• Nie Znaleziono Wyników

pacjento W

Kochani!

Dziekuję za wszystkie nadsy- łane listy. Dzisiaj chciałabym podjąć dosyć ważną sprawę:

wiele osób pyta, czy ich zacho- wania seksualne, ich zachcian- ki i marzenia są normalne, czy praktykowane z partnerką lub partnerem przez wiele lat ku obopólnej radości. Ale wydaje mi się, że w przy takich roz- terkach możecie używać na- stępującego rozumowania: je- żeli takie czy inne zachowanie zycznej lub psychicznej żadnej ze stron - wtedy możecie śmiało uznać, że Wasze zacho- wanie jest normalne. Ale pa- miętajcie, szczególnie przy zabawach wymagających wię- cej niż jednego partnera, że wszyscy biorący udział muszą sami tego chcieć i wiedzieć z czym to się wiąże. Życzę Wam dużo wspaniałej letniej miłości, Ylva wkrótce zamieszkaliśmy ze sobą.

Ja mam 19 lat amoja znajoma 40.

Była moją pierwszą kobietą i na- uczyła mnie wiele, ale przede wszystkim jak się kochać. Ponie- waż starałem się być pilnym ucz- niem a ona wspaniałą doświad- czoną, chociaż surową i wyma- gającą nuczycielką, nauczyłem się trudnej sztuki kochania. Moja znajoma jest rozwódką. Mamy piękne, urządzone mieszkanie, ona jest niezwykle bogata i stać ją na co tylko ma ochotę. Jeśli cho- dzi o mnie jestem nią oczarowany i zafascynowany i nie wyobrażam sobie innego życia. Od kiedy początku moja znajoma zgoliła mi moje foterko i przyzwyczaiła mnie do chodzenia po mieszka- niu zupełnie nago, aby kiedy tylko ma na to ochotę mogła mnie pieścić. Kiedy nie ma ochoty aby- śmy się kochali prosi mnie, abym się onanizował i spuszczał na jej ciało i stopy. Po pewnym czasie miało miejsce zdarzenie, które mnie zaszokowało. Moja znajo- ma zprosiła na kolację jedną z przyjaciółek. Najpierw rozmawia- ły same, ale po pewnym czasie tamtego dnia kiedy zostaliśmy sami dostałem karę trzydziestu batów. Przeprosiłem znajomą.

Jak pani sądzi, czy rzeczywiście miałem powody aby się sptrzeci- wić. Co Pani sądzi o moim za- dziestce, przeważnie rozwód- ka, dobrze urządzona znajduje sobie nastolatka. Z początku wszystko jest jak najbardziej normalne. Po paru tygodniach chłopak przechodzi na utrzy- ubezwłasnowolniony... Jak na- pisałam wyżej, wszystko jest

O.K., jeżeli obie strony są za- dowolone, robią to dobrowol- nie i się dobrze bawią. Ale w Twoim i tym podobnych przy- padkach, wszystko wskazuje na to, że kobieta, która w mło- dości nie nakochała się wys- tarczająco albo się rozczaro- wała jakimś mężczyzną, z ze- msty zapragnęła sobie znaleźć seksualnego niewolnika. Ni mniej, ni więcej. Bo trudno tu mówić o partnerstwie, niepra- wdaż? Moja rada dla Ciebie i dla chłopaków w podobnej sy- tuacji: jeżeli nie jest Waszym zamierzeniem zostać seks- niewolnikiem i nabawić się ciężkich urazów psychicznych na resztę życia, wyrwijcie się

Rozmawiałem z nią kilkakrotnie, wyjaśniłem jej, że ja liżę jej klitoris, co sprawia jej dużą przyjemność, więc ona powinna się mi odwza- jemnić. Doszło przez to kilkakrot- nie do sprzeczek między nami.

Ylvo, mam nadzieję, że Twoje cudowne czasopismo pomoże mi rozwiązać mój problem i dora- dzisz mi jak odblokować tą nie- chęć do penisa.

