• Nie Znaleziono Wyników

Widok Janusz Mariański, Małżeństwo i rodzina w świadomości młodzieży maturalnej - stabilność i zmiana, Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek, 2012, ss. 438

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Janusz Mariański, Małżeństwo i rodzina w świadomości młodzieży maturalnej - stabilność i zmiana, Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek, 2012, ss. 438"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI NAUK SPOECZNYCH Tom 5(41), numer 2 – 2013

Janusz M a r i a s k i, Maestwo i rodzina w wiadomoci modziey maturalnej

– stabilno i zmiana, Toru: Wydawnictwo Adam Marszaek, 2012, ss. 438.

Amerykaski socjolog religii Peter Ludwig Berger przekonywa przed laty, e mona uprawia teoretyczne analizy socjologiczne, w których religi trak-tuje si jako ludzk projekcj, osadzon w strukturze historii. Mona to czyni cho by dlatego, i religia postrzegana w tej perspektywie jest si chronic ludzi przed anomi, ale take staje si fenomenem alienujcym ludzi ze wia-ta, który tworzy ich wasne dziaanie (por. P. L. Berger, wity baldachim.

Elementy socjologicznej teorii religii, prze. W. Kurdziel, Zakad Wydawniczy

NOMOS, Kraków 1997, s. 227). Bdzie to zatem spojrzenie czysto socjolo-giczne i w socjologicznych dociekaniach takim raczej powinno pozosta . Mi-mo, e temat religii i moralnoci najczciej prowokuje do dalszych analiz, równie tych o charakterze teologicznym, zakrelenie obszaru badawczego do czysto socjologicznego i spoecznego jest raczej uzasadnione, cho oczywicie nie wyczerpujce.

Religia bliska jest moralnoci. Religia tworzy moralno . Moralno nato-miast bliska jest strukturom, w których wzajemne oddziaywanie na siebie nawzajem jednostek, si rzeczy, wywouje reperkusje aksjonormatywne. Czy nie bdzie konkretnym przykadem tej logiki instytucja maestwa i rodziny, nie tylko w realnych ich urzeczywistnieniach, lecz take w sposobach zapa-trywania si jakiej grupy spoecznej, na przykad modziey maturalnej? In-stytucj t mona postrzega jako czysto spoeczny wymiar strukturalny, ale mona take – i powinno si raczej to czyni – jako miejsce urzeczywistniania si postaw moralnych. Ponadto, jako jedna z niewielu elementów budujcych tkank spoeczn, niezwykle intensywnie prowokuje ona do opowiedzenia si za jej zasadnoci, wiarygodnoci, a take za tym, e jest nonikiem wartoci i norm, wobec których formuowane s jednostkowe i instytucjonalne po-stawy. Jaka jest wiadomo i percepcja spoeczna instytucji maesko-ro-dzinnej?

(2)

Od wielu lat socjologom towarzyszyáa myĞl poáączona z trudem szczegó-áowego i szerokiego zbadania tego faktu. Polski socjolog religii i moralnoĞci, niekwestionowany autorytet w tej dziedzinie badawczej, Janusz MariaĔski, nie tylko kontynuuje bogaty dorobek w tej dziedzinie, ale wnosi nową, systema-tyczną, pogáĊbioną i uporządkowaną wiedzĊ, niezbĊdną dla próby zdiagnozo-wania stanu rzeczy. Jaka jest ĞwiadomoĞü maáĪeĔsko-rodzinna polskiej máo-dzieĪy maturalnej i czy cechuje ją stabilnoĞü, czy zmiana? Doskonaáą porcjĊ wiedzy w tym zakresie dostarcza czytelnikom studium z zakresu socjologii religii i moralnoĞci, które ujrzaáo Ğwiatáo dzienne za sprawą toruĔskiego Wy-dawnictwa Adam Marszaáek. DziĊki sumiennej pracy profesora MariaĔskiego z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawáa II otrzymujemy wspa-niaáą monografiĊ, wzorcową pod wzglĊdem metodologicznym i merytorycz-nym i co chyba najwaĪniejsze, wypeánioną rzeczywistą i wiarygodną informa-cją o tym, jak jest, ale i prowokującą do dalszych analiz, takĪe o charakterze normatywnym, gdzie stawia siĊ pytania typu „jak powinno byü”. KsiąĪka

MaáĪeĔstwo i rodzina w ĞwiadomoĞci máodzieĪy maturalnej – stabilnoĞü i zmiana diagnozuje problem w sposób rzeczowy i pogáĊbiony, a dzieje siĊ tak szczególnie dlatego, Īe jej autor áączy analizĊ empiryczną z uwzglĊdnieniem perspektywy teoretycznej. PrzejdĨmy zatem do – choüby krótkiego – omówie-nia poszczególnych czĊĞci monografii.

