• Nie Znaleziono Wyników

View of Andrzej Bronk, Nauka wobec religii (teoretyczne podstawy nauk o religii)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Andrzej Bronk, Nauka wobec religii (teoretyczne podstawy nauk o religii)"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

222 R E C E N ZJE

ści uderza w jego osobow ą godność. Taki je st, jak sądzę, sens bronionego rów nież przez A. Szostka tw ierdzenia, iż istnieją takie negatyw ne (tj. zakazujące pewnych typów działań) norm y m oralne, które obow iązują zaw sze, nie dopuszczając żadnych w yjątków (A. Szostek pokazuje to na przykład w odniesieniu do normy zakazującej bezpośredniego zabójstw a; por. tekst „N ie będziesz zabijał!”)- W tym w łaśnie kon­ tekście konkretyzację uzyskuje trzecie kluczow e słow o etyki A. Szostka: „m iłość”. M iłość jako w yraz postaw y afirm acji osoby z racji jej osobow ej godności je st bo­ wiem autentyczna w tedy tylko, gdy nie pozostaje na poziom ie ogólnych intencji, lecz w yraża się w czynieniu tego, co r e a l n i e dobre dla osoby - adresata czynu. T o, na czym ow o dobro polega, czasam i je st oczyw iste; często jednak o to w łaśnie prow adzim y spory, jak choćby w klasycznym ju ż poniekąd przykładzie sporu o to, czy osobie śm iertelnie chorej należy pow iedzieć praw dę o stanie jej zdrow ia. Z au ­ w ażm y jednak, że jeśli do takiego sporu w ogóle dochodzi, to dlatego, że konieczny w arunek jego zaistnienia - prześw iadczenie o tym , że należy działać dla dobra osoby - traktujem y jak o rzecz bezsporną. Nasze m oralne rozterki dotyczą najczęściej nie tego, c z y osobę afirm ow ać, lecz tego j a k skutecznie to czynić. Z aletą książki A. Szostka je st to w łaśnie, że nie pozostaje ona na poziom ie ogólnych, m etaetycz- nych rozw ażań, lecz od ogólnych przesłanek etyki personalistycznej przechodzi do analizy konkretnych konsekw encji etycznego personalizm u (etyka życia, pracy, pro­ blem pornografii). A utor nie stroni przy tym od problem ów trudnych, w ym agających z pew nością dalszej refleksji, jak na przykład w yrażony w tytule jednego z tekstów d ylem at żołnierza: „C hronić życie jednych zabijając innych?”.

Jeśli praw dą je st, że now ożytność to rzeczyw istość polifoniczna, w ielow ątkow a, książka A. Szostka, broniąca absolutności praw dy i obiektyw ności w artości, nie jest działaniem w ym ierzonym przeciw niej, lecz próbą w ydobycia z niej i rozw ijania tego w ątku, który - jak w raz z jej A utorem sądzę - je st wątkiem wartym kontynuacji, a dziś zagrożonym . K siążka A. S zostka dow odzi, że nie odrzuca się w ten sposób filozoficznych zdobyczy now ożytności, lecz zabezpiecza jej autentyczne osiągnięcia (akcent położony na ludzką subiektyw ność, w olność) przed ich likw idacją ze strony innego w ątku tejże sam ej now ożytności.

Jarosław M erecki SDS

A n d rz ej B r o n k, N a u k a w o b e c r e lig ii ( te o r e ty c z n e p o d s ta w y n a u k o re li- g ii), L ublin: T o w a rzy stw o N aukow e K ato lick ieg o U n iw ersy tetu L ub elskiego ,

1996, ss. 252.

M ircea Eliade zw ykł m aw iać, że najw iększym osiągnięciem obecnego stulecia nie są w ynalazki naukow e czy rew olucyjne przem iany społeczne, ale ponowne odkrycie znaczenia sacrum dla ludzkiego życia. M ożna zauw ażyć, że w spółczesny człow iek,

(2)

