• Nie Znaleziono Wyników

View of The Issue of the “Occult Qualities” in the 17th-Century Discussions on the Nature of Material World

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of The Issue of the “Occult Qualities” in the 17th-Century Discussions on the Nature of Material World"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)ROCZNIKI FILOZOFICZNE Tom LXII, numer 4 – 2014. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. *. PROBLEM „JAKO CI UKRYTYCH” W XVII-WIECZNYCH DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO. W pierwszej poowie XVII wieku konkuroway ze sob trzy teorie natury materii: dominujcy wci w wiecie akademickim hylemorfizm, rodzcy si atomizm oraz, stojca w opozycji do obu pozostaych, koncepcja materii tzw. chemików. Kada z tych teorii bya czci odmiennych filozoficznych obrazów przyrody – powszechnie przyjmowanego od niemal 2000 lat arystotelizmu, mechanicyzmu i tzw. filozofii chemicznej. Interesujcym wtkiem dyskusji prowadzonej przez te trzy koncepcje natury i bada nad ni, jest spór dotyczcy tzw. jakoci ukrytych. Jak wiadomo, filozofowie nowoytni zarzucali perypatetykom odwoywanie si do nich w wyjanianiu rzeczywistoci, a wszym zakresie – wiata materialnego. Wanie rola jakoci ukrytych w dyskusjach filozoficzno-przyrodniczych jest tematem niniejszego artykuu.. 1. „JAKO CI UKRYTE” W TRADYCJI ARYSTOTELESOWSKIEJ. Waciwa interpretacja XVII-wiecznej dyskusji nad jakociami ukrytymi (qualitates occultae) wymaga pewnych wyjanie dotyczcych ówczesnego uycia terminu „jako”. Rozumiano go na dwa sposoby: w znaczeniu nowoytnym jakoci nazywano wic wszelkie wasnoci, atrybuty czy cechy przedmiotu, z drugiej strony uywano tego sowa w technicznym sensie Ks. dr DARIUSZ KUCHARSKI – Instytut Filozofii na Wydziale Filozofii Chrzecija skiej Uniwersytetu Kardynaa Stefana Wyszy skiego w Warszawie; adres do korespondencji: ul. Nawrot 104, 90-029 ód; e-mail: d.kucharski@uksw.edu.pl.

(2) 52. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. perypatetyckim i wówczas oznaczao ono przyczyny owych wasnoci i atrybutów. „Jakoci” oznaczay wtedy formy czy qualitates istniejce realnie w przedmiotach i stanowice wyjanienie takich, a nie innych wasnoci cia. To podwójne uycie terminu „jako” moe powodowa nieporozumienia w interpretacji pogldów filozofów nowoytnych. Dodatkow trudno stanowi fakt, e arystotelicy mówili o jakociach ukrytych w jeszcze innym sensie – chodzio im o odrónienie tych cech przedmiotów, które s widoczne dla zmysów, od tych, które s zmysom niedostpne. Przykadem cech widocznych mog by kolory czy smaki. Cechy ukryte z kolei to np. sia magnetyczna (wasno magnesu róna od postrzegalnych jego cech) czy chemiczne wasnoci leków (umierzanie bólu to taka wasno leku, której nie postrzega si zmysowo). W przypadku jakoci ukrytych postrzegamy skutki ich dziaania, ale ich samych nie1. Rozrónienie to byo cile zwizane z pogldem wielu arystotelików na zakres moliwej do osignicia wiedzy. Intelekt czynny operowa przecie na pojciach wyabstrahowanych z przedstawie zmysowych, wszystko wic, co pozostawao poza zasigiem poznania zmysowego, pozostawao jednoczenie poza zasigiem ludzkiego intelektu. W rezultacie takie jakoci ukryte, jak sia magnetyczna, mogy by odkryte na drodze dowiadczenia, ale nie mogy by badane naukowo. Ich przyczyny pozostaway nieznane, a scientia to przecie przede wszystkim nauka o przyczynach. Przekonanie to wzmacnia fakt, e dziaanie owych ukrytych jakoci charakteryzowa brak regularnoci (np. leki nie zawsze wywouj oczekiwane skutki), a scientia ma by wszak nauk o przyczynach powszechnych i koniecznych. Ostatecznie przyjmowano wic, e granic poznania rozumowego wyznacza poznanie zmysowe – wszystko, co wykraczao poza zasig spostrzee zmysowych, mogo by ewentualnie poznawane, ale tylko na drodze ponadnaturalnego objawienia. Tak wic jakoci ukryte i zwizane z nimi dziaanie przedmiotów zostay wyrugowane z filozofii naturalnej i zwizane z dziedzin poznania ponadnaturalnego. W interesujcym nas temacie teorii materii istotn rol odgrywao przyjmowane przez perypatetyków zaoenie, e wszystko, co wykracza poza zasig poznania zmysowego, nie moe nalee do wiata materialnego. w. Tomasz argumentowa np., e nie mog istnie adne zwierzta niedostpne poznaniu zmysowemu, poniewa staoby to w sprzecznoci z Ksig Rodzaju 2, 19-20, gdzie czytamy e Adam nada nazwy w s z y s t k i m zwie1. Por. K. H u t c h i s o n, What Happened to Occult Qualities In the Scientific Revolution?, „Isis” 73 (1982), no. 2, s. 233-235..