Autor dokonaá podziaáu ksiąĪki na szeĞü rozdziaáów, z których kaĪdy za-wiera kilka paragrafów. Monografia opatrzona jest syntetycznym wstĊpem i równieĪ takim zakoĔczeniem. Pierwszy rozdziaá zatytuáowany MaáĪeĔstwo

i rodzina w (po)nowoczesnych spoáeczeĔstwach – katolickie ideaáy i rzeczywi-stoĞü spoáeczna jest swoistym kompendium opisującym specyfikĊ modelu

maáĪeĔskiego i rodzinnego w perspektywie katolickiej. Na jego tle zaryso-wana zostaje takĪe krytyka modelu laickiego, z aprobatą bądĨ jej brakiem, we wspóáczesnych spoáeczeĔstwach. Autor jest zdania, Īe w Polsce istnieje swo-ista dychotomia, powstająca w zetkniĊciu siĊ dwóch nurtów idei moralnych, które páyną wyraĨnie w dwóch róĪnych kierunkach: nurt moralnoĞci katolic-kiej oraz nurt moralnoĞci laickatolic-kiej (s. 18). Ten spór o model maáĪeĔstwa i ro-dziny nie jest wyjątkowy i charakterystyczny tylko dla Polski. Jest w pewnym sensie odzwierciedleniem tendencji ogólnoĞwiatowej. Konflikt pomiĊdzy wzo-rami moralnoĞci zakodowanymi w tradycji i katolickoĞci, a pragmatycznymi przejawami i wymogami codziennoĞci, dokonuje siĊ na tle przemian związa-nych z wartoĞciami w ogóle. Model maáĪeĔsko-rodzinny o charakterze trady-cyjnym, katolickim, opiera siĊ na bogatym nauczania KoĞcioáa i w nim znaj-duje swoje szczególne uzasadnienie. Krytyka tego modelu jest w pewnym

(3)

sensie związana z krytyką KoĞcioáa jako instytucji w ogóle. Stąd pojawiające siĊ róĪne czynniki zewnĊtrzne i oddziaáujące w taki sposób na maáĪeĔstwo i rodzinĊ. StaáoĞü i niezmiennoĞü nauczania KoĞcioáa wyraĪa siĊ przede wszystkim w podkreĞlaniu takich kwestii jak: godnoĞü osób, równoĞü páci, uniwersalizm i obiektywizm istnienia niepodwaĪalnych wartoĞci moralnych, obrona Īycia, gáoszenie tzw. „Ewangelii Īycia”, lansowanie anty-egoistycz-nych postaw, ochrona nienarodzoanty-egoistycz-nych, nierozerwalnoĞü maáĪeĔstwa i trwaáoĞü rodziny oraz komplementarny związek kobiety i mĊĪczyzny.

Zasadne jest kolejne pytanie, jakie stawia autor monografii: czy w obrĊbie Īycia rodzinnego ma miejsce kryzys, czy jednak jest to jedynie proces trans-formacji? Stwierdzenie jest doĞü jednoznacznie: rodzina znajduje siĊ na roz-droĪu (s. 47). Obserwacje socjologiczne pozwalają na konstatacjĊ, Īe to, co dawniej byáo zasadniczym komponentem Īycia maáĪeĔsko-rodzinnego, dziĞ pozostaje w niemaáym kryzysie. PoĞwiĊcenie siĊ, trwaáa postawa zobowiąza-nia, zostają poddane nieuchronnie krytyce, a dowartoĞciowuje siĊ wartoĞci związane z natychmiastową satysfakcją oraz tymczasowymi zobowiązaniami (s. 49). MaáĪeĔstwo i rodzina przestają byü instytucjami o trwaáym charakte-rze, cechuje je raczej zmiennoĞü i niestabilnoĞü. Siáą, która prowadzi do takich sytuacji, jest osáabienie tradycji i silnych zobowiązaĔ oraz wzrost indywidual-nej wolnoĞci, co przejawia siĊ w zróĪnicowanych szansach wyboru pomiĊdzy róĪnymi formami wspóáĪycia miĊdzyludzkiego (s. 51). Uzasadnione jest wiĊc przekonywanie o procesach demokratyzacji rodziny i jej pluralizacji, a w od-niesieniu do rodzin dostrzega siĊ powstawanie jej form, które moĪna okreĞliü jako wtórne, rekonstruowane, niepeáne, kohabitacyjne, homoseksualne (s. 53).

