• Nie Znaleziono Wyników

Kooperacja i współzarządzanie na obszarach wiejskich w Polsce. Przykład ruchu agroturystycznego – Studia Obszarów Wiejskich

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kooperacja i współzarządzanie na obszarach wiejskich w Polsce. Przykład ruchu agroturystycznego – Studia Obszarów Wiejskich"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

https://doi.org/10.7163/SOW.51.7

INSTYTUT GEOGRAFII I PRZESTRZENNEGO ZAGOSPODAROWANIA POLSKA AKADEMIA NAUK www.igipz.pan.pl KOMISJA OBSZARÓW WIEJSKICH POLSKIE TOWARZYSTWO GEOGRAFICZNE www.ptgeo.org.pl

Kooperacja i współzarządzanie na obszarach wiejskich w Polsce.

Przykład ruchu agroturystycznego

Cooperation and co-governing in the rural areas of Poland.

The case of agritourism movement

Grzegorz Foryś1 • Krzysztof Gorlach2

1Uniwersytet Pedagogiczny w Krakowie

Instytut Politologii

ul. Podchorążych 2, 30-084 Kraków

2Uniwersytet Jagielloński

Instytut Socjologii

ul. Grodzka 52, 31-044 Kraków

gforys@up.krakow.pl • kgorlach@interia.pl

Zarys treści: Ruchy społeczne są współcześnie uznawane za kluczowych aktorów zbiorowych, odgrywających

istotną rolę w procesach zmiany społecznej. Przedmiotem rozważań w tym artykule jest ruch agroturystyczny w Polsce, a więc jeden z podmiotów, który współuczestniczy w procesach zmian zachodzących na obszarach wiejskich. Co więcej, stanowi jeden z czynników wspomagających te procesy. Przez pryzmat wybranych cech, charakterystycznych dla analiz ruchów społecznych (interakcyjność, stosunek do zmiany społecznej, organiza-cja), ukazano w artykule jego uczestnictwo w procesach współrządzenia na poziomie lokalnym i wpływ na kie-runki zmian, którymi podążają współczesne obszary wiejskie w Polsce. Sposób, w jaki odbywa się to uczestnictwo w sprawowaniu władzy, jest – zdaniem autorów – pochodną dwóch przesłanek: 1) traktowania ruchu agrotury-stycznego jako tzw. nowego ruchu społecznego, co istotnie determinuje jego stosunek do władzy i udział w po-lityce, 2) charakteru kolektywistycznego struktury organizacyjnej tego ruchu. Konsekwencją drugiego faktu jest to, że wewnętrzny aspekt funkcjonowania tego podmiotu jest determinowany przez brak scentralizowanej wła-dzy, brak hierarchicznej struktury, słabą obecność stosunków władzy i demokrację bezpośrednią. Warstwę em-piryczną artykułu tworzą wyniki badań przeprowadzonych wśród właścicieli 20 gospodarstw agroturystycznych w województwie małopolskim oraz w gronie 35 liderów stowarzyszeń agroturystycznych z terenu całej Polski.

Słowa kluczowe: ruch społeczny, ruch agroturystyczny, współzarządzanie, obszary wiejskie.

Uwagi wstępne

We współczesnym świecie istotne staje się powiązanie pomiędzy różnymi podmiotami, których działalność podejmowana w ramach powstających sieci stanowi ważny czynnik rozmaitych zmian i przeobrażeń. Zwraca na to uwagę w swojej fundamentalnej pracy M. Castells (2010). W zarysowanych przez niego sieciach, tworzących – w jego perspek-tywie – istotę współczesnego, ponowoczesnego społeczeństwa, kluczową rolę ogrywa pewien szczególny rodzaj aktorów (pomiotów), jakimi są ruchy społeczne. Są one trak-towane współcześnie jako podmioty odgrywające szczególną rolę w procesach zmiany

(2)

społecznej. P. Sztompka (1982, s. 70) uznaje je za szczególnego rodzaju nośniki tej zmiany. Z kolei A. Melucci (1996, s. 1) pisał, że „ruchy społeczne, tak jak prorocy, mówią wcześniej niż wszyscy: zapowiadają kształt i kierunek tego, co nastąpi, zanim stanie się to jasne”. Innymi słowy skutki ich aktywności, jak również obecność i to, do czego dążą, są zapowie-dzią przyszłych stanów rzeczy. Ruch agroturystyczny obecny współcześnie na polskiej wsi możemy uznać za tak zwany nowy ruch społeczny (Foryś 2016). Stanowi on egzemplifika-cję przywołanych powyżej stwierdzeń. Jest bowiem z jednej strony czynnikiem i nośnikiem zmiany społecznej na obszarach wiejskich, z drugiej zaś można go uznać za swego rodzaju zwiastun czegoś, co możemy nazwać późną nowoczesnością. Ruch agroturystyczny w ro-zumieniu przedstawionym w tym artykule tworzony jest przez właścicieli gospodarstw agroturystycznych, wspólnoty agroturystyczne (obejmujące osoby współpracujące z agro-turystyką, np.: właścicieli gospodarstw rolnych, twórców ludowych, animatorów kultury) oraz stowarzyszenia agroturystyczne zrzeszone w Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej i będące poza nią.

Ruch agroturystyczny, jak każdy ruch społeczny, jest również podmiotem, który wcho-dzi w relacje bezpośrednie lub pośrednie z szeroko rozumianą władzą. W ten sposób staje się uczestnikiem tego, co politolodzy nazywają polityką pozainstytucjonalną, której uczestnikami nie są partie polityczne i nie rozgrywa się ona na forum parlamentarnym. Do tej pory przeważająca część badaczy relacji pomiędzy mieszkańcami wsi a państwem artykułowała przede wszystkim jej konfliktowy i konfrontacyjny charakter (m.in. Moore 1966; Paige 1973; Shanin 1973; Wolf 1973; Migdal 1974; Jenkins 1982; Halamska 1988; Gorlach 2001; Foryś 2008). Realizował się on głównie poprzez działania protestacyjne po-dejmowane przez wybraną kategorię społeczno-zawodową zakorzenioną na wsi, a więc kiedyś chłopów, a współcześnie rolników. Okazuje się jednak, że udział mieszkańców wsi w walce o swoje interesy może się również odbywać w warunkach określanych jako poko-jowe, według modelu konsensualnego. Przykładem tego jest ich zaangażowanie w działal-ność nowego ruchu społecznego, który powstał wokół agroturystyki.

Warto w tym miejscu wspomnieć o skali agroturystyki w Polsce. Ma ona dogodne warunki do rozwoju charakteryzującego się stosunkowo dużą dynamiką (Sikora 2012). Kilka czynników odgrywa tu stymulującą rolę, przede wszystkim: walory przyrodnicze wybranych regionów Polski, walory kulturowe, polityka państwa wobec obszarów wiej-skich, zwłaszcza ta realizująca koncepcję zrównoważonego rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich, której podstawą jest ich wielofunkcyjność, a agroturystyka staje się wówczas elementem tego rozwoju oraz wsparcie Unii Europejskiej dla agroturystyki. Oczywiście nie brakuje też przeszkód stojących na drodze rozwoju tego rodzaju działalności, m.in.: problemy z kredytowaniem jej modernizacji, bariery infrastrukturalne, problem sezono-wości zapotrzebowania na agroturystykę.

Pod względem liczby gospodarstw agroturystycznych czołowe miejsca zajmują woje-wództwo małopolskie (ponad 1000) i podkarpackie (blisko 1000). Najsłabiej rozwinięte są pod tym względem lubuskie i opolskie (około 100). Rozwój liczebności gospodarstw agroturystycznych w Polsce był w ostatnim ćwierćwieczu intensywny. W 1993 r. ich liczba wynosiła około 1000, w 2002 r. było ich ponad 6500, w 2011 r. 7850, a obecnie jest ich około 9000 (Dorocki i in. 2013, s. 42). Maksymalną liczbę – 10 200 – odnotowano w 2009 r. (Przezbórska-Skobiej 2014)1. Zmienność liczebności gospodarstw agroturystycznych była

1 Należy podkreślić, że dane te mają charakter szacunkowy. Trudno podać dokładną liczbę gospodarstw

(3)

stosunkowo duża, jednak odbiega ona nieco od tego, co obserwujemy w krajach UE. Dla porównania we Włoszech w 2011 r. było około 20 000 tego typu gospodarstw, we Francji 12 000, a w Wielkiej Brytanii 11 000.

Celem artykułu jest odpowiedź na pytanie: w jaki sposób ruch agroturystyczny uczest-niczy w procesach współzarządzania na obszarach wiejskich? Dotyczy to głównie dzia-łalności jego przedstawicieli w kolegialnych organach samorządowych oraz w szerszych typach aktywności podejmowanych z inicjatywy przede wszystkim władz samorządo-wych. Ocena uczestnictwa wymaga charakterystyki wybranych cech tego podmiotu, która w sposób wyraźny wskaże nie tylko zaangażowanie we współudział w sprawowaniu wła-dzy na poziomie lokalnym, ale również pozwoli sformułować wnioski na temat sposobu przejawiania się stosunków władzy w samym ruchu agroturystycznym. Decydujące zna-czenie w kształtowaniu się konsensualnego modelu współuczestnictwa wybranej katego-rii mieszkańców wsi we współzarządzaniu mają – zdaniem autorów – przede wszystkim takie cechy ruchu agroturystycznego jak: interakcyjność, stosunek do zmiany społecznej i sposób jego zorganizowania.

