• Nie Znaleziono Wyników

Temat: Od złości do radości

Cele terapeutyczne:

poznanie mechanizmu działania złości,

nauka rozpoznawania u siebie złości oraz rozumienie, że każdy czasem przeżywa to uczucie,

poznanie sposobów radzenia sobie ze złością,

odreagowanie napięć i złości.

Uczestnicy: klasa III miejskiej publicznej szkoły podstawowej; w klasie znajdują się dzieci nieśmiałe oraz wycofane emocjonalnie i społecznie.

Czas trwania: 45 minut.

Metody i techniki: rysunek, doświadczenie fizyczne, zabawa ruchowa.

Forma: grupowa.

Środki i materiały: bajka Lew Staszek i siła uważności, naczynie z wodą i piaskiem, patyk.

Warunki: klasa z dostępem do dywanu.

Literatura: Pawłowska A., Lew Staszek i siła uważności, Wyd. Poznańskie 2015.

Część I

Dzieci spacerują po sali, mówiąc sobie wzajemnie miłe rzeczy, np. „ładnie dziś wyglądasz”,” miło cię widzieć”,” masz piękny uśmiech”, „życzę ci dobrego dnia”.

Część II

Prowadzący pyta dzieci, jak myślą, jak wygląda człowiek zły a jak radosny? Jak się ich zdaniem zachowuje?

Czytanie fragm. tekstu (str. 1-8). Prowadzący rysuje na tablicy kilka chmur i prosi chętne dzieci, żeby uzupełniły je sytuacjami, w których nad Staszkiem pojawiały się burzowe chmury

Czytanie II fragm. Tekstu (str 9-16). Prowadzący pokazuje dzieciom przezroczyste naczynie wypełnione wodą z piaskiem. Zaprasza chętne dziecko, aby wykonało podobne doświadczenie jak bohaterowie opowiadania – uczeń wrzuca kamyk do naczynia, woda powinna stać się bardziej mętna. Jest to obraz naszego wnętrza, kiedy się złościmy. Wtedy złość zasłania nam widzenie, przez co robimy rzeczy, których tak naprawdę nie chcemy. Gdy woda wraca do swej pierwotnej postaci, prosimy, by uczeń zamieszał w niej patykiem. Pytamy pozostałe dzieci, jakie widzą skutki? (Woda jest jeszcze bardziej mętna) Gdy spróbujemy spokojnie poobserwować wodę, zauważymy, że sama zaczyna się „uspokajać” i zaczyna być coraz bardziej przejrzysta. Obraz naszego wnętrza – gdy spokojnie przyjmiemy, że złość może nam się „przydarzyć”, łatwiej będzie nam sobie z nią poradzić.

„A teraz proszę, żebyście zamknęli oczy i spróbowali się wczuć w miejsce bohatera Staszka. Wykonujcie z nim ćwiczenia, które poleca mu jego tata.” Czytanie III fragm. tekstu (str. 17-28, kończymy na zdaniu „Lwiątko postanowiło wykorzystywać swoje nowe umiejętności każdego dnia.”). Dzieci razem ze Staszkiem relaksują się, oddychają głęboko, myślą o miłych rzeczach, dzięki czemu mogą odreagować napięcie.

Prowadzący pyta: co Was najbardziej poruszyło w tej bajce?

Równie dobrą formą radzenia sobie ze złością co ćwiczenie oddechu, jest też ruch. Spróbujmy teraz wytupać złość, którą każdy z nas czasem przeżywa. Zacznijmy od delikatnego tupania tak, jakby to zrobiła myszka…a teraz trochę mocniej, jakby to zrobił kot…a teraz, jakby to zrobił lew… i jeszcze jakby to zrobił słoń!…

Zakończenie:

na znak tego, że jesteśmy jedną „drużyną” zróbmy koło. Prowadzący wyciąga do przodu dłoń i zachęca, by każde dziecko dołożyło swoją jedna na drugą. Gdy są wszystkie dłonie razem, robimy okrzyk: hip hip hura, hip hip hura, hip hip hura hura hura!

SCENARIUSZ V

Temat: Jest mi lżej, gdy napięcia we mnie mniej!

Cele terapeutyczne:

relaksacja,

odreagowanie trudnych emocji,

obniżenie napięcia,

zdobywanie pozytywnego doświadczenia „dobrego dotyku”,

budowanie dobrego samopoczucia.

Uczestnicy: klasa III miejskiej publicznej szkoły podstawowej; w klasie znajdują się dzieci nieśmiałe oraz wycofane emocjonalnie i społecznie.

Czas trwania: 45 minut.

