• Nie Znaleziono Wyników

Mazurek I., Specyfika prac Komisji Kodyfika- Kodyfika-cyjnej w procesie unifikacji prawa w II

B. Treść zmian

Rozpoczęty w 1989 r. proces przemiany Pol-skiej Rzeczypospolitej Ludowej w  III

Rzecz-pospolitą przyjęło się określać w  literaturze naukowej i  publicystyce mianem „transfor-macji ustrojowej”. Równie doniosłe skutki transformacja ta przyniosła w  sferze ustroju politycznego i  ustroju gospodarczego pań-stwa. O ile jednak zmiany ustroju polityczne-go zostały w  dużym stopniu określone pod-czas odbywających się w pierwszym kwartale 1989 r. obrad Okrągłego Stołu, o tyle konklu-zje prac Okrągłego Stołu – a ściślej ujmując:

jego Zespołu do spraw Gospodarki i Polityki Społecznej – w  zakresie przekształceń go-spodarczych, przedstawione w  „Stanowisku w  sprawie polityki społecznej i  gospodarczej oraz reform systemowych”, zostały uznane za mało konkretne. Godzi się jednak zaznaczyć, że  w  rozdziale V „Stanowiska...”, zatytułowa-nym „Nowy ład ekonomiczny”, uczestniczący w  obradach Okrągłego Stołu przedstawiciele strony rządowej i opozycyjnej zgodnie wska-zali główne kierunki przekształceń, wska-zaliczając do nich m.in. „swobodne kształtowanie się struktury własnościowej”, „rozwój stosunków rynkowych i konkurencji” oraz „likwidowanie pozostałości systemu nakazowo-rozdzielcze-go” (Stanowisko, 1989; s. 15)

Gdy w lutym 1989 r. rozpoczynały się obra-dy Okrągłego Stołu, pierwszy z zasadniczych etapów transformacji gospodarczej został już jednak dokonany. 23 grudnia 1988 r. Sejm PRL uchwalił ustawę o  działalności gospo-darczej (Dz. U. Nr 41, poz. 324), której prze-pisy wprowadziły do prawa polskiego zasadę wolności działalności gospodarczej – art. 1 ustawy stanowił, że „Podejmowanie i prowa-dzenie działalności gospodarczej jest wolne i  dozwolone każdemu na równych prawach, z zachowaniem warunków określonych prze-pisami prawa” (brzmienie tego przepisu na-wiązywało do art. 3 rozporządzenia Prezyden-ta Rzeczypospolitej z  dnia 7 czerwca 1927 r.

o prawie przemysłowem). Uchwalenie ustawy stanowiło znaczące osiągnięcie reformator-skiego skrzydła PZPR na czele z  premierem Mieczysławem Rakowskim i  głównym auto-rem ustawy – ministauto-rem przemysłu Mieczy-sławem Wilczkiem, którzy dostrzegli sposób naprawy upadającej gospodarki w 

funda-mentalnych zmianach w  duchu liberalnym.

Przepisy ustawy, nazywanej „ustawą Wilczka”, w powszechnej opinii doskonale odpowiadały potrzebom intensywnie rozwijającej się po jej wejściu w  życie drobnej i  średniej przedsię-biorczości. Ustawa – z  uwagi na zarysowany przez nią szeroki zakres wolności działalności gospodarczej – do dziś spotyka się z aprobatą liberalnie zorientowanych ekonomistów, An-drzej Sadowski z Centrum im. Adama Smitha określił ją jako „niedościgniony wzór ustawy, dającej najwięcej wolności gospodarczej pol-skim przedsiębiorcom” (Sadowski, 2008).

Przeprowadzenie przez socjalistyczne rząd i Sejm tak ważkiej reformy, uważanej za prelu-dium polskiej transformacji gospodarczej, po-zwalało oczekiwać, że po zmianie u steru wła-dzy, dokonanej wskutek powołania 24 sierpnia 1989 r. na stanowisko premiera działacza „So-lidarności” Tadeusza Mazowieckiego, obóz PZPR – reprezentowany przez prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego oraz wciąż znaczną liczbę posłów w Sejmie – nie będzie dążył do zahamowania dalszych reform ekonomicz-nych w duchu wolnorynkowym, sprzeczekonomicz-nych wszak z założeniami gospodarki socjalistycz-nej. Nadzieje te nie okazały się płonne.

