na tle przeobrażeń współczesnej rodziny polskiej
5.2. Zmiany struktury współczesnej rodziny a planowana liczba dzieci w rodzinach własnych
Po drugiej wojnie światowej Polska należała przez wiele lat do kra
jów o wysokim wskaźniku przyrostu naturalnego. W latach pięćdzie
siątych nastąpił intensywny wzrost liczby urodzeń, określany w de
mografii mianem „wyżu demograficznego”4. Poważny spadek urodzeń w latach siedemdziesiątych doprowadził do upowszechniania się rodzi
ny z dwojgiem lub jednym dzieckiem. Tendencja zmniejszania liczby urodzeń występuje podobnie na wsi, jak i w mieście, aczkolwiek w róż
nym natężeniu5. Zmiany w prokreacyjnej funkcji rodziny wyrażają się więc w zmniejszaniu jej dzietności. Na przeobrażenia prokreacyjnej funkcji współczesnej rodziny wpłynęło wiele ważnych czynników spo
łecznych, których badaniem zajmują się głównie demografowie i socjo
lodzy. Zarówno w literaturze demograficznej, jak i socjologicznej moż
4 J. Z. H o l z er : Demografia. W arszaw a 1970, s. 174. Zob. taikże E. R o s s e t : P o w o je n n y w y ż dem ograficzny w Polsce. „Problemy Rodziny” 1978, nr 4.
5 B. Ł o b o d z i ń s k a : Rodzina w Polsce. Wairezawa 1974, s. 43— 45.
na spotkać różne podziały czynników wpływających na zmianę modelu dzietności rodziny współczesnej6.
Ze względu na potrzeby niniejszego opracowania ograniczono się do zasygnalizowania czynników, jak się wydaje, decydująco wpływających na kształtowanie się współczesnego modelu dzietności w Polsce, za
kładając, że głównym czynnikiem ogólnych zmian w tym względzie jest industrializacja i urbanizacja7. Zmniejszenie się liczby dzieci we współczesnych rodzinach ma związek z głębokimi zmianami w makro- strukturach społecznych i wiąże się ze zmianą stopy śmiertelności i sto
py urodzeń. Obecnie znajdujemy się w trzeciej fazie rozwojowej ludnoś
ci, obejmującej wahania cyklu reprodukcji ludności. Faza ta charakte
ryzuje się spadkiem stopy śmiertelności i zmniejszaniem się stopy uro
dzeń8.
Warunki mieszkaniowe, jak podkreśla wiele autorów, mają poważny wpływ na liczbę dzieci w rodzinie. Poglądy jednak dotyczące tego czyn
nika są dalekie od jednomyślności. Przeprowadzona analiza literatury pozwala stwierdzić, że dogodne warunki mieszkaniowe stwarzają jedy
nie korzystne podłoże do wzrostu dzietności, lecz jej nie gwarantują.
Poprawa warunków mieszkaniowych, jak wskazują badania, wiąże się ze zmniejszeniem dzietności rodzin, choć nie jest oczywiście bezpośred
nią przyczyną tego zjawiska. Brak własnego mieszkania i trudne wa
runki mieszkaniowe w znacznym stopniu wpływają opóżniająco na uro
dzenie pierwszego czy drugiego dziecka, lecz wbrew temu, czego można by się spodziewać, nie są czynnikiem powstrzymującym w sposób za
sadniczy przed posiadaniem potomstwa9. Wielu autorów, opierając się na wynikach przeprowadzonych badań na grupach reprezentatywnych, wskazuje na korelacje między wykształceniem a dzietnością. F. Adamski pisze na ten temat, że „zarówno badania socjologiczne, jak też dane spi
su powszechnego potwierdzają fakt zachodzenia korelacji między ak
6 Zob. np. W. C z a r k o w s k a : P rogn ozy demograficzne. W ybra n e zagadnie
nia. W rocław — W arszawa— Gdańsk 1974; J. Z. H o l z e r : Urodzenia i zgony a struk
tura Ludności Polski. W arszawa 1964; E. R o s s et: Płodność kobiet wiejskich i m iejskich w Polsce. Łódź 1961.
