• Nie Znaleziono Wyników

Liście Marantowatych wykonywają za pomocą kolanka, oraz po­

dobnie zbudowanej części n e m u głównego blaszki różne ruchy. Za na­

dejściem nocy kolanko zgina się w płaszczyźnie symetryi liścia w ten sposób, że strona górna staje się wklęsła, a dolna wypukła. W skutek tego blaszka liścia, poprzednio poziomo ustawiona lub nieco nachylona, staje się prostopadła do poziomu, nie zmieniając wszakże położenia swej płaszczyzny symetryi. Ruchy te zostały opisane przez Darwina *), u gatunków: Thalia dealbata i Maranta arundinacea, następnie u wielu innych gatunków dostrzegł je H an sg irg 2). W razie zbyt mocnego światła słonecznego, blaszka liścia ustawia się równolegle do kierunku jego promieni ; czasem nawet, ja k u Ctenanthe Kummeriana i Calathea zebrina, (mających dolną stronę blaszki zabarwioną mocno na czerwono przez antocyan), blaszka liścia zwraca się w mniejszym lub większym stopniu dolną stroną do zbyt silnego światła, co niejednokrotnie zdarzało mi się widzieć. Nareszcie w świetle rozproszonem lub niezbyt silnem słonecznem blaszka ustawia swą górną stronę prostopadle do kierunku najsilniejszego światła.

8 4 fe. DĘfiSlŚI. [ŚOSłj

*) Bew egunsyerm ogen der Pflanzen p. 831.

2) Physiolog. U n ters. p. 127.

[2 0 3 ] O BUDOW IE I MECHANIZMIE. 85 Ruchy te odbywają się nietylko za pomocą zgięć kolanka, lecz może w tem mieć udział i nasadowa część nerwu głównego liścia.

U Calathea zebrina i flavescens nie udało mi się wogóle wcale zauwa­

żyć ruchów kolanka, przynajmniej ruchów parahelio - tropicznych ; wszystkie ruchy liści tych gatunków odbywały się zawsze jedynie za pomocą nerwu głównego. U innych gatunków, które miałem możność zbadać, można zawsze zmusić nerw główny do ruchów przez wyczer­

panie kolanka, wskutek wielokrotnego, raz po razie, powtarzania do­

świadczeń lub też jeszcze łatwiej przez mechaniczne powstrzymanie ru­

chów kolanka, np. przez oblepienie go gipsem. To ostatnie doświadczenie powtórzyłem na 14 liściach z gatunków: Calathea Lietzei, Ctenanthe setosa, Kummeriana i zawsze widziałem silne zgięcia nerwu, w jego części zawierającej komórki wydłużone. Dolna strona staje się przytem zawsze wklęsła, i bardziej skomplikowane ruchy biorą skutek przez nie­

jednakowe zachowanie się obu boków, przez co nerw główny i blaszka zostaje w danem miejscu śrubowato skręcona. Wszakże widać często, z jakiemi trudnościami roślina walczy w takich razach, aby osięgnąć pożądane położenie, i o ile kolanko, którego każde miejsce może się stać wklęsłe, jest doskonalszem urządzeniem. Jedynie u gatunków, mających odpowiednią część nerwu dłuższą od połowy długości całej blaszki, ja k u Calathea zebrina, nerw główny z łatwością zastępuje zu­

pełnie kolanko.

O ile te ruchy są przystosowaniami się rośliny do środowiska, możnaby rozstrzygnąć jedynie w ich ojczyźnie, a nie u roślin znajdu­

jących się w cieplarniach. Nie wiem, jak jest w naturze, bo nie mogłem nigdzie znaleźć dokładniejszej wzmianki o środowisku, w którem zwykle rosną. O ruchach tych można wnosić, źe mają ten sam cel jak podo­

bne ruchy u innych roślin. O ile są nyctotropiczne zmniejszają, promie­

niowanie ciepła w nocy. Położenie blaszek równoległe do kierunku zbyt silnego światła pozostaje w związku, z uchronieniem zieleni od znisz­

czenia, prostopadłe do kierunku słabszego światła zaś ja k najdokła­

dniejsze użycie go do przyswajania.