Artykuł składa się z trzech zasadniczych części. Pierwsza dotyczy „polityczności” no-wych ruchów społecznych, czyli tego wszystkiego, co czyni je uczestnikami polityki pozain-stytucjonalnej. W części drugiej omówiono zasadnicze zręby koncepcji współzarządzania, pokazując jednocześnie zasadność jej powiązania z problematyką ruchów społecznych. W części ostatniej, o charakterze empirycznym, przedstawiono wybrane charakterysty-ki ruchu agroturystycznego decydujące o jego polityczności i zaangażowaniu w proces współzarządzania. Część tę przygotowano na podstawie wywiadów pogłębionych prze-prowadzonych w ramach realizowanego projektu badawczego wśród 20 właścicieli gospo-darstw agroturystycznych w Małopolsce oraz 35 liderów stowarzyszeń agroturystycznych z całej Polski.

Nowe ruchy społeczne jako podmioty polityczne

Polityczny charakter działań ruchów społecznych jako takich wydaje się nie budzić wśród badaczy tych podmiotów większych kontrowersji. Kiedy mówi się o ich polityczności, zwy-kle są sytuowane w kontekście polityki pozainstytucjonalnej. Ten rodzaj działań był do tej pory traktowany jako obrzeża właściwej polityki rozgrywanej przez partie polityczne. Jed-nakże ruchy społeczne uczyniły go coraz bardziej znaczącym obszarem działań. Stało się tak między innymi dlatego, że:

• mamy współcześnie do czynienia z kryzysem demokracji przedstawicielskiej, prze-jawiającym się nie tylko słabnącym uczestnictwem obywateli w wyborach, ale również rosnącą presją ze strony coraz liczniejszych grup społecznych na rzecz bez-pośredniego uczestnictwa obywateli w procesie podejmowania decyzji;

• przekształceniom ulega struktura społeczna, w której coraz mniejszą rolę odgrywa-ją klasy społeczne w klasycznym znaczeniu tego pojęcia. Nastąpiło unieważnienie tradycyjnych podziałów klasowych, a tym samym poparcie dla partii politycznych nie jest zakorzenione klasowo;

podmiotów, ich ograniczoną przynależnością do stowarzyszeń, a tych ostatnich do PFTW, co powoduje utrudniony monitoring instytucjonalny ich liczebności, a ponadto zatajaniem prowadzenia działalności agroturystycznej przez niektórych właścicieli gospodarstw.

(4)

• nastąpiło przesunięcie osi konfliktów społecznych przecinających społeczeństwo. Straciły znaczenie konflikty na osi kapitał–praca na rzecz konfliktów o podłożu kul-turowym, co spowodowało istotny wzrost liczby spornych kwestii, które lokują się właśnie w wymiarze kulturowym. Kwestie takie jak: ochrona środowiska, prawa obywatelskie, zdrowy styl życia czy tożsamość płciowa są dziś artykułowane przez nowe ruchy społeczne i zyskują w debacie publicznej rangę kluczowych;

• mniej więcej od lat 60. XX w., a zwłaszcza w XXI w., mamy do czynienia z rosnącą rolą ruchów społecznych, o czym coraz wyraźniej mówią badacze, używając w sto-sunku do współczesnego społeczeństwa określenia ‘społeczeństwo ruchów spo-łecznych’ (Melucci 1996; Meyer i Tarrow 1998). Bez szczegółowych w tym miejscu rozważań wystarczy powiedzieć, że ruchy społeczne bardzo często sięgają po różne repertuary form protestów, traktując protest jako sposób realizacji swoich celów; • rosnąca rola nowych mediów w XXI w. przyczyniła się znacząco do wzrostu

możli-wości mobilizacyjnych ruchów społecznych, ułatwiając zawiązywanie się sieci ko-operacji pomiędzy ich uczestnikami i samymi ruchami społecznymi.

Wszystkie wymienione powody wyniosły ruchy społeczne do roli kluczowych aktorów polityki pozainstytucjonalnej, a niektórzy badacze twierdzą nawet, że wpisują się one w politykę zinstytucjonalizowaną (Foryś 2014). Na potwierdzenie tego faktu stoworzo-no określenie „polityka kontestacji” (Tarrow 1998; McAdam i in. 2001), które oznacza „epizodyczną, publiczną, zbiorową interakcję pomiędzy zgłaszającymi żądania i obiektami tych żądań w sytuacji, kiedy przynajmniej jeden z podmiotów to władza, która jest stroną w sporze, czyli obiektem żądań, wysuwającym żądania lub mediatorem, i kiedy spełnienie żądań ma wpływ na interesy przynajmniej jednej ze stron tej interakcji” (McAdam i in. 2001, s. 5).

Należy jednak podkreślić, że przedstawione do tej pory argumenty na rzecz twier-dzenia o politycznym charakterze ruchów społecznych zostały sformułowane przede wszystkim na gruncie politycznej wersji teorii mobilizacji zasobów i stanowią przykład amerykańskiego podejścia do rozumienia i badania tych podmiotów. Według tego ujęcia ich aktywność polityczna realizowana jest przede wszystkim poprzez sięganie po różne formy protestów. W niniejszym artykule chodzi jednak o pokazanie uczestnictwa ruchu agroturystycznego, uznanego za nowy ruch społeczny (Foryś 2016), w procesach współ-zarządzania, które wcale nie musi oznaczać aktywności protestacyjnej, a tym samym, zgodnie z logiką teorii mobilizacji zasobów, ruch ten nie powinien być uznany za aktora politycznego. Do tego należy dodać, że kwestia polityczności tak zwanych nowych ruchów społecznych jest na gruncie teorii przedmiotem niezgody. Nie charakteryzując zatem tego, na czym polega wyjątkowość nowych ruchów społecznych na tle tak zwanych „starych” ruchów społecznych (Offe 1995), skupiono się jedynie na polemice dotyczącej ich poli-tycznego charakteru.

Debata na ten temat wpisuje się w jeden z głównych wątków dyskusji dotyczącej istoty nowych ruchów społecznych. Jej składową są pytania: co jest w nich nowego, czy są one reaktywne, czy progresywne, jakie są klasowe podstawy nowych ruchów społecznych i wreszcie, czy mają one kulturową czy polityczną orientację? Odpowiedź na postawio-ne pytania nie jest jednoznaczna. Trudno bowiem ostatecznie zakwalifikować nowe ru-chy społeczne jako podmioty zorientowane jedynie na kulturę bądź też tylko na politykę. Badacze spoza teorii nowych ruchów społecznych twierdzą, że każdy taki ruch wyrasta z jakichś podstaw kulturowych, odwołując się do takiej czy innej symboliki, takich czy

(5)

in-nych znaczeń (McAdam 1994), jak również w sensie ogólnym, zawsze przyjmują jakieś stanowisko polityczne, nawet wówczas kiedy odrzucają dążenie do władzy. Ich działania – w szerszej perspektywie – zawsze stanowią wyzwanie dla prawomocnie ustanowionej władzy i porządku społecznego.

Patrząc na nowe ruchy społeczne z mniej ogólnej perspektywy, również można do-strzec w nich potencjał polityczny. Wyraża się on między innymi podnoszeniem świadomo-ści społecznej, socjalizacją polityczną, uwypuklaniem negatywnych procesów społecznych i politycznych charakterystycznych dla nowoczesności i późnej nowoczesności, tworze-niem płaszczyzn debaty politycznej i społecznej i w konsekwencji demokratyzacją życia społecznego. Jak argumentuje A. Melucci (1996), z faktu, że nowe ruchy społeczne od-rzuciły orientację polityczną ukierunkowaną na zmianę społeczeństwa na rzecz orienta-cji indywidualistycznej skoncentrowanej na stylach życia, wcale nie musimy wywodzić wniosku, że zerwały one związki z polityką. W dalszym ciągu nowe ruchy społeczne za-chowały wpływ na stosunki społeczne dzięki temu, że są one współcześnie w coraz więk-szym stopniu ujmowane w języku reprezentacji symbolicznych. Tym samym, jak twierdzi S.M. Buechler (2008, s. 174) „jeśli władza została zamrożona w przekazach medialnych i w racjonalności administracyjnej, najpoważniejsze wyzwanie wobec niej może pochodzić ze strony ruchów kulturowych, odrzucających te przekazy racjonalności. Czyniąc władzę widoczną i odżegnując się od instrumentalnej racjonalności społeczeństwa dominujące-go, ruchy kulturowe mogą być skuteczniejsze niż konwencjonalne ruchy polityczne (…)”.

Wydaje się, że dyskusja na temat polityczności nowych ruchów społecznych nie pro-wadzi do jednoznacznych konkluzji na temat natury tych podmiotów. Prawda leży gdzieś pośrodku, a znaczna jej część jest pochodną tego, jaki model społeczeństwa nowoczesne-go przyjmują za punkt wyjścia badacze w swoich analizach nowych ruchów społecznych. Czy jest to społeczeństwo kapitalistyczne w perspektywie późnonowoczesnej, gdzie istot-ną rolę odgrywają kwestie dominacji ujmowane w bardziej klasycznym języku polityki, czy raczej ujęcia postmodernistyczne sięgające częściej do kwestii semiotycznych i kultu-rowych. Takie właśnie wybory, pierwotne względem analiz nowych ruchów społecznych, istotnie determinują postrzeganie tych działań zbiorowych jako politycznych bądź jako kulturowych.

Przedmiotem analizy w tym artykule jest aktywność ruchu agroturystycznego, który zakwalifikowany został jako nowy ruch społeczny operujący na obszarach wiejskich. Moż-na przyjąć, że dominował będzie w tym ruchu rys kulturowy, a nie polityczny. Niemniej jednak należy ten podział (kulturowy – polityczny) uwzględnić, zachowując pewną ostroż-ność, ponieważ jeśli przyjmiemy, że na poziomie wartości i celów element kulturowy będzie dominował, to w wymiarze relacji zewnętrznych, poprzez kontakty z władzą na po-ziomie lokalnym, regionalnym czy nawet państwowym, równoprawny może być składnik polityczny.