7 W rozdziale niniejszym posłużono się demograficznymi pojęciami „dzietność”
oraz „dzietność rodzin pochodzenia”, pod którymi rozumie się liczbę posiadanych dzieci w rodzinach badanych uczniów. Natomiast pod pojęciem „planowany model dzietności” rozumie się planowaną przez badanych liczbę dzieci w przyszłości, w założonych rodzinach własnych.
8 F. A d a m s k i : Socjologia małżeństwa i rodziny. W arszawa 1982, s. 231— 322.
9 N a ten temat piszą m.in.: Z. S m o l i ń s k i : W arunki m ieszkaniowe a roz
rodczość. „Polityka Społeczna” 1978, nr 10; S. Z у r o m s к i: Rozrodczość a środo
wisko. W arszawa 1975; W . C z e c z e r d a : M łod e m ałżeństw o i mieszkanie. W a r
szawa 1978.
tywnością zawodową kobiet zamężnych, rosnącym poziomem wykształ
cenia rodziców a tendencją do ograniczenia liczby dzieci” 10. Należy jed
nak pamiętać, że zależność ta nie sprowadza się wyłącznie do prostego związku przyczynowo-skutkowego. Wykształcenie samo przez się nie wpływa na obniżenie płodności kobiety, lecz płodność jej zależy od przy
wilejów, jakie daje jej wykształcenie i od spodziewanych w związku z tym zmian w jej warunkach życia rodzinnego11.
Wzrost poziomu aktywności zawodowej kobiet po drugiej wojnie świa
towej był związany z wieloma czynnikami ustrojowymi, politycznymi i ekonomicznymi. Osiągany systematycznie wzrost aktywności zawodo
wej kobiet dokonał się głównie dzięki rozwojowi oświaty w Polsce. Ten szybki wzrost aktywności zawodowej nie pozostał bez wpływu na zmniej
szenie dzietności rodzin. Problemy te wieloaspektowo opisywane są w li
teraturze przedmiotu12. ,
Współcześnie znaczenia nabiera planowanie rodziny poprzez świado
me kształtowanie jej liczebności, związane z regulacją urodzin. Jak do
wodzą liczne badania, „postawy wobec regulacji urodzeń są skorelowa
ne z wiekiem, poziomem wykształcenia oraz liczbą posiadanych dzie
ci” 13. Istnieją jednak poważne rozbieżności między akceptacją planowa
nia rodziny a wiedzą w tej dziedzinie14. Stosowanie środków antykon- cepcyjnych jest wyraźnie, jak sugerują wyniki badań, skorelowane z wykształceniem15. Wskaźnikiem nieumiejętności stosowania skutecznej regulacji urodzeń w naszym społeczeństwie jest wciąż wzrastająca liczba dokonywania zabiegów przerywania ciąży, należąca do najwyższych w świecie16. Także wysoka jest w Polsce liczba małżeństw zawieranych za zezwoleniem sądu (małoletni) oraz zawieranie tzw. małżeństw przy
10 F. A d a m s k i : Socjologia małżeństwa..., s. 279.
11 N a temat korelacji wykształcenia kobiet z dzietnością piszą m. in.: H. P i a s e c k i : Kształtowanie się dzietności w rodzinach wrocławskich. „Studia De
mograficzne” 1967, nr 13; K. Z a j ą c: Przyczynek badań nad m od elem dzietności:
W : Studia Statystyczne i demograficzne. Red. K. Z a j ą c . W rocław — W arszawa—
Kraków — Gdańsk 1972.
12 Zob. np. A. R o d z i e w i c z , T. S t y l i ń s k a : M ło d e m ałżeństw a w świet
le badań i statystyk. „Problemy Rodziny” 1977, nr 5; Z. D a c h : Społeczne skutki aktywizacji za w odow ej kobiet. „Problemy Rodziny” 1975, n r 1; K. K l u z o w a : Społeczno-dem ograficzne uw arunkow ania dzietności rodzin. W arszaw a— W rocław — Kraików— Gdańsk 1978; F. A d a m s k i : Socjologia małżeństwa...
