• Nie Znaleziono Wyników

Prawo do poszanowania życia rodzinnego osoby pozbawionej wolności

W dokumencie 2012 2012 3 (Stron 37-43)

W przygniatającej większości spraw polskich, w których skarżący za-rzucali naruszenie ich prawa do poszanowania życia rodzinnego, chodziło konkretnie o rozwiązania dotyczące wizyt rodzinnych. Nie we wszystkich jednak. Tak np. w sprawie Płoskiego chodziło o dwukrotne odrzucenie jego wniosku o udzielenie mu przepustki w celu uczestnictwa w pogrzebach ko-lejno ojca i matki. Nie było wątpliwości co do tego, że stanowiło to ingeren-cję w jego prawo do poszanowania życia rodzinnego, chronione przez art. 8 Konwencji, jednak Trybunał uznał, że ingerencja ta była zgodna z prawem i służyła prawowitym celom ochrony „bezpieczeństwa publicznego” oraz

„porządku i zapobiegania przestępczości”.9 Zaakcentował jednak, że „mimo iż ograniczenia praw i wolności osadzonego wynikają z samej natury zasto-sowanego wobec niego środka, każde takie ograniczenie musi być uzasad-nione i konieczne w demokratycznym społeczeństwie”.10

Trybunał, owszem, przypomniał, że art. 8 Konwencji „nie gwarantuje osobie zatrzymanej bezwarunkowego prawa do zwolnienia w celu wzięcia udziału w pogrzebie osoby bliskiej”; jednakże w badanej sprawie „odmo-wa zwolnienia skarżącego celem uczestniczenia w pogrzebach jego rodzi-ców nie była «konieczna w demokratycznym społeczeństwie», ponieważ nie odpowiadała naglącej potrzebie społecznej ani nie była proporcjonalna w stosunku do realizowanego celu prawowitego”.11

W innej sprawie skarżąca zarzucała naruszenie jej prawa do poszano-wania życia rodzinnego, a to przez fakt, że zatrzymanie jej miało miejsce w obecności jej małoletniej córki. Rzecz jednak w tym, że sam ten fakt był przedmiotem kontrowersji między stronami. Skarżąca zarzucanego fak-tu nie potrafiła udowodnić; przeciwnie twierdził dokonujący zatrzymania

8 Wegera, pkt 67. W kolejnym wyroku Trybunał nieco zmodyfikował tę formułę: „władze umożliwiają jej, a w razie potrzeby wspomagają ją w utrzymywaniu kontaktu z jej bliską ro-dziną” – por. Mazgaj, pkt 48; Knyter, pkt 75.

9 Case of Płoski v. Poland, wyrok z 12.11.2002 r., pkt 32-34.

10 Ibidem, pkt 35. Trybunał przy okazji zwracał uwagę na to, że: „skarżący w przeciągu jednego miesiąca stracił oboje rodziców”, jego starania wspierały „oświadczenia pracowników aresztu”, a „zachowanie skarżącego było bez zarzutu”.

11 Ibidem, pkt 38 i 39. Trybunał był świadom „problemów natury logistycznej i finansowej związanych ze zwolnieniem pod nadzorem eskorty, a także z brakami kadrowymi w policji i służbie więziennej”; stwierdził jednak, że „biorąc pod uwagę istotność zagadnienia, czyli od-mowy prawa udziału jednostki w pogrzebach rodziców, […] państwo pozwane mogło odmówić jedynie w przypadku istotnych powodów i braku innego rozwiązania” – ibidem, pkt 37.

policjant, a sama skarżąca podpisała protokół zatrzymania, nie podnosząc ani w chwili zatrzymania, ani później zarzutów wobec zawartych w nim stwierdzeń.12 Trybunał przyjął, że do stwierdzenia ingerencji należałoby

„w pierwszym rzędzie ustalić w sposób pewny, czy dziecko rzeczywiście było w domu w chwili zatrzymywania oraz czy zostało pozostawione bez opieki po wyjściu matki z policją”, a ponieważ żadne dowody tego nie po-twierdzały, Trybunał uznał, że nie doszło do ingerencji i nie było narusze-nia art. 8 Konwencji.13

