• Nie Znaleziono Wyników

i~ &R68 Su. P a w ł a

ł ~ B A Z Y L I K A K o n S T a n t y m a 3 - B a z y l i k a V a l E n t y m i a n a Ô Ô - û A o ô y P o s a A S k i E

się odbywa to prowadzenie apostoła na śmierć. Nie widać tu ani pinii, ani trzech źródeł. Zaznaczone szczegóły tła przem a­ wiać się w ydają za prudencjuszowym „tiberina palus”. Ale czy to już kres wędrówki, czy też dopiero jej rozpoczęcie po wyjściu

z łodzi?

2. O wielę bez porów nania m niej niż o trofeum Piotra jest nam wiadomo o trophaeum Pauli i to zarówno ze wzmianek literackich, jak i z wykopalisk.

Grób Apostoła Narodów — wedle zapewnienia Libri Pon­ tificalis in Vita Silvestri (34,21) — po uprzednim zabezpiecze­ niu go, podobnie jak grobu Piotra, m asyw ną bronzową skrzynią ces. K onstantyn W ielki w raz z synem Konstancjuszem nakrył

bazyliką: „Eodem tem pore fecit A ugustus Constantinus (et

Domnus Constantius Augustus) basilicam beato Paulo Apo­ stolo ex suggestione Silvestri episcopi cuius corpus ita recondit in aere et conclusit sicut beati P etri.”. W przeciw ieństw ie jednak do bazyliki w atykańskiej św iątynia Paw ła była bardzo skrom­ na, zarówno swymi rozmiarami, jak i wyglądem. Wchodziło się do niej z drogi, wiodącej do Ostii. Absyda, obiegająca grób Pawła od strony Tybru, otw ierała się ku wschodowi. Takiej zresztą prak ty k i przestrzegano powszechnie w w. IV -tym przy wznoszeniu bazylik grzebalnych.

Bazylika K onstantyna nie m iała długiego żywota. Zastą­ piła ją inna, pod każdym względem wspanialsza.. Co do orien­ tacji ustawiono ją wręcz odwrotnie, niż jej poprzedniczkę. Z te­ go powodu wchodziło się do niej od strony Tybru czyli od za­ chodu. Bez znaczniejszych zmian dotrw ała ona do roku 1823, kiedy pożar straw ił jej główną nawę i mocno nadw yrężył absy­ dę i transept. W odbudowanej świątyni, dokończonej dopiero przez Piusa IX papieża, troskliw ie zabiegano o utrzym anie pier­ wotnego w yglądu zabytku w jego właściwościach architekto­ nicznych i w przyozdobieniu.

3. W arunki, w jakich — jak zobaczymy poniżej — pow­ stała bazylika K onstantyna, względnie jakaś inna, wcześniej­ sza od niej budowla, a tym bardziej jej następczyni, czyli tzw.

basilica trium dominorum nostrorum “ 4) oraz sposób, w jaki je rozplanowano, wskazują że je uzależniano od istnienia „tro- phaeum ” Paw ła na tym miejscu.

Bazylika dzisiejsza jest w iernym odtworzeniem bazyliki zbudowanej w w. IV -tym przez trzech panujących. Budowlę tę, jak to w yraźnie głosi mozaikowy n a p is 2 w ykonany na łuku tęczowym, rozpoczął ces. Teodoziusz (379—395), a dokończył ces. Honoriusz (395—423):

„Theodosius coepit, perfecit Honorius aulam doctoris m undi sacratam corpore P auli”.