Kolejnym fundamentalnym etapem prze-mian gospodarczych stał się tzw. „plan Balcerowicza” – pakiet dziesięciu ustaw, przygotowanych pod kierownictwem wicepre-miera i ministra finansów Leszka Balcerowi-cza, uchwalonych przez Sejm 27 i 28 grudnia 1989 r. Plan miał na celu, według wygłoszo-nych w Sejmie słów jego autora, „z jednej stro-ny […] wprowadzenie w  życie programu stabilizacji, a więc opanowania inflacji” – od-powiadające doraźnym potrzebom życia eko-nomicznego, z drugiej strony – „kontynuację działań nad przekształceniami systemu go-spodarczego” (Sprawozdanie, 1989b; s. 217).

Na tym drugim polu nowe ustawy, mające na celu m.in. liberalizację i intensyfikację trans-granicznej wymiany gospodarczej, doprowa-dziły do usunięcia pozostałości państwowego monopolu w  zakresie handlu zagranicznego i umożliwienia przedsiębiorstwom zagranicz-nym wywozu zysków poza granice Polski.

In-gerencją w dotychczasowy model rynku pracy okazała się ustawa o  szczególnych zasadach rozwiązywania z  pracownikami stosunków pracy z  przyczyn dotyczących zakładu pracy oraz o  zmianie niektórych ustaw. Ustawa ta, uchylając stosowanie ustanowionych w  Ko-deksie pracy procedur ochronnych pracow-ników w  sytuacji konieczności zmniejszenia zatrudnienia z  przyczyn ekonomicznych lub w  związku ze zmianami organizacyjnymi, produkcyjnymi albo technologicznymi, za-powiadała oparcie w  nowym systemie popy-tu na pracę na kryteriach ekonomicznych, co w  pierwszych latach transformacji doprowa-dziło do ogromnego wzrostu bezrobocia.

Mimo że  przepisy ustaw objętych planem Balcerowicza stanowiły w  dużej mierze za-przeczenie regulacji gospodarczych obowią-zujących w PRL, istota zmian nie napotkała za-sadniczego sprzeciwu ze strony obozu PZPR.

Jakkolwiek podczas prac w  Sejmie posłowie wybrani z ramienia tej partii zgłaszali nawią-zujące do jej linii programowej poprawki do projektów ustaw, nie dążyły do zniweczenia istoty reform – zrozumienie posłów PZPR wobec potrzeby daleko idących zmian prze-łożyło się na brak ich zasadniczego sprzeci-wu wobec ustaw podczas głosowań w Sejmie.

Również prezydent Wojciech Jaruzelski dał wyraz aktywnego wsparcia wobec planu – nie dość, że nie skorzystał z przysługującego mu prawa weta, to podpisał ustawy już 31 grudnia 1989 r. (to jest trzy/cztery dni po ich uchwa-leniu przez Sejm), co pozwoliło, by większość z  nich weszła w  życie już 1 stycznia 1990 r.

Było to zgodne z  zamysłem Leszka Balcero-wicza, związanym z dążeniem do „rozpoczę-cia 1990 r. według nowych zasad” w związku z okolicznością, że „znajomość nowych reguł gry od początku roku ma ogromne znaczenie dla wszystkich instytucji i osób prowadzących działalność gospodarczą” (Sprawozdanie, 1989b; s. 215-216).

Za ostatni z trzech fundamentalnych etapów transformacji ustrojowej w  zakresie przebu-dowy unormowania prawnego systemu go-spodarczego Polski należy uznać nowelizację Kodeksu cywilnego, dokonaną ustawą z dnia

28 lipca 1990 r. (Dz. U. Nr 55, poz. 321).

