• Nie Znaleziono Wyników

TAJNY ZNAK HARCERZA Jeśli harcerz spotyka druha-har

W dokumencie Harce młodzieży polskiej (Stron 75-146)

cerza po raz pierwszy w danym dniu, wita go (bez względu na to, czy zna­

jomy, czy nie) wzniesieniem ręki do w y s o k o ś c i b a r k u ( p ó ł u k ł o n ) z dłonią wprzód, z palcem wielkim położonym na paznogciu palca ma­

łego, z trzema zaś palcami średniemi wzniesionemi w górę (na znak trzech punktów ślubowania harcerskiego).

To ułożenie palców jest zarazem t a j n y m z n a k i e m harcerza. Prze

*

58

Pdłukłon Ukłon

łożonych swoich (zastępo­

wego, harcmistrzów i t. d.) harcerz wita wzniesieniem tak ułożonej ręki do c z o ­ ł a ( ukł on peł ny) . Tak samo przy wzniesieniu sztandaru narodowego lub pułkowego, przy dźwiękach hymnu narodowego i gdy pogrzeb przechodzi.

Jeśli obcy człowiek wita harcerza tajnym znakiem harcowym, harcerz mu odpowiada tym znakiem, lecz potem podaje mu l e wą r ę k ę ; dopiero gdy niezna­

jomy okaże odznakę har- cową, lub udowodni, że jest harcerzem, postępuje z nim, jak z druhem-har- cerzem i pomaga mu we­

dle możności.

Z laską w ręce harcerz pozdrawia inaczej. Ryciny obok przedstawiają taki u- kłon w pochodzie i stojąc

Pozdrowienie z laską

W pochodzie Stojąc

(na „baczność“).

PIEŚNI I TAŃCE HARCERZY

Harcerze angielscy mają swe własne pieśni i ta­

niec „wojenny“. U harcerzy polskich przyjął się,.

jako hymn, prześliczny wiersz Marji Konopnickiej p. t. „Rota“ (melodja Feliksa Nowowiejskiego):

Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, Nie damy pogrześć mowy;

Polski my naród, polski lud, Królewski szczep — Piastowy.

Nie damy, by nas zniemczył wróg...

— Tak nam dopomóż Bóg!

Do krwi ostatniej kropli z żył Bronić będziemy Ducha,

Fiż się rozpadnie w proch i w pył Krzyżacka zawierucha.

Twierdzą nam będzie każdy próg...

— Tak nam dopomóż Bóg!

Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz Ni dzieci nam germanił.

Orężny wstanie hufiec nasz, Duch będzie nam hetmanił.

Pójdziem, gdy zagrzmi złoty róg...

— Tak nam dopomóż Bóg!

Dziś z dumą możemy potwierdzić, że dzięki harcerstwu pieśń ta rozpowszechniła się po wszyst­

kich ziemiach polskich i stała się hymnem Polski Zmartwychwstającej, która zrzucą pęta niewoli nie­

mieckiej.

Za przykładem harcerzy angielskich, przyjął się na całym świecie h e j n a ł h a r c e r s k i :

60

Używają go harcmistrze dla zwołania drużyny zapomocą trąbki, harcerz zaś gwiżdże, aby zwrócić uwagę innego harcerza.

Jako taniec harcerzy polskich nadaje się do­

skonale góralski taniec „zbójnicki“, tańczony dokoła ogniska obozowego. Pozatem harcerz powinien znać pieśni i tance narodowe wogóle. W izbie drużyny nie powinno braknąć dobrego śpiewnika.

Ś p i e w n i k i h a r c e r s ki e : m

Śpiewnik polskiego skauta ks. J. Zawady, Kraków 1913.

Pieśni skautów K. Kalinowskiego, muzyka F. Starczew­

skiego, 2 części, Warszawa 1916.

Dzień polskiego skauta w pieśni, T. Godeckiego, War­

szawa 1917.

Śpiewnik harcerski W. Ruszkowskiego i Madziara, muzyka M. Nowiny, Warszawa 1917.