Zdaniem niektórych badaczy, przytoczony napis mozaiko­ wy nie jest pierw otnym , lecz jego rekonstrukcją, dokonaną dopiero w w. X V II-y m 3). Na potwierdzenie jednak tego dom­ niem ania nie zdołano przytoczyć dostatecznie przekonywują­ cych dowodów. Za to szczegółowszych wiadomości o początkach budowli dostarcza nam d e k re t4) trzech cesarzy: Walentynia- na II (375—92), Teodoziusza (379—95), i Arkadiusza (395—408) P anujący ci w skierowanym do ówczesnego prefekta Rzymu Sallustiusza zarządzeniu polecili, żeby po porozumieniu się z ów­

czesnym papieżem przystąpił on do budowy bazyliki Pawła apostoła. Zleceniodawcy życzą sobie, by 1) — stanęła ona na miejscu na którym Paw eł „od wieków odbierał cześć“ („vene­ rations antiquitus iam sacratae“) 5), 2) — była ta nowa bazylika apostoła swoją obszernością, wyglądem i zdobnością wspanialszą była od dotychczasowej, 3) — dla zapewnienia miejsca pod taką budowlę dekret pozwala zajmować, w m iarę jak tego będą wy­

*) Tak ją nazyw a napis w yryty na obroży psa owczarskiego, nale­ żącego „ad basilica (!) apostoli Pauli et ddd. nnn. Filicissim i pecor (arii)“. Por. G. B. de Rossi w Bullet, crist. (1874) 63; 67, Tav. I.

2) Przytacza ją m. inn. G. B. de Rossi, Inscr. Christ. Urbis, II, 1, p. 81.

3) Z tym zastrzeżeniem w ystąpił tak w ybitny i w nikliw y znawca w tej dziedzinie, jak G. B. de Rossi, dz. cyt., 81, nota 17. Na nieco od­ m iennym w tym w zględzie stanow isku stoi H. Lietzmann, dz. cyt., 211 4) Zawiera go t. zw. Collectio A vellana, p. t. Epistulae imperato­ rum et pontificum (ed. Otto Günther) p. 46 n.

5) D ekret m ówi nie o bazylice, jak to twierdzą K. Erbes w Z. f. KGesch. 43 (1924) 53 oraz P. Stager, M ärtyrergüfte. Berlin 1935, 74, lecz o „czci“, jaką od w ieków na tym m iejscu odbierał P aw eł apostoł.

magać plany budowli, dalsze od przylegających terenów, ciąg­ nące się w stronę Tybru, nie wyłączając naw et drogi, przebiega­ jącej tam tędy tuż za absydą dotychczasowej bazyliki: „Ac si placuerit tam populo quam senatui, iter vetus, quod basilicae p raeterit dorsum quoque ripae Tiberini amnis adiacet, innovari, ita u t praesens via spatiis fu tu ri operis applicetur, eatenus per architectos fu tu rae basilicae diriget formam, quatenus se pla­ nities extructioni amica p raetu lerit“.

D ekret ten najwcześniej mógł się ukazać w r. 384, czyli w pięćdziesiąt m niej więcej la t po zbudowaniu bazyliki Kon­ stantyna, jako że dopiero latem tego roku Sallustiusz rozpoczął swoje urzędowanie.

4. Budowli św iątyni dokończono *) za ces. Honoriusza

(395—423), jak o tym w yraźnie nadm ienia mozaikowy napis na łuku. Znamienne, że o całym tym przedsięwzięciu ani słowem nie nadm ienia Liber Pontificalis.

O H ym , czyli w jakiej m ierze zalecenia dekretu cesar­ skiego zostały spełnione, w ykazują szczątki bazyliki K onstan­ tyna w ykryte w toku robót restauracyjnych nad odbudową spa­ lonej świątyni.

P race z r. 1838 i 1850 odsłoniły istnienie w niej krypty średniow iecznej2). Do jej składu należała m asyw na żelazna k rata w raz z obramowaniem, do którego była ona przytw ierdzo­ na oraz „introitus ad m arty res“. N atrafiono również w praw ej, bocznej nawie spalonej bazyliki na resztki kolum n zdobiących wejście do tego podziemnego przejścia prowadzącego do sanctu­ arium. W dalszym ciągu w trakcie odbudowywania spalonej bazyliki natrafiono na fundam enty jej poprzedniczki. W r. 1850 *) Sprawę początków bazyliki „trzech panujących“ nad grobem Paw ła om awia H. Lietzmann, dz. cyt. 211-7; 222-6. Dalszym losom i w y ­ glądowi tejże bazyliki Paw ła pośw ięcili sw oje prace: Nicoli, B asilica di S. Paolo, Roma 1815; P. Belloni, Sulla grandezza e disposizione della prim itiva basilica ostiense, Roma 1853; S. Pesarini, La basilica di S. Pao­ lo sulla via O stiense prima delle innovazioni del sec. XVI w Studi Ro­ mani I (1913) 386—427.

