• Nie Znaleziono Wyników

Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.

Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie.

Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami.

(Mt 5, 10-12)

konferencja

Ostatnie błogosławieństwo obiecuje nagrodę tym, „którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości”. Motyw sprawiedliwości łą-czy je z czwartym błogosławieństwem, które odnosi się do tych, którzy jej łakną i pragną. Nagrodą za prześladowanie dla sprawie-dliwości jest ta sama co w pierwszym błogosławieństwie obietni-ca królestwa niebieskiego. Ważność ostatniego błogosławieństwa wynika z tego, że zawiera ono w swej treści jeszcze jedno bło-gosławieństwo (Mt 5, 11). Chodzi w nim o podkreślenie związ-ku między prześladowanymi dla sprawiedliwości a losem Jezusa.

Sformułowanie dodatkowego błogosławieństwa w drugiej osobie liczby mnogiej służy powiązaniu tekstu ośmiu błogosławieństw z następującymi po nich logiami Jezusa o soli i świetle (Mt 5, 13-16). Specyfikę ostatniego błogosławieństwa wyraża też podwójne zaproszenie do radości (Mt 5, 12).

Według Jezusa drogą do szczęścia jest prześladowanie dla spra-wiedliwości. Chodzi tu o tę samą sprawiedliwość co w czwartym błogosławieństwie. Jej istotą jest uznanie zależności od Boga przez pełnienie Jego woli. To z tej racji, że Jezus najdoskonalej wypełnił wolę Ojca, jest On prawdziwie „Sprawiedliwym” (Dz 3, 14). Ob-jawiona w Nim sprawiedliwość Boża jest sprawiedliwością zbaw-czą, czyli pełną miłosierdzia wiernością. Szczególnym przejawem tej objawionej w Jezusie sprawiedliwości jest miłość bliźniego aż po miłość nieprzyjaciół, przyjęcie krzyża i cierpienia jako drogi zbawienia, troska o szczerość i czystość serca. Taki sposób wypeł-nienia sprawiedliwości pozostaje w ścisłej relacji z Jezusem. Dla-tego prześladowanie dla sprawiedliwości Jezus wprost utożsamia z prześladowaniem z powodu Jego samego.

Wypełnieniem błogosławieństwa i wzorem jego realizacji jest Jezus Chrystus. To od podkreślenia tej prawdy Jan Paweł II za-czął homilię na temat ostatniego błogosławieństwa podczas Mszy świętej w Bydgoszczy w dniu 7 czerwca 1999 r. Papież zwrócił uwagę, że to błogosławieństwo dopełniło się w życiu Jezusa na krzyżu. Wówczas „Ewangelia, którą głosił Chrystus, została pod-dana jakiejś radykalnej próbie” (s.44). Jednak Jezus nie zstąpił z krzyża. Cierpiąc niesprawiedliwość ludzką, pragnął, by na Nim przede wszystkim sprawdziły się słowa błogosławieństwa. Chry-stus czynił to z miłości do ludzi. Wiedział bowiem, że cierpiąc prześladowanie dla sprawiedliwości, którą z woli Bożej objawiał,

„otwiera przed ludzkością bramy życia wiecznego” (s.45).

W ślad za Jezusem poszli Jego uczniowie. Ich cierpienia dla sprawiedliwości zawsze były potwierdzeniem autentyczności chrześcijańskiego świadectwa. Tak też będzie nadal, skoro Jezus przed swą męką zapowiedział: „Sługa nie jest większy od swe-go pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”

(J 15, 20). Żaden człowiek wierzący w Chrystusa nie może usu-nąć ze swego życia takiej perspektywy chrześcijańskiego świadec-twa. Choć jego ostatnim akordem nie musi być śmierć męczeńska, jednak zawsze będzie nim jakieś cierpienie dla sprawiedliwości.