Ruchy społeczne w procesie współzarządzania

Wielu współczesnych badaczy wskazuje, że konsekwencją zachodzących obecnie proce-sów globalizacji są różnorodne próby podjęcia jakiejś kontroli nad żywiołowo rozwijającymi się procesami ekonomicznymi i działającymi nieskrępowanie „siłami rynku”. Jak wskazują np. E. Peine i P. McMichael (2005, s. 19) „współzarządzanie jest rozumiane, przede

(6)

wszyst-kim, jako zarządzanie siłami rynkowymi w różnorodnych społecznych i środowiskowych obszarach (…) ”. W tym kontekście wzrasta właśnie rola politycznej i społecznej mobili-zacji, która polega na zwalczaniu negatywnych skutków globalimobili-zacji, znajdujących odbicie przede wszystkim w procesach ekonomicznych i ich konsekwencjach, takich jak: różne postaci wykluczania, narastanie ekonomicznych i społecznych nierówności, niszczenie śro-dowiska naturalnego itp. (por. np. Ewert 2003).

Dlaczego zatem odwoływać się tutaj do koncepcji współzarządzania? Wydaje się, że jest kilka po temu powodów. Przede wszystkim idea współzarządzania to idea współ-pracy zebranych razem różnych aktorów (podmiotów), zgodnie ze wspomnianą na wstę-pie koncepcją społeczeństwa sieci Castellsa. Wymaga to zatem skuwstę-pienia się na relacjach, różnorodnych przejawach współpracy, ale także konfliktach, co w sumie powinno prowa-dzić do rozwiązywania określonych problemów społecznych i realizowania konkretnych wyzwań. Warto też wspomnieć, że tak rozumiane współzarządzanie umożliwia analizę współdziałania podmiotów o rozmaitym charakterze, tj. publicznych i prywatnych, pań-stwowych i obywatelskich, organizacji, instytucji oraz ruchów społecznych (szerzej na ten temat: Gorlach i in. 2009). Właśnie ruchy społeczne odgrywają istotną rolę w prezento-wanych tutaj rozważaniach.

Zjawisko współzarządzania (governance) zostało zatem współcześnie zdefiniowane i ujęte w ramy teoretyczne na gruncie różnych dyscyplin naukowych, od ekonomii i za-rządzania począwszy na naukach o polityce i socjologii skończywszy. Stało się również ele-mentem implementacji ze strony instytucji międzynarodowych, jak chociażby ONZ, która w ramach programu Narodów Zjednoczonych do spraw Rozwoju określiła governance „jako sprawowanie władzy w sprawach gospodarczych, politycznych i administracyjnych na wszystkich szczeblach administracyjnych. Obejmuje również mechanizmy, procesy, in-stytucje, przez które obywatele i ich grupy mogą artykułować własne interesy, egzekwo-wać prawa i realizoegzekwo-wać obowiązki czy medioegzekwo-wać w kwestiach spornych” (Rudolf 2010, s. 78). Pozytywne podejście do governance przejawiają również instytucje europejskie, widząc w tego rodzaju działaniach sposób na zwiększenie partycypacji obywatelskiej, a co za tym idzie wzrost poziomu legitymizacji działań instytucji europejskich oraz przede wszystkim zacieśnienia integracji europejskiej. Zasada governance jest zatem wciela-na wciela-na poziomie międzywciela-narodowym, krajowym, jak również regiowciela-nalnym i lokalnym. Ten ostatni szczebel będzie nas interesował w szczególności z dwóch powodów. Po pierwsze – na poziomie lokalnym koncepcja governance wydaje się mieć najszersze pole do za-stosowania. Po drugie – ruch agroturystyczny egzystuje na obszarach wiejskich, gdzie funkcjonują formy organizacyjne (np. lokalne grupy działania), które stanowią modelowy przykład wdrażania w życie idei local governance. Zasadniczymi uczestnikami procesów współzarządzania, oprócz władz publicznych, są najczęściej właśnie organizacje pozarzą-dowe i lokalni przedsiębiorcy.

W analizie problematyki przejścia od procesu rządzenia do współzarządzania bada-cze wskazują na kilka zasadniczych faktów, które wpłynęły na wzrost znabada-czenia współ-zarządzania we współczesnym świecie, zwłaszcza w kontekście lokalnych społeczności. Przede wszystkim proces globalizacji istotnie przeformułował grono aktorów, którzy mają udział we współzarządzaniu. Ograniczona została rola państwa i jego agend w tym proce-sie, wzrosło natomiast znaczenie podmiotów pozarządowych, lokalnych i obywatelskich. Nie wspomina się tu z kolei o roli do odegrania dla ruchów społecznych. Warto zatem przyjrzeć się, w jaki sposób ruch agroturystyczny angażuje się w procesy

(7)

współzarządza-nia na poziomie lokalnym. Przedtem jednak uznano za celowe, na tym etapie rozważań, powiązanie problematyki governance z problematyką ruchów społecznych. Aby tego do-konać, posłużono się innowacyjną propozycją M. Klekotko i K. Gorlacha (2013).

Wspomniani autorzy poszukują związków pomiędzy współrządzeniem i ruchami społecznymi, odwołując się do koncepcji scen i sieci. Dla zilustrowania, czym jest scena, odwołują się do klasycznej definicji C. J. Navarro (2012, s. 10, cyt. za Klekotko i Gorlach 2013, s. 27), która mówi, że jest to „dynamiczny układ kilku elementów: 1) sąsiedztwa, 2) otoczenia fizycznego, 3) ludzi: a) zaangażowanych w różnego typu aktywności, b) repre-zentujących określone wartości. Scena jest czymś znacznie więcej niż fragmentem prze-strzeni, scena jest »miejscem«”. Zasadniczo w mniemaniu wspomnianej dwójki autorów scena stanowi przestrzenną reprezentację wspólnoty stylu życia. Na określonych scenach funkcjonują grupy rozmaitych aktorów (organizacje pozarządowe, władze samorządowe, biznes), pomiędzy którymi zawiązują się relacje mające charakter sieciowy i właśnie owa sieciowość relacji przybliża nas do zagadnienia współzarządzania. „Zatem sieci współza-rządzania to rozmaite zbiory aktorów, którzy reprezentują rozmaite poziomy znaczenia. Ci najbardziej wpływowi, posiadający największe znaczenie lub też dysponujący największą władzą, są elementami określonych sieci i zajmują w nich określone (bardziej znaczące) miejsce” (Klekotko i Gorlach 2013, s. 33). Wydaje się, że pomimo tego, że państwo i jego agendy tracą dziś na znaczeniu kosztem lokalnych ośrodków władzy, to nadal są kluczowy-mi graczakluczowy-mi w procesach współzarządzania. Przede wszystkim z uwagi na fakt, że państwo finansuje wiele przedsięwzięć na poziomie lokalnym i w związku z tym przejęło na siebie rolę koordynatora i kontrolera działań pozostałych uczestników współzarządzania. Pojęcie sieci pozwala poszerzyć nasz punkt widzenia na procesy współzarządzania w dwojaki spo-sób. Po pierwsze, w pole zainteresowania badawczego mogą być włączone inne podmio-ty będące w relacjach z analizowanym tu właściwym ruchem agroturyspodmio-tycznym, inaczej podmiotem na danej scenie. Po drugie, otwierając się szerzej na współpracę analizowane-go aktora społeczneanalizowane-go, jakim jest ruch agroturystyczny, można jednocześnie uwzględnić wpływy, jakie niesie ze sobą szersze otoczenie społeczne i polityczne.

Gdzie w tych procesach jest miejsce dla ruchów społecznych? Otóż w odpowiedzi na to pytanie kluczowa wydaje się być z kolei rola sceny. Jak mówią wspomniani autorzy, odwołując się do stwierdzeń innych badaczy, sceny determinują zachowania polityczne (wyborcze), te związane z uczestnictwem w sferze publicznej, a także mają wpływ na pro-cesy mobilizacyjne, czyli coś, co istotnie określa aktywność ruchów społecznych. Otwiera to możliwość wykorzystania w analizie procesów współrządzenia dorobku teorii ruchów społecznych. Jak podkreślają M. Klekotko i K. Gorlach (2013), szczególnego znaczenia w wykorzystaniu w takim właśnie kontekście teorii ruchów społecznych nabiera obecne na ich gruncie pojęcie „pola wieloorganizacyjnego” (multi-orgnizational field). Powstało ono na gruncie współczesnych neoinstytucjonalnych podejść do badania tego rodzaju podmiotów. Oznacza zbiór organizacji, różnych pod wieloma względami i funkcjonalnie podzielonych, ale pozostających we współzależności. Analiza tego rodzaju aktorów jest skoncentrowana na relacjach pomiędzy nimi.

Reasumując, w przywołanej perspektywie scen tkwi założenie, że w procesach zmian i rozwoju lokalnego uczestniczy wiele podmiotów, zarówno tych związanych z daną sceną, jak również takich, które są poza nią. Takie spojrzenie pozwala uwzględniać niejako pełen wachlarz uczestników procesów modernizacyjnych, także tych operujących na poziomie globalnym. Uzupełnieniem czy też swego rodzaju krokiem naprzód względem tej

(8)

koncep-cji są teorie ruchów społecznych. Według dwójki wspomnianych autorów, ich walorem w analizach procesów rozwojowych jest to, że pozwalają „ujmować aktorów zbiorowych o różnym stopniu instytucjonalizacji i o odmiennej niekiedy dynamice przemian i charak-terze działania” (Klekotko i Gorlach 2013, s. 36). Ponadto, dzięki zaangażowaniu pojęcia „pola wieloorganizacyjnego” możliwe jest dokonywanie analizy nie tylko relacji pomiędzy samymi aktorami, ale również pomiędzy ramami znaczeniowymi do których sięgają.

