STUDIES II HISTORY OF POLISH STATE A N D LAW
e-ISSN 2450-6095; ISSN 1733-0335
An n a Kl i m a s z e w s k a, M i c h a ł Ga ł ę d e k
( Gd a ń s k)
K w estia w łaściw ości osobow ej try b u n a łó w han dlow ych
w w ybranych orzeczeniach Sądu A pelacyjnego
Wolnego M ia sta K rakow a.
Z za g a d n ień sto so w a n ia fran cu skiego
K odeksu handlow ego z 1 8 0 7 r. na ziem iach po lsk ich 1
1. W prowadzenie; 2. Status zarządców kopalni węgla kam iennego w Dąbrowie w sprawie wytoczonej przez Helenę Żółtowską i Katarzynę Hugerle; 3. Zlecanie czynności handlow ych przez niehandlują- cych; 4. Podsumowanie.1
Jak już wspom niano w artykule Pojęcie czynności handlowych w wybranych
orzeczeniach Sądu Apelacyjnego Wolnego Miasta Krakowa2, we francuskim Ko
deksie handlowym z 1807 r. (Code de commerce) przyjęty został przedmiotowo-
-podmiotowy system prawa handlowego3. W konsekwencji, właściwości trybu
nałów handlowych podlegały nie tylko przedstawione we wspom nianym tekście
kwestie związane z wykonywaniem czynności handlowych, ale również wszelkie
spory dotyczące zobowiązań i umów pomiędzy negocjantami, kupcami i bankie
rami (art. 631). Zagadnienie to jednak, nie tylko we Francji, ale i w innych pań
stwach, w których doszło do przyjęcia Code de commerce, wywoływało szereg
wątpliwości. W orzecznictwie Sądu Kasacyjnego prezentowano w tym względzie
1 A rty k u ł zo stał przygotow any w ra m a c h p ro je k tu pt. „Im p lem en tacja zasad francuskiego praw a handlow ego w K sięstw ie W arszaw skim , k o n sty tu cy jn y m K rólestw ie P olskim i R zeczy pospolitej K rakow skiej - Code de commerce w z d e rzen iu z po lsk im i realiam i” finansow anego ze środków N arodow ego C e n tru m N auki p rzyznanych n a podstaw ie decyzji n r D E C -2013/09/B / H S5/02617.
2 A. K lim aszew ska, M. G ałędek, Pojęcie czynności handlow ych w w ybranych orzeczeniach Sądu Apelacyjnego Wolnego M iasta Krakowa. Z zagadnień stosowania francuskiego Kodeksu handlowego z 1807 r. na ziem iach polskich, w niniejszym tom ie, s. 147-167.
3 N a te n te m a t zob. m .in. A. K lim aszew ska, Code de com merce - fra n cu ski Kodeks handlow y z 1807 r , G d a ń sk 2011, s. 96-98.
spójne stanowisko, zgodnie z którym przewidziane w art. 631 kodeksu zobowią
zania obejmowały wszystkie powstałe z kontraktów, quasi-kontraktów, deliktów
czy quasi-deliktów4, niemniej jednak w samej Francji wypracowywanie bogatego
orzecznictwa w tym zakresie miało miejsce n a przestrzeni dekad.
2
Zagadnienie to podniesione zostało także w orzecznictwie Sądu Apelacyjne
go Wolnego, Niepodległego i Ściśle Neutralnego Miasta Krakowa kilkakrotnie
w związku z działalnością dąbrowskich kopalni węgla kamiennego5.
Po o d k ry c iu w ęgli k a m ie n n y c h w o k o lic y D ą b ro w y w p a ń stw ie ja w o rz n ic k im , p o r o z p o z n a n iu rz e c z y p rz e z k o m isje n a to w y sa d z o n ą , s ą d g ó rn ic z y d o te g o ż p rz e z rz ą d n a j w y ższy u p o w a ż n io n y A b ra h a m o w i V an d e r S c h ild e n p o d d n ie m 27 m a r c a [1]805 r[.] w y d a ł d e k re t le n n o ś c i p ra w e m w ła sn o ś c i n a k o p a ln ie w ęgli [ ...] . Ż e zaś A b ra h a m V an d e r S c h ild e n n ie b y ł w sta n ie o tw o rz e n ia i u tr z y m a n ia tej k o p a ln i, p rz e to w iele akcji ró ż n y m o s o b o m u stą p ił, k tó rz y ja k o w sp ó ln i w łaściciele za w a rli m ię d z y so b ą k o n tr a k t, k tó r y m u sta n a w ia ją c w s p ó ln o ś ć z a p ro w a d z ili s p o s ó b i p ra w id ła z a rz ą d z a n ia k o p a ln ią .
4 Zob. orzecznictw o Sądu K asacyjnego w ty m zakresie: „Sądy han d lo w e są w łaściw e do o rze k a n ia w spraw ie q u asi-k o n trak tó w i quasi-deliktów , m ających źró d ło w zd arzen iach h a n d lo w ych” (Les trib u n a u x de commerce sont com petents p o u r connaitre des quasi-contrats ou quasi- -delits d o n t lorigine reside dans des fa its com m erciaux), 4 m arca 1845 r., Jurisprudence generale. Recueil periodique et critique de jurisprudence, de legislation et de doctrine en m atiere civile, commerciale, criminelle, adm inistrative et de droit public, w yd. V.A.D. D alloz et al. (dalej: D.), Paris 1846, cz. I, s. 208 (w szystkie tłu m aczen ia z języka francuskiego zaw arte w artykule: A. Kli m aszew ska); „A rt. 631 K odeksu handlow ego, n a m o cy którego sądy h andlow e rozp o zn ają w szystkie sp o ry dotyczące zobow iązań p o m ięd zy n eg o cjan tam i, m a zastosow anie do sporów dotyczących zobow iązań, któ re pow stają b ez um ow y, jako sk u tek q u asi-k o n trak tó w lub qu- asi-deliktów ta k sam o ja k do sporów dotyczących zobow iązań um ow nych” (Lart. 631 c. com., dapres lequel les trib u n a u x de com merce connaissent de toutes contestations relatives a u x enga g e m e n t entre negotiants, sapplique a u x contestations relatives a u x engagem ents qui se fo r m e sans convention, p a r leffet d u n quasi-contat ou quasi-delit, aussi bien q u a u x actions exrcees a raison dobligations conventionnelles), 24 sierp n ia 1863 r., D. 1863, I, 348; „Sąd h an d lo w y jest w łaściw y do rozstrzygania sporów zw iązanych z zob o w iązan iam i p om iędzy h an d lu jący m i, któ re w y n ik a ją ze zd arzeń pow o d u jący ch szkody, a m ających swoje źró d ło w czynnościach handlow ych” (Le tribunal de com merce est com petent p o u r connaitre, entre com meręants, des engagem ents resul ta n t de fa its dom mageables p ren a n t leur source dans des actes com m erciaux), 3 stycznia 1872 r., D. 1872, I, 303; 9 lipca 1873 r., D. 1875, I, 465; 20 stycznia 1875 r., D. 1875, I, 355; 5 sierp n ia 1875 r., D. 1877, I, 325; 11 lipca 1877 r., D. 1878, I, 122; 11 g ru d n ia 1895 r., D. 1896, I, 263; 28 p aźd ziern ik a 1896 r., D. 1897, I, 583; 11 lipca 1900 r., D. 1900, I, 508; 7 listo p ad a 1904 r., D. 1908, I, 67; 19 m arca 1907 r., D. 1907, I, 423.
