• Nie Znaleziono Wyników

View of Rozwój sieci (parafialnej na Górnym Śląsku w latach 1870-1960

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Rozwój sieci (parafialnej na Górnym Śląsku w latach 1870-1960"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N IK I H U M A N IS T Y C Z N E T o m X X IX , a eszy it 2 1881

KS. JERZY PA W LIK

ROZW ÓJ SIECI PA R A FIA LN E J NA GÓRNYM ŚLĄSKU

W LATACH 1870-1960 \

W STĘP

Rozwój sieci parafialnej jest swego ro d zaju w yrazem intensyfikacji życia religijnego. Na jej u kształtow anie w y w iera w p ły w w iele różnych czynników zew nętrznych i w ew nętrznych. Do zew nętrznych zaliczyć m oż­ n a: geograficzne ukształtow anie teren u , polityczne granice państw ow e, przem iany ekonom iczno-przem ysłow e oraz społeczne stosunki danego r e ­ gionu. Do w ew nętrznych należą: n o rm y p ra w a kanonicznego, zasady teo­ logii pastoralnej oraz rozwój życia religijnego w danym regionie i w y n i­ kające stąd dążenie do u sp raw n ien ia posługi duszpasterskiej.

W śród argum entów kościelno-praw nych powodem p ow staw ania p arafii może być zbyt w ielka rozległość p arafii, u tru d n ia ją c a osiąganie kościoła parafialnego w sposób zw yczajny albo też n ad m iern a liczebność parafian , ham ująca skuteczne w ypełnienie zadań duszpasterskich. M ogą jeszcze zaistnieć okoliczności i w arunki, potęgujące negatyw n e oddziaływ anie w spom nianych powodów albo u tru d n iające ich przezw yciężenie, zw ykle jednak zaangażow anie w ierny ch szuka m ożliwości przezw yciężenia po ­ zornie niepokonalnych trudności. N a rów ni z now ym i p arafiam i trzeb a p rzy ty m traktow ać tzw. lokalie czy kościoły rekto raln e, z n o rm aln y m ży­ ciem parafialnym , które z takich czy innych w zględów nie m ogą być n a ­ zw ane parafiam i.

D ecydującym m om entem po w stania now ej parafii, czy podziału do­ tychczasow ej parafii, jest in te n c ja utw o rzenia takiego u kładu te ry to ria l­ nego, w którym duszpasterz łatw o m a dostęp sw oich w iernych, a także w ierni bez w iększych trudności m ogą docierać do swojego duszpasterza r. Również rozłożenie w szystkich funk cji pastoralnych, k tó re p arafia pow in­ n a spełniać, jest przy podziale n a m niejsze p arafie bardziej ułatw ione i może uw zględniać zarów no ogólne zasady teologii p astoralnej, ja k też

1 Ks. S. W o j t o w i c z . Parajia j ako społeczność religijna. „H om o D ei” 28: 1959 s. 544.

(2)

200 K S . J E R Z Y P A W L I K

w y n ik ające z lokalnej sytuacji dezy d eraty grup parafian. Dochodzi do tego jeszcze w znacznej m ierze ułatw ione zaangażow anie w iernych w ży­ cie p a ra fii i u kształtow anie świadomości w spólnej odpow iedzialności2. Istn ieje bow iem pew na proporcjonalna zależność pom iędzy s tru k tu rą p a ra fii i s tru k tu rą całej sieci parafialn ej danego okręgu jurysdykcyjnego a fu n k cją parafii. Zarów no in fra stru k tu ra sam ej parafii, jej położenie geograficzne oraz k ształt jej granic, ja k też uk ład całej sieci parafialn ej d ek a n atu czy diecezji, w a ru n k u ją praw idłow e spełnianie funkcji parafii. S p ełnienie przez p arafię jej fun k cji może być uzależnione od czynników czysto zew n ętrzny ch (rzeka, jezioro, g ranica państw ow a, zakład przem y­ słowy) i kiedy te czynniki w sposób zdecydow any negatyw n ie w pływ ają n a życie w ew n ętrzn e p arafii, n arzuca się konieczność przeprow adzenia zm iany granic i zm iana układów m iędzyparafialnyeh 3.