Jak wspomniano wyżej, większość spraw podnoszących zarzuty naru-szenia prawa do poszanowania życia rodzinnego osób pozbawionych wol-ności dotyczyła prawa do wizyt rodzinnych. Spośród 9 skarg tego rodzaju tylko 2 zakończyły się niepowodzeniem. W sprawie Kulikowskiego Trybu-nał – chociaż uzTrybu-nał odpowiednią część skargi za oczywiście bezpodstawną, jako że „nie wykazano, iżby zarzucane środki wykraczały poza to, co jest konieczne w demokratycznym społeczeństwie «dla zapobiegania zamiesz-kom lub przestępczości» w kontekście wizyt rodzinnych w więzieniu w toku tymczasowego aresztowania i w toku toczącego się śledztwa karnego”.14 U podstaw takiej konkluzji Trybunału stał brak dostarczenia przez skar-żącego „wystarczająco szczegółowych informacji co do faktów”, wobec czego Trybunał „nie może zbadać, w szczególności, czy władze brały pod uwagę jakiekolwiek środki alternatywne dla zapewnienia, by kontakty skarżą-cego z jego dziećmi nie przeszkadzały procesowi pozyskiwania dowodów”, przy czym Trybunał wskazał, że „takie alternatywne ograniczenia mogły-by np. obejmować nadzór funkcjonariusza więziennego nad ich wizytami bądź inne ograniczenia dotyczące charakteru, częstotliwości i czasu trwa-nia kontaktu”.15 Zatem Trybunał – odrzucając skargę – wskazał zarazem warunki powodzenia tego rodzaju roszczeń.

Z kolei w sprawie Stępniaka Trybunał wywiódł z materiałów sprawy, że w istocie skarżący korzystał z widzeń ze swoją żoną i nowo narodzonym synem, wobec czego nie dopatrzył się „żadnych dostrzegalnych niedostat-ków wskazujących na brak wypełnienia wymagań tego artykułu” (tj. art. 8 EKPC – T.J.) i uznał tę część skargi za „oczywiście bezpodstawną”.16

W sprawach, w których Trybunał stwierdził naruszenie prawa osoby pozbawionej wolności do poszanowania jej życia rodzinnego, zwracał on stale uwagę na to, że „detencja – podobnie jak każdy inny środek pozbawie-nia osoby jej wolności – pociąga za sobą inherentne ograniczepozbawie-nia jej życia prywatnego i rodzinnego”, natychmiast jednak dodawał: „Jest jednak istot-ną częścią prawa osoby pozbawionej wolności do poszanowania jej życia

12 Affaire Worwa c. Pologne, wyrok z 27.11.2003 r., pkt 69-70.

13 Ibidem, pkt 68 i 71.

14 Case of Kulikowski v. Poland, wyrok z 19.05.2009 r., pkt 77 in fine.

15 Ibidem.

16 Case of Stępniak v. Poland, wyrok z 29.01.2008 r., pkt 30-33.

Prawo do poszanowania prywatności osób pozbawionych wolności w Polsce 39 rodzinnego to, że władze umożliwiają jej albo w razie potrzeby pomagają jej w utrzymywaniu kontaktu z jej bliską rodziną”.17

Jest tu miejsce, niewątpliwie, na pozytywne zobowiązania państwa miarkowane wedle konkretnych potrzeb danej sprawy i z akcentem na obowiązki należytej staranności po stronie kompetentnych władz państwa, nie tylko samych władz penitencjarnych. Jak zarzucił Trybunał w sprawie Ferli, Polsce – podobnie jak to było w sprawie Kulikowskiego, ale z prze-ciwstawną konkluzją wynikającą z kontekstu sytuacyjnego – „władze kra-jowe nie rozważały żadnych alternatywnych środków dla zapewnienia, by kontakty skarżącego z jego żoną nie prowadziły do zmowy ani inaczej nie przeszkadzały procesowi gromadzenia dowodów, tak np. jak poddanie ich kontaktu nadzorowi funkcjonariusza więziennego albo nałożenie innych ograniczeń co do charakteru, częstotliwości i czasu trwania kontaktu”.18

Zanim zajmę się sprawami dotyczącymi kontaktów osób pozbawionych wolności z ich bliskimi, w szczególności wizyt rodzinnych, zwrócę uwagę na sprawę bardzo specyficzną, w której nie wchodziło w grę pozbawienie wolności sensu stricto, lecz zastosowanie wobec skarżącego dozoru policyj-nego, długotrwałego i uciążliwego na tyle, że Trybunał uznał, iż „w okolicz-nościach niniejszej sprawy fakt, że skarżący był objęty dozorem policyjnym przez okres około dwunastu lat, wywołał konsekwencje w jego życiu pry-watnym i rodzinnym w rozumieniu art. 8 Konwencji”,19 a zatem musi on być zweryfikowany w świetle klauzuli limitacyjnej art. 8 ust. 2.

