• Nie Znaleziono Wyników

Sebastian Czocbron (1750-1819),krakowski kanonista w wieku Oświe

cenia, przedstaw iciel humanitarnej myśli karnej w P olsce, Zeszyty Nau­

kowe UMK w Toruniu, Nauki Hum.-Społ. z . 5 ,Prawo II,Toruń 1961. 12) Pra­

ce naukowe Sebastiana Czochrona z dziedziny procesu i prawa karnego (1788-1800) w: M iscellanea iu r id ic a złożone w darze K. Koranyiemu, War­

szawa 1961. 13) Korektora pruska - je j powstanie, d zieje oraz je j ro la w h i s t o r i i p o lsk iej jurysdykcji i m yśli prawniczej (1598-18 3 0J, Czasop.

Prawno-Hist., t . X III, z . 2, 1961.

I I I

SPRAWOZDANIA Z POSIEDZEŃ W Y D Z I A Ł I

NAUK HISTORYCZNYCH, PRAWNICZYCH I SPOŁECZNYCH P o s ie d z e n ie naukowe d n ia 9 V 1961 r .

Członek W ydziału B r o n i s ł a w W ł o d a r s k i przed staw ia p racę A n t o n i e g o C z a c h a r o w—

s k i e g o : U p o s a ż e n i e k l a s z t o r u n o r b e r t a n e k w Żukowie w X I I I i XIV w. ( D o t a t i o n du c o u v e n t d e s r e l i g i e u s e s de S t . N o r b e r t a Żuków en X I I I e t XIV s i è c l e s ) .

(P ra ca w druku w ROCZNIKACH TNT, R . 68 z .1 ) . P o sie d z e n ie naukowe d n ia 17 maja 1961 r .

S e k r e ta r z W ydziału prz edstaw ia pracę E l w i r y W r ó ­ b l e w s k i e j : J ó z e f Z i e l i ń s k i ( I z e t - b e g ) 1808-1878.

(P raca w druku w ROCZNIKACH TNT, R . 6 8 , z .2 ) . P o sie d z e n ie naukowe d n ia 22 X I 1961 r .

Członek W ydziału B r o n i s ł a w W ł o d a r s k i p rzed staw ia p ra cę D o n a l d a S t e y e r a : E k s t e r m i n a ­ c j a i n t e l i g e n c j i p o l s k i e j na Pomorzu w r . 1939 (E x t e r m i n a t i o n d e s i n t e l l e c t u e l s p o l o n a i s en Po m ér an ie en 1939).

(P raca p rzew id zia n a do druku w Wydawnictwie M orskim ).

P o s ie d z e n ie naukowe d n ia 29 X I 1961 r .

Członek W ydziału W a c ł a w D a w i d o w i e * przed­

staw ia p ra cę E d m u n d a M i z e r s k i e g o : P o z y c j a

organu p rz e ds ta wi c i el sk i e g o w ustawodawstwie Po ls k i Ludowej ( P o s i t i o n de 1’ organe r e p r é s e n t a t i f dans l a l é g i s l a t i o n de l a Pologne Po p u l a ir e )•

(P raca w druku w STUDIA IU R ID ICA , t . I ) .

Członek W ydziału W a c ł a w D a w i d o w i c z przed­

sta w ia p ra cą K a r o l a S o b c z a k a : Wywłaszczenie j a ­ ko instrument gospodarki planowej rad narodowych (Expropria­

t i o n comme moyen d’ a dm i ni s tr ati o n méthodique des c o n s e i l s nationaux)•

(P raca w druku w STUDIA IU R ID ICA , t . I I ) .

Członek W ydziału W a c ł a w D a w i d o w i c z przed­

sta w ia p ra cę R y s z a r d a M a l i n o w s k i e g o : Rola rad narodowych w kierownictwie państwowym rolniczymi sp ó łdzielniami produkcyjnymi (Role des c o n s e tl s nationaux dans l a d i r e c t i o n par V é ta t des cooper at ives a g r i c o l e s ) •

(P raca w druku w STUDIA IU R ID ICA , t . I I I ) . P o sie d ze n ie naukowe d n ia 18 X I I 1961 r .

S e k r e ta r z W ydziału p rzed sta w ia p ra cę B o l e s ł a w a D a n i l c z u k a : D z i a ła l n o ść SPD i PPS zaboru pruskiego w Poznańskiem w latach 1891-1914 (A c t i v i t é de SPD et de PPS en t e r r i t o i r e s annexés par l a Prusse (Duché de Poznań) depuis 1891-1914).

(P raca wydana w ROCZNIKACH TNT, R . 66 z . 2 ) .

POSIEDZENIA KOM ISJI PRAWNICZEJ P o sie d z e n ie naukowe d n ia 16 I I I 1961 r .

W i t o l d O l s z e w s k i , Zbiorowa odpowiedzial­

ność wedle prawa rzymskiego (Senatus Consultum Stlantanum) .

P o sie d z e n ie naukowe d n ia 26 IV 1961 r .

J a n G e r l a c h , Rola Elbląga w sejmiku generalnym pruskim w X V I - X V I I I w.

P o s ie d z e n ie naukowe d n ia 2A V 1961 r .

J e r z y S l i w o w s k i , Wychowanie a prawo karne.

P o sie d z e n ie naukowe d n ia 14 X I 1961 r .

S t a n i s ł a w N a h 1 i k,

z

z a g a d n i e ń K o d y f i k a c j i prawa d y p l o m a t y c z n e g o •

W Y D Z I A Ł I I FILOLOGICZNO-FILOZOFICZNY P o s ie d z e n ie naukowe d n ia 27 I 1961 r .

