• Nie Znaleziono Wyników

Przeciwnicy reżimu w poszukiwaniu politycznego konsensusu

W dokumencie Opór w III Rzeszy (Stron 77-117)

H

itler znajdował się w 1940 roku u szczytu swojej popularności. Wśród elit burżuazyjnych zdobył on wiele sympatii dzięki pokojowemu obaleniu po-stanowień Traktatu Wersalskiego. Mimo to w środowiskach burżuazyjnych rósł sprzeciw wobec reżimu. Oburzenie zaczął budzić zwłaszcza terror wymierzony w przedstawicieli środowisk mieszczańskich i oba Kościoły chrześcijańskie.Dla wielu późniejszych niemieckich dysydentów właśnie wyjęcie Żydów spod prawa było szokiem, którego nie potrafili się pozbyć. Do niedawna Żydzi byli dobrymi współpracownikami, sąsiadami i kolegami. Teraz bez powodu zostali wypchnięci poza margines społeczeństwa. Elity burżuazyjne rozumiały również, jak bardzo ekscesy te szkodziły obrazowi Niemiec na arenie międzynarodowej244.

Pogromy Żydów w Noc Kryształową dnia 9 listopada 1938 roku miały w procesie tworzenia się opozycji przełomowe znaczenie. To właśnie uświadomienie sobie zbrodniczych form faszystowskiego rasizmu było dla wielu Niemców impul-sem do aktywnej działalności przeciwko reżimowi245.

Znakomitym przykładem zmiany poglądów części elit burżuazyjnych była ewolucja polityczna Fritza Thyssena, głównego właściciela „Vereinigte Stahlwer-ke”. Kierując się głównie motywacjami antykomunistycznymi Thyssen stał się jed-nym z pierwszych wielkoburżuazyjnych zwolenników partii NSDAP. Wspierał ją ogromnymi sumami pieniędzy. Po dojściu Hitlera do władzy coraz częściej prote-stował przeciwko prześladowaniu Żydów i mieszczańskich intelektualistów. Z jego szczególnym oburzeniem spotkał się traktat niemiecko-radziecki z 23 sierpnia 1939 roku. Konflikt Fritza Thyssena z władzami hitlerowskimi stał się tak ostry, że zmuszony został on do emigracji do Szwajcarii. Reżim hitlerowski odebrał mu nie tylko niemieckie obywatelstwo, ale dokonał konfiskaty jego majątku. Fritz Thyssen zatrzymany został przez gestapo w 1941 roku we Francji i zamknięty w obozie koncentracyjnym, gdzie przebywał do końca wojny246.

Podobną w gruncie rzeczy ewolucję przeszedł Carl Goerdeler, który w miarę upływu lat zaakceptowany został jako lider opozycji

konserwatywno-mieszczań-244 K. Finker, Graf Moltke und…, op. cit., s. 42.

245 H. Momsen, Alternative zu Hitler, München 2000, s. 407.

246 K. Finker, Graf Moltke und..., op. cit., s. 30; K. Erdmann, Deutschland unter…, op. cit., s. 121.

skiej. Przed wojną piastował eksponowane stanowiska, był między innymi nadbur-mistrzem Królewca i Lipska oraz komisarzem cen Rzeszy. Zasłynął już wówczas ze swoich dyplomatycznych talentów. Udawało mu się bowiem godzić sprzeczne interesy lokalnych polityków i skutecznie realizować swoje założenia247.

Systemu hitlerowskiego początkowo nie negował, tylko domagał się zmiany w niektórych obszarach polityki. Dobrym przykładem będzie tu jego stosunek do programu zbrojeń. Goerdeler w latach 30. z całym zdecydowaniem optował za rozbudową armii, ponieważ uważał, że „wiadome pytania o przyszłość Niemiec tylko z użyciem armii mogą zostać rozwiązane” 248. Miał tu przede wszystkim na myśli rewizję granicy z Polską. Warto tu dodać, że w kręgach opozycji konser-watywno-mieszczańskiej napad na Polskę w 1939 roku nie wzbudził specjalnego sprzeciwu249.

