• Nie Znaleziono Wyników

Zygmunt Gloger a kultura Podlasia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zygmunt Gloger a kultura Podlasia"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

jedynie żałować, iż nie funkcjonują one w pracy w form ie odsyłaczy przy szkicach m onograficznych.

Jak należy ocenić prezentow aną pracę, a przede wszystkim — stanow iącą jej gros — część drugą, artykułow ą? Pierwsze wrażenie, to w ątpliwość: co w zakresie tak m ateriałow ym , ja k i interpretacyjnym m ogą wnieść krótkie, kilka do kilkunastu stron liczące szkice, siłą rzeczy odchodzące — z uwagi na konieczność utrzym ania się w ogólnej, naukoznaw czej form ie wykładu — od fachowego języka, szczegółowej inform acji i ujęć analitycznych. Podczas dokładniejszej lektury ujaw nia się jed n ak w pełni ich w artość. Precyzyjna inform acja dotycząca zakresu prow adzonych bad ań , ewolucji ich kierunków , zaangażow anych kadr, środków i aparatury, a przede wszystkim uzyskanych osiągnięć, m a dużą w artość poznaw czą. K ontrap u n k tu jące wykład m ateriałow y tezy ogólne i szczegółowe nie zawsze są co praw da podbudow ane dostatecznym m ateriałem wyjściowym (analitycznym ), ale poniew aż autoram i szkiców są najwybitniejsi naukow cy, działający w ram ach danych dziedzin w spółpracy — a w śród nich dwu członków rzeczywistych i sześciu członków -korespondentów A N Z S R R — ich sądy przyjąć m ożna z dużym zaufaniem , nie wymagać na każdym kroku „dow odów praw dy” . Wyjście poza najogólniejszą informację w przypadku większości z podjętych tem atów byłoby sprzeczne z ochroną myśli twórczej, bądź innymi obw arow aniam i, wynikającymi z ochrony interesów państwowych, tajemnicy wojskowej itp.

Przez w ypunktow anie w formie artykułów podstaw ow ych kierunków w spółpracy, dzięki m ateriałom z ważnej dla rozwoju tej współpracy narady prezesów A kadem ii N auk z lutego 1977 r., a przede wszystkim ze względu na zamieszczone dokum enty jest prezentow ana publikacja świetnym przew odnikiem po aktualnych kw estiach w spółpracy w ielostronnej, indeksem jej podstawow ych przejawów i problem ów perspektywicznych. Stanow i ram ow y szkic, bardzo pom ocny dla pełnego opracow ania tej ważnej problem atyki w przyszłości, bow iem obecnie brak jeszcze dystansu, zakończenia trwających procesów. Trudności z określeniem cezury dla znajdujących się w toku prac nie sprzyjają innym ujęciom niż to, k tó re otrzym aliśm y: rejestrację podstawowej dokum entacji i faktografii, pogrupow anej według klucza problem o-chro- nologicznego, w zbogaconą o próby konkluzji szczegółowej i ogólnej.

Wojciech M aterski

(W arszawa)

Z Y G M U N T G L O G E R A K U L T U R A PODLASIA

Zygm unt Gloger — badacz przeszłości ziemi ojczystej Cz. I : M ateriały z sesji pop u larn o ­ naukow ej pod redakcją Józefa B a b ic z a i A nny K u t r z e b y - P o j n a r o w e j oraz Bibliografia pism Zygm unta Glogera. O prać. St. D e m b e ; Cz. II: Zygm unt G l o g e r ; Obrzędy, zwyczaje i wierzenia ludowe na ziemiach nad Narwią i Biebrzą. W ybór i opracow anie H alina H o r o d y s k a . W arszawa 1979 PW N.