Członek W ydziału B r o n i s ł a w N a d o l s k i p rze d sta w ia p ra cę w łasn ą: Toruń l i t e r a c k i l naukowy w d o b i e O d r o d z e n i a ( T o r u ń l i t t é r a i r e e t s c i e n t i f i q u e à 1 ’ é poque de l a R e n a i s s a n c e ) •

jiie n a p isa n a dotąd g e o g r a fia ż y c ia l i t e r a c k i e g o w P o lsce za Renesansu b ę d zie m u siała pokazać w łą cza n ie s i ę różnych ziem j a g i e l l o ń s k i e j P o ls k i , Litw y i Rusi do tw orzącego s i ę ż y c ia li t e r a c k i e g o i naukowego w c z a s ie niejednakowym,w je d ­ nych zie m ia ch w cze śn ie j i s i l n i e j , g d zie i n d z i e j s ł a b i e j

i p ó ź n ie j. P r z e ja w ia ło s i ę t o n a jp ie r w , w o k r e s ie wczesnego R enesansu , w M a ło p o ls c e , s z c z e g ó ln ie w K rak ow ie, do k tó re g o c i ą ż y ł k u lt u r a ln i e c a ły Ś lą s k i W ie lk o p o lsk a . Potem od po­

c z ą tk u XVI w ieku w ch o d ziła z ie m ia w ie lk o p o ls k a b a r d z ie j sa ­ m o d z ie ln ie w obręb odrodzeniow ej k u lt u r y ,c o p od k reślan o n ie ­ je d n o k r o tn ie w zw iązku z pracam i nad Akademią L u b ra ń sk ie g o , nad początkam i ta m te js z e g o ruch u re fo r m a c y jn e g o . S t a le je d ­ nak z a z n a c z a ła s i ę d o n io s ło ś ć k u lt u r a ln a M a ło p o ls k i, j e j wyż­

sz o ść nad W ie lk o p o ls k ą , f a k t , że b y ła ona rezerw atem tw ór­

czy ch s i ł p o ls k ic h , s tą d bowiem w ychodziły n a jtę ż s z e w tym c z a s ie umysły i t a l e n t y p o l s k ie . D ostrzegano zn a czą cą pozy­

c j ę zie m i p rzem yskiej od cz a su m łod ości O rzechow skiego, od w y stą p ie n ia w l i t e r a t u r z e P r z y łu s k ie g o , H e r b e s ta , K ro w ic k ie - g o , B i e l s k ie g o , Ja n ic k ie g o aż po p isa rstw o H erb u rta i je g o d o b ro m ilsk ie d r u k i. Prace znów Hecka i inn ych nad Szymonówi- cem, prace Sk oczk a nad lwowską s z k o łą k a te d r a ln ą z w ró ciły u - wagę na u d z ia ł w Odrodzeniu zie m i lw o w s k ie j. Badanie s z k ó ł , ośrodków d r u k a r s k ic h , ruchu refo rm a cy jn eg o pozw alało wyzna­

cza ć środow iska tw orzącego s i ę ż y c ia li t e r a c k i e g o i naukowe­

g o . L u b e lsz cz y z n ę pod tym względem pozn aliśm y d z ię k i pracy

A . Kossow skiego P r o t e s t a n t i s m , w L u b l i n i e i L u b e l s k i e m X V I - X V I I w i e k u• R o la Litw y w lit e r a c k im i naukowym ruchu w ystą­

p i ł a w pracy S . Kota La Réforme dans l e Grand-Duché de L i ­ t h u a n i e (1 9 5 3 ). Od dawna zo rie n to w a n i b y liśm y w u d z ia le Prus K s ią ż ę c y c h w d z ie ja c h p iśm ien n ictw a p o ls k ie g o ,z w ła s z c z a Kró­

lew ca Ja k o o g n isk a p o ls k ie g o różn o w ierczego ruchu wydawni­

c z e g o . Na w łą cz e n ie s i ę do O drodzenia Pomorza zwrócona zo­

s t a ł a uwaga ca łk ie m niedawno (B . N a d o lsk i Ż u c i e l i t e r a c k i e i naukowe na Pomorsu w d o b i e O d r o d s e n i a , Spraw . Wydz. Nauk S p o ł. PAN, 1959, z . 3 -4 , s . 1 2 4 -13 0 ).

Nie badano u d z ia łu p o sz cz e g ó ln y ch m iast w tw o rze n iu s i ę ówczesnego ż y c ia l i t e r a c k i e g o . S z c z e g ó ln ie tru dne s ą t e ba­

d a n ia . T rzeba w n ich u w zględ n iać m iejscow e o k o lic z n o ś c i i wa­

r u n k i, s p r a w ia ją c e , że m ia s to , w naszym wypadku T o ru ń ,n ie w y ró żn ia ją cy s i ę dotąd w cale na p o lu l i t e r a t u r y i w d z ie d z i­

n ie n au k, w yrasta n ie o cze k iw a n ie na środow isko tw ó rc z e , bo­

g ate w lu d z i p ió r a i n a u k i, stw a rza pisarzom w arunki do prac l i t e r a c k i c h i naukowych, zapew nia im meoenasowskie p o p a r c ie , d a je im możność p u blikow an ia prac w m iej s c oweJ d r u k a r n i.P r z y ­ chodź i nam badać w szy stk ie te o k o li c z n o ś c i , poznawać gospo­

d a rcze p od łoże rozw oju m ia s ta , s to s u n k i lu dnościow e i spo­

ł e c z n e , w zględy k u ltu r a ln e i ośw iatow e, mecenasowską d z ia ­ ła ln o ś ć z n a c z n ie js z y c h rodów m ie sz c z a ń s k ich i rad y m i e j s k i e j . Ponad w szystko w ychodzi t u ważność r e l i g i j n e g o p a te n tu w ol­