Proces współzarządzania na przykładzie ruchu agroturystycznego zilustrowano po-niżej. Podstawą są analizy wspomnianych wcześniej takich jego cech, jak: interakcyj-ność, stosunek do zmiany społecznej i organizacja. Są one oparte na wynikach badań przeprowadzonych wśród dwudziestu właścicieli gospodarstw agroturystycznych w wo-jewództwie małopolskim oraz w gronie liderów trzydziestu pięciu stowarzyszeń agrotu-rystycznych w Polsce. W obu przypadkach wykorzystano technikę wywiadu pogłębionego poprzedzoną czterema wywiadami grupowymi z ekspertami z zakresu agroturystyki (wła-ściciele gospodarstw agroturystycznych, byli i obecni pracownicy Ośrodków Doradztwa Rolniczego zajmujący się agroturystyką, członkowie stowarzyszeń agroturystycznych). Wy-bór gospodarstw z województwa małopolskiego podyktowany był dwiema przesłankami. Po pierwsze, województwo to posiada największą w Polsce liczbę zarejestrowanych go-spodarstw agroturystycznych, co za tym idzie największe doświadczenie w organizowaniu tego rodzaju aktywności, jak również stosunkowo szerokie zaplecze dla formowania się ruchu agroturystycznego. Po drugie, posiada zróżnicowane walory turystyczno-krajobra-zowe i historyczne, które są podstawą do budowania agroturystyki w oparciu o różno-rodne czynniki. Konsekwencją tego jest podział województwa przez Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Karniowicach na cztery subregiony, które owo zróżnicowanie odzwiercie-dlają. Są to: subregion krakowski, obejmujący obszary wokół Krakowa, od Miechowa na północy do Suchej Beskidzkiej na południu oraz Oświęcimia na zachodzie do Wieliczki na wschodzie; subregion tarnowski, obejmujący powiaty: bocheński, brzeski, tarnowski i dąbrowski; subregion beskidzki, w skład którego wchodzą powiaty: gorlicki, nowosądecki i limanowski oraz subregion Tatry, Orawa, Pieniny z powiatami nowotarskim i tatrzańskim. Na podstawie tego podziału dokonano wyboru 20 gospodarstw agroturystycznych, po pięć z każdego subregionu, dbając o to, aby w każdej piątce znalazło się jedno gospodarstwo prowadzone przez osoby napływowe oraz jedno prowadzące produkcję ekologiczną. Po-zostałe należały do typowych gospodarstw, które oprócz tego, że były usytuowane w róż-nych regionach Małopolski, różniły się między sobą stażem działalności.

Z kolei stowarzyszenia agroturystyczne (35) dobrane zostały po konsultacji z Cen-trum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie oddział w Krakowie. Badania wśród nich prze-prowadzono w jedenastu województwach, podzielonych na dwie grupy. Pierwszą grupę stanowiły te, w których dobrze rozwija się agroturystyka, o czym świadczy duża liczba zarejestrowanych gospodarstw agroturystycznych. Znalazły się tu województwa: małopol-skie (7), podkarpackie (5), podlamałopol-skie (3) warmińsko-mazurmałopol-skie (6) i jako rezerwowe w tej grupie wielkopolskie (1). W drugim zbiorze przebadano stowarzyszenia z województw o najmniejsze liczbie zarejestrowanych gospodarstw, były to województwa: kujawsko--pomorskie (4), lubuskie (1), łódzkie (4) oraz również jako rezerwowe mazowieckie (2). Ponadto dwie organizacje o zasięgu ogólnopolskim pochodziły z województw: dolnoślą-skiego (1) i lubeldolnoślą-skiego (1).

(9)

Ruch agroturystyczny w procesie współzarządzania – budowanie sieci współpracy

Należy w tym miejscu sformułować komentarz, dlaczego analizowano taki a nie inny zbiór cech ruchu agroturystycznego. Otóż, wśród badaczy ruchów społecznych istnieje wiele kontrowersji na temat między innymi tego, czym jest ruch społeczny, jak należy go definiować, jakie cechy są decydujące w określaniu jego istoty? Mając na uwadze te właśnie niejasności, P. Gliński (1996) sformułował katalog cech, które jego zdaniem po-winny być brane pod uwagę przy okazji definiowania ruchu społecznego, a – zdaniem autorów – są również przydatne w analizach tego rodzaju podmiotów. Należą do nich: interakcyjność i aktywny stosunek do zmiany społecznej (jako cechy podstawowe) oraz organizacja, samoświadomość, wspólnota celów, wspólnota opinii, spontaniczność i in-ność (jako cechy uzupełniające). Bliższa analiza, dokonana przez pryzmat interakcyjności, stosunku do zmiany społecznej i organizacji umożliwia uchwycenie tego, co nazywamy współzarządzaniem. Ważne na tym etapie rozważań jest również stwierdzenie, że w wyni-ku zrealizowanych badań udało się potwierdzić istnienie ruchu agroturystycznego złożo-nego z dwojakiego rodzaju podmiotów, z właścicieli gospodarstw agroturystycznych oraz ze stowarzyszeń agroturystycznych skupiających tego rodzaju gospodarstwa. Świadomość tego faktu jest ważna w kontekście prowadzonych tu analiz cech ruchu agroturystycznego, ponieważ uwzględniają one zróżnicowanie podmiotów tworzących ruch.

Jedną z głównych charakterystyk, na podstawie której możliwe jest odtworzenie sieci powiązań pomiędzy ruchem agroturystycznym a jego bliższym i dalszym otoczeniem, jest interakcyjność. Analizując tę cechę w wymiarze wewnętrznym (relacje w ramach ruchu agroturystycznego) i zewnętrznym (relacje ruchu z innymi podmiotami) można powie-dzieć, że stosunki wewnętrzne mają silną tendencję do zawierania się na ograniczonym terytorium i w ramach organizacyjnych danego stowarzyszenia, które łączy część kwa-terodawców ze stosunkowo niewielkiego obszaru, obejmującego zwykle gospodarstwa pochodzące z kilku przyległych gmin, lub co najwyżej z terenu powiatu. Mówiąc o części kwaterodawców, trzeba mieć świadomość, że mniejszość spośród nich należy do stowarzy-szeń, co nie oznacza, że relacje wewnątrz ruchu są z tego powodu słabsze. Wynika to z fak-tu, że zasadnicza część interakcji zachodzi właśnie pomiędzy właścicielami gospodarstw agroturystycznych i na tym poziomie przede wszystkim dzieje się ruch społeczny. Przyna-leżność do stowarzyszenia nie jest rozstrzygającym elementem w kwestii intensywności tych kontaktów. Natomiast jest to z jednej strony świadectwo szczupłości posiadanych za-sobów, co może ograniczać szerszą współpracę na poziomie kwaterodawców, z drugiej zaś przykład zmniejszania kosztów i ryzyka związanego z uczestnictwem w ruchu (Granovetter 1978, s. 1438). Niemniej jednak można powiedzieć, że w ramach ruchu agroturystyczne-go dominują relacje poziome, a największa ich intensywność jest na najniższym szczeblu (pomiędzy właścicielami gospodarstw agroturystycznych). Ten sam rodzaj stosunków jest zdecydowanie rzadziej obserwowany pomiędzy stowarzyszeniami. Interakcje wertykalne mają głównie miejsce w obrębie samych stowarzyszeń na linii kwaterodawcy – liderzy, rza-dziej dotyczą usytuowanych wyżej w strukturze ruchu podmiotów, czyli Polskiej Federacji Turystyki Wiejskiej.

Warto również zwrócić uwagę na fakt, że intensywność interakcji jest uzależniona od co najmniej dwóch czynników. Po pierwsze od pozycji agroturystyki, jaką zajmuje na danym obszarze. Tam gdzie gospodarstw agroturystycznych jest mniej, tam również rzadsze są kontakty między ich właścicielami, jak również mniej jest stowarzyszeń, co

(10)

po-ciąga za sobą istnienie słabszej sieci interakcji. Ta prawidłowość wydaje się być oczywista, ale trzeba o niej powiedzieć. Po drugie, struktura interakcji zależy od typu uczestników w nią uwikłanych. Mamy tutaj na myśli tych bardziej i tych mniej zaangażowanych w ruch. Szczególną rolę odgrywają tutaj osoby napływowe na obszary wiejskie prowadzące agro-turystykę oraz liderzy stowarzyszeń. Te dwie grupy przejawiają szczególną aktywność i są zwykle inicjatorami sieci kooperacji w ramach ruchu, jak również poza nim. Na drugim biegunie są ci, którzy słabo utożsamiają się z ruchem, a ich kontakty z innymi uczestnikami mają charakter incydentalny. Można zatem stwierdzić, że liderzy i kwaterodawcy napły-wowi stanowią swego rodzaju rdzeń ruchu agroturystycznego i jego siłę napędową.

