Jarosław Paszyński
Tożsamość Polski a cywilizacje
Człowiek w Kulturze 10, 79-85
Jarosław Paszyński
Tożsamość Polski a cywilizacje*
* Mówiąc o cywilizacji ma się na uwadze „metodę ustroju życia zbioro wego". Jest to koncepcja cyw ilizacji sform ułow ana przez F. Konecznego. Zob. F. Koneczny O wielości cywilizacji, Kraków 1935, s.154.
T o żsa m o ść Polski ku ltu ro w o — narodow a w yrasta z korzeni c y w ili zacji ła c iń s k ie j1, gdzie p o d s ta w ą praw a stanowionego je s t praw o n atu ralne, a nie arbitralna w ola rządzących nie liczących się z n atu rą czło w iek a; gdzie w ystęp uj e dualizm prawa: pryw atnego i publicznego, a nie m onizm praw ny: j u ż to p raw a pryw atnego, j a k w c y w iliza cji turańskiej, ju ż to prawa publicznego, ja k w cyw ilizacji bizantyńskiej; gdzie p a ń stw o opiera się na sp o łeczeń stw ie, a nie na b iu ro k ra c ji2.
Początki państw a polskiego związane są z przyjęciem chrześcijań stwa, co zadecydow ało o w łączeniu Polski w krwioobieg cyw ilizacji łacińskiej, czyli chrześcijańsko — klasycznej, charakterystycznej dla państw Europy zachodniej. Dzięki bowiem działalności K ościoła K a tolickiego p o w s ta ła w ielk a k u ltu ra zachodnioeuropejska, harm onijnie łą c z ą c a w sobie na fundamencie w iary i m o ra ln o śc i ch rześcijań sk iej : filozoficzną m ądrość G reków oraz prawo rzym skie3. Specyfikę cy w i
1 Zob. Tenże, Polskie logos a ethos, Poznań 1921, t. II; M. A. Krąpiec, Suwerenność — czyja?, Lublin 1996, s. 87-94.
2 Zob. F. Koneczny, K ościół a cywilizacje, L u blin 1996, s.44-53; Tenże, O cywilizacją łacińską, Lublin 1996; Tenże, O ład w historii, Warszawa — Struga 1991, s.25-29.
80 Jarosław Paszyński
lizacji łacińskiej, a więc chrześcijańsko — klasycznej metody ustroju ż y c ia zbiorowego stanowi personalizm i prym at ducha w życiu spo łecznym, w przeciwieństwie do wszelkich innych cywilizacji (bramińskiej, żydowskiej, bizantyńskiej, turańskiej, arabskiej i chiń skiej) charakteryzujących się grom adnością oraz prymatem siły w organizowaniu życia zbiorowego4. Cechą znamienną cywilizacji łaciń skiej je st tworzenie się w procesie historycznym św iad o m o ści naro dowej określonego społeczeństw a, co zaow ocow ało w Europie ukształtowaniem się różnych narodów 5.
W Ojczyźnie naszej, pomimo ścierania się w ciągu dziejów ró ż nych cywilizacji: łacińskiej, turańskiej, bizantyńskiej i żydowskiej, tylko cywilizacja chrześcijańsko — klasyczna stanowi o tożsam ości Polski w w ym iarze k u ltu ro w o — narodowym . Jest tak dlatego ponie waż Polska została w łączona dzięki Kościołowi Katolickiemu w krąg kultury zachodnioeuropejskiej, organizując swój ustrój życia spo łeczn eg o , podobnie j a k inne kraje Europy zachodniej, wedle zasad cyw ilizacji łaciń sk iej6. N a tym fundamencie Polska u kształtow ała w łasne oblicze cyw ilizacji chrześcijańsko — klasycznej w postaci kultury polskiej, charakteryzującej się, w odróżnieniu od innych kultur cyw ilizacji łacińskiej, silnym poczuciem świadom ości narodowej, w yrastającej z wielkiego dążenia do życia w w olności, czego wyraz stanowi okupiony k rw ią poprzez dzieje w łasn y byt narodowy, ja k rów nież obrona praw innych naro dó w do w olności i samostanowienia. Szczególną cechę kultury polskiej stanowi szczere um iłow anie wiary i tradycji K o ścio ła K atolickiego, czego dowodem zaszczytne miano: Polonia semper fidelis1.
