• Nie Znaleziono Wyników

STREFA WEWNĘTRZNA dzieliłaby się na trzy okręgi:

W dokumencie Pomoc powojenna dla Polski (Stron 96-103)

PROJEKT ORGANIZACJI POMOCY POLSCE

D. ODBUDOWA APARATU SŁUŻBY ZDROWIA:

II. STREFA WEWNĘTRZNA dzieliłaby się na trzy okręgi:

a) Okręg północno-wschodni, obejmujący ziemie nie włączone do “Gubernatorstwa”, (część wojewódzwa

— 90

Wileńskiego, Nowogródzkiego, Poleskiego i Wołyń­

skiego);

b) Okręg centralno-południowy, przezwany obecnie “Gu­

bernatorstwem” ;

c) Okręg zachodni, obejmujący t. zw. ziemie inkorporoA"i^.<

s kiego)'

(ad I) STREFA GRANICZNO-ETAPOWA (a) OKRĘG GRANICZNY:

Okręg graniczny stanowiłby równocześnie pas ochronny przed epidemiami napływającymi ze wszystkich stron do Polski w okresie migracyjnym. Okręg ten winien być po­

dzielony na rejony kwarantannowe, w których Ministerstwo Zdrowia Publicznego zainstaluje ośrodki zdrowia, składające się z:

a) przychodni lekarskiej;

b) punktu dezynfekcyjno-kąpielowego i pralni;

c) izby izolacyjnej, która równocześnie służyłaby za szpitalnik (o ileby do Polski nie były przydzielone

szpitale połowę);

d) punktu wypoczynkowego;

e) kolumny sanitarno-samochodowej.

Naczelny Komitet Pomocy przydzieliłby do Ośrodków Zdrowia organizowane przez siebie punkty pomocy żywnoś­

ciowej i odzieżowej. Obie gałęzie pomocy zostałyby skumu­

lowane w jednej komórce organizacyjnej — placówce kwa­

rantannowej. Podobne placówki kwarantannowe muszą być zorganizowane dla ruchu migracji tranzytowej.

Na terenach kordonów sanitarno-ochronnych zawsze po- wstaje szereg spornych kwestii natury sanitarno-lekarsko- administracyjnej, jak np.: wątpliwość przy honorowaniu za­

świadczeń zdrowia transportów tranzytowych, nieprzewi­

dziane przedłużenie okresów kwarantannowych, sprawa przy­

musowej izolacji, szczepień ochronnych, kąpieli, dezynfek­

cji itd. Kwestie te należy ze względu na podniecenie nerwo­

we zainteresowanych, natychmiast rozstrzygać. Ażeby możli­

wie jak najmniej dawać powodów do niepotrzebnych zadraż­

nień na granicy państwa, jest wskazane, by na czele odcin­

ków kwarantannowych stał doświadczony lekarz, jako komi­

sarz rejonu kwarantannowego. Ze względów natury presti- źowo-dyscyplinarnej byłoby pożądane, ażeby Ministerstwo Zdrowia Publicznego przez swego stałego delegata do Na­

czelnego Komitetu Pomocy przedstawiało do nominacji pre­

zesowi Komitetu Pomocy lekarzy wojskowych, wydzielonych 91 —

dla celów powyższych ze służby czynnej, lub powołanych z rezerwy. Lekarze ci pełniliby swe obowiązki w mundurach wojskowych.

Komisarzom rejonu kwarantannowego podlegałyby wszystkie jednostki pracy kwarantannowej danego terenu, oraz odpowiedni oddział patroli sanitarnych, patrolujących rejon. W sprawach administracji ogólnej komisarze rejonowi podlegaliby Naczelnemu Komitetowi Pomocy, a w sprawach czynności sanitarno-lekarskich — delegatowi Ministerstwa Zdrowia Publicznego. Zadaniem patroli sanitarnych byłaby kontrola, by cały ruch migracyjny odbywał się przez placów­

ki kwarantannowej.

(b) OKRĘG ETAPOWY:

Okręg etapowy winien posiadać zorganizowane punkty żywnościowe oraz punkty kontroli sanitarnej we wszystkich miejscach skrzyżowania się szlaków komunikacyjnych.