5 Spraw y te p o d k ątem w łaściw ości rzeczow ej zostały p rzeanalizow ane w: A. K lim aszew ska, M . G ałędek, op. cit.
D y re k c ja zaś jej [...] o d d a n a b y ła A b ra h a m o w i V an d e r S c h ile d e n , ja k św ia d c z y u m o w a w o b e c n o śc i s ą d u g m in n e g o p o d d n ie m 8 m a ja [1]805 s p o r z ą d z o n a w a k ta c h in ta b u lo w a n a . Z p rz y c z y n y [jed n ak że] d y re k to ra k o p a ln i liczn e w y n ik ły sz k o d y [ ...] . G d y zaś n ie k tó rz y cz ło n k o w ie n ajw ięc ej d o u ra to w a n ia o d u p a d k u , p o d ź w ig n ię c ia i p o le p s z e n ia s ta n u k o p a ln i p rz y k ła d a li się, w sp ó łw łaścicie le o ra z p rz e k o n a li się, iż k o p a ln ia ta n a jle piej sp ra w o w a n ą by ć m o ż e p rz e z w y b ra n y c h n a c z e ln ik ó w 6.
Po śmierci jednej ze „współkompanistek”, dziedziczące po niej córki, Helena
Żółtowska i Katarzyna Hugerle, uznały, iż nowo wybrani zarządcy kopalni („To
masz Chrom y i inni”) „przez administrację swoją wyrządzili tyle kompanii [...]
szkody”7, czerpiąc bowiem zyski z działalności kopalni, od 1801 r. nie składali
sprawozdań finansowych, a zbyt m ała wartość udziałów zarządców nie zabez
pieczała ewentualnych roszczeń nowych wspólniczek8. Wniosły więc powództwo
do Trybunału Handlowego Departamentów Krakowskiego i Radomskiego, żą
dając zajęcia wydobywanych w kopalni surowców i wyrabianych materiałów, co
w orzeczeniu z 24 lutego 1816 r. prezes Trybunału zasądził9. Następnie Żółtowska
i Hugerle wniosły pozew o ustanowienie nowych zarządców w kopalni, złożenie
rachunków przez dotychczasowych administratorów i odebranie im ich udziałów.
Naczelnicy kompanii „wnieśli [z kolei] ekscepcję niewłaściwości sądu”.
T ry b u n a ł [H a n d lo w y w y d a ł je d n a k ż e ] w y ro k , [w] k tó r y m n ie ty lk o s ą d sw ój z a w ła śc i w y u z n a ł, je d y n ie ro z p o z n a n ie w ła sn o ś c i k u k s ó w n ie n a le ż e ć d o sieb ie o rzek ł, ale też dając m ie jsc e z d a n iu ra c h u n k ó w , k tó r y d o z a p is a n ia się n a k o m p r o m is o d e sła ł, n a d a ją c sw e m u w y ro k o w i eg zek u cję ty m c z a so w ą m im o ap ela cji i b e z z ło ż e n ia k aucji. N a te r m in ie k o ń c e m o b ra n ia a rb itró w o z n a c z o n y m p o z w a n i w n ieśli, iż e g zek u cja rz e c z o n e g o w y ro k u czyli o b ra n ie a rb itró w n a s tą p ić n ie m o ż e , g d y o d n ie g o o św ia d c z a ją apelację, z a strz e g li o raz, iż sta w ie n ie się ic h w ż a d e n s p o s ó b o z n a c z a ć n ie m o ż e p rz y ję c ia ow ego w y ro k u 10.
Sprawa trafiła więc do Sądu Apelacyjnego Wolnego, Niepodległego i Ściśle
Neutralnego Miasta Krakowa. Apelujący domagali się, aby Sąd Apelacyjny „wyrok
Trybunału Handlowego zmienić raczył i orzec raczył, iż zdanie rachunków miejsca
tu nie ma”11. Podnieśli oni bowiem zarzut niewłaściwości Trybunału Handlowego.
6 A rch iw u m N aro d o w e w K rakow ie (dalej: A N K ), A kta W olnego M iasta K rakow a (dalej: AW M K ), sygn. W M 236, k. 15-16.
7 Ibidem , k. 36. 8 Ibidem , k. 16 -1 7
9 Zob. A. K lim aszew ska, M. G ałędek, op. c it, s. 149. 10 A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 17-18.
I tak, dowodzili oni, że „nie podlegają trybunałowi handlowemu z własności
osobistej, albowiem nie trudnią się czynnościami handlowymi i zatrudnienia han
dlowego za szczególny sposób do życia nie obrali, owszem, już to są urzędnikam i
publicznymi, już to inne zatrudnienia przedsiemającymi”12. Wywód ten skwito
wał patron strony przeciwnej Jerzy Kozłowski, wskazując, iż według kryterium
podmiotowego apelujący nie są w stanie zaprzeczyć, że „trudnią się czynnościami
handlowymi. To przypuściwszy należałoby [bowiem] zapomnieć, że są adm ini
stratorami kopalni kiedy właściwą [czynnością] adm inistratora jest odsprzedawać
m ateriał przekształcony, co art. 18 ks. IV [art. 632] kod. hand. aktem handlowym
zowie”13.
Spór prawny toczył się także w odniesieniu do twierdzenia zarządzających ko
palnią, że skoro „kopalnia ta jest rzeczą nieruchom ą zdatną do przyjmowania h i
poteki”14, to jako że:
n ie r u c h o m o ś ć i h ip o te k i tr y b u n a ło m ty m n ie p o d p a d a ją , t a k ró w n ie w szelkie s p o r y w z g lę d e m p ra w i o b o w ią z k ó w z n ie r u c h o m o ś c i p o c h o d z ą c e o d ty ch że tr y b u n a łó w są w yjęte. O w sz e m , d o k tó re g o s ą d u n a le ż y n ie r u c h o m o ś ć , d o teg o n a le ż y ro z p o z n a n ie k w e stii w z g lę d e m r a c h u n k ó w i in n y c h o k o lic z n o śc i. D la te g o je d n e są s to s u n k i co do p ra w a w ła sn o śc i, czyli k to je s t w ła śc ic ie le m p o w ie rz c h n ie j z iem i, czyli p o d z ie m n y c h p rz e d m io tó w , o b y d w a m a ją sw oje w łaściw e są d y 15.