Poniżej zajmę się rozpatrzeniem kwestyi, w jaki sposób odbywa się zgięcie kolanka, skąd pochodzi potrzebna do tego ilość energii, jaką rolę grają przytem oddzielne części budowy anatomicznej kolanka, wreszcie o ile właściwości budowy kolanka są przystosowaniami do tej jego czynności. W tym celu podam naprzód wyniki doświadczeń, na­

stępnie zaś postaram się na ich podstawie rozwiązać inne kwestye. Mu­

szę się z góry zastrzedz, źe moje doświadczenia, a więc i wnioski, odnoszą się głównie do ruchów heliotropicznych (prostopadłe ustawienie do światła), chociaż i ruchy paraheliotropiezne wziąłem na uwagę,

8 6 B . DĘBSKI. [2 0 4 ]

i mogę zapewnić, źe i przy nich kolanko zachowuje się zupełnie podo­

bnie. Co się zaś tyczy ruchów nyctotropicznych, to dowiedziałem się 0 ich istnieniu dopiero *) z pracy Hansgirga* już po zakończeniu moich doświadczeń, mogę więc tylko przypuszczać, że i one powstają w ten sam sposób, gdyż kwestyi tej nie badałem. Doświadczenia moje wy­

konywałem na egzemplarzach z Ctenanthe setosa, Calathea Lietzei, Cte­

nanthe Kummeriana, Maranta bicolor, Kerchoveana, Calathea zebrina, flavescens., szczególniej na obu najpierw wymienionych gatunkach.

Maran to wa te są to rośliny cieplarniane, musiałem z konieczności oszczędnie obchodzić się z materyałem i nie mogłem doświadczeń, z wy­

jątkiem najważniejszych, powtórzyć tyle razy* żeby uniknąć zupełnie koniecznych błędów przypadkowych. Przytem są to rośliny nadzwyczaj wrażliwe na zmianę otaczających warunków, co mogło się często odbić w wypadkach doświadczeń. W skutek tych okoliczności nie uważam wszystkich otrzymanych wypadków za zupełnie pewne. Jednakże główne moje rezultaty: skrócenie się czynne strony wklęsłej i względna bier­

ność strony wypukłej, zgniecienie komórek wydłużonych na stronie wklęsłej i wyższość turgoru w jej miękiszu — uważam za zupełnie pewne.

8. Doświadczenie.

Kolanko liścia, Marantowatych po rozwinięciu się zupełnem blaszki 1 przybrania przez nią zwykłej barwy, nie zmienia swej długości. W y­

nika to z trzech doświadczeń; jednego wykonanego na Calathea Lietzei i dwu na Ctenanthe setosa. Rośliny te zostały przeniesione do praco­

wni w lipcu i postawione w cieplarni; na liściach ich nalepiłem numera i rośliny pozostawiłem przez tydzień w spokoju, żeby mogły w danym razie zupełnie się rozwinąć. Następnie zmierzyłem długość strony górnej każdego z kolanek i pozostawiłem w dalszym ciągu rośliny bez zmiany położenia, jedną Ctenanthe przez dwa tygodnie, drugą Ctenanthe i Ca- latheę przez 4 tygodnie, poczem znowu zmierzyłem kolanka. Z poró­

wnania okazało się, że w kolankach od 2 do 3 cm. długich różnice na 19 liści zmierzonych wynoszą tylko w jednym wypadku 1 mm., a w kilku y 2 mm., przyczem równice występują zarówno w obu kierunkach i mogą być z łatwością objaśnione przez ciągle zmienne położenie blaszki,

*) W praw dzie dom yślałem się, n a zasadzie analogii z innem i podobnież się z a ­ chowującemu (nie rosnacem i lecz tylko zm ieniająoem i turgor) kolan k am i istn ien ia tak ich ruchów, lecz p arę w ykonanych w tym celu Spostrzeżeń,, dla niew iadomej m i przyczyny, nie dały pom yślnych w ypadków.