Punkty kontroli sanitarnej pozostawałyby pod nadzorem lokalnych władz służby zdrowia, które do pracy delegowały­

by podległy sobie personel lekarsko-pomocniczy. Punkty ży­

wnościowe byłyby organizowane przez lokalne komitety po­

mocowe.

(ad II) STREFA WEWNĘTRZNA (a) OKRĘG PÓŁNOCNO-WSCHODNI:

Okręg północno-wschodni obejmuje 59 miast, zamiesz­

kałych przed wojną przez 800,000 ludności oraz 365 gmin wiejskich z 4,800,000 ludności. Ze względu na duże zniszcze­

nie wojenne (palenie całych osiedli przez cofające się woj­

ska sowieckie), ogólny stan ubóstwa ludności oraz sąsiedz­

two wielkich ognisk epidemii w Sowietach, okręg ten będzie musiał mieć zorganizowaną całkowitą pomoc, to znaczy żyw- nościowo-zdrowotną we wszystkich miastach i ośrodkach gminnych. Ze względu na małą ilość dróg o nawierzchni twardej (6,117 kilometrów na przestrzeni 124,400 kilometrów kwadratowych) ośrodki pomocy będą musiały być wyposa­

żone głównie w tabor konny.

(b) OKRĘG CENTRALNO POŁUDNIOWY:

Okręg centralno-południowy obejmuje 316 miast zamie­

szkałych przed wojną przez 5,065,000 asób, oraz 1,645 gmin wiejskich z 13,190,000 ludności. Na terenie tego okręgu funk­

cjonują obecnie oddziały Rady Głównej Opiekuńczej, które odpowiednio zasilone zasobami żywnościowymi,

odzieżowy-— 92

mi, inwentarzowymi i transportowymi będą mogły prawdo­

podobnie podołać zadaniu pomocowemu szerokim masom ludności.

(c) OKRĘG ZACHODNI:

Okręg zachodni obejmuje 228 miast z 4,022,400 ludno­

ści przed wojną oraz 1,123 gminy wiejskie z 7,462,600 miesz­

kańców. W okręgu tym została zniszczona administracja polskich samorządów miejskich i gminnych i żadne organi­

zacje pomocowe nie istnieją. Z tych względów przygotować należy pomoc żywnościowo-odzieżową do czasu zorganizo­

wania komitetów miejscowych, zdolnych przejąć akcję po­

mocy tak dla mieszkańców, którzy jeszcze pozostawać będą na miejscu, jak i dla ludności, która z tułaczki wróci pod ro­

dzinną strzechę.

KOMÓRKI ORGANIZACYJNE DEPARTAMENTU DLA SPRAW POMOCY WEWNĘTRZNEJ

To ciężkie zadanie niesienia pomocy całemu krajowi spełniałby Departament dla Spraw Pomocy Wewnętrznej przez następujące wydziały:

1) Wydział Organizacyjny;

2) Wydział Pomocy Nr. 1 (strefa graniczno-etapowa);

3) Wydział Pomocy Nr. II (strefa wewnętrzna);

4) Wydział Budżetowo-finansowy;

5) Wydział zaopatrzenia;

6) Wydział transportowo-techniczny;

7) Wydział koordynacji współpracy z instytucjami spo­

łecznymi i filantropijnymi;

8) Wydział personalny.

Nazwy wydziałów dostatecznie charakteryzują zakres ich pracy. Przy wydziale organizacyjnym istniałaby sekcja statystyczna prac całego komitetu, jako też sekcja planowa­

nia działalności tegoż. Bardzo poważne zadanie miałby do spełnienia Wydział koordynacji współpracy z instytucjami społecznymi i filantropijnymi. Dotychczas podług własnych zestawień, 40 poważnych towarzystw przejawiło czynnie chęć pracy dla Polski, co należy z uznaniem podkreślić.

Ludność całego kraju winna być drogą prasy i radia do­

kładnie informowana o miejscu i czasie wszelkich świadczeń pomocowych. Prace te wykona biuro informacyjno-propa- gandowe przy Departamencie Zagranicznym, podług dokła­

dnych wskazówek Wydziału Organizacyjnego.