2) Inskrypcje znalezione w tej krypcie podaje P. Styger, M ärty­

p rzy ustaw ianiu baldachim u tuż przy konfesji, odkopano1) absydę tej konstantyniańskiej bazyliki: „nel 1850 ... si rinvenne l ’antica abside, la quale si trovô essere rivolta all’oriente“. W r. 1834 przy montowaniu absydy w nowej bazylice stwierdzono istnienie zachodnich (wejściowych) m urów konstantyniańskiej bazyliki. Prócz resztek absydy konstantyniańskiej bazyliki, od­ kopanych w r. 1850, natrafiono jeszcze na próg bocznego przej­ ścia. Bardziej zaś ku zachodowi czyli poza absydą tejże bazyliki

uwidoczniły się wielokątne, porfirow e płyty, użyte do wyło­ żenia naw ierzchni przechodzącej tam tędy a skasowanej przez W alentyniana drogi. Najważniejsze jednak jest to, że przy mon­

towaniu tabernaculum tuż w bezpośredniej bliskości, bo za­ ledwie w półm etrowej odległości od konfesji Pawła, natrafiono na wznoszące się tam columbarium, praw ie że w nienaruszo­ nym zachowane stanie i wyglądzie 2). Żadnych niestety szcze- gółowszych obserwacji nad tym zabytkiem nie przeprowadzono.

Odsłonięte resztki konstantyniańskiej bazyliki w-ogólnym jej zestawieniu pozwoliły stwierdzić, że długość tej pierwot­ nej św iątyni nie przekraczała szerokości transeptu bazyliki dzisiejszej3).

5. Miejsce, zajęte przez bazylikę Paw ła ,jak również przy­

ległe do niej tereny, nigdy dotychczas nie były przekopywane w celu w ykrycia i przekonania się, czy i w jaki sposób zostały one spożytkowane w okresie wczesnego cesarstwa. Wszystko, co pod tym względem wiadomo, ujaw niło się przypadkowo w toku przeprow adzanych tam robót ziemnych lub w związku z przed­

*) Jak świadczy P. Belloni, Sulla grandezza e disposisione della primitiva basilica Ostiense, Roma 1953, 7.

2) To św iadectw o naocznego świadka, jakim był architekt Virgi­ nio Vespignani, a poniekąd również L. Moreschi. Discrizione del taber- nacolo che orna la confesione di S. Paolo, Roma 1840, pow tórzyli m. in. R. Lanciani, D elie scoperte fatte nel 1838 e 1850 presso il sepolcro di S. Paolo Apostolo w Nuovo Bull, di arch, crist. (1917) 7—23. Wiedział o tym również E. Stevenson, gdyż twierdzi on w N. Buli. cr. (1897) 283 nn.; 319: „erigendosi un nuovo tabernacolo sulla confessione d ell’ apo­ stolo, e perciô in luogo vicinissim o alla sua tomba, fu scoperto, quasi ai di in luogo vicinissim o alla sua tomba, un colombario pagano intatto...“.

sięwzięciami budowlanym i '). Należycie niestety nie spożytko­ wano również naw et tak dogodnych i w yjątkow ych okazji dla szczegółowszego zapoznania się przynajm niej z bezpośrednim sąsiedztwem grobu Pawła, jakie się nadarzyły w r. 1838 przy porządkowaniu i wznoszeniu absydy bazyliki Paw ła oraz w r. 1850 — przy ustaw ianiu baldachim u nad konfesją apostoła.

