• Nie Znaleziono Wyników

ZASADY STATYSTYKI SANITARNEJ

TABLICA XXII

Przeciętny skład chemiczny produktów spożywczych

pochodzenia roślinnego.

PRODUKTY SPOŻYWCZE

W 100 gramach zawiera się :

A zo to w e j su b st an cj e T łu sz cz e 1 > P o p ió ł K al o rj e Groch... 23,3 1,9 52,6 2,8 329 Kasza manna... 9,4 0,2 75,9 0,7 354 Kasza owsiana... 13,4 5,9 68,1 2,1 389 Ryż... 7,9 0,5 77,8 0,8 349 Chleb pszenny... 6,8 0,5 57,8 0,9 270 Bułka francuska... 9,3 2,9 53,2 1,0 275 Chleb razowy... 7,8 0,5 42,6 1,2 211 Suchary żytnie... 10,8 1,0 71,8 1,7 348 Makaron... 10,9 0,6 75,5 0,6 359

Mąka pszenna delikatna . . 8,9 1,1 74,1 0,6 350

Mąka żytnia... 11,0 1,9 69,7 1,5 344 Kartofle świeże... . 2,1 0,2 20,5 1,0 98 Marchew... 1,1 0,2 9,1 1,0 43 Rzepa ... 1,1 0,2 6,1 0,8 31 Ogórek... 1,1 0,1 2,2 0.5 14 Kapusta... 1,8 0,2 5,8 0,8 33 Grzyby świeże... 4,9 0,2 3,6 0,8 37

Grzyby suche, białe .... 28,5 2,0 6,3 6,4 161

Jabłka świeże ... 0,4 0,7 12,1 0,4 58 Winogrona... 0,7 0,7 16,5 0,5 77 Orzechy . . . ... 16,7 58,5 12,9 1,6 665 Kasztany .... •... 10,8 7,2 69,3 2,7 396 Kartofle suche... 8,2 0,8 82,0 4,0 393 Korzenie suche ... 1,1 2,0 62,1 5,0 343

— 165

W obliczeniach należy zwrócić uwagę na jedną

okoliczność, mianowicie: obliczamy wartość racji w kalo-

rjach netto, dane zaś w tablicach analitycznych wskazują

wartość produktów spożywczychw kalorjach brutto; według

doświadczeń Rubnera przy odżywianiu się pokarmem

mięszanym i racjonalnie przyrządzonym nie przyswaja się przez organizm przeciętnie około 8°/0 kaloryj, zawartych w produktach spożywczych. To też przy obliczaniu należy

do liczby kaloryj w racji netto dodać 10%. Wtedy dopiero

otrzymamy wartość racji brutto i w stosunku do tej liczby należy sprowadzać produkty spożywcze. W razie, jeżeli rozporządzamy produktami o małej strawności, z wielką przewagą produktów roślinnych, powinniśmy dodawać

do liczby kaloryj netto więcej, niż 10%, mianowicie 15—20%, a w wypadkach wyjątkowych nawet 25%. Tak, np. badanie chleba w Petersburgu w latach 1918 — 1920 stwierdziło, iż niedość, że chleb wypiekano z mąki bez

wymiału, t. j. bez odsiewania otrąb, lecz jeszcze dodawano do tej mąki rozmaite surogaty, jako to: otręby, wytło­ czyny, nawetpopiół i ziemię, wskutek czego przyswajalność

takiego chleba czasem wynosiła ledwie 20—30%.

Jadłospisy. Rozporządzając produktami spożywczemi układamy jadłospisy (menu). Zasada urozmaicania, o której powiedziano w sprawie wyboru produktów, ma stosować

się jeszcze w większym stopniu do przyrządzenia potraw,

gdyż jednostajny stół (jak i niechlujne przyrządzenie pokarmu) zmniejsza apetyt, co znów zmniejsza wytwa­

rzanie się soków trawiennych (wpływ psychiczny na

trawienie — prace szkoły 1. Pawłowa). Wybór poszcze­ gólnych potraw w jadłospisach zależy od bardzo rozmai­ tych przyczyn: warunki klimatyczne, charakter kultury

danego społeczeństwa, klasowe i ekonomiczne stosunki

uwarstwienia społecznego, moda, upodobania i t. p. Pod względem higjenicznym jadłospisy bez wątpienia odgry­ wają znaczną rolę, lecz cała ta sprawa jest jeszcze mało zbadana.