Jednakże i ten argum ent uznany został przez Kozłowskiego za chybiony. D o
wodził on, że przywodząc go na poparcie swych zarzutów, „wypuścili z uwagi
apelujący, że właściciel kopalni ani powierzchniej, ani podziemnej części nie jest
właścicielem, posiada tylko prawo wydobywania produktów kopalnych, reszta nie
należy do niego, nie jest do porównania z właścicielem ziemi. Co do praw hipoteki,
jem u służy wynalazkowa a nie rzeczywista hipoteka”16.
Zdaniem pełnom ocnika naczelników kopalni za zasadnością podniesionych
przez nich zarzutów przemawiały również niektóre regulacje szczególne kh, któ
re - jak uważał - m ożna było na zasadzie analogii rozciągnąć także na kopalnie.
Prezentował bowiem pogląd, że:
n ie m o ż n a b r a ć za p o z ó r w łaściw o ści są d u , iż w łaściciele k o p a ln i w y d o b y te w ęgle, a m o ż e p rz e ro b io n e , n a ja k i m a te ria ł sp rz e d a ją , to b o w ie m je s t p rz e z n a c z e n ie i p raw o
12 A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 19.
13 Ibidem , k. 3 8 -3 9 . O zastosow anej n u m eracji arty k u łó w zob. A. K lim aszew ska, M . G ałędek, op. cit., s. 150-151, przypis 17.
14 A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 20. 15 Ibidem .
k ażd e g o w łaściciela g r u n tu , iż p r o d u k ty sw oje p rz e ra b ia ć je s t m o c e n , ja k ty lk o m o że. S tąd je d n a k w z g lę d e m p rz e k s z ta łc o n y c h p r o d u k tó w tr y b u n a ło w i n ie p o d le g a . A g d y w łaściciele k o p a ln i z w ła sn e g o g r u n tu p rz e ra b ia n ie to u sk u te c z n ia ją , p rz e to z a n a lo gii a rt. 24 k sięgi IV [art. 638] s p o d w ła d z y tr y b u n a łu h a n d lo w e g o c a łk ie m są w yjęci, ta k ja k w łaściciele p o w ie rz c h n ie j z ie m i, k tó rz y zb o ż e w łasn ej k re s c e n c ji p rz e k s z ta łc a ją i s p r z e d a ją 17.
Warto w tym miejscu nadmienić, iż podobna interpretacja przedstawiona zo
stała w wywodzie hrabiego Philippea-A ntoinea Merlina w jego słynnym Recueil
alphabetiąue18.
Patron zarządzających kopalnią podsumował swój wywód stwierdzeniem, że
„[a]rtykuł dopiero rzeczony [...] jest bardzo stosowny, zamyka ogólne prawidło,
które się rozciąga do niezliczonych szczególnych przypadków”19. Całkowicie jed
nak nie zgadzał się z tym Kozłowski. W jego opinii:
N a d a re m n e je s t p o w o ła n ie się ze s tro n y a p e lu ją c y c h n a p ra w o w a rt. 24 k o d . h a n d . ks. IV [art. 638]. T en a rty k u ł słu ż y ty lk o w ła śc ic ie lo m g r u n tó w co d o sp rz e d a ż y zb o ż a i w i n e m h a n d lu ją c y m i. G e w e rk o w ie 20 n ig d y n ie n o s z ą ty tu łu w łaścicieli g r u n tu , d o tego s p rz e d a ż w ięcej a rty k u łó w n a d w in o i zb o ż e ty m a rty k u łe m n ie je s t w y ję ta 21.
Dało m u to asumpt do twierdzenia, że „rozciąglejsze tłumaczenie prawa nie
jest udziałem strony, ale prawodawcy zostawić go należy”22. Według Kozłowskiego
więc stosowanie analogii było niedopuszczalne, zawarty bowiem w tym miejscu
w kodeksie katalog enumeratywnie wyliczający wspomniane przypadki miał cha
rakter zamknięty.
17
Ibidem , k. 20 -2 1 .18
C ały w yw ód n a te n tem at um ieszczony zo stał p o d h asłem „C om m erce (A cte d e)”, je d n a k dopiero w edycji czw artej dzieła, zarów no paryskiej, ja k i brukselskiej: P.A. M erlin, Recueil al phabetiąue de questions de droit ąui sepresentent le p lu sfre ą u e m m e n t dans les tribunaux; ouvra- ge dans leąuel la u teu r a fo n d u et classe un g rand nom bre de ses plaidoyers et reąuisitoires, avec le texte des arrets de la cour de cassation ąui sen sont ensuivis, Paris 1827, t. II, s. 294 (w przyję ty m ro z u m o w a n iu M erlin pow ołuje się p o n a d to n a zaczerp n ięty z dzieła B rillona w y ro k C o u r des aides w P aryżu z 24 m aja 1717 r. w spraw ie u tra ty szlachectw a C ath erin e-E tien n e, w dow y po G abrielu Bercy, p an ie d u M ousnoir, z ty tu łu prow adzonej ceg larn i/d ach ó w k arn i (tuilerie)), P.A. M erlin, Recueil alphabetiąue de questions de droit, ąuatriem e edition, Bruxelles 1829, t. III, s. 339. A rg u m en tację hrabiego przełożyła n a język polski A. K lim aszew ska (eadem , M. G ałędek, op. cit., s. 155-159).19
A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 21.20
G ew erek, gw arek - zob. A. K lim aszew ska, M. G ałędek, op. cit., s. 149, przypis 7.21
A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 39.Zgodnie ze stanowiskiem administratorów kopalni sąd jednakże powinien wziąć
pod uwagę szczególną strukturę organizacyjną tego przedsięwzięcia, która ich zda
niem była powiązana i wynikała ze stosunków własnościowych. Ich zdaniem:
T am g d zie rz e c z d o k ilk u należy, ta je s t w s p ó ln ą w ła sn o ś c ią b e z w zg lęd u , czyli k a ż d y je s t w ła śc ic ie le m o z n a c z o n e j części lu b n ie . K o p a ln ia d zieli się ty lk o id e a ln ie n a części, rzeczy w iście zaś n a części d zielić się n ie m o ż e i n a w e t k a ż d e g o części ż a d n y m i g r a n i c a m i n ie są i n ie m o g ą by ć o d d z ie lo n e . Jest w s p ó ln a w ła sn o ś ć i n ie p o d z ie ln a n ie ty lk o z n a tu r y sw ojej, ale te ż i z u m o w y 23.
Aby udowodnić tą tezę, zarządzający odwoływali się do prawa austriackiego
obowiązującego w momencie, w którym ukształtowane zostały stosunki praw-
nowłasnościowe, podkreślając, że:
żad n ej ró ż n ic y k łaść n ie m o ż n a m ię d z y w sp ó ln ą w łasn o ścią, a w sp ó łk ą, ja k sta n o w i § 641 ko d [.] gal. cz. III C o m m u n io rerum est, sicu tiso cieta s e stp e rso n a r u m 24. Skoro zaś w sp ó ln a w łasn o ść sta n o w i p raw o rzeczow e, p raw o to w szystko co k o lw iek z tą ż w łasn o ścią je st p o łą c z o n e [obejm uje]. Je d n a k gdzie je st k ilk u w łaścicieli d óbr, k a ż d y z n ic h m a praw o d o sto su n k o w e g o zysku lub straty, tu [zachodzi] w sp ó łk a, czyli w sp ó ln a w łasność. N ik t p rzecież n ie m o ż e sądzić, iż s p o r y p o m ię d z y n im i zac h o d z ą c e w zg lęd em ad m in is tra c ji, z ło ż e n ia ra c h u n k ó w lub w in n y m p rz e d m io c ie n a le ż ą d o tr y b u n a łó w h a n d lo w y c h 25.