Ponieważ zastosowany środek był zgodny z prawem i służył realiza-cji celu prawowitego w postaci „ochrony prawidłowego toku postępowania karnego przeciwko skarżącemu”, Trybunał uznał za niezbędne ocenić, „czy zaskarżony środek spełniał test proporcjonalności, a w szczególności, czy powody, dla których został on zastosowany, pozostawały zasadne i utrzy-mywały się przez cały czas jego obowiązywania”.20 Ponieważ postępowa-nie zakończyło się upostępowa-niewinpostępowa-niepostępowa-niem skarżącego, dozór był orzeczony na czas nieokreślony, a de facto trwał ponad 12 lat, szereg okoliczności przemawiał na korzyść skarżącego, Trybunał uznał, że: „W sytuacji, gdy postępowanie karne przeciągało się, władze nie wykazały należytej staranności i nie

pod-17 Case of Bagiński v. Poland, wyrok z 11.10.2005 r., pkt 89. Por.: Case of Ferla v. Po-land, wyrok z 20.05.2008 r., pkt 37; Kulikowski, pkt 74; Affaire Wegera c. Pologne, wyrok z 19.01.2010 r., pkt 67; Case of Mazgaj v. Poland, wyrok z 21.09.2010 r,. pkt 48; Case of Nu-rzyński v. Poland, wyrok z 21.12.2010 r., pkt 34; Case of Knyter v. Poland, wyrok z 1.02.2011 r., pkt 75.

18 Ferla, pkt 47. Por.: Kulikowski, pkt 74 i 77; Wegera, pkt 67.

19 Case of Zmarzlak v. Poland, wyrok z 15.01.2008 r., pkt 44. Trybunał wyjaśnił:

„W szczególności konieczność regularnego stawiania się na komisariacie policji w miejscu za-mieszkania w celu wypełnienia obowiązków wynikających z istoty orzeczonego wobec niego dozoru utrudniła kontakty z jego najbliższą rodziną zamieszkałą za granicą. W każdym przy-padku, gdy osoba znajduje się w sposób długotrwały pod ograniczającym jej wolność indywi-dualną działaniem środka zapobiegawczego, zdaje się oczywistym, iż sama wskazana okolicz-ność per se wywołuje skutki w sferze jej życia prywatnego i rodzinnego” – ibidem.

20 Ibidem, pkt 45.

jęły z urzędu działań zmierzających do zbadania konieczności stosowania tego środka”, wobec czego „równowaga między interesem publicznym a in-teresem skarżącego nie została przez władze zachowana i doszło do naru-szenia art. 8 Konwencji”.21

Jak to Trybunał podkreślił w sprawie Bagińskiego: „Takie ogranicze-nia, jak limitacja liczby wizyt rodzinnych, nadzór nad takimi wizytami oraz – jeśli usprawiedliwia to charakter przestępstwa – poddanie osoby pozbawionej wolności specjalnemu reżimowi więziennemu bądź specjalnym rozwiązaniom rodzinnym, stanowi ingerencję w jej prawa oparte na art. 8, tyle że nie są one same przez się naruszeniem tego postanowienia”.22

Wszelkie jednak tego rodzaju ograniczenia są dopuszczalne o tyle, o ile spełniają wszystkie trzy testy przewidziane w klauzuli limitacyjnej:

legalności, celowości i konieczności, w tej właśnie kolejności przez Trybu-nał badane.23

Jeśli chodzi o test legalności, we wcześniejszych sprawach Trybu-nał ograniczał się do ogólnikowego stwierdzenia wymagalności tego testu i jego spełnienia.24 Jednakże w sprawie Wegery Trybunał wyjaśnił, że „słowa