nościow ego z r . 1558, d z ię k i któremu mogą m ie sz c za n ie swo­

bodnie wyznawać swe p rzek o n a n ia r e l i g i j n e , za czym pow staje w Toruniu ró żn o w ie rcze gim nazjum , n ap ływ ają do m ia sta r ó ż n i u c z e n i i p i s a r z e , otw arta z o s t a je m iejscow a d r u k a r n ia , do skutku d och od zi g e n e ra ln y synod różn o w ierczy z udziałem w ie­

lu uczonych lu d z i z różnych s tr o n P o ls k i . P rz y s ta ń swobodną z n a jd u ją t u z w ią z a n i z gimnazjum l i c z n i h u m a n iści, d la k tó ­ ry ch w ychodzi w la t a c h 1586, 1587, 1588 I n s t i t u t i o L i t e r a t a , p ierw sze na ś w ie c ie czasopism o p e d a g o g icz n e . Oni sami wypo­

w ia d a ją s i ę na tem aty sz k o ln e w w sp óln ie wydanej w r . 1595 p u b li k a c ji O r a t i o n e s decem, z r e s z t ą o g ł a s z a ją w T oruniu ró ż ­ ne swe p race l i t e r a c k i e i naukowe. R e fo rm acja te d y i humani­

sty c z n y ruch poprzez gim nazjum , p o d n iesio n e w r .1594 do ran­

g i gimnazjum akadem ickiego (do p r o t e s t a n c k ie j akadem ii mimo 56

p o d ję ty ch zabiegów ju ż n ie d o s z ł o ) , p r z y c z y n iły s i ę w a ln ie do obudzenia w Toruniu ż y c ia l i t e r a c k i e g o i naukowego.

S t a ło s i ę t o po r . 1558, bo w c z e ś n ie js z e , od końca XV wieku p rzejaw y ż y c ia l i t e r a c k i e g o s ą t u bardzo n i k ł e . Prze­

lo t n ie baw ił t u K a llim a c h , z a cz e p io n y cza s j a k i ś o dwór b i s ­ kupa w ło cław sk ieg o } dwa l a t a obow iązki s e k r e ta r z a m ia sta p ia ­ stow ał L a u r e n tiu s C o r v in u s , p r z y j a c i e l K o p e rn ik a , hum anista ś l ą s k i , niedawno p r o fe s o r A kadem ii K r a k o w s k ie j. D o łą c z y ł s i ę do n ic h A urim ontanus, k ie d y ś zn aczą cy r e k t o r c h e łm iń s k ie j s z k o ł y , a u to r podręczników z f i l o z o f i i , t e r a z f i z y k m i e js k i, zażyw ający r o z g ło s u w ie lk ie g o h u m a n isty . Wpada do T oru n ia w p r z e je ź d z ie swym z Warmii K opernik i zn a czą s i ę t u je g o p o b y ty .

A le lu d z i nowego k ie ru n k u w y n ió sł ponad p o w ie rzch n ię ży­

c i a nade w szystko ruch r e fo r m a c y jn y . To on i s z e r z ą nową w ia­

r ę l u t e r s k ą , odw ażają s i ę g ł o s ió w nowym duchu k a z a n ia ,u k ł a ­ d a ją około r . 1535 w o jc z y s t e j mowie p ie ś n i r e l i g i j n e . Od n ic h i d z i e k r y ty k a k o ś c ie ln e j l i t u r g i i , o co H o zju sz o sk ar­

ż y ł r e k to r a m iejscow ej s z k o ły Stu rm e ra , u tr w a la ją c w piśm ie t e swe z nim b o jo w a n ia . Z ja w ia ją s i ę w T oru niu Szymon Mu- s a e u s , Benedykt M o rg en stern , F r a n c is z e k B u r c h a r d i, n atu ry k re w k ie , sk orzy do walk na pisma p o le m iś o i, k tó r y c h d la n i e - s p o k o jn o ś c i ic h ducha to le ro w a ć n ie może m iejscow a rad a m ie j­

s k a . Do ty c h to r u ń s k ic h polem istów d o sze d ł w 1567 r . Erazm G lic z n e r ze Ż n in a , p a s to r u Panny M a r i i , niedawny dość r o z ­ g ło śn y h u m a n ista , n ie bez z a s łu g około stw o rz e n ia w T oruniu w 1569 p ie r w s z e j d r u k a r n i, a t e r a z p o le m is ta z a w z ię ty , zw al­

c z a ją c y anabaptystów za ic h naukę o c h r z c ie d z ie o i.P r z y m k n ą ł do lu t e r a n e k s-d o m in ik a n in M arcin M u r in iu s , co z Daubmanna na p o ls k ie p r z e ło ż y ł K r o n i k ę m i s t r n ó w p r u s k i c h (1 5 8 2 ),d o p e ł - niw szy j ą e k scerp tam i ze S tr y jk o w s k ie g o . A ria n znów z w a lc z a ł W alenty N e o th e b a l, p a s to r z M odlib ożyc na K ujaw ach, z a cz e ­ p i a ją c D i a l o g i C zechow icza i naukę je g o o T r ó jc y . Ponad n ic h w sz y stk ic h w yrósł P io t r A rtom iu sz k a z n o d z ie ja p o ls k i u Panny M a r i i , obrońca ję z y k a p o ls k ie g o w l i t u r g i i , a u t o r d z ia ł u p o l­

s k ie g o w tr ó jję z y c z n y m słow n ik u n o m e n c l á t o r a nade w szystko tw órca K a n c j o n a ł u a l b o p l e ś n i duchownych (1 5 8 7 ), w ie lo k r o t­