Goerdeler sprzeciwiał się natomiast szybkiemu rozwojowi przemysłu zbroje-niowego kosztem innych sektorów gospodarki. W wielu pismach zwracał uwagę, że taka polityka doprowadzi do katastrofy. Kiedy jego ostrzeżenia nie odniosły skutku, na znak protestu wobec polityki reżimu ustąpił z funkcji nadburmistrza Lipska.

Pretekstem do tego kroku było usunięcie usytuowanego w tym mieście po-mnika kompozytora żydowskiego pochodzenia – Mendelsona. Krok ten przyniósł mu międzynarodowy rozgłos250. Goerdeler utrzymał jeszcze przez pewien czas swoją drugą funkcję, prezesa banku Rzeszy. Został jej jednak pozbawiony, ponie-waż zbyt zdecydowanie sprzeciwiał się decyzjom, które wywoływały w Niemczech inflację. Od tego momentu, w połowie lat trzydziestych, zaczęła się wokół niego krystalizować konserwatywno-mieszczańska opozycja antyfaszystowska251.

Początkowo stanowiła ona rodzaj lobby, którego celem było uratowanie Nie-miec przed rozpoczęciem militarnych agresji. Wielu przedstawicieli opozycji kon-serwatywno-mieszczańskiej czerpało zyski ze współpracy gospodarczej ze Stana-mi ZjednoczonyStana-mi i Wielką Brytanią. Zaostrzająca się sytuacja Stana-międzynarodowa była dla tych powiązań zagrożeniem. Zdaniem otoczenia Goerdelera aneksjoni-styczne plany Hitlera miały mieć również dla całej Rzeszy katastrofalne

konse-247 G. Roon, Neuordnung im..., op. cit., s. 267.

248 C. Goerdeler, Denkschrift zur Rohrstoff- Devisen- und Währungslage, [w:] S. Gillmann, H.

Mommsen (red.), Politische Schriften und Briefe Carl Goerdelers, München 2003, tom 1, s. 447.

249 G. Ueberschär, Für ein anderes Deutschland…, op. cit., s. 41.

250 G. Roon, Neuordnung im..., op. cit., s. 267; K. Erdmann, Der Zweite Weltkrieg..., op. cit., s. 148.

251 K.H. Roth, Von der Offiziersopposition..., op. cit., s. 132.

kwencje. Początkowo łudzono się, że wymuszenie rezygnacji z tych planów możliwe będzie bez radykalnych zmian syste-mowych. W 1938 okazało się, że Hitlera nic nie powstrzyma przed wywołaniem wojny o nieobliczalnych skutkach. Do-piero wtedy zaczęto w tym śro-dowisku rozważać konieczność przeprowadzenia zamachu sta-nu252.

Sukcesy polityczne i mili-tarne Rzeszy w 1939 i 1940 roku przekreśliły opozycji konserwa-tywno-mieszczańskiej wszelkie nadzieje na zmiany systemowe w Niemczech. Jednocześnie można było mieć wrażenie, że aneksje terytorialne reżimu w pewnym sensie odpowiadały

imperialnym planom Goerdelera. Przybliżały go w każdym razie do realizacji wizji ekonomicznie zjednoczonej Europy. Goerdeler uważał, że na tym kontynencie ko-nieczne jest stworzenie dużych obszarów gospodarczych i w tym celu chciał ograni-czyć suwerenność mniejszych państw. Dla aspiracji narodowych sąsiadów Goerde-ler nie miał zrozumienia253.

Chętnie natomiast przypisywał Niemcom prawo do dominacji nad takim obszarem. Prawo to miało wynikać z niezwykłej siły witalnej, jaką przypisywał swojemu narodowi. Jedyne co go od hitleryzmu różniło, to postulat przyznania zdominowanym obszarom daleko idącej autonomii i swobód obywatelskich. Zda-niem Goerdelera same Niemcy powinny składać się z terenów dotychczasowej Re-publiki Weimarskiej, Austrii, Saary, czeskich Sudetów i terenów całej Polski254.

252 K. Finker, Graf Moltke..., op. cit., s. 34.

253 C. Goerdeler, Das Ziel. Denkschrift, [w:] S. Gillmann, H. Mommsen (red.), Politische Schrif-ten und Briefe Carl Goerdelers, München 2003, tom 2, s. 881.

254 Tamże, s. 882.

Carl Friedrich Goerdeler. Lepzig 1936 r.