(3) „JAKO CI UKRYTE” W DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO. 53. rztom2. Skutki dziaania ukrytych cech przedmiotów uwaano za niemoliwe do wyjanienia (np. sia magnetyczna) bd zaprzeczano, e s naturalne, i wyjaniano w sposób nadprzyrodzony (np. relikwie uzdrawiaj nie dlatego, e maj w sobie jak si uzdrawiajc, ale na skutek interwencji Boej; wzmocnieniem tej argumentacji bya wybiórcza, niepowszechna skuteczno relikwii). Podobnie uwaano, e to nie ródka magika ma ukryte wasnoci pozwalajce na wywoywanie nadzwyczajnych zjawisk, ale s one efektem dziaania zych duchów. Za jakoci ukryte perypatetycy uwaali równie wszystkie te, których nie dao si wyjani poprzez odwoanie do chociaby jednego z czterech ywioów. To one przecie stanowiy podstawowe skadniki cia postrzegalnych zmysowo. Dodatkowo w. Tomasz podkrela, e nasze zmysy s wystarczajco doskonae, by uj wszystkie przedmioty zoone z czterech elementów. Gdyby przyj, e moe istnie jeszcze jaki dodatkowy zmys, musiaby on postrzega rzeczy zoone z dodatkowego elementu, ale t ewentualno w. Tomasz zdecydowanie odrzuca 3.. 2. „JAKO CI UKRYTE” W ODRADZAJCYM SI ATOMIZMIE NOWO YTNYM. Przeom XVI i XVII wieku to czas, w którym arystotelesowska filozofia przyrody podlega coraz radykalniejszej krytyce. Dotyczy to oczywicie take teorii materii. Jak wiadomo, gówn zaproponowan przez nowoytnych filozofów alternatyw by korpuskularyzm czy atomizm. Proces powstawania i rozwoju tej teorii by dugi i zoony, nas interesuj w nim przede wszystkim wanie losy „jakoci ukrytych”. Nowoytna wersja hipotezy atomistycznej swe pocztki znajduje ju w XV wieku. Wtedy to odkryto na nowo De rerum natura Lukrecjusza i wydano pierwsze aci skie tumaczenie ywotów filozofów Diogenesa Laertiosa, zawierajcych m.in. opis teorii Leucypa, Demokryta i Epikura. W XVI wieku rosnca popularno staroytnego atomizmu czya si z narastajcymi wewntrznymi problemami w onie scholastyki. Chodzio przede wszystkim o kontrowersje w odniesieniu do creatio ex nihilo form substancjalnych. W sporach tych odwoywano si do dwu staroytnych interpretacji hyle2. w. T o m a s z z A k w i n u, Summa teologiczna, t. VII, 1a, 94, 3, t. P. Bech, Londyn: Katolicki Orodek Wydawniczy „Veritas” 1980. 3 Por. H u t c h i s o n, What Happened, s. 240..

(4) 54. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. morfizmu – Awerroesa i Awicenny. Upraszczajc obie koncepcje, mona powiedzie, e wedug Awerroesa formy w jaki sposób podlegay materii, pojawiay si i znikay wanie w niej, a nie w nicoci; z kolei Awicenna proponowa koncepcj hierarchii form, która pozwalaa na interpretacj przedmiotów jako caoci zoonych z zalenych od siebie czci. W przypadku rónego rodzaju mieszanin (np. barwniki, stopy metali) formy skadników nie rozpyway si w nicoci, ale trway, zachowujc wszystkie swoje cechy. Wszystko to sprzyjao coraz szerszej akceptacji istnienia niezmiennych i trwaych skadników rzeczy4. Ewentualny sukces atomizmu wymaga jednak argumentów wykraczajcych poza spekulacje, wymaga danych obserwacyjnych i eksperymentalnych. Pocztkowo powoywano si na przykady zaczerpnite z De rerum natura Lukrecjusza. Wielu autorów nowoytnych cytowao fragmenty tego dziea, w których podaje on quasi-obserwacyjne argumenty na rzecz atomizmu. Pisze np. o owadach, które s tak mae, e 1 /3 ich wielkoci znajduje si poza zasigiem ludzkiego wzroku. Jak mae w zwizku z tym musz by ich organy wewntrzne, które z kolei musz skada si z jeszcze mniejszych czci – atomów? Podobnego argumentu dostarcza miaa prosta obserwacja niezwykle maych drobinek kurzu, ta czcych w powietrzu w promieniach so ca5. Oczywicie argumenty te miay przede wszystkim warto retoryczn i jako takie byy te przywoywane. Rzeczywist warto miao nie odwoywanie si do staroytnych tekstów, ale wskazywanie na takie dowiadczenia i obserwacje, które mogy bezporednio potwierdzi tez atomistyczn. Dla interesujcego nas losu „jakoci ukrytych” szczególne znaczenie miay eksperymenty dokonywane w XVII wieku przy uyciu coraz bardziej doskonalonego mikroskopu. Wizano z tym narzdziem wielkie nadzieje i uwaano, e z czasem uda si bezporednio zaobserwowa najmniejsze skadniki materii. W tym duchu Henry Power pisa w 1661 r. w swym Poemacie o mikroskopie: poprzez jego powikszajc moc widzimy teraz wicej ni cay wiat widzia przed nami. Twe atomy, dzielny Demokrycie, ukazuj si teraz take w swej wielkoci i ksztacie. Gdyby Archimedes zna t sztuczk, kiedy liczy piasek za pomoc swej arytmetyki, mógby zobaczy kad jego drobin i policzy je z osobna.. 4. Por. Ch. M e i n e l, Early Seventeenth-Century Atomism: Theory, Epistemology, and the Insufficiency of Experiment. „Isis” 79 (1988), s. 71. 5 Por. Titus L u c r e t i u s C a r u s, O naturze wszechrzeczy, IV, 116-122, t. E Szyma ski, Kraków: PWN 1957..