we W rocławiu 11 maja 1968r.; Statut Międzynarodowego Laboratorium Silnych Pól M agnetycznych i Niskich Temperatur (11 maja 1968 r., W rocław); Umowa o utworzeniu Międzynarodowego Centrum M atematycznego im. Stefana Banacha d/s Podwyższania Kwalifikacji Kadr Naukowych w W arszawie (15 grudnia 1971 r., M oskw a); Umowa o utworzeniu Centrum Międzynarodowego A kadem i Nauk Państw Socjalistycznych dis Podwyższania Kwalifikacji Kadr Naukowych do Problemu „Wymiana Ciepła i M asy” (15 grudnia 1971 r., M oskw a); Umowa o utworzeniu Centrum Międzynarodowego Akadem ii N auk Państw Socjalistycznych d/s Podwyższania Kwalifi­ kacji Kadr Naukowych w Zakresie M ikroskopii Elektronowej (15 grudnia 1971 r., M oskw a); Umowa o utworzeniu Międzynarodowego System u Informacji z Zakresu N auk Społecznych (8 lipca 1976 r., M oskw a); o r a z — Umowa o Rozpoczęciu Edycji Czasopisma „Osiągnięcia M echaniki" A kadem i Nauk Państw Socjalistycznych (22 czerwca 1976 r., W arszawa).

(3)

U kazała się niedaw no książka pośw ięcona Zygm untow i G logerow i ja k o badaczow i kultury, szczególnie kultury ludowej regionu Podlasia. Jest ona pokłosiem sesji popularnonaukow ej zor­ ganizowanej w 1974 r. w Łom ży i składa się z dw óch w zajemnie uzupełniających się części: zbioru wygłoszonych n a sesji referatów oraz w yboru prac G logera pośw ięconych folklorow i Podlasia i pogranicza podlasko-m azow ieckiego; jest to w ybór nie wznawianych od osiemdziesięciu lat (poza Encyklopedią staropolską) prac etnograficznych i folklorystycznych tego autora. D o recenzowanej książki weszły p o n a d to : obszerna Bibliografia pism Zygm unta Glogeraopracow ana przez Stefana D em bego (drukow ana p o raz pierwszy w roku 1910 w IV tom ie „R ocznika Tow arzystw a K rajoznaw czego”) oraz Ż ycie i prace Zygm unta Glogera p ió ra W acława Olszewicza, będące przedrukiem z tom u „L udu” za rok 1967.

K siążka ukazuje obraz życia i działalności badaw czej, popularyzatorskiej i zbieracko- -wydawniczej. G logera. N ie jest to jed n ak pełny obraz działalności G logera, gdyż wśród sześciu wygłoszonych i opublikow anych referatów tylko trzy om aw iają bezpośrednio jego działalność badaw czą i popularyzatorską ja k o historyka i etnografa folklorysty. Są to w praw ­ dzie podstaw ow e kierunki jego zainteresow ań, ale G loger m a dorobek rów nież w dziedzinie archeologii, geografii, krajoznaw stw a i lingwistyki. K siążka i w tej, nieco okrojonej, postaci jest bardzo przydatna zarów no dla szerokiego grona czytelników zainteresow anych przeszłością własnego regionu, ja k i dla nauczycieli i studentów polonistyki, historii i etnografii.

W ostatnich latach przygotow ano pełną edycję Ludu O skara K olberga i w znowiono wiele 19-wiecznych prac ludoznaw czych; w tym m. in .: Z oriana D ołęgi-C hodakow skiego— 0 Slawiańszczyźnie przed chrześcijaństwem, K azim ierza W ładysława W ójcickiego — Klechdy ludu polskiego i Rusi i Pieśni ludu Bialochrobatów, M azurów i R usi znad Bugu, Żegoty Paulego — Pieśni ludu polskiego w Galicji i Józefa K onopki — Pieśni polskie i ruskie ludu galicyjskiego. O publikow ano także pracę R yszarda G órskiego o K olbergu i Juliana M aślanki o C hodakow skim . Recenzowany tom poświęcony jest podobnej problem atyce. W ydanie tej pozycji było więc bard zo celowe, poniew aż nie m a d o tąd , niestety, wielu publikacji obejm ujących problem atykę historyczno-etnograficzną Podlasia i pogranicza podlasko-m azowieckiego, a zagadnienia te budzą obecnie duże zainteresow anie w środowisku aktywnej inteligencji hum anistycznej tego regionu.

Jak przedstaw ia się postać G logera —- człow ieka i badacza — w świetle om awianej publikacji? O tw ierająca tom praca W . Olszewicza charakteryzuje w sposób możliwie pełny życie i działalność naukow o-badaw czą G logera, w tym także na polu archeologii, geo­ grafii, krajoznaw stw a, nunizm atyki, sgrafistyki itp. Z biorom i publikacjom archeologicznym uczonego sporo miejsca poświęcają rów nież A dam D obroński w artykule Zygm unt Gloger

historyk oraz A leksander A ntoniuk omawiający jego działalność kolekcjonerską.