[205] O BUDOW IE I MECHANIZMIE. 8 7

a więc i kształt kolanka, oraz przez drobne błędy w mierzeniu, nie­

uniknione wskutek często nieco zgiętego kształtu kolanka.

Również i podczas wykonywania ruchów kolanko nie rośnie, w każdym zaś razie nie o tyle, żeby można było przypisać mu nawet drobną część powstającego zgięcia. Z ośmiu różnych pod tym względem doświadczeń z Maranta Kerchoveana, Calathea Lietzei, Ctenanthe Kum­

meriana, podaję poniżej rezultaty dwóch. Z doświadczeń tych oraz za­

chowania się nerwu głównego jest też oczywiste, że strona wkłęsła jest stroną czynną, gdyż tylko ona posiada odpowiednią budowę, w kolanku zaś staje się znacznie krótszą podczas zgięcia, kiedy współcześnie strona wypukła liścia zachowuje mniej więcej swą poprzednią długość.

Doświadczenia wykonywałem w ten sposób, że na liściach danej rośliny nalepiałem numera, następnie mierzyłem długość górnej strony, dolnej strony i obu boków kolanka, Następnie odwracałem roślinę do­

niczką do góry, a liśćmi na dół i zawieszałem ją w tem położeniu 1).

Skoro kolanka przestały się dalej zginać, mierzyłem je powtórnie, i sta­

wiałem roślinę znowu w normalnem położeniu. Po mniej więcej dokła- dnem wyrównaniu zgięć liści, znowu je mierzyłem i w ten sam sposób powtarzałem doświadczenie nieraz po 5 i 6 razy. Otrzymywałem zawsze zgodne rezultaty. Poniżej podaję jako przykład liczby otrzymane w dwu takich doświadczeniach. W zestawieniach tych gs oznacza górną, ds dolną stronę liścia, bp bok prawy a bl bok lewy liścia; liczby zaś w kolumnach oznaczają długość kolanek w milimetrach.

Jeżeli zgięte kolanko odetniemy od blaszki i od ogonka, zmie­

rzymy i następnie włożymy je w całości do 20% roztworu saletry, to w kilka godzin kolanko się prostuje. Długość jego wogóle powiększyła się nieco, ale strony wypukłej tylko nieznacznie, strony zaś wklęsłej tak znacznie, że obecnie obie strony są równe. Jeżeli przed włożeniem do saletry przetniemy kolanko podłużnie na dwie ezęśei, prostopadle do płaszczyzny zgięcia, to część zawierająca stronę wypukłą pozostanie w saletrze chwilowo bez zmiany, następnie zaś zacznie się prostować, część zaś wklęsła najprzód powiększy jeszcze swe zgięcie, bardzo znacz­

nie w przeciągu około 15 minut, i dopiero następnie zacznie się pro­

stować. Po 3 lub 4 godzinach obie połowy są wyprostowane i równej długości, nieco większej od początkowej długości strony wypukłej. Ani w pierwszym ani w drugim razie zgięcie nie powraca ani w roztworze

') W ru ch ach tych geotropizm nie g ra żadnej r o li; blaszki u sta w iały się zawsze prostopadle tylko do św iatła, w ciem ności zaś naw et po 24 godzinach pobytu w tem położeniu nie było woale znać skrzy w ien ia,, podczas gdy n a św ietle je s t ono w yraźne, ju ż po p a ru godzinach.

D o św iad czen ie p ierw sze.

(Calathea Lietzei). W ybrano 5 większych liści do doświadczeń.

oo‘30

Liść 1. Liść 2. Liść 3. Liść 4. Liść 5.

g. 8. a s .b.p. b. 1. g.B. d. s. b.p. b.l. g. S a.s. b. p. b. 1. g.s. d.s.b.p. b.l.g-a. d.s.b.p. b.l.