«zgodna z prawem» w rozumieniu art. 8 ust. 2 Konwencji oznaczają, po pierwsze, że inkryminowany środek ma podstawę w prawie krajowym”, przy czym „Samo istnienie podstawy prawnej jeszcze nie wystarcza; trzeba jeszcze, by odnośne prawo było dostępne dla osoby zainteresowanej i sfor-mułowane z wystarczającą precyzją, pozwalającą jej – w razie potrzeby, za stosownym poradnictwem – przewidywać, w stopniu w danych okolicz-nościach rozsądnym, konsekwencje mogące wynikać z danego działania”.25 Co istotne, dodał przy tym: „Prawo, które przyznaje kompetencję dyskre-cjonalną, nie przeczy temu wymogowi, pod warunkiem, że zakres takiej kompetencji i sposób jej wykonywania określone są z wystarczającą

jas-21 Ibidem, pkt 51-52. Trybunał przypomniał, że „obowiązkiem władz jest zagwarantowa-nie, by stosowane środki ograniczające prawa i wolności jednostki nie naruszały odpowiedniej równowagi między jej chronionym interesem a interesem społeczeństwa, w tym przypadku zapewnieniem dobrego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości”. Co istotne, „władze są zo-bowiązane do sprawowania kontroli nie tylko nad samym ustanowieniem dozoru, lecz rów-nież nad późniejszym stosowaniem tego środka w celu uniknięcia nadużyć i przeciwdziałania ryzyku arbitralności”, zwłaszcza co do istnienia bądź wykluczenia „uzasadnionego interesu publicznego”, z należytym uwzględnianiem przy tym „zasady domniemania niewinności”

– ibidem, pkt 50.

22 Bagiński, pkt 89. Por.: Nowicka, pkt 71; Ferla, pkt 38.

23 Por. m.in.: Nowicka, pkt 69; Bagiński, pkt 89; Kulikowski, pkt 75; Wegera, pkt 70;

Mazgaj, pkt 50; Nurzyński, pkt 36; Knyter, pkt 77.

24 W ten sposób: Nowicka, pkt 74; Bagiński, pkt 91; Ferla, pkt 41; Kulikowski, pkt 76.

25 Wegera, pkt 71. Por.: Mazgaj, pkt 50; Knyter, pkt 77. W sprawie Nurzyńskiego Try-bunał jeszcze bardziej dobitnie stwierdził: „Wyrażenie «zgodna z prawem» wymaga nie tylko zgodności z prawem krajowym, ale odnosi się także do jakości tego prawa. […] prawo krajo-we musi wskazywać z rozsądną jasnością zakres i sposób wykonywania kompetencji dyskre-cjonalnej, przyznanej władzom publicznym, tak by zapewnić jednostkom minimalny stopień ochrony, do jakiej obywatele mają prawo na podstawie rule of law w demokratycznym społe-czeństwie”.

Prawo do poszanowania prywatności osób pozbawionych wolności w Polsce 41 nością, mając na względzie wchodzący w grę cel prawowity, by zapewniać jednostce adekwatną ochronę przed arbitralnością”.26 Powrócę jeszcze w niniejszym tekście do testu legalności.

We wspomnianych bowiem sprawach wcześniejszych Trybunał – uzna-jąc spełnienie tego testu – przechodził do badania testu celowości. Tak np.

w sprawie Bagińskiego, w której rząd wskazywał na to, że matka skarżą-cego była świadkiem w jego sprawie i – co z tym się wiąże – ograniczenie widzeń znajduje uzasadnienie w zapewnieniu właściwego toku postępowa-nia karnego przeciwko niemu, Trybunał uznał, iż „inkryminowany środek można by uważać za podjęty w celu «zapobiegania zamieszkom lub prze-stępczości» , co jest celem prawowitym na podstawie art. 8”.27

Skoro tak, Trybunał przechodził do badania, czy dana ingerencja była

„konieczna w demokratycznym społeczeństwie”. Jak się okazało, nie za-wsze. W sprawie Nowickiej badanie testów celowości i konieczności jakby się zbiegło ze sobą, uległo połączeniu. Trybunał bowiem, w jednym punkcie i jednym zdaniu, po stwierdzeniu, że „aresztowanie skarżącej samo w sobie mogło być uważane za służące prawowitym celom zapobiegania przestęp-czości oraz ochrony zdrowia i praw innych osób”, dodał, że „postanowienie sędziego z dnia 4 kwietnia 1995 r., ograniczające prawo skarżącej do jed-nego widzenia miesięcznie nie służyło żadnemu prawowitemu celowi ani nie było w stosunku do niego proporcjonalne”.28

