• Nie Znaleziono Wyników

Skutki wprowadzenia powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych na życie zawodowe lekarzy polskich do roku 1950

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Skutki wprowadzenia powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych na życie zawodowe lekarzy polskich do roku 1950"

Copied!
208
0
0

Pełen tekst

(1)

Andrzej Baszkowski

Skutki wprowadzenia powszechnych ubezpieczeń

zdrowotnych

na Ŝycie zawodowe lekarzy polskich do roku 1950

Rozprawa doktorska napisana pod kierunkiem

prof. UMP dr hab. Romana K. Meissnera

(2)

2

Spis treści

I. Zastosowane skróty.……….4

II. Wstęp………...5

1. Dotychczasowy stan badań...5

2. Uzasadnienie cezury rozprawy...7

3. Krytyczne przedstawienie bazy źródłowej...8

4. Zastosowane metody...9

5. Tezy pracy...10

III. Okres przed powstaniem Izb Lekarskich oraz „Nowin Lekarskich”...11

IV. Zarys dziejów samorządu lekarskiego na ziemiach polskich...14

V. Powstanie i rozwój Kas Chorych...22

VI. Zarys monograficzny „Nowin Lekarskich”...30

VI. 1. Partactwo i sądy lekarskie...57

VII. Ubezpieczenia lekarskie na łamach „Nowin Lekarskich”...64

VII.1. Do czasów odrodzenia Rzeczypospolitej Polskiej...64

VII.2. Lata międzywojenne (1918–1939)...68

VII.3. Sytuacja po II wojnie światowej...97

VIII. Podsumowanie i wnioski...112

IX. Post scriptum...116

X. Streszczenie w języku polskim i angielskim……….118

XI. Aneksy...123

XI.1. Lekarze poznańscy, wybitni działacze na rzecz poprawy Ŝycia zawodowego lekarzy, związani z „Nowinami Lekarskimi”.

XI.2. Spis naczelników Izby Lekarskiej Poznańsko-Pomorskiej (od 1939 roku Izby Lekarskiej Poznańskiej).

1923-1925 Dr med. Tadeusz Dembiński (1865-1930)

1925-1927 Dr med. Stanisław Jerzykowski (1847-1927) (w latach 1926-1927 przewodniczący naczelnej Izby Lekarskiej)

(3)

3 1929-1931, 1932-1934 Prof. dr med. Paweł Gantkowski (1869-1938)

1935-1939 Dr med. Paweł Konkiewicz (1887-1939)

1945-1950 Prof. dr hab. med. Józef Jankowiak (1904-1974)

XI.3. Dokumenty związane z ubezpieczeniami zdrowotnymi i wykonywaniem zawodu lekarza.

- Dekret o obowiązkowym ubezpieczeniu na wypadek choroby z 11 stycznia

1919 r. (wyciąg) ………..……….157

- Ustawa z dnia 2 grudnia 1921 r. o ustroju i zakresie działania Izb Lekarskich (wyciąg) ………...171

- O Kasach Chorych. Kalendarz Nowin Lekarskich, pod red. dra med. R. Wierzbickiego. Cz. II: Dział Społeczno lekarski i spis lekarzy. Poznań 1925 ………...173

- Ustawa z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym (wyciąg)………...177

- Ustawa z dnia 15 marca 1934 r. o izbach lekarskich (wyciąg)………...181

- Ustawa z dnia 18 lipca 1950 r. o zniesieniu izb lekarskich i lekarsko-dentystycznych (wyciąg) ………..184

- Ustawa z dnia 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich (wyciąg)...185

- Ustawa o izbach lekarskich z dnia 2 XII 2009 r. (wyciąg) ………191

XII. Wykaz źródeł i publikacji...197

XIII. Indeks nazwisk...200

(4)

4

I

Zastosowane skróty

KCH Kasa Chorych

MSW Ministerstwo Spraw Wewnętrznych NIL Naczelna Izba Lekarska

NL Nowiny Lekarskie

NS-L Nowiny Społeczno–Lekarskie PRL Polska Rzeczypospolita Ludowa

PTPN Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk SLP Stowarzyszenie Lekarzy Polskich

ZLP Związek Lekarzy Polskich

(5)

5

II

Wstęp

1. Dotychczasowy stan badań

Od momentu wprowadzenia powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych i Kas Chorych (KCH) ich działalność była omawiana wielokrotnie w czasopismach medycznych i samorządowych. Zdecydowana większość opracowań omijała jednak zagadnienia dotyczące reakcji lekarzy na działalność Kas Chorych i podejmowane przez nie decyzje, mające wpływ na wykonywanie zawodu lekarza. Częściej i szerzej były przedstawiane relacje między pacjentem i instytucjami ubezpieczeniowymi. Na przykład Kurier Poznański, z 15 marca 1921, pisał, Ŝe ryzykownym posunięciem było wprowadzenie ubezpieczeń dla wszystkich, według absurdalnych zasad, które powodowały, Ŝe ubezpieczyć musiał się prezydent miasta Poznania, a jego woźny juŜ takiego prawa nie miał. Natomiast o lekarzach była tylko krótka wzmianka,

Ŝe Kasy Chorych odbierają im praktykę prywatną, oferując lekarskie urzędniczenie.

Często artykuły prasowe nie były wolne od akcentów politycznych i ideologicznych. Tak działo się w kaŜdym okresie historycznym, takŜe, a moŜe szczególnie, po II wojnie

światowej. Pojawiła się wtedy tak zwana nowomowa, według której lekarz w Polsce Ludowej nie leczył chorych, ale pełnił waŜną i zaszczytną słuŜbę społeczną. W ten sposób wychodził na przeciw oczekiwaniom społeczeństwa, któremu przed wojną, władza konsekwentnie ograniczała prawa mas pracujących do zorganizowanej stałej opieki lekarskiej.

Publikacje z aprobatą przyjmowały fakt powołania Kas Chorych, ale podkreślały, Ŝe lekarze byli im niechętni, nie wgłębiając się jednak w przyczyny tego stanu rzeczy. Zaznaczały jedynie, Ŝe Kasy decydowały o wynagrodzeniach lekarzy, ale ani słowem nie wspominały o tym ile faktycznie honoraria lekarskie wynosiły. Tak pisała między innymi Kronika Miasta

Poznania, w numerze 3 z 1976 roku, w artykule Poznańsko-pomorskie zrzeszenie lekarzy społeczno-kasowych (1929-1933). Z jego lektury wynikało równieŜ, Ŝe przed wojną lekarze

dzielili się na postępowych i zacofanych, i Ŝe tylko ci pierwsi dąŜyli do jak najszerszego rozwijania pomocy lekarskiej, w wyniku której osiągnąć zamierzali wzrost zdrowia narodu. Ale ich koncepcje wcielone zostały w Ŝycie dopiero w warunkach ustrojowych Polski Ludowej.

(6)

6 Podobnych opracowań było więcej. śadne nie omawiało problemu bezpośredniego wpływu wprowadzonych ubezpieczeń zdrowotnych na Ŝycie zawodowe lekarzy. JeŜeli gdzieś o nim wspominano, czyniono to lakonicznie i powierzchownie. Mimo, Ŝe problem był interesujący i waŜny dla całościowego poznania przełomowego fragmentu historii opieki zdrowotnej na ziemiach polskich jakim było powołanie do Ŝycia Kas Chorych. Nawet w

wydanej przez Urząd Wojewódzki w Poznaniu Kronice Wielkopolski, nr 4 z roku 1998, w artykule Działalność wielkopolskich kas chorych w latach 1920-1933, gdzie temat omawiany

był obszernie, to o konflikcie Kas z lekarzami napisano niewiele. Nie przedstawiono procesu zmieniania się poglądów lekarskich na istnienie Kas Chorych: od absolutnej negacji do zgody na kompromis.

Jedynie Nowiny Lekarskie (NL), prezentując poglądy wielu lekarzy, przytaczając wypowiedzi osób pracujących na róŜnych stanowiskach, stały się prawdziwym kronikarzem ewolucji lekarskich poglądów na temat Kas Chorych.

(7)

7

2. Uzasadnienie cezury rozprawy

Tematem pracy są zmiany, jakie w Ŝyciu zawodowym lekarzy polskich przyniosło wprowadzenie ubezpieczeń zdrowotnych i Kas Chorych. Koniec XIX wieku był okresem wielkich zmian w mentalności społeczeństw w Europie i na ziemiach polskich. Rządy państw zdecydowały się oddać część swoich uprawnień samorządom i korporacjom zawodowym. Zdecydowały teŜ o wprowadzeniu ubezpieczeń zdrowotnych. Opiekę zdrowotną poddano gruntownej reorganizacji. Dla lekarzy były to czasy burzliwych przemian. Znaleźli się w centrum zmian. Cezura obejmuje zatem okres od ukazania się w Poznaniu pierwszego numeru znakomitych Nowin Lekarskich – jednego z najlepszych polskich czasopism medycznych w czasach porozbiorowych i kończy się na ich likwidacji w połowie XX wieku, w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL). Ten ostatni fakt łączy się z rozwiązaniem samorządu lekarskiego w Polsce przez Sejm PRL.

(8)

8

3. Krytyczne przedstawienie bazy źródłowej

Podstawowym i praktycznie jedynym źródłem wiedzy na temat skutków wprowadzenia ubezpieczeń zdrowotnych, a więc i Kas Chorych były Nowiny Lekarskie. Pierwotnie były one czasopismem naukowym, wydawanym przez Wydział Lekarski Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk (PTPN), by z czasem od 1924 roku, stać się oficjalnym organem Związku Lekarzy Państwa Polskiego (ZLPP) i Naczelnej Izby Lekarskiej (NIL), a takŜe Okręgowej Izby Lekarskiej Poznańsko–Pomorskiej.