RE C E N ZJE 223

spotykając się na co dzień ze zjaw iskam i religijnym i, dziś tak bardzo zró żnicow a­ nymi, buduje sobie m niej lub bardziej um otyw ow ane i spójne teorie dotyczące praw ­ dziw ości, pochodzenia i roli religii, czerpiąc sw obodnie z obiegow ych (często sprzecznych) opinii. A przecież od przeszło stu lat rozw ijają się nauki, których am bi­ cją jest dostarczenie obiektyw nej, w szechstronnej, usystem atyzow anej i uzasadnionej wiedzy na tem at religii i zw iązanych z nią problem ów . P ierw szą katedrę relig io zn aw ­ stwa założono w G enewie w roku 1873. W tym samym roku Stany Z jednoczone wprow adziły specjalizację religioznaw czą na U niw ersytecie w B ostonie. Do końca ubiegłego stulecia katedry religioznaw stw a pow stały jeszcze w H olandii (A m sterdam , G roningen, Lejda, U trecht), Francji (Paryż, Strasburg), Szw ecji (U ppsala), Anglii (Aberdeen, Edynburg, G lasgow , St. A ndrew s) i W łoszech (Rzym ).

W sierpniu 1996 r. roku ukazała się interesująca książka A. B ronka, dotycząca nauk badających religię pt. N auka wobec religii (teoretyczne po d sta w y n auk o re li­ gii). K siążka adresow ana jest nie tylko do religioznaw ców , do zorientow anych w m e­ todach i problem ach zw iązanych z badaniem religii, lecz także do m etodologów zaj­ mujących się naukam i religiologicznym i, a w reszcie do w szystkich, którzy interesują się m etodologiczną sytuacją nauk religiologicznych: ich poznaw czym i m ożliw ościam i i granicam i. Książka dostarcza dużo „w arsztatow ych”, m etodologicznych w iadom ości dotyczących badania religii, która - jak w iadom o - obok nauki, sztuki i m oralności tworzy kulturę i z którą człow iek styka się niem al codziennie. O m aw iana pozycja nie jest kolejnym wstępem do badań nad zjaw iskam i religijnym i, ale szerokie przedsta­ wieniem złożonych problem ów , które rodzi naukow e badanie religii. A utora interesu­ je status epistem ologiczny nauk o religii, tj. poznaw cze m ożliw ości, oraz ich status m etodologiczny, tj. przedm iot, cel, m etoda i struktura. Zależy mu na „pokazaniu, co kryje się za opcjami m etodologicznym i i sporam i term inologicznym i w prow adzonych badaniach. Co je st przedm iotem badań religiologów ? Jakie staw iają oni sobie zadania i problem y? Jakie stosują m etody? Jaka je st w artość poznaw cza uzyskiw anych w yni­ ków ?” (s. 10).

Struktura książki A. B ronka jest przejrzysta. Składa się z W prow adzenia, 19 ro z­ działów , bibliografii i indeksu nazw isk. W rozdziale 1, zatytułow anym „N azew nic­ tw o”, autor dokonuje przeglądu różnych określeń nauk o religii, w ystępujących w przeszłości i obecnie w różnych językach i krajach. I tak, w literaturze niem ieckiej najczęściej używa się dziś term inu R eligionsw issenschaft, który oznacza h u m an is­ tyczną naukę (bądź hum anistyczne nauki) o religii (zjaw iskach religijnych) i obejm u­ je em piryczne badania nad religią, niekonieczne przeciw staw ne zainteresow aniom teologicznym i filozoficznym . Z bliżonym polskim odpow iednikiem term inu R elig io n s­ w issenschaft je st „religioznaw stw o” . Na terenie języ k a angielskiego coraz częściej występuje term in study o f religion(s) - „nauka o religii (religiach)”. Jeżeli chodzi o polskie nazew nictw o, autor proponuje zasadne i przejrzyste uporządkow anie funk­ cjonujących ju ż term inów. Term in „religioznaw stw o” posiada co najm niej dw a zn a­ czenia: szerokie - gdy używ a się go na określenie w szystkich system atycznych badań nad religią, w tym także filozoficznych i teologicznych - jak rów nież znaczenie węższe, odnoszące się tylko do em pirycznych nauk o religii. A. Bronk proponuje, aby termin „religioznaw stw o” („nauki religioznaw cze”) stosow ać do hum anistycznych (em pirycznych) nauk o religii, a więc w jego w ęższym znaczeniu. C ałość natom iast

(3)

224 R E C E N ZJE

m ożliw ych sposobów badania zjaw isk religijnych i religii określać m ianem „nauki religiologiczne” (lub krócej: „religiologia”), a naukow ców nazyw ać odpow iednio religioznaw cam i i religiologam i (s. 20). Za używ aniem zakresow o szerszego terminu „nauki religiologiczne” przem aw ia przekonanie, że wielce złożone zjaw iska religijne należy badać nie w jednym , a w czterech autonom icznych typach wiedzy o religii: hum anistycznym (jako szczegółow e nauki religioznaw cze), filozoficznym , teologicz­ nym i fo rm alno-sem iotycznym )1.