19/ ?. P o c zątek dośw iad­

czenia 12 10 U 11 12 12 y 2 12 12 l l 1/* 13 12 12 17 15 16 16 11 10 11 11

20/ 7. K olanka zgięte, zmie­

rzone; ro ślin a znow u do

norm . położ. przyw rócona 12 9 11 8 12 i i 12 12 10 12 9 1 2 7 2 16 12 14 15 11 10 10 11

22/ 7. K o lan k a proste. Ro­

ślina znow u do góry od­

w rócona 12 10 u 11 12 13 12 12 11 131 2 7 * 11 17 15 16 16 11 10 11 11

24/ 7. K o lan k a proste. R o­

ślin a znow u norm alnie

postaw iona 12 10 11 10 12 11 10 11 11% 10 11 11 17 11 13 15 11 8 10 10

25/ 7- K o lan k a proste. R o­

ślin a znowu odwrócona 12 10 11 11 12 13 12 12 n y * 12 12 12 17 14 16 16 11 10 11 11

27/ 7. K olanka zgięte. R o­

ślin a n orm alnie p osta­

w iona U 10 9 U 1/* 12 12 11 12 12 10 11 11 17 14 13 17 11 10 10 11

29/ r K o la n k a proste. R o­

ślina zostaw iona w spo­

k o ju

i«—l 10 U u 12 13 12 12 12 13 12 12 17 15 16 17 11 10 11 11

DĘBSKI

D o św iad czen ie drugie.

Ctenanthe setosa. W ybrano 8 liści większych do doświadczenia.

Liść 1. Liść 2. Liść 3. Liść 4. Liść 5. Liść 6. Liść 7. Liść 8.

g.B. d.s. b.P. b .l g 8. d.s. b.p. b.l S-s. d.s. b p. b.i. g.s. d.s. b.p. b.l. g.B. d.s. b.p. b.l. g-s d.s b.p. b I. g.B. d.s. b p . b.l. g.B. d.s. b.p. b.l.

26/ e. P oczątek dośw iad­

czenia 34

1

31 33 !

3329 27 28 28 23 22 23 23 24 23 23 23 21 20 21 20 23 21 23 23 15 13 14 14 18 16 17 17

27/g. K o la n k a zgięte, ro­

ślin a postaw iona w n o r­

m aln e położenie x) 39 33 35 35

|

29 27 28 28 23 22 21 23 25 22 24 20 21 20 20 18 23 20 22 22 16 15 13 16 20 15 17 19

29/ e. K olanka w yprosto­

w ane. R oślina znowu od­

w rócona 38 35 36 36

I

29

| 27 28 28 23 22 23 23 24 23 23 23 21 21 21 21 23 21 24 22 16 15 15 15 20 16 19 19

30/ 6. K olanka zgięte, ro­

ślin a postaw iona w nor­

m alne położenie 40 33 39 37 30 27 30 26 24 21 25 21 25 20 23 23 23 22 22 19 23 20 21 23 17 15 16 13 20 16 15 19

2/ 7. K olanka znowu pro­

ste. R oślina odwrócona 40 36 37 37 30 28 29 29 24 22 23 23 24 23 23 23 23 22 23 23 23 22 23 23 17 15 16 16 20 17 18 19

4/ 7. K olanka zgięte, ro­

ślina prosto postaw iona 40 34 32 37 !

30 25 26 30 24 22

2620 24 21 20 23 23 21 21 20 25 22 24 24

3) A norm alne zachow anie się pierwszego liścia należy zapew ne przypisać tem u, źe liść ten, sadząc z jeg o jaśn iejszej barw y, był je s z c z e niezupełnie rozw inięty, a więc zdolny do wzrostu.

o

Liść 1. Liść 2. Liść 3. Liść 4. Liść 5. Liść 6. Liść 7. Liść 8.

g.s. d.s. b.p. b.l g.s. d.s. b.p.jb.l. g.s. d.s. b.p. b.l. g.8. d-s. b.p. b.l. g.s. d.s. b.p.jb.l. g.s. d.s.jb.p. b.l. g.s. 1

d.s. b.p. b.l. g.s. d.s. b.p.Jb 1.