W swym Dziale Społeczno–Lekarskim Nowiny prezentowały wiele artykułów na temat Kas Chorych, a zwłaszcza relacji między nimi a lekarzami. Przez cały czas ich istnienia ukazywały się artykuły na temat ubezpieczeń zdrowotnych i skutków, jakie przyniosły lekarzom i pacjentom. Zwykle były to materiały krytyczne. Apogeum krytyki Kas miało miejsce w latach 1924–1925. Artykuły ukazywały się z róŜnym natęŜeniem do roku 1927, kiedy to Dział Społeczny wyodrębnił się z Nowin i przekształcił w odrębne czasopismo pod nazwą Nowiny Społeczno–Lekarskie (NS-L). Od tego czasu artykuły dotyczące spraw związkowych i samorządowych w „starych” Nowinach ukazywały się bardzo rzadko.

Materiały o ubezpieczeniach zdrowotnych dotykały praktycznie kilku tych samych problemów, ale niezwykle istotnych i przedstawianych w róŜnych okresach w odmienny sposób. Od negacji Kas po otwarcie na kompromis i współpracę z tymi instytucjami. Ton artykułów bywał neutralny, pełen pasji, emocji i agresji, a czasem zniechęcenia. Ale teŜ problematyka, jaką obejmowały dotyczyła niezwykle waŜnych spraw, dotyczących leczenia pacjentów w nowych warunkach i zagroŜeń dla lekarzy jakie przed nimi się otwierały.

(9)

9

4. Zastosowane metody

W opracowaniu tematu zastosowano następujące metody badawcze: 1. Dedukcyjną;

2. Indukcyjną; 3. Porównawczą; 4. Statystyczną.

(10)

10

5. Tezy pracy

Na podstawie przeprowadzonych przeze mnie badań, w oparciu o źródła drukowane w

Nowinach Lekarskich, podjęto próbę odpowiedzi na następujące pytania:

1. Czy wprowadzenie pod koniec XIX wieku powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych i Kas Chorych na terenach porozbiorowych, miało wpływ na Ŝycie zawodowe lekarzy polskich?

2. Jakie zmiany pod wyŜej wspomnianym względem zaszły w czasach II Rzeczypospolitej (1918-1939)?

3. Jaka była specyfika współzaleŜności poszczególnych ubezpieczeń zdrowotnych i

Ŝycia zawodowego lekarzy w pierwszych latach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz początkach budowy podstaw socjalizmu (lata 1944-48, 1949-50)?

4. Czy w trzech omawianych okresach historycznych lekarze polscy mieli podobny bądź róŜny stosunek do powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych – akceptując lub odrzucając je, ewentualnie podejmując próby ich kontroli?

(11)

11

III

Okres przed powstaniem Izb Lekarskich

oraz „Nowin Lekarskich”

Naturalnym i najwaŜniejszym nośnikiem waŜnych dla lekarzy informacji pod koniec XIX wieku były czasopisma medyczne. Drukowały artykuły dotyczące róŜnych przypadków chorobowych i metod skutecznego postępowania lekarskiego, a więc pisały o tym, co lekarzy praktyków interesowało najbardziej. Zamieszczały równieŜ materiały waŜne dla organizacji ich pracy. Zwyczajem było teŜ publikowanie streszczeń artykułów z innych czasopism.

Jednak zanim nastąpił rozwój czasopiśmiennictwa w Polsce, napotykało ono na wielkie trudności ze strony władz. Zasadniczą przyczyną była sytuacja polityczna w XIX wieku. Polska była pod zaborami. Zaborcy utrudniali jak mogli rozwój polskiej myśli naukowej zamykając uniwersytety i towarzystwa naukowe. Tak było np. w Wilnie i w Warszawie, lub w ogóle nie dopuszczając do otwierania wyŜszych uczelni, jak to miało miejsce w Poznaniu. Utrudniano teŜ druk czasopism w języku polskim. Z trudnościami spotykały się takŜe próby kontaktów między sobą lekarzy polskich z poszczególnych zaborów. Lekarze nasi zdani byli głównie na szczątkowe informacje tylko z obszaru zaboru, w którym Ŝyli i pracowali. Utrudnione było teŜ organizowanie ogólnopolskich zjazdów lekarzy. Tylko w zaborze austriackim były one moŜliwe. Pierwszy Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich miał miejsce w Krakowie w 1869 roku. Nigdy Ŝaden nie odbył się w zaborze rosyjskim, a jeden tylko zdołano zorganizować w Poznaniu, w 1884 roku. Na zjazdach międzynarodowych nie traktowano Polaków jako odrębnej grupy narodowościowej, tylko jako przedstawicieli państwa z zaboru, z którego pochodzili1.

Poza tym lekarze polscy głównie kończyli uczelnie nie polskie i przyzwyczajeni byli do korzystania z wydawnictw obcych: francuskich, niemieckich, rosyjskich i angielskich. UwaŜali teŜ, Ŝe nie ma sensu rozwijać polskich czasopism, bo zagraniczne są lepsze. JednakŜe większość lekarzy, zwłaszcza pracujących na prowincji, nie miała do nich dostępu.

1

Teresa Ostrowska, Polskie czasopiśmiennictwo lekarskie XIX wieku (1800-1900). Zarys

(12)

12 Pod koniec lat osiemdziesiątych XIX wieku idea wydawania polskich czasopism lekarskich stopniowo zdobywała sobie coraz więcej zwolenników. Zwłaszcza wśród wybitnych przedstawicieli nauki i organizatorów ochrony zdrowia. Potrzebę wydawania krajowego piśmiennictwa lekarskiego uzasadniali względami dydaktycznymi, społecznymi, patriotycznymi i ambicjonalnymi. Pojawiły się teŜ czasopisma wydawane przez ośrodki naukowe, które w ten sposób chciały zademonstrować swój dorobek2.

KaŜde nowo ukazujące się pismo przedstawiało szczególny powód, dla których powołano je do Ŝycia. Np. Gazeta Lekarska za zasadniczy swój cel uznała popularyzowanie polskiego dorobku naukowego i uniezaleŜnienie się od piśmiennictwa obcego3. Nowiny

Lekarskie z kolei dąŜyły do rozwoju polskiego języka lekarskiego pisząc: Zadaniem głównym wydawnictwa pisma polskiego jest pielęgnowanie języka i przestrzeganie jego czystości4.

Z czasem, mimo wielu utrudnień administracyjnych pojawiło się więcej polskich wydawnictw lekarskich. Choć trzeba zaznaczyć, Ŝe liczba tytułów w róŜnych zaborach była róŜna. W Warszawie i zaborze rosyjskim było wydawanych około 30, w Galicji 26, ale w Poznaniu tylko jeden - Nowiny Lekarskie5. Powodem takiej sytuacji w poznańskim był brak uniwersytetu i silna akcja germanizacyjna. W wydawnictwach z kaŜdego zaboru moŜna znaleźć jeden tytuł o charakterze ogólnolekarskim, w których zamieszczali swoje prace wybitni przedstawiciele świata lekarskiego. Pisma te reprezentowały polską medycynę danego zaboru. W Galicji był to Przegląd Lekarski ukazujący się w latach 1862 do 1921, w zaborze rosyjskim

Gazeta Lekarska w latach 1866-1921, a w Poznaniu Nowiny Lekarskie 1889-1950. Przegląd Lekarski i Gazeta Lekarska pojawiły się prawie równocześnie i jednocześnie zniknęły. Nowiny Lekarskie zaczęto drukować później, ale funkcjonowały najdłuŜej. Jest rzeczą zadziwiającą, Ŝe

jedyne czasopismo medyczne na ziemiach zachodnich przetrwało mimo wielu trudności czasów niewoli, wiecznych trudności finansowych i zawirowań okresu wojny i kłopotów powojennych. Poza tym, jak juŜ powiedziano, w Poznaniu nie było wyŜszych polskich uczelni, nie było polskiej kadry naukowej, która mogłaby publikować w miejscowym czasopiśmie. Autorów musiano pozyskiwać z zewnątrz, a nie było to sprawą prostą.

Kasy Chorych, Samorząd lekarski i Nowiny Lekarskie pojawiły się w latach 80-tych XIX wieku. W Prusach Kasy Chorych powstały w 1883 roku, Izby krótko potem w 1887, a

Nowiny Lekarskie jeszcze później, w 1889. W Austrii ubezpieczenia zdrowotne powołano do

2 TamŜe, s. 25. 3 TamŜe, s. 26. 4 Przegląd Lekarski, T. XXX, 1891, nr 47, s. 597–598. 5

Teresa Ostrowska, Polskie czasopiśmiennictwo lekarskie XIX wieku. Zarys historyczno–bibliograficzny. Wrocław - Warszawa - Kraków - Gdańsk - Łódź, Zakł. Narod. im. Ossolińskich, 1973, s. 247–248.

(13)

13

Ŝycia w 1888, a Izby w 1891 roku. Wszystkie te instytucje wywarły ogromny wpływ na zmiany w Ŝyciu zawodowym i osobistym lekarzy. Kasy Chorych przyczyniły się do pogorszenia warunków materialnych lekarzy, Izby próbowały lekarzy bronić, natomiast Nowiny stały się forum, na którym toczyła się batalia lekarzy z Kasami Chorych. W ten sposób Nowiny stały się bezcenną kroniką Ŝycia lekarskiego końca XIX i pierwszej połowy XX wieku.

Rzecznikami interesów lekarskich były wówczas Związek Lekarzy Państwa Polskiego (ZLPP) i Izby Lekarskie. Przy czym ZLPP, jako instytucja działająca od lat, lepiej osadzona w realiach Ŝycia społecznego i doświadczona, odgrywał rolę dominującą, przynajmniej w początkowym okresie istnienia Kas Chorych. Zwłaszcza w negocjacjach ekonomicznych. Izba Lekarska rezerwowała sobie raczej głos w sprawach dotyczących pozycji zawodowej lekarzy i deontologii. Nowiny Lekarskie stały się organem prasowym obu instytucji.

