Jarowiecki, Jerzy
"Tarnów : dzieje miasta i regionu". T.
2, "Czasy rozbiorów i Drugiej
Rzeczypospolitej", pod red. F. Kiryka,
Z. Ruty, Tarnów 1983 : [recenzja]
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 23/4, 109-114
R E Ć E N Z J E I O M Ó W I E N I A
1 0 9
cyjnych spośród robotników . P ism o m iało sieć k o resp o n d en tó w terenow ych, z w o le n n ik ó w jego p ro g ra m u , k tó rz y byli bezpośrednio z a a n g a ż o w a n i. w w alk ę ideow ą p row adzoną przez bolszew ików .
Zespól re d a k c y jn y n ie ograniczał się do p ro w a d ze n ia w alk i o sp raw y bytow e robotników , ale in te re so w a ł się rów nież życiem chłopów. „ P ra w d a ” zam ieszczała k o resp o n d e n cje chłopów i p o p ie ra ła ich dążenia, dom agała się k o n fisk a ty całej ziem i obszarniczej n a rzecz chłopów.
Na końcu p ra c y zam ieszcza a u to r te k s ty ciekaw szych a rty k u łó w i k o re sp o n dencje ro b o tn ik ó w d ru k o w a n y ch przez „Z w iezdę” i „ P ra w d ę ”, co u ła tw i c z y te ln i kow i zapoznanie się z celniejszym i w ypow iedziam i obu pism .
O m aw iane p race n ie w ą tp liw ie z a in te re su ją czy teln ik a polskiego zajm u jąceg o się h isto rią p rasy , gdyż um ożliw ią m u pozn an ie różnic i podobieństw ' m iędzy p ra są obu narodów .
Z e n o n K m i e c i k
Tarnów. Dzieje m iasta i regionu, t. 2: Czasy rozbiorów i Drugiej R zec zy p o sp o litej, pod red. F. K iry k a, Z. R uty, T arn ó w 1983, ss. 728, ilu str.
O pu b lik o w an ie p rze d k ilk u la ty pierw szego to m u m o n o g rafii T arn o w a s p o t kało się z dużym z a in te re so w an iem czytelników , k tó ry c h n ie p rze ra ziła w ysoka jego cena. I oto n a ry n k u w ydaw niczym u k az ał się d ru g i tom dziejów m ia sta i r e gionu tarn o w sk ieg o , o b ejm u ją cy czasy ro zbiorów i D rugiej R zeczypospolitej. Z n a lazły się w n im p u b lik a c je dośw iadczonych b adaczy h isto rii, dziejów ośw iaty, obok k tó ry c h p o ja w iły się n az w isk a m łodych h isto ry k ó w . D ośw iadczeni red a k to rz y , a z a razem w sp ó łin icja to rzy tego ro d za ju b a d a ń i p ra c n a d a li całości ta k i k sz ta łt, że uleg ły z a ta rc iu różnice dzielące badaczy różnych pokoleń.
Tom sk ła d a się z dw u części: pie rw sz a p rz e d sta w ia dzieje ziem i ta rn o w sk ie j w czasach rozbiorów i niew oli, d ru g a — w dw udziestoleciu m iędzyw ojennym . Na pie rw sz ą sk ła d a ją się n a s tę p u ją c e p race: Z ie m ia ta r n o w s k a w okresie przedautono-
m i c z n y m M a ria n a T yrow icza i B olesław a Ł opuszańskiego, T a r n ó w i region t a r n o w sk i w dobie w a l k o wolność narodow ą i społeczną M a ria n a T yrow icza, Jerzego
Z d ra d y Z iem ia ta rn o w sk a w okresie au to n o m ii ga lic yjskie j 1849—1918. O św iatą i k u ltu r ą reg io n u tarn o w sk ie g o w ok resie rozbiorów i n iew oli z a ję li się tacy z n a w cy przed m io tu , ja k C zesław M a jo re k i W acław M arm o n (S z k o ln ic tw o lu d o w e w la
tach 1772— 1830, R o zw ó j szk olnic tw a ludow ego i pedagogicznego w czasach a u to no m ii g a lic yjskie j 1870—1918), Z ygm unt R u ta (S zk o ln ic tw o średnie ogólnokształcące w T a rn o w ie ), S te fa n K m ieć i J a n . M a tu la (S z k o ln ic tw o zaw odowe) oraz S tan isław
P o tęp a (Zycie k u ltu ra ln e w okresie autonom ii galicyjskiej).