Z kolei, jeśli chodzi o test konieczności, Trybunał w sprawie Nowickiej wyjaśnił, że „Pojęcie konieczności wymaga, by ingerencja odpowiadała naglącej potrzebie społecznej, a w szczególności, by była proporcjonalna do celu prawowitego, którego realizacji służy”, przy czym „Trybunał nie może poświęcić się badaniu zarzucanych zdarzeń w oderwaniu, lecz musi stoso-wać standardy obiektywne i postrzegać je w świetle wszystkich okolicz-ności danej sprawy”.29 W sprawie Bagińskiego Trybunał dodał, że „będzie brał pod uwagę margines oceny pozostawiony władzom państwowym, ale to obowiązkiem państwa pozwanego jest wykazanie istnienia naglącej po-trzeby społecznej uzasadniającej ingerencję”.30

Jak widać z powyższego, w kontekście testu konieczności Trybunał po-sługiwał się kryterium naglącej potrzeby społecznej i kryterium proporcjo-nalności, często przez wielu autorów – moim zdaniem, niesłusznie –

utoż-26 Ibidem. Trybunał wyjaśnił: „Poziom wymaganej precyzji zależy od konkretnej dziedzi-ny; gdy chodzi o prawa gwarantowane przez art. 8 Konwencji prawo powinno używać sformu-łowań jasnych, by wskazywały wszystkim, w jakich okolicznościach i na jakich warunkach władze publiczne władne są dokonywać ingerencji w te prawa” – ibidem, in fine.

27 Bagiński, pkt 93, w zw. z pkt. 92. Identycznie w sprawie Ferla, pkt 43, w zw. z pkt. 43, w której chodziło o żonę jako świadka. Por. też: Kulikowski, pkt 76.

28 Nowicka, pkt 75. Trybunał nie dał się przekonać twierdzeniu rządu, iż były uwzględ-niane wszystkie wnioski rodziny o widzenie ze skarżącą; zauważył bowiem, że rodzina po pro-stu podporządkowała się nadużywającej decyzji sędziego – ibidem, pkt 76-77.

29 Ibidem, pkt 70.

30 Bagiński, pkt 89.

samianej z samym testem konieczności w ogóle. Warto zwrócić uwagę, że te dwa kryteria znajdowały w niektórych sprawach wartościowe uzupeł-nienie w kryterium „słusznej równowagi”. Tak np. w sprawie Bagińskiego Trybunał uznał za niezbędne „upewnienie się, czy władze osiągnęły słusz-ną równowagę pomiędzy potrzebą zabezpieczenia procesu pozyskiwania dowodów w sprawie skarżącego a jego prawem do poszanowania jego ży-cia rodzinnego podczas detencji”.31 Biorąc pod uwagę brak konsekwencji w postępowaniu władz, brak jakichkolwiek środków alternatywnych umoż-liwiających widzenia oraz znaczący czasokres wstrzymania wizyt matki,32 Trybunał doszedł do wniosku, że ograniczenia wizyt „wykraczały ponad to, co jest konieczne w demokratycznym społeczeństwie dla «zapobiegania za-mieszkom lub przestępczości»”, jako że „Odnośny środek redukował życie rodzinne skarżącego do takiego stopnia, który nie może zostać usprawied-liwiony ani inherentnymi ograniczeniami zawierającymi się w detencji, ani realizowaniem celu prawowitego, na którym rząd się opierał”.33

Zatem, w powyższych sprawach Trybunał – uznając spełnienie testów legalności i konieczności – stwierdzał naruszenie art. 8 Konwencji w opar-ciu o test konieczności, a bardziej konkretnie, o współgranie kryteriów naglącej potrzeby społecznej, proporcjonalności i/lub słusznej równowagi.

Rzuca się w oczy fakt, że od 2010 r. Trybunał w ogóle nie analizuje tych testów, lecz ogranicza się do zbadania testu legalności i stwierdzenia na jego podstawie faktu naruszenia Konwencji. Pora więc do tego testu po-wrócić, zgodnie z moją wcześniejszą zapowiedzią.