Wywód ten w art jest przytoczenia zwłaszcza ze względu korelacje, jakie według
tej wykładni pełnom ocnik zarządzających kopalnią dostrzegał pomiędzy spółką
a współwłasnością jako kategorią pojęciową. Zauważał jeszcze przy tym, iż:
S am T ry b u n a ł a q u o u z n a ł, iż ro z p o z n a n ie w ła sn o ś c i k u k s ó w d o ju ry s d y k c ji n ie należy, z te g o ż sa m e g o p o w o d u u z n a ć b y ł w in ie n , iż ro z p o z n a n ie p rz e d m io tu ty czą ceg o się r a c h u n k ó w , ró w n ie jeg o ju ry s d y k c ji n ie sięga, g d y ż s p ra w a z je d n e g o ź ró d ła p o c h o d z ą c a , b ę d ą c tejże n a tu ry , n ie m o ż e b y ć ro z d z ie lo n a , iżb y je d n a część d o je d n e g o , d r u g a część d o d ru g ie g o s ą d u n a le ż a ła 26.
23 Ibidem , k. 21.
24 C aput X IX : De com m unione dom inii & aliorum ju r iu m realium , § 641: „Ius u n u m id em q u e, in d iv isu m , p lu rib u s sim ul co m petens, c o m m u n io n e m constituit. C o m m u n io re ru m est, sicuti societas est p e rs o n a ru m ”, Codex Civilis pro Galicia Occidentali, pars II, typis Josephi Hraschan- zky, V iennae 1797, s. 244-2 4 5 . R ozdział XIX: O w łasności w spólney, i in n y ch rzeczow nych praw ach, § 641: „Ile razy iedno, i to ż sam o praw o kilk u niero zd zieln ie służy o so b o m , tyle razy w spólność w ynika. W sp ó ln o ść ściąga się zaw sze do rzeczy, ja k się tow arzystw o zawsze do osób ściąga”, Ustawy cywilne dla Galicyi Zachodniey, [druk.] J. H raszański, cz. 2, W iedeń 1797, s. 294. 25 A N K , AW M K, sygn. W M 236, k. 21 -2 2 .
Kozłowski w swej ripoście uznawał za nieuprawnioną próbę zakwalifikowa
nia kopalni jako rzeczy stanowiącej współwłasność łączną. W swojej odpowiedzi
uwypuklał, „że rzecz do kilku należąca nie jest wszystkim wspólna [w znaczeniu
przypisywanym współwłasności łącznej], skoro swoje szczególne udziały mają”27.
Podkreślał, że:
Jak o s n o w a § 648 cz. II u st. gal.28 w sk azu je, k o p a ln ia d zieli się n a kuksy, ja k sa m i a p e lu ją c y tw ie rd z ą , m a sw oje częściow e h ip o te k i. G d y b y w ięc b y ła p o łą c z o n ą n ie r u c h o m o ścią, ja k a p e lu ją c y tw ie rd z ą , n ie m o g ła b y p rz y ją ć h ip o te k i k u k s ó w częścio w y ch . P raw o d o k o p a ln i n a b y ł je d e n , ja k a p e lu ją c y w y p ro w a d z ili, V an de S c h ild e n d o k u k s ó w 12829, n ie w s to s u n k u d o ro z c ią g ło śc i k o p a ln i, ale w s to s u n k u p o trz e b n e g o z a w ia d y w a n ia i d o s ta rc z a n ia fo rs z u s u 30 u tw o rz y ła się k o m p a n ia z o só b , ja k ie p rz y n io s ły sw ój m a ją te k , n a b y ły u d ziały , a t a k p o d d a ły się k o n tr a k to w i § 279 cz. III u s ta w y gal.31 p o w o ła n e m u 32.
Ustosunkowując się zaś do problem u odrębnego potraktowania przez sąd spra
wy kuksów, Kozłowski zaznaczał, że:
U ch w ała w y ro k u zaap elo w an eg o z ro z p o z n a n ia p rzy w łaszczen ia sobie p rz e z a d m in is tra cję k u k só w p o V an d e r S ch ild en n ie n ależ y do tr y b u n a łu h an d lo w eg o , n ie p reju d y k u je, ab y o zd a n ie ra c h u n k ó w i o u sta n o w ie n ie a d m in is tra c ji sp ra w a niew łaściw ie n a le ż a ła do tr y b u n a łu h an d lo w eg o , ro z p o z n a n ie to je st zaw isłe o d ro z p o z n a n ia h ip o tek i. D latego ró ż n ią c y m je s t p rz e d m io te m o d d z ia ła ń a d m in is tra c y jn y c h m ię d z y k o m p a n is ta m i33.
27
Ibidem , k. 40.28
R ozdz. XIX, § 648: „W spólnik k ażdy iest zu p ełn y m w łaścicielem sw oiey części: ieżeli praw a sw oich w spólników przezto nie nadw eręża; część swoią, albo iey użytkow anie p o d łu g u p o d o b a n ia nie podległe zastaw ić, odkazać, albo zbyć m oże”, Ustawy cyw ilne dla Galicyi Zachodniey..., cz. 2, s. 296.29
Gwarectw o - „spółka w łasnem i funduszam i prow adząca kopalnię. W spółce takiej, każdy członek, czyli gw arek m a oznaczony udział czyli część lub części; dzieli się bow iem całą spółkę na 128 części zw anych kuksam i”, H. Łabęcki, Słow nik górniczy polsko-rossyjsko-francuzko-niemiecki i rossyjsko-polski (z dodaniem w yrazów odnoszących się do mineralogii, geologii, chemii, oraz w aż niejszych rzem iosł kruszcowych) tudzież glossarz średniowiecznej łaciny górniczej w Polsce, W arsza w a 1868, s. 82. N a tem at po d ziału kuksów w gw arectw ie n a G órnym Śląsku w system ie pru sk im zob. W. Zaleski, Dzieje górnictwa i hutnictw a na G órnym Śląsku do roku 1806, M ad ry t 1967, s. 211.30
Forszus - zaliczka, B. W ieczorkiew icz, Słow nik g w a ry warszawskiej X I X w ieku, W arszaw a 1966, s. 172.31
R ozdział IX: O ugodzie tow arzystw a, § 279: „D o u g o d d w u stro n n ie obow ięzuiących, i szczególnym im ien iem n azw anych należy także u g o d a tow arzystw a. Ta pow staie, kiedy dwie, lub w ięcey osob n a złączenie tylko p racy swey, i roboty, albo też n a złączenie sw ych rzeczy dla w spólnego p o ży tk u zezw alaią”, Ustawy cywilne dla Galicyi W schodniey, [druk.] J. H raszański, cz. 3, W iedeń 1797, s. 129.32
A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 40. 33 Ibidem .Drugim, niejako incydentalnym zagadnieniem spornym między stronami była
kwestia bezprawności zajęcia tymczasowego orzeczonego przez prezesa Trybuna
łu Handlowego. W tym względzie patron Kozłowski dowodził, że w każdym przy
padku jest ono „prawne”34, zaś kwestia „czyli będzie wyrok Trybunału Handlowe
go utrzym any”35, nie m a znaczenia dla oceny przesłanek uzasadniających zajęcie.