Warunki: klasa z dostępem do dywanu.

Metody i techniki: zabawy w grupie, techniki relaksacyjne.

Formy: grupowa.

Środki i materiały: koc, bajka relaksacyjna o białym motylku (autor nieznany) Literatura: Brett D., Bajki, które leczą, Cz. I, GWP 2005.

Brett D., Bajki, które leczą, Cz. II, GWP 2005, szkolnictwo.pl Część I

Po przywitaniu ćwiczenie: „Rakieta”. Dzieci stają w kręgu i zakładają naprzemiennie wyciągnięte ręce (dłoń na dłoni). Przykucają powoli i podnoszą się wydając dźwięk startującej rakiety. Zabawa kończy się wyskokiem połączonym z okrzykiem i wyrzutem rąk w górę.

Część II

Ćwiczenie: „Kołysanie”. Dzieci wykonują ćwiczenie w dwóch grupach. Jedno z dzieci kładzie się na kocu, pozostałe ujmują koc za rogi i kołyszą delikatnie dziecko znajdujące się w środku. W zabawie bierze udział prowadzący. Zabawa kończy się, kiedy każde dziecko było kołysane. Rundka – „Jak się czułeś, kiedy byłeś kołysany?”.

Prowadzący prosi dzieci, aby położyły się wygodnie na dywanie, pomyślały o czymś przyjemnym i zamknęły oczy, następnie przy delikatnej muzyce relaksacyjnej czyta bajkę relaksacyjną o białym motylku:

Mały biały motylek czuł się dzisiaj samotny. Nic go nie cieszyło. Nie miał ochoty na zabawę. Siedział w cienistym miejscu na suchym badylu trawy. Nagle nadbiegł mały kotek i przestraszył białego motylka. Motylek odfrunął leniwie. Wzbił się wysoko w górę i nagle zobaczył, że niedaleko jest piękny ogród. Poleciał tam. Długo krążył nad kolorowymi kwiatami, które niczym dywan pokrywały znaczną część ogrodu. Krążył i krążył. Raz niżej nad kwiatami. Raz wyżej koło drzew, których owoce pięknie pachniały. Motylek poczuł ciepło i radość w swoim

malutkim serduszku. Kiedy zmęczył się lataniem, usiadł na jednym z wielu kwiatków. Rozłożył skrzydełka, które słoneczko czule pieściło swoimi promyczkami. Motylek oddychał równo i spokojnie. W nosku czuł miły zapach kwiatka, na którym siedział. Motylek siedział cichutko i odpoczywał. Patrzył na chmurki, które leniwie płynęły po niebie. Płynęły i płynęły nigdzie się nie spiesząc. Kiedy delikatny wiaterek zaczął kołysać kwiatkiem, motylek poczuł się senny. Przymknął oczka. Było mu tak dobrze. Nagle poczuł na swych białych skrzydełkach coc mokrego.

Otworzył oczka. Rozejrzał się dookoła. Zobaczył, że z nieba spada delikatny deszczyk. Deszczyk ożywił motylka, który radośnie poderwał się z kwiatka. Biały motylek polatał jeszcze nad pięknym kolorowym ogrodem. Później uśmiechnął się do siebie i zadowolony pofrunął do domu”.

„Możecie powoli otworzyć oczy i wstać. Jak się czujecie?”

Ćwiczenie „Tunel”. Dzieci wykonują ćwiczenie „koci grzbiet”. Jeden obok drugiego tworzą tunel. Kolejno każde z dzieci przeczołguje się pod tunelem. Kiedy dziecko znajdzie się na końcu, jako ostatnie dołącza się do tunelu.

Ćwiczenie – dziecięce masażyki. Dzieci siadają na dywanie jeden za drugim, tworząc koło. Prowadzący wyjaśnia dzieciom, na czym będzie polegał masażyk

Po pleckach płynie rzeczka [rysujemy palcem wężyki wzdłuż plecków]

I przeszła pani na szpileczkach ["idziemy" palcami jak w butach na obcasach]

A potem przeszły słonie [ugniatamy powoli całymi dłońmi]

I przejechały konie [„galopujemy" pięściami - oczywiście nie za mocno!]

A potem spadł deszczyk [robimy deszczyk opuszkami palców po całych pleckach]

Czy czujesz już dreszczyk? [szybkie tup-tup-tup palcami wzdłuż kręgosłupa]

Zakończenie:

Rundka: w jakim nastroju kończysz nasze spotkania? Co było dla Ciebie miłym, a co trudnym doświadczeniem?

Podziękowanie wszystkim uczestnikom zajęć