58

Wynika to z tego, iż każdy chrześcijanin „obowiązany jest do wy-znawania przed ludźmi wiary, którą otrzymał od Boga za pośred-nictwem Kościoła” (s.49). Jeżeli więc chrześcijanin daje świadec-two Chrystusowi, żyjąc według Ewangelii, staje się przedmiotem zawiści i ataków tych, którzy do jej wymogów nie dorastają. Z tej racji na sprawiedliwego spadają prześladowania, które przybie-rają różną formę. Ojciec Święty wymienia następujące przejawy cierpienia dla sprawiedliwości: upokorzenia, obelgi, wyśmiewanie w środowisku, sprzeciw, niezrozumienie nawet od najbliższych, niepopularność i inne przykrości (s.49). Niejednokrotnie niezłom-ne trwanie przy Chrystusie i Jego Ewangelii „wymaga od człowie-ka wielkiej ofiar , którą trzeba składać codziennie, a czasem jest tak, że przez całe życie”. Staje się to – jak mówi Jan Paweł II – „ak-tem heroizmu i może przybrać formy prawdziwego męczeństwa, dokonującego się w życiu człowieka każdego dnia i każdej chwili, kropla po kropli, aż do całkowitego « wykonało się »” (s.49).

Ojciec Święty obok „męczeństwa publicznego, które dokonu-je się zewnętrznie, na oczach wielu”, wyróżnia też „męczeństwo ukryte w tajnikach ludzkiego wnętrza: męczeństwo ciała i męczeń-stwo ducha” (s.49). Wynika ono z konieczności dania świadectwa Chrystusowi wobec samego siebie. Często wymaga to walki z sobą i przezwyciężania w sobie „starego człowieka”, by przynosić owo-ce Ducha. Ileż to trudu trzeba sobie zadać, by cierpiąc dla sprawie-dliwości, nie pozwolić sobie na nieewangeliczne zachowanie, na zgorzkniałość i złośliwość. Jeśli chrześcijanin pozwoliłby na to, by do jego serca przeniknęła nienawiść, uraza i odwet, nie byłby już cierpiącym prześladowanie dla sprawiedliwości.

Choćby do tego nie doszło, należy jednak pamiętać, że każ-da próba sprawiedliwego jest testem autentyczności jego postawy.

W jakimkolwiek prześladowaniu rodzi się bowiem pokusa buntu wobec nieprawości, albo rezygnacji ze sprawiedliwości byle mieć święty spokój i żyć wygodnie. Tymczasem tylko za cenę podjęcia cierpienia dla sprawiedliwości można mieć udział w królestwie niebieskim. Ono zaistniało przez krzyż Jezusa Chrystusa. Przez

krzyż i cierpienie z Chrystusem ono staje się też naszym udzia-łem. Gdy tak się dzieje, realnym staje się Chrystusowe wezwanie:

„Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w nie-bie” (Mt 5, 12a).

Na jeszcze jedną rzecz należy zwrócić uwagę. Błogosławień-stwo Jezus kończy słowami: „Tak bowiem prześladowali proro-ków, którzy byli przed wami” (Mt 5, 12b). Cierpienie dla sprawie-dliwości ma więc charakter profetyczny; zapowiada nowy świat, w którym miłość potężniejsza jest niż nienawiść. W świecie i sa-mym Kościele potrzeba takiej profetycznej odwagi i wytrwałości, która przyczynia się do rozwoju królestwa Bożego. Gdy zatrzy-mujemy zło na sobie, nie przekazujemy go dalej przez odwet, ale w imię Chrystusa przyjmujemy krzyż, już jesteśmy w królestwie Bożym, a „nasza nagroda wielka jest w niebie” (Mt 5, 12a).

60

impulsy do osobistej modlitwy

•  Tylko ci, którzy cierpią niesprawiedliwie i z powodu Jezusa Chrystusa, są błogosławieni. Rozeznajmy przed Panem, czy przy-padkiem w imię własnej, subiektywnej sprawiedliwości, nie podszy-wamy się pod to błogosławieństwo. Jeśli tak jest, w pokorze przy-znajmy się do błędów i zachowań, które słusznie wywołują ze strony ludzi przeciwności i przykrości, jakie przychodzi nam doświadczać.