Wyliczając je, przywoływał następujące okoliczności:
a) A p e lu ją c y m ie sz k a ją z a g ra n ic ą , z a g ra n ic ę w y w o żą h a łu n i p ie n ią d z e z a w ęgle, z a g ra ż a ją u tr a tą fu n d u s z u , a w ta k im ra z ie ta k a rt. 4 1 7 36 ja k 82237 k o d . p o s t. sąd . d o zw alają z aję cia ty m czaso w eg o .
b ) S p ó r czyli w tr y b u n a le h a n d lo w y m a n a s tę p n ie w są d z ie p o lu b o w n y m lu b c y w iln y m p rz y jd z ie d o ro z s ą d z e n ia to c z y się o o d w o ła n ie a d m in is tra c ji a p e lu ją c y m , o n i n ie są w in n y m c h a ra k te rz e ja k p e łn o m o c n ik ó w , p o d łu g a rt. 20 0 4 38 k o d . cyw. o d w o ła n iu k a ż d eg o c zasu u leg ają, ja k o [że] m y śl p ra w a te ra ź n ie jsz e g o ro z c ią g n ą ć m o ż n a i d o c z y n n o ści z a w a rty c h z a rz ą d u zeszłego, b o ó w czesn a u sta w a w cz. III § 12039 tę ż s a m ą w o ln o ść p e łn o m o c d a ją c e m u z o staw ia. O d w o ła n ie p o c ią g a u s ta n ie ic h a d m in is tra c ji, a p rz e z zajęcie n ie co in n e g o ja k a d m in is tra c ja d o ro z s trz y g n ię c ia s p o r u o d d a n a je s t p o d d o
34
Ibidem , k. 41.35
Ib id e m .36
C zęść I, K sięga II, T ytuł XXV: P ostępow anie p rzed T ry b u n ała m i H andlow em i, A rt. 417: „W przy p ad k ach , k tó re b ę d ą w ym agały pośpiechu, gdzie w olno Prezesow i T ry b u n ału pozw olić zapozw ania naw et n a dzień i g odzinę n azn aczo n ą, i w łożenia aresztu n a ru ch o m o ści: będzie m u w olno w edług w ym aganych okoliczności, zniew olić Pow oda do złożenia kaucyi, lub do u d o w o d n ien ia, że iest w stanie dostatecznego w ypłacenia. R ozkazy iego b ę d ą m ogły b y d ź w ykona- n e m i p o m im o oppozycyi lub appelacyi”; K odex postępowania sądowego cywilnego francuzkiego, na polskie p rzetłu m a czo n y z zlecenia JW. M inistra Sprawiedliwości, W arszaw a 1807, s. 132.37
C zęść II, Księga I, Tytuł II: O Praw ie w łaścicielów do ru ch o m o ści, efektów, i ow oców swych k o m o rn ik ó w i dzierżawców , czyli aresztow aniu tychże (saisies - gageries) i aresztow aniu ru c h o m ości d łu żn ik ó w n ie m ieyscow ych (saisie - a rre t sur debiteurs forains), A rt. 822: „K ażdem u W ierzycielow i n aw et n ie m aiącem u d o k u m en tu , w olno iest b e z p o p rzedniczego rozkazu, lecz za p o zw oleniem Prezesa T ry b u n ału pierw szey instancyi, a n aw et Sędziego pokoiu, zaareszto w ać efekta znayduiące się w g m inie, w k tó ry m m ieszka, a należące do iego n ie m ieyscow ego d łu żn ik a”, ibidem , s. 249.38
Księga III, Tytuł XIII: O pełnom ocnictw ie, D ział IV: O różnych sposobach przez które kończy się pełnom ocnictw o, A rt. 2004: „D aiący p ełn o m o c m oże um ocow anie od siebie dane odw ołać zawsze, kiedy m u się zdaie, i przym usić pełnom ocnika, ieżeli potrzeba, aby m u oddał, bąd ź pism o z p o d p isem pryw atnym , które p ełnom ocnictw o zawiera, b ąd ź oryginał pełnom ocnictw a, ieżeli w takiey form ie sporządzone było, że nie zostały się akta iego oryginalne, b ą d ź expedycyą, ieżeli akta oryginalne zostały”, K odex Napoleona, z przypisam i, X iąg trzy, W arszawa 1811, s. 510-511.39
R ozdział IV: O u g o d ach polecenia, i składu, § 120: D aiącem u m o c w olno iest w ed łu g u p o d o b a n ia odw ołać p ełn o m o c: w ty m je d n a k p rzy p ad k u m u si pełn o m o cn ik o w i m ia n e przez te n czas w ydatki, o raz szkodę, ieżeli iaką m iał, n ad g ro d zić”, Ustawy cywilne dla Galicyi W schodniey..., cz. 3, s. 56.z ó r s ą d o w y p o d łu g u rz ą d z e n ia art. 196140 k o d . cyw. P rz e z to w szy scy k o m p a n iś c i są z a b e z p ie c z e n i, k ie r u n e k in te re s ó w p o z o sta je p rz y b u r m is tr z u [...] co go a p e lu ją c y u s ta n o w ili. Jed y n ie p rz e z z aję cia s ta ła się ta o d m ia n a , a d la a p e lu ją c y c h n ie d o g o d n o ś ć , że n ie m o g ą lik w id o w a ć d ie t n a b e z p o tr z e b n e k o m is o rie , n ie m o g ą w y w o zić z a g ra n ic ę h a łu n u , a u ta ja ć rz e c z y w is tą cen ę z zy sk ie m sw y m u b o c z n y m 41.
Podkreślał ponadto, iż:
T ak p ra w a g ó rn ic z e ja k o i cy w iln e u s ta w y galicyjskiej rz ą d u zeszłego, ró w n ie h a n d lo w e i cy w iln e, d o tą d u n a s o b o w ią z u ją c e w k ła d a ją n a w s p ó ln ik ó w z a rz ą d z a ją c y c h p o w in n o ś ć ra c h o w a n ia się. P rzecież a p e lu ją c y o d teg o w y ła m a ć się p ra g n ą [co w y n ik a z] § 2 2042 [!], 2 9743, 30 9 44 cz. III u st. gal., ja k o ró w n ie ż z m o c y a rt. 199345, 187146, 185047 k o d . cyw.48.