O ile w wymiarze wewnętrznym relacje między członkami ruchu decydują głównie o jego potencjale mobilizacyjnych oraz strukturze organizacyjnej, to o uczestnictwie w procesach współzarządzania rozstrzygają relacje zewnętrzne. Oczywiście nie każdy związek ustanowiony z otoczeniem zewnętrznym oznacza sytuację współzarządzania. Nie-mniej jednak kiedy analizujemy podmioty, z którymi współpracuje ruch agroturystyczny, to na pierwszym miejscu należy wymienić właśnie urzędy gminne i władze gminy. Ich wza-jemne stosunki mają głównie trojaki charakter. Po pierwsze, związane są ze współpracą polegającą na organizowaniu przez lokalne władze szkoleń dla kwaterodawców. Zakres tych szkoleń dotyczy przede wszystkim formalno-prawnych aspektów funkcjonowania agroturystyki oraz promocji. Właściciele gospodarstw oczekują, że gmina czy powiat będą promowały nie tyle ich aktywność, ale przede wszystkim lokalne walory przyrodnicze, hi-storyczne i kulturowe. Po drugie, kooperacja z władzami gmin dotyczy konkretnych projek-tów rozbudowy gminnej infrastruktury, która byłaby wykorzystywana przez potencjalnych klientów agroturystyki. Chodzi zwykle o budowę ścieżek rowerowych, placów zabaw, organizowanie i dbanie o miejsca przeznaczone na kąpieliska czy zwykłe rozmieszczenie w gminie koszy na odpadki. Po trzecie, jest to kooperacja o charakterze współzarządzania, w której oprócz ruchu agroturystycznego uczestniczą inne podmioty lokalne (np. stowa-rzyszenia, lokalne grupy działania, twórcy i animatorzy ludowi), a jej celem jest realizo-wanie ogólniejszych, niezwiązanych z agroturystyką, koncepcji rozwojowych danej gminy. Szczególnie ważnymi podmiotami współpracującymi z ludźmi tworzącymi ruch agroturystyczny są Ośrodki Doradztwa Rolniczego oraz Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie wraz z jego oddziałami terenowymi. Instytucje te stanowią silne wsparcie dla kompetencji uczestników ruchu (kwaterodawców i stowarzyszenia), zwiększając tym samym ich szanse na uczestnictwo w procesach współzarządzania. Innymi słowy, dzię-ki oferowanym przez te instytucje szkoleniom osoby tadzię-kie mogą się stać partnerami dla władz lokalnych, świadomymi współtwórcami zmian zachodzących w ich społecznościach. Opisany tu stan rzeczy oddaje wypowiedź jednego z uczestników badań, właściciela go-spodarstwa agroturystycznego: „ (…) otoczenie nasze tworzą: Koło nasze (lokalne koło sto-warzyszenia agroturystycznego – G.F., K.G.), stowarzyszenie, inne gospodarstwa, ośrodki doradztwa rolniczego, urząd gminy, lokalne grupy działania. One miały na celu wspieranie turystyki i środowiska na naszym terenie. Dobra współpraca w sąsiedztwie przede wszyst-kim, bo jeżeli u sąsiadów będzie hałas, to turysta się źle czuje. Moja sąsiadka ma krowy, robi sery, masło, mleko. Masa turystów tego potrzebuje, bardzo dużo tego sprzedaje dzię-ki dobremu sąsiedztwu. Goście wiedzą, co jest ekologiczne” (wywiad 7).

Jednak najpełniejszy obraz współzarządzania przez ruchu agroturystyczny i inne lo-kalne podmioty pokazują nam interakcje pomiędzy stowarzyszeniami agroturystycznymi (jako składnikami ruchu agroturystycznego) a innymi podmiotami. Już w tym miejscu

(11)

na-leży stwierdzić, że stowarzyszenia są dosyć aktywnym uczestnikiem lokalnych społeczności oraz inicjatorem budowania sieci wokół agroturystyki. Z kim zatem stowarzyszenia wcho-dzą w interakcję najczęściej? Wydaje się, że można tu wskazać na pewien względnie stały, powtarzający się zestaw współpracowników. Do tego grona należą przede wszystkim lo-kalne władze zarówno gminne, jak i powiatowe. Częściej w sytuacji współpracy pojawiają się również władze wojewódzkie, zwłaszcza urzędy marszałkowskie, co jest konsekwencją odgórnie realizowanych programów skierowanych do obszarów wiejskich, w tym do agro-turystyki. W zasadzie ta prawidłowość potwierdza spostrzeżenia wyrażone względem wła-ścicieli gospodarstw agroturystycznych, z tym, że grono władz lokalnych jest w przypadku stowarzyszeń nieco szersze i obejmuje oprócz poziomu gminnego również poziom powia-tu i województwa. Wynika to z dosyć oczywistego fakpowia-tu, że stowarzyszenia są tymi pod-miotami, które jako osoby prawne stanowią naturalnych partnerów dla władzy w realizacji projektów rozwojowych. Nieco inna niż w przypadku gospodarstw agroturystycznych jest natomiast treść tej współpracy. Staje się ona już bardziej złożona, wychodząc poza proste działania promocyjne czy logistyczne, chociaż te również mają miejsce. Zaczyna wpisywać się w rozwój obszarów wiejskich poprzez np. realizację szlaków turystycznych, podtrzymy-wanie starych zawodów i aktywności związanych z rolnictwem, budowę infrastruktury czy ochronę środowiska.

Podobnie jak w przypadku kwaterodawców również stowarzyszenia posiadają szersze grono współpracowników niż tylko władze lokalne. Należą do nich instytucje będące blisko związane z rolnictwem, przede wszystkim Ośrodki Doradztwa Rolniczego, Centrum Do-radztwa Rolniczego (zwłaszcza w Małopolsce i na Podkarpaciu) oraz lokalne grupy działa-nia. Współpraca ta niejako certyfikuje stowarzyszenia i wpisuje je w procesy kształtowania zmian na obszarach wiejskich. Jej treść wyznaczają działania o charakterze pomocowym, doradczym oraz koncepcyjnym względem stowarzyszeń. Można zatem powiedzieć, że zarówno względem kwaterodawców, jak również stowarzyszeń, tego rodzaju instytucje są czynnikami wnoszącymi świadomość, wiedzę, kompetencje i umiejętności. Pozwala im to na angażowanie się w działania modernizacyjne na obszarach swojego funkcjonowania.

Szczególną rolę w rozwoju praktyki współzarządzania na obszarach wiejskich od-grywają lokalne grupy działania, w ramach których niekiedy funkcjonuje również ruch agroturystyczny. LGD stanowią dla ruchu platformę, na której dochodzi do spotkania sto-warzyszeń agroturystycznych z uczestnikami życia lokalnego, którzy niekoniecznie zajmują się problematyką wiejską. Powoduje to, że niekiedy zakres spraw, w które zaangażowa-ne są stowarzyszenia agroturystyczzaangażowa-ne również wychodzi poza problematykę wsi. Dlatego znajdziemy w ich gronie również takie, które zajmują się na przykład pomocą osobom niepełnosprawnym czy współpracują z powiatowym centrum pomocy rodzinie. Wydaje się, że taka współpraca jest podyktowana chęcią korzystania ze wsparcia instytucjonal-nego, jak również zwiększa możliwości pozyskiwania zewnętrznych środków finansowych i uczestniczenia w rozmaitych projektach pomocowych i rozwojowych.

Kolejną grupą kooperantów budujących wraz z ruchem agroturystycznym sieć współ-pracy są inne stowarzyszenia oraz pojedyncze osoby, których aktywność nie jest związana bezpośrednio z agroturystyką, ale z obszarami wiejskimi. Chodzi tutaj o regionalne orga-nizacje turystyczne, koła gospodyń wiejskich, jednostki naukowe, ochotnicze straże po-żarne, lokalnych wytwórców ludowych czy lokalny biznes. Współpraca ta opisywana jest przez trzeci, wspomniany wyżej, typ kooperacji. Na tych przykładach wyraźnie widać, wo-kół jakich kwestii zawiązują się sieci współpracy. Są nimi programy edukacyjne promujące

(12)

tradycyjną wieś, określoną produkcję rolną, kulturę wiejską, które mają za zadanie przy-ciągać na wieś turystów, dawać zatrudnienie miejscowej ludności, ale również sprzyjają lokalnej integracji i prowadzą do rozwoju społeczno-ekonomicznego danej społeczności. Możemy zatem powiedzieć, że stowarzyszenia agroturystyczne są uczestnikami lokalnych sieci kształtowanych przez inne podmioty, albo również przez nie same. W obu przypad-kach zawiązują się one wokół szeroko rozumianych problemów obszarów wiejskich, z taką uwagą, że w jednych przypadkach dominują w nich motywacje instrumentalne, w innych zaś autoteliczne.

Reasumując, udział ruchu agroturystycznego w procesach współzarządzania ma cha-rakter cykliczny. Przybiera na sile w momentach zaangażowania w konkretne projekty fi-nansowane przez władzę różnych szczebli. Ciągła współpraca z podmiotami zewnętrznymi dotyczy głównie gospodarstw rolnych, najczęściej ekologicznych, jak również władz samo-rządowych oraz lokalnych grup działania, tam gdzie agroturystyka intensywnie się rozwija. Można powiedzieć, że w ten sposób ruch agroturystyczny współkształtuje obszary wiej-skie, zyskuje wpływ na kierunki ich rozwoju, jak również współuczestniczy w rządzeniu tymi obszarami. Oczywiście należy mieć świadomość, że jego udział i znaczenie w tych procesach są zmienne ze względu na obszar, na którym ten ruch funkcjonuje. Najwięk-szą aktywnością charakteryzuje się tam, gdzie agroturystyka pełni ważną rolę w lokalnych gospodarkach i gdzie (co dosyć oczywiste) sprzyjają temu walory przyrodnicze (m.in. wo-jewództwa: małopolskie, podkarpackie, warmińsko-mazurskie, podlaskie, pomorskie). Wydaje się, że właśnie znaczenie ekonomiczne agroturystyki, jej wkład w tworzenie miejsc pracy na obszarach wiejskich są decydującymi argumentami za włączaniem się z jednej strony władz lokalnych w działania rozwijające ten rodzaj aktywności, a z drugiej strony, angażowanie ruchu agroturystycznego w procesy współzarządzania.

