• Nie Znaleziono Wyników

Przyczyny wybuchu drugiej wojny bałkańskiej

W dokumencie 14/2 2018 (Stron 76-81)

Zgodnie z postanowieniami traktatu londyńskiego z maja 1913 roku teryto-ria zdobyte podczas wojny z Turcją w 1912 roku miały podlegać polubownemu podziałowi między członków Ligi Bałkańskiej na podstawie wcześniej podpi-sanego ustalenia międzysojuszniczego. Jak się jednak okazało, walczące dotąd po jednej stronie państwa bałkańskie nie miały zamiaru wywiązać się z nało-żonych na siebie zobowiązań, a największy problem dotyczył kwestii podziału ziem macedońskich. Zarówno Serbia, jak i Grecja nie zamierzały oddać Bułgarii tych części Macedonii, które miały jej przypaść na mocy podpisanych wcześniej porozumień, a zadawniony konflikt w tej kwestii z całą ostrością ujawnił się wiosną 1913 roku. Do pierwszych poważnych nieporozumień między Bułgarią a Grecją doszło już na początku pierwszej wojny bałkańskiej, w listopadzie 1912 roku. Spór dotyczył Salonik2, zajętych jednocześnie przez wojska bułgarskie

2 A. Giza, Państwa bałkańskie wobec kwestii macedońskiej w latach 1878–1918, Szczecin 1998, s. 129.

i greckie. Kolejnym jego zarzewiem był fakt zajęcia przez Serbię tak zwanej spornej strefy3 i części przyznanej Bułgarom w układzie sojuszniczym4.

Jeszcze w czasie pierwszej wojny bałkańskiej, 19 grudnia 1912 roku, serbski przedstawiciel dyplomatyczny w Paryżu, Stefan Novaković, poinformował fran-cuskiego premiera Roymonda Poincarégo i rosyjskiego ambasadora Aleksandra Izwolskiego, że sytuacja uległa zmianie i zaistniała potrzeba dokonania rewi-zji umowy sojuszniczej z Bułgarią z marca 1912 roku5. W tym samym czasie serbski premier Nikola Pasić, za pośrednictwem przedstawicieli w Petersburgu i Sofii, również wspominał o konieczności korekty umowy6, co wywołało duże zaniepokojenie wielkich mocarstw, a zwłaszcza uznającej się za protektora Ligi Bałkańskiej Rosji7. Nie zwracając jednak uwagi na krytyczne stanowisko rządu rosyjskiego, Serbia wysunęła ideę rozbioru Bułgarii przy współudziale Grecji i Rumunii. Już 20 grudnia 1912 roku premier N. Pasić poinstruował swojego przedstawiciela w Bukareszcie, by wysondował stanowisko rządu ru-muńskiego odnośnie ewentualnej współpracy, a 11 stycznia 1913 roku zapytał wprost, czy Rumunia zgodzi się na wspólne działania wymierzone w Bułgarię8. Jednocześnie prasa serbska swymi artykułami coraz częściej podsycała szowi-nistyczne nastroje i otwarcie wzywała do wojny z sojuszniczą Bułgarią. Żądała od swego rządu, by ten nie uginał się pod naciskiem mocarstw i nie ustępował w swych racjach, lansując hasło: „Cośmy wzięli, jest nasze”9. O nastrojach tych, jeszcze przed zakończeniem pierwszej wojny bałkańskiej, donosił bułgarski agent dyplomatyczny w Belgradzie Andrej Toszew w raporcie skierowanym do rządu w Sofii. Zawiadamiał, że jeszcze przed wybuchem działań wojennych w październiku 1912 roku Serbowie deklarowali, że dobrowolnie nie odstąpią od okupowanych przez siebie terenów w Macedonii10.

3 Strefa sporna – część terytorium Macedonii, która została ustalona w traktacie z 13 marca 1912 roku, a z której miała zostać utworzona autonomiczna prowincja na wspólnych, bułgarsko- -serbskich warunkach, a gdyby okazało się to niemożliwe do przeprowadzenia, strony miały ją podzielić między siebie wzdłuż wyznaczonej z niezwykłą starannością linii łączącej wzgórze Golem na granicy bułgarsko-tureckiej z Jeziorem Ochrydzkim. Zob. J. Rubacha, Aspiracje terytorialne państw bałkańskich a zmiany geopolityczne w Europie Południowo-Wschodniej po wojnach bałkańskich 1912–1913, „Słupskie Studia Historyczne” 2014, t. 20, s. 75.