(14)

14

IV

Zarys dziejów samorządu lekarskiego na ziemiach polskich

Początków samorządu lekarskiego szukać naleŜy w końcu XIX wieku. Był to czas, kiedy zachwiał się stary porządek świata, społeczeństwa skłaniać zaczęły się do nowych idei ograniczenia władzy centralnej, decentralizacji administracji na rzecz parlamentów i samorządów terytorialnych. Rosła takŜe świadomość pracodawców, Ŝe zapewnienie ciągłości usług i produkcji, a więc i maksymalizacja zysków, to nie tylko zapewnienie optymalnych warunków pracy, ale takŜe troska, nawet w ograniczonym zakresie, o byt pracowników i ich rodzin. Stąd na przykład budowa osiedli robotniczych. Gwałtowny przyrost ludności miejskiej, migrującej ze wsi, a związany z uprzemysłowieniem, stworzył nowe problemy społeczne. Potrzebą stała się edukacja. TakŜe opieka zdrowotna6. Wielkie skupiska ludzi, jakimi stały się miasta sprzyjały wybuchom epidemii. Z pomocą przychodziły zdobycze medycyny. Chorób nie traktowano juŜ jako dopustu BoŜego, ale starano się je leczyć. Jednak na wizytę u lekarza nie wszystkich było stać. Potrzeba objęcia opieką medyczną warstwy najbiedniejszej otworzyła drogę do powstania Kas Chorych. A z nimi organizowania obok typowej dla czasów wcześniejszych prywatnej praktyki, ambulatoriów i szpitali kasowych. Lekarze, aczkolwiek w większości zgadzali się z potrzebą opieki zdrowotnej nad najbiedniejszymi, to jednak nie byli przygotowani na konsekwencje związane z konkurencją kasowych ambulatoriów z ich prywatnymi praktykami. Zmalała liczba pacjentów, a więc i zarobki lekarzy, co musiało się odbić takŜe na ich Ŝyciu i ich rodzin. Próbowali więc zmienić niekorzystny dla nich układ z Kasami Chorych, a pomocą dla nich stały się organizacje występujące w ich imieniu, ZLPP i Izby Lekarskie. Organem, na łamach którego toczyła się kilkuletnia batalia, jak juŜ wspomniano, były poznańskie Nowiny Lekarskie.

Izba Lekarska narodziła się w Brunszwiku, gdzie w 1865 roku obok Rady Lekarskiej, powołano ją do Ŝycia razem z Izbą Aptekarską. Idea samorządów zawodowych była wówczas mocno zakorzeniona w umysłach społeczeństw. W tym czasie istniała juŜ izba adwokacka,

6

(15)

15 handlowa, przemysłowa i rolnicza. Izba Lekarska nie była więc ani niczym nowym ani pierwszym. Stanowiła tak zwany samorząd zawodowy, zrzeszający osoby wykonujące ten sam zawód, tak jak na przykład adwokaci.

Nowo powstały samorząd lekarski za jedno z podstawowych zadań uznał poprawienie sytuacji materialnej swoich członków. Przejął teŜ od administracji publicznej te z jej kompetencji, które dotyczyły bezpośrednio lekarzy, a takŜe, choć w niewielkim zakresie, sprawy związane z zarządzaniem słuŜbą zdrowia. Dodatkowym powodem powstania samorządu lekarskiego było wcześniejsze powołanie obowiązkowych ubezpieczeń robotników na wypadek choroby, które z czasem przekształciły się w Kasy Chorych.

Na ziemiach polskich pierwsze Izby Lekarskie powstały jeszcze pod zaborami. Powołane zostały do Ŝycia najpierw w zaborze austriackim, potem pruskim. Nigdy nie powstały w zaborze rosyjskim, będącym największym terytorialnie i ludnościowo, ze stosunkowo duŜą liczbą lekarzy. Lekarze znajdowali się tam w najgorszej sytuacji. Rząd carski bardzo skwapliwie i konsekwentnie dąŜył do przekształcenia dawnego Królestwa Polskiego w jeszcze jedną gubernię cesarstwa Rosji. W tym między innymi celu znoszono autonomiczne polskie instytucje podporządkowując je władzom carskim. W ochronie zdrowia zlikwidowano Radę Główną Opiekuńczą w Warszawie, czyli centralny zarząd szpitali Królestwa, a lecznice podporządkowano Ministerstwu Spraw Wewnętrznych w Petersburgu. W kaŜdej placówce słuŜby zdrowia istniał teŜ urząd kuratora, na który powoływano osoby pewne politycznie. Najczęściej byli to komisarze włościańscy, duchowni prawosławni, urzędnicy państwowi, wojskowi.

Wszystko po to, aby sprawować jak najpełniejszą kontrolę polityczną. Od 1862 roku obowiązywało prawo stanowiące, Ŝe ordynatorów, starszych lekarzy i ich pomocników wybierano drogą konkursów. Obowiązywało jednak krótko, bowiem w 1866 Rada Administracji konkursy zlikwidowała. Zaczęły obowiązywać nominacje. Wszystkie stanowiska wyŜsze, np. lekarzy naczelnych obsadzane były przez osoby pochodzenia rosyjskiego. Polacy mogli być zatrudnieni tylko na mniej płatnych posadach. Do 1862 roku lekarze urzędowi stanowili blisko 30% wszystkich lekarzy w Królestwie, ich pensje były tak niskie, Ŝe egzystencja ich i ich rodzin była zagroŜona. Koniecznością była więc dodatkowa praca w praktyce prywatnej, oczywiście poza godzinami pracy etatowej. Trudno policzyć ile więc lekarz pracował na dobę, ale z pewnością nie było to 7 czy nawet 8 godzin.

Po rewolucji 1905 roku w Rosji istniały dwie organizacje zrzeszające polskich lekarzy. Związek Lekarzy Polskich (ZLP) i Stowarzyszenie Lekarzy Polskich (SLP). Związek dąŜył do

(16)

16

etycznego, powagi i godności zawodu lekarskiego. TakŜe do reorganizacji słuŜby zdrowia, w duchu sprawiedliwości społecznej i demokratyzacji społeczeństwa. Do zjednoczenia lekarzy Polaków dla wspólnej obrony praw narodowościowych, politycznych, społecznych i zawodowych, bez względu na dotychczasowe podziały terytorialne7. Było oczywiste, Ŝe były to hasła zbyt radykalne dla władz rosyjskich i nic dziwnego, Ŝe kilka miesięcy później w 1906 roku związek zdelegalizowano.

Stowarzyszenie Lekarzy Polskich (w załoŜeniu bezpartyjne), domagało się reorganizacji ochrony zdrowia w Królestwie, broniło praw i interesów materialnych lekarzy, a takŜe dąŜyło do powołania izb lekarskich. Jednak pod pozorem uŜywania języka polskiego w pismach urzędowych, a takŜe funkcjonowania komisji rewizyjnej i sądu, co było zabronione, równieŜ i tę organizację władze carskie w 1910 roku zdelegalizowały.

W tej sytuacji o utworzeniu izb lekarskich w zborze rosyjskim nie było mowy.

Zorganizowano natomiast ubezpieczenia robotników na wypadek choroby oraz nieszczęśliwych wypadków. Oficjalnie zaczęły one funkcjonować w Rosji od lipca 1912 roku8.

Jak juŜ wspomniano, w zaborze pruskim Izby Lekarskie powstały w 1887 roku. W swej najdawniejszej formie Izby wyłoniły się z prowincjonalnych kolegiów medycynalnych, zorganizowanych dla wydawania opinii medycznych dla sądów i administracji. Składały się one z municypalnego radcy rejencyjnego, lekarza sądowego i – delegowanego przez wszystkich lekarzy praktykujących w danym okręgu – tzw. lekarza rzeczoznawcy. Do kaŜdej sprawy powoływano innego, a za swą pracę nie otrzymywał wynagrodzenia. Podobnie społecznie pracowali takŜe lekarze w Izbach Lekarskich, kiedy te juŜ powstały. W Prusach do

Ŝycia powołano Izbę Poznańską, Zachodnio-Pomorską, Wschodnio-Pomorską i Śląską9. Jednak Polacy postrzegali te instytucje, jako czysto niemieckie (m.in. obowiązywał w nich język niemiecki) i niewielu zdecydowało się na przystąpienie do nich. W momencie odzyskania niepodległości z całego Poznańskiego, Pomorza i Śląska było ich zaledwie 292 (w samym Poznaniu 94).

Izby nie były jednak w stanie skutecznie zadbać o sprawy materialne lekarzy. Nie mogły zapobiec traktowaniu lekarzy jak urzędników kas chorych. Popularność Izb w związku z tym nie była duŜa.

Inaczej było w zaborze austriackim. Polacy reprezentowani byli w Izbach Lekarskich w znacznie większej liczbie, ale teŜ Izba miała tu inne oblicze. Obejmowała wszystkich lekarzy

7 Tadeusz Nasierowski, Rys historyczny powstania izb lekarskich w Polsce. Historia Izb Lekarskich w Polsce.

Naczelna Izba Lekarska, Warszawa 1993, s. 16–17.

8

TamŜe, s. 19.

9

(17)

17 podzielonych na Izbą Zachodnio-Galicyjską z siedzibą w Krakowie i Wschodnio-Galicyjską z centralą we Lwowie, a takŜe Izbę Śląską, (w ogóle w zaborze austriackim utworzono 20 izb). Językiem urzędowym był polski. Izby powołano 22 grudnia 1891 roku i takŜe tu ich głównym celem była ochrona interesów lekarskich. Negocjowały więc z Kasami Chorych minimalne honoraria dla lekarzy, organizowały sądownictwo koleŜeńskie i polubowne, określały zasady reklamowania się, ogłoszeń prasowych, a takŜe drukowania w gazetach podziękowań od

pacjentów. Izby utrzymywały się ze składek i mogły prowadzić działalność gospodarczą.

Szybko dostrzeŜono konieczność porozumienia się wszystkich Izb. W 1894 roku odbył się we Wiedniu pierwszy Zjazd Delegatów, który w następnym roku przemienił się w stałą instytucję wieców izbowych, odbywających się corocznie.