n ie w znaw ianych, p rzez co z a s ły n ą ł Toruń ja k o m ia sto k a n c jo ­

nałów . Próbow ali poderwać je g o w ie lk i a u t o r y t e t p is a r z e obo­

zu k a t o l i c k i e g o , z a c z e p i a li t e i inne je g o p o g lą d y ,a le on te a t a k i d z ie ln ie o d p ie r a ł. D z ię k i niemu i innym pastorom i ka­

znodziejom d o s z ło w Toruniu do w zm ocnienia ró żn o w ierczego o - b o zu , do s tw o rz e n ia t u ośrodka w ydaw niczego,z k tó re g o wycho­

d z ił y na ś w ia t: E w an ge lie i e p i s t o ł y r ó ż n e j Nowy T e s t a m e n t y K a t e c h i z m L u t r a , P o s t y l l a K a lk s t e in a z ostrym i atakam i na ka­

t o lik ó w , k a n c jo n a ły i m o d lite w n ik i, k a z a n ia i pism a polem i­

c z n e . W c a ł e j t e j w ydaw niczej p r o d u k c ji, dotąd n a le ż y c ie n ie z b a d a n e j, bano s i ę w s z e lk ie j n a p a s tliw o ś c i i co z a w z ię tsz y c h polem istów n ie dopuszczano do g ł o s u . Sam rozum nakazywał za­

chowanie r e l i g i j n e g o p o k o ju . Pod je g o hasłem odbywał s i ę t u w r . 1595 g e n e ra ln y synod p r o t e s t a n c k i, na którym w y s t ą p ili z kazan iam i Szymon T urnow ski, P io t r A rto m iu sz,A n d rze j C h rzą - s to w s k i, G rzeg o rz z Żarnowca i w ie lu inn ych znakom itych p i ­ sa rz y ró żn o w ierczego obozu.

N a stę p cą A rtom iu sza z o s t a ł Ja n T urnow ski, b r a t c z e s k i , wychowanek S tr a s b u r g a i B a z y le i , n ie z g o r s z y p o e ta ł a c i ń s k i , s e n io r k o ścio łó w w W ie lk o p o ls c e . B r a ł s i ę on do p rzek ład u B i b l i i i j a k i ś wkład je g o pracy z o s t a ł w B i b l i i G d a ń s k ie j.

Wydawał t e ż raz i d ru g i K a n c j o n a ł p i e ś n i duchownych i p s a l ­ mów ś w i ę t y c h , tłu m a cz y ł p ie ś n i z n ie m ie c k ie g o , a le d a ls z y c h planów na tym p o lu n ie z d o ła ł w y p e łn ić . Wobec ro sn ącego n a - poru je z u itó w w T oruniu wdawał s i ę z nim i w p o le m ik i, odpo­

w iad ał na ic h Nowiny z T o ru n ia , a k ie d y znów zaatakowano j e ­ go Nowiny z Po z n a n i a od p ow ied ział D u p l i k ą na R e p l i k ę , poma­

w ia ją c przeciw ników o b u rze n ie r e l i g i j n e g o p o k o ju . W o b r o n i e prawdy l i s t ó w a m i a s t a T o r u n i a (161A) o d p ie r a ł a t a k i je z u i ­ tów na k o ś c io ł y i s z k o ły p r o t e s t a n c k ie .

Ja k w id a ć , na spokojnym - zdawałoby s i ę - n ie b ie z b ie r a ­ ł y s i ę chm ury, w zm acniały s i ę s i ł y k o n tr r e fo r m a c ji i nękać z a c z ę to różnow ierców . Po sy n o d zie toruńskim wydawał M arcin Ł a szc z w k p ia rsk im t o n i e , ja k w szystko co p i s a ł , swe Absurda s y n o d u t o r u ń s k i e g o . Wyrazem n ie p o k o ju o p r z y s z ło ś ć s t a ł o s i ę V i s i o D a n i e l i s s e n io r a to r u ń s k ic h k o ścio łó w i p r o fe s o r a h e - b r a is t y k i w gimnazjum Konrada G r a s e r a . Wydało mu s i ę w n i e j , że s i ę ju ż s p e ł n i a j ą Danielow e w id ze n ia końca ś w ia t a , bo s i ę s k ł ó c i ł y obozy r e l i g i j n e ,d o s z ł o (po rokoszu Zebrzydow skiego)

w k r a ju do wewnętrznych z a b u r z e ń ,z ambon p ad ały gromy w p rze­

ciwne o b o zy, k o n ie c n a d ch o d z ił swobodzie przekonań r e l i g i j ­ n ych . Ten p esym istyczn y wydźwięk to w a rz y sz y ł zm ierzchow i Re­

nesansu w T o ru n iu .

N a jle p s z y wyraz znajdow ał on na t e r e n ie gim nazjum , g d z ie propagowaniem humanizmu zajmowało s i ę w ie lu hum anistów .Szko­

ł a m ia ła hum anistyczny k ie ru n ek n au k , uczono w n i e j ła c in y i g r e k i , r e t o r y k i i p o e z j i . R ek to r M arcin Breu w Novae s c h o - l a e T h o r u n e n s t s r a t t o (1568) p ro je k to w a ł uw zględ n ić w s z e r ­ szym z a k r e s ie autorów s ta r o ż y tn y c h , ta k ż e renesansow ych ( V i—

v e s a , Erazma z Rotterdam u, M e la n ch to n a , P a lin g e n iu s z a , A g r i—

k o l ę ) . Je g o z a s tę p c a Schubbeus u p raw iał p o e z ję i p rzew ier—

szow ał z B i b l i i d z ie je Gedeona. W r . 1584 p r z y s z ło za sprawą b u rm istrza Strob an da do odnowy gim nazjum . W mowie swej na in ­ t r o d u k c ji r e k to r a P rie s e g o o k a z a ł s i ę on w ie lb ic ie le m peda­

g o g ik i Ja n a Sturma i w myśl wskazań te g o hum anisty z a l e c i ł r e o r g a n iz a c ję gim nazjum . S t o ją c na sta n o w isk u , że n a u c z y c ie ­ l e znać w inni gruntownie p e d a g o g ik ę , z a ło ż y ł w Toruniu cz a ­ sopism o I n s t i t u t i o L i t e r a t a , k tó re g o w yszły t r z y r o o z n ik i.