Znaczenie dostosowania unormowań cywil-noprawnych do wprowadzanego modelu go-spodarki wolnorynkowej było niewątpliwie kluczowe z  uwagi na okoliczność, że  w  tym modelu zasadnicze znaczenie w  regulacji prawnej stosunków gospodarczych przypa-da normom prawa cywilnego, nie zaś – jak w modelu gospodarki nakazowo-rozdzielczej – przepisom prawa administracyjnego. Nowe-lizacja z 28 lipca 1990 r. – jak zaznaczył w Sej-mie sprawozdawca zajmującej się jej projek-tem Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących zmian systemo-wych w  gospodarce narodowej, prof. Adam Zieliński – obejmowała „najważniejsze ze zmian merytorycznych, mających na celu przebudowę kodyfikacji cywilnej zgodnie ze zmianami ustrojowymi, jakie dokonały się ostatnio w  Polsce” (Sprawozdanie, 1990b;

s. 175).

Motywem przewodnim lipcowej nowelizacji kodeksu cywilnego było wprowadzenie zasa-dy równości w stosunkach cywilnoprawnych.

Jej wyrazem stało się usunięcie z  Kodeksu cywilnego wszystkich przepisów i  wzmianek dotyczących jednostek gospodarki uspołecz-nionej – podmiotów z  dominującą rolą wła-sności państwowej lub spółdzielczej; szcze-gólna regulacja prawna ich działalności była dla nich preferencyjna i korzystniejsza na tle innych podmiotów prawa cywilnego, których funkcjonowanie podlegało przepisom ogól-nym. Nie budziło wątpliwości, że  stan ten nie mógł zostać utrzymany w warunkach go-spodarki rynkowej, której zasady wymagały umożliwienia wszystkim podmiotom uczest-niczącym w życiu gospodarczym prowadzenia działalności na równych prawach. Za dobitną ilustrację usunięcia odmiennej regulacji ob-rotu w  sektorze gospodarki uspołecznionej i  nieuspołecznionej służyć może szczegól-nie uchyleszczegól-nie art. 2 Kodeksu, w myśl którego

„w wypadkach, gdy wymagały tego szczególne potrzeby obrotu między jednostkami gospo-darki uspołecznionej” Radzie Ministrów lub innemu naczelnemu organowi gospodarki państwowej przysługiwała kompetencja do

regulowania tego obrotu w sposób odbiegają-cy od przepisów kodeksu, aczkolwiek noweli-zacją lipcową uchylone zostały również – jak wspomniano – wszystkie przepisy Kodeksu wprost ustanawiające odrębności w  regulacji obu rodzajów obrotu.

Kolejną zasadniczą zmianę w Kodeksie cy-wilnym, urzeczywistniającą zasadę równości w  stosunkach cywilnoprawnych, stanowiła likwidacja socjalistycznej stratyfikacji wła-sności, polegającej na stworzeniu odrębnych reżimów prawnych dla poszczególnych rodza-jów własności, w zależności od jej podmiotu i przedmiotu. Przed nowelizacją przepisy Ko-deksu wyróżniały własność społeczną – obej-mującą własność państwową, spółdzielczą oraz innych organizacji społecznych ludu pra-cującego, własność indywidualną – obejmu-jącą własność gruntów, budynków i  innych środków produkcji, przysługującą osobom fizycznym, a także własność osobistą – obej-mującą własność rzeczy przeznaczonych do zaspokajania osobistych potrzeb material-nych i kulturalmaterial-nych. Istotą usunięcia dotych-czas obowiązujących odrębnych regulacji po-szczególnych rodzajów własności było przede wszystkim – jak wywodził podsekretarz stanu w  Ministerstwie Sprawiedliwości Jan Brol, uzasadniając w  Sejmie projekt nowelizacji – skreślenie przepisów przyznających przywi-leje określonym formom własności, wyraża-jących się głównie w „stopniowaniu ochrony poszczególnych typów własności” (Sprawoz-danie, 1990a; s. 95). Zaznaczyć należy, że no-welizacja utrzymała szczególną regulację własności państwowej, mającą za przedmiot zagadnienie zarządu mieniem państwowym – nowo wprowadzone przepisy w żaden sposób nie preferowały jednak własności państwowej w porównaniu z innymi rodzajami własności.