Część drugą, dotyczącą la t 1918—1939, sta n o w ią ro zp raw y Jerzeg o G ołębiow skiego (S to s u n k i społeczno-ekonom iczne T a rn o w a i p o w ia tu tarnowskiego), Józefa H am p la (Zycie polityczne i w a l k a z sanacją), M a rii Z ychow skiej (Organizacje m ł o
dzieżowe w Tarnowie), Z y g m u n ta R u ty (S z k o ln ic tw o powszechne, średnie ogólno kształcące i pedagogiczne..,), S te fa n a K m iecia i J a n a M a tu ły (S z k o ln ic tw o z a w o dowe), T adeusza A le k sa n d ra (Organizacje i in s ty tu c je ku lturalno-ośw iatow e), M a rk a
B iałoty (Prasa Tarnowa), W iesław a Łozińskiego (Sport i tu ry sty ka ). H e n ry k a J. M a- niocha (Ochrona zdrowia),
110
R E C E N Z J E 1 O M Ó W I E N I AH isto ry k p ra s y z dużą uw agą przeczyta dw ie rozp raw y : S ta n isła w a P o tęp y pt. Zycie ku ltu ra ln e w okresie a utonom ii galic yjskie j (s. 376—405) oraz M a rk a B ia- ło ty Prasa T a rn o w a (s. 662—684), p rz e d sta w ia ją c ą dzieje p ra sy ta rn o w sk ie j w o k re sie dw udziestolecia m iędzyw ojennego. Obie ro zp raw y różnią się zak resem in fo rm ac ji i zastosow anym i m etodam i, a ta k ż e p o d sta w ą źródłow ą. W ro zp raw ie pierw szej, n ap isan e j głów nie w o p arc iu o lite r a tu rę p rzedm iotu, M. B iałota w y k o rz y stu je p o n adto rozliczne ty tu ły i zachow ane egzem plarze czasopism . Dla pierw szego a u to ra dzieje p ra sy sta n o w ią fra g m e n t życia k u ltu ra ln e g o , stąd p o tra k to w a n e są sto s u n kow o skrom nie; drugi a u to r p ra sę czyni przed m io tem głów nych zainteresow ań.
P rz e d sta w ia ją c obraz życia k u ltu ra ln eg o , S. P o tęp a opisuje dzieje d ru k a rń , d zia łalność d ru k a rz y , a zarazem księgarzy, p rze d sta w ia rozw ój życia artystycznego, te atraln eg o , działalność k u ltu ra ln o -o ś w ia to w ą różnych stow arzyszeń (np. S to w a rzyszenia R ękodzielników C h rze śc ijań sk ich ,,G w iazda T a rn o w sk a ”, T o w arzy stw a O św iaty L udow ej), p o w sta n ie i rozw ój biblio tek i czytelni ta rn o w sk ic h . A u to r s ta ra n n ie u p o rzą d k o w a ł rozrzucone po w ielu p rac ach i d ro bnych p rzy czy n k ach in fo r m acje, k o n stru u ją c czytelny, sy n te ty c zn y obraz p rze m ian zachodzących w życiu k u ltu ra ln y m m ia sta . Nie u strze g ł się je d n a k zbyt daleko idących sk ró tó w in fo r m acji, zaw iodły m iejscam i e ru d y c ja i w a rs z ta t badaw czy.
S ta n is ła w P o tęp a nie zdołał uw olnić się od kłopotów , n a ja k ie zw ykle n a tra fia m łody badacz, a k tó re zaczęły się od p ism a noszącego "tytuł „Z goda”. P isze on m ia now icie, p o w ołując się n a u sta le n ia Ire n y H om oli (Prasa Galicji 1831—1864)l oraz A n d rz eja K unisza (Z arys d zie jó w prasy ta r n o w s k i e j 1848— 1961)2, iż w d n iu 1 k w ie t n ia 1848 r. ukazało się pism o „Z goda”, k tó re pod ty m ty tu łe m w ychodziło do 4 lis to pada, później zaś — aż do jego lik w id a c ji 11 stycznia 1849 r. — nosiło ty tu ł „ G a zeta T arn o w sk a. Godło Z goda”. N ie dodał je d n ak , że w prow adzono now ą n u m e ra cję , a n u m e r 1 nosi datę 4 listo p ad a. Jeżeli ta k jest, to m ożna sądzić, że zachow any w zbio rach B ib lio tek i Ja g iello ń sk ie j n r 14 „Zgody” z 1 lipca 1848 je st o sta tn im n u m e