Goerdeler opracował manifest polityczny, który zatytułował „Cel” (Das Ziel).

Nie zawarł on w nim bynajmniej krytyki militarnych aneksji III Rzeszy. Można było mieć wrażenie, że Goerdeler liczył na to, że wskutek ekspansjonistycznej po-lityki Hitlera powstały fakty, które będą mogły być kartą przetargową w tworze-niu hegemonialnej pozycji Niemiec w Europie255. Najistotniejszy jednak był brak wyraźnego odcięcia się od faszyzmu. Dokument został w 1941 roku przekazany rządom państw zachodnich.

W maju 1943 roku Goerdeler wysłał rządowi brytyjskiemu kolejny doku-ment programowy za pośrednictwem szwedzkiego przemysłowca Jacoba Walden-berga. Odniósł się w nim do sprawy granic Rzeczypospolitej. Goerdeler skłonny był przyznać Polsce suwerenność, ale bez terenów dawnego zaboru pruskiego.

Jako ewentualną rekompensatę proponował poparcie Rzeszy dla unii polsko-li-tewskiej, która zapewniłaby Polsce dostęp do morza256. Unia ta miała jednak sta-nowić rodzaj niemieckiego protektoratu, bardzo blisko gospodarczo związanego z Niemcami. W zamian za usunięcie Hitlera Goerdeler odmawiał aliantom jakiego-kolwiek prawa nie tylko do ingerowania w wewnętrzne sprawy Rzeszy, ale również w proces podporządkowania Polski niemieckim interesom257.

Goerdeler zamierzał z zachodnimi aliantami rozwiązać wspólnie kilka in-nych globalin-nych problemów. Między innymi proponował stworzenie w Kanadzie lub Ameryce Południowej państwa żydowskiego. Żydzi w jego koncepcji powinni otrzymać odszkodowanie za doznane krzywdy. Chociaż zamierzał pozwolić im mieszkać w Rzeszy, to jednak chciał ich pozbawić niemieckiego obywatelstwa.

Goerdeler opowiadał się za umiarkowanym antysemityzmem, chociaż doskonale zdawał sobie sprawę z ogromu zbrodni, jakich dopuścili się hitlerowcy.

Lider opozycji konserwatywnej domagał się również przyznania Niemcom możliwie dużego obszaru kolonialnego, ponieważ Niemcy miały mieć jego zda-niem stosunkowo niewiele surowców naturalnych. Proponował on również wspól-nie z zachodnimi aliantami obalewspól-nie bolszewizmu w Rosji258. Było oczywiste, że koncepcje Goerdelera były dla państw alianckich dalece nie do przyjęcia259.

Zupełnie anachroniczne były poglądy Goerdelera dotyczące gospodarki i stosunków społecznych. Był on konserwatystą w pełnym tego słowa znaczeniu, żył w przekonaniu o potrzebie kontynuowania pruskich tradycji.Nigdy nie pojął, że

255 Tamże, s. 881.

256 J. Kozeński, Opozycja..., op. cit., s. 126.

257 C. Goerdeler, Das Ziel. Denkschrift..., op. cit., s. 944 i nn.

258 K.H. Roth, Der 20. Juli 1944 und..., op. cit., s. 57.

259 J. Kozeński, Opozycja..., op. cit., s. 30.

I wojna zmieniła krajobraz polityczny Europy w sposób nieodwracalny. Rozważał możliwość restytucji monarchii, w ramach której partia hitlerowska miała dalej możliwość prowadzenia działalności politycznej. Pomiędzy sierpniem a paździer-nikiem 1942 r. Goerdeler objechał front wschodni i proponował spotkanym gene-rałom z całą powagą, by po udanym zamachu stanu powołać arcyksięcia Louisa Ferdynanda na regenta260.

Jego marzeniem było autorytarne państwo bez kontroli parlamentarnej. Śro-dowiskom robotniczym chciał przyznać tylko bardzo ograniczone prawa politycz-ne. Chociaż trzeba przyznać, że szukał mechanizmów, które by zapewniły społe-czeństwu ograniczony wpływ na decyzje polityczne rządu. Goerdeler opowiadał się także za zagwarantowaniem jednostce wolności. Zamierzał prowadzić ostry kurs oszczędnościowy, głównie kosztem mas pracujących. Poglądy te z czasem uległy ewolucji, ponieważ Goerdeler rozumiał, że bez poparcia tych środowisk przejęcie władzy w Niemczech będzie bardzo trudne261.