Janusz

Drogi Januszu,

Serdecznie dziękuję Ci za Twój list. Wygląda na to, że Twoja partnerka brzydzi się penisem i uważa go za coś, czego nie leko idącą tolerancję dla twych potrzeb, zmuszając się do innymi formami pieszczot. Pa

Ylva |

Witaj Wspaniała Ylvo,

Mam na imię Eliza. Jestem po | studiach pedagogicznych. Mając wiedzę na temat ludzkiej psycho- aby ktoś się dowiedział. Nie wiem co robić. Z jednej strony nie jes- dziesz musiała podjąć decyzję:

albo zdecydujesz się zdradzić męża z kobietą /z wszystkimi problemami, które się z tym wiążą/, albo porozmawiasz o tym ze swoim mężem i posta- racie się dojść do jakiegoś po- rozumienia. Nie polecałabym Ci tej pierwszej możliwości. szczęśliwie kontynuowany, jak gdyby nigdy nic, podczas gdy prawdopodobnie będzie w stanie zrozumieć Cię, i może wspólnie będziecie moglie wy- | pracować jakiś kompromis.

Życzę powodzenia, Ylva była dziewicą. Ograniczaliśmy się jedynie do uścisków i poca- łunków. I to był duży błąd z naszej strony. Kiedy wreszcie po ślubie zdecydowaliśmy się spędzić upojną noc we dwoje, wybraliśmy odpowiedni dzień. Była to sobota, wspaniały wieczór, przygotowa- ny tapczan i odpowiedni nastrój.

Po czułych pocałunkach rozpo- cząłem wstępne pieszczoty, wo-

dziłem ręką po jej świeżutkim młodym ciele, pieściłem dłoniami jej piersi, lekko pociągałem usta- mi za sutki, które powoli robiły się coraz twardsze. Pod. wpływem silnego podniecenia ręce żony zaczęły wędrować. po całym moim ciele, musnęła mojego wiel- kiego członka kilka razy. W tym momencie muszę nadmienić, że natura obdarzyła mnie bardzo hojnie, bo mój penis ma 26 cm długości i jest dość gruby. Roz- poczęłem lizać jej szparkę, jej ciało przeszyły dreszcze przy- iemności. Żona powiedziała: nie sądziłam, że to takie przyjemne uczucie. Ja zaś szepnąłem, że osiągnie prawdziwą rozkosz, kie- dy włożę swego członka do jej cipeczki. Powolutku i ostrożnie włożyłem członka do pochwy.

Żona krzyknęła głośno, ale po _ Twej

_ wkrótce swą szerokość do chwili jej uda rozpoczęły nabierać rytmu. Postanowiłem przyśpie- szyć finał, domyślając się, że żo- cztery miesiące nie mogę doznać satysfakcji a żona unika zbliżeń.

Co mam robić?

Jacek

Drogi Jacku,

Twoja partnerka przestraszyła się Waszego pierwszego sto- sunku. Nie dość, że było to jej

_ pierwsze zbliżenie, to na do-

datek jesteś bardzo hojnie ob- darzony przez naturę. Twa żo- na prawdopodobnie jest prze- konana, że każde zbliżenie bę- partnerki dostosuje

Twojego wielkiego berła. Tro- _ chę gorzej będzie z głębokoś- cią, ale są na to sposoby, o których już kiedyś wspomina- . łam. Najważniejsze jest jednak ' przekonanie Twojej ukocha- nej, że kolejne stosunki nie będą niosły tego przeszywają- cego bólu spowodowanego perforacją błony dziewiczej.

Musisz być bardzo delikatny, brator o trochę mniejszych wy- miarach, niż Twój członek. W ten sposób możecie stopnio- wo starać się przyzwyczaić pochwę do penetracji i prze- łamać opory psychiczne Twej dziewczyny. Życzę Wam wiele radości z Waszego współży-

Kochana Dario,

Istnieje wiele środków, które w jakimś tam stopniu mogą zwię: Waszego problemu prawdo- podobnie tkwią gdzie indziej.

Porozmawiaj z mężem na ten bem jest szczere porozmawia- nie o Waszym wspólnym pro-

Iza uwielbia pozować.

Jej marzeniem jest zo- stanie profesjonalną modelką. Kto wie lzo,

może szczęście kiedyś uśmiechnie

się do Ciebie!

Kasia lubi być owiana mgiełką tajemnicy...

A oto kolejne zdjęcie przysłane nam przez mistrza Andrzeja z Trójmiasta. Modelka ma na imię Dana.

Cóż innego pozałe do roboty, gd oknami pada degł?

Fotografowanie sje dziewczyny!

Bogumiła pisze, że po ukazaniu się jej zdjęć w styczniowym nu- Cecylia uwielbia otrzy-

mywać kwiaty od swe- go męża. Taki prezent zawsze wprawia ją w

dobry nastrój.

Nic dodać, nic ująć...

czyli dziewczyna z pistoletem!

L owietrzna

t Albert doko-

ących dech

Powiązane dokumenty