska i podatków potrzeb- bnych dla obrony kraju od obcych nieprzyjaciół a utrzymania porządku wewnątrz państwa, musiało pytać się o zezwolenie sta­ nów. Nowe waranki jakie siedmiu elektorowie stawiali, ograni­ czały jeszcze bardziej tę władzę aż w końcu stała się ona czczym tylko tytułem. Aby zupełnie nie pozostawać na ich łasce, usiło­ wał każdy z królów niemieckich, powiększać o ile możności oso­ biste i dziedziczne swe dobra. W takim tylko razie bowiem, gdy mogli rozporządzać znacznemi środkami osobistemi i przez to wyżej stali od pojedynczych książąt, byli w stanie bez pomo­ cy państwa, krnąbrnych wasalów w przyzwoitych granicach utrzymywać. Takie okoliczności i te usiłowania, powtarzały się przez całe wieki średnie, podczas gdy stosunek do papieży i Włoch na drugi plan zeszedł; książęta, którzy dawniej łączyli się z papieżem przeciw królowi, odsuwali teraz papieża od wszel­ kiego mięszania się do praw niemieckich i nakoniec postanowili,

Początek potęgi habsbursko-austryackiej. 167

i uznania papiezkiego, co więcej nie mógł być ani usuniętym ani naznaczonym przez głowę kościoła.

Wpływjpapieża utrzymywał się jednak dosyć długo. Przy wyborze na króla 1273 roku, wystąpiło dwóch kandydatów do tronu: król francuzki Filip I I I , i król czeski Otokar I I . Pa­

pież, który się obawiał zbyt wielkiego i tak wpływu Francuzów we Włoszech, przeciwny był Filipowi, panowie znów’ niemieccy nie chcieli Otokara, gdyż był zanadto możnym a do tego Słowia­ ninem. Otokar król czeski i morawski, podczas bezkrólewia, przy­ łączył do siebie wielkie posiadłości w południowych Niemczech, jako to: A ustryę, Styryę, K aryntyę i K rainę i zamyślał utwo­ rzyć wielkie państwo niemiecko-sławiańskie na wschodzie Nie­ miec. Elektorowie chcieli mieć króla, któryby porządek w pań­ stwie utrzymać umiał, nie takiego jednak którego siły i potęgi potrzebowaliby się sarni obawiać. Z radością wielką zatem przy­ stali, gdy burgrabia F ryderyk I I I z Norymbergi, z domu Ho-

henzolerów wskazał im krewnego swego i przyjaciela, hrabiego

R udolfa z H asburga, który znanym też był arcybiskupowi mo-

gunckiemu Wernerowi, z jak najlepszej strony. Rudolf miał posiadłości swoje w Szwajcaryi i Alzacyi, był dzielnym, rycer­ skim mężem, umysł miał trzeźwy, praktyczny, pragnął porządku i umiał takowy utrzymać.

Elektorowie oddali głos siódmy, nie królowi czeskiemu, ale księciu bawarskiemu w tej okoliczności i wybrali jednogłoś­ nie Rudolfa na króla niemieckiego, poczem go ukoronowali w Ak­ wizgranie (1273—1291 roku.) Prosił on papieża Grzegorza X, o zatwierdzenie jego wyboru, wyrzekając się równocześnie wszy­ stkich pretensyi do korony cesarskiej w Rzymie, jako też do lombardzkiej. Następnie Grzegorz uznał go za króla i przy spo­ tkaniu z nim w Lozannie 1275 roku, zażądał powtórnego za­ pewnienia wierności i wyrzeczenia się do Włoch pretensyi, w za­ mian za co oświadczył gotowość ukoronowania w nastę­ pnym już roku Rudolfa na cesarza rzymskiego, jeżeli podejmie wyprawę krzyżową. Rudolf nie spieszył się jednak, ani do Włoch po cesarską koronę, ani do Palestyny, a całe siły swoje zwrócił

168 Początek potęgi habsbursko-arstryackiej.

na Niemcy gdzie postanowił zaprowadzić porządek i spokój. Wło­ chy uważał za jaskinię lwa, przy której patrzy się na ślad wcho­ dzących doniej zwierząt, nie zaś wychodzących z niej i nigdy też nie chciał tam wchodzić.