ZNAKI ZASTĘPOWE

Każda drużyna nosi nazwę miejscowości, do której należy i jednego ze słynnych wodzów pol­

skich. Zastępy znów otrzymują g o d ł a od różnych gatunków zwierząt1)- Naprzykład: druga tarnopolska drużyna harcowa hetm. Stan. Żółkiewskiego (II Tl) ma sześć zastępów, a mianowicie: Puszczyki, Pu- hacze, Kozły, Czajki, Lisy, Gołębie.

Każdy harcerz ma w zastępie swą liczbę: za­

stępowy — 1. 1, zastępca — 1. 2, harcerze zaś

na-') Na wzór szczepów indyjskich Ameryki Północnej.

stępne liczby. Zwykle pracują harcerze parami, np.

1. 3 i 4 razem, tak samo 5 i 6, 7 i 8.

Każdy zastęp obiera sobie hasł o, będące w pe­

wnym związku ze zwierzęciem (godłem) zastępowem.

Każdy członek zastępu musi umieć dobrze na­

śladować głos zwierzęcia, będącego godłem zastępu:

np. każdy „Puhacz“ głos puhacza. Ten głos jest z a w o ł a n i e m zastępu, po którem jego uczestnicy mogą się poznać i porozumiewać w ukryciu lub w nocy. Nie wolno harcerzowi naśladować zawoła­

nia obcego zastępu. Zastępowy, chcąc zwołać pod­

władnych używa gwizdka, a potem zawołania wła­

ściwego.

Gdy harcerz czyni na ziemi znak dla swych towarzyszy, dodaje do niego rysunek godła zastępu.

1 tak, jeśli chce ostrzec przed jakąś drogą, robi znak na poprzek jej, oznaczający: „nie iść tędy“, dodaje godło zastępu, aby wiedziano, który zastęp wykrył, że droga nie jest dobra i swoją liczbę w za­

stępie na lewo od

Każdy zastępowy nosi na swej lasce małą trój­

kątną chorągiewkę białą, z godłem zastępu z barw­

nego sukna, przyszytem do niej po obu stronach.

Harcerz musi umieć rysować godło swego za- stępu, jak i inne znaki, pisane poniżej.

x godła: ^

r

62

/ Ćwiczyć kredą na podłodze lub ścianie, laską na ziemi].

Chorągiewka zastępu „Wilków“ 1 Drużyny lwowskiej

Znaki harcowe, pisane na ziemi, ścianach i t. p., tuż przy prawym brzegu drogi:

> Iść tą drogą.

o > 0 trzy kroki stąd w kierunku strzałki ukryto list.

Nie iść tą drogą.

© Poszedłem do domu.

(Podpis). Zastępowy „Kruków“ X V Drużyny lwow­

skiej.

Zamiast znaków pisanych, można też użyć na­

cięć na drzewach, ułożenia kamieni, nadłamania ga­

łęzi krzaka, węzła na trawie i t. p. Jest to wskazane zwłaszcza w nocy, bo znaki takie można wyczuć ręką.

I

Drzewo nacięte Kamienie T o w s z y s tk o z n a c z y :

Krzak Trawy

„ Iś ć tą d r o g ą 44

Drzewo nacięte Kamienie Krzak Trawy

Z n a k i te g o s z e r e g u : „ Z a w ró ć n a p r a w o 44

t

Znak na ziemi

Znak na ziemi

„ T ę d y do w o d y 44

|P r z e ć w i c z yć to].

Można też znaczyć drogę znakami t a j n e m i, zrozumiałemi tylko dla swoich. Poznaczył w ten sposób Kościuszko przejścia bezpieczne między wil- czemi dołami, jakie kazał pokopać koło Warszawy, broniąc jej przeciw Prusakom i Moskalom w r. 1794.

Temi tajnemi przejściami zaś wyprowadzał kraku­

sów na niezwykłe wycieczki nocne, czem do roz­

paczy doprowadzał wrogów.

Poniżej podajemy wzory godeł zastępowych, wraz z zawołaniami i barwami:

‘) Każdemu godłu (zwierzęciu) odpowiadają pewne barwy, które wszyscy członkowie zastępu noszą na lewem ramieniu w postaci pęku wstążeczek.