6. Z przypadkow ych — jak wspomniano — znalezisk w

obchodzącej nas miejscowości z całym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że przynajm niej w dwuch pierwszych wiekach naszej ery rozciągało się tu taj obszerne cmentarzysko, wypełnione kolum bariam i, przechowującymi u rny z popiołami. Po zaniku zwyczaju palenia zwłok ludzkich (co nastąpiło około połowy w. Ii-go) składano je w tychże kolumbariach, ale już odpowiednio przystosowanych do tego celu, jak również w in­

nych późniejszych urządzeniach grzebalnych. Zw artym i rzę­ dami ciągnęły się one wzdłuż drogi Ostyjskiej, jak również wzdłuż drogi, która przed skasowaniem jej przez ces. Walen- tyniana odgałęziała się od via Ostiensis w stronę Tybru i pc zakreśleniu łuku ponownie w nią wpadała.

Do takiego tw ierdzenia upow ażniają zgrupowania kolum- bariów odsłonięte w trzech miejscach: na północ od bazyliki, mniej więcej vis à vis jej absydy oraz na południe od niej przy zbiegu wspomnianej skasowanej drogi z via Ostiensis.

G rupa pó łno cn a2) stanowiła przypuszczalnie w swoim czasie jedną całość, skoro jak się wydaje, okolona była m urem („m aceria”)· Podłogi w tych kolum bariach znajdują się praw ie o m 4,00 poniżej naw ierzchni dzisiejszej drogi Ostyjskiej. Ko- lum baria te służyły prawdopodobnie swemu przeznaczeniu dłuższy okres czasu, skoro składano w nich najpierw prochy w urnach, a następnie — grzebano w nich zwłoki. Siatkowy spo­

') Badania nad tym terenem i jego zabytkami przeprowadzili: R. Lanciani, Pagan and Christian Rome. ISO nn.; E. Stevenson, Topo­ grafia della via O stiense w N. Buli. cr. (1897) 283 nn. oraz L’area di Lucina w N. Buli. cr. (1898) 60 nn., 70 nn.

2) Północne ugrupowanie kolum bariów opisał G. Lugli w Notizie d. scavi, 6 (1919) 101 nn ; P. Styger, dz. cyt., 68.

sób (opus reticulatum ) skonstruowania murów w tych budyn­ kach, jak również paleograficzne i stylistyczne właściwości w zachowanych w nich licznych tytułach nagrobnych pozwalają dopatryw ać się pow stania tych zabytków w w. I-ym. Imiona po­ grzebanych, figurujące w tych inskrypcjach, każą się domyślać, że byli to przeważnie wyzwoleńcy. Ich przynależność, w pew­ nej przynajm niej ilości, do grona ludzi cesarskich dokumentu­ je określnik „servi caesaris”. Ich stan społeczny oraz ich poło­ żenie m aterialne były na tym poziomie, że dla sprostania wy­ mogom i zwyczajom grzebalnym łączyli się oni w collegia fu ­ neraticia.

Grupa kolumbariów obrzeżających drogę Ostyjską na od­ cinku, leżącym naprzeciwko absydy bazylikowej, oraz grze­ balne urządzenia, sporządzone w zboczu wznoszącego się tam wzgórza, zostały przejrzane dopiero w r. 1897 x). Czy ze wzglę­ du na bliskie stosunkowo sąsiedztwo tej grupy można je uważać za dalszy ciąg północnego kompleksu cmentarnego? Szczegół ten bowiem pozwalałby poniekąd na przypuszczenie, że za równo między zabytkam i obu tych ugrupowań, co do czasu ich powstania, jak również pomiędzy przynależnością i stanem m aterialnym oraz społecznym stanowiskiem pogrzebanych w

nich zm arłych nie zachodziły poważniejsze różnice.