4 Zob. F. Koneczny, O lad w historii, s.35.
5 Zob. tamże, s.39; Tenże, O wielości cywilizacji, s.301-307. 6 Zob. Tenże, Kościół a cywilizacje, s.1-30.
7 Zob. Tenże, Polskie logos a ethos, t.I, t.H; M. A. Krąpiec, Roważania o narodzie, Lublin 1997; Chrześcijaństwo a kultura polska, red. M. Jawor ski, A. Kubiś, Lublin 1988.
A by z a p e w n ić Polsce p o m y śln o ść w Rodzinie innych N a ro d ó w Europy n ależ y , zgodnie z tra d y c ją , organizow anie ustroju ż y c ia z b io rowego oprzeć na zasadach cyw ilizacji łacińskiej.
Po pierwsze n a le ż y m ieć na uwadze, w każdej formie ż y c ia spo łecznego, dobro osoby ludzkiej, g d y ż ono stanowi rację b y tu dla w szelkich w sp ó ln o t. Dlatego te ż praw o stanowione, reg u lu jące sto sunki życia społecznego, m usi m ieć sw ą podstaw ę w prawie natural nym , p o n ie w a ż ra c ją stanowienia p raw a je s t ty lk o dobro c z ło w ie k a 8. Prawo bow iem naturalne je s t nierozerw alnym zw iązan iem cz ło w ie k a z dobrem, k tó re je s t ra c ją ludzkiego d z ia ła n ia , poprzez k tó re czło w iek zgodnie ze sw ą n a tu r ą je s t p rz y p o rz ą d k o w a n y do rozumnej jeg o re a li zacji. S tąd te ż odczytanie praw a naturalnego w y ra ż a się w sąd zie, iż dobro należy czynić a zła unikać’.
Podstawowym dobrem c z ło w ie k a je s t je g o ży cie, do k tó re g o m a praw o od p o c z ę c ia aż do naturalnej śm ierci. Przestrzeganie tego p ra w a stanowi probierz c y w iliz a c ji, je j hum anizm u czy te ż b a r b a rz y ń stwa. K olejnym dobrem , do k tó re g o cz ło w ie k d ąży n a m ocy swej n a tury je s t życie we w sp ó ln o c ie , w której przekazuje życie. Dlatego też człowiek ma prawo do zawarcia zw iązku m ałżeńskiego i założenia rodziny, praw o do w ychow ania potom stw a i ż y c ia w godziw ych w a runkach. D obro z a ś rodziny, k tó ra je s t p o d s ta w o w ą k o m ó rk ą spo łeczn ą, je s t w ła śc iw y m celem ż y c ia gospodarczego. N a stę p n y m do brem, do k tó re g o cz ło w ie k z natury d ąży je s t jeg o osobowy rozw ój poprzez p ra w d ę , dobro i p ięk n o . Dlatego te ż c z ło w ie k m a praw o do życia w określonej kulturze, gdyż ona odsłania transcendentny wym iar jeg o egzystencji, co znajduje swój szc zeg ó ln y w yraz w życiu re lig ij
n y m 10.
8 Zob. M. A. Krąpiec, Człowiek i prawo naturalne, Lublin 1993, s. 163-176, 216-223.
9 Por. tam że, s. 177-198.
0 Por. Tomasz z A kwinu, Suma teologiczna, I - I I , q.94, a.2; M.A. Krąpiec, Człowiek i prawo naturalne, s. 198-207; Tenże, O ludzką polityką, Katowi ce 1993, s. 137-233.
82 Jarosław Paszyński
Prawo naturalne je st rów nież p o d sta w ą ludzkiej m o raln ości, k tó rą stanowi świadome i dobrowolne postępowanie człow ieka11. Wziąwszy zaś pod uw agę, iż każdy człow iek posiada analogicznie tę sam ą natu rę ludzką, należy w y klu czyć w szelki relatywizm moralny. Jest to ka mień węgielny cywilizacji łacińskiej w przeciwieństwie do ideologii lib e ra liz m u 2 i cyw ilizacji żydow skiej, k tó ra dopuszcza kilk a syste m ów etycznych13. N a le ż y ta k ż e p o d k re ślić, iż te same zasady m o ral ności obowiązują człowieka zarówno w życiu prywatnym, jak i pu blicznym, w przeciwieństwie do cywilizacji bizantyńskiej, gdzie w y stępuje tak zwana podwójna moralność, inna w życiu publicznym organizowanym przez rz ąd z ą c y c h nieliczących się w polityce z obie ktyw nym i zasadami m oralnym i, inna w życiu prywatnym społeczeń s tw a 14.
A zatem prawo naturalne, które ujaw niają w człow ieku inklinacje do życia, przekazania ży c ia i rozwoju osobowego, je st n ieu su w aln ą p o d sta w ą prawa stanow ionego15.