Jednak skuteczność Izb, podobnie jak w zaborze pruskim, była niewielka10. Większość wniosków opracowanych przez Izbę i przedłoŜonych władzom pozostała bez echa. Przyczyna leŜała głównie w braku ustawy o wykonywaniu praktyki lekarskiej, a takŜe zapisów w ustawie o Izbach Lekarskich, zapewniających im skuteczności działania. Brak było bowiem postanowień zobowiązujących administrację do rozpatrywania izbowych postulatów i uzgadniania ich realizacji (lub nie) z Izbą. Z drugiej strony stale rozszerzały się ubezpieczenia zdrowotne. Coraz większy procent społeczeństwa im podlegał, co z kolei wpływało na nadmiar pracy lekarzy i – paradoksalnie – na zmniejszenie dochodów. Lekarze pracowali więcej za mniejsze pieniądze. Kasy Chorych czuły się monopolistami i za świadczenia lekarskie dyktowały ceny, jakie chciały. Umowy podpisywane z lekarzami nie zabezpieczały ich interesów, ale lekarze podpisywali je w nadziei, Ŝe mimo wszystko zapewnią im one pracę i dochód. Izby nie potrafiły lekarzom pomóc, co powodowało wzrost nastrojów zniechęcenia do Izby. Tak działo się zwłaszcza w Krakowie11.

Bardziej aktywna była Izba Lwowska, która w 1902 roku utworzyła nawet Kasę Chorych dla lekarzy. Była teŜ ona inicjatorem projektów wielu ustaw.

Od 1903 roku zaczął się ukazywać Głos Lekarzy, w którym w 1907 roku drukowany był kodeks dla lekarzy polskich trzech zaborów.

W 1912 roku opracowano nowy projekt ustawy o Izbach Lekarskich, zaakceptowany przez wszystkie Izby. Wojna bałkańska 1912 roku, a potem wojna światowa przeszkodziły w dalszych pracach nad projektem.

Po zakończeniu I wojny światowej i odzyskaniu przez Polskę niepodległości idea powołania korporacji zawodowej lekarzy, tym razem juŜ całkowicie polskiej i zrzeszającej

10

Tadeusz Nasierowski, Rys historyczny…, s. 14.

11

(18)

18 kolegów ze wszystkich województw zaczęła szybko zyskiwać powszechną aprobatę. Na posiedzeniu Sejmu w grudniu 1920 roku dyskutowano nad projektami dwóch uzupełniających się ustaw: Ustawy o ordynacji lekarskiej oraz Ustawy w przedmiocie utworzenia i zakresu

działania izb lekarskich w Państwie. Kierownik Ministerstwa Zdrowia Publicznego i Opieki

Społecznej, Witold Chodźko (1875–1954), przedstawiając je sejmowej izbie podkreślił, Ŝe oba projekty normują sądownictwo honorowe, nakreślają ściśle obowiązki zawodowe lekarzy i dają szerokie pole do działania dla Izb Lekarskich. Zaznaczył teŜ, Ŝe oba projekty moŜna uznać za pierwszy w Europie całkowity kodeks normujący sprawy zawodu lekarskiego12. Prace przygotowawcze i legislacyjne trwały jeszcze kilka miesięcy i dopiero po roku, 2 grudnia 1921 Sejm uchwalił oczekiwane przez świat lekarski ustawy. Ustawa o Izbach określiła powody, dla których powołano samorząd lekarski, a takŜe schemat organizacyjny instytucji.

Artykuł 1 sejmowego dokumentu mówił, Ŝe Izba powołana została dla samorządowego

uporządkowania spraw dotyczących interesów i bytu stanu lekarskiego, jego zadań i celów przy wykonywaniu obowiązków lekarskich względem społeczeństwa i w stosunkach między sobą, jak równieŜ strzeŜenia jego praw, godności i sumienności.

Powołano izby okręgowe obejmujące po 2 województwa. Przyznawały one prawa prowadzenia praktyki lekarskiej, w tym prywatnej, udzielały uprawnień specjalistycznych, ustalały honoraria lekarskie, prowadziły sądownictwo koleŜeńskie, polubowne i dyscyplinarne, reprezentowały lekarzy przed sądami powszechnymi, występowały w obronie lekarzy w wypadku napaści na ich dobre imię i godność zawodową, tworzyły kasy pogrzebowe i oszczędnościowo-poŜyczkowe. Naczelna Izba Lekarska wydawała Dziennik Urzędowy Izb

Lekarskich (od 1930 roku), w którym oprócz aktów prawnych, drukowała takŜe wyroki sądów

dyscyplinarnych, co stanowiło przestrogę dla lekarzy, aby do wykonywania zawodu podchodzili z najwyŜsza sumiennością i powaŜaniem dla obowiązującego prawa oraz zasad zawartych w opracowanym przez Izbę kodeksie etyczno-deontologicznym. Do chwili rozpoczęcia wydawania dziennika, jego rolę spełniały Nowiny Lekarskie i do tego czasu one stały się kronikarzem samorządowego Ŝycia lekarskiego w Polsce.

Wśród utworzonych przez Sejm była takŜe Izba Poznańsko-Pomorska. Dnia 10 grudnia 1922 roku odbyły się wybory, pierwszym prezesem został dr Tadeusz Dembiński, laryngolog z Poznania. Nowe władze w I komunikacie zwrócili się do lekarzy z waŜną odezwą. Oceniała ona aktualną sytuację lekarzy, nakreślała w związku z tym cele, jakie stają przed samorządem, zapowiadała takŜe sposoby ich realizacji. Przedstawiam obszerne jej fragmenty z uwagi na

12

TamŜe, s. 23; Zob. teŜ: Piotr Szarejko, Słownik lekarzy polskich XIX wieku. T. III, Wydawnictwo Naukowe

(19)

19 istotną teść, oceniającą świat lekarzy w Polsce i charakterystyczny dla tamtych lat język dokumentu:

Koledzy!

Powołani z wyboru Waszego do objęcia steru spraw lekarskich naszych województw oraz do sprawowania nad Wami sądów koleŜeńskich, odzywamy się do Was po raz pierwszy od chwili istnienia polskich izb lekarskich.

Postawieni na straŜy wszechstronnych interesów stanu naszego, uwaŜamy za pierwszy swój obowiązek zdać sobie sprawę z jego połoŜenia i Wam połoŜenie to jasno uświadomić. Nie chodzi nam w tej chwili o stronę materialną bytu naszego, która to troska równieŜ nam gorąco leŜy na sercu, lecz o wewnętrzną stanu naszego wartość i jego dobre imię. Minęły te czasy, kiedy to stan nasz – niejako nietyklany – siłą swego istnienia trzymał się wyŜyn społecznych, z których nieraz dobrowolnie tylko z racji swego powołania zstępował, niosąc z własnej woli często bezinteresownie, pomoc i najmniejszym.

To połoŜenie zasadniczej uległo zmianie.

(...) JeŜeli juŜ do prostej walki o byt potrzeba nam wewnętrznej spoistości, ileŜ więcej hartu ducha i siły moralnej winniśmy znaleźć w sobie, by zachować stanowi naszemu dawną jego wartość wewnętrzną.

Tę wartość wewnętrzną, złączoną z powagą na zewnątrz, dać nam jedynie moŜe poczucie naszej godności, naszego dostojeństwa oraz usilna praca nad odrodzeniem tegoŜ – zanikającego niestety - poczucia. Uszanują nas inni, jeŜeli sami się uszanujemy, jeŜeli uszanuje kaŜdy z nas, własną godność człowieka-lekarza oraz uszanuje człowieka-lekarza w swym koledze. Wtenczas dopiero zyskamy prawo szacunku ze strony społeczeństwa.

(...) Jesteśmy na to, by nieść Wam pomoc, gdy potrzeba, powstające nierówności gładzić, a w razie konieczności i najsurowsze wydawać wyroki.

(...) Niechaj mimo zmaterializowania dzisiejszego świata, mimo koniecznych w dzisiejszym ustroju społecznym walk o byt kaŜdy z nas bez względu na stanowisko, jakie zajmuje, w nauce, praktyce, czy urzędzie, szczególnie dzisiaj w początkowym okresie rozwoju wskrzeszonej ojczyzny dokłada swą cząstkę do odbudowy gmachu godności i dostojeństwa tego stanu lekarskiego, który nam wszystkim jest wspólny a winien być drogi13.

PoniewaŜ ustawa o ubezpieczeniach powstała zanim powołano Izby Lekarskie, nie było moŜliwości uwzględnienia w ustawie postulatów lekarskich. Zapisy ustawy dla lekarzy były zaskoczeniem. Stało się dla nich oczywiste, Ŝe pomoc instytucji broniących lekarzy przed

13

(20)

20 Kasami (korporacja zawodowa i inne organizacje) była pilną koniecznością∗.

Dodatkowo sprawę komplikował odmienny system pracy w róŜnych częściach kraju. W Wielkopolsce i na Pomorzu obowiązywał wolny wybór lekarza, na pozostałym terenie w zdecydowanej większości system ambulatoryjny, czyli leczenie u lekarzy zatrudnionych przez Kasy i w przychodniach przez nie zorganizowanych.

Omawiane ustawy obowiązywały przez 11 lat. W 1932 roku Prezydent Rzeczypospolitej wydał nowe rozporządzenie z mocą ustawy o wykonywaniu praktyki lekarskiej, w 1933 o ubezpieczeniu społecznym oraz w 1934 o Izbach Lekarskich.