By je uzyskać, Goerdeler nawiązał bliską współpracę z jednym z najwybit-niejszych liderów związków zawodowych epoki Republiki Weimarskiej Wilhel-mem Leuschnerem. Wspólnie zaczęto wypracowywać nowe założenia

programo-260 G. Roon, Neuordnung im..., op. cit., s. 267.

261 K.H. Roth, Der 20. Juli 1944 und..., op. cit., s. 58.

Erich Kord

we w obszarze społecznym i gospodarczym. Osiągnięto konsensus w negatywnej ocenie rzeczywistości politycznej Republiki Weimarskiej. Wspólnie wypracowano koncepcje potężnych, ale i przymusowych związków zawodowych. Byłyby one nie tylko reprezentacją środowisk robotniczych, ale zajmowałyby się również pośred-nictwem pracy, zapomogami dla bezrobotnych. W tym sensie pomysł ten niewiele różnił się od faszystowskiego modelu262. W przypadku udanego zamachu stanu koncepcja tak dalece idącego ubezwłasnowolnienia środowisk robotniczych była-by przypuszczalnie przez dynamikę procesów społecznych szybko zweryfikowa-na.

To właśnie dawni związkowcy tworzyli w zimie 1943/1944 wśród krytycznie nastawionej części społeczeństwa sprężyste mechanizmy komunikacji. Zbudowali centralnie kierowaną strukturę, która miała zapewnić możliwość natychmiastowe-go utworzenia masowej organizacji. W różnych landach Niemiec przynatychmiastowe-gotowywano osoby, które po przewrocie miały natychmiast przystąpić do jej tworzenia. Two-rzono także związki branżowe dla poszczególnych gałęzi przemysłu. Przywódcy związkowi zamierzali zwrócić się przez apele radiowe do środowisk robotniczych.

Chcieli wezwać w nich do zaprzestania dalszej pracy w zakładach zbrojeniowych i przede wszystkim usunąć z zakładów pracy członków partii faszystowskiej263.

Pomimo czasami groteskowych i zupełnie nie przystających do rzeczywisto-ści poglądów Goerdeler był postacią niezwykłą. Nigdy nie rezygnował, nigdy nie zaprzestał wiary w słuszność swoich planów. Ciągle porywał do działania przy-jaciół i skutecznie przekonywał nowych ludzi do udziału w zamachu stanu. Był jednym z najbardziej aktywnych opozycjonistów. Większa część opozycji widziała w nim przez wiele lat przyszłego kanclerza. W tej roli akceptowany był przez koła wojskowe, a nawet początkowo również przez Kreisauer Kreis264.

Do najwybitniejszych przedstawicieli opozycji konserwatywno-mieszczań-skiej należeli były pruski minister finansów Johannes Popitz, były ambasador w Rzymie Ulrich von Hassell, Hans-Bernd Gisevius, baron Karl Ludwig von und zu Guttenberg, Jacob Kaiser, Erich i Theo Kord. Z Carlem Goerdelerem związani byli przywódcy związków zawodowych – wspomniany już Wilhelm Leuschner i daw-ny przywódca chrześcijańskich związków zawodowych Jacob Kaiser265.

Do koła Goerdelera należeli również wpływowi oficerowie, na których

liczo-262 K.H. Roth, Der 20. Juli 1944 und..., op. cit., s. 60.

263 K. Finker, Graf Moltke..., op. cit., s.241; K.H. Roth, Von der Offiziersopposition zur..., op. cit., s. 148.

264 G. Roon, Neuordnung im..., op. cit., s. 267.

265 K. Erdmann, Der Zweite Weltkrieg..., op. cit., s.149.

no, że przeprowadzą militarny zamach stanu. Do grupy tej należał między innymi pocho-dzący z Wrocławia marszałek polny Erwin von Witzleben266 i przede wszystkim gen. Ludwik Beck. Mimo ustąpienia z armii posiadał on w kołach wojsko-wych znakomite powiązania.

