Andrzej Zuberbier
"Z teorii i praktyki głoszenia słowa
Bożego", pod red. Waldemara
Wojdeckiego, Warszawa 1976 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 48/1, 179-180
R E C E N Z J E
179
n ie m oże się a b so lu tn ie d om yśleć, żeb y zgodzić się n a słu szn o ść zdania. P o dob n ie w y stę p u je w ie le ta k ich z e sta w ie ń term in ó w , k tórych p o d sta w y n ik t n ie zrozum ie: n a p rzyk ład ; „św iad om ość m oże być n iezróżn icow an a lu b zróż n icow an a, b y sp ra w n ie u porać się z p o łą czen iem ta k różn ych d ziedzin, jak zd row y rozsądek, tra n scen d en cja , pięk n o, sy stem , m etoda, h u m a n isty k a oraz filo zo ficzn a im m a n en cja ” (s. 317).
T rzeba jed n a k u zn ać w całej p ra cy jed n ą w ie lk ą zaletę, a m ia n o w icie w ie lk ą o rygin aln ość. U w id a czn ia się ona n ajbardziej w p rób ie o b jęcia pod k ą tem m eto d o lo g iczn y m ca ło ści zja w isk a teo lo g ii, razem z jej ró żn y m i p o sta cia m i i u w a ru n k o w a n ia m i. A u tor n ie p op rzestaje n a o m ó w ien iu źród eł te o lo g ii lu b sto so w a n ia lo g ik i w rozu m ow an iu teo lo g iczn y m , czy ch oćb y b ez płod n ej a n a lizy język a, a le stara się objąć w sz y stk ie p o d sta w o w e asp ek ty zja w isk a teologii. D użą w a rto ść m a p o d k reślen ie h isto rii, d ia le k ty k i i k om u n ik a cji, co w d a w n iejszy ch próbach m eto d o lo g ii teo lo g iczn ej pom ijan o. W r e z u lta cie m eto d a w teo lo g ii okazała się organ iczn ie z w ią za n ą z teologią, n ie - zap ożyczon ą w y łą c z n ie od in n y ch i sztu czn ie sk rojon ą na doraźny u ży tek teologii; ponadto ok azała się czy m ś szeroko ro zw in ięty m . N a d e w sz y stk o m e toda w te o lo g ii ok azała się istotn ą, choć bardzo sk om p lik ow an ą, częścią sa m ej ży w ej teo lo g ii ch rześcija ń sk iej.
N ie m a łe tru d n ości m u sia ł n a stręczać przek ład , k tó ry n ie m ógł b yć ab so lu tn ie d osłow n y, g łó w n ie ze w zg lęd u n a brak w p o lsk im języ k u te o lo g ic z n ym rozbudow anej term in o lo g ii m eto d o lo g iczn ej. P rzek ła d jed n a k je s t b a r dzo dobry, m oże ty lk o n a s. 164 za m ia st „ w y ja śn ie n ie ” n a leża ło dać „rozjaś n ie n ie ”, a n a s. 293 za m ia st „w ieczn a filo z o fia ” ■— filo z o fia „ w ie c z y sta ”?
Ks. C z e s ł a w B a r tn i k , L u b li n
Z te o r ii i p r a k t y k i g ło s ze n ia s ł o w a Boże go. P raca zb iorow a pod red ak cją ks. W ald em ara W o j d e c k i e g o , W arszaw a 1976, W y d a w n ictw o S ió str L o- retan ek , s. 384.
W W y d a w n ictw ie S ióstr L o reta n ek w W a rsza w ie u k a za ł się la tem 1976 r. tom prac p o św ięco n y ch te o r ii i p ra k ty ce g ło szen ia sło w a B ożego. P rak tyk a, ob ejm u ją ca około d w óch trzecich k sią żk i, sta n o w i jej część I. S k ła d a ją się na n ią k o n feren cje rek o lek cy jn e i p rzem ó w ien ia o k o liczn o ścio w e ks. W ła d y sła w a K o r n i ł o w i c z a , zm arłego w 1946 r., ks. B r o n isła w a D e m b o w - s к i e g o, ks. L eszk a K u c a , ks. Józefa Z a W i t k o w s k i e g o i ks. S e b astian a K o s z u t a . Z a m ieszczen ie w śró d prac au torów d zisiejszy ch r e k o le k c y jn y c h rozw ażań ks. K o r n i ł o w i c z a u za sa d n io n e je s t d ed y k a cją k sią żk i. P o św ięco n a je s t ona p rzez jej a u to ró w p a m ięci ks. K o r n i ł o w i c z a jak o p rek u rsora soborow ej od n o w y litu rgiczn ej i h o m ilety cz n e j. Jego nota b io g ra ficzn a o tw iera k sią żk ę, co sta n o w i p ię k n y i p o ży teczn y zab ieg r e d ak cyjn y.