7/ 7. K olanka proste, ro ­

ślina znowu odwrócona 40 35 37 37 30 27 30 30 24 23 23 23 24 22 22 23 23 2222 23 25 22 24 241 L i ś C i e

11/ 7. K o lan k a zgięte, ro­

ślin a prosto postaw iona 40 34

j

37 37 30 26 27 30 24 20 23 21 22 21 23 19 23 20 20 23 25 19 23 23 u ż y t e

13/ 7. K o lan k a proste. Ro­

ślin a zostaw iona w spo-

Łoju 4035 37 37 30 27 29 29 24 22 23 24 24 23 22 23 23 22 23 23 d 0 i n n y C li

®/7. K o la n k a znow u zmie-

rzone 37 32 35

3 5

29 27 28 27 23 22 23 23 24 2322

2 3

.21

!

20 21 21 d 0 ś w i a a c z e ń.

•JJłWHŁKl

O BUDOW IE i m e c h a n i z m i e. 91 10% lub 5% , ani też w czystej wodzie. W 14 doświadczeniach, rezul­

taty były zawsze jednakowe. Części nerwu głównego liścia podczas po­

dobnego traktowania stają się proste, lub też strona dolna staje się nieco wypukłą, długość górnej nie zmienia się.

Pozostawiłem bez podlewania jeden egzemplarz Calathea Lietzei, którego liście były mocno zgięte. Na trzeci dzień (było to w lipcu, dnie były ciepłe) zgięcia były tylko słabe, na 4-ty znikły zupełnie, dłu­

gość kolanek była taka sama jak przed zgięciem, na blaszkach nie było wszakże ani śladu zwiędnięcia. Roślina została wtedy postawiona w zwykłe położenie, tak źe do powtórzenia zgięcia nie było żadnej zewnętrznej przyczyny ; pomimo tego, w 3 y 2 godziny po podlaniu zgięcie się znowu pojawiło w poprzednim kierunku, chociaż słabsze.

Jeżeli przed rozpoczęciem doświadczenia usunąć jedną połowę ko­

lanka, to pozostała reszta się nie zgina, mimo to że u nieoperowanych liści tejże rośliny zgięcia są już znaczne. Przytem niema znaczenia, czy pozostawić ranę nieopatrzoną, czy też utrzymać ją w stanie wilgotnym.

W tym ostatnim razie wszakże rana, przedtem płaska, staje się często wypukła szczególniej, jeżeli .usunięta strona przypuszczalnie jest wypukłą.

Jeżeli usuniemy l) tylko naskórek kolanka i leżącą pod nią war­

stwę miękiszu bogatą w zieleń, i powierzchnię będziemy trzymać w sta­

nie wilgotnym, to zgięcia mogą nastąpić po odwróceniu rośliny, lecz tylko bardzo słabe. Jeżeli usuniemy ze wszystkich stron zapomocą brzy­

twy większą część grubości pokładu komórek wydłużonych, to zgięcia są niemożebne już wskutek tego, źe kolanko nie może wtedy pokonać ciężaru liścia. Jeżeli komórki wydłużone usuniemy tylko z części ob­

wodu to zgięcia niema i tylko miękisz wewnętrzny wypukła się mocno w tem miejscu na zewnątrz.

Na przekroju poprzecznym przez zgięte kolanko widzimy najpierw, źe przewody powietrzne i przestwory międzykomórkowe w miękiszu gąbczastym pomiędzy wiązkami znikły zupełnie. Co do innych zmian to są one jasne tylko wtedy, gdy płaszczyzna zgięcia jest prostopadła do płaszczyzny symetryi liścia, gdyż tylko wtedy stroną wklęsłą i wy­

pukłą są strony boczne, obie jednakowo zbudowane, podczas gdy strona górna i dolna zwykle się pomiędzy sobą różnią, szczególniej co do kształtu i wielkości komórek miękiszu pomiędzy wiązkami, a komórkami wydłużonemi, i trudno wtedy rozpoznać, co jest spowodowane przez zgięcie, a co przez tę różnicę budowy. Mając przekrój poprzeczny przez

*) D ośw iadczenia te były kontrolow ane przez nastepne m ikroskopowe badanie danego k olanka.