Na przełomie 1922 i 1923 roku minister Zdrowia Publicznego zwołał przedstawicieli Izb w celu dokonania wyboru Naczelnej Rady Lekarskiej I Kadencji. Prezesem I i II Kadencji (lata 1923-1925 i 1926-1928) został dr Jan Bączkiewicz, wieloletni prezes Stowarzyszenia Lekarzy Polskich, w III i IV (1929-1931 i 1932-1934) wspomniany wyŜej dr Witold Chodźko, w V (1935-1939) pediatra prof. Mieczysław Michałowicz. śycie zmusiło Izbę do podjęcia od razu działań najwaŜniejszych, do obrony spraw materialnych lekarzy. Ale samorząd lekarski nie ograniczał się tylko do tego typu działań. Izba opracowała kryteria i sposób przyznawania tytułu specjalisty, pracowała nad reformą studiów medycznych i szkolenia podyplomowego.

Przez cały okres II Rzeczypospolitej funkcjonowała w Polsce dwutorowość organizacyjna lekarzy. Obok Izby działał ZL PP.

Rozporządzeniem Ministra Opieki Społecznej z dnia 15 czerwca 1939 roku Izba Poznańsko-Pomorska została rozdzielona na dwie osobne izby: Poznańską i Pomorską. Z uwagi na krótki okres do wybuchu wojny nie wszystkie posunięcia administracyjne związane z podziałem zdąŜono przeprowadzić. Praktycznie więc dwie nowe Izby zaczęły funkcjonować dopiero po wojnie.

Nie jest dokładnie znana działalność Izb Lekarskich w czasie okupacji niemieckiej. Wiadomo, Ŝe próbowały ratować kolegów przed represjami hitlerowskimi, między innymi przez pomaganie w wykonywaniu zawodu albo fałszując lub ukrywając dokumenty lekarzy

śydów, których szukali Niemcy, lub wreszcie umoŜliwiając absolwentom konspiracyjne zdawanie egzaminów dyplomowych, po to, aby wydać im dyplomy ze wstecznymi datami.

Straty wojenne wśród lekarzy były ogromne i sięgały 60 procent. Majątek Izb w większości został zniszczony. Próby reaktywowania Izb po wojnie były więc trudne. TakŜe dlatego, Ŝe obowiązywał państwowy model ochrony zdrowia z znacjonalizowanymi szpitalami,

Oprócz wymienionych dotąd w tekście organizacji lekarskich istniały takŜe inne: Zrzeszenie Lekarzy Rzeczypospolitej zał. w 1923 roku; Klub Lekarzy Polskich zał. w 1927 roku; Zrzeszenie Lekarzy Ubezpieczeń Społecznych; Zrzeszenie Lekarzy Kas Chorych.

(21)

21 przychodniami, aptekami, uzdrowiskami i fabrykami farmaceutycznymi. Nie było miejsca na praktyki prywatne, a więc i na samorząd, który w naturalny sposób je wspierał. Był to okres, kiedy Ŝadnych samorządów władza nie potrzebowała. W 1950 roku Izba Lekarska została ustawą sejmową zniesiona a jej majątek przejęło państwo.

(22)

22

V

Powstanie i rozwój Kas Chorych

Pierwsze Kasy Chorych (czy jak to wówczas nazywano Kasy dla Chorych) powstały w Niemczech, potem w Austrii i Wielkiej Brytanii. Na ziemiach polskich przed odrodzeniem państwa – jak juŜ wspomniano - istniały w zaborze pruskim i austriackim, nigdy nie powstały pod zaborem rosyjskim, (poza nielicznymi Kasami fabrycznymi).

Po odzyskaniu niepodległości nad wprowadzeniem Kas na terenie całego kraju dyskutowano juŜ w 1917 roku w pracach Rady Regencyjnej. Najpierw jednak powołano Referat Zdrowia Publicznego pod kierownictwem dr Witolda Chodźki. Od następnego roku działało pod tym samym kierownictwem Ministerstwo Zdrowia Publicznego. Podstawowym zadaniem było zwalczanie epidemii grypy, duru brzusznego i plamistego oraz zimnicy. Epidemie były plagą tamtych lat. Sprzyjała im wojna i przechodzenie przez terytorium Polski walczących armii. Statystyka mówi, Ŝe na choroby zakaźne zmarło w naszym kraju więcej osób niŜ zginęło na frontach. Ofiarami epidemii byli takŜe lekarze, pielęgniarki i sanitariusze14.

W dalszej kolejności, po opanowaniu epidemii słuŜba zdrowia przystąpiła do leczenia chorych na gruźlicę, jaglice i choroby weneryczne. Tragiczne Ŝniwo zbierała zwłaszcza gruźlica. Stan zdrowia Polaków w tym okresie był więc bardzo zły. Zwłaszcza najuboŜszej warstwy społeczeństwa.

Dnia 11 stycznia 1919 roku Naczelnik Państwa Józef Piłsudzki, Prezydent Ministrów Jędrzej Moraczewski oraz Minister Pracy i Opieki Społecznej Bronisław Ziemiecki podpisali dekret o obowiązkowym ubezpieczeniu na wypadek choroby, wprowadzający zasadę powszechności i obowiązkowości ubezpieczenia chorobowego w Kasach Chorych.

Wkrótce, bo 19 maja 1920 roku doszło do uchwalenia przez Sejm ustawy o obowiązkowym ubezpieczeniu na wypadek choroby, co równało się powołaniu Kas Chorych. Ustawa precyzowała zapisy dekretu ze stycznia 1919 roku, usuwała niejasności i nadawała

14

Zygmunt Wiśniewski, Lekarze i izby lekarskie w Drugiej Rzeczypospolitej, Naczelna Izba Lekarska, Warszawa, 2007, s. 13.

(23)

23 sprawom ochrony zdrowia w kraju rangę najwyŜszą15. Praktycznie ustawa spowodowała

reorganizację istniejących Kas Chorych i utworzenia ich tam, gdzie dotąd ich nie było, tzn. w zaborze rosyjskim.

Jak juŜ wspomniano, w grudniu 1921 Sejm przyjął dwie waŜne dla lekarzy ustawy: o

wykonywaniu praktyki lekarskiej w państwie polskim, oraz o ustroju i zakresie działania izb lekarskich. Pierwsza mówiła o zasadach uprawiania zawodu lekarza w Polsce, druga

wprowadzała na całym terytorium państwa samorząd lekarski. Tak więc Kasy Chorych pojawiły się przed Izbami Lekarskimi, co oznaczało, Ŝe samorząd lekarski nie uczestniczył w ich powstawaniu. Świat lekarski nie miał większych szans, aby przekazać swoje uwagi na temat rodzącej się nowej rzeczywistości w opiece zdrowotnej. Kasy powstały praktycznie bez udziału lekarzy, na działalności których ubezpieczalnie miały się opierać.

Kasy Chorych wprowadzono zarządzeniem ministerialnym w oparciu o ustawę o obowiązkowym ubezpieczeniu na wypadek choroby. Instytucja Kas miała być dobrodziejstwem dla pracowników najemnych i najuboŜszych, a takŜe dobrymi miejscami pracy dla lekarzy. Tak się jednak nie stało. Niezadowolenie pacjentów wywołała konieczność płacenia składki w wysokości najpierw 5% (2% płacił ubezpieczony, a 3% dopłacał pracodawca), później 6,5%. Z kolei lekarze nie byli zachwyceni faktem sprowadzenia ich do roli pracownika najemnego Kas i podporządkowania wolnego zawodu lekarza administracji kasowej. Wytworzył się stan, w którym lekarze występowali nie jako pracodawcy, ale pracobiorcy, ze wszystkim negatywnymi zjawiskami dziejącymi się na styku pracodawca-pracownik. Czary goryczy dopełniały zaniŜone ceny, jakie Kasy płaciły za wykonywane przez lekarzy świadczenia w ramach ubezpieczeń społecznych. Zaledwie kilkanaście procent wpływów do Kas przeznaczano na płace lekarskie. W dodatku wypłacano je często z kilku miesięcznym opóźnieniem. Nic dziwnego, Ŝe sytuacja ta budziła protesty. Prasa medyczna, głównie poznańskie Nowiny Lekarskie, stały się rzecznikami lekarzy i podjęły walkę z Kasami. Stało się tak teŜ dlatego, Ŝe największe doświadczenia z ubezpieczeniami mieli lekarze właśnie w Poznańskiem i na Pomorzu. Tam Kasy istniały od lat. Ostrzegali oni kolegów z innych regionów, co moŜe się stać z chwilą, gdy te instytucje rozpoczną działalność. Za Kasami opowiadali się głównie posłowie Polskiej Partii Socjalistycznej, a jej przeciwnikami była Narodowa Demokracja. Projekt ubezpieczeń wyrastał z socjalistycznej troski o byt człowieka pracy najemnej, w tym i o jego zdrowie. Nie zauwaŜał jednak interesów ekonomicznych tych, co tę opiekę mieli sprawować, czyli lekarzy. Oznaczało to, Ŝe państwo organizowało opiekę

15

(24)

24 medyczną nad najbiedniejszymi, ale cięŜar tej opieki ponosić miał w większości lekarz. Projekt pomijał takŜe tradycje wykonywania zawodu lekarza. Jego profesjonalizm, godność, etykę i moralność zawodu, a przede wszystkim kwestionował istotę wolnego wyboru lekarza.

Niektórzy historycy twierdzą, Ŝe ustawa przygotowana była w atmosferze nie wolnej od nacisków politycznych, a głównym powodem szybkiego, Ŝeby nie powiedzieć pochopnego jej uchwalenia w przyjętym, ułomnym kształcie była obawa przed niezadowoleniem proletariatu16.

Kasy miały być jednolite terytorialnie, tworzone w kaŜdym powiecie i miastach powyŜej 50 tysięcy mieszkańców. Do Kasy obowiązkowo musieli naleŜeć (i płacić składki) zatrudnieni na podstawie stosunku roboczego lub słuŜbowego: robotnicy, robotnicy leśni, słuŜba domowa, chałupnicy, pracownicy umysłowi biur, magazynów, zakładów handlowych, hoteli, aptek, wydawnictw, widowisk, pomocnicy, czeladnicy, terminatorzy, praktykanci, przodownicy, dozorcy, maszyniści, pracownicy techniczni zatrudnieni w przemyśle, rzemiośle, górnictwie, w handlu i komunikacji. Wykluczeni byli dyrektorzy naczelni, dyrektorowie prokurenci.