S tro b a n d , sam uczony p raw n ik, wydawca prawa c h e łm iń s k ie g o , a u to r ciekaw ego pisma o sam orządzie m iejsk im (K u r z e r Au s k u q

d e r Q u a r t i e r - O r d n u n g ) b y ł burm istrzem renesansow ego p o k r o ju , protektorem uczonych i p i s a r z y , tro sk liw ym o k u lt u r a ln y w zrost m ia s ta , tw ó rcą k o n c e p c ji akadem ickiego gimnazjum i p r o te ­ s t a n c k ie j akadem ii w T o ru n iu , z a ło ż y c ie le m p ie rw sz e j t u pu­

b l ic z n e j b i b l i o t e k i .

Prawą je g o r ę k ą w s z y stk ic h k u ltu r a ln y c h poczynań z o s t a ł hum anista ś l ą s k i U lry k S c h o b e r ,młodo zm arły na z a r a z ę w 1 5 9 8 r ., k o n rek to r gim nazjum , k tó r y na t e r e n ie T oru n ia ro zw in ą ł za­

sobną d z ia ł a ln o ś ć p is a r s k ą , o g ła s z a ją c t u k i l k a zbiorków swych w ie r s z y : O l b l o p o l i s (1 5 9 2 ), Poematai. 1 592), M i s c e l l a n e a p o e t t c a (1 5 9 3 ), P a r al ipo m ena (1594) i in n e .W ię k sz o ść t e j poe­

z j i - t o o k o licz n o ścio w e w ie rsz e o lu d z ia o h z je g o o t o c z e n ia , le k a r z a c h to r u ń s k ic h i p r o fe s o r a c h , duchownych, p is a r z a c h , rad n y ch . W ic h ś w ie t le d a je s i ę odtw orzyć w cale barwna k ro ­ n ik a ż y c ia k u ltu r a ln e g o T o ru n ia pod k o n ie c XV I w ie k u , a t a k ­ że i je g o w łasna s y lw e tk a . Spod r ę k i je g o w yszedł t e ż dosko­

n a le zarysowany obraz ż y c ia i d z ia ł a ln o ś o i to r u ń s k ie g o a se ­ s o r a Ja k u b a Hubnera.

Na czołow ego p o e tą w yró sł t e ż w T oruniu Ja n R y b iń s k i, niedawno guwerner w domach p a ń s k ic h , le k t o r ję z y k a p o ls k ie g o w gimnazjum gdańskim , za przybyciem do T o ru n ia s e k r e ta r z r a ­ dy m i e j s k i e j . M ia ł on je s z c z e z czasów stud iów w Niem czech p rze m iły p a m iętn ik w p o s t a c i p o d ró ż n iczy ch e l e g i j Eod oe pori- corum l t b e r ( 1592) , k tó ry do druku oddał ju ż ja k o s e k r e ta r z t o r u ń s k i. S ie d z ą c po u szy w p o słu g a ch swych panów, oddawał s i ę z kłopotem lit e r a c k im pracom , w 1593 r . z d o ła ł wydać 20 p ie ś n i przew ażn ie r e f le k s y jn y c h , w duchu K ochanow skiego, w z b io rk u G ę śl t różnorymnych ksi ęga pterwssat n ie zdobywszy s i ą ju ż na in n e k s i ę g i . N ie z a r z u c ił t y lk o p ió r a w u k ła d an iu o k o licz n o ścio w y c h utworów, k tó r e u p raw iał od 1583 r . Z prozy m ia ł d oskon ale n a p is a n ą mowę z r . 1589 na o tw arcie studium

ję z y k a p o ls k ie g o w gimnazjum gdańskim .

N a jw ię c e j humanistów p rze su n ę ło się p rzez mury gim nazjum . B y li wśród n ic h : F r a n c is z e k T id ic a e u s , M a cie j N i z o l i u s , K as­

per F r i e s e , Ja n R h e g iu s , B a r tło m ie j W ilh e lm i, Urban S o b o l, Jo a ch im S c h l e g e l , Adam F r e y t a g , Konrad B a v a r u s, T e o f i l A ene- t i u s , Konrad G ra se r młodszy i w ie lu in n y c h . Od czasów Bato­

reg o w yro sło gimnazjum na p rzy b y te k muz. W ygłaszano t u oka­

z y jn ie mowy, s tą d w y ch o d ziły w s z y stk ie o k o licz n o ścio w e w ie r­

s z e , in sce n izo w a n o t u wedle mów Cycerona p ro ce sy sądow e, da­

wano p u b lic z n ie komedie P la u ta i T e r e n c ju s z a , prowadzono u—

czone d y s p u ty . Wśród te g o p o ja w ia ją s i ę t e ż p race z f i l o z o ­ f i i i medycyny T id ic a e u s a , z h e b r a is t y k i i t e o l o g i i Konrada G ra se ra s t a r s z e g o , z l o g i k i R h e g iu s a , z badań nad Cyceronem i h i s t o r i ą Konrada G r a se ra m łod szego .