R ecenzow ana książka po raz pierwszy prezentuje obszerną i w wielu miejscach słusznie krytyczną, ocenę działalności badawczej i popularyzatorskiej G logera. Prostuje się też w niej wiele okoliczności i faktów z jego życia lub ustala nowe, zupełnie d o tą d nieznane. N ie jest to jednak pełny obraz działalności G logera, gdyż w śród sześciu wygłoszonych i opublikow anych referatów tylko trzy om aw iają bezpośrednio jego działalność badaw czą i popularyzatorską 1 to tylko ja k o historyka i etnografa-folklorysty. G loger zdobył już za życia duży autorytet i dosyć wysokie miejsce w nauce. Ale patrząc dziś z pewnej perspektyw y na niektóre publikacje i sądy G logera nie m ożna pom inąć oceny ich w artości dla historii nauki. W niczym bowiem nie ograniczając jego zasług zbierackich i jego entuzjazm u dla wszystkiego co „starożytne i narodow e” , książka ta przynosi szereg nowych spojrzeń i ocen oraz ustala jego właściwe miejsce wśród historyków kultury. A. D obroński zw raca uwagę, iż uczony ten m iał żywe ko n tak ty „przede wszystkim z entuzjastam i rzeczy starożytnych, szperaczam i-am a- to ram i” i określa go jak o historyka-am atora i „starożytnika” , „który m ając słabiej opanow any w arsztat badawczy penetrow ał szeroko i niekiedy z tej racji dość pow ierzchow nie” . A utor artykułu jednocześnie podkreśla niewątpliwe zasługi G logera ja k o zbieracza, m iłośnika i popularyzatora „pam iątek z przeszłości n aro d u ” , a także ubolew a, że „jako jeden z wybitnych przedstawicieli badaczy regionalnych przełom u X IX i XX wieku znalazł się poza b u rtą zainteresowań historiografii polskiej” . W arto przy tym przypom nieć, że i sam G loger podkreślał niejednokrotnie, iż najważniejszym motywem jego poszukiw ań

(4)

i b ad ań jest ratow ania pam iątek narodow ych, a nie ich naukow y opis i klasyfikacja. G dy odkrył „ułam ek starożytnego kazania o m ałżeństw ie” , oddał go „p o d rozbiór ludzi uczonych [sam] nie myśląc tu ani ważności jego przeceniać, ani czasu, z którego pochodzi oznaczać” . M a jed n ak G loger wielkie zasługi w zakresie etnografii i folklorystyki.

T. K om orow ska (Z ygm unt Glogerfolklorysta zapobiegliwy) zw raca przede wszystkim

uwagę n a prezentow ane przez uczonego pojm ow anie ku ltu ry ludow ej ja k o integralnej części kultury narodow ej — G loger podkreślał często w zajem ne przenikania w artości kulturow ych m iędzy różnym i w arstw am i społeczeństwa. A uto rk a om aw ia też jego w kład d o folklorystyki m. in. dzięki wielu unikalnych zapisom pieśni obrzędowych oraz pierwszej próbie porów naw czego przedstaw ienia obrzędu weselnego i ciekawym koncepcjom teoretycznym . S poro miejsca poświęca K om orow ska roli G logera ja k o wydawcy popularnych zbiorków pieśni przeznaczonych „ d la najszerszych i najuboższych w arstw ludności wiejskiej” o raz jego ożywionej działalności popularyzatorskiej, k tó ra „przyćm iła jego poczynania folklorystyczne i niesłusznie w yrobiła m u w pam ięci profesjonalistów opinię zbieracza-am atora, czy naw et dyletanta naukow ego” . F olklorystyka G logera, który — ja k słusznie zw raca n a to uwagę K om orow ska — nie używał w ogóle pojęcia „folklor” , jest p o prostu częścią jego zainteresow ań etnograficznych, czy naw et, ja k form ułuje to D obroński, częścią jego zainteresow ań historycznych.