C zęść II za w iera sześć prac z teo rii i h isto rii k azn o d ziejstw a . K on cep cja przek azu sło w a B ożego i r e fle k sje nad jeg o sk u teczn o ścią — są to p race ks. ' Z d zisła w a G r z e g o r s k i e g o i ks. W aldem ara W o j d e c k i e g o — d o ty czą p o d sta w o w y ch z a g a d n ień z teo rii k a zn o d ziejstw a , zw ią za n y ch śc iśle ' z teo lo g ią S ło w a . B ardziej p ra k ty czn y ch arak ter posiad a praca ks. M iec zy sła w a B r z o z o w s k i e g o o sp osob ie p row ad zen ia r ek o lek cji d la w s p ó łc z e s n e j' m ło d zieży k a to lick iej. W reszcie d w ie p race d otyczą h isto r ii k azn od ziejstw a.; Ks. Z b ig n iew S k i e ł c z y ń s k i p isze o sp ra w ie m isji p a ra fia ln y ch w K ró le s tw ie K on gresow ym , a ks. W aldem ar W o j d e c k i o m eto d zie k a zn o d ziej sk iej a rcy b isk u p a A n to n ieg o S z l a g o w s k i e g o .
K sią żk ę b ierze się do ręk i z p rzyjem n ością, tak sta ra n n ie opracow ana; je s t red a k cy jn ie i graficzn ie. P o szczeg ó ln e p race, u ło żo n e k o lejn o w edług; w id o czn y ch k ry terió w , z o sta ły p o d zielo n e na części lic z n y m i podtytułam i^ C zcionka, p a p ier i dużo św ia tła u ła tw ia ją czytan ie.
ISO R E C E N Z J E
I w arto się za g łęb ić w tę k sią żk ę. N ie ty lk o z ciek a w o ści, lecz i d la p o żytku. Np. stu d ia o p rzek a zie sło w a B ożego jak o a k cie k o m u n ik a cji m ię d z y osob ow ej i o czyn n ik ach , od k tórych z a le ż y sk u teczn o ść tego p rzekazu, p o u czają o p rob lem ach teo rii k a zn o d ziejsk iej, ta k in aczej dzisiaj sta w ia n y ch , n iż jeszcze do n ied a w n a . W sk azu ją jed n o cześn ie drogę, po jak iej trzeb a k ro czyć, b y g ło szen ie S ło w a b y ło i a k tem k o m u n ik a cji i a k tem sk u teczn ym . K o n k retn e i dobrze u zasad n ion e są w sk a za n ia d oty czą ce rek o lek cji dla m łod zieży.
P r a w ie w sz y stk ie te k s ty za m ieszczo n e w p ierw szej części k siążk i, a w ię c k o n feren cje rek o lek cy jn e i p rzem ów ien ia, słu ży ć m ogą n ie ty le jak o b e z p o śred n ia pom oc k a zn o d ziejsk a (m iejm y n a d zieję, że k a zn o d zieje coraz rzadziej k o rzy sta ją z pom ocy g o to w y ch kazań), a le jak o w zór tych w ła śn ie form g ło szen ia S ło w a i jako in sp iru ją ca r e fle k sja nad P ism em św . w d zisiejszy ch w a ru n k ach życia. G odna p o d k reślen ia je s t fo rm a tych k o n feren cji i p rzem ó w ień . J e st to w ła śn ie fo rm a reflek sji, n a jczęściej w p ierw szej osob ie liczb y m n ogiej, z p o m ija n iem b ezp ośred n ich zw ro tó w do słu ch aczy. D zięk i tem u te k s ty te sta ją się te k sta m i „ p isa n y m i”, p rzezn aczon ym i do czytan ia, a n ie sten ogram am i p rzem ów ień , k tórych czytać n ie sposób.