Umożliwił on Goerdelerowi wiele kontaktów z opozycyj-nymi oficerami. Problemem Becka była jego chwiejność i niezdecydowanie, co wynikało pewnie z fatalnego stanu zdro-wia, które się mu na początku lat czterdziestych zdecydowa-nie pogorszyło. Wspomzdecydowa-nieć trzeba również o kontak-tach Goerdelera z Abwehrą, a szczególnie z gen. Hansem Osterem.

Ta płynność granic pomiędzy poszczególnymi środowiskami opozycyjnymi była jedną z charakterystycznych cech niemieckiego ruchu oporu. Niektórzy dysy-denci związani byli z kilkoma odłamami opozycyjnymi jednocześnie. Opozycja w III Rzeszy zatomizowana była na całe spektrum niezależnie działających od siebie środowisk. Nie będzie chyba nadużyciem stwierdzenie, że koło konserwatywno-mieszczańskie było obok Kreisauer Kreis drugą najważniejszą grupą opozycyjną III Rzeszy.

Zasadnicze różnice poglądów między nimi dotyczyły konstrukcji przyszłego państwa. Goerdeler i jego sprzymierzeńcy łudzili się wizjami powrotu do czasów cesarskich. Dysydenci z Kreisauer Kreis opowiadali się za państwem federacyjnym i subsydiarnym.Niezmiernie ważnym punktem spornym była rola środowisk

ro-266 G. Müller, Generalfeldmarschall Erwin von Witzleben, [w:] Ueberschär (red.): Hitlers Militä-rische Elite, Darmstadt 1998, tom 1, s. 265–271; R. Pommerin, Erwin von Witzleben, [w:] R. Lill, H. Oberreuter (red.), 20.Juli.Portraits des Widerstades, Düsseldorf, 1984, s. 481–499.

Marszałek Erwin von Witzleben

botniczych w przyszłym pań-stwie. W przeciwieństwie do opozycji mieszczańsko-kon-serwatywnej Kreisauer Kreis opowiadał się jednoznacznie za przyznaniem im pełni praw politycznych i traktowaniem ich jako odpowiedzialnych partnerów. Dla obu ugru-powań natomiast oczywiste było, że do systemu Repu-bliki Weimarskiej powrotu być nie może267.

Celem Helmutha Jame-sa Moltkego była radykalna odnowa moralna i polityczna Niemiec. Dlatego wizja po-wrotu do epoki cesarskiej była dla Kreisauer Kreis całkowicie nie do przyjęcia. Moltke uwa-żał również, że politycy o kon-serwatywnych, nacjonalistycznych tęsknotach nie mogą być dla niego partnerami w procesie budowania nowej rzeczywistości268.

Kluczową różnicą było także postrzeganie faszyzmu. Kiedy dla Kreisauer Kreis bezkompromisowa negacja zbrodniczego charakteru reżimu była jednym z fundamentalnych założeń programowych, tak stosunek opozycji konserwatywno-mieszczańskiej do faszyzmu był dalece ambiwalentny. Pomiędzy obydwoma ugru-powaniami istniały rozbieżności co do polityki przyszłego państwa niemieckiego Związku Radzieckiego. Kiedy Goerdeler miał zdecydowanie antykomunistyczną orientację, to przedstawiciele Kreisauer Kreis zaakceptowali z czasem możliwość współpracy z Moskwą.

Przez kilka pierwszych lat udawało się Carlowi Goerdelerowi utrzymywać po-zycję niekwestionowanego lidera ruchu oporu w III Rzeszy. Z czasem jednak

wpły-267 G. Roon, Neuordnung im..., op. cit., s. 269.

268 W. Winterhager, Der Kreisauer Kreis..., op. cit., s. 9.

Baron Karl Ludwig von und zu Guttenberg

wy Kreisauer Kreis stawały się coraz silniejsze. Wtedy to kilku opozycjonistów, a w szczegól-ności hrabia Fritz Schulenburg, podjęło wysiłki na rzecz zbliże-nia tych ugrupowań269.

Do spotkania przedsta-wicieli obu środowisk opozy-cyjnych doszło w zasadzie tyl-ko raz. Miało ono miejsce wie-czorem 8 stycznia 1943 roku w prywatnym domu hrabiego York von Wartenburga. Ze strony opozycji mieszczańsko-konserwatywnej wzięli w nim udział: Carl Goerdeler, Ludwig Beck, Ulrich Hassell, Johannes Popitz i Jens Jessen. Ze strony Kreisauer Kreis wziął w nim udział gospodarz Helmuth James von Moltke, Adam von

Trott, Eugen Gerstenmaier, Fritz von Schulenburg270.