Sporo m iejsca pośw ięca A utor dziejom europejskich badań nad religią (rozdział 2: „D zieje badań nad relig ią”), uznając za Th. Kühnem , że historyczne uw arunkow a­ nia odgryw ają w ażną rolę w rozum ieniu nauki i w sposobie jej upraw iania. Prezenta­ cja dziejów je st selektyw na, ukierunkow ana na zrozum ienie obecnego m etodologicz­ nego stanu nauk religiologicznych. W rozdziale 3: „Sytuacja po roku 1945” autor zw rócił szczególną uw agę na sytuację religiologii po 1945 r., uznając tę datę za w ażną dla dalszych badań nad religią.

R ozdział 4: „M etodologiczny status nauk o relig ii” jest prezentacją zasadniczych poglądów na tem at naukow ego charakteru poszczególnych badań nad religią, ich w ielo ścią i autonom ią. O m ów iono tu rów nież relację em pirycznych badań nad religią do filozofii religii i teologii religii. Pow yższe treści dopełnia rozdział 5: „W ielość i jed n o ść nauk o relig ii”, gdzie om ów iono m .in. sposoby integracji (zdrow orozsądko­ w a, słow nikow o-encyklopedyczna, doktrynalna, generalizująca, na gruncie filozofii lub teologii) różnych perspektyw badania religii oraz odróżnienia tzw. religio­ znaw stw a ogólnego i szczegółow ego.

R ozdział 6: „Spór o przedm iot i m etodę” zaw iera refleksje na tem at m etodolo­ gicznej charakterystyki nauk o religii. Autor om aw ia dyskusje zw iązane z osobliw oś­ c ią przedm iotu badań nauk religiologicznych: czy je st nim religią w ogólności, czy poszczególne religie, religijne fenom eny czy religią jako fenom en sui generis\ sa­ crum , religijność, etc., oraz dyskusje zw iązane z różnym i m etodam i badania: histo­ ryczną, filologiczną, teologiczną, filozoficzną, fenom enologiczną, psychologiczną, socjologiczną, deskrypcyjną, eksplanacyjną, w artościująco-norm atyw ną, etc. Porusza­ ny je st rów nież sposób rozw iązania trudnej kw estii osobistego zaangażow ania bada­ cza w w yznaw anie konkretnej religii.

Z agadnienia zw iązane z podstaw ow ym pytaniem , co to je st religią, przedstaw ia rozdział 7: „Problem definicji relig ii” . Zdaniem A utora problem ten skom plikow ał się szczególnie od czasów , gdy nauki religiologiczne zaczęły badać zjaw iska religijne spoza kultury europejskiej, nie dające się objąć judeochrześcijańskim pojęciem religii. N iektórzy badacze proponują, aby całkow icie zrezygnow ać z definicji religii, a nawet ze słow a „relig ią” - z pow odu niem ożliw ości utw orzenia ogólnej czy szczegółow ej, nom inalnej czy realnej definicji religii.

Typow e zarzuty kierow ane pod adresem badaczy religii, których podejrzew a się o przyjm ow anie apriorycznych założeń przy badaniu religii (założenia św iatopoglądo­

1 P o d o b n e s ta n o w isk o w k w e stii ty p o lo g ii n a u k re lig io lo g ic z n y c h z a jm u je Z. J. Z d y b ic k a ( C z ło w ie k i r e lig ią , L u b lin 1993, s. 9 4 -9 6 ).

(4)

R E C E N Z JE 225

we, religijne czy ideologiczne, jak rów nież postaw a europocentryczna) om ów ione są w rozdziale 8: „Założeniow ość i obiektyw ność w badaniach nad relig ią”.