13 A. D o d z i u k - L i t у ń s k a, D. M a r k o w s k a : Współczesna rodzina го P o l
sce. W arszaw a 1975, s. 167.
14 Zob. np. B. T r y f a n : P ozycja społeczna k obiety w iejskiej. W arszaw a 1968, s. 141— 142.
J5 A. D o d z i u k - L i t y ń s k a , D. M a r k o w s k a : Współczesna rodzina w P o l
sce..., s. 168.
16 F. A d a m s k i : Socjologia małżeństwa..., s. 182.
musowych, w których głównym powodem zawarcia związku małżeń
skiego była ciąża
kobiety17.-W przypadku własnych analiz badawczych zachodzi więc pytanie, jaki jest wpływ scharakteryzowanych pokrótce czynników społeczno- -ekonomicznych na planowanie modelu dzietności w rodzinach zakłada
nych przez młodzież w przyszłości. Wydaje się bowiem, że pewne zna
czenie w planowaniu liczby dzieci ma wzór dzietności rodziny pochodze
nia. Oczywiste jest jednak, że w rodzinach pochodzenia są widoczne konsekwencje działania splotu czynników społeczno-ekonomicznych.
T a b e l a 14 Dzietność rodzin pochodzenia badanych uczniów
Grupa A Grupa В
Wśród badanej populacji młodzieży przeważająca większość (gr. A
— 94,7%, gr. В — 95,0%) chciałaby w przyszłości mieć dzieci. W gru z rodzin małodzietnych18. Nieznaczny odsetek badanych wywodzi się
17 Z. R o s i a k : P rzeja w y patologii społecznej w fukc jonow a niu m ałżeństw
Planowany przez badanych uczniów model dzietności przyszłościowych planach. Zadając uczniom pytania dotyczące modelu dzietności ich przyszłych rodzin, zdawano sobie sprawę, że będą to tylko plany najprawdopodobniej odbiegające od przyszłej dzietności rzeczy
wistej. Złoży się na to wiele czynników nie tylko indywidualnych, ale także społecznych, już wcześniej sygnalizowanych.
Z badań wynika, że około 50,0% badanej młodzieży (w obu grupach)
prow adzonych w Polsce. W : Polityka ludnościowa. 'Współczesne problem y. Praca zbiorowa. W arszaw a 1973, s. 222— 225. W literaturze można także spotkać podział dychotomiczny na rodziny wielodzietne — minimum czworo dzieci i małodzietne
— mniej niż czworo dzieci. Zob. np. M. L a t a c h : D em ograficzno-spoteczne aspekty m od elu i struktury rodziny. „Rada Narodowa — Gospodarka-Administracja” 1978, nr 4, s. 29.
wywodzącej się z rodzin średniodzietnych opowiada się za modelem ro
dziny małodzietnej i taką planuje w przyszłości. Pozostały odsetek pla
nuje rodzinę średniodzietną. Wynika z tego, że około 50,0% młodzieży z obu grup chciałoby mieć taką rodzinę, jeżeli chodzi o liczbę dzieci, z jakiej sami się wywodzą. Dane statystyczne informują, że rodzina jed- no- i dwudzietna jest przede wszystkim zjawiskiem miejskim, ale coraz częściej także występującym na wsi. „Należy się spodziewać, że ze wzglę
du na wzmagające się stale procesy urbanizacji społecznej, wyrówny
wanie się sytuacji w omawianym tu zakresie w środowiskach miejskich i wiejskich będzie stanowiło jedną z uzasadnionych cech ogólnego kie
runku przemian ludnościowych.” 19 Dzietność współczesnych rodzin jest tylko sprawą osobistą małżeństwa, chociaż w takim wymiarze prowa
dzono badania, ale także ma duże znaczenie społeczne.
5.3. Rodzina jako środowisko wychowawcze w opinii