Nowelizacja lipcowa, oprócz opisanych zmian mających na celu urzeczywistnienie zasady równości w stosunkach cywilnopraw-nych, wprowadziła do Kodeksu cywilnego szereg innych daleko idących zmian, spośród których szczególne godne wspomnienia wy-dają się dodanie art. 3531, ustanawiającego zasadę swobody umów, wychodzącą

niewąt-pliwie naprzeciw potrzebom intensywnie roz-wijającego się prywatnego obrotu gospodar-czego, a także dodanie tytułu XXXVII księgi trzeciej, poświęconego instytucjom przekazu i papierów wartościowych.

Podobnie jak w  przypadku planu Balcero-wicza, nowelizacja Kodeksu cywilnego, choć stanowiła kolejny etap demontażu podstaw dotychczas obowiązującej w Polsce gospodar-ki socjalistycznej, spotkała się z  powszechną akceptacją w Sejmie, również ze strony posłów wybranych z ramienia PZPR. Warto podkre-ślić, że  do tych posłów należał wspomnia-ny prof. Adam Zieliński, z  ramienia Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących zmian systemowych w go-spodarce narodowej rekomendujący Sejmowi przyjęcie projektu nowelizacji, a podczas gło-sowania nad nowelizacją głosy przeciwko jej przyjęciu oddało tylko dwóch posłów. Ustawa nowelizująca została zaaprobowana również przez prezydenta Jaruzelskiego.

Konsensus obozu PZPR i obozu solidarno-ściowego pozwolił na przeprowadzenie zasad-niczych etapów transformacji gospodarczej w niezwykle krótkim czasie – między uchwa-leniem ustawy o  działalności gospodarczej i ustawy o zmianie kodeksu cywilnego minęło niewiele ponad półtora roku. Wysokie tem-po zmian, określanych niekiedy jako „tera-pia szokowa”, choć doprowadziło do wstrząsu życia gospodarczego kraju, konsternacji du-żej części społeczeństwa i  szybkiego wzrostu bezrobocia, pozwoliło polskiej gospodarce na dynamiczne przejście na tory gospodarki wolnorynkowej i umożliwiło związaną z nim znaczną poprawę sytuacji ekonomicznej kra-ju, wyrażającą się m.in. w  wejściu Polski już w 1992 roku na drogę stabilnego, corocznego wzrostu produktu krajowego brutto.

Choć radykalne zmiany w regulacji prawnej ***

życia gospodarczego stanowiły główny kieru-nek modyfikacji prawa w  pierwszych latach funkcjonowania III Rzeczypospolitej, daleko idące przekształcenia dokonywały się również na polu innych gałęzi prawa. Przyjęcie przez

III RP znacząco innego niż w przypadku PRL systemu aksjologicznego oraz gruntowne przeobrażenia życia społecznego kraju, prze-jawiające się na jego wielu obszarach, w tym w  szczególnie wrażliwej dla społeczeństwa dziedzinie przestępczości, doprowadziły do przebudowy systemu prawa karnego. Doko-nała się ona wskutek uchwalenia 6 czerwca 1997 r. Kodeksu karnego, Kodeksu postępo-wania karnego i Kodeksu karnego wykonaw-czego oraz uchylenia aktów prawnych o ana-logicznych tytułach przyjętych w roku 1969.

Główne odmienności unormowań Kodeksu karnego z 1997 r. (Dz. U. Nr 88 poz. 553) na tle Kodeksu z 1969 r. wynikały z oparcia ca-łokształtu przepisów nowej regulacji na – jak wskazał minister sprawiedliwości prof. Leszek Kubicki podczas przedstawiania Sejmowi jej rozwiązań – „nowym systemie aksjologicz-nym, zgodnym z  zespołem wartości, jakie wynikają z pojęcia demokratycznego państwa prawa” (Sprawozdanie, 1996). Konsekwen-cją wynikającego z  tego systemu założenia, że centralnym punktem odniesienia unormo-wań prawnokarnych powinien być człowiek – zarówno sprawca, jak i ofiara przestępstwa – okazało się wyeksponowanie w nowym Ko-deksie zasady winy jako głównej przesłan-ki odpowiedzialności karnej, co obce było Kodeksowi z  1969 r. Uczyniono to poprzez umieszczenie już w art. 1 Kodeksu paragrafu trzeciego w  brzmieniu: „Nie popełnia prze-stępstwa sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu.”.