Niedźwiedź

Mruk: „burru Brunatna i czarna

Żbik

„Miau“

Szara i brunatna

W ydra

Krzyk: „hojojojk“

Brunatna i biała

Borsuk

Chrząkanie: „hu, gu, gu, guw Wiśniowa i biała

Bóbr Świstak

Klaśnięcie w ręce Krótki, kilkakrotny gwizd Niebieska i żółta (na palcach)

Brunatna i śniado-płowa

Wiewiórka Nietoperz

Mlaskanie (językiem • Pisk: „pic, pic“

podniebienie) Jasnoniebieska i czarna Ruda i biała

Koń Jeleń

Rżenie: „hi-i-i“ Ryk: „bauu Żółta i biała Fiołkowa i czarna

Kozica

Krótki świst przez zęby Ciemno niebieska i biała Harce młodzieży polskiej

Żubr

Ryk: „Mu-u“

Brunatna

Dzik

Chrząkanie Szara i różowa

Kozioł

Beczenie: „boc“

Cisawa i biała

Foka

K rzyk : „Hark“

Czerwona i czarna

6 6

Kulig Orzeł Jastrząb

Gwizd: „Kreee“ Krzyk: „Kriii“ Krzyk jak orzeł Zieloha Zielona i czarna Rrfżowa

Kruk Puhacz Czajka

Krakanie: „krra“ „Puhu“ Gwizd: „Ki-witu

Czarna Niebieska Zielona i biała

Bocian

Klekot: „korrr“

Niebieska i biała

Mewa

Pisk: MUii, uii“

jasno-nieb. i szkarłatna

Grzywacz

Gruchanie: „buk-buru“

Niebieska i szara

Paw Kukułka

„Kuku“

Szara

jaskółka

P isk: „kuii“

Ciemno-niebieska

* i

Niepodobna sobie wyobrazić harcerza, któryby stale nie czytywał c z a s o p i s m h a r c e r s k i c h . Jedno z nich zaś (urzędowy organ swego Związku) winien znać każdy harcerz nietylko z przeczytania w izbie drużynowej, lecz posiadać na własność i układać w roczniki. Daje mu ono wiele wiadomo­

ści, jakich w książkach nie znajdzie i utrzymuje jego łączność z całem harcerstwem. Jest też obowiązkiem drużyn zamawiać pismo dla wszystkich swych człon­

ków, tern bardziej, że wtedy przedpłata jest niższa.

Organem urzędowym Harcerstwa małopolskiego jest

Przepiórka Dzięcioł

„Pit-pi-litw Śmiech: „hiarfl-arfl-arfa' Zielona i fiołkowa

Zaskroniec

Syk : „Sss“

Niebieska i i ó łia

C z y t a j :

5 *

6 8

dwutygodnik „Skaut“ (Lwów, Sokoła 7); dla Król.

Pol. „Harcerz“ i „Harcmistrz“ (Warszawa, Krak.

Przedmieście 5); dla Litwy i Rusi „Harce (Kijów, zauł. Rylski 10).

GAWĘDA OBOZOWA 4 PRAWO HARCERSKIE

Harcerze całego świata mają niepisane prawa, których słuchają tak święcie, jakby były wydruko­

wane czarno na białem. Prawa te pochodzą z daw­

nych czasów. Japończycy mają swoje B u s z i d o, czyli prawa dawnych samurajskich wojowników, tak jak my mamy prawa rycerstwa z wieków średnich.

Indjanie amerykańscy mają swe stare prawa zwy­

czajowe, podobnie jak wiele innych szczepów i na­

rody europejskie.

Tu podamy prawidła, odnoszące się do harce­

rzy, których przyrzekasz przestrzegać, wstępując w szeregi harcerstwa. Konieczne jest tedy, abyś wiedział wszystko, co do nich się odnosi.

Hasłem harcerza jest:

C z u w a j ,

co oznacza, że masz być zawsze gotowym, tak cia­

łem, jak duchem, do spełnienia o b o w i ą z k u . C z u w a j duc ho wo , wprawiając się do po­

słuchu dla każdego rozkazu i przewidując zgóry każdy wypadek, jaki może się zdarzyć, tak, byś

w i e d z i a ł , co masz uczynić w chwili właściwej i miał chęć uczynić to.

C z u wa j c i e l e ś n i e , czyniąc się silnym, dzielnym i z d o l n y m do właściwego czynu we wła­

ściwej chwili.