Współzarządzanie i rozwój – stosunek ruchu agroturystycznego do zmiany społecznej

Analiza stosunku ruchu społecznego do zmiany, prowadzona w kontekście procesów współzarządzania, ujawnia nam w pewnym stopniu zbiór wartości, którymi kierują się uczestnicy tego podmiotu. Ukazuje również jego stosunek do zasadniczych skutków procesów modernizacyjnych, które zaszły i zachodzą na obszarach wiejskich. Spojrzenie na problematykę zmiany społecznej z punktu widzenia dwóch składników ruchu (kwate-rodawcy i stowarzyszenia) pozwoli nam bardziej szczegółowo zrekonstruować obraz tej cechy.

W myśleniu właścicieli gospodarstw agroturystycznych na temat zmiany społecznej możemy wytyczyć dosyć wyraźną linię podziału pomiędzy ich stosunkiem do sfery mate-rialnej i niematemate-rialnej. Według nich w wymiarze materialnym pozytywne zmiany dotyczą przede wszystkim najbliższego otoczenia i obejmują wizualny aspekt wsi. Chodzi tu o po-stęp w jakości wiejskiej zabudowy, która w wielu przypadkach nie różni się jakością, a czę-sto przewyższa tę miejską. Na plan pierwszy wysuwają się tu kwestie estetyki zabudowań i czystość obejścia. Można powiedzieć, że w opinii właścicieli gospodarstw dokonało się zerwanie ze stereotypem wsi „brudnej i śmierdzącej”. Należy dodać, że zmiana ta jest postrzegana w kategoriach pozytywnych, choć w istocie rzeczy zaciera ona tradycyjny ob-raz wsi. Jak mówi jeden z rozmówców: „Ja powiem, że kierunek zmian jest bardzo dobry, bo to widać gołym okiem. (…) Gospodarze dbają o swoją posiadłość. Także idzie to w

(13)

do-brym kierunku” [wywiad 3]. „Myślę, że bardzo dobrze jest, jak widzimy zmiany polegające na tym, że pojawiają się lepsze drogi, pojawiają się chodniki, pojawiają się nowe, zadbane domy (…) ” [wywiad 5]. Podobnie pozytywnie odbierane są zmiany w infrastrukturze wsi, jej wyposażeniu w media oraz poziom zagospodarowania obszarów wiejskich, renowacja szkół, świetlic i miejsc użyteczności publicznej. Negatywnie oceniany jest natomiast za-nik działalności rolniczej, upadek małych gospodarstw rolnych i tym samym ich zza-nikanie z krajobrazu wsi. Wszystko to pozbawia wieś jej wiejskości właśnie. Innymi słowy kwatero-dawcy, dostrzegając negatywne konsekwencje procesów modernizacyjnych w sferze ma-terialnej, utożsamiają je z upadkiem gospodarstw, załamaniem produkcji rolnej i zmianą krajobrazu wsi.

W sferze niematerialnej z kolei na plan pierwszy wysuwa się krytyka osłabiania na wsi więzi społecznych, wzrost indywidualizmu, zanik wiejskiej tradycji i etosu chłopskiego. Rozmówcy za marginalne uważali zjawisko wspólnej, sąsiedzkiej pracy na roli, to, że nie produkuje się żywności, choćby na swoje potrzeby, brakuje szacunku dla osób starszych, nie istnieje zjawisko samopomocy, zanikają tradycyjne potrawy i wiejska obrzędowość. Szczególnie podkreślanym przez rozmówców zjawiskiem – w sensie negatywnym – jest przejmowanie przez ludność wiejską miejskiego stylu życia, z czym wiążą się: brak czasu na podtrzymywanie więzi sąsiedzkich, poświęcanie się pracy poza rolnictwem, wzrastająca anonimowość czy miejskie formy spędzania wolnego czasu. Według jednego z responden-tów: „zanika troszeczkę taka więź, zaufanie. Taki indywidualizm się pojawia, zamknięcie się nawet, brak takich bliskich kontaktów na przykład z sąsiadami. Dawniej to słyszeliśmy od naszych rodziców, że szło się do sąsiada, nie trzeba było dzwonić wcześniej, zapowia-dać się. Tu pod tym kątem nastąpiły zmiany na gorsze” [wywiad 1].

Natomiast do pozytywnie ocenianych aspektów niematerialnych zmian można zaliczyć właściwie tylko kwestię dojrzewania świadomości społecznej mieszkańców wsi, którzy dziś wykazują większą wiedzę na temat kwestii ekologicznych.

Reasumując ten wątek, można stwierdzić, że kwaterodawcy są uczestnikami ruchu społecznego, którzy w sposób selektywny i jednocześnie racjonalny oceniają zmiany za-chodzące na obszarach wiejskich. Dostrzegają szanse, głównie rozwojowe, jakie otwierają się przed wsią w efekcie procesów modernizacyjnych, ale jednocześnie są krytyczni w sto-sunku do negatywnych skutków modernizacji.

W gronie liderów stowarzyszeń sposób postrzegania zmian jest nieco inny, to znaczy, po pierwsze, odnosi się on do procesów zachodzących na poziomie całego kraju, i/lub, po drugie, dotyczy stricte obszarów wiejskich. Na tej podstawie można stwierdzić, że wśród dostrzeganych negatywnych skutków modernizacji na poziomie ogólnopolskim dominują kwestie pragmatyczne. Do nich należy zaliczyć kontestację wzrostu bezrobocia na obsza-rach wiejskich w rezultacie zmian restrukturyzujących gospodarkę, wyjazd młodych ludzi z Polski czy starzenie się społeczeństwa. Do pozytywów zaś należy zaliczyć nowe możliwo-ści rozwojowe, wzrost przedsiębiorczomożliwo-ści i wzrost poziomu wykształcenia społeczeństwa. Jednak najwięcej zmian analizowanych i ocenianych jest w ramach stowarzyszeń przez pry-zmat obszarów wiejskich. Doceniane są zmiany w zewnętrznym wyglądzie wsi, które po-legają przede wszystkim na wzroście estetyki zabudowań i ich otoczenia. Kwestia ta budzi jednak wśród liderów stowarzyszeń bardziej krytyczne reakcje niż w gronie kwaterodaw-ców. Podkreślają oni przede wszystkim, że zmiany w wyglądzie wsi są często zbyt daleko idące i zagrażają jej tradycyjnemu charakterowi. Zdradza to większą świadomość procesów zachodzących na wsi wśród tej kategorii uczestników ruchu agroturystycznego, jak również

(14)

ich większe przywiązanie do tradycyjnego obrazu wsi. Potwierdzeniem tego jest wypowiedź jednego z nich: „Zależy jaki wskaźnik do tego by się wzięło (dotyczący zmian – G.F. K.G.). Je-żeli wskaźnik materialny, no to chyba teraz się lepiej żyje. Ale jeJe-żeli wskaźnik międzyludzki, no to kiedyś więcej kontaktów ludzie ze sobą mieli, łatwiej się ze sobą dogadywali, wieś żyła bardziej społecznie” [wywiad XXVI]2

Jak widać, zdecydowanie negatywnie są oceniane zmiany w sferze relacji międzyludz-kich, słabniecie więzi społecznych wśród mieszkańców wsi, zanik czegoś, co można nazwać wiejskością (między innymi kultura, tradycja, krajobraz), jak również zmiany w strukturze wielkości gospodarstw rolnych. W tym ostatnim przypadku, chociaż liderzy stowarzyszeń mają podejście pragmatyczne i uważają, że małe, nierentowne gospodarstwa ze wzglę-dów ekonomicznych nie mają racji bytu, to jednocześnie krytycznie odnoszą się do ten-dencji polegającej na powiększaniu średniej wielkości gospodarstwa i tworzeniu rolnictwa farmerskiego.

Na czym zatem polega wartość dodana stowarzyszeń, w porównaniu do właścicieli gospodarstw agroturystycznych, w kwestii stosunku ruchu do zmiany społecznej? Wydaje się, że jest ona widoczna w każdym przedstawionym wymiarze. Po pierwsze, w sferze materialnej stosunek liderów stowarzyszeń do zmian jest generalnie pozytywny, aczkol-wiek zdecydowanie bardziej krytyczny. Dostrzegając skok cywilizacyjny wsi posiadają jed-nocześnie wyraźną orientację krytyczną, zwłaszcza wobec tych elementów zmiany, które eliminują wiejskość z przestrzeni społecznej i publicznej. Ważne jest dla nich zatem to, aby proces zmian i swoistego awansu cywilizacyjnego wsi odbywał się w zgodzie z jej du-chem. Dlatego według nich należy między innymi zachowywać typową wiejską roślinność w obejściu gospodarstwa domowego, tradycyjne drewniane ogrodzenia, do minimum ograniczyć stosowanie kostki brukowej oraz podtrzymywać wiejską architekturę.

Można powiedzieć, że w kontekście stosunku do zmiany społecznej zdanie liderów stowarzyszeń jest istotniejsze niż opinie kwaterodawców. Jest tak dlatego, że to właśnie stowarzyszenia są organizacyjnym ramieniem ruchu agroturystycznego i to one w jego imieniu uczestniczą w określaniu kierunków zmian, a często również w ich bezpośredniej realizacji. Widzą one dla siebie rolę promotora pozytywnych zmian. A do takich należą: dbałość o przyrodę, podtrzymywanie krajobrazu, zachowywanie tradycji i kultury wiej-skiej, wytwórstwo i promowanie zdrowej żywności, ale również, co jest szczególnie ważne, prowadzenie działań uświadamiających względem swoich członków i mieszkańców wsi. Ponadto, co szczególnie istotne dla jakości procesów współzarządzania, przejmują rolę pasa transmisyjnego jeszcze wyraźniej, gdy wchodzą w koalicję z innymi podmiotami lo-kalnymi. Częściowo realizują wówczas własny program zmian, który dotyczy bezpośrednio agroturystyki. Jest tak najczęściej w przypadku współpracy z samorządem terytorialnym. Pełnienie choćby roli zgłaszającego program zmian, a niekiedy wymuszającego je, nadaje stowarzyszeniom podmiotowość i rolę inspiratora i realizatora procesów rozwojowych.