re m ty g o d n ik a w y d an y m przez J. K a rn s ta d ta ; dalsze n u m e ry , u k az u ją ce się 2—3 ra z y w ty g o d n iu do n r. 38 z 24 w rz eśn ia i od 4 do 16 listo p a d a (z now ą n u m e ra c ją n r 1—19), w y d aw ali dzierżaw cy d ru k a rn i: M tink i S ch m id th au se n . N u m ery 20—24 pism a oraz 1—3 ń a p o czątk u 1849 fin an so w a ł w yłącznie R udolf M tink. A u to r stw ierd za: „G azeta ta m ia ła c h a ra k te r lib e ra ln o -d e m o k ra ty c z n y i była n ie o fic ja l n y m org an em ta rn o w sk ie j R ady N arodow ej, a n a k ró tk o (4—18 X I 1848) je j o r g a nem fak ty c zn y m , w y d aw an y m n a k ła d e m R ad y w d ru k a rn i S c h m id th a u se n a ” (s. 378). W stw ie rd z en iu ty m p o ja w iły się dalsze nieścisłości. „Z goda” była początkow o cz a sopism em , tygodnikiem . W p o d ty tu le zam ieszczała in fo rm ację: „W ychodzi w T a rn o w ie co sobota o objętości n ajm n ie j 1 a rk u s z ”. D opiero po zm ianie ty tu łu u k a z y w a ła się trz y ra z y tygodniow o (w tedy użycie te rm in u „g a ze ta” m ożna uznać za popraw ne). W ym ieniony S ch m id th au se n nie był w łaścicielem d ru k a rn i, lecz d zier żaw cą. D ru k a rn ia sta n o w iła w łasność Józefa K a rn sta d ta , a po jego śm ierci R udolfa M tin k a3. R e d a k to rstw o „Z gody” z la t 1848—1849 S. P o tęp a p rzy p isa ł K azim ierzow i W ilczyńskiem u, zaś in ic ja ty w ę w y d a w a n ia pism a — S tan isław o w i P iłato w i. Czy ta k było rzeczyw iście? Może obaj w y m ie n ien i w spólnie czasopism o red ag o w ali?
1 I. H o m o 1 a, Prasa Galicji 1834—1864, [w:] Prasa polska 1661— 1864, W arszaw a 1976. s. 222.
2 A. K u n i s z , Z arys dzie jów prasy ta rn o w sk ie j 1848— 1961, T arn ó w 1961,
s. 1—2.
'■< S ło w n ik p r a c o w n ik ó w książki polskie]. W arszaw a 1972. s. 399. Wg B. J a ś
k i e w i c z a (Prasa ta rn o w sk a do 1918 r. <Prasa in fo r m a c y j n o -p o li ty c z n a ) , „ K w a r ta ln ik H istorii P ra sy P o lsk ie j” , 1980, n r 3, s. 20) d ru k a rn ia do lipca 1918 r. sta n o w iła w łasność K a rn sta d ta , a n astęp n ie została w ydzierżaw iona M unkow i i S chm idt- hausenow i.
R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A 111
B ronisław Jaśk iew icz tw ie rd z i4, iż „Z goda” do n u m e ru 5 w łącznie u k az y w ała się pod re d a k c ją S ta n is ła w a P iła ta , a później pod re d a k c ją K aro la W ilczyńskiego. S zkoda też, że a u to r a r ty k u łu nie pośw ięcił te m u czasopism u w ięcej uw agi, szcze gólnie gdy pisał, że stało się org an em ta rn o w sk ie j R ady N arodow ej. W ysunęło ono przecież p o s tu la t odzyskania niepodległości P olski w g ran ic ac h p rzedrozbiorow ych i od p o czątk u głosiło h asła uw łaszczenia chłopów , podejm ow ało d y sk u sje p o lity cz ne, p o p ierało rozw ój życia k u ltu ra ln e g o , su g e ru ją c np., by dochody z im p rez a r t y stycznych p rzeznaczać n a rzecz u w olnionych w ięźniów politycznych czy n a u m u n d u ro w a n ie dla G w ard ii N arodow ej („Zgoda”, n r 15, 19, 30). W p rzy p isie S. P o tęp a p ow ołuje się n a Katalo g w y s t a w y „Prasa ta rn o w sk a 1848— 1961”5 op raco w an y przez P a u lin ę C hrzanow ską. W rzeczyw istości nie z n a jd u je m y w nim in fo rm a c ji o tym ■ piśm ie, n