K oto dziesięć przykazań harcerza, dziesięć punktów p r a wa h a r c e r s k i e g o :

I. Na s ł o wi e h a r c e r z a p o l e g a j , j a k na Za wi s z y. Jeśli harcerz mówi: „tak jest, jakem har­

cerz“, można mu wierzyć tak, jakby składał uro­

czystą przysięgę.

Również, gdy ktoś ze starszyzny powie harce­

rzowi: „Zdaję się w tem na ciebie jako harcerza, iż to uczynisz“, jest obowiązkiem jego wypełnić roz­

kaz z natężeniem wszelkich sił i nie dać sobie w tem przeszkodzić.

Jeśli harcerz, przez kłamstwo złamał słowo, lub nie wypełnił rozkazu, danego mu właśnie przy odwołaniu się don jako harcerza, karze się go ode­

braniem odznaki na zawsze, lub nawet zupełnem wydaleniem ze związku.

II. H a r c e r z j e s t w i e r n y Rzeczypospolitej i jej władzom, swym rodzicom, przełożonym i pod­

władnym, oraz swym towarzyszom. Stoi przy nich w doli i niedoli przeciw każdemu, kto jest im wro­

giem, lub kto choćby mówi o nich źle.

III. H a r c e r z a o b o w i ą z k i e m j e s t b y ć p o ż y t e c z n y m i p o m a g a ć b l i ź n i m . Ma speł­

nić swój obowiązek przed wszystkiem innem, na­

wet z poświęceniem własnych przyjemności, wygód,

70

lub bezpieczeństwa. W razie gdyby byl w wątpliwo­

ści, co z dwu jakichś rzeczy powinien zrobić, nie­

chaj zapyta się sam siebie: „Co jest mym obowiąz­

kiem?“ czyli: „Co jest lepszem dla bliźnich?“ i to niech uczyni...

Zawsze winien być gotowym ratować życie ludzkie, lub nieść pomoc ofiarom wypadku.

Musi też dołożyć wszelkich starań, aby c o- d z i e ń o d d a ć b l i ź n i e m u c h o ć b y j e d n ą p r z y ­ s ł ugę.

IV. Ha r c e r z j e s t p r z y j a c i e l e m ws z y s t ­ k i c h b l i ź n i c h , a b r a t e m k a ż d e g o i n n e g o h a r c e r z a , bez w z g l ę d u na w a r s t w ę s p o ­ ł e c z n ą , do k t ó r e j ów n a l e ż y .

Spotkawszy innego harcerza, choćby niezna­

jomego, harcerz mówi z nim i pomaga mu we wszelki możliwy sposób, wyręczając go w pracy, zaopatrując w żywność i t. p., o ile tylko zachodzi potrzeba.

Harcerz, nie będzie ani na uboższych spoglą­

dał zgóry, ani też, będąc sam ubogim, nie będzie odnosił się do bogatych z nieuzasadnioną niechęcią.

Ludzi będzie brał, takimi, jakimi są, starając się skorzystać jak najwięcej z obcowania z nimi.

V. H a r c e r z j e s t u p r z e j m y : To znaczy jest grzeczny dla każdego, osobliwie zaś dla kobiet i dzieci, dla starców, kalek, chorych i t. p. Za swą pomoc lub uprzejmość nie wolno mu jednakowoż przyjmować nagrody.

VI. H a r c e r z j e s t p r z y j a c i e l e m z w i e ­ r ząt . Winien im oszczędzać bólu, nie wolno mu żadnego z nich bez potrzeby zabijać, gdyż jest to je­

dno ze stworzeń boskich. Zabicie zwierzęcia niezbę­

dnego dla wyżywienia lub usunięcie szkodnika jest dozwolone.

VII. H a r c e r z j e s t p o s ł u s z n y rozkazom rodziców, zastępowego i drużynowego bez wahania.

Nawet gdy otrzyma rozkaz, którego nie lubi, musi uczynić jak czynią żołnierze i marynarze, t. j. wy­

konać go mimo wszystko, gdyż j e s t t o j e g o o b o ­ w i ą z k i e m ; po wykonaniu może wrócić i czynić zastrzeżenia przeciw rozkazowi; lecz musi spełnić go zaraz. Na tem polega karność.