Podobnie jest w przypadku kooperacji stowarzyszeń z podmiotami o takim samych charakterze jak one, ale działającymi poza agroturystyką. Wspólne przedsięwzięcia i for-sowanie zmian polegających na budowie ogólnodostępnej infrastruktury sportowej, ście-żek rowerowych, miejsc wypoczynku, zdarzają się całkiem często. Tego rodzaju postulaty są traktowane przychylniej tam, gdzie agroturystyka staje się elementem strategii rozwo-ju gminy. Tym samym można powiedzieć, że stowarzyszenia zyskują w takich sytuacjach

2 Wywiady z przedstawicielami stowarzyszeń są numerowane za pomocą cyfr rzymskich, z kolei wywiady

(15)

wpływ na proces decyzyjny na poziomie lokalnym, wypełniając swoją wizją, w większym lub mniejszym stopniu, treść zachodzących zmian. Wydaje się zatem, że stowarzyszenia są kreatorem zmiany świadomej, realizowanej według pewnej strategii i starają się kształ-tować rzeczywistość w sposób zamierzony.

Reasumując, ruch agroturystyczny w analizowanej tu kwestii stosunku do zmiany spo-łecznej przejawia swoisty dualizm postaw. Z jednej strony polega on na obronie wartości konserwatywnych, związanych z wiejskością, ale również pierwotnym charakterem przy-rody, z drugiej zaś na promowaniu procesów modernizacyjnych, jak również niektórych nowych wartości, zwłaszcza tych związanych ze stylem życia (zdrowa żywność, aktywność fizyczna). Jednak najważniejszy wniosek, jaki można sformułować na podstawie dokona-nych w tym podrozdziale charakterystyk, jest taki, że ruch agroturystyczny jest w centrum procesów zmian na wsi. Stanowi pas transmisyjny dla wchodzenia późnej nowoczesności na obszary wiejskie, ale również swego rodzaju sito, dzięki któremu możliwe jest zacho-wanie i adaptacja do nowych warunków tego, co przemija na obszarach wiejskich. Dlatego tak ważny jest udział tego ruchu w procesach współzarządzania.

Zamiast podsumowania – ruch agroturystyczny jako uczestnik procesów rozwojowych na obszarach wiejskich

Uczestnictwo ruchu agroturystycznego we współzarządzaniu powoduje, że stał się on nie tylko jednym z promotorów zmian, ale również jest jednym z czynników rozwoju zrównoważonego na obszarach wiejskich. Na plan pierwszy wysuwa się w ruchu agro-turystycznym, w kontekście rozwoju zrównoważonego, kwestia ochrony środowiska, gospodarowania lokalnymi zasobami obszarów wiejskich w sposób, który nie oddziałuje negatywnie na środowisko przyrodnicze, powrót do bardziej tradycyjnych form produkcji rolnej, czy silna orientacja w stronę wspólnoty lokalnej. Nie chodzi tu jedynie o propago-wanie tych działań przez ruch agroturystyczny, ale przede wszystkim o ich rzeczywistą re-alizację. Drogą do tego jest jego partycypacja w wielu projektach wzmacniających wzrost zrównoważony, które są finansowane głównie ze środków europejskich, a także codzienna praktyka prowadzona w gospodarstwach agroturystycznych, które produkują zdrową żyw-ność, zachowują krajobraz i wzmacniają lokalną kulturę ludową, pozwalając jednocześnie poprawiać warunki życia mieszkańców wsi.

Polityka zrównoważonego rozwoju dąży do ustanowienia równowagi w sferze eko-nomicznej, społecznej i środowiskowej. Działalność ruchu agroturystycznego prowadzi do realizacji celów w tych właśnie wymiarach. W sferze ekonomicznej agroturystyka daje dodatkowe źródło dochodu, umożliwiając godziwy poziom życia mieszkańców wsi. W wy-miarze społecznym ruch agroturystyczny prowadzi działania na rzecz waloryzacji usług środowiskowych, właściwego wykorzystania siły roboczej na obszarach wiejskich, akty-wizuje społeczność lokalną i sprzyja rozwijaniu wartości kulturowych. Nie można tu rów-nież zapominać o jego roli w pomnażaniu kapitału ludzkiego i społecznego, między innymi poprzez nawiązywanie koalicji z innymi organizacjami i ciągłe szkolenie swoich członków, dzięki czemu podnoszą oni kompetencje. Natomiast w sensie środowiskowym, zapobiega degradacji przyrody, zmianom krajobrazu i poprawia równowagę agrosystemu.

Wszystkie te działania są często realizowane w ramach polityki zrównoważonego roz-woju. A więc mają charakter formalny i są aplikowane odgórnie najczęściej z

(16)

wykorzy-staniem europejskich środków finansowych. Po środki te, rozdysponowywane w ramach celowych projektów, mogą aplikować lokalne i regionalne organizacje. Stwarza to dla ru-chu agroturystycznego, jak i dla całej agroturystyki, możliwość pozyskiwania środków fi-nansowych oraz w konsekwencji rozwija lokalne sieci współpracy, intensyfikuje aktywność stowarzyszeń agroturystycznych i angażuje je w działanie na rzecz rozwoju. Jego obecność w przestrzeni lokalnej jest widoczna przede wszystkim w interakcyjności wewnętrznej i zewnętrznej. Zakres spraw, którymi się zajmuje, dotyczy zwykle konkretnej społeczności lokalnej, jak również angażuje inne lokalne podmioty (władze samorządowe, inne sto-warzyszenia, lokalnych producentów rolnych, twórców ludowych, miejscowych usługo-dawców). W przypadku ruchu agroturystycznego sytuacja współzarządzania jest często realnie istniejącą praktyką, która ogranicza się przede wszystkim do poziomu lokalnego lub regionalnego i oznacza partycypację w realizowanych projektach kierowanych odgór-nie do obszarów wiejskich. Najczęściej można mówić o głosie doradczym, konsultacjach, uwzględnianiu niektórych postulatów ruchu, lub właśnie jego zaangażowaniu w realiza-cję projektów rozwojowych. Jest to przykład tzw. pokojowej realizacji interesów części mieszkańców obszarów wiejskich. Nie tak spektakularny, jak chociażby działania protesta-cyjne rolników, które są również przejawem dążenia do zaspokojenia interesów pewnej specyficznej kategorii mieszkańców wsi, ale mają one charakter kontestacyjny. Współza-rządzanie wydaje się być działaniem korzystniejszym, nie jest ono bowiem bezpośrednią reakcją na odczuwane niedogodności, a raczej odpowiedzią na wspólnotowe potrzeby i sposobem stwarzania szans rozwojowych dla szerszego zbioru mieszkańców wsi. Sprzyja temu istnienie wokół agroturystyki sieci współpracy, na bazie której tworzą się wspólnoty agroturystyczne (integrujące między innymi właścicieli gospodarstw należących i niena-leżących do stowarzyszeń, same stowarzyszenia, właścicieli gospodarstw ekologicznych i zwykłych, lokalnych animatorów kultury ludowej), które stanowią organizacyjny ele-ment ruchu, powstały spontanicznie i w sposób instytucjonalnie niewyartykułowany. Wspólnoty te skupiają osoby podzielające pewne wartości postmaterialistyczne związane ze obszarami wiejskimi (zdrowy styl życia, ekologia, wiejskość, krajobraz) i angażujące się we wspólne działania na rzecz nie tylko agroturystyki, która te wartości realizuje, ale rów-nież na rzecz rozwoju społeczności lokalnych.

Innym czynnikiem korzystnym dla angażowania się ruchu agroturystycznego w proce-sy współzarządzania, jest również jego struktura organizacyjna. Wydaje się ona być doproce-syć specyficzna, a jej dominującym rysem jest kolektywizm. Decyduje o tym kilka czynników: homogeniczność uczestników ruchu, niski stopień napięcia w relacjach interpersonalnych, słaba obecność stosunków władzy, zadaniowi liderzy, niewielkie zasoby, które nie pozwa-lają wyjść poza obszar gminy czy powiatu, zażyłość wzajemnych relacji, dominacja relacji poziomych. To powoduje między innymi, że w jego ramach mamy do czynienia z wykształ-ceniem się wspomnianych wspólnot agroturystycznych, których liderami są właściciele gospodarstw działający w stowarzyszeniach agroturystycznych, ale uczestniczą w nich również te osoby, które do stowarzyszeń nie należą, i które bezpośrednio nie zajmują się agroturystyką. Ów kolektywizm widoczny jest wyraźnie nie tylko w wymiarze organizacyj-nym, ale również w innych cechach ruchu. Zwłaszcza w samoświadomości oraz wspólno-cie wartości i celów. One stanowią swego rodzaju spoiwo całego ruchu agroturystycznego. Opisane cechy ruchu agroturystycznego sprzyjają konsensualnemu modelowi koope-racji ruchu z otoczeniem w realizacji celów. Nie znaczy to jednak, że w przypadku ruchu agroturystycznego nie mamy przykładów bardziej kontestacyjnego współuczestnictwa