a to m ia st a u to rk a z a re je stro w a ła w K a ta lo g u dw uty g o d n ik pod tym sam ym ty tu łem , ale z ro k u 1875. N ie koniec na ty m . O „Zgodzie” z 1875 r. S. P o tę p a w sp o m in a w dalszej części sw ego a rty k u łu , pisząc, że w y d aw cą czasopism a b y ł A nastazy R usinow ski, „ d ru k a rz i n a k ła d c a ” (s. 379). Tym czasem w zachow anym egzem plarzu z 1875 r., zn a jd u ją c y m się w A rc h iw u m P ań stw o w y m w K rakow ie, nazw isko A. R usinow skiego oznacza d ru k a rz a (Druk. A. R usinow skiego), n a to m ia st ja k o w y daw ca fig u ru je ks. B e rn a rd Bulsiew icz, zaś re d a k to re m je st J a n Ł aski. S p ra w a je s t b ard z iej złożona. O tóż w aż n y m m o m en tem w dziejach p ra sy ta rn o w sk ie j było u k az an ie się w 1875 r. dw u pism ludow ych: „D zw onka” i „Z gody”. W cześniej „D zw onek” w ychodził w e L w ow ie (1859—1874). J e d e n z jego red a k to ró w , K azim ierz Okaz, u czestn ik p o w sta n ia styczniow ego, nie m ogąc zajm ow ać się red ag o w an iem pism a, p rz e k a z a ł je sw o je m u w sp ó łp rac o w n ik o w i Ja n o w i Ł ask iem u do T arnow a. T u „D zw onek” u k a z y w a ł się n a p rz e m ia n z dw u ty g o d n ik iem „Z goda”. „D zw onek” p o d p isy w a n y b y ł przez ks. B e rn a rd a B ulsiew icza (re d a k to r odpow iedzialny) i J a n a Ł askiego (w ydaw ca). W p rz y p a d k u „Z gody” było o dw rotnie.
Z p ew n y m i w ątp liw o ściam i p o tr a k tu je u w ażn y cz ytelnik opinie S ta n isła w a Po- tę p y o ta rn o w sk ie j „P ogoni”, k tó r ą nie bez pow odu in te reso w ali się też in n i a u to rz y 6. W śród p ro w in c jo n a ln y c h czasopism za b o ru au striac k ieg o „P ogoń” za jm u je szczególne m ie jsc e n ie ty lk o ze w zględu n a długi czas u k az y w a n ia się (1881—1914). A u to r — n ie w d a ją c się szerzej w tę k w estię, n ie p ró b u ją c ustalić, ja k doszło do p o w sta n ia p ism a i kto był jego in ic ja to re m — stw ie rd z ił stanow czo, że „P ogoń” w y d aw a n a b y ła przez Jó z efa Pisza, początkow o red a g o w a n a przez K a ro la W ło d arsk ie go (ściślej m ów iąc p rzez J a n a K a ro la W łodarskiego), później przez J. Pisza, a od 1907 r. przez w dow ę A nielę Pisz. Zgodny był z p o g lą d e m Jerzego M yślińskiego, w edług któ reg o „Pogoń” zo stała założona przez Jó zefa P isza 1 m a ja 1881 r.7 (w a r ty k u le S. P o tę p y ra ż ą c y błąd: 1981). S p ra w a n ie je s t ta k je dnoznaczna. Badacz k u ltu ra ln e g o życia T arn o w a B ro n isław Ja śk iew ic z pisze: „W d n iu 1 m a ja 1881 r. z in ic ja ty w y J a n a K a ro la W łodarskiego u k az ał się p ie rw sz y n u m e r d w u ty g o d n ik a »Pogoń«. R oli w y d aw cy p o d ją ł się Józef P isz”8. Z kolei J a n B u jak n a ła m ac h „Z e szytów P raso zn a w c zy c h ” głosi: - „Nie w iadom o, ja k doszło do p o w sta n ia »Pogoni« i kto p ierw szy p o d ał m y śl w y d a w a n ia in te resu ją ce g o n as pism a. Czy K aro l W ło d arsk i, k tó r y p rzy p isy w a ł sobie in ic ja ty w ę i jej uskutecznienie, do czego p rzy c h y la
4 J a ś k i e w i c z , op. ci;., s. 20 i n.
5 Prasa ta rn o w sk a 1848— 1961. Katalog W y s ta w y M u ze u m w T arnow ie P o w ia to
wego A r c h i w u m Państw owego, opr. P. C hrzanow ska, T arn ó w 1961.