W związku z jadłospisami i wyborem potraw pozo- staje sprawa objętości, wagi i konsystencji pokarmu. Pokarm wtedy tylko może wywołać w człowieku przyjemne poczucie

nasycenia się, gdy posiada pewną objętość i wagę.

Ważną rolę odgrywa tu przyzwyczajenie. Kto od dzieciń­ stwa przyzwyczaił się do pokarmu roślinnego, posiadają­ cego znaczną objętość, ten nie poczuje się nasyconym, gdy spożywa pokarm skoncentrowany, złożony z mięsa

i tłuszczów, a więc o małej objętości. Odwrotnie, ten, kto

jest przyzwyczajony do pokarmu skoncentrowanego, czuje nieprzyjemne przepełnienie żołądka, gdy zje pokarm,

zawierający dużo części roślinnych, a zatem o znacznej objętości. W rezultacie zachodzi anatomiczne przystoso­ wanie się przewodu pokarmowego do rodzaju pokarmu: ludzie, stałe spożywający pokarm, obfitujący w produkty roślinne, mają kiszki szersze i o objętości większej, niż

ludzie, używający pokarmu skoncentrowanego.

Jeżeli objętość pokarmu codziennego spadnie niżej 1500 cm3, to taki pokarm nie wystarczy, aby nastąpiło

poczucie nasycenia się. Z drugiej strony pokarm, mający objętość ponad 3000 cm3, zazwyczaj powoduje poczucie

przesycenia czyli przepełnienia żołądka. Uffelmann

stwierdził, iż objętość pokarmu codziennego wynosi

1500 — 2000 cm3. Objętość pokarmu naszych rolników jest większa,wynosi bowiem3—3^2 litra. Objętości napojów nie

bierze się tu pod uwagę; może ona wynosić czasem kilka

litrów, np. u nałogowych konsumentów herbaty albo piwa. Prócz objętości pokarmu na poczucie nasycenia się wpływają też inne czynniki; pokarm, obfitujący w tłuszcze

wywołuje, np. długotrwałe poczucie nasycenia się.

Z produktów roślinnych posiadają największą

przy-swajalność kasze tarte, albo przecierane. Należy jednak

zauważyć, iż ciągłe odżywianie się kaszą wywołuje

w człowieku wstręt do niej i obniża apetyt. To też nie­ zbędne jest urozmaicenie także i konsystencji potraw.

Rozkład posiłków dziennych zależy nie tyle od wymagań fizjologicznych, ile od względów praktycznych, zwyczajów

i tradycyj.

Jest rzeczą pożądaną, aby dorosły człowiekdzieliłswą rację dzienną między trzy posiłki,ale w wypadkach, gdy po­ karm składa się przeważniezproduktów roślinnych i posiada dużą objętość, zalecenia godne są pięciokrotne posiłki.

— 167 —

W Europie środkowej pierwszy posiłek —śniadanie—

przyjmuje się po wstaniu z łóżka, a przed rozpoczęciem

pracy zawodowej; drugi, główny posiłek — obiad — spożywa się około południa i wreszcie trzeci — wiecze­

rzę — pomiędzy 7 a 9 wieczorem.

Według Rubnera cała racja dzienna dzieli się

pomiędzy poszczególne posiłki w ten sposób:

1 posiłek U posiłek 111 posiłek

białka 0,1 0,4 0,5

tłuszcze 0,1 0,5 0,4

węglowodany 0,2 0,4 0,4

Całej racji 0,13 0,43 0,43

Jednakże warunki życia miejskiego (zwłaszcza praca

w zakładach przemysłowych) majg często to do siebie,

że posiłek pierwszy i trzeci ulega zwiększeniu na nieko­

rzyść drugiego, t. j. obiadu.