Nie trudno zauwaĪyü, Īe wĞród Europejczyków zaczyna siĊ uzewnĊtrzniaü silna tendencja do opóĨniania decyzji o zawarciu maáĪeĔstwa, o jego instytu-cjonalnym sformalizowaniu. TakĪe spadek liczby urodzeĔ w poszczególnych krajach jest kolejną pochodną wspomnianych wyĪej zjawisk. Sprawy wyglą-dają podobnie w kwestii nierozerwalnoĞci maáĪeĔstwa, zarówno w samej jej percepcji, jak i w praktycznych decyzjach osób. MentalnoĞü prorozwojowa jest jednym z elementów charakterystycznych dla niestabilnoĞci maáĪeĔstwa. Zanik i rozpad wiĊzi maáĪeĔskich to odzwierciedlenie zakwestionowania nie-naruszalnoĞci wielu dotychczasowych wartoĞci. Zadziwiające jest jednak to, Īe pomimo tych wszystkich procesów, wskazujących na nietrwaáoĞü, rozpad, czĊsto takĪe anomiĊ spoáeczną – co Ğwiadczy o kryzysie rodziny, zwáaszcza tej, którą moĪna okreĞliü mianem chrzeĞcijaĔskiej – to jednak w aspiracjach i pragnieniach máodzieĪy pojawia siĊ Īycie maáĪeĔsko-rodzinne jako waĪna wartoĞü odczuwana, ceniona i poszukiwana (s. 60). Jest to element

(4)

charakte-ryzujący nie tylko máodzieĪ polską. Byáoby zatem wielkim uproszczeniem stwierdzenie, Īe dominującą formą egzystencji jednostkowej i spoáecznej jest model Īycia bez rodziny (s. 66).

Drugi rozdziaá zatytuáowany MaáĪeĔstwo i rodzina jako przedmiot badaĔ

socjologicznych ma charakter metodologiczny. Znajdujemy tutaj omówienie

problemu, przedstawienie hipotez badawczych, opis metod oraz technik prze-prowadzenia badaĔ, charakterystykĊ demograficzną i spoáeczną badanej grupy maturzystów w kwestiach postaw prorodzinnych. Opracowania empiryczne, jakich dokonuje autor monografii, stanowią swoistą dokumentacjĊ empiryczną z koĔca pierwszej dekady XXI wieku (s. 15). Rozdziaá otwierają najpierw krótkie analizy przeprowadzone przez innych badaczy, w których podkreĞla siĊ przemiany wspóáczesnej rodziny, bĊdące odchodzeniem od modelu tradycji do modelu przemian. Dane statystyczne, z jakich korzysta Janusz MariaĔski, wskazują jednak na zjawisko familiocentryzmu, mimo Īe w spoáeczeĔstwie polskim ma miejsce normatywna dezinstytucjonalizacja maáĪeĔstwa i rodziny chrzeĞcijaĔskiej. WyraĪa siĊ to, miĊdzy innymi, w dezaprobacie máodzieĪy szkolnej wobec stanowiska KoĞcioáa w sprawie nierozerwalnoĞci maáĪeĔstwa (s. 79). Jest to oczywiĞcie ogólne stwierdzenie.