Na zjeździe w Norymberdze (1274 roku,) postanowiono, że król wchodzi w posiadanie wszystkich dóbr koronnych które cesarz Fryderyk II, przed swoją ekskomunikaeyą posiadał, oraz wszystkich odpadłych i gwałtem przez książąt oderwanych dóbr państwowych; następnie, że każdy lennik państwowy któryby po upływie terminu nie starał się ponownie o zatrzymanie swych dóbr lennych, utrącą prawo do takowych. To postanowienie ty­ czyło się głównie króla Otokara, którego wezwano obecnie, aby zwrócił dobra nieprawnie zajmowane i stawił się na sejm. Gdy król czeski nie odpowiedział wezwaniu i odmówił uznania Rudol­ fa za swego króla i zwierzchnika lennego, skazano go na wygna­ nie 1276 roku. Król Rudolf przeszedł z wojskiem wzdłuż Dunaju i stanął pod Wiedniem. Miasto to poddało się dobrowolnie a ró­ wnocześnie Styrya i Karyntya od Otokara odpadły. Otokar

nie stawiał dłużej oporu; w traktacie wiedeńskim 21 listopada 1277 roku, wyrzekł się wszelkich praw i pretensyi do Austryi, Styryi, Karyntyi i Krainy i złożywszy przysięgę wierności otrzy­ mał w lenność Czechy i Morawię. Długo jednak nie mógł znieść takiego upokorzenia i gotował się do walki. Rudolf znajdował się właśnie w Wiedniu z nielicznem wojskiem, ale biskupi i hra­ biowie nadesłali mu posiłki zewsząd, z Węgier zaś ze Styryi i KaryDtyi, mnóstwo ludzi szło dobrowolnie z Otokarem który ich krainy ¡ustoszył lub pustoszeniem groził. 26 sierpnia 1278 roku, spotkały się wojska króla niemieckiego i króla sławiań- skiego na polu zwanem M archfeld pod Wiedniem. Z obu stron walczono zawzięcie. Czeski rycerz ubił konia pod Rudolfem, król upadł na ziemię i już miał być zatratowany przez nadpędzającą konnicę, gdy rycerz z Turgau H enryk W alter von Ramschwag, skoczył mu na pomoc i podniósł z ziemi. Niemcy w końcu od­ nieśli zwycięztwo nad Czechami, Otokar został zabity przez dwóch styryjskich rycerzy, których ojca na śmierć skazał a ucie­

Początek potęgi habsbursko-austryjackiej. 169

czka stała się powszechną. Wielkie obszary ziemi zabrano. Zwy­ cięzcy Habsburgowie zająć mogli piękną marchię wschodnią (Au- stryę) i za swą własność ją odtąd uważać.

Podczas gdy na rozkaz Rudolfa, wierny jego sprzymierze­ niec hrabia Albert z Hohenberg zajęty był w Szwabii, szczegól­ niej przyłączeniem dóbr państwowych do korony, zatrzymał się jeszcze Rudolf nad Dunajem dla urządzenia zdobytych dóbr. Syn Otokara, małoletni Wacław, otrzymał na mocy osobnego układu Czechy i Morawię w lenność. Postanowiono również, że się ożeni później z jedną z córek Rudolfa; siostra zaś jego miała poślubić syna Rudolfa, który to samo imię co i ojciec no­ sił. Karyntyę oddano hrabiemu M ainhardowi z Tyrolu, (z wa­ runkiem zwrotu tej prowincyi domowi Habsburgów) w nagrodę za ważne usługi jakie oddał królowi. Austrya, Styrya, Kraina i Marchia Windska, oddane zostały w lenność synom królewskim

Albrechtowi i R u d o lfo w i na zjeździe w Augsburgu 1282 roku.