6 Byli w śró d nich: J. M y ś l i ń s k i : 1) Stu d ia nad polską prasą
spoleczno-- polityczną w Zachodniej Galicji 1905— 1914, W arszaw a 1970; 2) Prasa polska w Ga licji w dobie auto n o m ic zn ej (1867— 1918), [w:] Prasa polska w latach 1864— 1918,
W arszaw a 1976, s. 114— 176; J a ś k i e w i c z , op. ci;.; K u n i s z, op. cit.; A. P i s z o - w a, 600-lecie T arnow a, T arn ó w 1930; J. B u j a k , „Pogoń” (1881-—1914), „Zeszyty P rasoznaw cze”, 1983, n r 2, s. 58—77,
7 M y ś 1 i ń s k i, Prasa polska w Galicji..., s. 136. 8 J a ś k i e w i c z , op. cit., s. 27.
112
R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I Asię B. Ja śk iew ic z w e w sp o m n ian y m a rty k u le , czy Józef P isz k tó ry dość p rz e k o n y w ająco dowodzi, że to on w łaśn ie doprow adził do p o w sta n ia »Pogoni«, a w zm ian k o w an y W ło d arsk i daw szy ledw ie nazw isko dla firm y n a okres z a ła tw ia n ia niezb ęd n y ch fo rm a ln o śc i b ezp o d staw n ie zaczął sobie przyw łaszczać k o m p eten cje i’?eczy wis tego re d a k to ra i w y d aw cy ”9. B u ja k o p ie ra się na re la c ji za w a rte j w o p u b lik o w a n y m w „P ogoni” a rty k u le Od w y d a w c y (1882, n r 11, s. 1—2), zaś B. J a ś k ie w icz n a a rty k u le To i owo, sygnow anym pseu d o n im em „Ł aw eczka” [K. W łodarski],
opu b lik o w an y m n a ła m ac h pism a „O rzeł” (1882, n r 1, s. 9). W re z u ltac ie B. J a ś k ie w icz stw ie rd z a: „W ło d arsk i zo stał re d a k to re m i w k ró tc e ze b rał w spó łp raco w n ik ó w i p re n u m e ra to ró w ”, zaś J. B u ja k pisze: „F a k te m je s t n ato m ia st, że Józef P isz zgro m adził w okół siebie k ilk u n asto o so b o w y k o m ite t re d a k c y jn y i p rzy jego pom ocy przez w iele la t k ie ro w a ł p ism em ”. A n iela Piszow a, wTdow*a po Józefie Piszu, n ie. by ła ta k jednoznaczna, k ie d y w 1930 r. w y zn a w a ła : „Przez p a rę pierw szy ch ■ m ie sięcy, n im zdołano z a ła tw ić w szystkie fo rm aln o ści urzędow e, p o d p isy w ał tygodnik K. W łodarski, później dopiero w łaściw y w y d aw ca i re d a k to r Józef P isz”10. Nie czuję się k o m p e te n tn y do ro zstrz y g n ięc ia tej złożonej kw estii, ale o sta tn im n u m e re m „P ogoni” p o d p isy w a n y m p rzez W łodarskiego b y ł n r 9 z 1882 r., k iedy to m .in. w w y n ik u n ie p o ro z u m ie ń m iędzy P iszem a W ło d arsk im doszło do odejścia W łodarskiego, k tó ry z dniem 15 czerw ca 1882 r. założył w łasn y d w utygodnik pt. „O rzeł”. O ty tu le ty m w spom ina S ta n is ła w P o tęp a, nie łącząc je d n a k z nim w ym ienionych w in n y m m iejscu je d n o d n ió w ek (nazyw a je „u lo tn y m i p ise m k a m i”): „P u ch acz” (15 V III 1884) i „Sokół T a rn o w sk i” (10 I 1885), w y d an y ch p rzez K. W ło darskiego ja k o p ró b y k o n ty n u a c ji czy też w zn o w ien ia „O rła ” (ukazyw ał się do końca 1883).
W sum ie w całym a rty k u le S. P o tę p a w y m ie n ia 47 ty tu łó w prasow ych, w tym k ilk a nie u w zględnionych przez A. G arlic k ą w jej Spisie ty t u ł ó w prasy polskiej
1865— 1918 (np. „ P o ra d n ik Ję zy k o w y ” 1903—1908; „G azeta P o n ied z iałk o w a” 1911;
„P rzegląd T ygodniow y” 1888; „G ad u ła spod G óry M a rc in a ” 1865). P o m in ął n a to m ia st k ilk a odnoto w an y ch ty tu łó w , ta k ic h np. ja k „B iu lety n Z d ro w ia” (1873), „D ru h ” (1881), „P rzew o d n ik O grodow y” (1909—1911), „Sęp” (1889), „D ziennik U rz ę dow y C. K. S ta ro stw a w T arn o w ie ” (1897—1899), „D ziennik R ozporządzeń C. K. D y re k c ji P oczt i T eleg rafó w ” (1911—1918), „G łos Ż ydow ski” (1908), „K u jm y b ro ń ”
(1914). W szystko to p o tw ie rd z a o p inię A n d rzeja N otkow skiego, k tó ry w sw ej książce
P olska prasa p ro w incjonalna Drugiej R zeczypospolitej 1918— 1939 (W arszaw a 1982)
stw ierd ził, że Tarnów ' ze sw oim i 53 ty tu ła m i w okresie zaborów n ale ż a ł do n a jw ię k szych p ro w in c jo n a ln y c h ośrodków w ydaw niczych w zaborze a u s tria c k im : zajm o w ał d rugie m iejsce po C ieszynie, w k tó ry m w y d aw an o 62 ty tu ły pism (s. 32).