Aby przyjrzeü siĊ sprawie dokáadniej, naleĪaáoby uwzglĊdniü dywersyfikacje przestrzenne, lokalizacyjne oraz niuanse odnoszące siĊ do szczegóáowych wy-znaczników moralnoĞci chrzeĞcijaĔskiej, wobec których máodzieĪ siĊ wypowia-daáa. Jednak moĪna wnioskowaü na tej podstawie, Īe ĞwiadomoĞü moralna Po-laków wskazuje na czĊĞciową utratĊ wpáywów KoĞcioáa w sferze Īycia maáĪeĔ-sko-rodzinnego (s. 91). Analizy przeprowadzone w tym rozdziale autor kon-centruje w Ğwietle gáównej hipotezy roboczej oraz piĊciu hipotez szczegóáo-wych, które ogniskują siĊ na zaáoĪeniu zmiany ĞwiadomoĞci prorodzinnej wĞród máodzieĪy, finalizującej etap edukacji ponadgimnazjalnej (s. 112-118). DziĊki tak przyjĊtym zaáoĪeniom unika siĊ w ksiąĪce formuáowania báĊdu jednolitego i niezróĪnicowanego traktowania máodzieĪy (s. 118). W uwagach koĔcowych tego rozdziaáu dowiadujemy siĊ, Īe Polska jest krajem, w którym obok proce-sów sekularyzacyjnych dziaáają takĪe procesy przeciwne, kontrsekularyza-cyjne, co jest zauwaĪalne takĪe w ĞwiadomoĞci prorodzinnej badanych.

Kolejne rozdziaáy ksiąĪki są demonstracją znakomitego warsztatu meto-dologicznego autora. Orientacje prorodzinne máodzieĪy maturalnej, takie jak wartoĞü rodziny w hierarchii wartoĞci codziennych i egzystencjalnych, normy maáĪeĔsko-rodzinne, wartoĞci prorodzinne w Īyciu seksualnym, zostają prze-analizowane w Ğwietle badaĔ empirycznych (s. 15).

(5)

Rozdziaá trzeci jest swoistą diagnozą rodziny jako naczelnej wartoĞci. Zna-czenie, przypisywane rodzinie na tle innych wartoĞci, pokazuje zróĪnicowanie stanowiska máodzieĪy w zaleĪnoĞci od róĪnych determinant. Przypuszczenia wiąĪą siĊ z wynikami empirycznych zabiegów i na ich podstawie moĪna stwierdziü, Īe model rodziny oparty na trwaáym maáĪeĔstwie nie jest juĪ po-wszechnie akceptowany (s. 135), choü dominujące wydaje siĊ przekonanie o niezwykle istotnym znaczeniu szczĊĞcia rodzinnego. Interesujące są takĪe diagnozy dotyczące poczucia celu i sensu Īycia, obaw, jakie towarzyszą co-dziennoĞci (s. 166). Konkluzje, jakie formuáuje Janusz MariaĔski, wyraĪają prawdĊ o tym, Īe ogólne wartoĞci prorodzinne są jeszcze istotnie zakorzenione w mentalnoĞci máodzieĪy maturalnej (s. 183).

W czwartym rozdziale czytelnik znajduje bardzo interesujące przedstawie-nie stosunku máodzieĪy do wartoĞci podstawowych. Mowa jest o tym, co wy-daje siĊ naprawdĊ cenne dla osoby jako osoby. WĞród nich wyjątkowe miejsce zajmuje wolnoĞü. WspóáczeĞnie – jak przekonuje autor – bardzo newralgicz-nym problemem jest sposób, w jaki pojmuje siĊ wolnoĞü, ale takĪe autonomiĊ czy samorealizacjĊ (s. 192). Badania sondaĪowe podkreĞlają zasadniczo wy-soki stopieĔ poczucia wolnoĞci, potrzeby jej posiadania, wyraĪania, okreĞlania (s. 198). Z wolnoĞcią wiąĪe siĊ takĪe kwestia stosowania przymusu, jego od-rzucania, jego związek z autorytetami oraz instytucjami, które reprezentują w spoáeczeĔstwie ich uzasadnienie. WolnoĞü jako taka wiąĪe siĊ takĪe z za-gadnieniem równoĞci. Relacje miĊdzy wolnoĞcią a równoĞcią pokazują per-cepcyjne zróĪnicowanie tej pierwszej wĞród respondentów. SondaĪe, na jakie powoáuje siĊ Janusz MariaĔski, pokazują wiĊkszą waloryzacjĊ i akceptacjĊ wolnoĞci niĪ równoĞci (s. 211).