I tak, w sprawie Wegery Trybunał – po przypomnieniu wymogów jako-ści prawa, a zwłaszcza wymogów dotyczących kompetencji dyskrecjonalnej – stwierdził, że jedyną krajową podstawą prawną dla ograniczania wizyt rodzinnych był art. 217 k.k.w., który to przepis Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodny z Konstytucją RP, jak również z art. 8 Konwencji, po-nieważ przepis ten nie wskazywał „jasnych i precyzyjnych kryteriów, na których mógłby się opierać organ decydujący o przyznaniu prawa do wi-zyty” i „pozostawiał władzom zbyt wielką elastyczność w związku z de-cydowaniem przez nie o granicach prawa konstytucyjnego w kontekście poszanowania życia prywatnego i rodzinnego”.34 Uznając za istotne dla siebie rozumowanie polskiego TK, Trybunał Strasburski dodał, że „art.

217 k.k.w. nie wskazuje z poziomem precyzji wymaganym w obszarze art.

8 zakresu ani sposobu wykonywania kompetencji dyskrecjonalnej przyzna-nej władzom mającym decydować o prawie osoby tymczasowo aresztowaprzyzna-nej do wizyt”, wobec czego „ingerencja w korzystanie przez skarżącego z jego

31 Ibidem, pkt 94. Por. Kulikowski, pkt 76 in fine.

32 Ibidem, pkt 95-97.

33 Ibidem, pkt 98. Por.: Ferla, pkt 48. W obu tych sprawach Trybunał podkreślał, że „wła-dze nie zapewniły słusznej równowagi pomiędzy użytymi środkami a celem, których chciały osiągnąć”.

34 Wegera, pkt 72.

Prawo do poszanowania prywatności osób pozbawionych wolności w Polsce 43 prawa do poszanowania jego życia rodzinnego nie była «zgodna z prawem»

w rozumieniu art. 8 ust. 2 Konwencji”.35

W sprawie Mazgaja Trybunał stwierdził o art. 217 k.k.w. następują-co: „przepis ten – tak, jak stosował się w materialnym czasie – dawał od-nośnej władzy (prokuratorowi lub sądowi) kompetencję udzielania zgody na wizyty rodzinne w więzieniu”, przy czym „Prawo nie przewidywało jed-nak żadnych szczegółów co do warunków udzielania takiej zgody, żadnego ukierunkowania co do tego, w jaki sposób władze mają decydować o tym, czy zakaz prawa wizyt jest w danej sprawie uzasadniony i jakie czynniki dla takiej decyzji mogą okazać się istotne. Nie przewidywało również moż-liwości odwołania się od odmowy wizyt i nie wymagało dostarczania przez władze osobom zainteresowanym uzasadnień swoich decyzji. Decyzja była więc pozostawiona absolutnej kompetencji dyskrecjonalnej władz”.36

Tak więc w nowszych sprawach Trybunał ograniczał się do stwierdze-nia braku spełniestwierdze-nia testu legalności i uznawał, że nie zachodzi potrzeba upewniania się co do spełnienia innych testów dopuszczalności ingerencji;

nie badał więc testu celowości i konieczności.37

Reasumując, stwierdzić można, że co do zasady osoby pozbawione wol-ności – zarówno odbywające karę pozbawienia wolwol-ności, jak i tymczasowo aresztowane, a także odosobnione w związku z badaniami czy leczeniem psychiatrycznym – nadal korzystają z ich prawa do poszanowania ich ży-cia prywatnego i rodzinnego, a ingerencja władz w tej mierze jest dopusz-czalna tylko o tyle, o ile ściśle odpowiada kryteriom jej dopuszczalności, wynikającym z klauzuli limitacyjnej zawartej w art. 8 ust. 2 Konwencji.

Poza odrzuceniem roszczeń skarżących w sprawach Kulikowskiego i Stęp-niaka, we wszystkich innych sprawach Trybunał Strasburski stwierdzał naruszenie prawa skarżącego do poszanowania jego życia rodzinnego, naj-pierw wobec niespełnienia przez ingerencję wymogów testu konieczności, a potem wobec niemożliwości pogodzenia odnośnego przepisu krajowego z wymaganiami Konwencji co do jakości prawa i co do skrępowania kompe-tencji dyskrecjonalnej precyzyjnymi kryteriami jej wykonywania.

Prawo do poszanowania korespondencji osoby

W dokumencie 2012 2012 3 (Stron 37-43)