Pracom G logera w zakresie etnografii poświęcony został artykuł A nny K utrzeby-Poj- narow ej (Zasługi Zygm unta Glogera >v zakresie etnografii). Sytuuje ona jego dorobek naukow y n a tle etnografii polskiej i europejskiej oraz podkreśla staranność w doborze i opisie obiektów kulturow ych i rzetelną dokum entację. P rzypom ina także, że pozostaw ił on swoim następcom naukow ym bogatą bazę źródłow ą.

Barwnie została zaprezentow ana sylwetka G logera ja k o kolekcjonera (A leksander A ntoniuk: Z działalności kolekcjonerskiej Z . Glogera). A u to r om ów ił też losy zbiorów p o śmierci ich właściciela. N ależy zwrócić uwagę na pewne rozbieżności między relacjam i A ntoniuka i Olszewicza dotyczącym i przekazania zbiorów archeologicznych i etnograficznych; co wiąże się zresztą ze sporządzonym przez G logera dw iem a różnym i wersjami testam entu. Olszewicz pisze, że zbiory etnograficzne otrzym ało Towarzystw o K rajoznaw cze, a archeologiczne — M uzeum Przem ysłu i R olnictw a w W arszawie, zaś A ntoniuk twierdzi, iż kolekcje etnograficzne przeszły d o M uzeum Przem ysłu i Rolnictw a, a archeologiczne do zbiorów K rakow skiej A kadem ii Umiejętności. Należy podkreślić, że racja jest p o stronie A. A ntoniuka (powołuje się on na dokum enty). Zbiory archeologiczne G logera przekazane d o K rakow a znajdują się obecnie w tam tejszym M uzeum Archeologicznym, a zbiory etnograficzne — przekazane warszawskiem u M uzeum Przem ysłu i Rolnictw a — spłonęły w 1939 roku.

S koro znaleźliśmy się przy rozbieżnościach i nieścisłościach, to trzeba także zasygnalizo­ w ać jeszcze przynajm niej dwie ich grupy. Pierwsza — to szereg nieścisłości w Bibliografii pism Z . Glogera, druga — to pewne nieścisłości biograficzne dotyczące syna, w nuków i praw nuków Z ygm unta G logera zaw inione przez H annę M uszyńską-H offm annow ą, autorkę biograficzne powieści o Glogerze, oraz W itolda Jem ielitego i Jerzego W iśniewskiego na powieść tę się powołujących.

W śród liczącej tysiąc pięćdziesiąt pozycji bibliografii D em bego około połow y stanow ią różne drobne doniesienia z terenu publikow ane w różnych dziennikach i tygodnikach i określane ogólnie korespondencją. Czytając wiele z tych doniesień nie podpisanych żadnym inicjałem czy pseudonim em (G loger w korespondencjach podpisywał się często ja k o „Zie­ m ianin” , „H reczkosiej” , „Podlasianin” itp.) stwierdziłem, że niektóre z nich pisane są wyraźnie innym stylem , niż styl niewątpliwych doniesień G logera, a w kilku w ypadkach ich au to r (autorzy?) polem izował z korespondencją sygnow aną Z .G ., G lo, czy „Z iem ianin” . N ie sądzę, żeby G loger postępow ał tak felietonowo i polem izow ał sam ze sobą. Twierdzę raczej, że w bibliografii Dem bego dużo jest pozycji G logerowi jedynie przypisyw anych, ale zbadanie i ujawnienie wszystkich tego rodzaju nieścisłości jest żm udne i trudne.

Nieścisłości biograficzne mają dosyć istotne znaczenie społeczne. W recenzowanym tomie znalazła się również literacka impresja H. Muszyńskiej-Hoffannowej zatytułowana Zygm unt

(5)

Gloger a współczesność, w której au to rk a omawia m. in. popularność G logera wśród współczesnych m ieszkańców Podlasia Tykocińskiego oraz życie niektórych jego p o to m k ó w 1. W itold Jemielity i Jerzy Wiśniewski, autorzy znakom itego studium biograficznego pt. Rodzina Z ygm unta Glogera, w której podają szereg zupełnie d o tąd nieznanych faktów z życia Glogera i jego przodków oraz prostują wiele nieprawdziwych inform acji zaw artych w książce M uszyńskiej-H offm annowej, pow tarzają jednak za nią niektóre sądy niezupełnie prawdziwe i krzywdzące. Spraw a ta miała szeroki oddźwięk, ale nie tu jest miejsce na jej referowanie.