Sekretariat generalny, załatwiający sprawy manipulacyj- no-administracyjne całego komitetu, podlegałby bezpośrednio dyrektorowi Departamentu Pomocy.

93

Naczelny Komitet Pomocy powinien dysponować szere­

giem ruchomych punktów żywnościowo-odzieźowych, dla wysyłania ich w teren do czasu, gdy władze lokalne lub czyn­

niki społeczne nie zorganizują komitetów lokalnych.

WSPÓŁPRACA NACZELNEGO KOMITEU POMOCY Z MINISTERSTWAMI RESORTOWYMI

Całe zaopatrzenie żywnościowe, odzieżowe, opałowe, Ko­

mitet otrzymywałby z Ministerstwa Aprowizacji, odpowied­

nio do wysyłanych zapotrzebowań. Zaopatrzenie sanitarne byłoby przydzielone Komitetowi Pomocy przez Ministerstwo Zdrowia Publicznego.

Wszelkie zarządzenia, które winny być wykonane w te­

renie przez urzędy poszczególnych ministerstw, byłyby bez­

pośrednio przekazywane do odnośnych departamentów, ce­

lem ich zrealizowania w formie możliwie krótkiej, telegrafi­

cznej, np.:

1) Na dzień 10-ty maja dostarczyć pociąg do Ośrodka Kwarantannowego Nr. 26 w Stołpcach dla transportu 600 osób do Siedlec. (Min. Komunikacji).

2) Na dzień 2-gi grudnia przekazać żywność dla 1,000 osób podług następującej specyfikacji...

do Ośrodka Nr. 62 w Zdołbunowie.

(Min. Aprowizacji) 3) W dniu 15 lutego do gminy Bełż przybywa trans­

port 800 osób, które należy zakwaterować na terenie gminy.

(Min. Spraw Wewnętrznych) itp.

NADZÓR I LIKWIDACJA

Nadzór nad działalnością wszystkich komorek organi­

zacyjnych Komitetu, funkcjonujących tak wewnątrz jak i zewnątrz kraju, spełniałoby Biuro Inspekcji i Kontroli podle­

głe bezpośrednio prezesowi Komitetu (vice-premierowi).

Praca Naczelnego Komitetu Pomocy trwałaby tylko przez okres pomocy doraźnej i okres pomocy zasadniczej, poczym opieka byłaby przekazana odpowiednim instytucjom samorządowym.

PRACOWNICY NACZELNEGO KOMITETU POMOCY Zasadą przy organizowaniu Naczelnego Komitetu Po­

mocy winno być przejęcie dotychczas stworzonych placówek i delegatur do spraw pomocy wraz z ich personelem, który już nabył pewne doświadczenie w pracy. Personel kierowniczy Komitetu winien się rekrutować z delegatów tych minis­

terstw, które bądź dotychczas prowadziły studia przygoto

94

wawcze w poszczególnych działach pomocy, bądź z tytułu swych kompetencji musiałyby wziąć udział w przyszłych pracach ratunkowych.

Kierownictwo przyszłych punktów żywnościowo-odzie- żowych będzie mogło być powierzone odpowiednio do tej pracy zaprawionym kadrom Pomocniczej Służby Wojskowej Kobiet. W pracach Naczelnego Komitetu Pomocy wezmą u- dział prawdopodobnie przedstawicielstwa, czy też zespoły Polonii oraz członkinie Stowarzyszenia Społecznej służby Ko­

biet Polskich, specjalnie w tym kierunku przygotowane.

Ogół personelu musi mieć nastawienie wybitnie społecz­

ne i wyróżniać się winien wyrozumieniem dla wszystkich potrzeb zgłaszających się o pomoc osób.

Nie zegarek na ręku, a spełnienie obowiązku winno być probierzem pracy. I wojsko, i ludność Polski, i wygnańcy w Sowietach, z myślą o lepszej przyszłości składają, bądź na­

rażają swe życia, nie zważając na godziny dnia lub nocy.