•  Nasze przyznawanie się do Chrystusa może rodzić u innych ludzi niezadowolenie, nietolerancję, różnego rodzaju trudności i przykrości. Przeżywając takie sytuacje, jednoczmy się z Chry-stusem, by wraz z Nim „wziąć je na siebie” i w ten sposób mieć udział w zbawianiu świata przez ofiarną miłoś .

•  Nasza miłość do Chrystusa zawsze będzie poddawana pró-bie. Jeśli kochamy Go prawdziwie, to nic nas od Niego nie oddzieli (por. Rz 8,35). Radujmy się przed Panem każdym zwycięstwem, jakie odnieśliśmy nad sobą, będąc poddani próbie wiary. Dziękuj-my Mu, że wsparci mocą Ducha Świętego mogliśDziękuj-my być auten-tycznymi świadkami zbawczej mocy Jego krzyża.

•  Rezygnując z osobistych racji i korzyści, świadek Chrystu-sa musi podjąć się nieprzyjemnego obowiązku sprzeciwiania się niesprawiedliwości. Prośmy Ducha Świętego o odwagę mówienia swemu otoczeniu tego, co się nie podoba Bogu i przestrzegać przed tym, co przeciwne jest Jego prawu. Módlmy się też o mądrość ro-zeznawania woli Bożej i gotowość do jej pełnienia, nawet gdy nie będzie się to podobać i narazi nas na prześladowania.

•  Naszą siłą w cierpieniach dla sprawiedliwości jest świadec-two męczenników. Oni bowiem dając życie za Chrystusa, pokazali nam, że ono jest możliwe nawet w najtrudniejszych okoliczno-ściach życia. Na modlitwie przyzywajmy naszych świętych mę-czenników, prosząc o ich wstawiennictwo, byśmy i my wiernie trwali przy Chrystusie i Jego Ewangelii.

zadania apostolskie

•  Rozważę i pomodlę się orędziem następujących tekstów biblij-nych: Mdr 2,12,24 (1); J 15,18-27 (2); Dz 4,23-31 (3); 1 P 3,8-17

•  Najwyższym stopniem duchowej dojrzałości jest przyjęcie trud-ności, cierpienia i prześladowań w duchu całkowitej wolności.

Spróbuję to czynić w wymiarze osobistego życia, aby doświad-czyć radości udziału w obietnicy królestwa niebieskiego

•  Nie pozwolę sobie na ograniczanie wolności do wyznawania wiary, na deprecjonowanie i odrzucanie wartości chrześcijań-skich. Wobec pogardy dla chrześcijaństwa będę publicznie przyznawał się do wiary i praktyk religijnych

•  Zaakceptuję fakt, że życie chrześcijańskie jest walką o docho-wanie wierności Chrystusowi i nakazom Jego Ewangelii. Za-miast biernie przyglądać się jak niesprawiedliwie atakowany jest Kościół, czynnie zaangażuję się w obronę jego dobrego imienia

•  Bywają jednak okoliczności, że ze względu na miłość do Chry-stusa i wierność Ewangelii nie mogę przesadnie i na siłę ob-stawać przy sprawiedliwości. Lepiej przecież zło znosić, niż je czynić. Jeśli nawet masz rację, zdobądź się na to, aby przyjąć niesprawiedliwość i złem na zło nie odpowiadać

spis treści

Wprowadzenie ...3

1. Założenia i schemat spotkań w szkole słowa Bożego ...5

2. Jezus naszym błogosławieństwem ...8

3. Ubóstwo w duchu ...14

4. Smutek ...21

5. Łagodność ...27

6. Łaknienie i pragnienie sprawiedliwości ...33

7. Miłosierdzie ...39

8. Czystość serca ...45

9. Wprowadzanie pokoju ...50

10. Prześladowanie dla sprawiedliwości ...56