Również motywami aksjologicznymi uza-sadniano zmianę, która wywołała zarówno wśród parlamentarzystów, jak i w społeczeń-stwie istotne kontrowersje – pominięcie w ka-talogu kar sformułowanym w nowym kodeksie kary śmierci, stosowanej dotychczas na pod-stawie art. 30 § 2 kodeksu z 1969 r. (przy czym od 1988 r. kara śmierci nie była faktycznie wy-konywana, zaś od 1995 r. obowiązywało mora-torium na jej wykonywanie). Autorzy projek-tu powoływali się także na niską skuteczność kary śmierci jako narzędzia prewencji ogólnej oraz aktualne tendencji w  prawie międzyna-rodowym i ustawodawstwach państw Europy

Zachodniej. Mimo niemałych emocji, które wzbudziło podczas prac legislacyjnych w Sej-mie zagadnienie kary św Sej-mierci, jej pominięcie nie okazało się przesłanką zagrażającą przy-jęciu całego projektu Kodeksu karnego. Pod-kreślić wypada, że choć głosowanie nad nim w Sejmie odbyło się sześć miesięcy przed wy-borami parlamentarnymi, u  progu burzliwej kampanii wyborczej, wszystkie wiodące partie reprezentowane w Sejmie poparły uchwalenie nowego Kodeksu, czego wyrazem były wyni-ki głosowania – ponad 90% obecnych na sali posłów oddało głosy „za”. Podobny wskaźnik osiągnięty został w głosowaniach nad Kodek-sem postępowania karnego oraz KodekKodek-sem karnym wykonawczym, co pokazało, że rów-nież reformę systemową prawa karnego udało się przeprowadzić przy konsensusie głównych sił politycznych w kraju.

Ewolucja prawa związana z akcesją Polski do Unii Europejskiej

Udanie przeprowadzona transformacja ustrojowa pozwoliła Polsce podjąć kolejne dziejowe wyzwanie – rozpoczęcie realnych starań o  przystąpienie do Unii Europejskiej, stanowiącej dla szeregu wysoko rozwiniętych państw Europy przestrzeń wymiany gospodar-czej i współpracy politycznej. Akcesja do Unii Europejskiej była dla Polski celem o ogromnej doniosłości z  różnych perspektyw. Z  jednej strony, pozwalała oczekiwać przyspieszenia rozwoju gospodarczego, związanego z  likwi-dacją barier w handlu zagranicznym, a także bezpośredniej pomocy finansowej ze strony Unii w  ramach funduszy skierowanych do słabiej rozwiniętych państw członkowskich.

Z drugiej strony, miała niemałe znaczenie dla narodowej dumy, mogąc stanowić dowód po-wrotu Polski do rodziny państw europejskich po kilku dekadach wymuszonej separacji za żelazną kurtyną. Nie dziwi więc, że  idea ak-cesji Polski do Unii Europejskiej już od po-czątku lat dziewięćdziesiątych cieszyła się nie-przerwanie wyraźną aprobatą społeczeństwa – sięgającą, według sondaży prowadzonych na przestrzeni lat przez Centrum Badania

Opi-nii Społecznej, nawet osiemdziesięciu procent (Komunikat, 2014; s. 2).