Poruszono na nim szerokie spektrum problemów dotyczących planów or-ganizacji pohitlerowskiego państwa. Mówiono o polityce zagranicznej, reformie administracji i gospodarki. Podczas spotkania Moltke dążył do konstruktywnego sformułowania różnic dzielących oba ugrupowania i ich przedyskutowania. Go-erdeler starał się istniejące sprzeczności bagatelizować. Do starcia doszło dopiero po kilku godzinach, kiedy Moltke zarzucił opozycji konserwatywnej, że margina-lizowanie środowisk robotniczych w planowanym zamachu stanu będzie miało tragiczne skutki. Moltke wskazał na przykład Kiereńskiego, który poprzez podob-ną politykę doprowadził do rządów bolszewików w Rosji. Starcie to udowodniło ostatecznie, że porozumienie Kreisauer Kreis z opozycją konserwatywną jest nie-możliwe271.

269 G. Roon, Neuordnung im..., op. cit., s. 271.

270 F. Moltke, M. Balfour, J. Frisby, Helmuth James Graf von Moltke..., op. cit., s. 207.

271 Tamże.

Ambasador Ulrich von Hassell

Konflikt między obydwo-ma ugrupowaniami nie ozna-czał jednak całkowitego ze-rwania wzajemnych stosunków.

Oprócz różnic łączyło je wiele punktów wspólnych. Najważ-niejszym zadaniem jakie sta-wiały sobie oba ugrupowania, było przeprowadzenie zama-chu stanu.Charakterystyczne, że zarówno Moltke, jak i Goer-deler konsekwentnie byli prze-ciwni zamachowi na Hitlera.

Spotkanie to było począt-kiem głębokiego rozłamu w opozycji antyfaszystowskiej, ponieważ najpóźniej od tego momentu istniały w Niemczech dwa i to nie dające się pogodzić centra opozycji antyfaszystow-skiej272. W wyniku tego rozła-mu opozycja konserwatywno-mieszczańska zaczęła tracić na znaczeniu, ale długo jeszcze zachowała swoje wpływy i autorytet. Wydaje się jednak, że od spotkania obu grup w styczniu 1943 roku liderem opozycji stał się Helmuth James Moltke.

Śląskiemu arystokracie zarzucano, że przez swoje nieprzejednane stanowisko wobec Carla Goerdelera i jego stronników uniemożliwiał pełną integrację opozy-cji w celu wspólnego obalenia hitleryzmu. Nie ulega kwestii, że Moltke starał się szukać sojuszników w wielu środowiskach, ale granice kompromisu były dla niego jasno określone. Dla niego najważniejsze było, żeby przemiany w Niemczech po załamaniu reżimu hitlerowskiego miały głęboki charakter i potoczyły się w kie-runku wyznaczonym przez dysydentów z Kreisauer Kreis273.

Jednym z przejawów tego przesunięcia punktów ciężkości były coraz silniej-sze opory przed zaakceptowaniem Carla Goerdelera na stanowisko pierwsilniej-szego

272 K.H. Roth, Von der Offiziersopposition..., op. cit., s. 132.

273 H. Mommsen, Alternative zu Hitler..., op. cit., s. 213; G. Roon, Neuordnung im..., op. cit. s. 269.

Jacob Kaiser

antyfaszystowskiego kanclerza. Przez pierwsze lata wojny był on powszechnie ak-ceptowanym w środowiskach dysydentów kandydatem na to stanowisko. Proces ten zaczął się już w 1943 roku274 i wydaje się, że wiosną 1944 roku Goerdeler uległ całkowitej marginalizacji275.

Przyczyn tego procesu upatrywać należy właśnie w niechętnym stosunku do Goerdelera ze strony Kreisauer Kreis. Paradoksalnie konflikt ten zaostrzył się po aresztowaniu Helmutha Jamesa von Moltkego, ponieważ zwłaszcza Stauffenberg miał do niego zdecydowanie negatywny stosunek, z czym się w ogóle nie ukry-wał276. Goerdeler krytykowany był przede wszystkim za anachroniczne poglądy społeczne277.