1 3

92 B . D Ę B -iK I.

takie bocznie zgięte kolanko, widzimy źe pokład komórek wydłużonych na stroni© wypukłej: jest znacznie grubszy, niż na wklęsłej *), zaś naod- wrót pokład miękiszu pomiędzy komórkami wydłużonemi, a wiązkami jest grubszy na stronie wklęsłej. U jednego takiego kolanka z Calathea Lietzei stosunek grubości pokładu komórek wydłużonych na stronie wypukłej do pokładu strony wklęsłej był jak 3 : 1 ; zaś w miękiszu pomiędzy tym pokładem a wiązkami stosunek ten był 3;; 4. Jeżeli te­

raz przekrój nasz rozetniemy w jakiejkolwiek średnicy na dwa półkola, ta zauważymy wkrótce,, że pokład komórek wydłużonych na stronie wklęsłej stał się grubszy i jest obecnie, równy takiemuź, strony wypu­

kłej, Zjres&tą lao-iemy i tak być pewni, że ta różnica grubości nie jest spowodowana przez działalność; komórek wydłużonych,, gdyż na prze­

kroju poprzecznym wszystkie wskutek swego skośnego położenia i dłu­

gości musza być. otworzone, Przy uważniejszym przypatrzeniu się na­

szemu przekrojowi,, zauważymy z, łatwością t źe niniejsza znacznie gru­

bość pokładu komórek wydłużonych na stronie wklęsłej nie jest wcale spewodowan.a, przez zmiejszenie ich ilości, lecz wskutek innego ich kształtu. Podczas gdy zwykle w całem kolanku, oraz podczas zgięcia na stronie wypukłej i na bokach komórki te mają na przekroju po­

przecznym kształt sześciokąta, ich wysokość jest większa niż szero­

kość, ściany styczne proste, zaś kąt pomiędzy oboma bokami w kie­

runku promienia mocno rozwarty, to na stronie wklęsłej w zgiętym kolanku mają one jeszcze wprawdzie na przekroju poprzecznym wogóle kształt sześciokąta, ale wysokość jest obecnie mniejsza od szerokości (u Calathea Lietzei przeszło o połowę, u Ctenanthe setosa mniej znacz­

nie); ściany styczne są zgięte łukowato i cięciwa stosunkowo do ich długości nieznaczna; ściany w kierunku promienia tworzą ze sobą kąty słabo rozwarte (Ctenanthe setosa) lub nawet ostre (Calathea Lietzei).

Tak samo różnica w grubości pokładu miękiszu wewnętrznego bez przestworów międzykomórkowych j.est jedynie następstwem zwięk­

szenia się ich średnicy na stronie wklęsłej. Jeżeli teraz zanurzymy prze­

krój nasz zamiast w czystej wodzie w 20% roztwór saletry, to po kilku minutach zauważymy, źe komórki wydłużone tworzą wszędzie jedna­

kowo gruby pokład i że kształt ich jest znowu wszędzie takiź sam, ja k wprzód na stronie wypukłej, tak samo i grubość pokładu. Średnica komórek miękiszu jest na obu stronach obecnie jednakowa (na górnej stronie średnica jest zawsze większa niż na dolnej, tak iź można po­

Różnice tfi nie. spowodowany przez e ie n k o ś i p rzek ro ju , g fy ż . w idać je przez lupę n a każdem przecięciu poprzecznem i w k o lan k u zresztą całkow item .

[211] O BUDOWIE! i ttE C H A N IZ M IK .

równywać to tylko przy zgięciach bocznych), lecz wszędzie niniejsza, niż poprzednio.