Około p ó ł s e t k i p is a r z y i uczonych p rzew in ęło s i ę z a Re­

fo r m a c ji i O d rod zen ia przez T o r u ń ,z n a la z ło t u m niej lu b w ię­

c e j t r w a łą p r z y s ta ń swego ż y c i a , p r z y c z y n ia ją c s i ę do stwo­

r z e n ia t u w cale żywego ośrodka n au k i i l i t e r a t u r y . P r z e ś le ­ d z e n ie ic h losów ży cio w y ch , sch a ra k te ry zo w a n ie ic h u d z ia łu w miejscowym ż y c iu umysłowym n a t r a f i a n ie je d n o k r o tn ie ua r ó ż ­ ne tr u d n o ś c i i p rz e s z k o d y , d z ie ł a ic h bowiem n a le ż ą do w ie l­

k ic h b ib lio t e c z n y c h r z a d k o ś c i, ro zrzu co n e s ą po c a ł e j P o l­

s c e , a n ie r a z s ą w ręcz n ie d o s tę p n e . O d s ło n ię c ie zapomnianych k a r t te g o ż y c ia j e s t ze w szech m iar pożąd ane. D z i s i e js z y To­

r u ń , m ia sto u n iw e r s y te c k ie i ro sn ącego ż y c ia k u ltu r a ln e g o ,m a

Członek W ydziału J a d w i g a P u c i a t a - P a w - ł o w s k a p rz e d sta w ia p ra c ą M i e c z y s ł a w a G ą- b a r o w i c z a : studia nad dnie Ja n i kultury a r t y s t y c z n e j późnego renesansu i baroku to P o l s c e [ Études sur I ' h t s t o i r e de l a cu ltu r e a r t i s t i q u e de l a renaissance tar dive e t du ba­

roque en Pologne).

(P raca wydana w PRACACH WYDZIAŁU FILOLOGICZNO-FILOZOFI- CZNEGO, t . X I I , z . 2 ) .

Członek W ydziału T a d e u s z C z e ż o w s k i przed­

staw ia praoą I z y d o r y D ą m b s k i e j : Dwie rozpra­

wy z t e o r i i naukowego poznania [Deux t r a i t é s sur l e s théories de 1*ap pr éci a tio n s c i e n t i f i q u e ) •

(P raca wydana w PRACACH WYDZIAŁU FILOLOGICZNO-FILOZOFI- CZNEGO, t . X I I , z . 1 ) .

Człon ek W ydziału T a d e u s z C z e ż o w s k i przed­

sta w ia p r a c ą T a d e u s z a W i t w i c k i e g o : Badania myślenia praktycznego metodą wkładanek [Recherches sur l a pra tique de l a pensée par l a méthode de rangement) •

(P ra ca wydana w PRACACH WYDZIAŁU FILOLOGICZNO-FILOZOFI- CZNEGO, t . X I I , z . 2 ) .

P o s ie d z e n ie naukowe 8 IV 1961 r .

Członek W ydziału S t e f a n S r e b r n y p r z e d s ta ­ w ia p ra cą M i c h a ł a S w o b o d y : De p r o v e r b ii s C i c e - r o n i a n i s .

(P raca w druku w PRACACH WYDZIAŁU FILOLOGICZNO-FILOZOFI- CZNEGO, t . X IV , z . 2 ) .

P o s ie d z e n ie naukowe d n ia 15 V I 1961 r .

Członek W ydziału I K a r o l G ó r s k i p rze d sta w ia p ra cą w łasn ą i W a c ł a w a G ó r s k i e g o : Rozmyśla­

nia dominikańskie z r . 1500-1532 [Méditations dominicaines de l ’ an 1532).

Rąkopis "Rozm yślań" z n a jd u je s i ą w sk a ta lo g o w a n e j b i b l i o ­ te c e k la s z t o r n e j a le u s z e d ł dotąd uwagi b a d a c z y . Są t o r o z ­ m y śla n ia ty p u śre d n io w ie c z n e g o , bez p o d z ia łu w edług schem atu punktow ego, k tó r y je s t w łaściw y d la m odlitw y zmetodyzowane.1

czasów n ow ożytnych. "R o zm y ślan ia* zw iązane s ą z 121 ob razam i.

Obrazy te s ą malowane p rzez dwóch m a la r z y . Z w yjątk iem je d ­ nego rysu n ku herbu p r z e d s ta w ia ją one scen y osn ute na t l e Mą­

k i P a ń s k ie j. Tekst n ap isa n y j e s t w y łą cz n ie w ję z y k u p o lsk im . O piera s i ę on na Starym i Nowym T e sta m e n cie , w s z c z e g ó ln o ś c i na psalm ach oraz na n ie k tó r y o h o jc a c h i d o k to ra ch K o ś c io ła (n p . św A u g u sty n , św Ja n C h ryzo sto m ). A u to r k o r z y s t a ł t e ż z ap okryfów .