VIII. H a r c e r z u ś m i e c h a s i ę i p o g w i z ­ duj e wobec wszelkich przeciwności. Gdy otrzyma rozkaz, winien spełnić go wesoło i ochoczo, a nie z ociąganiem, ani z miną idącego na ścięcie.

Harcerze nie szemrzą wobec przeciwności, nie płaczą jeden na drugiego, ani nie klną, doznawszy zawodu, lecz gwiżdżą i uśmiechają się jak przedtem.

Gdy pociąg ucieknie ci z przed nosa, lub ktoś nastąpi ci na ulubiony nagniotek (nie wynika stąd, by harcerz powinien mieć takie rzeczy, jak na­

gniotki) i wśród wszelkich niemiłych okoliczności, zmuś się natychmiast do uśmiechu i zagwiżdż jakąś piosenkę, a wszystko będzie w porządku.

IX. H a r c e r z j e s t o s z c z ę d n y . Oszczędza każdy grosz i zanosi do kasy oszczędności, aby mieć pieniądze na swe utrzymanie w razie braku za­

72

robku i uniknąć stania się dla drugich ciężarem;

albo by mieć pieniądze dla dania bliźnim, potrzebu­

jącym wsparcia.

X. H a r c e r z j e s t c z y s t y w my ś l i , mo­

wi e i u c z y n k a c h . Patrzy on zgóry na niemą­

drych młodzieniaszków, co się lubują w dwuzna- cznikach i wyrazach nieprzyzwoitych i nie da się uwieść pokusie, aby mówić, myśleć, lub czynić co­

kolwiek brudnego.

H a r c e r z n i e pa l i t y t o n i u i ni e pi j a n a p o j ó w a l k o h o l o w y c h .

U w a g i : I-sze prawo brzmi w dosłownym przekładzie:

„Czci ( h o n o r u ) harcerza można zaufać“. U nas, tak w pra­

wie, jak objaśnieniu, usunięto to wyrażenie, zbyt niestety nad­

użyte przez oczajduszów, dających co chwila „słowo honoru“.

Pr. II dosłownie: Harcerz jest wierny królowi, swym prze­

łożonym, rodzicom, krajowi i t. d. jak u nas. Zmiany tu nie wy­

magają wyjaśnień.

Do pr. X harcerstwo polskie dodało zaraz po swojem za­

łożeniu zakaz używania tytoniu i alkoholu, którego niema w pra­

wie angielskiem. Nie jest to zmiana zasadnicza, gdyż harcmi­

strze angielscy w gawędach, objaśniających to prawo, zawsze głoszą zupełną wstrzemięźliwość od tych trucizn, niszczących ciało i ducha (patrz niżej Gawęda 14). Ale wyraźne umieszcze­

nie tego zakazu w samem prawie jest niewątpliwie tylko korzy- stnem i, jak doświadczenie uczy, przykład harcerzy wielką już ma zasługę około zwalczenia tych złych nałogów,

s

P r z e c z y t a j :

Czuj duch! Ks. Jana Zawady, wyd. 2, Kraków 1917.

Opowieści skautowe, R. Kawalca, Kraków 1917.

ZABAWY HARCERZY ZIMA ZA MIASTEM

W y p r a w a do b i e g u n a

Każdy zastęp kupuje lub sam sporządza sobie sanki. Po dwu ludzi na zmianę ciągnie za linę. Ko­

rzy stnem jest (o ile to możliwe) do tego celu treso­

wać psy i zaprzęgać je. Dwu harcerzy wyprzedza oddział o 2—3 kim., idąc polem na przełaj, reszta zaś postępuje za nimi z sankami i musi znaleźć wedle ich śladów drogę, przyczem wolno im poma­

gać sobie w orjentacji, znakami, które straż prze­

dnia zostawiła na śniegu lub w jakikolwiek sposób uczyniła dla nich widocznemi. Wszystkie inne znaki, natraiione po drodze, mają zbadać i ocenić ich zna­

czenie, zanotowawszy je poprzednio. Na sankach znajduje się prowiant, koce, kuchenne naczynia, drzewo opałowe i t. d.