Ubezpieczeni otrzymywali świadczenia na wypadek choroby, połogu, wypadku lub

śmierci, mieli teŜ prawo do leczenia, leków i środków opatrunkowych, a takŜe leczenia szpitalnego.

Uchwalenie obowiązkowych ubezpieczeń robotników na wypadek zachorowań wprowadziły niekorzystne warunki pracy dla lekarzy (między innymi częściową etatyzację zawodu i znaczne ograniczenie wynagrodzeń). Kasy, tak jak te dawne pod zaborami, szybko przyczyniły się do pauperyzacji stanu lekarskiego. Z lekarzy uczyniły zdyscyplinowanych

urzędników. Wprowadzenie Kas wywołało wśród lekarzy niekończące się dyskusje i spory.

Część z nich była za Kasami, a przynajmniej za ideą powszechnego ubezpieczenia. Zdecydowana większość była jednak Kasom przeciwna. Głównym powodem był lansowany przez nie system wynagradzania lekarzy. Kłopoty finansowe wynikające ze zbyt ubogiego budŜetu lub złego nim gospodarowania, kierownictwa Kas starały się przerzucić na lekarzy, płacąc im relatywnie coraz mniej. Wyliczono, Ŝe lekarze otrzymywali 20%, a nawet mniej, tego, co inkasowały Kasy w postaci składek. JeŜeli do tego dodamy galopującą inflację okaŜe się, Ŝe lekarze za swą pracę w ramach ubezpieczeń otrzymywali grosze, wypłacane zresztą zwykle z opóźnieniem kilku miesięcznym17.

Jak juŜ wspomniano ustawa o ubezpieczeniach powstała zanim powołano Izby Lekarskie, nie było moŜliwości uwzględnienia w ustawie postulatów lekarskich. Zapisy ustawy

16

Zygmunt Wiśniewski, Lekarze ..., s. 26.

17

(25)

25 dla lekarzy były zaskoczeniem. Prowadzona na ich podstawie polityka Kas niewątpliwie godziła w dotychczasowe pozycję i etos zawodu lekarza. Stało się dla nich oczywiste, Ŝe pomoc instytucji broniącej lekarzy przed Kasami stała się pilną koniecznością. Oczekiwali oni,

Ŝe ZLPP i Izby będą zdecydowanie przeciwstawić się poczynaniom kierownictwa Kas Chorych. Forum, na którym ścierały się poglądy lekarskie były Nowiny Lekarskie. Wydawnictwo szeroko otworzyło swe łamy na artykuły na temat Kas. Zamieszczało publikacje nieraz bardzo krytyczne, a nawet napastliwe i agresywne wobec polityki Kas Chorych. Ciekawe jest prześledzić te spory i przyjrzeć się argumentom obu stron. Materiały zamieszczane w Nowinach stanowią doskonałe studium historii opieki medycznej w Polsce w momencie wprowadzania powszechnych ubezpieczeń zdrowotnych.

Krytyka Kas Chorych przybierała róŜne formy. Z czasem wzrastała takŜe skala protestów. W najbardziej dramatycznej formie protest z przyczyn ekonomicznych przybrał formę buntu i doprowadził do odmowy podpisania kontraktów z Kasami. Pierwszy raz stało się to 1 stycznia 1923 roku w województwie poznańskim i pomorskim. Stan bezkontraktowy, jak go nazywano, powtórzył się potem wielokrotnie, w róŜnych częściach kraju. Nowiny Lekarskie informowały o tych wypadkach szczegółowo, a takŜe o czasie i sposobie zakończenia konfliktu.

Organizację ubezpieczeń komplikował odmienny system pracy lekarzy w róŜnych częściach kraju. W Wielkopolsce rozwój Kas przebiegał sprawniej i odmiennie niŜ w innych regionach kraju. Stało się tak dlatego, Ŝe przetrwały tu resztki lecznictwa kasowego z czasów zaborów, kiedy przez lata lekarze wypracowali sobie z Kasami Chorych zadowalający ich system współpracy. Nie trzeba było wszystkiego zaczynać od nowa. W Wielkopolsce i na Pomorzu wypracowano system, w którym obowiązywał wolny wybór lekarza. Oparty był na układzie gabinetowym, czyli na prywatnej praktyce całkowicie utrzymywanym przez lekarza. Wynagrodzenia lekarzy były odpowiednie do wymagań tego systemu i w miarę ich zadowalały. Na pozostałym terenie kraju przewaŜał system ambulatoryjny, czyli gabinety były organizowane przez Kasy, a lekarze otrzymywali za swą pracę wypłatę w postaci ryczałtu w narzuconej wysokości. Nie znaczy to, Ŝe lekarze wielkopolscy zmiany w całości bezkrytycznie akceptowali. Przeciwnie. Głosy krytyczne były powszechne i utrzymywały się przez cały czas funkcjonowania Kas.

Ustawa kasowa nie precyzowała zasad organizacji lecznictwa i Kasy miały tu zupełną swobodę, a system ambulatoryjny był z oczywistych względów dla nich atrakcyjniejszy. Stanowił moŜliwość łatwiejszej kontroli nad lekarzami i niewątpliwie ułatwiał Kasie rozliczenia. Kasy miały teŜ wolną rękę w liczbie zatrudnianych lekarzy. Z powodów

(26)

26 oszczędnościowych zatrudniały ich niewielu. Stanowiło to kłopot dla pacjentów, którzy musieli nieraz pokonywać znaczne odległości zanim trafili do lekarskiego gabinetu.

W sumie ustawa z maja 1920 roku zburzyła dawny porządek, kiedy to pod zaborem pruskim Kasy Chorych zawierały umowy z lekarzami na stabilnych i satysfakcjonujących finansowo warunkach. Lekarze nie byli reprezentowani w zarządach Kas, a więc nie mogli interweniować w sprawach wysokości lekarskich wynagrodzeń. Przestali teŜ mieć wpływ na organizację lecznictwa, sprawy inwestycyjne i kadrowe, a Kasy tworząc własne ambulatoria odrzuciły dotychczasowy model opieki zdrowotnej oparty na prywatnym gabinecie i wolnym wyborze lekarza. Tylko część świadczeń medycznych pozostała przy wolnej praktyce lekarskiej18. Powstała sytuacja mocno niepokoiła lekarzy, a nawet – jak to wtedy ujmowano - krzywdziła ich poprzez odbieranie im prywatnych pacjentów.

Cenniki stosowane przez kasy były zaniŜone i nie nadąŜały za inflacją. Dopiero wprowadzony w 1924 roku częściowo satysfakcjonował lekarzy. Ale tylko częściowo. Napięcia między nimi i Kasami nieco zelŜały, ale nie ustały. Lata następne doprowadziły nawet do eskalacji konfliktu. Powtarzały się stany bezkontraktowe. Pacjenci musieli za porady i leczenie płacić pełne stawki prywatnych gabinetów. Kasy Chorych podupadły. Pretensje lekarzy wobec Kas, przez lata zostały te same, moŜna było je zawrzeć w kilku zdaniach. Zła gospodarka, rozdęta administracja, nadmierny koszyk świadczeń dla ubezpieczonych, zła gospodarka lekami, a przede wszystkim nie rozwiązane sprawy płacowe, zwłaszcza w okresie inflacji.

Szukanie oszczędności przez Kasy spowodowało chęć narzucenia lekarzom ograniczenia w przepisywaniu leków. W instrukcji urzędowej Kas Chorych wprost pisano o konieczności rozwaŜenia przy kaŜdorazowej ordynacji leków czy są one konieczne. Naturalnie

ma prawo chory do tego, by otrzymywać lekarstwo niezbędne, jednakŜe dbać naleŜy o to, aby przy wyborze środków leczniczych jak najmniej obarczać kasy wydatkami19.

Nowiny Lekarskie w 1924 roku podsumowując sytuację, jaka wytworzyła się w słuŜbie

zdrowia pisały: Przyczyną tego smutnego zjawiska jest niszcząca ustawa, obejmująca w

systemie kas chorych ludzi majętnych i bogatych, dla których prywatne leczenie nie stanowiłby powaŜniejszego uszczerbku w ich budŜecie. Oni, płacąc składki do kas chorych, nie pozostające w Ŝadnym stosunku do ich dochodów, naraŜają kasy na trudności finansowe. Kasy zaś uszczuplają honoraria lekarskie.

Okazało się, Ŝe szczytne idee objęcia ubezpieczeniami zdrowotnymi jak najszerszych

18

Kronika Wielkopolska, 1998, nr 4, s. 54.

19

(27)

27 kręgów społeczeństwa powiodły się tylko częściowo. Pomysły, nawet najwznioślejsze, bez dostatecznego wsparcia finansowego muszą upaść. Autorzy ustawy o ubezpieczeniach oferowali za duŜo świadczeń, zbyt szerokim grupom społeczeństwa za niewspółmiernie mały budŜet. Nie chcieli jednak ograniczać liczby ubezpieczonych, bo im byli oni liczniejsi tym więcej napływało składek. Wytworzyło się błędne koło. Za mało było pieniędzy na opiekę medyczną dla wszystkich, ale chciano ubezpieczyć jak najwięcej ludzi, bo oni przynosili składki. Oszczędności szukano w honorariach lekarskich. Ograniczano ceny świadczeń, jakie płacono świadczeniodawcom, co w końcu musiało doprowadzić do buntu.

Konflikt zapoczątkowany uchwaleniem ustawy o Kasach Chorych będzie ciągnął się z róŜnym nasileniem przez cały okres II Rzeczypospolitej.