40 Księga III, Tytuł XI: O składzie i zatrzym aniu urzędow em , D ział III: O zatrzym aniu u rzęd o w em , A rt. 1961: „Sąd m oże nakazać zatrzym anie: 1. R uchom ości w ziętych n a dłużniku. 2 N ieru chom ości albo rzeczy ruchom ey, którey w łasność lub posiadanie iest sporne m iędzy dw om a lub więcey osobam i. 3. Rzeczy, które d łu żn ik oddaie n a uw olnienie swoie, Kodex N apoleona..., s. 501. 41 A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 4 1 -4 2 .
42 W ty m p rzy p ad k u doszło p ra w d o p o d o b n ie do om yłki pisarskiej lub b łę d u p e łn o m o cn ik a. Treść w sp o m n ian eg o p rzep isu nie m a b o w iem zw iązku z om aw ianą m aterią.
43 R ozdział IX: O ugodzie tow arzystw a, § 297: „W spółczłonki, k tó ry m zaw iadow anie p o ru - czone iest, obow iązani są trzym ać, i zdaw ać p o rz ą d n ie ra c h u n k i w spólnego fu n d u szu , tudzież p rzy ch o d u i w ydatkow do tegoż należących”, Ustawy cyw ilne dla Galicyi W s c h o d n ie y .., cz. 3, s. 137.
44 R ozdział IX, § 309: „G dy w sp ó łczło n ek isto tn y ch w aru n k o w u gody nie w ypełnia, gdy sobie co z fu n d u sz u przyw łaszcza, gdy z b an k ru tu ie, albo przez w y stęp ek w pływ swój i k red y t traci; ten m oże bydź p rz e d w yiściem czasu z tow arzystw a w yłączony”, Ustawy cywilne dla Galicyi W s c h o d n ie y ., cz. 3, s. 143.
45 Księga III, Tytuł XIII: O p ełn o m o cn ictw ie, D ział II: O obow iązkach p ełn o m o cn ik a, A rt. 1993: „K ażdy p e łn o m o c n ik rachow ać się p o w in ien ze spraw ow ania p ełn o m o cn ictw a, i u d o w o d n ić w szystko, cokolw iek o d eb rał n a m o cy swego p ełn o m o cn ictw a, choćby to naw et o debrał, co się nie należało p ełn o m o c daiącem u ”, K odex N a p o le o n a ., s. 508.
46 Księga III, Tytuł IX: O k o n trak cie w spółki, D ział IV: O ró żn y ch sposobach, przez iakie k o ń czy się w spółka, A rt. 1871: „R ozw iązanie w sp ó łk i p rzed czasem , n a czas zaw artey, w tenczas tylko żądane by d ź m oże przez iednego ze stow arzyszonych, gdy są spraw iedliw e do tego p o w o dy: ia k naprzykład, gdy in n y ze stow arzyszonych uchybia obow iązkom sw oim , albo zw yczayna iem u ch o ro b a czyni go n iezd a tn y m do interesów w spółki, albo in n e p o d o b n e p rzypadki, k tó ry ch praw ość i w ażność zostaw iona iest rozsądkow i sędziów ”, K odex N a p o le o n a ., s. 484. 47 Księga III, Tytuł IX: O k o n trak cie w spółki, D ział III: O obow iązkach stow arzyszonych m ię dzy sobą, i w zględem trzecich, A rt. 1850: „K ażdy stow arzyszony o d p o w iad a w spółce za szkody, iakie spraw ił przez sw oię w inę, i nie m oże szkód tak ich n ag rad zać poży tk am i, iakie przem ysłem sw oim w in n y ch in teresa ch spółce p rzy n o si”, K odex N a p o le o n a ., s. 477.
Niezależnie więc od przyjętej interpretacji norm intertemporalnych, jak p o d
nosił Kozłowski, przepisy obowiązujące i w jednym i w drugim porządku praw
nym nakładały na administratorów kopalni przede wszystkim obowiązek rozlicza
nia się z podejmowanych działań.
Podsumowując główne zagadnienie sporne, administratorzy podnosili, że nie
dość, że sprzedaż węgla nie stanowi w rozum ieniu Kodeksu handlowego czynności
handlowej49, to jeszcze nie są oni handlującymi ani wspólnikami spółki handlowej,
z czego ich zdaniem wynikał brak właściwości osobowej Trybunału Handlowego.
We Francji kwestię tą regulowała, zgodnie zresztą ze stanowiskiem apelujących,
określająca założenia prawa górniczego ustawa z 21 kwietnia 1810 r.50, nieuznająca
sprzedaży wydobytego przez koncesjonariuszy lub właścicieli kopalni węgla co do
zasady za czynność handlową w rozum ieniu kh, nie obowiązywała ona jednakże
na ziemiach polskich. Początkowo we Francji uznawano także, iż spółka założona
w celu prowadzenia koncesjonowanej eksploatacji kopalni m iała charakter cywil
ny, a nie handlowy, a odstępstwa od stosowania tej zasady zaczęły wyłaniać się
w orzecznictwie Sądu kasacyjnego dopiero na przełomie lat 20. i 30.51
Tym bardziej warty podkreślenia jest zapadły 2 lipca 1816 r. w sprawie pom ię
dzy Heleną Żółtowską i Katarzyną Hugerle a adm inistratoram i kompanii kopalni
w Dąbrowie zgodny z tą linią wyrok, w którym Sąd Apelacyjny orzekł:
„iż apelujący będąc pozwanymi przez trybunał handlowy a quo, z osób swych
temuż trybunałowi nie podlegali, gdy nie jest udowodnione, aby byli handlujący
mi, tak jak art. I kod. hand. handlujących kwalifikuje, to jest aby kopalnia służyła
im za szczególny od życia obrany sposób. A zatem zważywszy, iż ani apelowani ze
swych osób [...] nie należeli do obrębu jurysdykcji trybunału handlowego”, Sąd
Apelacyjny uznał Trybunał Handlowy w niniejszej sprawie za niewłaściwy i jego
wyrok uchylił, jednocześnie odsyłając sprawę do rozpatrzenia przez właściwy Try
bunał Cywilny I instancji52.
