• Nie Znaleziono Wyników

Zagadnienie stosunku pisarza do religii zajmowało także kryty ków. Pierwszy poruszył tę sprawę Stanisław Krzemiński“3) w recenzji Emancypantek, któ ry powitał powieść jako wyraz rezygnacji pożyty wisty z jego absolutnego uwielbienia wiedzy i wiary w nią, jako próbę sceptyka szukającego nieśmiertelności „ontologicznej” .

„W utworze tym Prus przyszedł do k ryn icy w ia ry i gasi w niej pragnienie, którego żadna wiedza nie stłum i“ .

Ignacy Baliński“*) we wspomnieniu pośmiertnym dowodził także, ze Prus w ierzył w Boga i że cała jego twórczość jest głębokim i pięk nym głoszeniem etyki chrześcijańskiej:

Ostatnio poruszył tę sprawę Zygm unt Szweykowski “5) , charak­

teryzując materialistyczny światopogląd Prusa jako obcy nabytek, prze jęty przez człowieka młodego, ulegającego atmosferze epoki. Z tej nale­

ciałości otrząsnął się Prus, kiedy zaczął samodzielnie myśleć, postawa -ta znalazła swój wyraz w Emancypantkach, które są szukaniem czy da

żeniem do Boga.

Ciekawe jest zjawisko, że brakuje tu głosu z przeciwnego obozu, bo jasne, że na tak kruchych podstawach, jak skąpe dane biograficzne oraz wykład m etafizyki wpleciony w jeden utwór, nie sposób oprzeć przekonywującego dowodu, natomiast łatwo jest na analogicznych w y jatkach z utw orów konstruować teorię przeciwną.

Dążąc do stworzenia syntetycznego obrazu twórczości pisarza krytycy"zestawili go z następującymi pisarzami polskimi lub obcymi:

D i c k e n s— Chmielowski, Chlebowski, Matuszewski, Świętochow ski, Feldman, Jacimirskij, (Sieroca dola, Oliver T w is t), Potocki (Fa ja o n — Opowieść o dwóch miastach), Żeromski, Tetmajer, Wasilewski.

Krzywicki, Zawodziński,

B a l z a c — Brzozowski, Matuszewski, Krzywicki,

F l a u b e r t — Szweykowski“8), (Wychowanie sentymentalne Salammbô),

M u s s e t — Górski07) , Boy-Żeleński, (Spowiedź dziecięcia wieku) , Z o l a — Szweykowski, ( A u bonheur des dames).

; V i c t o r H u g o — Szweykowski,

C z e c h o w , D o s t o j e w ' s k . i , K o r o l e i n i k o — Jacimirskij.

J u l e s V e r n e — Szweykowski.

0:1 ) S t a n i s ł a w K r z e m i ń s k i — 0 nieśmiertelność; w książce : Zarysy literackie, Warszawa 1895, str. 137.

M) I g n a c y B a l i ń s k i — To był chrześcijanin, Tygodnik Ilustrow any, 1912, nr. 22.

8r’) Z y g m u n t S z w e y k o w s k i — Nawrócenie Prusa, Tygodnik Warszau słoi, 1946, nr. 27.

««) Z y g m u n t S z-w e y k o w s k i — Lalka Bolesława Prusa, Warszawa 1927.

87) I g n a c y G ó r s k i — L a lka a Spowiedź dziecięca wieku, Przegląd Współ­

czesny, 1932.

118 ZAGADNIENIA , LITERACKIE ROK 194C

C o n r a d — T u re y08),

P r o u s t — Turey, eo

M i c k i e w i c z — Chlebowski, Przyboś15") ,

K r a s z e w s k i—Chmielowski70) (zestawił Izabelę z A d ą ), Zawo dzińcki (Emancypantki — Szalona oraz zestawienie charakterologii Pru sa i Kraszewskiego).