W rozdziale 9: „Praw dziw ość religii w św ietle nauk religiologicznych” A utor przedstaw ia historyczne i system atyczne stanow iska religioznaw ców odnośnie do kwestii praw dziw ości religii, szczególnie religii niechrześcijańskich. O m aw iane są kom petencje poszczególnych nauk religiologicznych do zajm ow ania się kw estią praw dziw ości religii, i to nie tylko chrześcijaństw a, ale także innych religii ob jaw io ­ nych, naturalnych czy religii w ogóle. A utor odróżnia pojęcia „praw da relig ijn a” , „praw dziw ość relig ii” i „praw dziw a relig ia”. W skazuje na różnice pom iędzy h isto ­ ryczną a doktrynalną praw dziw ością religii, a także na autentyczność, w iarygodność, niesprzeczność i egzystencjalną sensow ność religii.

O m ów ienie głów nych m etodologicznych problem ów w łaściw ych poszczególnym naukom religiologicznym zaw iera rozdział 10: „K rytyka relig ii”. A. Bronk pokazuje, że pom im o iż krytyka religii zajm uje się w yróżnionym i problem am i, a także m im o wielu dyskusji nie osiągnęła ona statusu autonom icznej dyscypliny i je st upraw iana przez każdą naukę religiologiczną na swój w łasny sposób. A utor sugeruje, że ro z­ dział ten może być odczytany jako dydaktyczna prezentacja dziejów krytyki religii.

W ielu badaczy religii kw estionuje naukow y charakter teologii religii z pow odu obecności w niej nadprzyrodzonego punktu w idzenia, obcego racjonalizującej p o sta­ wie naukow ej. A utor broni w rozdziale 11, „T eologia relig ii”, w artości tej dyscypliny dla pełniejszego zrozum ienia religii.

O m ów ieniu statusu m etodologicznego i m iejsca filozofii religii w śród nauk reli­ giologicznych pośw ięcony je st rozdział 12: „Filozofia relig ii” . Z najdujem y tu panora­ mę wielu typów badań zwanych filozoficznym i: o orientacji teistycznej i ateistycznej, spekulatyw nej, em pirycznej i logicznej, obiektyw istycznej i subiektyw istycznej, kon­ tynentalnej (m.in. klasycznej) i anglosaskiej.

W rozdziale 13: „A nalityczna filozofia religii, logika religii i sem iotyka języka religijnego” A utor om aw ia badania języka religijnego w obrębie filozofii analitycznej, które m ają częściow o filozoficzny, a częściow o sem iotyczno-logiczny charakter. Zdaniem A. B ronka w ażność analitycznego podejścia do religii uw idacznia się m .in. w zrozum ieniu struktury i funkcji języka religijnego oraz natury argum entacji relig ij­ nej i teologicznej. Rów nież w ram ach filozofii analitycznej m ożna znaleźć wiele typów badania religii, w yszczególnionych chociażby z uw agi na postaw ę (redukcyjną, relatyw istyczną czy kognityw ną) wobec praw dziw ości w ypow iedzi religijnych.

O statnie rozdziały pośw ięcone są om ów ieniu sześciu em pirycznych nauk o religii, czyli religioznaw stw u przy jego rozum ieniu w ęższym - w odróżnieniu od filozofii religii i teologii religii.

H istorycznie najstarszą postacią badań nad relig ią je st „historia relig ii” (rozdział 14), rozum iana czasam i w szerokim sensie, jak o całość em pirycznych badań nad re li­ gią, lub w sensie węższym - jako w yróżnione badanie dziejów religii w ogóle lub poszczególnych religii.

„Etnologia religii i etnoreligioznaw stw o” (rozdział 15) zajm uje się relig ią tzw. ludów pierw otnych (niepiśm iennych). E tnologia religii jak o dyscyplina uniw ersytecka pow stała na początku XX w. i była niekiedy traktow ana jako najw ażniejsza nauka religioznaw cza.

(5)

226 R E C E N Z JE

„Fenom enologia relig ii” (rozdział 16) należy do tych nauk o religii, której status przynależności do grupy em pirycznych nauk o religii jest często kw estionow any. R ozstrzygnięcie tej kw estii zależy m .in. od tego, czy fenom enologia religii rozum iana je st jak o opisow a m etoda badań, podstaw ow y typ nauki o religii, now a fenom enolo­ gia religii, czy też jak o dyscyplina filozoficzna bądź teologiczna. Em piryczny status trzech następnych nauk je st niekw estionow any, otw arta je st natom iast kw estia ich przedm iotu badań, czy zajm ują się napraw dę religią, czy tylko społecznym konteks­ tem religii (rozdział 17: „Socjologia relig ii”), psychiką człow ieka religijnego (roz­ dział 18: „P sychologia relig ii”), czy w reszcie naturalnym środow iskiem religii (roz­ dział 19: „G eografia religii i ekologia relig ii”).