Rękopis s p isa n y na p ergam in ie północnym l i c z y 122 k a r t y . Oprawa p o ch o d zi z X V I I I w. Wtedy t e ż zapewne r ę k o p is z o s t a ł o b c ię t y . Ręka I , s t a r s z a , z przełom u XV i XV I w .n a p is a ła ca ­ ło ś ć r o z m y śla ń . Podobna rę k a z a m ie ś c iła n a p is y na bandero­

l a c h , na ob razach Męki P a ń s k ie j malowanych p rzez m a la rza I I . Ręka I s t o s u je o r t o g r a f i ę s t a r ą : "S ch "z a m ia s t " s z " .T e k s t te n z o s t a ł poprawiony przez rę k ę I I , k tó r a z a m ie ś c iła wstęp na k . l z d a tą r . 1532 i wzmianką, że rę k o p is pow stał w k la s z t o ­ r z e dom inikańskim św. T ró jc y w K rak ow ie. Ręka I I p o p ra w iła : 1 ) o r t o g r a f i ę "s c h " na " s z " lu b " s " , 2 ) form ę "g y " na "y "

lu b " g o " , 3 ) usuwała "g" sprzed "y " lu b " i " ,A ) usuw ała zdrob­

n ia łe p o s t a c i , z m ie n ia ją c "głów kę" na "g ło w ę ", " r ą c z k y " na

" r ę c e " . S z e r e g s t r o n je s t zm ytych i n ap isa n y ch w c a ł o ś c i r ę ­ ką I I , n p . na s . 1 i od s . 122. T ekst n ie z o s t a ł zm ien io n y , ja k można s ą d z ić na podstaw ie badań przy pomocy prom ieni u l t r a f i o le t o w y c h , a t y lk o l i t e r y z o s t a ły wzmocnione lu b c a ­ ło ś ć p rz e p is a n a p rzez rę k ę I I na t e k ś c ie r ę k i I . S tą d wnio­

s e k , że r ę k o p is u le g ł u szk o d ze n iu zapewne p rzez w ilg o ć mię­

dzy sp isa n ie m przez rę k ę I a poprawieniem p rzez rę k ę I I w r . 1532. Zarówno f a k t , że m iędzy sp isan iem a popraw ieniem m usia­

ło u p łyn ąć d ość dużo c z a s u , ja k i c h a r a k te r pisma r ę k i I , przem aw iają z a sp isan iem rozm yślań o k . r . 1500. Ręka I I s t o ­ su je d łu g ie " s " renesansow e oraz d y fto n g "a ę " na dźwięk po­

ś r e d n i m iędzy "ą " a " ę " .

P rócz ty c h dwóch rąk w y stę p u ją inne r ę c e w poprawkach i n o tach m a rg in a ln y ch . Ręka I I I pochodzi z X V II w ., gdyż na­

p isa n y przez n ią t e k s t spoczyw a na t e k ś c ie r ę k i "W" z r . 1600 ( s . 2 ) . J e s t ręk a k a n c e la r y jn a w łoska z X V II w ., k tó r a z a m ie ś c iła na s . 1 nazw isko k o le jn e g o p o s ia d a c z a " S ta n is ła w B u r s k i" . J e s t ręka z X V I I I w ., in fo r m u ją c a o p r z e k a z a n iu r ę —

k o p isu w r . 1726 przez k s . Ja r o s z e w s k ie g o . Są li c z n e noty m a r g in a ln e , p is a n e a lb o antykw ą a lb o kursyw ą, k tó r e n ie da­

d zą s i ę z id e n ty fik o w a ć . W reszcie j e s t rę k a S . W olskiego z r . 1600, k tó ry p o d p is a ł s i ę na s . 184. Ręka t a , k t ó r ą nazywamy

"W" p is z e c h a r a k te r y s ty c z n e "k" podobne do " h " . Z a m ie ś c iła ona m odlitw y pod te k s te m , li c z n e poprawki w t e k ś c i e (wzmac­

n ia n ie l i t e r ) , noty m argin aln e oraz z a p is a ła na s . 238-243 sz e re g m o d litw . O s ta t n ia s tr o n a j e s t w o ln a ,je s t na n i e j ś la d n a k le jo n e g o o b ra z k a , w y cię te g o z k s ią ż k i n ie m ie c k ie j.K im b y ł S . W o lsk i? Do nazw iska d o łą c z y ł słow a: "m ra.kow icz R . . w . . "

Można słow a t e o d cz y ta ć "m arszałk o w icz" - b y łb y to syn mar­

s z a łk a nadwornego M ik o ła ja W olskiego — a lb o r a c z e j M roczko- w ic z . B y ła r o d z in a W olskich herbu B e lin a na M azow szu,a Wol­

s k i w yraźn ie m azurzy. L i t e r y " R . . w . . " ze sk ró tam i o d c z y tu je ­ my "rę k ą w ła s n ą " . Herb B e lin a p o jaw ia s i ę na s . 6 . T arcza c z t e r o d z ie ln a wyobraża w p o lu h e r . prawym górnym herb B e lin a , vi p o lu h e r . lewym górnym herb Prus I I I z odmianą w p o s t a c i b łę k itn e g o p r o s to k ą ta w czerwonym p o lu , na którym le ż y p ó ł- podkowa, w p o lu h e r . prawym, dolnym herb Praw dzie,w p o lu h e r . lewym, dolnym herb B e li n a . Dwa doln e p o la z a w ie r a ją herby b ab ki o jc z y s t e j i b ab ki m a c ie r z y s t e j, p ole prawe górne p rze­

znaczone je s t na herb o j c a , lewe na herb m a tk i. Na obu g ó r­

nych p o la c h z n a jd u ją s i ę l i t e r y k a p it a ły "W", " B " , "W", przy czym d ru g ie "W" je s t p r z e k re ślo n e ja k b y d la z a z n a c z e n ia l i ­ te r y " A " . L i t e r a "B" ozn acza n ie w ą tp liw ie proklam ę herbu Be­

l i n a , d ru g ie "W" - n azw isk o , pierw sze - im ię . Na s.1 1 8 z n a j­

d u je s i ę monogram "WB" z k rzy ży k ie m . P ap ro cki zna ro d zin y W ęgrow skich, W olsk ich i W ę g ie rsk ich h . B e li n a , p ierw sze dwie na Mazowszu, o s t a t n ią w K a lis k ie m . Około r . 1580 n o tu je cy ­ s t e r s a /W ojciecha B e lin ę W ęgro w sk iego.N ależałob y u s t a l i ć cza s namalowania h e rb u , k tó r y z n a jd u je s i ę na odw rocie obrazu ma­

lowanego przez m a la rza I I . Można t e ż p r z y p u s z c z a ć ,ż e t o herb jednego z p ó ź n ie js z y c h p o s ia d a c z y . Na okład ce r ę k a XIX w.