Jeszcze mniej czegoś określonego można powiedzieć o naj­ bardziej południowym (licząc od bazyliki) ugrupow aniu kolum­ bariów, odkrytych w r. 1897, a znajdującym się przy zbiegu drogi skasowanej przez W alentyniana z via Ostiensis. Pewnym jest tylko, że obrzeżały one drogę skasowaną oraz że bynaj­ mniej nie stanowiły jakiegoś skromnego ugrupowania, odosob­ nionego i zamkniętego w sobie, gdyż przy każdorazowym po­ dejmowaniu tam prac ziemnych, napotykano praw ie że nie­ odłącznie na coraz to inne kolum baria 2).

7. Z większą bez porów nania łatwością i oczywistością

niż na W atykanie rzuca się każdemu w oczy, że w ybór miejsca *) Środkową grupę kolum bariów przejrzał w r. 1898 E. Stevenson. L’area di Lucina w N. Buli. cr. (1898) 62 nn.

pod budowę bazyliki Apostoła Narodów nie został bynajm niej dokonany dowolnie, lecz że został narzucony pew nym i koniecz- nościami. Nawet stosunkowo pobieżne rozejrzenie się w lokal­ nych w arunkach w całej rozciągłości potw ierdza wypowiedzia­ ne przypuszczenie.

Nie jest to bowiem miejsce, nadające się na tak m onum en­ talną budowlę, jaką jest bazylika Pawła. Uderza przede wszyst­ kim jej stosunkowo znaczne oddalenie od granic Wiecznego Miasta, a natom iast nadm ierna stosunkowo bliskość Tybru i to w dodatku w tak nizinnym miejscu, że w czasie powodzi wody wezbranej rzeki niejednokrotnie zalewały naw et świątynię. Obrany teren- ograniczało ponadto od wschodu dość strom e wzgórze oraz ruchliw a droga publiczna, łącząca Rzym z Ostią

Do wzmiankowanych trudności terenow ych doszły ponad­ to utrudnienia ze strony rozciągającego się tutaj pogańskiego cm entarzyska. Należące do niego kolum baria, jak tego dowodzą liczne ich pozostałości, w różnym zachowane stanie, wznosiły się nie tylko opodal świątyni, ale i podchodziły blisko pod jej absydę, jak również trafiały się i na terenie bezpośrednio zaję­ tym przez świątynię.

Jeżeli jednak wymienione niedogodności nie zniechęciły fundatorów bazyliki i nie odwróciły ich od upatrzonego pod nią miejsca, dowodzi to, że m usiał tu zachodzić jakiś szczególny wzgląd, który w końcu przesądził o powzięciu decyzji i o jej utrzym aniu. Był nim, ja k to się później jeszcze w yraźniej oka­ że, grób apostoła Pawła. I w łaśnie ten grób swoim położeniem oraz swoją nienaruszalnością przesądził o wyborze miejsca.

8. Prace porządkowe, przeprowadzone w związku z odbu­

dowywaniem bazyliki, ujaw niły dwa doniosłe szczegóły. Przede wszystkim pozwoliły one na upewnienie się, że ani w bezpośred­ nim sąsiedztwie z grobem Pawła, ani też na dalszych od niego terenach nie natrafiono na starochrześcijańskie podziemne urzą­ dzenia grzebalne. Zresztą drążenie ich w tej miejscowości unie­ możliwiała jakość gruntu: do b raku ziarnistego tu fu dochodzi nadm iar naturalnej wilgoci terenu oraz zalewanie go wodą