S i e n k i e w i c z — Dygasiński (Prus nigdy nie osiągnął tych wy żyn techniki powieściopisarskiej, co Sienkiewicz), Matuszewski (ogólna paralela), Jacimirskij (Faraon — Quo vadis), Kleiner (Prus — mistrz po wieści, Sienkiewicz mistrz romansu).

W ocenie artystycznej wartości utw orów Prusa spotykamy naj częściej następujące zarzuty: brak plastyki, nieudolność w. scenowaniu, szczególnie nieumiejętność konstruowania scen zbiorowych (Chmielow­

ski) . W zakresie tworzenia postaci częste wpadanie w karykaturę (Chmie­

lowski, Dygasiński).

Niemal u Wszystkich krytykó w spotykamy zarzut nieporadności w konstruowaniu większych całości powieściowych: w Lalce tę wadę do­

strzega Chmielowski, Kotarbiński, Świętochowski, Lorentowicz, Sten, nad Emancypantkami szczególnie pastwi się: Chmielowski, Świętochow ski, Żawodziński. Jako wyjątek wymieniają Placówkę (Świętochow­

ski) oraz Faraona (Kotarbiński, Chmielowski, Matuszewski, Loren towicz.)

W poszukiwaniu przyczyn tych niedociągnięć wielkiego^ talentu, bo z tym, że jest to talent wielki, zjawisko literackie, koło którego nie można przejść obojętnie, godzą się wszyscy krytycy, najczęściej wy mieniane są dwie przyczyny. Pierwsza to w p ły w długotrwałej współ pracy z pismem niemal że brukowym i wynikająca ^ stąd konieczność liczenia się z gustem najmniej wybrednej publiczności. O tym pisze Świętochowski, Jacimirskij, Popławski. Stąd to mają^ pochodzie owe uproszczenia ideowe i formalne, owo nadmierne posługiwanie się kary­

katurą, chętne uciekanie się do efektów melodramatycznych, chwytanie zużytych m otyw ów i środków literackich. Brak plastyki, pewna charak terystyczna deformacja przedstawianej rzeczywistości ma przyczynę w wadzie wzroku oraz agorafobii, która dręczyła pisarza całe życic przybierając rozmaite stopnie nasilenia. Stąd to, co uważane jest za o ry ­ ginalne widzenie świata, jest po prostu błędnym jego widzeniem, uwa­

runkowanym patologią fizjologiczną i psychologiczną pisarza. (Święto chowski, Ż aw odziński).

Natomiast dzielność artystyczną Prusa, potęga jego talentu prze jawiła się w ogromnym obiektywizmie (J. — i ) ,l) , w umiejętności

°8) K l a r a T u r e y — Prus a współczesność, Ruch L ite ra c k i 1933, nr. 1 — 2

«») J u l i a n P r z y b o ś — N a temat sztuki narodowej, N auka i sztuka, nr. 1 r. 1945.

70) recenzja Lallci.

71) j . — i — Pisma Bolesława Prusa (tom pierwszy, Warszawa 1881) Pratoda rok 1881, str. 245.

ZESZYT IV —V-—VI ZAGADNIENIA LITERACKIE 119

dostrzegania nowego oblicza rzeczy od dawna znanych (J i ) . w rze­

telnym realizmie (Placówka — J. G.7") Chmielowski) w zdolności widzenia i odtwarzania organizmów społecznych (Matuszewski, Po pławski, Brzozowski, K rzyw icki), w umiejętności dostrzegania prze mian społecznych (Kotarbiński). Widzą w nim wielkiego malarza mie­

szczaństwa polskiego i nizin społecznych. Baczyński'") w idzi wielką, przełomową zasługę Prusa w tym, że p o tra fił wbrew zwyczajom lite ­ rackim swojej epoki zużytkować tendencję w postaci m otywu powie­

ściowego, unikając szablonu lub morału.