(5) „JAKO CI UKRYTE” W DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO. 55. Ten sam autor w swej Filozofii eksperymentalnej wyraa nadziej, e wkrótce zobaczymy effluvia wypywajce z magnesu, „soneczne atomy wiata”, czstki powietrza i atomy poruszajce si w cieczach 6. Z pomoc mikroskopu to, co niewidoczne, miao znale si w zasigu ludzkich zmysów i mogo zosta poddane eksperymentom. W ten sposób ludzko mogaby uwolni si od czysto spekulacyjnych wyjanie tego, co niewidzialne. Te uporczywe próby zobaczenia atomów wskazuj, e w XVII wieku istnia silny nurt, w którym postrzegalno zmysowa uwaana bya za wany element epistemologiczny w badaniu materii. Jeli atomy miay zastpi ywioy, to argumentem rozstrzygajcym mogo by ich ujcie zmysowe 7. Wraz z upywem czasu okazao si jednak, e nadzieje zwizane z uyciem mikroskopu nie znajdyway odzwierciedlenia w przeprowadzanych obserwacjach. Owszem, tworzono coraz bardziej zaawansowane technicznie mikroskopy, doskonalono soczewki, ale wyniki obserwacji nie odpowiaday oczekiwaniom. Pod koniec XVII wieku stao si jasne, e uycie mikroskopu nie zaowocuje obserwacj najmniejszych czstek materii. Robert Hooke w nastpujcy sposób wyraa ówczesne nastroje dotyczce mikroskopu: [Poza Leeuwehoekiem] nie sysz o nikim, kto uywa tego instrumentu w innym celu ni rozrywka i zabawa, a to z tego powodu, e sta si on instrumentem przenonym i atwym do noszenia w kieszeni8.. Uycie mikroskopu do rozstrzygania sporu midzy teoriami materii budzio te wtpliwoci natury teoretycznej. Na przykad Joachim Jungius, przeprowadziwszy wiele obserwacji z uyciem mikroskopu, doszed do wniosku, e adna z obserwowanych przez niego powierzchni nie bya jednorodna i gadka, gdy si j odpowiednio powikszyo. Co wicej, zawsze mona wyobrazi sobie silniejszy mikroskop, pod którym pozornie jednorodne ciao utraci sw spoisto i ukae kolejne, mniejsze czci. Operacja ta wydaje si nie mie ko ca. W rezultacie Jungius stwierdza, e cigo nie moe by cech wiata postrzegalnego zmysami. Z drugiej 6. Por. tame, s. 82-83. Wyrazem takiego nastawienia s np. sowa H. Powera ze wstpu do Filozofii eksperymentalnej: „bez takiej pomocy mechanicznej [jakiej dostarcza mikroskop], nasi najlepsi filozofowie oka si niczym wicej jak ludmi snujcymi puste przypuszczenia, a ich najgbsze spekulacje powierzchownymi bdami (outside Fallacies)”. Cyt. za: C.H. L u e t h y, Atomism, Lynceus, and the Fate of Seventheenth-Century Microscop, „Early Science and Medicine” 1 (1996), s. 21. 8 Por. Dr. Hook’s Discourse concerning Telescopes and Microscopes; with a short Account of their Inventor. Cyt. za: C. W i l s o n. Visual Surface and Visual Symbol: The Microscope and the Occult in Early Modern Science, „Journal of the History of Ideas” 49 (1988), no.1, s. 85. 7.