w czasie stosunkowo częstych powodzi Tybru. Przekonano się natomiast, że dokoła grobu apostoła skupiały się terrakotowe i liczne m arm urow e sarkofagi oraz liczne również pomysłowo rozłożone i urządzone „form ae”, zmurowane sposobem przyję­ tym i szeroko stosowanym pod podłogami innych grzebalnych bazylik za czasów K onstantyna, jak np. w bazylice watykań­ skiej lub w bazylice Apostołów in Catacumbas przy via Appia. Co ważniejsza upewniono się, że grób apostoła sąsiado­ wał w pół m etrowej zaledwie odległości z m urem jakiejś sta­ rorzymskiej budowli, w edług wszelkiego prawdopodobieństwa z kolum barium . Zdołano stwierdzić, że zawierało ono urny z popiołami. Czy stosowano tam również grzebanie zwłok? Ścia­ na kolum barium zwrócona ku sanctuarium , skonstruowana tzw. sposobem siatkow ym (opus reticulatum ), ujęta została narożni­ kami ze starannie ułożonej płaskiej cegły. Podobna technika m ularska upowszechniona była bardzo i stosowana w budowlach wznoszonych w w. I-ym i w początkach Ii-go.

Z okoliczności tych można przypuszczać, że grób apostola urządzono na należącej do tego columbarium i przylegającej do jego tylnej ściany działce grzebalnej (area adiecta), podobnie zupełnie, ja k to było z grobem apostołów in Catacumbas przy via Appia.

Pogrzebanie Paw ła w takich w arunkach mogło nastąpić z dwóch powodów: albo był on współwłaścicielem grobowca, jako członek collegii funeraticii, albo odbyło się to in area adiec­ ta za zgodą i zezwoleniem właściciela columbarium. Pierwsze mniemanie musi odpaść: Żydzi — a do nich należał Paw eł — zawsze się grzebali. Ponadto b rak jakiejkolw iek wiadomości, że zwłoki Paw ła ulec mogły z jakiegoś powodu spaleniu *). Po­ zostawałoby, że pogrzebanie tutaj apostoła nastąpiło za zezwo­ leniem właściciela. Miałoby to niejakie potwierdzenie, a może *) N aw et prozelici żydow scy przestrzegali zwyczaju grzebania zmarłych. Tak np. Poppea, faworyta Nerona, nawrócona na mozaizn sto­ sow nie do jego przepisów nie została po śm ierci spalona, lecz po zabal­ sam ow aniu zwłok, pogrzebana. M ówi o tym Tacyt, Annal. XVI, 6.

było to już echem faktu, o którym powiadam ia Liber Pontifica­ lis, że zwłoki apostoła przeniosła tu taj m atrona Lucina.

9. Ołtarz, wznoszący się nad grobem Apostoła Narodów

nakryto baldachimem. Całość znajduje się pod m ajestatycznym, tęczowym łukiem bazyliki. Ołtarz, umieszczony na trzystopnio­ wym podwyższeniu, góruje o m 0,60 ponad podłogą presbite- rium. Praw ie o drugie tyle prezbiterium wznosi się ponad po­ sadzkę w naw ach bazyliki. Ołtarz, pusty we środku, w szer­ szych swoich bokach posiada dwa okienka („fenestellae”), za­ mykane bronzowymi, ozdobnymi drzwiczkami.

Znajdujący się pod ołtarzem grób zakryty jest porysowa­ ną na cztery kaw ały m arm urow ą płytą, mierzącą m 2,12 X 1,27 X 0,05. Na płycie w idnieje w yryty kształtnym i na m. 0,20 wysokimi literam i napis *):

P A U L O

A P O S T O L O M A R T(yri)

Paleograficzne właściwości oraz sposób wykonania liter pozwalają odnieść pow stanie napisu co najwyżej na drugą po­ łowę wieku IV-go. Nie jest wykluczone, że stanow i on kopię napisu wcześniejszego. Za tym przypuszczeniem przem awiało­

by zwięzłe, klasyczne jego sform ułow anie2).

Prócz napisu na płycie w idnieją jeszcze trzy otwory. Bie­ gnące od nich w dół m urow ane kanały, niejednakow ej głębo­ kości, łączą się między sobą o m 0,60 poniżej powierzchni pły­ ty. Znajdujący się mniej więcej pośrodku nakryw y okrągły otw ór (o średnicy m 0,14, z kanałem na m 0,59 głębokim) po­

b Napis ten, odsłonięty w toku prac porządkowo-budowlanych w r. 1838, zdaniem G. B. de Rossi’ego (w Buli cr., 1883, 153), pochodzi z czasów K onstantyna W. M niem anie to podzielił H. Grisar, Le tombe apostoliche di Roma w Studi e documenti di storia e diritto, 1892.