W aktach sprawy załączone zostało także przygotowane przez Walentego Li
twińskiego pismo interpretacyjne z Urzędu Publicznego53, w którym podnoszono:
49
Szerzej n a ten tem at: A. K lim aszew ska, M. G ałędek, op. cit., s. 151-152.50
Loi du 21 avril 1810 concernant les mines, les minieres et les carrieres; IV, Bull. CCLXXXV, n° 5401; [w:] Collection complete des lois, decrets, ordonnances, reglemens, et avis du C onseil-d’Etat, publiee sur les editions officielles du Louvre; de l’Im prim erie N ationale, p a r B audouin ; et du B u l letin des lois, de 1788 a 1824 inclusivement, p a r ordre chronologique, avec un choix d ’Instructions ministerielles, et des Notes sur chaque Loi, indiquant, 1° les Lois analogues; 2° les Decisions et A rrets des T ribunaux et du C onseil-d’Etat; 3° les Discussions rapportees au M oniteur; suivie d u n e table analytique et raisonnee des matieres, red. J.B. D uvergier, Paris 1826, t. X V II, s. 9 0 -9 8 .51
Zob. A. K lim aszew ska, M . G ałędek, op. cit., s. 159.52
Zob. ibidem , s. 160-162.„Trybunał [...] wyrokiem swoim z dnia 21 marca 1816 [r.] [...] nie udowodnił
bynajmniej, ażeby niniejsza sprawa należała [...] z osobistego przym iotu pozwa
nych [ . ] do rozsądzenia onych. Z osoby albowiem podług art. 1 kod. hand. księgi
I tylko handlujący podlegają trybunałom handl. Handlujący zaś ci są, którzy się
działaniami handlowymi trudnią i to zatrudnienie za szczególny do życia sposób
obierają. Zapozwana zaś administracj[a] zaprzeczyła, iżby sobie kopalnie za szcze
gólny sposób do życia obrała, ile że się składa z osób innym powołaniem zajętymi,
a strona powodowa przeciwnego dowodu nie składa”.
Ponadto, zdaniem Urzędu Publicznego, na status zarządców kopalni nie wpły
wał fakt posiadania w niej udziałów, zawiązana spółka nie miała bowiem charakte
ru spółki handlowej54. Dodatkowo, podobnie jak w argumentacji hrabiego Merli-
na55, podkreślono, iż statusu tego nie zmienia sprzedaż wydobywanych surowców
(nawet przetworzonych), bowiem administracja kopalni „sama [...] wydobywa
i z pierwszej ręki tak [...] swoje produkty [sprzedaje]”56. W konsekwencji Try
bunał Handlowy uznany został za niewłaściwy, a sprawa odesłana do Trybunału
Cywilnego I instancji.
3
Kwestia właściwości osobowej trybunałów handlowych omawiana była także
w sprawie wytoczonej przez Józefa Zwierzynę przeciwko adm inistratorom kom
panii i fabryki w Dąbrowie: Tomaszowi de Ruhmfeld Chromemu, Józefowi de
Geppert, Antoniem u Kiesewetterowi i Marcinowi Schestarumowi, o zapłatę 1200
złp z tytułu sprzedaży przez Zwierzynę na terenie Krakowa wydobywanego przez
pozwanych węgla57. W postępowaniu apelacyjnym ci ostatni podnosili brak wła
ściwości rzeczowej i osobowej Trybunału Handlowego w przedmiotowej sprawie.
Reprezentujący ich patron Wojewódzki używał argumentów bliźniaczo podob
nych do zastosowanych w powyżej omówionej sprawie, podnosząc, iż:
k to z w ła sn o ś c i o so b istej lu b k tó re p rz e d m io ty n a le ż ą d o ju ry s d y k c ji d o tr y b u n a łó w h a n d lo w y c h , to w sk a z u ją a rt. 1 księg i I i art. 1 7, 18, 1 9, 20, 21, 2 4 k sięgi I V k o d . h a n d lo w ego [art. 631, 632, 633, 634, 635, 6 3 8 ]58, zaś [ ...] p o z w a n i n ie p o d le g a ją tr y b u n a ło w i
54 Zob. ibidem , s. 161-162. 55 Zob. ibidem , s. 155-159.
56 A N K , A W M K, sygn. W M 236, k. 49.
57 W ybrane aspekty tej spraw y om ów ione zostały w A. K lim aszew ska, M. G ałędek, op. cit., s. 162-165.
h a n d lo w e m u z w ła sn o ś c i o so b istej, a lb o w ie m n ie tr u d n ią się c z y n n o ś c ia m i h a n d lo w y m i i z a tr u d n ie n ie h a n d lo w e za sz czeg ó ln y s p o s ó b d o życia n ie o b ra li, o w szem ju ż to są u rz ę d n ik a m i p u b lic z n y m i, ju ż to in n e m a ją z a tr u d n ie n ia . P rz e d m io t te n ró w n ie n ie n a leży d o ju ry s d y k c ji rz e c z o n e g o tr y b u n a łu , a lb o w ie m n ie m ie śc i się w ż a d n y m ro d z a ju sp ra w ty ch , k tó re w a rt[y k u ła c h ] p o w y ższy ch są w y sz c z e g ó ln io n e 59.
Podnoszono także błędną kwalifikację powoda w I instancji jako komisanta
(„Józef Zwierzyna [...] za służącego zostawał w obowiązkach do r. 1811”60), któ
ra wpłynęła na uznanie się przez wspom niany Trybunał Handlowy za właściwy
w związku z art. 9161 i 632 Kodeksu handlowego. Status administratorów kopalni
jako niehandlujących nie stał jednak na przeszkodzie uznaniu czynności zleco
nych Józefowi Zwierzynie za komisowe62 (co dodatkowo sugerowało uzgodnienie
przez strony wynagrodzenia63). To zadecydowało o zaklasyfikowaniu tego ostat
niego - najpierw w I instancji przez Trybunał Handlowy, a następnie w II przez
Sąd Apelacyjny - jako kom isanta i o uznaniu Trybunału Handlowego za właściwy
w tej sprawie ze względu właśnie na status Józefa Zwierzyny64.
4
Podkreślić więc należy, iż w tych trudnych i wzbudzających wątpliwości sprawach,
do których nie odnosił się jednoznacznie Kodeks handlowy, krakowski Sąd Apela
cyjny orzekał zgodnie z linią francuską. Choć wydawanych orzeczeń nie opatrywano
uzasadnieniem, treść samych wyroków pozwala na określenie z wysokim stopniem
prawdopodobieństwa, które z nierzadko bardzo rozbudowanych argumentów stron
sąd uznał za słuszne. Na podkreślenie zasługuje również wynikające bezpośrednio
59
A N K , A W M K, sygn. W M 237, k. 146.60
Ibidem , k. 145.61
Zob. A. K lim aszew ska, M . G ałędek, op. cit., s. 164, przyp. 80.62
Z ostało to szczegółow o objaśnione w: ibidem , s. 162-165.63
I.A. R ogron, Code de com merce explique p a r ses m otifs et p a r des examples, avec la solution, sous chaąue article, des difficultes ainsi ąue des principales questions ąue presentent le texte, et la definition de tous les term es de droit, Bruxelles 1833, s. 22. S tro n a p rzeciw n a n ie zaprzeczała tem u , iż w yn ag ro d zen ie zostało ustalone, A N K , A W M K, sygn. W M 237, k. 145.64
„T rybunał [H andlow y] a quo uznaw szy apelow anego k o m isan tem w art. 18 księgi IV kod. handlow ego [art. 632] i art. 91 księgi, sąd swój w łaściw ym być orzekł [ ...] ”, A N K , A W M K, sygn. W M 237, k. 145. Z kolei w w y ro k u z 22 lutego 1817 r. „Sąd apelacyjny [...] co do niew łaściw ości [...] co do sprzedaży w ęgli z k o m p a n ii ich po ch o d zący ch k o m isa n to m onychże; kw alifikacja zaś ta ile tyt. V księ[.] I [! - k o m isan tó w dotyczy T ytuł VI Księgi I] i art. 18 księ[.] IV [art. 632] ko d . h an d l. objęta, pretensje z źró d ła tego p o ch o d zące rów nie do o b ręb u ju rysdykcji try b u n a łu handlow ego p o d d [a ł]”, ibidem , k. 138-139.z akt bardzo dobre przygotowanie pełnomocników stron, sprawnie posługujących
się przepisami Code de commerce (już w pierwszej dekadzie jego obowiązywania),
którego tekstem urzędowym była, co należy mieć na względzie, wersja francuska.