Ponieważ obaj synowie i ich następcy dostali te krainy w len­ ność dziedziczną, przeto można się było spodziewać, iż dom hab­ sburski się w tych krajach utrzyma. Poddanych austryjackich i styryjskich, zwolnił Rudolf od przysięgi wierności, jaką złożyli królowi i tym sposobem oddał ich pod wyłączną władzę, książąt miejscowych. W następnym roku wydał jeszcze prawo domo­

we, na mocy którego, książę Rudolf zatrzymał wprawdzie część

krajów lennych dla siebie i swych następców, ale starszy brat Albrecht i potomkowie jego płci męzkiej sami rządy sprawować mogli, książę Rudolf zaś miał otrzymać albo księstwo udzielne, lub też odpowiednią sumę pieniędzy. Tym sposobem król Rudolf przygotował następcom swoim znaczną siłę po za koroną państwa, w razie gdyby tę ostatnią im odebrano, pozostaliby zawsze dosyć silnymi w granicach dziedzicznych dóbr swoich. Rudolf przeto może być śmiało uważanym za założyciela monarchii habsburgsko- austryackiej.

I w innych krajach musiał staczać Rudolf walki dla zdobycia spokoju, odebrania dóbr koronnych i zmuszenia wszystkich do

170 Początek potęgi habsbursko-aus tryackiej .

uległości. W Szwabii przeciw hrabiemu Eberhardowi księ­

ciu W irtembergskiemu, w T uryngii i nad Renem przeciw

rycerzom rozbojem się trudniącym których wielu stracić ka­ zał w zachodnich Niemczech przeciw burgundzkim i sabaudzkim hrabiom. Chcąc silniejszą stopą stanąć w Burgundyi, odrębnej zawsże tak mową jak i obyczajem od Niemiec, ożenił sig R u d o lf na wiosnę 1285 roku, z Izabelą, siostrą księcia Roberta burgun- dzkiego. W walce pomiędzy Czechami a Bawaryą o prawo gło­ su przy elekcyi, utrzymały się przy tem prawie Czechy Chciał Rudolf by syna jego najstarszego Albrechta obrano królem, ale książęta bojąc się jego potęgi, nie chcieli tego uczynić. Król Rudolf umarł 15 lipca 1291 roku, w Spirze i tam też jego zwłoki złożono w katedrze.

Elektorowie na wniosek arcybiskupa mogunckiego, Ger­

harda z Eppenstein, obrali na tron hrabiego A d o lfa nassaus- kiego (1292—1298 roku,) ponieważ trzem arcybiskupom elekto­

rom, liczne korzyści zapewnił. Adolf był biednym cesarzem, który dotąd służył na żołdzie możniejszych książąt i myślał tyl­ ko o rozszerzeniu małych swych posiadłości. Za angielskie pie­ niądze przeznaczone na wyprawę przeciw Francyi, zebrał woj­ sko i uderzył na Margrabstwo Meiszen, o posiadanie którego walczył landgraf Albrecht Nieobyczajny z Turyngii z własnymi synami swymi, Fryderykiem „z ukąszonym policzkiem“ i Dietz-

manem. Król Adolf odkupił od landgrafa jego pretensye do

Meiszen, zajął margrabstwo, spustoszył Turyngię i zmusił sy­ nów Albrechta pomimo zaciętego z ich strony oporu, do opusz­ czenia tej prowincyi (1294 roku.) Nieszlachetny i samowolny ten gwałt oburzył wszystkich, a gdy prócz tego Adolf nie myślał o dotrzymaniu obietnic uczynionych przy swym obiorze i chciał samowolnie rządzić, stanowisko jego zachwianem zostało. Ar­ cybiskup Gerhard z Moguncyi połączył się jz księciem Albrech­ tem austryjackim, w celu strącenia Adolfa z tronu i Albrecht z wojskiem przybył nad Ren. Gerhard porozumiawszy się z ele­ ktorami Czech, Saksonii i Brandeburga, zwołał radę państwa do Moguncyi i zaprosił nań Adolfa. Ponieważ się król nie zjawił