Nie w szystkie w ym ienione przez S. P o tęp ę ty tu ły p erio d y k ó w o p atrzo n e zo sta ły tra fn y m i in fo rm ac jam i. T ak np. p o d aje on, że pism o w yznaniow e „D w utygod n ik K a te ch e ty c zn y ” w ychodziło z p rz e rw a m i i m iało k o n ty n u a c ję — „L ud K a to lic k i” (1913—1921)11, zap o m in ając dodać, że „D w utygodnik K ate ch e ty c zn y ” u k a z y w a ł się w la ta c h 1897—1899, zaś jego k o n ty n u a c ję sta n o w ił „D w utygodnik K a te ch etyczny i D u sz p a ste rsk i” w la ta c h 1900—1913. Czas u k az y w an ia się „G ospodarza” a u to r o k reślił n a la ta 1901 do 1914. Ściślej rzecz biorąc, w ychodził on w la ta c h 1911—1912, a poprzedzony był u k az u ją cy m się wr 1901—1910 „Głosem R olniczym ”, któ reg o był k o n ty n u a c ją .
R o zp raw a M a rk a B iało ty m a c h a ra k te r bard ziej rek o n e san su niż syn tezy ty p u m onograficznego. A u to r p o d j ą ł . u d a n ą p ró b ę u sta le n ia m ożliw ie pełnego w ykazu ty tu łó w praso w y ch T arn o w a w okresie dw udziestolecia m iędzyw ojennego. D okonał
9 B u j a k, op. c i t, s. 59. 10 P i s z o w a , op. cit., s. 159.
R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A
113
ta k że p o p raw n ej w stęp n ej ich typologii pod w zględem treśc i m a te ria łu prasow ego oraz ideologii społecznych i politycznych. W y odrębnił p ra sę społeczno-polityczną, sp o łe cz n o -k u ltu ra ln ą , m łodzieżow ą (a w jej obrębie: czasopism a szkolne, czasopism a św ieckich i relig ijn y ch o rg an iz ac ji m łodzieżow ych), p ra sę re lig ijn ą i sp e cja listy cz n ą; o d notow ał też je d n o d n ió w k i o rg an iz ac ji społecznych i politycznych, m łodzieżo w y ch (h arce rsk ich i szkolnych), jed n o d n ió w k i saty ry czn e. P rz y opisach b ib lio g ra ficznych zastosow ał skrócony opis bibliograficzny.
W śród zestaw io n y ch ty tu łó w n ajlic zn ie j re p re z e n to w a n a je s t g ru p a czasopism społeczno-politycznych (21 tytułów ), p ra sa m łodzieżow a (13), p ra s a społeczno-k ul - tu r a ln a (7). C zasopism a re lig ijn e i sp ecjalisty czn e m a ją po 5 ty tu łó w . O pisyw aną p ra sę w la ta c h 1918—1939 cechow ała ró żn o ro d n a częstotliw ość: najlic zn ie jsz e były ty g o d n ik i i d w utygodniki, rzadziej u k az y w ały się m iesięczniki, sp o rad y czn ie k w a r ta ln ik i. T arn ó w n ie m ia ł sw ojego d ziennika; M. Biało ta stw ierd ził, że p ró b y w y d a w a n ia pism a dw a ra z y w ty g o d n iu kończyły się niepow odzeniem .
Do g ru p y czasopism M arek B iało ta zaliczył jed n o d n ió w k i, Z ogólnej ich liczby 48 n ajliczn iejsze g ru p y sta n o w iły je d n o d n ió w k i sa ty ry c zn e (19), m łodzieżow e (13), o rg an izacji społecznych i p olitycznych (11).