(6) 56. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. jednak strony przyznaje, e jeli przyjmiemy, i nie ma adnych rozcigych czci, to trzeba zaakceptowa niesko czon podzielno cia. Gdy zatem próbowano obserwacyjnie dowie istnienia atomów, pojawiao si bdne koo. Okazywao si wic, e budowanie teorii materii na danych zmysowych prowadzi do bardzo powanych trudnoci epistemologicznych9. W tym kontekcie duo lepiej wida, jak wan rol w powstawaniu nowoytnego podejcia do bada przyrody odgrywao przyjmowane przez wikszo „nowych” filozofów zaoenie, e inteligibilno nie musi by koniecznie zwizana ze zmysowym ujciem badanych przedmiotów. Wystarczy tu przywoa fragment kartezja skich Zasad filozofii, których autor przekonuje, e nie ma adnych jakoci, które byyby tak ukryte, adnych skutków sympatii czy antypatii tak niezwykych czy dziwnych ani adnej rzeczy tak rzadkiej w przyrodzie, e nie daoby si poda jej przyczyny, kierujc si zasadami filozofii mechanistycznej 10. Nie trzeba odwoywa si do adnych niepoznawalnych qualitates, by wyjani dziaanie przedmiotów, a wyjanieniem bdzie odwoanie si do niepoznawalnego zmysami mechanizmu. Takie samo wyjanienie mona poda take dla pozostaych, zewntrznych (ujmowalnych zmysowo) jakoci. One take znajduj sw przyczyn w niewidocznym mechanizmie, a nie w arystotelesowskich qualitates11. W filozofii nowoytnej zaciera si stopniowo rónica midzy jakociami ukrytymi i zewntrznymi, wszystkie one staj si ukryte w sensie arystotelesowskim, poniewa umys nie poznaje adnej z nich za porednictwem form zmysowych. To dominujce w filozofii nowoytnej stanowisko znajduje swoje odbicie w znanym Locke’owskim rozrónieniu na jakoci pierwotne i wtórne. Jeli idee barw, smaków, ale i ksztatów s na innym poziomie rzeczywistoci ni ich fizyczne przyczyny, to trzeba wysnu z tego wniosek, e przyczyny te s ukryte. „Zasona percepcji” sprawia, e cechy przedmiotu (na pewno dotyczy to cech wtórnych) nie s zewntrzne w sensie arystotelesowskim, wrcz przeciwnie – wszystkie speniaj kryterium jakoci ukrytych12. 9. Por. tame s. 84. Por. R. D e s c a r t e s, Zasady filozofii, IV, 187, t. I. Dmbska, Kty: Antyk 2001. 11 Na przykad Walter Charleton, odnoszc si do problemu przycigania cia na odlego, pisze w swej Physiologia Epicuro-Gassendo-Charltoniana: „utrzymywa, e nic materialnego nie jest wysyane z magnesu do kawaka elaza […] tylko dlatego, e nasze zmysy niczego nie ujmuj […] jest argumentem równie mocnym, jak argument czowieka niewidomego, który zaprzecza istnieniu wiata i kolorów na tej podstawie, e on nie moe ich zobaczy”. Cyt. za: H u t c h i s o n, What Happened, s. 244. 12 Por. H u t c h i s o n, What Happened, s. 242-243. 10.

(7) „JAKO CI UKRYTE” W DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO. 57. Wszystko to nie znaczy oczywicie, e poznawanie natury stawao si niemoliwe. Rewolucja naukowa oparta bya przecie na przewiadczeniu, e natura kryje tajemnice, które mona przenikn rozumem. Mona j do tego zmusi, przeprowadzajc odpowiednie eksperymenty, nie wolno si jednak zatrzymywa na poziomie osigalnym dla zmysów, ale siga gbiej. Nie wolno uzna, jak robili to arystotelicy, e badanie przyrody staje si na pewnym poziomie nieosigalne dla ludzkiego rozumu. W onie filozofii nowoytnej pojawi si jeszcze jeden aspekt interesujcy dla losów „jakoci ukrytych”. Chodzi o filozofi przyrody Izaaka Newtona, a szczególnie dyskusj na temat grawitacji, jaka wywizaa si midzy nim a zwolennikami kartezjanizmu. Jak powszechnie wiadomo, zarzucali oni Newtonowi, e wraz z grawitacj wprowadza do filozofii przyrody pojcie ukrytych si, których dziaania nie jest w stanie wyjani. Oczywicie obie strony sporu zgadzay si co do tego, e grawitacji nie mona uj w poznaniu zmysowym. Pojcie jakoci ukrytej rozumiano ju w sensie nowoytnym jako cechy nieinteligibilnej, tzn. takiej, dla której nie mona wskaza odpowiedniej przyczyny. W drugiej poowie XVII wieku przyczyn tak rozumiano mechanistycznie. Dlatego te kartezjanie gotowi byli wczy do swego systemu jakoci ukryte w starym znaczeniu tego sowa (jako nie postrzegane zmysowo), tylko jednak pod tym warunkiem, e nie bd ukryte w nowym znaczeniu, tzn. e bdzie mona dla nich poda wyjanienie mechaniczne. Zdaniem kartezjan Newton nie podaje takiego wyjanienia, w jego ujciu grawitacja pozostaje wic jakoci ukryt take w sensie nowoytnym13. W odpowiedzi Newtona na te zarzuty odnajdujemy interesujce wtki dotyczce interpretacji jakoci zewntrznych i ukrytych. Przede wszystkim Newton uwaa, e wyjanienia mechanistyczne podawane przez kartezjan s w bardzo wielu przypadkach nieprzekonujce, opieraj si bowiem na czystej spekulacji. Poza tym mechanistyczne wyjanienia kartezja skie maj jeszcze jeden powany defekt – s konstruowane indywidualnie, dla kadego nowego skutku postuluje si istnienie nowej przyczyny mechanicznej. Newton wyraa t myl w nastpujcy sposób: gdyby zjawiska natury mogy by wyprowadzone z trzech czy czterech tylko ogólnych zaoe , mona by mie powany powód, by zgodzi si, i te zaoenia s prawdziwe; ale jeli dla wyjanienia kadego nowego zjawiska tworzysz now hipotez, jeli zakadasz, e czsteczki powietrza s takiego a takiego ksztatu, 13. Por. tame, s. 250..