Współcześni przyznają na ogół zgodnie, że ewolucja talentu Prusa jest ogromna, dotrzym ał on więcej, niż obiecywał w młodości (Kotar b iń ski). Świętochowski radzi przeczytać T o i owo, aby się przekonać.

¡alt d łu g ą drogę p rze cho dzi ta le n t i ja k w ie lk a odległość d z ie li n a jn iż s z y je g o stopień

>d n a jw y ż s z y c h .

Wreszcie w określeniu stanowiska Prusa w literaturze są także zgodni: Chm ielowski72 * 74 * *) zapewnia, że z całego okresu „pozytyw nego’

pozostanie trzech pisarzy: Orzeszkowa, Sienkiewicz i Prus. Święto chowski ju ż w roku 1890 zapowiada, że

on w p iś m ie n n ic tw ie zosta nie i zosta nie n a d łu g o z w ie lk im sw o im ta le n te m i czułym ercem.

Zestawienie tych sądów, najczęściej sprzecznych, ocen jak najbar dziej rozbieżnych ma dla historyka literatury ogromne znaczenie: nie da mu ono co prawda poznania „p ra w d y ” , tak czy inaczej pojm owa­

nej, uświadomi mu natomiast, jakie cechy w zjawisku literackim, zwa­

n y m twórczością Bolesława Prusa, dostrzegali czytelnicy rozmaitych pokoleń. Pokaże"mu, co świadomość tych czytelników (bo krytyk, czy publicysta zajmujący się literaturą — to ty lk o jedna z rzadszych odmian czytelnika) dostrzegała ciekawego, indywidualnego w twórczości pisa­

rza; co zyskało ich aprobatę, co natomiast niepokoiło lub w y w o ły ­ wało przyganę, jako idące wbrew Ustalonym literackim zwyczajom.

I zdaje mi się, że nawet "ta powódź najsprzeczniejszych sądów, ocen, informacyj rzeczowych, którą jest powyższe zestawienie, zarysowała przed oczyma czytelnika w sposób pozytyw ny sylwetkę pisarza.

Znacznie mniej interesująco i bogato prezentuje się dorobek nau kowo-literacki. Więc tutaj przede wszystkim zauważymy brak nauko wo-literackiej monografii, co zresztą Prus dzieli z całą trójcą wielkich powieściopisarzy okresu pozytywizm u 7f>) . Dowodzi to, że nie zostały

7 2) j . G. — Aleksander Głowacki (B o le s ła w P r u s ) , Kłosy 1886.

ns) S t a n i s ł a w B a c z y ń s k i — Losy romansu, W a rs z a w a 1927.

7 4) p i o t r C h m i e l o w s k i — H is to ria lite ra tu ry polskiej, t . V I , s tr. 248.

15) J u lia n K rz y ż a n o w s k i w re c e n z ji m o je j k s ią ż k i o P ru s ie (N auka i sztuka, ro k I I , n r. 7— 8/10— 11) z a k w e s tio n o w a ł słuszność tego z d a n ia , w y m ie n ia ją c ja k o m o n o g ra fie o S ie n k ie w ic z u k s ią ż k i C h m ie lo w s k ie g o , T a rn o w s k ie g o , L a m a , M . G a r- rfner, u z n a ją c je „ a n i za lepsze a n i za gorsze od k s ią ż e k o W y s p ia ń s k im czy K a s p ro w ic z u '1. J a je d n i k t r w a m p r z y s w o im , po niew a ż ksią ż e k C h m ielow skieg o, t a r ­ now skiego czy L a m a o S ie n k ie w ic z u n ie m ożn a p o s ta w ić n a je d n e j płaszczyźnie

120 ZAGADNIENIA l it e r a c k i e ROK 19*

jeszcze opracowane zagadnienia szczegółowe, co um ożliwiałoby synte zę. Pominąć tu muszę 1. książkę W ło d k a 7“), jako zajmującą się zre konstruowaniem światopoglądu Prusa na podstawie jego publicystyki i twórczości literackiej, traktowanych równorzędnie i ujmującą tę spra wę w sposób niewątpliwie stronniczy. 2. dwie monografie popularne

(K. W ojciechowski7l) , J. Kulczycka-Saloni* 78 79) ) jako nie roszczące pretensji do ./naukowości” , lecz zmierzające jedynie do budzenia zainte resowania i szerzenia znajomości Prusa wśród szerokich mas czytel niczych.