T arn ó w n ależ ał do śred n ie j w ielkości p ro w in cjo n a ln y ch ośrodków w y d a w n i czych. W ydaw cam i czasopism społeczno-politycznych byli przed e w szystkim , z d a niem M. B iałoty, ludow cy i socjaliści; p ro je k t n ielegalnego pism a kom unistycznego w 1929 r., o p rac o w a n y przez ta rn o w sk i k o m ite t K P P , nie został zre aliz o w an y n a sk u te k działań policji i za p la n o w a n y „G łos K o m u n isty ” nie u k a z a ł się. Sądzę, że a u to r ro z p ra w y przeoczył w aż n y fa k t, a m ian o w icie, że T arn ó w sta n o w ił n a jw ię k szy w P olsce p o łudniow ej p ro w in c jo n a ln y o środek p ra sy kościelnej, k ie ro w a n y przez m iejscow ą k u rię . T arn o w sk a K u ria B isk u p ia u tw o rzy ła przecież S tro n n ictw o K atolick o -L u d o w e, k tó reg o o rg an e m był ty g o d n ik „L ud K ato lic k i” (1914—1934), p o m in ię ty przez M. B iałotę w jego z e sta w ien iu bibliograficznym . Czy dlatego, że był d ru k o w a n y w K ra k o w ie? T ygodnik te n n a pew no w in ie n się znaleźć w g ru p ie c z a sopism sp ołeczno-politycznych ja k o „pośw ięcony sp raw o m lu d u polskiego”. Tym b ard ziej rzecz w y d a je się być uzasad n io n a, że w tej części k r a ju P S L „ P ia st” p o w ołał do w a lk i p ro p ag a n d o w e j ze S tro n n ic tw e m K ato lick o -L u d o w y m ty g o d n ik „Lud P o lsk i”, k tó ry od 1920 r. o siąg n ął n a k ła d 1000 egz., a w ok resie w a lk i w yborczej w 1928 r. — 10 tys. egz. D odajm y, że gdy w 1928 r. S tro n n ictw o K atolicko-Ludow -e p rz y stą p iło do BBW R, jego pism o zostało w łączone do sy stem u p ropagandow ego sa n a c ji12. K o lejn i zw ierzchnicy diecezji ks. L eon W ałęga i ks. F ra n cisz ek Lisow ski db ali o rozw ój ożyw ionej a k c ji w y d aw n iczej, szczególnie przeznaczonej dla m ło dzieży. N ajw cześniej zatem p o w sta ły w T arn o w ie m iesięczniki K ato lick ich S tow a- w arzy szeń M łodzieży P o lsk ie j M ęskiej i Ż eń sk iej: „Nasz G łos” (1921; M. B iałota n ie odno to w ał tego ty tu łu ), k o n ty n u o w a n y ja k o m iesięcznik „M łody P o la k ” (1922— czerw iec 1939) o s ta le zm ien iający ch się p o d ty tu ła c h ; „O kólnik dla P a tro n a tó w Z w iązku P olskiej M łodzieży M ęskiej »D uszpasterz M łodzieży«” (1921—1932; p rze ch o dził zm iany ty tu łu odn o to w an e przez M. B iałotę); „O kólnik do S tow arzy szeń Z w ią zku M łodzieży Ż eń sk iej” (1929—1934), w cześniej u k a z u ją c y się ja k o „O kólnik S to w arzy szeń Ż eńskich — »D ruhna«” (1927), a później ja k o „ D ru h n a ”. (1934—1939). W sw oim ze staw ien iu M. B iałota opuścił ty g o d n ik „W iadom ości P a r a fii K a te d ra ln e j” (1937—1939), n a to m ia st dopełnił a r ty k u ł S ta n is ła w a P o tęp y in fo rm ac ją, iż od 1956 r. u k az y w ał się w T arn o w ie m iesięcznik „ C u rre n d a ”, b ędący p ism em urzędow ym ta rn o w sk ie j K u rii D iecezjalnej.
Sporo m iejsca pośw ięcił a u to r ro z p ra w y p ra sie m łodzieżow ej, grom adząc w iele m a te ria łu rzeczow ego, d o tą d w łaściw ie nie znanego. Jego u sta le n ia — podobnie ja k
12 A. K o t k o w s k i , P o l s k a prasa p r o w i n c j o n a l n a D r u g i e j R z e c z y p o s p o l i t e j (1918— 1939), W arszaw a 1982, s. 390.
114
R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I Aw o dniesieniu do innych g ru p czasopism — znacznie w zbogacają dotychczasow e stu d ia p rzy c zy n k arsk ie . Do tego in te resu ją ce g o m a te ria iu m ógłbym dorzucić p o m i n ię te czasopism o h a rc e rsk ie pt, „F ala M o rsk a”, w y d a w a n e przez I D ru ży n ą Ż e g la rsk ą im . S. C zarnieckiego w .1935 r. W iadom o, że u k az ały się dw a n u m ery . W tym sam ym ro k u p o ja w ił się ,,Z aw iszak”. Może też w a rto u zupełnić in fo rm ac je M. B iałoty o m iesięczniku „C zuw aj”, k tó reg o p ierw szy n u m e r w yszedł w k w ie t n iu 1919. Jego k o n ty n u a c ją od 1921 r. było czasopism o „Ś w iato w id ”. W g rupie czasopism szkolnych zab rak ło też pisem ka pt. „M łodzież S obie”, k tó re u kazało się w styczniu 1918 r., a red a g o w a n e było przez h arc erzy : J a n a O zim ka, Jerzeg o B rau n a i A dam a Ciołkosza.