W sytuacji gdy za p o d staw ę praw a stanowionego u w a ża się arbi tralną wolę rządzących, nieliczących się z naturą człowieka, to w ów czas sankcjonuje się nieludzki system ży c ia sp o łecz n eg o opartego na przym usie. W oluntary styczn a bow iem koncepcja praw a, zastosowana w praktyce, jest isto tą wszelkich to ta lita ry z m ó w “.
Po drugie należy m ieć na uwadze, iż konsekw encją regulacji życia sp o łeczn eg o poprzez praw o stanowione oparte na praw ie naturalnym je s t w ytw orzenie się i funkcjonowanie dualizm u prawa: prywatnego
11 Zob. Tenże, Człowiek i praw o naturalne, s.207-216.
2 Zob. S. Kowalczyk, Liberalizm i jeg o filozofia, Katowice 1995, s. 159-72. 13 Zob. F. Koneczny, O ład w historii, s.37; Tenże, Cywilizacja żydowska, Warszawa 1995, s.32-44, 168-177.
14 Dysharmonia ta obecna jest w całych dziejach cywilizacji bizantyńskiej. Zob. Tenże, Cywilizacja bizantyńska, Londyn 1973.
15 Por. M.A. Krąpiec, Człowiek i praw o naturalne, s.233-235. 16 Por. Tenże, O ludzką politykę, s.83-106.
i p u b lic z n e g o 7. Jest tak dlatego, p o n ie w a ż w ła sn o ś ć pryw atna je s t niezbędna do osobowego rozwoju człowieka, stanowiąc podstawę ży c ia k o m ó rk i społecznej j a k ą je s t r o d z in a 8. S tąd też praw o pryw atne obejmuje: praw o rodzinne, m ajątk o w e i spadkowe. Przedmiotem zaś praw a publicznego je s t zabezpieczenie dobra szerszych relacji spo łe c z n y c h ”. Dlatego te ż dualizm prawa: pryw atnego i publicznego stanowi istotną podstawę sprawiedliwych stosunków społecznych.
K o n se k w e n c ją natom iast regulacji ż y c ia sp o łecz n eg o poprzez p ra wo stanowione oparte o a rb itra ln ą w olę rz ąd zący ch , nieliczących się z n a tu rą lu d z k ą je s t m onizm prawny: j u ż to praw a prywatnego, gdzie wszystko jest pryw atną własnością rządzącego, jak w cywilizacji tu ra ń sk ie j; j u ż to praw a publicznego, gdzie w szystkie dziedziny ży c ia sp o łeczn eg o są regulowane i kontrolow ane przez p a ń s tw o , j a k w cy wilizacji bizantyńskiej20. Należy stwierdzić, iż monizm prawny w sposób istotny sprzeciw ia się sp ra w ie d liw o ś c i, p o n iew a ż uderza w osobowe dobro c z ło w ie k a poprzez instrum entalne je g o traktow anie. Dlatego te ż m onizm praw ny, b ę d ą cy n a rz ę d z ie m totalitarnej w ład z y , stanowi powód i zarzewie nieustannych konfliktów społecznych.
Po trzecie n a le ż y m ieć na uwadze, iż celem p a ń s tw a je s t dobro jeg o obyw ateli. D latego te ż p a ń s tw o w inno być oparte na sp o łe c z e ń stwie, służąc mu zgodnie z zasadą pom ocniczości. Społeczeństwo bowiem organizując swe różnorodne życie wspólnotowe od rodziny aż po n aró d potrzebuje p a ń s tw a ja k o ś ro d k a za p ew n iając eg o m u bezpie czeństwo i spraw iedliw ość21. Stąd też urządzenia państwowe winny mieć charakter decentralistyczny i sam orządowy, gdyż siła i zamoż
7 Por. F. Koneczny, O ła d w historii, s.28.
18 Por. M. A. Krąpiec, O ludzką politykę, s.246-253.
” Zob. F. Koneczny, O w ielości cywilizacji, s. 95-132, 288-294; Tenże, O ład w historii, s.23-25.