Podczas odpoczynku urządza się chaty ze śniegu, możliwie małe i wąskie, przyczem trzeba uwzględnić długość kijów, mających służyć za wią­

zanie dachowe. Sam dach sporządza sie z chróstu, przykrytego dokładnie śniegiem.

T w i e r d z a ś n i e ż n a

Jeden zastęp buduje twierdzę ze śniegu, wedle własnego pomysłu. Zaopatruje ją w okna strzelni­

cze, aby mieć widok na całą okolicę. Gdy wszystko

74

już gotowe, wykonują zastępy nieprzyjacielskie na­

pad na nią, posługując się przytem kulami ze śniegu. Każdego harcerza trafionego śnieżką (kulą ze śniegu) uważa się za zabitego. Liczba napada­

jących powinna być conajmniej dwa razy większą od obrońców twierdzy.

U c i e c z k a S y b i r a k a

Jeden z harcerzy wymknął się jako zbieg z ka­

torgi i ucieka przez śnieg w dowolnym kierunku aż do jakiejś kryjówki. Tu kryje się przed strażą, która właśnie przekonała się o jego zniknięciu. Zastęp zostawia mu do ucieczki conajmniej 20 minut czasu, a po upływie ich zaczyna pościg, kierując się jego śladami. Gdy już zbliżają się do kryjówki, zaczyna ich zbieg obrzucać śnieżkami. Każdy, kogo zbieg trafi, ustępuje jako zabity. Zbieg musi być trzy­

krotnie trafionym, aby mógł uchodzić za zabitego.

ZIMĄ W MIEŚCIE

Harcerze mogą być bardzo pożyteczni, a zara­

zem mieć zdrową rozrywkę, jeśli staną pod wodzą zastępowego do odgartywania śniegu w czasie za­

wiei, kiedy to często braknie rąk do tej pracy. Mogą to wykonać albo jako p r z y s ł u g ę , albo wziąć wynagrodzenie, nie dla siebie jednak, tylko dla fun­

duszu zastępu lub drużyny.

W LECIE I W ZIMIE K o z a k i t a t a r z y n

Ustawia się w odległości jakich 3 km od sie­

bie dwu harcerzy, dwie pary ich lub dwa zastępy z poleceniem, aby się zbliżali nawzajem do siebie, albo wzdłuż drogi, albo ku jakiemuś zdaleka wi­

docznemu punktowi, jako taki punkt może służyć stromy pagórek, wysokie drzewo lub wieża kościelna, leżąca na tyłach nieprzyjaciela. Zastęp, który pierw­

szy dostrzeże przeciwnika, uchodzi za zwycięzcę.

Zastępowy podnosi wówczas w górę chorągiewkę i daje znak gwizdkiem, aby zawiadomić o swem od­

kryciu cały zastęp. Nie jest koniecznem, aby za­

stępy maszerowały w zbitej gromadzie; jednak ze względu na to, iż ten zastęp zwycięża, którego za­

stępowy pierwszy wzniesie w górę chorągiewkę, po­

winni harcerze zostawać z sobą w ciągłej styczności przez umówione znaki, nawoływania się i gońców.

Wolno używać wszelkich podstępów, np. wspi­

nania na drzewa, ukrywania się w wozach i t. d. — jedynie przebieranie się jest dozwolone chyba za obopólną zgodą. Taką zabawę można i w nocy urządzać.

G o n i e c

Wysyła się harcerza, aby odnalatł jakieś ozna­

czone miejsce, np. urząd pocztowy w pobliskiej wiosce albo w mało uczęszczanej dzielnicy wielkiego miasta. Przybywszy na miejsce, nadaje poleconą

76

pocztówkę, zawierającą szczegóły wyglądu budynku pocztowego i zaadresowaną do harcmistrza. Po do­

konaniu tego stara się powrócić skąd przybył. Ale wszystkie drogi, prowadzące go z powrotem, są już obsadzone przez harcerzy, których zastępowi tak ustawiają, aby mogli odciąć gońcowi powrót. Po­

szczególnym czatom nie wolno się zbliżać na mniej, niż 200 metrów do budynku pocztowego. Zbiegowi zaś przysługuje prawo użycia wszelkiego podstępu, nawet przebierania się, byle tylko się prześliznąć przez linję czat.