(17)

w procesie podejmowania decyzji. Pewnym szczególnym analizowanym przypadkiem, który egzemplifikuje najbardziej rozwinięte procesy sieciowania, jak również formo-wania się ruchu społecznego w najbardziej zaawansowanej postaci, jest gospodarstwo agroturystyczne usytuowane w Izbach w subregionie beskidzkim. Jest ono prowadzone przez osoby napływowe (z Warszawy), które reprezentują wyraźną orientację na warto-ści postmaterialistyczne, związane z przyrodą, krajobrazem, tradycyjną wsią i jej kulturą. Właściciele występując w roli animatorów i mobilizując inne gospodarstwa agroturystycz-ne z tamtego obszaru, utworzyli własagroturystycz-ne stowarzyszenie (Towarzystwo z Beskidu), które skupia ludzi podobnie postrzegających wieś i agroturystykę. Całość poprzedzona została głęboką dyskusją na temat tych wartości, które są dla nich ważne. Jednocześnie ich ce-lem stało się również pełnienie roli swoistej przeciwwagi dla władz gminnych, w stosunku do których stanowią element nacisku, roszczący sobie pretensje do realizacji określonego zbioru wartości i wymagający tego samego od władz gminy. Można powiedzieć, że mamy tu do czynienia z typową relacją ruch społeczny – władza. Tak rozumiane współzarządzanie z udziałem ruchu agroturystycznego jest jednak rzadkim przypadkiem, zwłaszcza, że miało ono charakter raczej konfliktowy. Zdecydowanie dominuje współuczestnictwo w procesie podejmowania decyzji i współzarządzanie o charakterze konsensualnym.

__________

Artykuł powstał w ramach realizacji projektu badawczego OPUS 8 ogłoszonego przez Na-rodowe Centrum Nauki (nr 2014/15/B/HS6/01228).

Bibliografia

Buechler S.M., 2008, Teorie nowych ruchów społecznych (P. Sadura), [w:] K. Gorlach, P. Mooney

(red.), Dynamika życia społecznego. Współczesne koncepcje ruchów społecznych, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa, s. 161–188.

Castells M., 2010, Społeczeństwo sieci, wyd.2, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.

Dorocki S., Szymańska A.I., Zdon-Korzeniowska M., 2013, Przedsiębiorstwa agroturystyczne w go-spodarce opartej na wiedzy, Prace Komisji Geografii Przemysłu Polskiego Towarzystwa Geogra-ficznego, 24, Kraków, s. 24–58.

Eweert J., 2003, Co-Operatives to Companies: The South African Wine Industry in the Face of Glo-balization, [w:] R. Almas, G. Lawrence (red.), GloGlo-balization, Localization, and Sustainable Liveli-hoods, Ashgate, Aldershot, s. 153–169.

Foryś G., 2016, Gospodarstwa i stowarzyszenia agroturystyczne w Polsce. W poszukiwaniu ruchu społecznego, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa.

Foryś G., 2014, Polityka sporu: poza polityką instytucjonalną?, Annales Universitatis Paedagogicae

Cracoviensis. Studia Politologica, 165, Kraków, s. 191–205.

Gliński P., 1996, Polscy Zieloni. Ruch społeczny w okresie przemian, Instytut Filozofii i Socjologii PAN,

Warszawa.

Gorlach K., 2001, Świat na progu domu, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków. Gorlach K., Adamski, T. Klekotko, M., 2009, Poland: Designing Nature and Resource Management

Strategies, [w:] K. Bruckmeier; H. Tovey (red.), Rural Sustainable Development in the Knowledge Society, Ashgate, Farnham, Burlington, s. 187–202.

Granovetter M., 1978, Threshold Models of Collective Behaviour, The American Journal of

(18)

Halamska M., 1988, Peasant Movements in Poland, 1980-198: State Socialist Economy and the Mobilization of Individual Farmers, [w:] B. Misztal, L. Kriesberg (red.), Research in Social Move-ments, Conflicts and Change, 10, JAI Press Inc., Greenwich-London, s. 147–160.

Jenkins J.C., 1982, Why Do Peasants Rebel? Structural and historical Theories of Modern Peas-ant Rebellions, American Journal of Sociology, 88, 3, The Chicago University Press, Chicago, s. 487–514.

Klekotko M., Gorlach K., 2013, Trójkąt niebermudzki: sceny, sieci i ruchy społeczne w rozwoju obsza-rów nie tylko wiejskich, Acta Universitatis Lodzienzis, 44, s.25–38.

McAdam D., 1994, Culture and Social Movements, [w:] E. Larana, H. Jonhston, J. Gusfied (red.), New Social Movements: From Ideology to Identity, Temple University Press, Philadelphia, s. 36–57. McAdam D., Tarrow S., Tilly Ch., 2001, Dynamics of Contention, Cambridge University Press, New

York.

Melucci A., 1996, Challenging Codes, Cambridge University Press, Cambridge-New York.

Meyer D.S., Tarrow S., (red.), 1998, The Social Movement Society, Rowman & Littlefield, Lanham,

MD, s.1–28.

Migdal J., 1974, Peasants, Politics and Revolution. Toward Political and Social Change in the Third World, Princeton University Press, Princeton.

Moore B., 1966, The Social Origins of Dictatorships and Democracy: Lord and Peasant in the Making of the Modern World, Beacon Press, Boston.

Navarro C.J., 2012, Introducción, [w:] C.J. Navarro (red.), Las dimensiones culturales de la ciudad,

Catarata, Madrid, s. 7–11.

Offe C., 1995, Nowe ruchy społeczne. Przekraczanie granic polityki instytucjonalnej (P. Karpowicz),

[w:] J. Szczupaczyński (red.), Władza i społeczeństwo, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warsza-wa, s. 226–233.

Paige E.R., 1973, Peasant Wars of the Twentieth Century, Harper and Row, New York.

Peine E., McMichael P., 2005, Globalization and Global Governance, [w:] V. Higgins, G. Lawrence

(red.), Agricultural Governance: Globalization and the New Politics of Regulation, Routledge, London and New York, s. 19–34.

Przezbórska-Skobiej L., 2014, Agroturystyka w Polsce na tle pozostałych krajów Unii Europej-skiej, Materiały Konferencyjne: Rolnictwo, gospodarka żywnościowa, obszary wiejskie – 10 lat w UE, http://10eu.wne.sggw.pl/wp-content/uploads/Przezborska-Skobiej_Lucyna.pdf (dostęp: 17.10.2014).

Rudolf W., 2010, Koncepcja governance i jej zastosowanie – od instytucji międzynarodowych do niż-szych szczebli władzy, Acta Universitatis Lodzensis. Folia Oeconomica, 245, s. 73–82.

Shanin T., 1973, Peasantry as a Political Factor, [w:] T Shanin (red.), Peasants and Peasant Societ-ies, Penguin Books, Harmondsworth.

Sikora J., 2012, Agroturystyka. Przedsiębiorczość na obszarach wiejskich, Wydawnictwo C.H. Beck,

Warszawa.

Sztompka P., 1982, Dynamika ruchu odnowy w świetle teorii zachowania zbiorowego, Studia

Socjo-logiczne, 3–4, s. 69–93.

Tarrow S., 1998, Power in Movement. Social Movements and Contentious Politics, wyd. 2,

Cam-bridge University Press, New York.

(19)

Summary

Social movements in our times are being regarded as crucial collective actors, playing key role in the process of social change. In this paper agritourism movement in Poland has been the subject of deliberations. The manner, in which such movement is involved in governance results from two premises. Firstly, it is a new social movement, that is substantially determining attitude to governance and participation in politics. Secondly, organizational structure of this movement has a collectivist character. As a consequence the latter, the internal aspect of movement’s functioning is being determined by the lack of the centralized power, hierarchical structure, weak relations concerning governance and direct democracy. The analytical frame used to characterize the agritourism ment includes a set of properties broader than the common definitions of a social move-ment. The paper analyses such properties of the agritourism movement as interactivity, attitude towards social change and organization of the movement. The empirical part of the article is based on research involving 20 agritourism farm owners from the Mało-polskie Voivodeship and 35 leaders of agritourism associations operating in Poland. The in-depth interview (IDI) technique has been applied in both cases.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Najniższe stawki czynszu dzierżawnego płacono w województwach: lubuskim (2,9% areału użytków rolnych w dobrej kulturze; średnia powierzchnia użytków rolnych 10,57ha),

W Polsce dotychczas wykazany jedynie na obszarze wschodniej części kraju od południowo-wschodniego Polesia, gdzie wykazany został z Orchówka (FC81), przez wschodnią część

Rodzina Eucinetidae na terenie Polski reprezen- towana jest przez dwa gatunki: Nycteus hopffgarteni (R EITTER , 1885) oraz Eucinetus haemorrhoidalis (G ERMAR , 1818).. Pierwszy

Papilionoidea) of the Sieniawa Landscape Protected Area (SE Poland) and the Special Area of Conservation “Lasy Sieniawskie” (PLH180054) in the network Natura 2000.

The survey of species has included those listed in the following studies: IUCN Red List of Threatened Species, List of Central European primeval forest relict species

Mimo znacznych różnic zarówno w powierzchni gospodarstw, jak i w wielkości produkcji, między systemem konwencjonalnym a ekologicznym, intensywność organi- zacji produkcji

Na podstawie przeprowadzonej przez autora analizy wyników Ogólnopolskiego Badania Inwestorów z roku 2011 i 2018 zrealizowane zostały sformułowane wcześniej cele badawcze:

W 2008 roku średnia po- wierzchnia użytków rolnych wynosiła 71,4 ha, a najmniejsze były gospodarstwa realizu- jące inwestycje pozostałe 35,1 ha (tab. Analogicznie jak przy