D ruga część publikacji Zygm unt Gloger — badacz przeszłości ziemi ojczystej otwiera roz­ praw a w stępna H aliny H orodyskiej, — autorki wyboru pism G logera. D okonuje ona przeglądu jego prac pod kątem ich przynależności do poszczególnych upraw ianych przez niego dyscyplin naukow ych oraz om aw ia jego dorobek w zakresie b adań n ad obrzędowością doroczną i rodzinną Podlasia i północnow schodniego M azow sza. Wiele miejsca poświęca ocenie wartości niektórych opisów obrzędów dorocznych, a szczególnie kupalnocki: (sobótki), nieznanej już w drugiej połowie X IX wieku na innych terenach Polski, a znanej jeszcze Glogerowi z autopsji ze wsi nadnarw iańskich.

Zebrane w tym tom ie prace G logera lub ich fragm enty pochodzą z 13 publikacji i dotyczą zwyczajów i zabobonów rolniczych, przesądów pszczelarskich i myśliwskich oraz związanych z me­ teorologią, ptakam i, gadam i, płazam i i owadam i, a także obrzędów dorocznych i rodzinnych. Znalazło się tutaj także kilkanaście unikalnych w folklorystyce polskiej pieśni obrzędowych, w tym przede wszystkim sobótkow ych, a wśród nich Konopielka, H ej, pójdziem y, bracie, rzeczkę horodzici (grodzić) i Zieleń, zieleń bujny owies należące d o grupy najstarszych polskich pieśni obrzędow ych. Wszystkie przedrukow ane w tym tom ie prace G logera poświęcone są kulturze duchowej ludu znad N arw ii i Biebrzy z siedemdziesiątych i osiemdziesiątych lat ubie­ głego stulecia. Szczególną ich w artością jest także możliwość skonfrontow ania stanu ku ltu ­ ry ludowej Podlasia i pogranicza podlasko-m azow ieckiego sprzed wieku i obecnie, a także możliwość poznania daw nych wierzeń i zwyczajów ludow ych Podlasia nadnarw iańskiego przez niespecjalistów, ponieważ prace te drukow ane były jedynie w tru d n o dostępnych dziś, XIX-wiecznych czasopism ach, lub — ja k w przypadku obrzędów weselnych — w prawie niedo­ stępnych, bo nie wznawianych od 1869 roku, Obchodach weselnych. Objętościowo jest to bardzo niewielka część obszernego d o robku folklorystycznego a u to ra Pieśni Ludu, ale i w tej postaci Obrzędy, zwyczaje i wierzenia ludowe na ziemiach nad Narwią i Bie- brzą — bo taki jest pełny tytuł tego w yboru — pozw alają poznać w alory i braki zbieractwa i pisarstwa naukow ego jednego „z najwybitniejszych synów ziemi łom żyńskiej” . M iał bowiem Gloger możliwość zebrania interesujących wiadomości o niektórych ciekawych zwyczajach i obrzędach, np. o tzw. śpiewaniu pod krzyżam i ,,przez całą noc z soboty na nie­ dzielę zacząwszy od W ielkanocy aż do Zielonych Św iątek” ; (czego nikt ani przed nim ani po nim nie zanotow ał), ale nie dał, niestety, ani dokładnego ich opisu, ani pełnej dokum entacji źródeł, z których pochodzą zapisy jego pieśni. Tym większa to szkoda, że — ja k słusznie pisze H. H orodyska w Uwagach wstępnych do tego w yboru — „niektóre z zamieszczonych tu pieśni, podobnie jak i niektóre z obrzędów, są nieznane w innych dzielnicach Polski” .

Tak więc w ybór ten ujawnia zarów no stylistyczne walory pisarstw a G logera, na co zw ró­ ciła już uwagę E. Orzeszkowa w swoim wstępie do Podróży po Niemnie, ja k też pewne niedom agania jego w arsztatu dokum entalisty i interpretora.

Największa popularność G logera przypadła chyba na ostatnie lata jego życia, tj. na czas po wydaniu Encyklopedii staropolskiej ilustrowanej i Budownictwa drzewnego i wyrobów z drzewa w dawnej Polsce. Potem stał się on mniej popularny, a do prac jego odwoływali się tylko specjaliści.