Dystans do Carla Goerdelera ze strony arystokratycznych inicjatorów zama-chu stanu wynikał z pragmatycznych kalkulacji. Opozycja konserwatywno-miesz-czańska wyobrażała sobie, że zamach będzie przeprowadzony przez wojsko, które zdecydowanie wzmocni w ten sposób swoją pozycję w państwie. To nowe pofa-szystowskie państwo miało być nieomal tak samo autorytarne jak hitlerowskie278. Arystokratyczni zamachowcy skupieni wokół Kreisauer Kreis rozumieli, że plany te mają minimalne szanse na powodzenie, ponieważ nie biorą pod uwagę zacho-wania szerokich mas społecznych.

Dlatego, w przeciwieństwie do Goerdelera, postanowili szerokie masy spo-łeczne zaprząc do realizacji swoich celów, a nie dążyć do konfrontacji z nimi.

Stauffenberg i Schulenburg chcieli zachować rolę elity narodu przy jego pełnej ak-ceptacji. Stąd też w ich przekonaniu pierwszym kanclerzem powinien był zostać ich bliski sojusznik i członek Kreisauer Kreis Julius Leber.

Do konfrontacji między Goerdelerem i Juliusem Leberem doszło podczas ich spotkania 15 maja 1944 roku, kiedy Goerdeler ponownie przedstawił swoją wizję wielkomocarstwowych Niemiec. Leber zwrócił mu uwagę, że rozważania te nie mają sensu.Twierdził, że aliantom trzeba będzie zaproponować utratę Prus Wschodnich, Alzacji i Sudetów. Do konfliktu doszło również wokół sprawy

poro-274 Tamże, s. 321.

275 G. Roon, Neuordnung im..., op. cit., s. 271; W. Winterhager, Der Kreisauer Kreis…, op. cit., s. 10; K.H. Roth, Von der Offiziersopposition zur..., op. cit., s. 144; P. Hoffmann, Claus Schenk Graf von Stauffenberg und Seine Brüder, Stuttgart 1992, s. 410; P. Hoffmann, Widerstand – Staats-streich – Attentat. Der Kampf der Opposition gegen Hitler, München 1985, s. 453.

276 U. Heinemann, Ein konservativer Rebell…, op. cit., s. 156.

277 K.H. Roth, Von der Offiziersopposition zur..., op. cit., s. 148; D. Beck, Julius Leber. Sozialde-mokrat zwischen Reform und Widerstand, Berlin 1983, s. 190.

278 H. Mommsen, Alternative zu Hitler..., op. cit., s. 320.

zumienia z Rosją. Leber uważał, że bez jej udziału jakiekolwiek pokojowe próby porozumienia z aliantami są niemożliwe279.

Do kolejnego starcia do-szło na spotkaniu 16 czerwca 1944 roku, w którym obok Go-erdelera również wzięli udział:

Josef Wirmer, Max Habermann i Jacob Kaiser. Poglądy zapre-zentowane przez Lebera ode-brali oni jako radykalny socjali-styczny program, z którym nie potrafili się zgodzić. Niechęć ze strony opozycji mieszczańsko-konserwatywnej zirytowała Ju-liusa Lebera. Oświadczył im na tym spotkaniu wprost, że jed-ność ruchu antyfaszystowskie-go nie jest dla nieantyfaszystowskie-go wystarcza-jąco istotna, by w jej imię miał się wyrzekać swoich socjaldemokratycznych ideałów280.

Josef Wirmer, Max Habermann i Jacob Kaiser. Poglądy zapre-zentowane przez Lebera ode-brali oni jako radykalny socjali-styczny program, z którym nie potrafili się zgodzić. Niechęć ze strony opozycji mieszczańsko-konserwatywnej zirytowała Ju-liusa Lebera. Oświadczył im na tym spotkaniu wprost, że jed-ność ruchu antyfaszystowskie-go nie jest dla nieantyfaszystowskie-go wystarcza-jąco istotna, by w jej imię miał się wyrzekać swoich socjaldemokratycznych ideałów280.

W dokumencie Opór w III Rzeszy (Stron 77-117)

Powiązane dokumenty