4 Sprawa była poważna, ponieważ istniała realna groźba włączania tych ziem w obszar państwa serbskiego. W wyniku londyńskich postanowień Serbia utraciła dostęp do Morza Adriatyckiego.

Chciała więc powetować tę stratę kosztem Macedonii i uzyskać tam takie obszary, aby jak najbardziej zbliżyć swe granice do Morza Egejskiego. Serbowie żądali ponownego rozpatrzenia tak zwanej strefy spornej, znajdującej się pod arbitrażem cara rosyjskiego. Więcej szczegółów zob. A. Giza, Bułgaria i problem macedoński od początku XVIII do lat trzydziestych XX wieku, Szczecin 2003, s. 210, 211. Na temat stanowiska Rosji zob. M. Tanty, Rosja wobec wojen bałkańskich 1912–1913, Warszawa 1970, s. 166–168, 170–175.

5 D. Gocew, Nacjonałnooswoboditełnata borba w Makedonija (1912–1915 g.), Sofija 1981, s. 37, 38.

6 Tamże, s. 37, 38.

7 Nacjonałno-Oswoboditejłnoto Dwiżenije na Makedonskite i Trakijskite Byłgari (1878–1944), t. 3, red. W. Trajkow, Sofija 1997, s. 296 [dalej jako: NOD 3].

8 Konferencya ambasadorów, „Dziennik Poznański”, nr 9, wyd. z 12.01.1913.

9 NOD 3, s. 296.

10 A. Toszew, Bałkanskite wojni, t. 2, Sofija 1933, s. 103.

Siódmego marca 1913 roku serbski monarcha Piotr I wystosował notę do rządu bułgarskiego, w której domagał się rewizji traktatu z marca 1912 roku.

Pisma o tej samej treści wysłano również do przedstawicielstw serbskich w Bukareszcie i Atenach11. Na notę rząd bułgarski odpowiedział 31 marca 1913 roku. Kategorycznie sprzeciwił się żądaniom wysuwanym przez stronę serbską i z całą stanowczością odmówił zrzeczenia się swych praw do Macedo-nii12. Tym samym rozpad Ligi Bałkańskiej został przesądzony13.

Z powagi sytuacji doskonale zdawała sobie sprawę dyplomacja rosyjska14, dlatego też dążyła do załagodzenia sporu między zwaśnionymi stronami.

Mikołaj II wiedział, że występując w roli arbitra w konflikcie serbsko-bułgar-skim, umocni swoje wpływy na Bałkanach15. Rosja nie mogła jednak zająć jednoznacznego stanowiska i udzielić poparcia któremuś z państw, ponieważ wszelkie postanowienia korzystne dla jednej strony automatycznie oznaczałyby utratę poparcia drugiej, a tego rząd rosyjski starał się uniknąć16. Z tego powodu wzywał obie strony do porozumienia, argumentując, że w czasie, gdy kwestia turecka nie została jeszcze ostatecznie rozwiązana, nikomu nie jest potrzebna bratobójcza i krwawa wojna17.

Sytuacja rozwijała się jednak inaczej, niż życzyli sobie tego Rosjanie, a państwa bałkańskie coraz wyraźniej dążyły do międzysojuszniczego konfliktu.

22 kwietnia 1913 roku grecki minister spraw wewnętrznych, Lambros Koromilas, i poseł serbski w Atenach, Milan Bošković, podpisali wstępne porozumienie, w którym deklarowali, że w ciągu dwudziestu dni zostanie podpisana umowa o przyjaźni i zbrojnym sojuszu. W przypadku konfliktu oba państwa miały występować wspólnie przeciw Bułgarom. Do podpisania konwencji wojskowej doszło 1 maja, a 19 maja Grecja i Serbia zawarły traktat sojuszniczy przeciw Bułgarii18. Stojąca do tej pory na uboczu Rumunia, obserwując coraz większe napięcie na linii Sofia – Belgrad – Ateny, pragnęła wykorzystać sytuację, by zrealizować własne cele. Rumuńskie kręgi polityczne głośno wyrażały niezado-wolenie ze swej neutralności w wojnie bałkańskiej oraz żądały powrotu miasta Silistra w granice Rumunii. Tym samym dały do zrozumienia, że sprawa granic pozostaje kwestią otwartą19. Na to wszystko nakładały się jeszcze żądania Turcji, która pragnęła odzyskać utracone regiony w zachodniej Tracji.