(8) 58. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. wielkoci i struktury, czsteczki wody innego, czsteczki octu innego, czsteczki soli morskiej innego, czsteczki saletry jeszcze innego […] jeli przyjmujesz, e wiato skada si z takiego a takiego ruchu czy siy, i e jego róne kolory utworzone s z takich a takich ruchów; i tak (wyjaniasz) inne rzeczy, to twoja filozofia nie bdzie niczym innym jak systemem hipotez. A jak moemy mie pewno w filozofii, która skada si z tylu hipotez, ile jest zjawisk do wyjanienia14.. Newton wystpuje tu przeciwko perypatetyckiej, a w powyszym fragmencie przypisywanej równie Kartezjuszowi, zasadzie, e indywidualnie traktowane jakoci (rozumiane take mechanistycznie) maj wyjania konkretne skutki. Dla arystotelików jakoci rzeczywicie byy czym realnym, oddzielonym od skutków, jakie wywoyway (np. „sia usypiajca” lekarstwa bya w nim). W filozofii nowoytnej jednak skutek wywoywany by poprzez zachodzenie szczególnej relacji midzy mechanicznie rozumianymi wasnociami przedmiotów. Nie mona byo powiedzie, e relacja ta znajduje si w którym z nich. Jedynym (najwaniejszym) warunkiem nazwania jej przyczyn bya regularno zachodzenia. Newton stan na stanowisku, e wanie ta regularno i zwizane z ni prawa rzdzce przyrod wykluczaj umieszczanie za kadym zdarzeniem indywidualnej jakoci. Jego zdaniem naley poszukiwa przyczyn uniwersalnych, nawet jeli nazwiemy je ukrytymi. I tak wanie przyczyn jest sia grawitacji. Ma ona nie tylko rzeczywist moc wyjaniajc, co pokazuje mechanika newtonowska, ale i jej istnienie potwierdzane jest przez gromadzone dowiadczenia. Ostatecznie wic mona powiedzie, e Newton akceptowa istnienie jakoci ukrytych, ale ich inteligibilno nie bya dla niego spraw istotn. Jakoci te musiay spenia inne kryteria – musiay by odkryte w odpowiedni, wiarygodny sposób i wystpowa w przyrodzie w sposób stay, uniwersalny15.. 3. „JAKO CI UKRYTE” W TRADYCJI TZW. FILOZOFII CHEMICZNEJ. Nowoytny spór o przyrod nie ogranicza si do dyskusji midzy arystotelikami i zwolennikami szeroko pojtej filozofii mechanistycznej. Inn, nie mniej wan stron konfliktu byli filozofowie zwizani z nurtem, który waciwy sposób badania przyrody widzia w rozwijaniu bada (al)chemicznych. 14 15. Cyt. za: H u t c h i s o n, What Happened, s. 251. Por. tame, s. 251-253..

(9) „JAKO CI UKRYTE” W DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO. 59. Tak zwana filozofia chemiczna bya filozofi natury i czowieka, której pocztek da Paracelsus (ok. 1491-1541), a rozwinli jego liczni naladowcy. Powstaa w drugiej poowie XVI wieku i mocno odcisna swe pitno na filozofii nastpnego stulecia. Zwolennicy Paracelsusa bardzo krytycznie odnosili si do panujcego ówczenie systemu ksztacenia, odrzucali rol autorytetów staroytnych, a przede wszystkim kadziony przez nie nacisk na rol logiki w ksztaceniu i zdobywaniu wiedzy o wiecie (i podobnie jak Arystoteles odrzucali matematyk jako przydatne narzdzie w badaniu przyrody). Byo to zapewne zwizane z dominujcym w tym rodowisku zainteresowaniem medycyn i odrzuceniem staroytnych koncepcji Galena w tej dziedzinie. Zarzucano mu, e stara si naladowa w swoich dzieach medycznych metody arystotelesowskie, zbyt mocno podkrelajce znaczenie poznania uniwersalnych skadników rzeczywistoci. Zdaniem Paracelsusa uniemoliwiao to poznanie indywidualnych cech cia naturalnych, a choroba dotyczy przecie konkretnego ciaa i zastosowania konkretnego leku, uzyskanego z konkretnej roliny czy minerau16. Zwolennicy Paracelsusa próbowali wypracowa nowy obraz wiata, oparty na analogii przyroda–czowiek, dlatego te uwaali e wiedza o wiecie dostarcza jednoczenie wiedzy o funkcjonowaniu ciaa ludzkiego. Odkrywajc tajemnice przyrody, odkrywamy tajemnice czowieka. Stanli na stanowisku, e wiedz o wiecie naley czerpa z dwóch ksig: Biblii i Ksigi Natury, któr naley bada przez osobist obserwacj i dowiadczenia. Kluczow dziedzin w ich badaniach bya chemia, zasadnicz w niej rol odgrywaj bowiem nowe obserwacje i eksperymenty, które pozwalaj odkrywa, w jaki sposób skadniki cia oddzielaj si od siebie i cz. Samo stworzenie wiata bowiem rozumieli przede wszystkim jako rodzaj alchemicznej separacji z pierwotnego chaosu, dlatego te chemia wanie miaa dostarczy wyjanienia zjawisk w makro- (przyroda) i mikro- (czowiek) kosmosie17. Zwolennicy Paracelsusa wypracowali z czasem koncepcj badania natury, któr mona nazwa semiotyczn. Zgodnie z ni Ksiga Natury powinna by odczytywana tak, jak mona by odczytywa teksty pisane. Naley wic 16. Wag „sporu” Paracelsusa z Galenem podkrela J. Webster, twierdzc, e to wanie ona, a nie „spór” Kopernika z Ptolomeuszem, zapocztkowaa Rewolucj Naukow. Por. J. W e b s t e r. From Paracelsus to Newton: Magic and the Making of Modern Science, Cambridge: Cambridge University Press 1982, s. 3-4. Por. te M. D o a n, Paracelsus on ‘Erfahrung’ and the Wisdom of Praxis, „Analecta Hermeneutica” 1 (2009), s. 168. 17 Por. A.G. D e b u s, Chemical Philosophy, [w:] Routledge Encyclopedia of The Scientific Revolution from Copernicus to Newton, ed. W. Appelbaum, New York–London: Garland Publishing Inc. 2002, s. 214-217..