Czytając om aw ianą pozycję m ożna zauw ażyć, że A. Bronk um iejętnie połączył w jednym dziele szeroką w iedzę treściow ą z w yostrzoną św iadom ością m etodologicz­ ną. Z apoznaje czytelnika ze złożonym zagadnieniem w spółczesnej m etodologicznej sytuacji nauk religiologicznych. N a przykład w rozdziale 6, „Spór o przedm iot i m etodę” , w nikliw ie ukazuje trudności z ustaleniem w łaściw ego przedm iotu badań religioznaw czych. Od odpow iedzi na pytanie o przedm iot nauk religiologicznych, które częściow o pokryw a się z pytaniem „co to je st religia?”, zależy - zdaniem A utora - rozum ienie sam ych nauk religiologicznych.

Pytanie o przedm iot religioznaw stw a w yw ołuje pytanie o definicję religii, co z kolei w ym aga odróżnienia m iędzy przedm iotem badania nauki w punkcie w yjścia (przedm iot dany w stępnie, nieostro) i dojścia (określony ju ż definicyjnie). Stw ierdze­ nie, że przedm iotem nauk religiologicznych je st po prostu religia, może nasunąć określone kłopoty. A utor podaje ilustrację w spom nianych trudności, pytając, co łączy np. etnologa badającego praktyki pogrzebow e u afrykańskiego szczepu, socjologa ustalającego społeczną strukturę np. koptyzm u, czy psychologa analizującego przeży­ cia religijne m istyków . Czy zajm u ją się oni w prost religią i czy wystarczy to, by m ówić o istnieniu jednej autonom icznej dyscypliny? „M ocne podkreślenie, że religio­ znaw stw o m a specyficzny w yodrębniony przedm iot badania, może mieć te - nie zam ierzone - konsekw encje, że przestaje ono być nauką em piryczną, a staje się teologiczną lub filozoficzną, jak to zarzuca się fenom enologii religii. M etodologiczny dylem at nauki o religii polega na tym , że je st ona zakleszczona m iędzy teologią i naukam i społecznym i, m iędzy norm atyw nym podejściem teologicznym a opisow ym podejściem nauk społecznych” (s. 69).

O m aw iana książka A. B ronka z uw agi na obfitość zaw artego w niej m ateriału ma charakter w ybiórczy. A utor nie tłum aczy dokładniej np. stosow anych w spółcześnie szczegółow ych m etod badania religii: historycznej, strukturalnej, funkcjonalnej, her- m enentycznej, etc. K siążka stanow i, jak sam A utor podkreśla, rodzaj „raportu o sy­ tuacji m etodologicznej w spółczesnych nauk o relig ii” (s. 10), czytelnik natrafia w niej na wiele cytatów , przypisów i not biograficznych. Zam ieszczona jest rów nież bogata (283 autorów ) bibliografia.

N ietrudno dostrzec ogrom ną erudycję A utora, zdobytą w trakcie długoletnich badań nad m etodologią nauk hum anistycznych i religiologicznych, podczas pracy dydaktycznej, translatorskiej i w ydaw niczej. N auka wobec religii je st przejrzystym przedstaw ieniem , na podstaw ie w ielu fachow ych, zagranicznych pozycji, m etodolo­ gicznej sytuacji nauk religiologicznych, ich poznaw czych m ożliw ości i granic. Jest to pierw sze w języku polskim m etodologiczne i całościow e opracow anie tego zagad­

(6)

R E C E N ZJE 227

nienia, wypełniające lukę w rodzim ej literaturze filozoficznej. Nauka w obec religii je st pozycją pom ocną, pouczającą i tw órczą dla czytelnika, którem u nie są obojętne m etodologiczne i praktyczne problem y zw iązane z badaniem i rozum ieniem religii.

Paw eł M azanka CSSR

R yszard F e n i g s e n, E u ta n a z ja . Ś m ie r ć z w y b o r u? , P oznań: W y d a w n ic ­ tw o „W d ro d z e” 1993, ss. 150.

K siążka pt. Eutanazja. Śm ierć z w yboru?, napisana przez polskiego kardiologa z H olandii R yszarda Fenigsena, je st w szechstronnym opisem szerzącego się w św ię­ cie Zachodu, zw łaszcza w H olandii, zjaw iska eutanazji.