1 Tej ostatniej sprawie poświęciła autorka Posłowie do swej biograficznej powieści, w którym popełniła szereg nieścisłości oraz sformułowała oceny krzywdzące syna, wnuków i niektórych prawnuków Z. Glogera.

(6)

Interesująca sesja łom żyńska i jej pokłosie w postaci omawianej tu książki, obok wydanej niedawno, po raz trzeci po wojnie, Encyklopedii staropolskiej, spow odow ała ponow ne zaintere­ sowanie spuścizną badaw czą i kolekcjonerską G logera-. Być może spow oduje ono także zbadanie i opracow anie glogerianów rozrzuconych po bibliotekach i archiw ach kraju, a następnie całościowe ujęcie dorobku G logera jak o badacza szeroko rozum ianej kultury i przeszłości ziemi ojczystej, a nie tylko Podlasia i jego bezpośredniego pogranicza.

Antoni Ślechiewski

(Warszawa)

N O T A T K I B IB LIO G R A FIC Z N E

A. J. B e r n e t - K e m p e r s : Oliemolens. A rnhem 1979, 108 s. 65 ilustr. 3 plansze

K siążka w ydana przez H et N ederl ns O penluchtm useum w A rnhem ja k o trzeci z kolei tomik wydawnictw tej instytucji odznacza się piękną szatą graficzną i ciekawymi ilustracjam i. Obok holenderskiego tekstu, książka ma obszerne streszczenie w języku angielskim. Znajdujem y tu informację o „młynach olejarskich” (tak bowiem określano olejarnie dawniej) zarów no konnych (kieraty) ja k i napędzanych siłą w odną oraz wietrzną. R ozdrabnianie ziarn (siemienia lnianego, rzepaku) odbyw:iło się bowiem bądź dzięki kieratom , bądź z pom ocą kół wodnych czy też wiatraków . Sporo przy tym uwagi poświęcono tzw. „wiekowi drew na” z historii tech­ niki. W tekście są om ów ione k ró tk o prasy do w yciskania olejów różnych systemów i typów : klinowe, śróbow e i śrubowo-dźwigniowe (jak do wyciskania soku z w inogron, celem otrzym ania wina).

Często były w użyciu w H olandii urządzenia rozdrabniające z kam ieniam i obrotow ym i 0 poziom ych osiach i platform ie kamiennej (gniotow nik obiegowy) o napędzie wodnym 1 wietrznym. O m ów iono również bardzo ciekawą olejarnię, znajdującą się w skansenie w A rnhem . Do książki dołączono 3 niezwykle czytelne plansze. Są to rysunki olejarni i jej elementów.

H. J.

2

Patrz. Rzecz o Zygm uncie Glogerze^— k ró tk a recenzja z tej książki opublikow ana nu łam ach łódzkich „O dgłosów ” (nr 4 z 27 stycznia 1980 r.).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Analizując wyniki niniejszej pracy należy stwier- dzić, że u pacjentów z niealergicznym nieżytem nosa po zastosowaniu zabiegów kriochirurgicznych uzy- skano znamienną

dovrà tenere conto di questo aspetto, applicando ai singoli casi il diritto civile del rispettivo luogo. Gutiérrez, Gli istituti di vita consacrata…, op.. provinciale, con o senza

In dit artikel schetsen we wat de bronnen en de routes van geneesmiddelen in de watercyclus zijn, voor welke medicijnen is aangetoond dat zij in de watercyclus voor­ komen, wat

Occupant behaviour related to energy use in the residential sector: results from the Ecommon monitoring campaign..

Romek sformułował interesującą uwagę na temat analogii między myślą historyczną z lat I wojny światowej, której symbolem stała się słynna praca Antoniego Choło-

To attract investment in the bioeconomy, the gov- ernment at the national and regional levels need to develop a “roadmap” towards “green” economy that can provide investment in

ANZELM Zmiłuj się, nie mów waszmość pan imć panu Staruszkiewiczo-. wi o tym,

The studies in descriptive sexual ethics similar to the discussed survey are relevant for sexology and clinical ethics as a whole, in particular for the sense