(10) 60. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. poszukiwa w naturze ukrytych znaków, które poinformuj nas np. o przyszym szczciu bd nieszczciu, ale take o ukrytych wasnociach zió czy skutkach choroby. Myl t wyraa nastpujco paracelsjanin Oswald Croll: „wszystkie zioa, kwiaty, drzewa i inne rzeczy, które pochodz z ziemi, s ksigami i magicznymi znakami, przekazanymi nam przez niesko czone miosierdzie Boga, znakami, które s nasz medycyn”18. Sam Paracelsus z kolei pisze, e niebiosa wymagaj specjalnego rodzaju odkodowania – „tak samo jak czowiek czyta papierow ksik, tak te lekarz zobowizany jest do przeliterowania gwiazd na firmamencie, by wysnu swe wnioski… to jest jak list, który zosta nam przesany z odlegoci setek mil, i w którym umys autora przemawia do nas” 19. W tym ujciu natura jest najmdrzejsz nauczycielk, która przedstawia nam ten tekst, a rol autora jest w tym przypadku tylko podanie wskazówek, by czytelnicy sami odkrywali jego tre. Prawdziwa natura rzeczy jest wic ukryta, w ten sposób Stwórca okazuje sw potg, ale przecie nie pozostawia nas w stanie cakowitej ignorancji. Odkrywanie tajemnic przyrody wymaga jednak szczególnych umiejtnoci. Ma ono polega na uwanym, wraliwym na wymiar duchowy odczytywaniu Ksigi Natury, co prowadzi ma do wykrywania relacji zachodzcych midzy tzw. wiatem zewntrznym i kierujcymi jego dziaaniem wewntrznymi siami. Poznanie dokonuje si przez odczytywanie znaków. Co wicej, paracelsjanie odrzucali dyskursywne, rozumowe poznanie natury. Ich zdaniem nie mona na tej drodze odkry wewntrznych istot rzeczy. Dyskurs i rozum mog suy tylko temu, by wyraa opinie ju wczeniej sformuowane, nie mog natomiast by ródem nowej wiedzy. Wydaje si, e postuluj oni jaki rodzaj inspirowanego religijnie poznania intuicyjnego, polegajcego na bezporednim ujciu danego przedmiotu. Jan van Helmont mówi o rozumie, który ma udzia w nieograniczonym wietle i jest udoskonalany bez znuenia i trudu20. Najbardziej interesujcym nas zagadnieniem jest teoria materii wypracowana przez Paracelsusa i jego nastpców. Punktem wyjcia staa si tu zdecydowana krytyka arystotelesowskiej teorii czterech elementów, ich wasnoci oraz zwizanej z ni medycznej teorii humoralnej. Najwaniejszym argumentem wysuwanym przeciw teorii elementów by ten, e nie ma w Pimie. witym adnej wzmianki o stworzeniu przez Boga ognia, dlatego te nie 18. O. C r o l l, Preface to the Reader „Of Signatures”, [w:] Bazilica Chymica, London 1670. Cyt. za: W i l s o n, Visual Surface, s. 91. 19 Cyt. za: W i l s o n, Visual Surface, s. 91. 20 Por. tame, s. 91-92..