Perspektywa uczestnictwa Polski w  integra-cji w  obrębie Wspólnot Europejskich, cechu-jącej się wysokim stopniem instytucjonaliza-cji i znaczną objętością funkcjonujących w jej ramach przepisów prawnych, związana była z  koniecznością dokonania głębokich zmian w  sferze prawa krajowego. Wstąpienie Polski do Unii Europejskiej było uwarunkowane za-równo spełnieniem kryteriów o  charakterze politycznym i ekonomicznym, przyjętych przez Radę Europejską w czerwcu 1993 r. w Kopen-hadze (określanych stąd „kryteriami kopen-haskimi”), jak i  uczynieniem zadość formal-nemu aspektowi integracji, polegającemu na dostosowaniu krajowego porządku prawnego do dorobku prawnego Wspólnot Europejskich, nazywanego acquis communautaire. Zobo-wiązanie Polski do podjęcia „wszelkich starań w  celu zapewnienia zgodności jej przyszłego ustawodawstwa z ustawodawstwem Wspólno-ty” zostało sformułowane już w art. 68 podpisa-nego w grudniu 1991 r. Układu europejskiego ustanawiającego stowarzyszenie między Rzecz-pospolitą Polską a  Wspólnotami Europejski-mi i ich państwaEuropejski-mi członkowskiEuropejski-mi (Dz. U. Nr 1994 Nr 11, poz. 38), jednak szczególną inten-sywność prace legislacyjne w  zakresie zestro-jenia prawa polskiego z  acquis przybrały po rozpoczęciu w marcu 1998 r. polsko-unijnych negocjacji akcesyjnych. Z  uwagi na rozmiary stojącego przed polskim parlamentem bezpre-cedensowego zadania związanego z konieczno-ścią przebudowy szeregu dziedzin prawa Sejm RP powołał Komisję Europejską, do której ce-lów należały – zgodnie z załącznikiem do Re-gulaminu Sejmu – „rozpatrywanie projektów ustaw dostosowawczych oraz opiniowanie pro-jektów ustaw co do zgodności z prawem Unii Europejskiej”. O skali przemian polskiego sys-temu prawnego świadczyć może liczba aż 272 ustaw dostosowawczych, które uchwalone zo-stały przed wstąpieniem Polski do Unii Euro-pejskiej 1 maja 2004 r.

W bogatym katalogu obszarów, na polu któ-rych polskie prawo harmonizowano z prawem wspólnotowym, znalazły się tak zagadnienia

związane z problematyką gospodarczą, stano-wiącą fundament zawiązania i  funkcjonowa-nia Wspólnot Europejskich, jak i  dotyczące innych sfer jej działalności. Wydaje się, że na płaszczyźnie ekonomicznej szczególną uwagę należy poświęcić zmianom dokonanym w sfe-rze ochrony konkurencji – dziedziny o  fun-damentalnej roli dla europejskiej integracji gospodarczej. Znaczenie należących do niej przepisów trudno przecenić – zostały one uję-te już w Traktacie ustanawiającym Europejską Wspólnotę Węgla i Stali z 1951 r. oraz w Trak-tacie ustanawiającym Europejską Wspólno-tę Europejską z 1957 r. jako – z jednej strony:

gwarancja efektywnej i niezakłóconej wymiany gospodarczej prowadzonej według równych zasad przez przedsiębiorców z różnych państw na rodzącym się wspólnym rynku, z  drugiej strony: czynnik sprzyjający wzrostowi konku-rencyjności gospodarek państw należących do Wspólnot.

Wspólnotowe reguły konkurencji zosta-ły wprowadzone do prawa polskiego przez uchwalenie 15 grudnia 2000 r. ustawy o ochro-nie konkurencji i konsumentów (Dz. U. Nr 122, poz. 1319). Przepisy nowej ustawy, obejmujące m.in. inspirowane treścią art. 81 i 82 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską (obec-nie: art. 101 i 102 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej) normy poświęcone poro-zumieniom ograniczającym konkurencję oraz nadużywaniu pozycji dominującej, oparte zo-stały na przejawiającym się w regulacji wspól-notowej dążeniu do szerokiej i efektywnej eli-minacji zachowań zagrażających konkurencji (reguła zakazu). Wyrazem przyjęcia w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów tej re-guły stało się ustanowienie zakazu wszelkich porozumień, których „celem lub skutkiem jest wyeliminowanie, ograniczenie lub naruszenie w  inny sposób konkurencji na rynku właści-wym”. Jednocześnie, na wzór prawa wspólnoto-wego, stworzono prawne mechanizmy zapobie-gające negatywnym skutkom obowiązywania reguł konkurencji w  dziedzinie rozwoju go-spodarczego i technicznego (reguła rozsądku) – Rada Ministrów otrzymała kompetencję do wyłączenia spod zakazu porozumień

ograni-czających konkurencję tych porozumień, któ-re przyczyniają się do polepszenia produkcji, dystrybucji towarów lub do postępu technicz-nego lub gospodarczego. Choć ustawa z 2000 r.