Początek potęgi habsbursko-austryjackiej. 171

przeto ogłoszono go za pozbawionego tronu, a następcą jego mia­ nowano księcia Albrechta. Po stronie Adolfa stanęli książęta 1 miasta nadreńskie. Nie czekając na ich pomoc, uderzył król 2 lipca 1298 roku, na liczniejsze o wiele wojsko Albrechta pod

Gdllheim i został pobity, sam nawet jak powiadają zginął z ręki

Albrechta. Pochowano go w kościele katedralnym w Spirze. Przy nowym wyborze na króla w Frankfurcie, obrano 27 lipca 1298 r. wzgardzonego dawniej króla syna Rudolfa I, Albre­

chta, na króla niemieckiego (1298—1308 roku.) I on musiał nadreńskim elektorom wiele przywilejów obiecać, a ci poznali nie­ bawem, iż się jeszcze więcej na nim, niż na Adolfie zawiedli. Najbardziej gniewali się na niego za to, że sprzyjał miastom nadreńskim i uwolnił je od opłacania ceł wprowadzonych nie­ prawnie po śmierci Fryderyka II. Trzech arcybiskupów nad- reńskich i dwóch świeckich elektorów, zawarło związek 1300 r. i zaczęło już mówić o strąceniu go z tronu. Ale Albrecht połą­ czył się z miastami przeciw książętom, zmusił ich do poddania się i zniesienia ceł, miastom zaś nadał różne przywileje.

Mniej szczęścia miał Albrecht, próbując władzę swą rozsze­ rzyć. Hrabstwo H olandii z Zelandyą i Fryzlandem pragnął przyłączyć do korony, po śmierci bezdzietnego hrabiego Jana 1299 roku, nie udało mu się to jednak i musiał je oddać hra­ biemu Janowi z Hennegan. Po śmierci Adolfa, bracia F ryde­

ryk i Dietzman, zajęli znów Turyngię i Meiszen, a Albrecht

chciał ich ztamtąd wypędzić; pod Luka, jednak niedaleko Alten- burgu został pobity 13 07 r .a bracia zatrzymali dziedzictwo swo­ je. Po śmierci króla czeskiego Wacława III, ostatniego potom­ ka płci męzkiej po Otokarze oddał synowi swemu R u d o lfo w i, Czechy w lenność i ożenił go z wdową po królu Wacławie I I. Rudolf został obrany królem przez panów czeskich, w następnym jednak roku umarł 1307. Albrecht chciał drugiemu swemu sy­ nowi Fryderykowi, koronę czeską zapewnić, tamtejsi panowie jednak uważali rządy Habsburgów za zbyt surowe i obrali księcia

H enryka 2 K a ry n ty i ożenionego z córką króla Wacława II. Al­ brecht chcąc swój plan przeprowadzić, musiał wkroczyć z woj­

1 7 2 Początek potęgi habsbursko-austryjackiej.

skiem do Czech; nic jednak nie działał i w następnym roku za­ myślał o nowej wyprawie.

Stosunki jego z papieżem były z początku nader przykre. Papież B o n ifa cy V I I I , odmówił przyzwolenia na małżeństwo Albrechta z siostrą Konradyna jako pochodzącą „z wężowego gniazda“ Fryderyka II. Im silniejszą była walka pomiędzy pa­ pieżem a królem francuzkim Filipem IV tem bardziej pragnął Bonifacy pogodzić się z Albrechtem. Ten chętnie na to przystał, potwierdził i uznał przywileje nadane kościołowi, przez ojca jego Rudolfa, uznał leż zwierzchnictwo papieża nad niemieckimi kró­

lami. Bonifacy w zamian uznał go za prawego króla Niemiec. Chcąc zebrać siły na nowę wyprawę przeciw Czechom i Turyngii, spędził Albrecht rok 1308, w posiadłościach swych w Aargau. Z miasta Badenu wyjechał na spotkanie małżonki swej Elżbiety i pod Windisch przebył rzekę Ren. Tutaj zo­ stał napadnięty i zamordowany przez synowca swego Jana syna Rudolfa (nazwanego później Parricida) który się czuł pokrzyw­ dzonym i chciał odebrać habsburskie dziedzictwo swoje, 19 ma­ ja 1308. Nieprzyjaciele domu Habsburgów, między innymi ar­ cybiskup Gerhard z Moguncyi, namówili jak się zdaje Jana do tego morderstwa. Żona Albrechta, córka jego Agnieszka, owdo­ wiała królowa Węgier i syn książę Leopold, zemścili się stra­ szliwie na mordercach i ich sprzymierzonych.