(11) „JAKO CI UKRYTE” W DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO. 61. mona uwaa go za jeden z ywioów21. Usunicie ognia, jednego z podstawowych elementów, stawiao pod znakiem zapytania ca arystotelesowsk teori materii. Sam Paracelsus zaproponowa trzy inne podstawowe skadniki materii: sól, siark i rt 22. Trzeba jednak w tym miejscu podkreli, e w filozofii natury Paracelsus zaj stanowisko antymaterialistyczne, w tym sensie, e za rzeczywiste przyczyny zmian uznawa zasady duchowe. Kiedy wic mówi o soli, siarce i rtci jako podstawowych skadnikach materii, rozumie przez to pewne pryncypia duchowe, które ujawniaj si podczas bada laboratoryjnych jako okrelone wasnoci chemiczne. I tak sól, jako element bezwadny, reprezentuje ciao; siarka, jako element palny, reprezentuje dusz; rt za, element pynny, reprezentuje ducha. Bdc lekarzem, Paracelsus odwoywa si przede wszystkim do argumentów z dziedziny medycyny, jednak zakadany paralelizm mikro- i makrokosmosu pozwala na wyciganie wniosków dotyczcych caej przyrody (np. konwulsje miay by odpowiednikiem trzsie ziemi) 23. Podstaw takich koncepcji by, przejty od staroytnych, witalistyczny obraz wiata. Zwolennicy Paracelsusa utrzymywali, e istnieje duch oywiajcy zarówno wiat organiczny, jak i nieorganiczny. To on sprawia np. e metale rodz si we wntrzu ziemi z poczenia gwiezdnych nasion i odpowiedniego podoa, a powstaa w ten sposób ruda dojrzewa z ziemi jak pód w onie matki 24. Uzasadnieniem tej teorii miay by nie tylko spekulacje metafizyczne, ale take odpowiednie eksperymenty. I tak, np. paracelsjanin Joseph Duchesne (ok. 1544-1609) spali pokrzyw, a prochy rozpuci w pynie kaustycznym, nastpnie pyn ten ochodzi a do punktu zamarzania. Wtedy zaobserwowa poszarpane igieki lodu, formujce si na powierzchni, co skonio go do wniosku, e to wanie wpyw niewidocznych, ukrytych si sprawi, i prochy pokrzywy odzyskay swoj pierwotn form. Eksperyment ten mia dowie, e praw21 Powoywanie si na argumenty biblijne byo ówczenie cakowicie zrozumiae. Stao za ni powszechne przekonanie, e w Pimie witym, przede wszystkim w Ksidze Rodzaju, znajduj si ziarna prawdy o naturze odkrywanej w filozofii naturalnej. 22 Por. D e b u s. Chemical Philosophy, s. 217. 23 Por. J.R. S h a c k l e f o r d, Paracelsus, [w:] Routledge Encyclopedia of The Scientific Revolution, s. 741-743; A. E d g e, The Chemical Element: A Historical Perspective, WestportLondon: Greenwood Press 2006, s. 37-38. Warto zauway, e w XVII wieku zwolennicy Paracelsusa dodali jeszcze dwa elementy: ziemi i flegm (wod). Byo to wynikiem dowiadcze z ciaami poddawanymi dziaaniu ognia, w których prawie zawsze otrzymywano te dwa elementy. Odróniao je od trzech pozostaych to, e s bezwadne. W ten sposób powstaa teoria piciu podstawowych elementów przyrody. Por. R. S i e g f r i e d, From Elements to Atoms: A History of Chemical Composition, Philadelphia: American Philosophical Society 2002, s. 26, 32. 24 Por. D e b u s, Chemical Philosophy, s. 215..

(12) 62. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. dziwe, ukryte wasnoci rzeczy s w istocie duchowe, ogie nie moe ich zniszczy. Materialna pokrzywa to tylko zewntrzna powoka niezniszczalnej duchowej zasady, która w kadej chwili moe odzyska sw form 25.. ZAKOCZENIE. Blisza analiza okrelenia „jakoci ukryte” pokazuje wic, e zwolennicy kadego z omawianych nurtów filozoficznych uywali go w charakterystyczny dla siebie i rónicy si od pozostaych sposób. By on cile zwizany z przyjtymi koncepcjami epistemologicznymi. Dla perypatetyków jakoci ukryte to albo formy przedmiotów, albo te jakoci, które wymykaj si poznaniu zmysowemu, mona ich dowiadcza, ale nie wyjania za pomoc rozumu. W filozofii mechanistycznej nie obowizywaa zasada, e warunkiem inteligibilnoci jest poznawalno zmysowa przedmiotu. Dlatego te mona byo uzna moc wyjaniajc, ukrytych za sfer postrzegaln, mechanizmów. Ostatecznie jednak okazao si, e wszystkie wasnoci trzeba uzna za, w pewnym sensie, ukryte – cechy przedmiotu to ostatecznie relacje, jakie zachodz midzy jego struktur a podmiotem poznajcym. Wreszcie w filozofii chemicznej jedynym sposobem poznawania prawdziwej natury rzeczy jest rodzaj intuicji, pozwalajcej na trafne interpretowanie znaków Ksigi Natury. Przygotowaniem do tego musi by osobiste zaangaowanie w dziedzin ycia duchowego, ale i rozlega wiedza osignita na drodze mudnych obserwacji i eksperymentów. Tylko tak mona dotrze do ukrytych, ostatecznie duchowych istot rzeczy, decydujcych o takim a nie innym dziaaniu przedmiotów tzw. wiata zewntrznego.. BIBLIOGRAFIA D e b u s A.G.: Chemical Philosophy, [w:] Routledge Encyclopedia of The Scientific Revolution from Copernicus to Newton, ed. W. Appelbaum, New York–London: Garland Publishing Inc. 2002, s. 214-218. D e s c a r t e s R.: Zasady filozofii, t. I. Dmbska, Kty: Antyk 2001. D o a n M.: Paracelsus on ‘Erfahrung’ and the Wisdom of Praxis, „Analecta Hermeneutica” 1 (2009), s.167-183. H u t c h i s o n K.: What Happened to Occult Qualities in the Scientific Revolution?, „Isis” 73 (1982), no. 2, s. 233-253.. 25. Por. D o a n, Paracelsus on ‘Erfahrung’, s. 177-178..