2) Jak sądził A. de Waal. Die Grabschrift des Apostols Paulus w Röm. Quartalschr. (1911) Kleine M itteilungen. Por. H. Lietzmann, dz. cyt., 218 nota 1, oceniającego domniemania Grisara i Erbesa o bronzowej nakrywie grobu Paw iowego.

siadał metalowe denko (umbilicus). Dwa pozostałe otwory p ra­ wie że kwadratowego kształtu m usiały powstać później po wy­ ryciu napisu, bo swoim wykonaniem uszkodziły niektóre z jego liter. Bliższy z nich mierzący m 0,20 X 0,17 posiada kanał o głę- gokości m 0,32; dalszy zaś o przecięciu m 0,22 X 0,15 m a głę­ bokość m 0,20. Całe to urządzenie służyło do opuszczania w nie tzw. brandea i różnych innych drobnych przedmiotów dla uświęcania ich przez zbliżenie do relikw ii apostoła. Ponadto otwory te mogły mieć jeszcze przypuszczalne zastosowanie przy odbywanych tu refrigeriach. Rytualne te obrzędy znane były i upowszechnione.

Zarówno płyta, jak i zm urowane na niej oparcie nagrob­ ne nie uległy przekształceniu i zachowały się nietknięte od cza­ su ich zm ontowania za Teodozjusza. Cesarz znów przypuszczal­ nie mógł co najwyżej zrobić to samo, co w pierwszym etapie poprawy czy zabezpieczeń zrobiono przy grobie Piotra: po usu­ nięciu ceglanego daszka czyli pierwotnego nakrycia grobu, do zrębów otworu grobowego dodano kraw ężnik i na tym podwyż­ szonym poziomie ułożono m arm urow ą płytę — nakrywę.

Z przeprowadzonych oględzin oraz z analogii z grobem Piotra względnie innych męczenników, można wnosić, że zwło­ ki Apostoła Narodów podobnie jak i Księcia Apostołów, nie pogrzebano ani w sarkofagu ani naw et w grobie wymoszczonym płytam i lub cegłami, lecz w grobie najprostszego typu czyli w tzw. tomba a capuccina. I w takim skromnym wyglądzie wszedł on przypuszczalnie w skład wskazywanego przez Cału­ sa trofeum Paw ła przj^ drodze wiodącej do Ostii.

V.

Ustalenie zasadniczego faktu, jakim jest stwierdzenie istnienia grobów P iotra apostoła na W atykanie a apostoła Paw­ ła przy drodze Ostyjskiej, nie przesądza bynajm niej innych spraw wiążących się z tym wydarzeniem. Jest nim przede wszystkim zagadnienie, czy są to pierw otne groby każdego z apostołów, czy też wtórne, do których przeniesiono ich zwło­ ki z grobu in Catacumbus przy drodze Appijskiej. Wystarczy

jednak narazie poprzestać na stwierdzeniu, że powołanie się Caiusa na trofea apostołów — założycieli Kościoła Rzymskiego

miało pokrycie w rzeczywistości.

Dołącza się do tego inny jeszcze szczegół.

Pogrzebanie apostołów nastąpiło w czasie pierwszego prześladowania Kościoła po dwudziestu pięciu z górą latach je ­ go istnienia w Wiecznym Mieście. Zarówno grób apostoła Pio­ tra na W atykanie, jak i grób Paw ła przy drodze Ostyjskiej znaj­ dują się na cm entarzyskach pogańskich w otoczeniu kolum ba- riów, przy czym grób Paw ła niem al że do kolum barium przyle­ ga. Podobnie jest in Catacumbas, gdzie grób apostołów również

Powiązane dokumenty