W Europie zachodniej widoczną jest tendencja

zwiększać ostatni posiłek (późnyobiad). Rozkład posiłków środkowo-europejski, a więc przyjęty także w Polsce,

jest zdaje się nieco lepszy z punktu widzenia fizjologicz­

nego, ale zachodnio-europejski korzystniejszy jest może pod względem praktycznym, bo główny posiłek przyjmuje

się już w spokoju, po ukończeniu pracy zawodowej.

Przy takim rozkładzie posiłków niezbędne jest jednak sute

pierwsze śniadanie (angielski breakfast).

Socjalne typy odżywiania się. Wybór potraw, jak powie­

dziano wyżej, a więc i wybór produktów spożywczych

dla ich przyrządzenia pozostaje pod wpływem całego

szeregu czynników o charakterze geograficznym, klima­

tycznym i rasowym, a dla tego czy innego terytorjum

przedewszystkiem w rachubę wchodzą warunki ekono­

miczne. To też higjena socjalna rozpatruje sprawę odży­

wiania szerokich warstw z uwzględnieniem stosunku, jaki

istnieje pomiędzy odżywianiem pewnych warstw społecz­

nych, a socjalno-ekonomicznym stanem tychże warstw.

Tak też jest. Pomijając warunki geograficzne i kli­

matyczne, które dla poszczególnych krajów europejskich

można zauważyć, że różnicę w składzie racji u nas wywo­ łują warunki ekonomiczno-społeczne.

Ogólna tendencja w wyborze produktów spożywczych

jest ta, że w miarę zmniejszania się zamożności poszcze­ gólnych warstw społecznych, w ich racjach droższe białka

i tłuszcze zamienia się stopniowo tańszemi węglowodanami. Grotjan rozróżniał wczasach pokoju cztery typowe sposoby odżywiania się naszej ludności.

1. Odżywianie klasy zamożnej, dla której cena

produktów spożywczych nie ma znaczenia, cechuje się

znaczną konsumcją mięsa, tłuszczów i cukru oraz zasto­ sowaniem sztuki kulinarnej w przyrządzeniu potraw.

Konsumcją wymienionych produktów jest znaczniejsza, niż przeciętna dla całej ludności kraju. W Niemczech, np. w ostatnich czasach przed wojną, na zamożnego

dorosłego mężczyznę wypadało na rok: chleba—175 kg,

ziemniaków—175, cukru—25, tłuszczów—25 i mięsa—100kg; tymczasem przeciętna konsumcją cukru w tym samym

czasie wynosiła w Niemczech 19 kg, mięsa zaś 52 kg.

]]. Drugą grupę stanowiło mieszczaństwo, urzędnicy państwowi i pracownicy wykwalifikowani. Odżywianie tej grupy składa się z tych samych produktów spożyw­

czych i w tejże ilości, jak J-ej grupy, lecz przyrządzenie

potraw jest prostsze, a w skład tych potraw nie wchodzą wykwintne wyroby przemysłu spożywczego.

III. Do trzeciej grupy Grotjan zalicza odżywianie chłopów, służby domowej, rzemieślników wiejskich, ryba­ ków, pastuchów i wogóle tych pracowników, którzy

oprócz swojej profesji uprawiają gospodarkę rolną.

Od-ywianie tej grupy cechuje się przewagą węglowoda­ nów oraz mleka i produktów mlecznych; wogóle zaś potrawy mają dużą objętość i są mniej strawne, niż w pierwszych dwu grupach.

IV. Nareszciedo czwartej grupy należy odżywianie ro­ botników przemysłowych,którzy już zupełnie zerwaliz gospo­ darką naturalną na roli. Odżywianie proletarjatu w naszym

kraju cechuje się niedostateczną ilością białka, zwłaszcza pochodzenia zwierzęcego i tłuszczów, przewagą węglo­ wodanów, oraz gorszą jakością produktów spożywczych.

169 —

Wojny i rewolucje zmieniły stosunki odżywiania mas.