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku opowiedzenia siĊ w kwestii sprawiedliwoĞci. Tutaj odpowiedzi są na tyle zróĪnicowane, Īe trudno jedno-znacznie okreĞliü, jakie miejsce zajmuje ona w hierarchii wartoĞci podstawo-wych. TrudnoĞü wynika z czĊstej niejasnoĞci wyraĪania zawartoĞci treĞciowej tego pojĊcia przez respondentów (s. 221). Interesujące obserwacje dotyczą ze-stawienia wartoĞci przyjemnoĞci z ascezą. Widaü wyraĨnie, Īe doĞü po-wszechne przekonanie o dominacji wartoĞci hedonistycznych nie znajduje w peáni swojego potwierdzenia w wypowiedziach respondentów. Jest jednak widoczna tendencja do zmiany tej relacji, co dokonuje siĊ na przestrzeni minionych lat. Tylko czwarta czĊĞü badanych maturzystów przejawia skáon-noĞü ku orientacji hedonistycznej (s. 230). Zestawienie kolejnych elementów, takich jak fatalizm Īyciowy i podmiotowoĞü, wygenerowaáo interesujące

(6)

wnioski. Mniej wiĊcej poáowa badanych uwaĪa, Īe w Īyciu nie warto niczego planowaü z góry. Nieco mniej respondentów jest przeciwnego zdania (s. 233). Dwa ostanie rozdziaáy, piąty i szósty przedstawiają stricte postawy bada-nych wobec wartoĞci prorodzinbada-nych i maáĪeĔskich. Analiza przeprowadzona w tej czĊĞci ksiąĪki wskazuje na rodzinĊ jako podstawowy noĞnik przekazu wartoĞci moralnych, zawiera ocenĊ relacji wewnątrzrodzinnych, podkreĞla sposoby przekazu wartoĞci w rodzinie, uwypukla róĪnorodne cele, metody, techniki, które powinny byü wykorzystywane w wychowywaniu dzieci, oraz opisuje style wychowania moralnego, jakie ma miejsce, i mogáoby mieü miej-sce, w Īyciu rodzinnym. Istotnym elementem w tej kwestii jest takĪe stosunek wyznawanych i odrzucanych wartoĞci prorodzinnych do Īycia seksualnego. Autor przedstawia postawy máodzieĪy wzglĊdem norm moralnoĞci katolickiej w kwestii ksztaátu stadium Īycia przedmaáĪeĔskiego, wiernoĞci maáĪeĔskiej oraz rozwodów, Ğrodków antykoncepcyjnych, aborcji i eutanazji. Wskazane wyĪej zagadnienia odzwierciedlają szczegóáowe postawy máodzieĪy w kwe-stiach aksjonormatywnych, związanych ĞciĞle z Īyciem maáĪeĔsko-rodzin-nym. Niezbyt duĪy odsetek respondentów jest zdania, Īe naleĪy siĊ szacunek dla rodziców, niezaleĪnie od ich zalet i wad (s. 253). WiĊkszy odsetek bada-nych wskazuje na lepsze relacje z matką niĪ z ojcem i rodzeĔstwem (s. 261). Interesująco przedstawia siĊ sprawa opinii máodzieĪy na temat starszego po-kolenia. Dominującą odpowiedzią jest ta, która ukazuje wzglĊdnoĞü tego, czy pomiĊdzy máodszym i starszym pokoleniem wystĊpują jedynie podobieĔstwa, czy jedynie odmiennoĞci. Pod pewnym wzglĊdem máodzieĪ czuje siĊ lepsza, a pod innym gorsza (s. 279).

DoĞü jasno natomiast przedstawia siĊ sprawa stosunku máodzieĪy do wspóáĪycia seksualnego w okresie oficjalnego narzeczeĔstwa. Zasadniczo wiĊkszoĞü máodzieĪy deklaruje pozytywny stosunek do tej sprawy, co od-zwierciedla przemiany w obyczajowoĞci, gdzie uwidacznia siĊ wiĊksza swo-boda seksualna (s. 330). Tendencja podkreĞlająca, iĪ dozwolone jest wspóáĪy-cie przedmaáĪeĔskie, wzrasta jeszcze bardziej, kiedy respondentom nakreĞla siĊ sytuacjĊ pozostawania w stanie sformalizowanego związku o charakterze cywilnym, ale przed taką formalizacją o charakterze koĞcielnym (s. 333). MáodzieĪ maturalna nie uzasadnia jednak znacząco godziwoĞci i przyzwolenia na zdradĊ maáĪeĔską. NajczĊĞciej potwierdza przekonanie, iĪ zdrada maáĪeĔ-ska jest kwestią niegodziwą i niedozwoloną moralnie. Inaczej sprawa wygląda w przypadku stosunku máodzieĪy do kwestii rozwodów i aborcji. Tutaj uwi-dacznia siĊ swoista relatywizacja postaw oraz uznanie, iĪ jest to przede wszystkim uzaleĪnione od kontekstu, okolicznoĞci, sytuacji Īyciowej (s. 347