Podobne poszukiwania przekrojów podłużnych są znacznie tru­

dniejsze, gdyż tu naskórek i ńdękiśz zewnętrzny nie tworzą takiego pierścienia, zaś przerwanie tego, jaki tworzą one w nienaruszonem ko­

lanku powoduje zmiany w kształcie komórek, tak iż jest bardzo trudno przekonać się w ten sposób o ich kształcie i położeniu w zgiętem ko­

lanku w stanie naturalnym. Odnosi się to szczególnie do komórek wy­

dłużonych, które zaraz po przecięciu tworzą na stronie wklęsłej i wy­

pukłej prawie jednakowo grube pokłady, tak grube jak na przecięciu poprzecznem ma strona wypukła. Widzimy Wszakże wtedy, źe na stro­

nie wklęsłej tworzą one W tym stanie kąt takiż sam. Z Osia kolanka, jak i w niezgiętem kolanku, to jest 40°— 50°; zaś na stronie wypu­

kłej kąt koło 10° większy. Żeby zauważyć położenie naturalne tych ko­

mórek na stronie wklęsłej, trzeba robić przekroje poprzeczne bardzo grube, dość jednak cienkie, żeby można je było badać mikroskopem.

Postępując przytem Szybko1) zauważymy Wówczas, źe komórki wy­

dłużone są prawie równoległe 2) do osi kolanka i źe światła ich bar­

dzo zwężone u Calathea Lietzei często zupełnie zciśnione. Wkrótce wszakże następują zmiany, lumen się powiększa, kat z osią tak śamO

i po kilku minutach obraz zupełnie się zmienia.

Utrwalanie w alkoholu absolutnym na nic się tu nie przydaje, gdyż zgięcie kolanka zwykle przytem zupełnie znika, jeżeli zaś się Szczątkowo zachowuje, to wszelkie zmiany w -kształcie i położeniu ko­

mórek zostają zawsze zatarte.

Łatwiejszem za to o wiele jest zbadanie komórek miękiszu po­

między wiązkami z komórkami wydłużonemi. Tu przekonamy się z ła­

twością, źe komórki strony wklęsłej są grubsze i krótsze od komórek strony wypukłej, cieńszych i dłuższych. Po plazmolyzie komórki obu stron stają się jeszcze cieńsze i nieco dłuższe od poprzedniego kształtu strony wypukłej.

Mnszę tu jeszcze zauważyć, że jeżeli skrawki podłużne dosyć grube kolanka utrwalimy w alkoholu absolutnym, to można się przeko­

nać, że jądra komórkowe w komórkach wydłużonych leżą na stronie wklęsłej w dolnej wewnętrznej trzeciej części długości komórek, na

*) Bo po k ilk u m in u tach i n a tych przekrojach w szystko przybiera ten sam k sz tałt, co n a cienkich.

?) Zmierzyć dokładnie ką,ta nię m iałem ani razu czasu.

9 4 B . D Ę B S K I. 1212]

stronie zaś wypukłej w górnej, zewnętrznej, podczas gdy na bokach i w kolanku nie zgiętem leżą one w środkowej części długości.

Oprócz tego barwią się one wyraźnie mocniej, niż takież same jądra kolanka nie zgiętego. Nie rozumiem tego zjawiska.

Jeżeli zechcemy teraz określić siłę turgoru w różnych komórkach zgiętego kolanka, to ze zbadanych przeze mnie roślin do tego celu jest najodpowiedniejszą Calathea Lietzei, tak wskutek obfitej zawartości zie­

leni w całym miękiszu wewnętrznym, ja k i wskutek stosunkowo więk- szej grubości i wyraźności worka protoplazmatycznego, wobec czego nawet słabe początki plazmolyzy stają się widoczne. U Ctenanthe setosa niema zieleni a plazmolyzę można rozpoznać dopiero w dalszych jej stadyach i to często z trudnością. W komórkach wydłużonych worek protoplazmatyezny jest zawsze tak nikły, że turgoru nawet w przy­

bliżeniu określić nie podobna, gdyż wogóle protoplazmę trzeba tam wpierw przez stosowne postępowanie uwidocznić i zwykle przytem zabić. Co do komórek miękiszu wewnętrznego to w kolanku spokojnem

bliżeniu określić nie podobna, gdyż wogóle protoplazmę trzeba tam wpierw przez stosowne postępowanie uwidocznić i zwykle przytem zabić. Co do komórek miękiszu wewnętrznego to w kolanku spokojnem

Powiązane dokumenty