Niezawodnie, analiza tych zmian, nadzwyczaj interesująca z punktu widzenia biologicznego i ekonomicznego, należy

do zadań higjeny socjalnej, lecz nie możemy, z braku

miejsca, zatrzymać się dłużej przy tej analizie; przytoczymy tylko parę przykładów ze statystyki niemieckiej. Tak w Niemczech w ostatnich latach przed wojną, przeciętna

konsumcja dla osób w wieku ponad 25 łat wynosiła 2569

kaloryj i 91 g białka (brutto); w lecie 1916 r. te liczbyzostały

zredukowane do 1983 kaloryj i 53,8 g białek, a w czerwcu 1917 r. doszły do 1100 kaloryj i 30,1 g białka. Jeszczewięcej przerażające liczby mamy z odżywiania ludności w Rosji w okresie rewolucji 1918—1921 roku (J. Okuniewski).

Odżywianie mas. Idea odżywiania masowego (odżywiania mas) już bardzo dawno zajmowała umysły ekpnomistów politycznych i higjenistów, i zawsze żywiej występowała podczas klęsk społecznych. Wielka wojna znacznie spotęgowała ten ruch, zwłaszcza w Niem­

czech. O ile kwestja zwiększenia ilości produktów spo­ żywczych oraz podziału tychże w danym kraju należy do zakresu ekonomji politycznej, o tyle sprawa najracjo­

nalniejszego zużytkowania istniejących produktów inte­

resuje higjenę socjalną, która stawia 3 najgłówniejsze zadania, w sprawie odżywiania masowego: I-o, ustalenie

odpowiednich racyj, 2-o, najpożyteczniejsze przyrządzenie produktów spożywczych za pomocą sztuki kulinarnej, 3-o, urządzenie jadłodajni zbiorowych.

Technika kulinarna. O racjach odżywiania mówiono już

wyżej. Przyrządzenie potraw za pomocą sztuki kulinarnej ma doniosłeznaczenie higjeniczne, gdyż pozwala zwiększyć

stopień asymilacji danego produktu, nadać mu wygląd

apetyczny, co zwiększa strawność, oraz czasem złagodzić

resp. zupełnie usunąć własności szkodliwe produktu. Niestety, sztuka kulinarna dotychczas zostaje na poziomie

tradycji i bardzo powoli poddaje się racjonalizacji nau­ kowej, czego przyczyna leży niewątpliwie w tern, że z na­

tury rzeczy przyrządzenie potraw znajdowało się zawsze w ręku kobiet, pilnujących ogniska domowego i przecho-wywających tradycje odległej starożytności.

Technika kulinarna zmniejsza ilość odpadków, np.

wirówki do czyszczenia kartofli usuwają same łupiny, ręczne zaś obieranie kartofli powoduje stratę do 30—40% jadalnej substancji kartofli; dalej za pomocą kotłów parowych zwiększa się strawność niektórych produktów,

np. strączkowych, ulepszenie metod wypiekania chleba zmniejsza stratę krochmalu na fermentację do 1%, gdyż

przy zwyczajnych sposobach ulatnia się w postaci CO2

i spirytusu aż do 4% krochmalu, mąki i t. d.

Kuchnie społeczne. Ale zastosowanie wyższej techniki kulinarnej daje się przeprowadzić zazwyczaj tylko w kuch­

niach, obsługiwających znaczniejsze masy ludzi, np.

w koszarach, szkołach, restauracjach, szpitalach, więzie­ niach. To też już dawno próbowano urządzać duże

kuchnie dla obsługiwania uboższych klas ludności. (Dr.

Rumford w końcu XVIII stufecia); pod wpływem wojny,

poczęści też wskutek rozpowszechniających się idei socja­

lizmu, kuchnie komunalne znalazły znaczne rozpo­

wszechnienie w krajach prowadzących wojnę, zwłaszcza w Niemczech. W Rosji zaś w latach rewolucji robiono próby, przynajmniej w dużych miastach, zupełnego wyru­

gowania odżywiania indywidualnego w domu i wprowa­ dzenie zamiast tego obowiązkowego odżywiania się

wszystkich obywateli w jadłodajniach komunalnych. W lutym 1917 r. w 427 gminach niemieckich istniało 2207 punktów dla odżywiania masowego, w których co

dzień przygotowywano 4208741 litrów pokarmu, a więc

na każde 100 obywateli wypadało 19,2 porcji. W gminach

z ludnością ponad 500000 ludzi wypadało nawet 29 porcyj na 100 osób. Po wojnie liczba jadłodajni zbiorowych

zaczęła szybko się zmniejszać i wogóle jadłodajnie te

nie uzyskały sympatyj wśród mas ludności.