Autor zw raca uwagę na przyczyny i tragiczne skutki tego zjaw iska oraz dokonuje jego gruntow nej analizy filozoficznej, a na jej podstaw ie w yprow adza w iele trafnych wniosków, niekiedy m ających charakter prew idystyczny, bo sięgający przyszłości. Tow arzyszy temu jasny styl w ypow iedzi, logiczny i przejrzysty tok rozum ow ania, ciekawe przykłady oraz rozm ach kom paratystyczny.

R. Fenigsen zdaje sobie doskonale sprawę z rangi sporu o eutanazję, je s t do k ład ­ ny i obiektyw ny. Często korzysta z logicznej i m erytorycznej analizy pojęć i „argu­ m entów ” , na które pow ołują się zw olennicy eutanazji.

Na 150 stronach publikacji, opartej na bogatej, liczącej 203 pozycje, literaturze podejm uje wiele zagadnień zw iązanych z eutanazją, które grupuje w sześciu ro zd zia­ łach poprzedzonych przedm ow ą do polskiego w ydania.

Rozdział I (najobszerniejszy), dotyczący tzw. m entalności tajgetejskiej, zaw iera - oprócz opisu tkw iącej u jej podstaw filozofii i w ynikającej z niej argum entacji z jej konsekw encjam i praktycznym i - także interesujące pytania, na które A utor udziela w yczerpujących odpow iedzi, np. Czy pom oc lekarska je st czym ś odm iennym od innych form pom ocy? Czy w olno odm ów ić pom ocy człow iekow i w niebezpieczeń­ stwie? Czy m edycyna tajgetejska daje się pogodzić z należytym w ykonyw aniem zawodu lekarskiego? Czy m entalność tajgetejska je st głów nym nurtem naszej cy w ili­ zacji? Co dzieje się w um yśle lekarza socjaldarw inisty?

Przez m entalność tajgetejską (nazw a pochodzi od w zgórz T ajgetos, na których Spartanie pozostaw iali skazane nakazem rządow ym na śm ierć głodow ą chore, kalekie i ułomne niem ow lęta) A utor rozum ie „św iatopogląd, w edług którego społeczeństw o pow inno się uw olnić od słabych i bezużytecznych jed n o stek ” (s. 38). R. F enigsen dokonuje oceny postępow ania w ynikającego z tej m entalności, a godzącego głów nie w ludzi ciężko chorych, starych, upośledzonych um ysłow o i sam otnych oraz w dzieci w ykazujące różne wady genetyczne i now orodki z uszkodzeniam i spow odow anym i urazem okołoporodow ym .

Do negatyw nej oceny praktyk tajgetejskich posłużyły mu w artości i norm y ety cz­ ne pow szechnie w naszej cyw ilizacji akceptow ane, jak rów nież badania porów naw cze

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jung’s infl uence can be observed in many parts of the work, considering the alchemical text of Beya and Gabricius that is included in Psychology and Alchemy (Jung, 1952) and

1 250 000 złotych został podzielony na 12 500 akcji po 100 złotych każda, wyemitowanych w trzech seriach: 1) seria A – 40% akcji na okaziciela przejętych przez Skarb Państwa,

Jego strop zajmował rozległy wkop o intensywnie ciemnym zabarwieniu zawierający przepalone ketei najpewniej osobnika dorosłego, fragmenty kilku naczyń wykonanych na k d e

Dr R enata Zielińska pozostanie w pamięci uczniów, młodzieży akademic­ kiej, czynnych nauczycieli i pracowników nauki jako w ybitna specjalistka w zakresie metodyki

Mamy nadzieję, że opracowania te potraktowane zostaną jako forma ustosun- kowania się ich autorów do ważnych problemów współczesnej gospodarki, a zróżni- cowana

Na przestrzeni kilku ostatnich dekad modele te zmieniały się wielokrotnie, ewoluując od tradycyjnych modeli opartych na depo- zytach i kredytach dla klientów, które różniły

Te elem enty strukturalne bytu jednostkowego są jego istnieniem i istotą. Przyczyną istoty w ew nątrz bytu jest jego

De verschillen tussen beide kaarten zijn op het eerste gezicht niet indrukwekkend, maar illustreren wel hoe de bereikbaarheid, en dus de situering van de