Stara maksyma biurokratyzmu austriackiego, że w “u- rzędzie wszystkie sprawy są pilne, nie ma jednak sprawy tak pilnej, którejby nie można odłożyć do jutra”—nie powinna mieć prawa obywatelstwa wśród pracowników Komitetu.

SAMODZIELNOŚĆ KOMITETU — GWARANCJĄ SKUTECZNEJ POMOCY

Z różnorodności i ogromu prac, stojących przed Naczel­

nym Komitetem Pomocy, wynika jasno, że tylko całkowite uniezależnienie działalności Komitetu od dużej i skompliko­

wanej maszyny różnych ministerstw, zapewni Komitetowi e- nergię, sprężystość i szybkość akcji. Minister. Pracy i Opieki Społecznej będzie przeładowane ciężką pracą rekonstrukcyj­

ną, do której obecnie poważnie się przygotowuje tak, że tru­

dno byłoby mu dźwigać ciężar ratunku ludności od głodu i epidemii.

KOORDYNACJA ZADAŃ ODBUDOWY I PRAC POMOCOWYCH

Sprawy organizacji naczelnej instytucji Gospodarczej Odbudowy nie będą omawiane w pracy niniejszej, mającej za zadanie głównie naświetlenie problemu spraw ratunko­

wych. Zresztą, według licznych informacji, zagadnienia poli­

tyki gospodarczej odbudowy kraju już są obecnie rozwiązy­

wane przez zespoły doświadczonych fachowców z dziedziny rolnictwa, przemysłu, handlu, finansów i transportacji. Dą­

żyć jednak należy, by plan gospodarczej rekonstrukcji kraju mógł powstać w jak najkrótszym czasie; w ten sposób

mo-95

żliwe byłoby skoordynowanie spraw ratunkowych ze spra­

wami odbudowy już w okresie niesienia pomocy zasadniczej.

Zagadnienia ratunkowe łączą się ściśle ze stałym zatrudnie­

niem i stabilizacją życia gospodarczego, od czego zależy przy­

szły postęp społeczny w życiu Polski. Masy pracujące winne otrzymywać dostateczne uposażenie, wystarczające im i ich rodzinom na przyzwoite i kulturalne życie. Prace odbudowy jednak powinny być przygotowywane pod kątem widzenia ich użyteczności oraz wartości społecznej i gospodarczej. Do­

bre powiązanie polityki społecznej z polityką gospodarczą przyspieszy usunięcie następstw wojny z terenu Ziemi Pol­

skiej.

¥ * *

Przytoczony powyżej szkic rozważań nad projektem stworzenia sprężystej organizacji pomocowej oraz nad za­

gadnieniami odbudowy, nie należy uważać za ostateczne już sformułowanie zasad, na których winny się opierać instytu­

cje o zadaniach tak doniosłych dla przyszłości narodu i Polski.

Szereg szczegółów musi ulec poprawkom zależnie od czasu trwania wojny, warunków życia w Europie oraz od konfigu­

racji politycznej Narodów Zjednoczonych.

Jednak czas najwyższy, by zostało już zapoczątkowane szeregowanie wszystkich problemów prac powojennych; da to możność lepszego skondensowania planu i bardziej prze­

widującego programu realizacji tegoż. Nagły koniec wojny nie może może, zastać nas nieprzygotowanych, gdyż znów uzależnieni bylibyśmy od kaprysów polityki międzynarodo­

wej i Polska pod względem rozmiaru zaopatrzeniąr^Fójennego i pomocy w sprawach rekonstrukcyjnych znalazłaby się na miejscu odwrotnie propocjonalnym do swych potrzeb i wiel­

kiego wkładu, jaki wniosła do walki o wolność i niepodle­

głość.

W stosunkach międzynarodowych potrzeby Polski są tylko jednym z zagadnień pomocowych okresu powojennego.

Z dotychczasowej obserwacji i doświadczeń wiemy, iż to pań­

stwo, ten naród, który najbardziej rzeczowo przedstawi, uza­

sadni swe potrzeby i przekona ogół decydujący — liczyć mo­

że najbardziej na poparcie i zrozumienie.

—96 —

Rozdział IX

W dokumencie Pomoc powojenna dla Polski (Stron 96-103)