Przyniósł on jeszcze jedno nieznane dotąd zjawisko. System zatrudnienia narzucony przez Kasy Chorych doprowadził, jak juŜ wspomniano, do stanów bezkontraktowych, a więc takich okresów, w których lekarze nie przyjmowali chorych w ramach ubezpieczeń, tylko prywatnie. Zarządy Kas Chorych próbowały temu zaradzić zatrudniając obcych lekarzy, na zasadzie łamistrajków. Izby lekarskie pozwały ich przed sąd korporacyjny - co wydarzyło się po raz pierwszy w historii. Zostali oni ukarani za to, Ŝe mimo zarządzonego przez ZLPP bojkotu Kas podjęli w nich pracę, a ich imiona i nazwiska zostały ogłoszone w Nowinach

Lekarskich, jako pachołków kasowców w walce z lekarzami.

Obrońcy Kas forsowali pogląd, Ŝe umoŜliwiały one dbałość o zdrowie wszystkim, nawet najuboŜszym, których odwodziły od korzystania z pomocy znachorskiej, pomagając nawiązać więź z lekarzem, poniewaŜ sądzono, Ŝe zniosły one bariery finansowe i przyczyniały się do podnoszenia kultury zdrowotnej w społeczeństwie i - jak byśmy dziś powiedzieli - sprzyjały zachowaniom prozdrowotnym ludności. Dziwne, Ŝe apologeci Kas, nie ustając w wyszukiwaniu zalet systemu ubezpieczeń społecznych nie dostrzegali lekarzy, których praca zapewniała Kasom egzystencję. Bez lekarzy nie byłoby Ŝądnych Kas, Ŝadnych ubezpieczeń,

Ŝadnych bezpłatnych świadczeń. Zwolennicy Kas uparcie sprzeciwiali się wprowadzeniu w całym kraju zasad wolnego wyboru lekarza i przyjmowania pacjentów w prywatnym gabinecie. Dopiero z czasem utorował sobie drogę pogląd, Ŝe wolny wybór lekarza to w nowych warunkach zapewnienie pacjentowi swobodnego decydowania o tym, komu powierza swoje zdrowie. Wreszcie zauwaŜono, Ŝe jest to system korzystniejszy dla lekarzy. Zarządy Kas Chorych wiedziały jednak „swoje” i nadal nie przejmowały się sytuacją lekarzy. Nie zwaŜały na to, Ŝe poziom ich Ŝycia i ich rodzin, zwłaszcza w systemie ambulatoryjnym, znacznie się obniŜył. Nie mówiąc juŜ o młodych, początkujących lekarzach, którzy zarabiali poniŜej koniecznego minimum, a nie mieli większych szans na przyjmowanie prywatnych pacjentów.

(28)

28 Ich dochody nie pozwalały na załoŜenie rodziny, na dokształcanie się, na rozwój. Większość lekarzy i tak musiała zatrudniać się w 2-3 miejscach. Trudno oprzeć się wraŜeniu, Ŝe takie traktowanie lekarzy nosiło znamiona lekcewaŜenia tej grupy zawodowej i jej wykorzystywania. A przecieŜ zdrowie, obok wyŜywienia i edukacji to trzy podstawowe gałęzie, na których wspiera się rozwój społeczeństwa zdrowego i wykształconego. Dlaczego ci ostatni sami nie potrafili skutecznie o nie zadbać?

Powszechna krytyka systemu ubezpieczeń, takŜe ze strony partii politycznych, doprowadziła do uchwalenia 28 marca 1933 roku nowej ustawy o ubezpieczeniu społecznym. Jej twórcy wyciągnęli wnioski z błędów poprzedniej. Nowa ustawa ograniczyła katalog przysługujących świadczeń i zawęŜała krąg uprawnionych do ich otrzymania, wyłączając z dobrodziejstwa ustawy między innymi rolników.

(29)

29

(30)

30

VI

Zarys monograficzny „Nowin Lekarskich”

Nowiny Lekarskie – jak głosiła oficjalna nazwa – były organem Wydziału Lekarskiego

Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego, a następnie od 1924 roku dodatkowo Związku Lekarzy Rzeczypospolitej Polskiej, organem urzędowym Naczelnej Izby Lekarskiej w Warszawie oraz Izby Lekarskiej Poznańsko–Pomorskiej. Było więc to wydawnictwo bardzo kompetentne w prezentowaniu poglądów świata lekarskiego. Poziom jego od razu był bardzo wysoki.

Korzeni wydawnictwa trzeba szukać w 1857 roku, kiedy w Poznaniu zawiązało się Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Od 1865 roku funkcjonowała w nim sekcja lekarska. Towarzystwo wydawało swój organ pod tytułem Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk

Poznańskiego (1860-1928). Były tam takŜe teksty przygotowywane przez lekarzy, a w 1874

roku wydano tom VIII poświęcony wyłącznie naukom lekarskim. Świadczy to o oŜywionej działalności sekcji lekarskiej. Od tego momentu tylko krok dzielił nas od powstania wydawnictwa poświeconego w całości sprawom medycznym. Musiało jednak upłynąć kilka lat zanim pojawiły się Nowiny Lekarskie.

Pierwszy myśl o załoŜeniu czasopisma lekarskiego w Poznaniu rzucił Teodor Jarnatowski (1832-1905)20. Jednak Nowiny powstały ostatecznie na wniosek Heliodora

Święcickiego (1854-1923), Wiktora Bolesława Wicherkiewicza (1847-1915) i Ignacego Zielewicza (1841-1917). W 1888 roku Wydział Lekarski Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego podjął decyzję o wydawaniu czasopisma i zwrócił się z odezwą do polskich lekarzy o pomoc w jego edycji21. Chodziło o zebranie „funduszu Ŝelaznego” dla nowego czasopisma w wysokości 1200 marek. Warto przytoczyć nazwiska kolegów, którzy jako pierwsi odpowiedzieli na apel Towarzystwa. Udziały w wysokości 50 marek wpłacili:Antoni Batkowski (Poznań), Jan Sylwester Buski (Poznań), Franciszek Chłapowski (Poznań), Tadeusz

20Franciszek Chłapowski, 24-lecie Nowin Lekarskich. Nowiny Lekarskie, 1913, z. 1, s. 36. 21

Franciszek Chłapowski, 24-lecie..., s. 36; zob. teŜ: Od Komitetu Redakcyjnego. Nowiny Lekarskie, 1889, nr 1, s. 48.

(31)

31 Dembiński (Poznań), Wawrzyniec Grodzki (Poznań), Bolesław Jagielski (Poznań), Stanisław Jerzykowski (Poznań), Teofil Kaczorowski (Poznań), Klemens Koehler (Poznań), Marceli Kube (Kostrzyn), Józef Stanisław Niklewski (Jarocin), Józef Preibisz (Poznań), Władysław Stan (Poznań), Heliodor Święcicki (Poznań), Leon Szuman (Toruń), Edward Szymann (Golub), Bolesław Wicherkiewicz (Poznań), Wacław Zaremba (Pierzchno k. Środy), Ignacy Zielewicz (Poznań). Niektórzy wykupili po kilka udziałów. Ogółem zebrano 1200 marek, czyli tyle ile trzeba było.

Zawiązał się komitet redakcyjny w składzie: Fr. Chłapowski (1846-1923), T. Kaczorowski (1830-1889), K. Koehler (1840-1901), W. Świderski (1824-1892), H. Święcicki, L. Szuman (1852-1920), I. Zielewicz, z redaktorem naczelnym (Wiktorem) Bolesławem Wicherkiewiczem.

Towarzystwo Przyjaciół Nauk postanowiło wspomóc wydawnictwo finansowo. Dotacja przekazana została komitetowi redakcyjnemu. Miał on obowiązek co roku na walnym zebraniu zdawać relację ze swej działalności. Na zebraniu 11 października 1888 roku postanowiono, Ŝe wydawnictwo będzie nosiło tytuł Nowiny Lekarskie organ Wydziału Lekarskiego Towarzystwa

Przyjaciół Nauk Poznańskiego i pierwszy numer ukaŜe się na początku 1889 roku.

Drugie nadzwyczajne zebranie w sprawie wydawnictwa odbyło się 30 listopada 1888 roku. Inicjatywa wydawnicza zyskała poparcie nie tylko lekarzy. Wsparł ją materialnie takŜe znany historyk, Zygmunt Celichowski. Pierwszy numer ukazał się jeszcze w 1888 roku, 15 grudnia22.

Redakcja podeszła do swej pracy z wielkim entuzjazmem i pietyzmem. Adam Wrzosek pisał, Ŝe Nowiny były wydawane niezwykle starannie. Radzono nad kaŜdym szczegółem.

Tematyka zawarta w poszczególnych numerach Nowin była bardzo szeroka. MoŜna ją podzielić na kilka działów.

1. Prace oryginalne, donoszące o własnych spostrzeŜeniach, doświadczeniach i praktyce terapeutycznej. Pojawiały się tu wykłady, referaty, prace poglądowe i monograficzne. Były teŜ dziesiątki ocen i sprawozdań. W pierwszym numerze zamieszczono prace polskich znakomitych klinicystów: Ignacego Zielewicza, Justyna Karlińskiego, Władysława Matlakowskiego, Alfreda Obalińskiego, Waleriana Jaworskiego, Alfreda Sokołowskiego, Heliodora Święcickiego, Bolesława Wicherkiewicza, Antoniego Alkiewicza z Pobiedzisk - reprezentujących wszystkie zabory.

2. Streszczenia artykułów z piśmiennictwa nie tylko polskiego, ale takŜe

22

(32)

32 amerykańskiego, angielskiego, czeskiego, francuskiego, niemieckiego, rosyjskiego i węgierskiego.

Materiały podporządkowane były poszczególnym specjalnościom lekarskim. Reprezentowana była bakteriologia, balneologia, chirurgia, choroby wewnętrzne, dentystyka, dermatologia i wenerologia, epidemiologia, farmakologia, fizjologia, ginekologia i połoŜnictwo, higiena, laryngologia, medycyna sądowa, neurologia i psychiatria, oftalmologia, patologia, terapia, toksykologia, urologia, a takŜe doniesienia o nowych narzędziach lekarskich oraz bibliografia. Do działu tego pisało wielu autorów. Miedzy innymi F. Chłapowski i H.