ołówkiem d o p is a ł a , że r ę k o p is s p o r z ą d z ił i malował W ik to ryn , dom in ikanin zm arły w B o c h n i. Wiadomość t a z a c z e r p n ię t a je s t z Seweryna z Lubom li "Propago S . H y a c in th i (1 5 9 4 )",k t ó r y po­

daje wśród w ybitn ych dominikanów W ik to ry n a, m a la rza zm arłego B o c h n i. Wykaz je s t c h r o n o lo g ic z n ie u ło ż o n y . N astępny domi­

n ik a n in zm arł w r . 1538. W iktoryn b y ł m alarzem , k tó r y pozo­

s ta w ił k la s z to ro w i św. T ró jc y 12 tomów a n ty fo n a rz y i inne r ę k o p is y . P o sta ć t a wymaga z b a d a n ia .

Obrazy z o s t a ły w klejon e do r ę k o p is u w te n s p o só b ,ż e k a r ­ t y od 2 . do 119. z o s t a ły w y cię te w ram kę, w którą w klejono o b ra z , na odwrocie k tó re g o zam ieszczono te k s t.W y ją te k stanow i k . 1.

oraz k . 4 . Na k . 1. n ie ma o b ra zu , na k . 4 ( s . 8) t e k s t j e s t w pisany p rz e z ręk ę I na odwrocie obrazu bez w k le ja n ia go w ram­

k ę . Można p r z y p u s z c z a ć , że r ę k o p is m iał w ydarte k a r t v . brak bowiem obrazów; 3 (zam iast n ie g o je s t h e r b ) , 7 ,1 1 ,2 0 , 2 8 , a le n ie wyczuwa s i ę lu k i w t e k ś c i e . Może t o w ięc pomyłka numera­

c j i , a le mogła być w ydarta Jedna lu b dwie k a r t y . Obrazy i s t ­ n ia ł y przed napisaniem t e k s t u , k tó ry stanow i o p is s c e n . Ma­

la r z I t r a k t u je sceny b a r d z ie j "m a la rs k o ". W paru m ie jsca ch z a m ie ś c ił t e k s t y na ramce o b r a z u .O r to g r a fia i dukt s ą odmien­

ne od rąk r ę k o p is u . M alarz I I tra k to w a ł tem at b a r d z ie j " i l u ­ s t r a c y j n i e " , n a p isy na b a n d ero la ch są bardzo podobne do r ę ­ k i I .

Ju s z y ń s k i zanotow ał i s t n i e n i e rę k o p isu m isteriu m p a s y j­

nego odgrywanego u dominikanów krakow skich p rz e z 4 dni w r . 1534. "R ozm yślan ia" n ie są tym ręk o p isem , k tó r y w id z ia ł J u ­ s z y ń s k i, a le lic z n e d i a lo g i oraz o p isy zachow ania s i ę p o sta ­ c i przem aw iają za is tn ie n ie m zw iązku między m is t e r ia m ia "Roz­

m y śla n ia m i". Obrazy malowane p rzez rę k ę I I w yraźn ie u k a zu ją scen ę dw upiętrow ą, na k t ó r e j rozgryw a s i ę a k c ja .

"R ozm yślan ia d o m in ik a ń sk ie" n a le ż ą do ty p u p rzed refo rm a- cy jn e g o o dużym n a s ile n iu momentów wyobraźniowych i motywów z a c z e r p n ię ty c h z apokryfów . N ie ma bezp o śred n iego zw iązku z "Rozm yślaniam i p rzem y sk im i". Noty m argin alne w skazu ją na e w o lu cję od regim e’ u w yobraźni do rćg im e ’ u l o g i k i . C z y t e ln i­

c y , s z c z e g ó ln ie S . W o lsk i, s t a r a j ą s i ę skon trolo w ać "Rozmy­

ś la n ia " z te k s ta m i Pisma św. oraz ojców K o ś c io ł a . J e s t to p r o c e s , k tó r y z je d n e j s tro n y w ystępuje w r a d y k a ln e j p o s t a c i w ruchach r e fo r m a c y jn y c h , z d r u g ie j w r e fo rm ie t r y d e n c k ie j, k tó r a o d rzu ca ła a p o k r y fy . Pod tym względem "R ozm yślan ia" są dokumentem świadczącym o e w o lu c ji r e l i g i j n o ś c i p o ls k ie j XVI w.

Pod względem językowym "R ozm yślan ia d o m in ik a ń sk ie" s t a ­ nowią zdaniem językoznawców ( p r o f . W. K u ra szk ie w icza )

doku-ment bardzo cenny ze w zględu i na cz a s p o w sta n ia , i na swą o b ję t o ś ć . J e ż e l i ręk a I p ochod zi z cz a su przed lu b po 1500 r . , Ja k t o w ynikało z badań p a le o g r a fic z n y c h , t o ręk a I I Je s t 0 30 l a t m łodsza i popraw ia te n sam t e k s t . Można by u s t a l i ć o k o lic e P o l s k i , z k t ó r e j pochodzą ob ie r ę c e .

Pod względem artystyczn ym s z a ta ik o n o g r a fic z n a "Rozmyś­

Pod względem artystyczn ym s z a ta ik o n o g r a fic z n a "Rozmyś­

Powiązane dokumenty