Przyczyny takiej niechęci do „stołówek komunalnych" są rozmaite; po pierwsze ważną rolę odgrywa czynnik

psychiczny, mianowicie prastara tradycja indywidualnego

odżywiania się przy ognisku domowem; po drugie niedo­

stateczność pokarmu i brak staranności w przyrządzeniu

potraw. Należy zauważyć, że w takich jadłodajniach używa się w dużej ilości tańszych produktów roślinnych,

— 171

a właśnie te produkty wymagają dłuższych i staranniej­

szych zabiegów dla przyrządzenia smacznych potraw. Nie

małą rolę odgrywał też wygłąd ciasnych pokoi jadalnych, proste, brudne czasem urządzenie, konieczność wyczeki­ wania w kolejce, brak wygód, niezbędny pośpiech i t. d.

Te wszystkie ujemne strony nadzwyczaj jaskrawo wyja­

wiały się w komunalnych jadłodajniach Rosji, tak że wzbudzały wstręt nawet u najmniej wybrednych oby­ wateli miast.

Technologja produktów spożywczych. Jeżeli kuchnie zbio­ rowe dotychczas nie znalazły uznania, to przeciwnie

usiłowania technologji produktów spożywczych były owo­

cne w innym kierunku, mianowicie w dziedziniefabrycznej produkcji potraw gotowych czy też półgotowych do użycia.

Tutaj przedewszystkiem należy wymienić pieczenie

chleba w zakładach centralnych, co w miastach większych prawie zupełnie wydarło przygotowywanie

chleba w poszczególnych rodzinach, dalej idą masowo

wyrabiane rozmaite towary z mięsa — wędliny, kiełbasy,

oraz liczne konserwy mięsne w blaszankach, ekstrakty

i proszki mięsne i t. d. Jeszcze większe rozpowszechnienie mają blaszane konserwy produktów roślinnych, np. owo­

ców, włoszczyzny, oraz suche wytwory tychże.

Bez wątpienia, higjena społeczna powinna popierać centralizację w obrabianiu produktów spożywczych,

ponieważ przytem osiąga się oszczędność, mianowicie zmniejsza się ilość odpadków i zwiększa się trwałość

i poźywność produktów, dalej można polepszyć jakość

produktów, ułatwia się przygotowanie potraw w domach,

umożliwia się i ułatwia kontrolę sanitarną pro­ duktów spożywczych.

Prócz tego technologja, zwłaszcza podczas wojny próbowała przerabiać materjały, niestrawne dla ustroju człowieka, na produkty spożywcze, np. produkcja cukru gronowego z celulozy, p óbowano teżrobić mąkę drzewną (celulozę) podatną do wessania przez przewód pokarmowy ludzki za pomocą hidrołizy. Tutaj też wymienimy anali­

tyczne otrzymywania cukru oraz nagromadzanie białek i tłuszczów za pomocą hodowli drożdży. Na razie podobne

usiłowania technologji niedały jeszcze skutków praktycznych, lecz bez wątpienia w przyszłości przyniosą bogaty plon.

Odżywczo-pieniężna wartość produktów spożywczych. Cena

pieniężna odgrywa w odżywianiu się ludności rolę pierwszorzędną, jednak zazwyczaj nie odpowiada ona

ściśle zawartości w produktach substancyj odżywczych i kaloryj, lecz ustala się zależnie od podaży i popytu, przytem mają też tutaj znaczenie takie czyniki, jak smak,

moda, tradycje, przesądy i t. d. To też robiono starania, aby odnaleźć prawdziwy miernik cenności odżywczej produktów spożywczych w stosunku do ich ceny rynkowej; w ten sposób złożone wskaźniki otrzymały nazwę odżyw-

czo - p i e n i ę żn e j wartości produktów.