Święcicki, którzy popierali rodzimych autorów, zwłaszcza młodych. Taka polityka doboru artykułów z zadowoleniem została dostrzeŜona przez krytyków, którzy podkreślali, Ŝe lansowanie polskich autorów to wielka zasługa Nowin Lekarskich.

3. Z ruchu towarzystw lekarskich. W dziale tym zamieszczane były szczegółowe sprawozdania z posiedzeń Wydziału Lekarskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego, a takŜe sprawozdania i zapowiedzi z posiedzeń towarzystw lekarskich, zjazdów i kongresów, zarówno w Polsce jak i w innych krajach. Na przykład w zeszycie 10, z 15 maja 1925 roku zamieszczono zapowiedź I Polskiego Zjazdu Przeciwgruźliczego, który odbył się w Krakowie w dniach 16 i 17 maja 1925 roku. Dołączony był szczegółowy program z tematami referatów i nazwiskami autorów. Anonsowano takŜe, Ŝe równieŜ w Krakowie, w dniach 18 i 19 maja tego roku odbywać będzie się IV Zjazd Lekarzy i Działaczy Sanitarnych Miejskich. Natomiast w Warszawie od 12 do 16 lipca zapowiedziany był XII Zjazd Lekarzy i Przyrodników Polskich. Zamieszczono teŜ apel organizatorów, z którym zwrócili się do potencjalnych uczestników:

Uprasza się wszystkich uczestników o łaskawe wpłacanie składek jak najrychlej, jako jedynego dotąd funduszu na niezbędne wydatki prac przygotowawczych Zjazdu. Natomiast w Londynie

zapowiedziany był Międzynarodowy Kongres Radiologów. Taka duŜa ilość zjazdów świadczy o wielkiej aktywności lekarzy, potrzebie spotykania się i uczestniczenia w konferencjach naukowych.

4. Kolejny dział, to miejsce, w którym publikowane były artykuły dotyczące spraw lekarskich (wykształcenia, znachorstwa, spraw bytowych, Izb Lekarskich, pomocy dla wdów i sierot po lekarzach, Kas Chorych, etyki lekarskiej, sądów honorowych i ... kobiet wśród lekarzy).

5. Dział felietonów zawierał głównie artykuły z zakresu historii medycyny.

6. Dział korespondencji, który rozwijał się stopniowo w miarę jak Nowiny zyskiwały popularność wśród kolegów. Zamieszczano tu listy od lekarzy z róŜnych miast polskich jak i z zagranicy. Podziw budzi geografia listów. Pojawiały się korespondencje z Berlina, Frankfurtu

(33)

33 nad Menem, Genewy, Krakowa, Londynu, Lwowa, Łodzi, Neapolu, Nowego Jorku, NiŜniego Nowogrodu, ParyŜa, Pesztu, Petersburga, Sarajewa, Warszawy, Wiednia i Wilna.

7. Zapiski lecznicze. Podawano tu wiadomości przedrukowane z piśmiennictwa obcego, a takŜe z polskiej prasy lekarskiej. Cytowano artykuły z Gazety Lekarskiej, Kroniki Lekarskiej,

Krytyki Lekarskiej, Medycyny, Przeglądu Chirurgicznego, Przeglądu Lekarskiego, Przewodnika Higijenicznego, Zdrowia.

W Nowinach Lekarskich drukowano równieŜ drobne wiadomości dotyczące lekarzy, konkursów, takŜe wykaz nadesłanych publikacji krajowych i obcych, reklamy, a takŜe wspomnienia pośmiertne.

Sporo uwagi poświęcano osobom zasłuŜonym, rocznicom i waŜnym wydarzeniom ze

świata medycznego. Zdarzało się, Ŝe szczególnie istotnym wydarzeniom dedykowano całe numery. Na przykład zeszyt 6 z 15 marca 1925 poświecony został pamięci prof. dr. Walerego Jaworskiego, z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Profesor urodził się w 20 marca 1849 roku w Małopolsce. Swoją karierę lekarską skończył na stanowisku kierownika kliniki chorób wewnętrznych w Krakowie. Zmarł 17 lipca 1924 roku. Nowiny Lekarskie na stronie tytułowej napisały, Ŝe zeszyt ten poświęcają profesorowi Jaworskiemu, który cały trud Swego Ŝycia

poświecił podniesieniu poziomu polskiej nauki lekarskiej i chlubnie tradycje Wszechnicy Jagiellońskiej podtrzymywał.

Bogactwo poruszanych zagadnień w kolejnych zeszytach budzi uznanie. Przykładowo w zeszycie 5 z 1889 roku, na 45 stronach, w szerszym lub mniejszym zakresie omówionych lub zasygnalizowanych zostało 57 tematów, pogrupowanych w kilkunastu działach.

Oto spis treści tego numeru. Zwraca uwagę, Ŝe niektóre artykuły wzbogacone zostały kolorowymi rycinami. Tak jak kaŜdy tak i ten zeszyt otwierały:

Prace oryginalne. W tym wypadku były to:

1. Poszukiwanie nad innerwacją nerki – dr M. Misiewicz (Łódź);

2. Stosowanie kwasu salicylowego w praktyce dermatologicznej i syfilidologicznej – Karol Szadek (Kijów);

3. Chlorek polikarpiny jako swoisty środek przy Ŝółtaczce – Wł. Witkowski (Ostrów), 4. O niestosowności aluminiowych cewek tracheotomijnych – Stanisław Zaleski (Tomsk).

Równie istotnym działem były spostrzeŜenia z praktyki. W numerze 5 było to

SpostrzeŜenie dotyczące niebezpieczeństwa przy podawaniu wielkich dawek wyciągu eterowego paprotki – dr Antoni Alkiewicz (Pobiedziska);

(34)

34 W omawianym wydawnictwie były to:

1. Anatomia, fizjologia i patologia Ŝołądka; 2. Medycyna wewnętrzna;

3. Choroby nerwowe; 4. Chirurgia;

5. Oftalmologia;

6. Choroby gardła, nosa, jamy ustnej; 7. Farmakologia i toksykologia; 8. Balneologia.

Następnie zamieszczono:

Sprawozdania z posiedzeń towarzystw naukowych, zarówno w Polsce jak i zagranicą; Felieton o sztuce lekarskiej w Chinach;

Zapiski lecznicze. Między innymi o leczeniu błonicy, o uśpieniu eterem, chloroform wewnętrznie, rezorcyna przeciw kokluszowi, droŜdŜe, jako środek lekarski;

Rozmaitości, a wśród nich:

- stosunek ilości lekarzy do liczby mieszkańców;

- o wpływie roboty przy maszynie do szycia na rozwój ciała i zdrowia robotnic fabrycznych. Numer kończył się wiadomościami dotyczącymi: konkursów, spraw osobowych, oraz kroniki Ŝałobnej.

W sumie cały pierwszy rocznik stanowił pokaźny tom liczący 624 strony. Zawierał kilkadziesiąt prac oryginalnych i setki innych artykułów. Następne roczniki były nie mniej bogate. Około 45-49% objętości kaŜdego zeszytu zajmowały prace oryginalne omawiające zagadnienia ze wszystkich dziedzin medycyny. Były materiały szczegółowo przedstawiające jednostki chorobowe wraz ze wypróbowanymi sposobami leczenia. Niewątpliwie był to najwaŜniejszy rozdział kaŜdego wydania. Nie ulega teŜ wątpliwości, Ŝe Nowiny były powaŜnym czasopismem lekarskim. Pokaźną część objętości poszczególnych numerów zajmowały sprawy społeczno-lekarskie. I tymi, w moim opracowaniu, chciałbym zająć się nieco później i szerzej.

Nowiny Lekarskie od początku miały bardzo przychylne recenzje.

Na wieść o pomyśle wydawania Nowin Lekarskich prezes Akademii Umiejętności, profesor Józef Majer, napisał list do Zielewicza. Podkreślił w nim, Ŝe poznańska inicjatywa jest bardzo waŜna i zaszczytna. Zwłaszcza dlatego, Ŝe Poznań poddawany był gwałtownej germanizacji, a najskuteczniejszą przed nią obroną było kultywowanie narodowej własności i w

Cytaty

Powiązane dokumenty

M iło nam poinformować, że Chór Kameralny Lekarzy Wielkopolskiej Izby Lekarskiej zdobył w lutym 2013 r. pierwsze w swojej historii nagrody na II Międzynarodowym Festiwalu Chó- ralnym

We wszystkich badanych krajach analizowano 99 wskaźników świadczących o poziomie opieki zdrowotnej (pod uwagę wzię- to również opinie pacjentów). W Polsce pozytywnie ocenio- no

M ając na uwadze zapewnienie dostępu do lekarza sądowego w obsza- rze właściwości Sądu Okręgowego w Poznaniu, prezes Sądu Okręgowego w Poznaniu, na podstawie art. 949),

W Delegaturze Kaliskiej Wielko- polskiej Izby Lekarskiej, 3 września, odbyła się konferencja naukowo-szko- leniowa dla lekarzy dentystów organi- zowana przez delegaturę kaliską

Ano, chyba się nie wywiązała, bo żadnych ułatwień podatkowych oraz zasad urlopowania lekarzy na szkolenia w ramach doskonalenia zawodowego nie znam, przynajmniej w

Przedstawiciele Komisji Młodych Lekarzy Okręgowych Rad Lekarskich oraz Naczelnej Rady Lekarskiej, przedsta- wiciele Klubów Młodych Lekarzy przy Okręgowych Izbach Lekarskich

Członkowie WIL posiadający jednocześnie prawo wy- konywania zawodu lekarza i prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty mogą wnioskować o wydanie dwu legi- tymacji; w

Miesiąc temu, po podpisaniu wspólnej deklaracji w tej sprawie przez Ewę Kopacz, Jacka Paszkiewicza i Macieja Ha- mankiewicza, przez chwilę wydawało się, że sprawa ro- zejdzie się