N iezb y t sz c z ę śliw y w y ją te k sta n o w ią k o n feren cje r e k o le k c y jn e d la d zieci i m łod zieży. P o sia d a ją o n e w ła śn ie ch arak ter „sten ogram u ”, z u sta w iczn y m „ k och an y”, „kochani m o i” i „k och an e”, z n a g m in n ą drugą osobą i r eto ry cz n y m d ialogiem , w k tórym osoba k a zn o d ziei w y stę p u je ch yb a zb yt w yraźn ie.., T eo lo g ia ty ch k o n feren cji ta k że n ie jest, n ie s te ty , n ajlep sza. O K om u n ii św . m ó w i się np. jak o o sp otk an iu z B ogiem (czy ła sk a n ie jest za m ieszk a n iem B oga w czło w iek u ? ) i d zielen iu się przez k a p ła n a z k o m u n ik u ją cy m „ sw o im (!) B o g iem ”. M y ślę też, że n ie ty lk o teo lo g o w ie, a le i p ed a g o g o w ie m ielib y z a strzeżen ia do sen ty m en ta lizm u liczn y ch p rzy k ła d ó w i w y ra żeń , a ta k że do często sto so w a n ej zd rob n iałej fo rm y rzeczo w n ik ó w . B yć m oże o w e r e k o le k cje w w y k o n a n iu ich autora z y sk iw a ły w a r to śc i zw ią za n e z oso b isty m k o n tak tem . To też k r y ty k u ję te k s t p isa n y i jeg o m ie jsc e w tom ie prac p o sia d ających in n y charakter.
S zczeg ó ln ą p o zy cję w ty m to m ie za jm u ją rozw ażan ia ks. W. K o r n i l o w i с z a, k tórem u też z o sta ł on d ed y k o w a n y . S ą to k o n feren cje rek o lek cy jn e do k a p łan ów , a le w o ln e od d ucha k lery k a lizm u . K a p ła ń stw o zo sta je w n ich p rzed sta w io n e jak o szczególn a rea liza cja ch rześcija ń stw a . S tąd tem a tem tych rozw ażań je s t m iło ść, J ezu s C hrystus, litu rgia... A w sz y stk o to z prostotą i m ąd rością. Z a słu g u je r z eczy w iście ks. W ła d y sła w K o r n i ł o w i c z n a m ia no p rek u rsora soborow ej od n o w y i za słu g u je n a ó w w y ra z czci i p am ięci, ja k i d ali au to rzy p rzed staw ion ej tu k siążk i.
ks. A n d r z e j Z u b e r b ie r , W a r s z a w a —K i e l c e
L u d w ik W CIÔHKA, Ewolucja, i s t w o r z e n ie . P r ó b a r e i n t e r p r e t a c j i p r o b l e m a
t y k i e w o l u c j i i s t w o r z e n i a na p o d s t a w i e t o m i s t y c z n e j k o n c e p c ji p a r t y c y p a c j i .
P ozn ań 1976, K sięg a rn ia św . W ojciecha, s. 156.
T rad ycyjn a n au k a o stw o rzen iu , sięg a ją ca sw y m i p oczątk am i m y śli P l a t o n a , św. A u g u s t y n a , św. T o m a s z a z A k w i n u , a w y ra ża ją ca w sw ej ogóln ej treści p ogląd o za leżn o ści b y tó w p rzygod n ych w istn ien iu i d ziałan iu od sp raw czego w p ły w u P ierw szej P rzyczyn y, od czasu sfo r m u ło w a n ia przez D a r w i n a teo rii e w o lu c ji sta ła się p rzed m iotem szczególn ego za in tereso w a n ia i o ży w io n y ch d y sk u sji. W d ociek an iach nad p rob lem em sto sunku k reacjon izm u do ew o lu cjo n izm u za u w a ża się dość w y ra źn ą zm ian ę p o g lą d ó w i sto p n io w e p rzesu n ięcie sp orów z p ła szczy zn y p rzyrodniczej na p ła szczy zn ę rozw ażań ściśle filo zo ficzn y ch . Ta osta tn ia je s t w ła śc iw y m t e ren em an aliz za gad n ien ia, k tó re d o ty czy o sta teczn y ch u za sa d n ień r z e c z y w i stości, a w ię c p osiada ch arak ter par e x c e lle n c e m eta fizy czn y . R ozw ój m y śli