Kónig postępuję w ten sposób, że stosunek cenności odżywczej pomiędzy węglowodami, tłuszczami i białkami

ustawia jak 1 : 3:5, który to stosunek wyraża, iż białka

w ustroju odgrywają najbardziej wybitną rolę. Przez te liczby stosunkowe mnoży Kónig przyswajalną część

substancyj odżywczych, mieszczących się w rozmaitych

produktach spożywczych i otrzymane iloczyny nazywa

jednostkami wartości odżywczej. Stwierdzając

następnie, ile jednostek wartości odżywczej można kupić za 1 markę w rozmaitych produktach spożywczych, otrzy­ muje on wielkości, nadające się do porównania.

Obliczanie odbywa się w ten sposób:

W 1 kg mięsa i 1 kg mąki żytniej zawiera się: Mięso Białka...195 g Tłuszcze... 64 g Węglowodany . . Ig Mqka żytnia 115 g 19 g 696 g więc jednostki wartości odżywczej wynoszą:

Z białek . . .195X5 = 975 „tłuszczów . 64X3 = 192 „ węglowodan. 1X1= 1 Razem jednostek: 1168 115X5 = 575 19X3= 57 696 X 1 —696 1328

Dalej jeżeli 1 kg mięsa kosztuje 1,50 mk, 1 kg mąki

żytniej — 0,30 mk, więc za 1 mk kupuje się:

w mięsie 11681^100 = 778 jednostek wartościodżywczej

— 173

W stosunku do tego wnioskujemy, iż mięso jest 5 razy droższe od mąki żytniej.

W podobny sposób Demuth obliczył odźywczo-

pieniężną wartość substancyj odżywczych, mianowicie war­

tość ta wynosi: dla 1 g białek 0,33 feniga, 1 g tłuszczów—

0,12 i 1 g węglowodanów—0,05 feniga. Na podstawie da­

nych Demutha sporządzona została tablica XXIII, poda­

jąca ekonomiczną analizę produktów spożywczych.

Ostatnia kolumna zawiera (w fenigach) liczby odży-wczo-pieniężnej wartości tej ilości odpowiedniego produktu, która się kupuje za 1 mk. Zestawiając przytoczone w ta­

blicy dane, widzimy, że odżywczo-pieniężna wartość nie

idzie w parze z zawartością w produkcie przyswajalnych

kaloryj; dalej za wszystkie produkty pochodzenia zwie­

rzęcego płaci się bardzo drogo i tylko mleko, wyroby

mleczne oraz sztokfisz można zaliczyć do grupy produktów

tanich. Natomiast produkty roślinne, zwłaszcza zboże, strącz­ kowe i kartofel, kosztują tanio t. zn. ich wartośćodżywczo- pieniężna jest wysoka; jednak włoszczyzna, jak kapusta,

szpinak, zwłaszcza szparagi kosztują drogo, odżywczo- pieniężna zaś wartość ich jest bardzo niska.

Liczby podane według cen rynku powojennego, nawet gdybyśmy je przeliczyli na markęzłotą, naturalnie uległyby zmianie, lecz trudno je oznaczyć dokładniej, gdyż ceny są bardzo niestałe. W każdym razie tendencja ogólna, której

możemy dopatrzeć sięwprzytoczonej tablicy XXIII, pozostaje i teraz ta sama, jaka była w czasach przedwojennych.

Sposoby zmierzające ku polepszeniu odżywiania ludności wcho­

dzą w zakres kwestyj, rozpatrywanych przez higjenę soc­

jalną. Chodzi tu przedewszystkiem o racjonalną uprawę

roślin, które dostarczają produktów spożywczych, o hodo­ wlę bydła, organizację transportu, urządzeniu chłodni, po­ litykę celną, o rozwój produkujących kooperatyw spożyw­ czych i t. d. Jak dalece kwestje takie są skomplikowane, poucza następujący przykład, wzięty z praktyki niemiec­

kiej. Przed wojną, hodowla bydła, zwłaszcza świń, spoty­

kała ogólne poparcie z punktu widzenia odżywiania

narodowego, gdyż Świnia dostarcza nie tylko mięsa, ale

Powiązane dokumenty