Ponadto namnażane sukcesywnie we Francji ustawodawstwo okołokodeksowe, bo
gate orzecznictwo i doktryna związana z kodeksem nie obowiązywały na ziemiach
polskich, a publikacje je przybliżające zaczęły w większym nasileniu pojawiać się
w latach 40. XIX w. O poważnym zainteresowaniu polskich przedstawicieli nauki tą
kwestią można mówić jednak dopiero od lat 60. XIX stulecia.
An n a Kl i m a s z e w s k a, Mi c h a ł Ga ł ę d e k
( Gd a ń s k)
K w estia w łaściw ości osobow ej tryb u n a łó w handlow ych
w w ybranych orzeczeniach Sądu A pelacyjnego W olnego M ia sta K rakow a.
Z zagadnień stosow an ia fran cu skiego Kodeksu handlow ego z 1807 r.
na ziem iach polskich
A r ty k u ł k o n c e n tr u je się n a z a g a d n ie n iu w ła śc iw o ś c i o so b o w e j tr y b u n a łó w h a n d lo w y ch w w y b ra n y c h w y ro k a c h S ą d u A p e la c y jn e g o W o ln e g o M ia s ta K ra k o w a . B io rą c p o d u w ag ę fa k t, iż a k ta s ą d o w e w a rc h iw a c h p o ls k ic h (n ie ty lk o o d n o s z ą c e się d o s p r a w h a n d lo w y c h ) w w ię k sz o ś c i u le g ły z n is z c z e n iu , a s ą d o w n ic tw o h a n d lo w e n a te r e n a c h tzw. d e p a r ta m e n tó w p o g a lic y js k ic h f u n k c jo n o w a ło je d y n ie p rz e z k ilk a lat, je g o d o r o b e k o rz e c z n ic z y z a s łu g u je n a sz c z e g ó ln ą u w ag ę. T y m b a rd z ie j, iż w e w z b u d z a ją c e j w ą tp li w o śc i i n ie je d n o z n a c z n ie u re g u lo w a n e j w sa m y m K o d e k sie h a n d lo w y m k w e stii k ra k o w sc y sę d z io w ie o rz e k a li z g o d n ie z o b o w ią z u ją c ą w ó w czas lin ią fr a n c u s k ą , k s z ta łtu ją c ą się w o p a rc iu n ie ty lk o o n o r m y C o d e d e c o m m e r c e , ale p rz e d e w s z y s tk im n a m n a ż a n e su k c e s y w n ie w e F ra n c ji u s ta w o d a w s tw o o k o ło k o d e k s o w e , b o g a te o rz e c z n ic tw o i d o k tr y n ę z w ią z a n a z k o d e k s e m . N ie o b o w ią z y w a ły o n e n a z ie m ia c h p o ls k ic h , a p u b lik a c je je p rz y b liż a ją c e z a c z ę ły w w ię k sz y m n a s ile n iu p o ja w ia ć się w la ta c h 40. X IX w. O p o w a ż n y m z a in te re s o w a n iu p o ls k ic h p r z e d s ta w ic ie li n a u k i p ra w e m h a n d lo w y m m o ż n a m ó w ić d o p ie r o w ła śc iw ie o d la t 60. X IX stu le c ia .
S ło w a k lu c z o w e : C ode de com m erce, fra n c u s k i K o d ek s h a n d lo w y z 1807 r., o rz e c z n ic tw o , w łaściw o ść o so b o w a , tr y b u n a ły h a n d lo w e , sto so w a n ie p ra w a , Sąd A p e la c y jn y W o ln e go M ia s ta K rak o w a, k o p a ln ia w ęgla k a m ie n n e g o w D ą b ro w ie , h a n d lu ją c y
An n a Kl i m a s z e w s k a, Mi c h a ł Ga ł ę d e k
( Gd a ń s k)
The concept o f perso n a l ju risd ic tio n o f com m ercial tribunals
in selected case law o f the A p pellate C o u rt o f the Free C ity o f K rakow .
Som e issues concerning the application o f the French 1807
C om m ercial C o d e on the Polish territories
T he article fo c u se s o n th e issu e o f p e rs o n a l ju r is d ic tio n o f c o m m e rc ia l tr ib u n a ls in s e le c te d ju d g e m e n ts is s u e d b y th e A p p ellate C o u r t o f th e Free C ity o f K rakow . C o n s id e r in g th e fa c t th a t c o u r t re c o rd s h e ld in P o lish arch iv es (re la te d n o t o n ly to c o m m e rc ia l cases) h av e b e e n m o s tly d e stro y e d , a n d c o m m e rc ia l ju d ic a tu r e in th e te r rito rie s o f th e so -c a lle d fo r m e r G a lic ia n d e p a r tm e n ts o n ly f u n c tio n e d fo r a few y ears, its o u tp u t d e se rv e s sp ecial a tte n tio n . E sp ecia lly sin c e th is m a tte r as p ro v id e d fo r in th e C o m m e rc ia l co d e w as u n c le a r a n d a m b ig u o u s, a n d th e K ra k o w ju d g e s a d ju d ic a te d in c o m p lia n c e w ith th e F re n c h lin e, w h ic h h a d s h a p e d n o t o n ly b a s e d o n th e p ro v isio n s o f th e C o d e d e co m m e rc e, b u t above all b a s e d o n th e su ccessiv ely p r o d u c e d in F ra n c e a d d itio n a l legal acts re la te d to th e c o m m e rc ia l law, ric h case law a n d legal sc ie n c e th a t s u p p le m e n te d th e co d e. T h ey h a d n o t b e e n a d o p te d in th e P o lish te r rito rie s , a n d p u b lic a tio n s a im in g to fa m ilia riz e th e P o lish law yers w ith th e m d id n o t s ta r t to a p p e a r u n til th e ‘40s o f th e 19th c e n tu ry , a n d P o lish s c h o la rs d id n o t e x h ib it a s e rio u s in te re s t in th e a re a o f c o m m e rc ia l law u n til th e ‘60s o f th a t cen tu ry .
K ey w o r d s : C ode de com m erce, F re n c h C o m m e rc ia l C o d e o f 1807, case law, p e rs o n a l ju r is d ic tio n , c o m m e rc ia l tr ib u n a ls , a p p lic a tio n o f law, A p p ellate C o u r t o f th e Free C ity o f K rakow , h a r d co al m in e in D ą b ro w a , tr a d e rs , co m m eręa n ts