(13) „JAKO CI UKRYTE” W DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO. 63. L u e t h y C.H.: Atomism, Lynceus, and the Fate of Seventheenth-Century Microscop, „Early Science and Medicine” 1 (1996), s. 1-27. M e i n e l Ch.: Early Seventeenth-Century Atomism: Theory, Epistemology, and the Insufficiency of Experiment, „Isis” 79 (1988), s. 68-103. S i e g f r i e d R.: From Elements to Atoms: A History of Chemical Composition, Philadelphia: American Philosophical Society 2002. T o m a s z z A k w i n u, w.: Summa teologiczna, t. VII, t. P. Bech, Londyn: Katolicki Orodek Wydawniczy „Veritas” 1980. Titus L u c r e t i u s C a r u s, O naturze wszechrzeczy, t. E Szyma ski, Kraków: PWN 1957. W e b s t e r J.: From Paracelsus to Newton: Magic and the Making of Modern Science, Cambridge: Cambridge University Press 1982 W i l s o n C.: Visual Surface and Visual Symbol: The Microscope and the Occult in Early Modern Science, „Journal of the History of Ideas” 49 (1988), no. 1, s. 85-108.. PROBLEM „JAKO CI UKRYTYCH” W XVII-WIECZNYCH DYSKUSJACH NAD ISTOT WIATA MATERIALNEGO Streszczenie Koniec XVI i pocztek XVII wieku to czas oywionych dyskusji filozoficzno-przyrodniczych. Jeden z ich wanych wtków stanowi spór o natur materii. Stary si tu trzy dominujce ówczenie stanowiska filozoficzne: arystotelesowski hylemorfizm, odradzajcy si atomizm i wywodzca si od Paracelsusa tzw. filozofia chemiczna. Wród wielu pojawiajcych si tematów na szczególn uwag zasuguje zagadnienie tzw. jakoci ukrytych. Ich koncepcja okazuje si istotnym wyrónikiem kadego z tych stanowisk. Jest ona o tyle wana, e ujawnia stojce za ni w kadym przypadku zaoenia epistemologiczne. Chodzi tu gównie o relacj midzy inteligibilnoci i poznawalnoci zmysow przedmiotów materialnych, a take, zwizane z tym, moliwoci poznawcze umysu ludzkiego. Przyjte rozwizania decyduj te o tym, jak rozumie si samo pojcie „jako”. Dla arystotelików jest to cecha realnie tkwica w przedmiocie, filozofowie nowoytni rozumiej j jako relacj zachodzc midzy przedmiotem i podmiotem, paracelsjanie wreszcie cechy przedmiotów materialnych interpretuj na sposób duchowy.. THE ISSUE OF THE “OCCULT QUALITIES” IN THE 17TH -CENTURY DISCUSSIONS ON THE NATURE OF MATERIAL WORLD Summary The end of 16th and the beginning of 17th centuries witnessed some very heated discussions on the philosophy of nature. One of the important issues was the nature of matter. There clashed there the tree dominating philosophical positions—the Aristotelian hylemorphism, the emerging modern atomism and, deriving from Paracelsus the chemical philosophy. Of many of the discussed topics a special attention deserves the issue of “occult qualities.” The accepted concept of them turns out to be a distinguishing feature of these philosophical positions. The concept of “occult qualities” is an important one because it shows some epistemological presuppositions that are taken by each of the sides. It is mainly about the relation between intelligibility and possibility of sensual perception of material objects, and the cognitive abilities of human mind. The accepted views are decisive as to how the very concept of “quality” is understood. For the Aristotelians it is a feature that really adheres to the object, the modern philosophers understand it.

(14) 64. KS. DARIUSZ KUCHARSKI. as a relation between the subject and the object, the Paracelsians, finally, interpret the features of material object in a spiritual way. Summarised by Rev. Dariusz Kucharski Sowa kluczowe: jakoci ukryte, hylemorfizm, atomizm nowoytny, Paracelsus. Key words: occult qualities, hylemorphism, modern atomism, Paracelsus.. Information about Author: Rev. DARIUSZ KUCHARSKI, PhD—Institute of Philosophy, Faculty of Christian Philosophy at the Cardinal Stefan Wyszynski University in Warsaw; address for correspondence: ul. Nawrot 104, 90-029 ód; e-mail: d.kucharski@uksw.edu.pl.

(15)

Cytaty

Powiązane dokumenty

W bliskości wyżej wpisanej wozowni, czyli drwal- ki, znajduje się spichlerz na podmurowaniu z drzewa rżniętego, na węgieł, słomą kryty, drzwi na zawiasach i

Die Konsolidierung dieser Alltäg- lichkeit als die defiziente Form von Alltagsleben ist ein Charakteristikum spätkapi- talistischer Gesellschaften, was der Unterstützung durch

Źródłem sławy Odyseusza dla Micińskiego staje się jednak jego „potęga rozumu”, i to stanowczo rozumiana nie jako dobór odpowiednich środków do sytuacji, ale

Co do drugiej sprawy: zwieńczeniem pierwszej części książki — części referującej różne „koncepcje doświadczenia istnienia świata realnego” — jest własna lista

Praca objaśnia nam także gruntownie przyczyny słabszego wyposażenia wojska polskiego w nowoczesne rodzaje uzbrojenia, w tym broń pancerną (s. Szczególnie interesująca jest

Działo się tak, mimo iż autorzy dużej części publikacji opierali się na bardzo różnorodnych źródłach (wyjątkiem był jedynie okres pierwszych kilkunastu miesięcy

Podążając tropem sygnalnych ujęć problemu Kasprowiczowskiej florystyki (m.in. w pracach Wacława Borowego, Zygmunta Zaleskiego, Jana Józefa Lipskiego, Jana Tuczyń- skiego,

[r]