Z zagadnień szczegółowych opracowane zostały- (pozycje omawia ne tu w porządku chronologicznym ): sprawa wyobraźni artystycznej Bolesława Prusa7" ) . A u to r artykułu wiąże pewne cechy charaktery styczne twórczości Prusa np. brak plastyki, arealistyczne czy nawet an ty-realistyczne traktowanie przyrody, wprowadzenie liczby, statystyki tam, gdzie konwenans powieściowy wymaga obrazu . artystycznego, swoistymi patalogicznymi cechami psychiki Prusa, a więc wadami wzro ku, agorafobią itp. W artykule tym znalazł naukowe uzasadnienie ten rys artyzmu Prusa, któ ry chwytał intuicyjnie ju ż np. Świętochowski.

Ciekawą próbą opisu i oceny światopoglądu Prusa zawartego w Emancypantkach przeprowadzoną z filozoficznego punktu widzenia, dał Bolesław Gawęcki “"). Głównym przedmiotem zainteresowania autora b ył wykład Dębickiego. Podkreślił w nim

■wpływ p rze m o żn y w ie lk ic h zasad i te o r y j f iz y k i i w ogóle p rz y ro d o z n a w s tw a X I >

s tu le c ia , u s iło w a n ie o p a rc ia całego gm a c h u o fu n d a m e n t n a jn o w s z y c h zdobyczy n a u k i p o z y ty w n e j.

W ykład ten traktuje autor jako ciekawy i wartościowy przejaw wysiłku intelektualnego zmierzającego ku stworzeniu oryginalnego systemu. Te go rodzaju praca zasługuje na szacunek i podziw, ponieważ Prus

m ia ł ś m ia łą rękę na szkico w ać k o n t u r y o lb rz y m ie g o o b ra z u w ę d ró w k i w sze ch istn ie i.

poprzez niezm ie rzon e s to p n ie k u B og u id e a łó w , p o ję te m u ja k o d o skon ała h a rm o n ia

System ten określa w rezultacie rozważań jako panpsychizm, następnie system pluralistyczny, ponieważ Prus uznaje wielość bytów indywidual nych, wreszcie jako system ewolucyjny, gdyż zasada zachowania energii została rozciągnięta tu na cały wszechświat.

z n a u k o w o -lite ra c k im i p ra c a m i K o ła c z k o w s k ie g o (St. Wyspiański, Jan Kasprowicz) M a k o w ie c k ie g o (Poeta^-malarz) czy A da m czew skieg o (Serce nienasycone). K s ią ż k i zaś M o n ik i M G a rd n e r The P a trio t N ovelist of Poland: H. Sienkiewicz w y d a n e j w r . 1926 nie m ożna z a lic z y ć n a ra c h u n e k po lskie g o d o ro b k u n a u k o w o -lite ra c k ie g o

78) L u d w i k W ł o d e k — Bolesław Prus. Z a r y s społeczno - lite r a c k i. W a r ­ szaw a 1918.

” ) K o n s t a n t y W o j c i e c h o w s k i — Bolesław Prus, L w ó w 1913.

78) J a n i n a K u l c z y c k a - S a l o n i — ■ Bolesław Prus, Ł ó d ź 1946.

79) J a n S t . B y s t r o ń — Wyobraźnia artystyczna Bolesława Prusa, Prz<

gląd Warszawski, s ie rp ie ń 1922.

8I>) B o l e s ł a w G a w ę c k i Filozofia teoretyczna Bolesława Prusa, Przegląd Warszawski 1923.

Powiązane dokumenty