Fałszywem jest mniemanie jakoby pobyt Albrechta w Aar­ gau, miał na celu uporządkowanie szwajcarskich interesów i pomszczenie się na trzech miastach związkowych Szwitz, Ury i Unterwalden. Helwecya przyłączoną została do Niemiec w jedenastym wieku przez cesarza Konrada I I , wraz z Burgun- dyą, a nawet południowo-zachodnia część jej, składała się z sa­ mych burgundzkich posiadłości. Zwierzchnictwo nad temi krajami, powierzono kisążętom z Z ähringen, którzy tam przez dwa wieki blizko rządy sprawowali i pozakładali miasta jak Frejburg i Bern. Po wygaśnięciu tego domu (1218 roku,) po­ wstało mnóstwo prowincyi oddzielnych, miast wolnych i gmin, uznających bezpośrednio władzę zwiemhniczą cesarza.

Naj-Cesarze z domów Luksemburg i Wittelsbach. 173

wigksze posiadłości na południa mieli hrabiowie Sabaudzcy, na północy zaś Habsburgowie. Ci ostatni posiadali hrabstwo Aargau, a równocześnie byli zwierzchnikami trzech miast kanto- nowych: Switz, Ury i Unterwalden, w okolicach których różne dobra_posiadali. Usiłowaniem ich było kantony bezpośrednio do państwa niemieckiego przyłączyć, mieszkańców uczynić poddany­ mi Habsburgów i ustanowić wśród nich rządy swoje, przeszkodg najważniejszą jednak ku temu stanowiły „listy“ cesarzy, z domu Sztaufów, Henryka VI i Fryderyka II, zapewniające kantonom zupełną niepodległość i prawo rządzenia sig samoistnego. Habs­ burgowie skorzystali z anarchii czasów bezkrólewia, aby panowa­ nie swoje w kantonach ugruntować. Kantony te przeto zawarły związek z sobą 1 sierpnia, 1291 r., który stanowi podstawg wiel­ kiego szwajcarskiego związku. Listy nadające wolność miastom kantonowym, uznane zostały przez króla Adolfa, Albrecht nie naruszał ich także, a nastgpca jego Henryk VII przywrócił mia­ stom napowrót wszystkie ich przywileje.

Stosunki te, jak widzimy, uspokoiły sig nader łatwo, gdy tymczasem podania, mając bogaty materyał przed sobą, w ty- raństwie Habsburgów i bohaterstwie miast związkowych, przed­ stawiły te wydarzenia w jaskrawem nader świetle, opisując naj­ pierw: nasłanie tam namiestników tyranów, jak Gesslera z Bru- nek i Beringera z Landenberga, oraz trzech przedstawicieli miast kantonowych, Wernera Stauffacher, W altera Fflrst. Arnolda z Melchtalu i trzydziestu innych sprzysigżonych, którzy złożyli przysiggę w Riitli; opowiadają nam dalej o Tellu i jabłku w Alt- dorf, o zamordowaniu Gesslera w wąwozie pod Kusznacht, przez Telia, o zburzeniu twierdz warownych, wypgdzeniu namiestni­ ków niemieckich i odnowieniu związku w Brunnem.

3). Cesarze z domów Luksemburg i Wittelsbach. ( 1 3 0 8 — U 3 7 ) .