11 The Aspirations of Bulgaria, London 1915, s. 4.

12 NOD 3, s. 297.

13 Szczegółowy przebieg negocjacji dyplomatycznych prowadzonych między lutym a kwietniem 1913 roku zob. E.C. Helmreich, The Diplomacy of the Balkan Wars 1912–1913, Cambridge 1938, s. 281–310; Wypadki na Bałkanie, „Dziennik Poznański”, nr 93, wyd. z 23.04.1913.

14 A. Giza, Bułgaria i problem macedoński..., s. 217.

15 The Aspirations of Bulgaria, s. 1, 2.

16 Zamęt bałkański, „Dziennik Poznański”, nr 149, wyd. z 2.07.1913.

17 Niepewność położenia na Bałkanie, „Dziennik Poznański”, nr 113, wyd. z 20.05.1913;

M. Tanty, dz. cyt., s. 170–175; O polityce państw zachodnich między czerwcem a sierpniem 1913 roku zob. R.J. Crampton, The Hollow Détente. Anglo-German Relations in the Balkans, 1911–1914, London 1979, s. 97–111; Współcześni historycy brytyjscy. Wybór z pism, Londyn 1963, s. 483–498.

18 D. Gocew, dz. cyt., s. 42. Treść serbsko-greckiej konwencji wojennej zob. K. Sołarow, Bałkanskijaty syjuz i oswoboditełnity wojni prez 1912 i 1913 g., Sofija 1926, s. 141–147.

19 NOD 3, s. 297.

Rząd serbski 26 maja skierował do Sofii drugą notę, w której ponownie domagał się rewizji umowy sojuszniczej z marca 1912 roku20, a premier Pasić wysłał list do rosyjskiego ministra spraw zagranicznych, Siergieja Sazonowa.

Przedstawił w nim przyczyny, dla których Serbia domagała się zmiany umowy z Bułgarią. Informował jednocześnie, że w celu uniknięcia konfliktu Bułgaria powinna zrezygnować z dążenia do narzucenia swej hegemonii pozostałym państwom bałkańskim. Dwa dni później, 28 maja, podczas swego wystąpienia w parlamencie serbskim, Pasić oficjalnie poinformował o zerwaniu umowy sojuszniczej z Bułgarią21. Miroslav Spaliaković, serbski poseł w Sofii, w roz-mowie z francuskim attaché wojskowym dał jednoznacznie do zrozumienia, że Serbowie nie zgodzą się na podział Macedonii i gotowi są o nią walczyć.

Jednocześnie już 16 maja S. Sazonow przedstawił stanowisko rządu rosyjskiego i poinformował, że serbskie roszczenia terytorialne były w pełni zasadne22. Taka postawa wyraźnie sugerowała, że uzyskanie porozumienia nie będzie możliwe.

Rozwój sytuacji na Bałkanach z uwagą śledził rząd Austro-Węgier, żywo zainteresowany osłabieniem Serbii. Już w lutym 1913 roku Wiedeń nalegał na zawarcie pokoju bułgarsko-rumuńskiego, a Leopold Berchtold, minister spraw zagranicznych Austro-Węgier, starał się doprowadzić do złagodzenia napięć między oboma państwami. Mając na uwadze wzmocnienie militarne Sofii, Wie-deń przekazał posłowi bułgarskiemu 400 map wojskowych wschodniej Serbii oraz zobowiązał się do udzielenia pomocy w transporcie zakupionych materia-łów wojskowych. Berchtold nie ustawał także w dążeniu do jak najszybszego uregulowania stosunków z Rumunią – zachęcał rozmówców bułgarskich do dobrowolnego zrzeczenia się przynajmniej części terytoriów żądanych przez Bukareszt oraz sugerował, że podpisanie dwustronnego układu zabezpieczałoby Bułgarię przed interwencją rumuńską, a ponadto zdecydowanie mogło ostudzić wojenne dążenia Belgradu, bowiem fakt istnienia wspólnej granicy z Rumunią stwarzał dla Serbii zagrożenie bezpośredniego ataku rumuńskiego. Koronnym argumentem mającym przekonać Bułgarię do współpracy z mocarstwami cen-tralnymi była gotowość monarchii habsburskiej do zademonstrowania poparcia dla Sofii poprzez koncentrację armii austro-węgierskiej na granicy serbskiej23.