(7)

i 361). W sprawie relacji máodzieĪy do Ğrodków antykoncepcyjnych, badania empiryczne ukazaáy doĞü powszechnie panującą zgodnoĞü spoáeczeĔstwa, Īe stosowanie tych Ğrodków jest zasadniczo sprawą dozwoloną (s. 354). Ocena moralna eutanazji jest natomiast istotnie zróĪnicowana. PrzewaĪa stanowisko, gdzie podkreĞla siĊ kontekstualnoĞü podejmowania takiej decyzji, lecz nie jest to aĪ tak przewaĪająca postawa, jak w przypadku rozwodu czy aborcji (s. 375).

Podstawowy walor publikacji Janusza MariaĔskiego to przede wszystkim precyzyjne i wyczerpujące zdiagnozowanie kondycji moralnej oraz postaw moralnych niezwykle istotnej dla funkcjonowania spoáeczeĔstwa grupy spo-áecznej, jaką jest máodzieĪ maturalna. Autorowi udaáo siĊ dokonaü znakomi-tego poáączenia analiz o charakterze szczegóáowym z ogólną deskrypcją sytu-acji moralnej, wyraĪającej siĊ w postawach aksjonormatywnych máodzieĪy wobec maáĪeĔstwa i rodziny. Tym samym czytelnik otrzymuje uporządko-wane treĞci szczegóáowe oraz kompendium ogólnego spojrzenia na postawy moralne. Na tle rozwaĪaĔ podjĊtych w niniejszej pracy wyáania siĊ obraz oso-bowoĞci máodego czáowieka, którego cechuje – jak to trafnie nazwaá sam autor – „biografia majsterkowicza” (s. 384). Ksztaátowanie siĊ swoistej moralnoĞci o charakterze kompromisowym, pragmatycznym, utylitarnym, páynnym i nie-konsekwentnym odzwierciedla pragnienia budowania zindywidualizowanego projektu Īycia, w taki sposób pojmowanego i rozumianego jako piĊkne (s. 385). W sytuacji, kiedy jakaĞ znacząca czĊĞü spoáeczeĔstwa – zwáaszcza starsze pokolenie – nie skáania siĊ ku temu, aby podzielaü poglądy badanej máodzieĪy, potrzebna jest uczciwa diagnoza.

Talcott Parsons przekonywaá w swoim monumentalnym dziele, naleĪącym dziĞ do klasyki myĞli socjologicznej, Īe system spoáeczny „[…] wymaga wy-starczającego udziaáu skáadających siĊ na niego podmiotów, które są adekwat-nie umotywowane do dziaáania w zgodzie z wymogami systemu ról – pozy-tywnie, w sensie speániania oczekiwaĔ, i negapozy-tywnie, w sensie uchylania siĊ od dziaáaĔ zbyt szkodliwych, czyli dewiacyjnych” (T. Parsons, System

spo-áeczny, przeá. M. Kaczmarczyk, Zakáad Wydawniczy NOMOS, Kraków 2009,

s. 26). MáodzieĪ maturalna stanowi fundamentalny komponent spoáeczeĔstwa. Jak kaĪda generacja, która ksztaátuje obraz Īycia spoáecznego, czyni to zmien-nie, páynnie i, w pewnym sensie, tymczasowo. Peáni wáaĞciwą sobie funkcjĊ. Wydaje siĊ, Īe nikt inny nie moĪe jej w tym zastąpiü. Jednak mijająca choüby jedna dekada od okresu, kiedy jednostki przypisane są do pokolenia maturzy-stów, czyni je grupą dojrzaáą, w peánym tego sáowa znaczeniu dorosáą, a tym samym nierzadko korygującą swoje dotychczasowe postawy, przypisane

(8)

w jakimĞ sensie do wieku i mentalnoĞci tego okresu. NiezaleĪnie jednak od okresu, wieku, doĞwiadczeĔ i preferencji aksjonormatywnych charakterys-tycznych dla okreĞlonego pokolenia, podmiotowoĞü, poczucie sprawstwa, ĞwiadomoĞü wáasnych przekonaĔ, istotnie wpáywają na siáĊ, stabilnoĞü i orga-nicznoĞü systemu.