Przed wyborami na nowego króla, król francuzki Filip I V , (Pigkny) starał sig wszelkiemi 3iłami o zdobycie korony niemiec­

174 Cesarze z domów Luksemburg i Wittelsbach.

kiej dla brata swego, Karola Walezyusza. Ponieważ miał w rękach swoich papiezką stolicę, przeto zdawało mu się, iż osiągnie celu. Na żądanie jego papież Klemens V, musiał sto­ licę przenieść z Rzymu do A v ig n o n , poprzednik bowiem jego Bonifacy VIII na rozkaz króla uwięziony, umarł z rozpaczy, a papieztwo przechodząc pod wpływy Francyi, utraciło wpływ jaki miało w innych krajach. Ta „niewola babilońska,“ jak ją nazywają, trwała od 1308—1378. Klemens przy wyborach na króla niemieckiego, musiał trzymać stronę Walezyusza, potaje­ mnie jednak działał przeciw niemu, nie życząc sobie wzrostu po­ tęgi domu francuzkiego. Arcybiskup moguncki P iotr Aichs-

paltes, stanowczo się oświadczył przeciw planom Francuzów.

Synowie Albrechta, których chciwość znienawidzono, zo­ stali pominięci przy wyborach, a na wniosek arcybiskupa mo- gunckiego, obrano na króla Niemiec, hrabiego H enryka luksèn-

burgskiego (27 listopada, 1318). Wychowany na dworze fran­

cuzem , niezbyt obeznany z niemieckiemi stosunkami, silny lecz idealny król Henryk VII (1308— 1313) zaniechał polityki Hab­ sburgów, dążącej do wzmocnienia władzy państwowej i zaczął postępować w ślady Hohenstaufów. Wysłał najpierw, tak, jak poprzednicy jego, poselstwo do papieża, prosząc o zatwierdzenie go na króla i tego mu Klemens nie odmówił. Następnie zajął się zaprowadzeniem spokoju w państwie; skazał na wygnanie hrabiego Eberharda, księcia Wirtembergu, oskarżonego przez szwabskie miasta i oddał posiadłości jego Konradowi z W eins-

bergu. Eberhard musiał uciekać, wszystkie jego dobra zajęto,

rezydencyę W irtemberg zdobyto i zburzono.

Królestwo Czech, dostało się samo w ręce Henryka. Pa­ nowało tam niezadowolenie z rządów H enryka z K arynlyi. Na zgromadzeniu panów w Pradze. 1310, ogłoszono jego detroniza- cyę, a koronę czeską oddano czternastoletniemu, synowi króla

Henryka, hrabiemu fa n o w i z Luksem burga, Henryk przyjął pro-

pozycyę, oddał Czechy w lenność synowi swemu i ożenił go z cór­ ką króla Wacława II. Henryk z Karyntyi, musiał uciekać przed

Cesarze z domów Luksemburg i Wittelsbach. 175

nadciąga jącem wojskiem królewskiem, a Jan zajął Czechy i Mo­ ra wię.

Henryk udał się do Wioch, 1310 r., w celu przywrócenia

władzy swej nad Lombardyą i Toskanią, oraz otrzymania koro­ ny cesarskiej w Rzymie. Z początku przyjęły go z zapałem, wło­ skie miasta, poeta Dante i inni patryoci nazwali go zbawcą Włoch, rozrywanych podówczas przez wewnętrzne niezgody; w Medyo- lanie ukoronowano go na króla, 6 stycznia, 1311, w Lateranie zaś na cesarza, 29 lipca 1312 r., zaledwie jednak chciał praw swoich użyć, znalazł gwałtowny opór. Miasta lombardzkie sprzy­

mierzyły się przeciw niemu, z potężną Florencyą, z papieżem i królem Robertem z Neapolu (wnukiem króla Karola Anjou). Popierany przez Pizańczyków i Genuę w połączeniu z królem Fryderykiem z Sycylii, postanowił cesarz Henryk z nadciągają- cem wojskiem z Niemiec, udać się do południowych Włoch i zgnębić tam króla Roberta, najpotężniejszego z przeciwników. Temu samemu jednak losowi co plany jego, uległ i on sam. Zapadł na febrę i um arł, 24 sierpnia 1313 roku, w Buoncon

W dokumencie Historya powszechna. T. 4 (Stron 168-200)

Powiązane dokumenty