Wiadomości przekazane przez bułgarskiego posła w Wiedniu, Pawła Sała-baszewa, nie wpłynęły jednak na zmianę postawy gabinetu Iwana Geszowa, premiera Bułgarii. Mimo to nie ostudziło to wysiłków Wiednia, aby wyrwać ten kraj ze strefy wpływów rosyjskich. Tym razem podjęto próbę zbliżenia Sofii z Konstantynopolem. Do spotkania P. Sałabaszewa z posłem tureckim Hilmi Paszą doszło w Wiedniu 9 czerwca 1913 roku. W trakcie rozmowy dyplomata osmański poinformował swojego rozmówcę o staraniach Aten mających na celu pozyskanie Wysokiej Porty do wspólnego wystąpienia przeciw Bułgarii. Zachęcał go, by jeszcze przed wybuchem konfliktu z Serbią i Grecją rząd bułgarski podjął

20 A. Toszew, dz. cyt., s. 277, 278.

21 The Aspirations of Bulgaria, s. 27.

22 Przesilenie bałkańskie, „Dziennik Poznański”, nr 142, wyd. z 24.06.1913.

23 J. Rubacha, Bułgarski sen o Bizancjum. Polityka zagraniczna Bułgarii w latach 1878–1913, Warszawa 2004, s. 307.

rozmowy z Albańczykami, mającymi negatywny stosunek do obu państw i mo-gącymi wspomóc wojska bułgarskie na głównym teatrze działań wojennych24. Tymczasem, dwa dni po podpisaniu układu pokojowego w Londynie25, 1 czerwca 1913 roku, oficjalnie ogłoszono umowę serbsko-grecką26. Armie obu państw, przygotowane do ewentualnej wojny z Bułgarią, zajęły strategiczne punkty wzdłuż granicy27, a 8 czerwca rząd serbski skierował do rządu sofijskie-go ultimatum, w którym zagroził, że jeśli Bułgarzy nie zsofijskie-godzą się na rewizję traktatu, Serbia anektuje okręgi leżące w Macedonii28.

Reakcja rządu bułgarskiego była jednoznaczna i stanowcza29. Bułgarzy nawet nie myśleli o rewizji traktatu, a tym bardziej nie godzili się na oddanie dwóch trzecich terytorium, wraz z milionem mieszkańców, Macedonii30. Nowy premier Bułgarii, Stojan Danew, który oficjalnie objął urząd 14 czerwca, podjął próbę rozwiązania sporu serbsko-bułgarskiego, starając się poddać go pod arbitraż cara Mikołaja II. W odpowiedzi Rosjanie stwierdzili jednak, że rozpatrzenie sporu bułgarsko-serbskiego nie jest możliwe bez równoczesnego zajęcia się konfliktem bułgarsko-greckim, co groziło kolejnymi stratami terytorialnymi, a zwłaszcza utratą spornych Salonik i Kawali. Mimo usilnych zabiegów S. Danewa tylko nieliczni wierzyli, że pokój można uratować31.

Sytuacja w armii bułgarskiej, co więcej, uległa w tym okresie pogorszeniu32. Żołnierze, brutalnie traktowani przez oficerów, domagali się albo rozpoczęcia walk, albo demobilizacji. Generał Michaił Sawow w drugiej połowie czerwca ostrzegał, że jeśli rząd nie podejmie konkretnych kroków, to z pewnością dojdzie do wewnętrznego kryzysu, którego skutki trudno będzie przewidzieć. Danew próbował jeszcze raz wpłynąć na dyplomatów rosyjskich i uzyskać od nich deklarację wyznaczenia terminu arbitrażu, ale jego zabiegi nie zakończyły się sukcesem, do Petersburga dotarła bowiem wiadomość o toczących się rozmo-wach między Sofią a Wiedniem na temat ewentualnego zawarcia sojuszu33. Reakcja Rosji była natychmiastowa. Mimo że premier bułgarski zaprzeczał

24 Tamże, przypis 478, s. 308.

25 Układ pokojowy, „Dziennik Poznański”, nr 123, wyd. z 1.06.1913.

26 Wojna serbsko-bułgarska, „Dziennik Poznański”, nr 132, wyd. z 12.06.1913.

27 Akcya pokojowa, „Dziennik Poznański”, nr 124, wyd. z 3.06.1913; Przesilenie bałkańskie,

„Dziennik Poznański”, nr 142, wyd. z 24.06.1913.