G ra K i ma

Zastępowy kładzie 20 lub 30 drobnych przed­

miotów na tacy, stole lub podłodze (np. 3 różne ro­

dzaje guzików, ołówków, korków, szmatek, orzechów, kamyków, scyzoryków, sznurków, obrazków, wogóle co jest pod ręką) i przykrywa suknem lub płasz­

czem. Spisuje te drobiazgi i sporządza tabelkę z na­

zwiskami harcerzy, dla zanotowania ich odpowiedzi co do każdego przedmiotu. Potem odkrywa na mi­

nutę (lub póki nie odliczy do 60 w tempie zwykłego chodu) i znów przykrywa.

Wreszcie bierze każdego harcerza zosobna na stronę i każe sobie do ucha szeptać1), co który z wi­

dzianych przedmiotów spamiętał; zastępowy zaś no- *)

*) Lub lepiej: każdy harcerz po przykryciu przedmiotów notuje na karteczce, co zauważył i podpisuje się, poczem kar­

teczkę wręcza zastępowemu.

tuje to pod nazwiskiem harcerza na tabelce. Har­

cerz, który spamiętał najwięcej drobiazgów, wygrywa.

W z ó r t a b e l k i :

Przedmioty Stach ! Władek Leszek j Kazio | Tadzio ; Janek

Orzech . . . . Guzik biały . .

czarny Szmatka czerwona

żółta .

niebieska Nożyk . . . . Ołówek czerwony

czarny . Korek . . . . Sznurek z węzłem Sznurek prosty . Paciorek niebieski

SŁOWO DO ZASTĘPOWYCH

Wojna światowa dała wam sposobność poka­

zania, co potraficie, i wielu z was przeszło tę próbę chwalebnie. Gdy drużynowi poszli walczyc za Ojczyznę, w wielu przypadkach zastępowi prowa­

dzili drużyny dalej, spełniając nieraz służbę publi­

czną (wartowniczą, łącznikową i t. p.) ze swymi harcerzami w sposób chlubny. Działo się tak i w ftnglji i u nas.

78

Twórca harcerstwa, gen. Baden-Powell zawsze uważał zastęp za najważniejszą gromadkę w harcer­

stwie; wojna obecna przekonała go bardziej jeszcze, że zastępom można zaufać, iż spełnią same dobrze swe obowiązki.

Wobec tego Harcerz naczelny angielski wzywa zastępowych, aby i nadal pracowali nad swemi za­

stępami samodzielnie, co dozwoli im dokładniej po­

znać każdego harcerza i uczynić zeń dobrego chłopca. Nie zda się na nic, mieć jednego lub dwu świe­

tnych ludzi a resztę do niczego. Starajcie się wszyst­

kich uczynic choćby dość dobrymi. Najważniejszym krokiem ku temu jest wasz przykład, bo co wy czy­

nicie, będą naśladować i wasi harcerze. Pokażcie im, że umiecie usłuchać rozkazów, czy danych ustnie, czy drukowanych lub pisanych jako prze­

pisy, i że spełniacie je bez względu na obecność lub nieobecność harcmistrza. Pokażcie im, że umie­

cie zdobywać odznaki różnych sprawności, a wasi chłopcy będą potrzebowali bardzo mało namowy, aby iść w wasze ślady.

Lecz pamiętajcie, że musicie prowadzić ich, a nie pchać. To dawało zawsze wyższość naszym nieraz nielicznym wojskom nad tłumami najeźdźców, że nasi wodzowie sami szli na czele żołnierzy, gdy tamtych pchano z tyłu wśród klątw i gróźb. Oczy­

wiście wiecie dobrze, który z tych dwu przykładów trzeba wam naśladować, gdy ćwiczycie swych har­

cerzy.

ft harcerze niech pamiętają, że zwycięstwa odnosi się tylko wtedy, gdy żołnierze słuchają swych

ft harcerze niech pamiętają, że zwycięstwa odnosi się tylko wtedy, gdy żołnierze słuchają swych

W dokumencie Harce młodzieży polskiej (Stron 75-146)

Powiązane dokumenty