20 Por. tamże, s.23-35.
21 Por. M. A. Krąpiec O ludzką polityką, s.83-106; F. Koneczny, O cywilizację łacińską, s.1-11.
84 Jarosław Paszyński
ność państwa jest pochodną praworządności i zamożności społeczeń stwa, k tó re na różny sp osó b realizuje jeden cel, k tó ry m je s t w sp ólne dobro. Roztropna zaś realizacja tego dobra stanowi dziedzin ę po lity k i. Dlatego też siła polityczna w cywilizacji łacińskiej ma swe źródło jedynie w zorganizowanej sile s p o łe c z n e j22. U w z g lęd n iając to w szyst ko należy stwierdzić, iż tylko w cywilizacji łacińskiej możliwe jest uprawianie p o lity k i zgodnie z zasadami m oralnym i. T ak w ięc na spo łeczeń stw ie powinno b yć oparte p a ń stw o , bo to stanowi fundament dobrego ustroju ż y c ia sp o łecz n eg o , gdzie celem p a ń s tw a i sp o łecz eń stwa je st osobowe dobro c z ło w ie k a 23.
W sytuacji gdy p a ń s tw o je s t oparte na biurok racji, to je s t to ozna ką przeciw staw ienia p a ń s tw a spo łeczeń stw u , gdzie człow iek je st ele mentem p a ń stw a , ja k o bytu doskonalszego. P ań stw o takie funkcjonuje na zasadzie mechanizmu, k tó re g o siłę n a p ę d o w ą stanowi centrali- styczno-biurokratyczna p a ń stw o w o ść , p o z w a la ją c a n a jednolite i aprioryczne u rz ą d z a n ie ż y c ia zbiorowego, co stanowi praktyczny w yraz totalitarnych r z ą d ó w 24. Dlatego też n ależy stw ierdzić, iż państwo, które podporządkowuje sobie człowieka, ograniczając tym samym rozw ój ży c ia sp o łecz n eg o , stanowi zw y ro d n ia łą form ę ustroju ży c ia zbiorow ego2'.
" Por. tam że; Tenże, K ościół a cywilizacje, s.44-53, 61-64.
23 W ostatnich czasach wiele się mówi o demokracji. Jest to jed n ak że jedna /. wielu form ustroju życia społecznego. Należy m ieć na uwadze, iż jest kilka koncepcji demokracji, zw iązanych z odmiennym rozumieniem czło wieka i jego relacji do społeczeństwa. Zob. M. A. Krąpiec, Suwerenność — czyja?, s.95-105.
21 Zob. F. Koneczny, Polskie logos a ethos. t .I I , s.223-245; Tenże, O ła d v i’ historii, s.63-65; Tenże, O cywilizacją łacińską, s. 1-11. 37-54.
N ależy m ieć rów nież na uwadze, iż w ostatnich czasach w w y po wiedziach papieży: P aw ła V I , a szczególnie Jana P aw ła II m owa jest o cywilizacji m iło ści26, która jest niczym innym jak nową nazw ą cy wilizacji łacińskiej. Jest tak dlatego, ponieważ istotą cywilizacji m iło ści, tak samo ja k cy w iliza cji ch rześc ijań sk o — klasycznej je s t troska o osobowe dobro każdego człow ieka, wobec którego tylko m iłość może stanowić właściw e odniesienie27.
” Zob. np. Paweł VI, Przemówienie na zakończenie Roku Świętego (25 grudnia 1975): Insegnamenti di Paolo V I, XIII(1975)1568; Jan Paweł II , Encyklika Dives in Misericordia, w: Encykliki Ojca Świętego Jana Pawła U, Kraków 1996, s. 130-131; Jan Paweł II, Encyklika Sollicitudo rei socialis, w: tamże, s. 468-481; Encyklika CentensimusAnnus, w: tamże, s. 623-635; Jan Paweł II, Encyklika Evangelium vitae, w: tamże, s.949-981; Jan Pawel II, Przemówienie a forum ONZ w Nowym Jorku (4 października 1995): O prawa narodów, w: „Człowiek w kulturze", 8(1996), s.7-21.
21 Zob. M. A. Krąpiec, Suwerenność — czyja?, s. 191-197; „Rozumienie ludz kiej osoby jako celu kieruje także uwagę na te sformułowania Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, które szczególnie wiążą się z aktualizacją ludzkich potencjalności osobowych, a więc rozwoju życia intelektualnego, moralnego, twórczego w kontekście zorganizowanego pokojowego społeczeństwa. Tego rodzaju rozwój życia osobowego suponuje prymat osoby nad rzeczą, prymat moralności (etyki) nad techniką, prymat ludzkiego współżycia charakteryzują cego się „miłosierdziem" nad sprawiedliwością i prymat „być" w stosunku do „mieć". Ten czwórmian prymatu ogłoszony jeszcze przez Papieża Pawła VI został mocno zaakcentoany przez Jana Pawła II jako tzw. cywilizacja miłości, która okazuje się zwieńczeniem cywilizacji łacińskiej". Tamże, s.196.