28 Zatarg serbsko-bułgarski, „Dziennik Poznański”, nr 130, wyd. z 10.06.1913; Pogorszenie sytuacji na Bałkanach, „Dziennik Poznański”, nr 131, wyd. z 11.06.1913; Zatarg serbsko-bułgarski,

„Dziennik Poznański”, nr 132, wyd. z 12.06.1913.

29 Położenie dzisiejsze na Bałkanach, „Dziennik Poznański”, nr 126, wyd. z 5.06.1913; Pokój na Bałkanach, „Dziennik Poznański”, nr 129, wyd. z 8.06.1913.

30 Zatarg serbsko-bułgarski, „Dziennik Poznański”, nr 132, wyd. z 12.06.1913. Gazeta informowała, że nie ma ani jednego polityka bułgarskiego, który odważyłby się spełnić żądania serbskie. Nawet Geszow wolał podać się do dymisji, niż ulec roszczeniom Belgradu. Z kolei Pasić także nie mógł okazać słabości i ustąpić Bułgarom, bowiem w jego kraju całe stronnictwo wojskowe domagało się zatrzymania przez Serbię terytoriów zajętych w Macedonii.

31 R. Hall, Bulgaria’s Road to the First World War, New York 1996, s. 207–215.

32 The Aspirations of Bulgaria, s. 20, 21. W Warnie doszło do buntu rezerwistów, którzy zostali przetransportowani statkami na linię Czataldży i nie chcieli iść w kierunku granicy z Serbią.

Zob. Porozumienie bałkańskie, „Dziennik Poznański”, nr 138, wyd. z 19.06.1913.

33 Kwestya bałkańska a pokój europejski, „Dziennik Poznański”, nr 140, wyd. z 21.06.1913.

tym pogłoskom, Sazonow niedwuznacznie dał do zrozumienia Danewowi, że Rosja nie życzy sobie stawiania żadnego ultimatum w sprawie arbitrażu34, a podwójna gra gabinetu sofijskiego doprowadziła do tego, że nie może on liczyć na jakąkolwiek pomoc ze strony rosyjskiej35. Dla wszystkich stało się jasne, że albo Bułgaria zgodzi się na warunki rosyjskie, narażając się na niekorzystny dla niej wynik, albo rozpocznie działania zbrojne przeciw sojusznikom36.

Wobec inercji rządu sprawę w swoje ręce postanowili wziąć wojskowi. Nie-pokoje na granicach, trudna do opanowania sytuacja wewnątrz armii i dwu-znaczna postawa rządu przekonały króla Ferdynanda I i jego popleczników, że spory z sojusznikami należy rozstrzygnąć na drodze zbrojnej, a granice ustalić na podstawie faktów dokonanych. W toku prowadzonych z generałem M. Sawowem konsultacji ustalono, że działania wojenne powinny zostać pod-jęte w możliwie jak najkrótszym czasie. W nocy z 29 na 30 czerwca 1913 roku król Ferdynand I, jako głównodowodzący wojsk bułgarskich, bez zgody rządu, wydał 2. i 4. Armii rozkaz uderzenia na serbskie i greckie pozycje37, mimo że jeszcze 29 czerwca Geszow miał udać się do Petersburga, aby wziąć tam udział w postępowaniu arbitrażowym. Tym samym król bułgarski rozpoczął wojnę z dawnymi sojusznikami38. Władze Grecji i Serbii tylko na to czekały. 10 lipca do wojny przyłączyła się Rumunia i Turcja. Bułgaria miała przeciwko sobie wszystkie państwa bałkańskie (z wyjątkiem Albanii)39.

W dokumencie 14/2 2018 (Stron 76-81)