SpoáeczeĔstwo nie powinno ignorowaü kompleksowoĞci postaw moralnych i egzystencjalnych máodzieĪy maturalnej, nie powinno takĪe przyjmowaü po-stawy typu: „z tej choroby (máodoĞci) szybko moĪna siĊ wyleczyü”. MáodoĞü sytuująca siĊ w okresie maturalnym jest nadal podatna na przekaz pozytyw-nych postaw i wartoĞci, równieĪ tych pochodzących ze strony pokolenia doro-sáych. Socjalizacja to proces, który trwa nadal. Nierzadko takĪe jej forma o zmienionym kierunku, czyli socjalizacja odwrotna, moĪe przynieĞü dobro o charakterze korzyĞci czysto instrumentalnych, jak równieĪ autotelicznych, tak dla máodzieĪy maturalnej, jak i dla pokolenia dorosáych. Trud badawczy, jakiego podjąá siĊ wybitny socjolog, niekwestionowany autorytet socjologii religii i moralnoĞci Janusz MariaĔski, we wáaĞciwy sobie i trafny sposób, zaowocowaá materiaáem, którego zignorowanie byáoby wielkim báĊdem zanie-chania. KaĪdy czytelnik, siĊgający po publikacjĊ – rekomendowaną przez au-tora tej recenzji – moĪe ją wykorzystaü w swoich dziaáaniach i codziennoĞci jako doskonaáy materiaá dla wspierania spoáecznego systemu w jego wymiarze mikro (jednostkowo-rodzinnym) i makrostrukturalnym (spoáecznym).

Ks. Paweá Prüfer PaĔstwowa WyĪsza Szkoáa Zawodowa im. Jakuba z ParadyĪa w Gorzowie Wielkopolskim

Craig C a l h o u n, Nations Matter Culture, History, and the Cosmopolitan

Dream, London–New York: Routledge Taylor & Francis Group 2007, ss. 238.

Craig Calhoun, autor ksiąĪki, jest amerykaĔskim socjologiem, profesorem Uniwersytetu Nowojorskiego (NYU), wieloletnim dyrektorem Institute for Public Knowledge przy NYU, od wrzeĞnia 2012 r. piastuje funkcjĊ dyrektora

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przez cały okres kaliski i warszawski prowadził aktywną działalność naukową nie tylko w swojej dyscyplinie, czyli prawie, ale także pisał prace historyczne, z zakresu

W przypadku ogierów i klaczy pełnej krwi angielskiej oraz ogierów czystej krwi arabskiej wystąpiły nieistotne różnice średnich wartości LF podczas kentra i równego

Badania wykazały, że preparat Isoprivet zastosowany w dawkach stymulujących układ immunologiczny u macior w ostatnich tygodniach ciąży wpływa korzystnie na zdrowotność

Ponowne aresztow anie w końcu 1881 roku, w zw iązku z udziałem Szwarcego w tajnej organizacji Czerwonego Krzyża Národnej Woli (bardzo interesujący jest ekskurs

Кризис советской ментальности в 60-е годы — это не только и не столько социокультурный реванш подавленного Я-сознания, сколько вспышка

Aby jednak zrozumieć ów „nakaz”, a przy okazji zrozumieć wojnę, „musimy do- trzeć do jej mitów i zapoznać się z nimi, musimy uświadomić sobie, że wojna jest

Obydwa gatunki — stwierdza w dalszym ciągu tej myśli autor „Deutsche Sagen” — stoją sobie blisko, gdy idzie o ich istotę i literackie spełnienie;

The procedures for designing manufacturing processes do not always allow to verify the assumptions of the applied methods, which results in the formulation of