utraciła moc obowiązującą w kwietniu 2007 r., nowa ustawa o ochronie konkurencji i konsu-mentów z 16 lutego 2007 r. w omawianym za-kresie powiela konstrukcje wprowadzone przez ustawę z 2000 roku, zachowując pełną kompa-tybilność z prawem europejskim.

Oprócz dostosowania prawa polskiego do wspólnotowych przepisów poświęconych prawnej regulacji życia gospodarczego, poprze-dzający akcesję Polski do Unii Europejskiej pro-ces harmonizowania prawa dotyczył również wspólnotowych unormowań niezwiązanych bezpośrednio z  problematyką ekonomiczną, stanowiących świadectwo rozszerzenia zakresu integracji europejskiej poza pierwotną dla niej sferę gospodarki. Poddawanie wspólnotowej regulacji innych sfer życia społecznego, zgod-nie z  preambułą do Traktatu o  Unii Europej-skiej mające zapewnić, że „integracji gospodar-czej towarzyszyć będzie równoczesny postęp w innych dziedzinach”, dowodzi dążenia do ob-jęcia przez Unię roli globalnego lidera w dzie-dzinie podejmowania współczesnych wyzwań cywilizacyjnych. Do wyzwań takich należy niewątpliwie ochrona środowiska naturalnego, która osiągnęła rangę jednego z priorytetowych kierunków działalności Unii, ujętego w  art. 3 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej – jako wyraz dążenia do zrównoważenia rozwoju gospodar-czego troską o zachowanie środowiska w stanie umożliwiającym prawidłowe funkcjonowanie i postęp również przyszłym pokoleniom.

Proces dostosowania prawa polskiego do unormowań wspólnotowych okazał się w dzie-dzinie ochrony środowiska szczególnie inten-sywny, obejmując szereg aspektów, takich jak m.in. terminologia czy zasady ogólne przyję-te w  inspirowanej w  znacznej mierze regula-cjami europejskimi ustawie z  dnia 27 kwiet-nia 2001 r. – Prawo ochrony środowiska (Dz.

U Nr 62, poz. 627), tworzącej zasadnicze ramy prawne ochrony środowiska w  Polsce. Jedną z  wiodących cech procesu europeizacji pol-skiego prawa ochrony środowiska okazało się

wprowadzenie do porządku prawnego nowych instytucji, wzorowanych na prawie unijnym – przede wszystkim: pozwolenia zintegrowa-nego i  oceny oddziaływania na środowisko, które urzeczywistniają koncepcję zintegrowa-nej ochrony środowiska. Koncepcję tę ujmu-je art. 5 Prawa ochrony środowiska, zgodnie z którym „ochrona jednego lub kilku elemen-tów przyrodniczych powinna być realizowana z  uwzględnieniem ochrony pozostałych ele-mentów”. Ponadto, za sprawą prawa

wprowadzenie do porządku prawnego nowych instytucji, wzorowanych na prawie unijnym – przede wszystkim: pozwolenia zintegrowa-nego i  oceny oddziaływania na środowisko, które urzeczywistniają koncepcję zintegrowa-nej ochrony środowiska. Koncepcję tę ujmu-je art. 5 Prawa ochrony środowiska, zgodnie z którym „ochrona jednego lub kilku elemen-tów przyrodniczych powinna być realizowana z  uwzględnieniem ochrony pozostałych ele-mentów”. Ponadto, za sprawą prawa

W dokumencie Stulecie Odzyskania Niepodległości (Stron 58-68)

Powiązane dokumenty