Owe dro'bne p o tk n ię cia nie u m n ie jsz a ją w artości ro zp raw y M a rk a Białoty, k tó ra stanow i cenny p rzyczynek do dziejów p ra s y p ro w in cjo n a ln ej.
N a zakończenie chciałbym po d k reślić w agę o m aw ianej m o n o g rafii T arn o w a i r e gionu tarn o w sk ieg o . O jej w arto śc i św iadczą żm udne a n a liz y arc h iw aln e , szeroka eru d y c ja a u to ró w poszczególnych ro zp raw , w y ra ż a ją c e się w y k o rz y sta n iem bogatej lite r a tu r y przedm iotu, a ta k ż e an a liz ą tre śc i zachow anych eg zem plarzy p ra s y t a r now skiej. Żal tylko, że to dzieło n a p isa n e z dużym zn aw stw em p rze d m io tu m a n ie w ielk i n a k ła d 3000 + 250 egz. i z b y t w ysoką cenę (700 zł). Redaktorem , tom u, a ta k że K ra jo w ej A gencji W ydaw niczej w Rzeszow ie należą się w y ra z y u zn a n ia za stro n ę re d a k c y jn ą książki. N iew ą tp liw ie p rzy c zy n ił się do tego :walnie U rząd M iejsk i w T arn o w ie, fin a n su ją c w y d aw n ic tw o i przezn aczając n a ń p ap ier.
J e r z y J a r o w i e c k i
A ndrzej P a c z k o w s k i , Prasa codzienna W a rsza w y w latach 1918—1939,
W arszaw a 1983, ss. 343 + il.
P ań stw o w y I n s ty tu t W ydaw niczy w swej znanej ju ż „B ibliotece S y re n k i” p rz y bliża n am w ciąż now e za g ad n ien ia z dziejów — ja k p rzy sta ło n a ty tu ł se rii — s y reniego grodu. O sta tn ie o kreślenie, ja k w iadom o, zostało w pro w ad zo n e w pow szech ny obieg przez w arsza w sk ą prasę, nic w ięc dziwnego, że w p la n ac h w ydaw niczych w yżej w sp o m n ian ej oficyny p rzyszła w reszcie kolej na za p reze n to w an ie te j, bez k tó rej pejzaż zarów no polityczny, ja k i k u ltu ra ln y W arszaw y je st nie do p o m y śle nia. In ic ja ty w a ta zaow ocow ała now ą p ra c ą A n d rz eja P aczkow skiego Prasa c o
dzienna W a r s z a w y w latach 1918—1939.
A utor, zn a n y h isto ry k p rasy , b y ł w p ełn i przy g o to w an y do p o djęcia takiego t e m atu . O ddana trz y la ta w cześniej do r ą k cz ytelników jego Prasa polska w latach
1918—1939, w cześniej fu n k c jo n u ją c a w śro d o w isk u histo ry czn y m w p ostaci m ak iety ,
u ja w n iła o grom ną w iedzę i św ie tn ą o rie n ta c ję a u to ra w b ad a n ej przez niego p r o blem atyce. P rz y p isa n iu now ej ro z p ra w y p rze d a u to re m sta n ęły p ew n e dylem aty. O d w u z nich w y p ad a tu w spom nieć. P ierw sze p y ta n ie, jak ieg o nie u k ry w a P a c z kow sk i przed czytelnikam i, dotyczyło zasadności w y d zielan ia p ra sy w arszaw sk iej z całości polskiej działalności praso w o -w y d aw n iczej o k resu D rugiej R zeczypospoli tej. U kazanie się sam ej k siążki stan o w i ju ż w łaściw ie p o zy ty w n ą odpow iedź n a to p y ta n ie, ale a u to r nie om ieszkał u ja w n ić też n a k a rta c h sw ej p ra c y pow odów , k tó re skłoniły go do jej n ap isan ia. Za n a tu ra ln e uznał bow iem k o n ty n u o w an ie p o d ję tego ju ż w cześniej przez badaczy w ątk u , ja k im byia h isto ria p ra sy w arszaw sk iej