TEREN

Region górnośląski o b jęty niniejszą pracą stanow i swego rodzaju ca­ łość pod w zględem kościelnym , etnicznym , socjalnym oraz ekonom iczno- -gospodarczym . Do początku X IX w. w prow adzone wschodnie dekanaty, pszczyński i bytom ski należały do diecezji krakow skiej, jednakże już od X IV w. dzieliły polityczne losy całego Śląska, a w połowie XV III w. zna­ lazły się w śród ziem, k tó re ob jęły P ru sy . W w y nik u s ta ra ń pruskich władz p aństw ow ych 4, b u lla De salute anim arum z r. 1821 przydzieliła dekanaty te do diecezji w rocław skiej.

Długi okres w spólnego rozw oju ziem śląskich zakończył się dla w schod­ niej ich części po I w ojnie św iatow ej, k ied y to w rezultacie trzech po­ w stań śląskich oraz plebiscytu decyzją R ady A m basadorów ustanow iona została g ran ica państw ow a pom iędzy Polską a Niemcami. Ta sarna lin ia graniczna stała się także granicą kościelną po erygow aniu diecezji k ato ­ w ickiej. K onw encja G enew ska jed n ak n ad al po dtrzym yw ała dotychcza­ sow ą całość gospodarczą, a w pew nej m ierze także i socjalną, co w yw ie­ rało n iem ały w pływ n a rozwój sieci p a ra f ia ln e j5. K onw encja Genewska,

2 Rp H, B e d n o r z. Zycie religijne w parafii i poza parafią. „A teneum K a ­ p ła ń s k ie ” 41:1949 s. 260.

3 R. R i t t e r . Der St r ukt ur wande l i m ländlichen Raum und seine Kov.sek-

we nz e n für die Seelsorge. „D iakonia-D er S e e lso rg e r” 1:1970 s. 112.

4 K s. F. M a r o ń . Proces kszt ałtowania wschodniej granicy biskupstwa w r o ­

cł awskiego na tle w y d a r z e ń politycznych przeł omu XVI I I i X I X wi eku. Przyczynek do ustaleń Bulli „De salute an i marum”. Ś ląsk ie S tu d ia H istoryczno-Teologiczne”

4:1971 s. 188.

5 S. K o m a r . Górnośląska konwencj a Genewska pomi ędzy Polską a Niemca­

(3)

R O Z .W O J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M S L Ą S K U 201

um ow a o ch arakterze m iędzynarodow ym , oprócz p ostanow ień ogólno-pań- stw ow ych regulow ała rów nież i sp raw y szczegółowe, a w śród n ich także i w yznaniow e 6. T en stan rzeczy uzasadnia om aw ianie in teresu jący ch nas zagadnień łącznie dla całego regionu górnośląskiego rów nież w dw udzie­ stoleciu m iędzyw ojennym , z ty m jednak, że a rty k u ł pośw ięcony je st głów­ nie terenow i diecezji katow ickiej.

Pod względem geograficznym od zachodu ogranicza te re n Górnego Śląska rzeka Odra, od południa odcinek rzeki W isły od C hybia do ujścia rzeki Przem szy, a od wschodu istn iejąca od w y bu ch u I w ojny św iatow ej granica pom iędzy Rosją i P ru sam i o raz od północy granice pow iatów lublinieckiego i oleskiego.

Z ainteresow anie rozw ojem sieci parafialn ej n a ty m obszarze uzasad­ nione jest pokaźnym w zrostem liczby p arafii n a przestrzeni ostatniego

stulecia.

Rzucającą się w oczy n a tym tere n ie różnicę pom iędzy liczbą parafii istniejących przed 1870 r. a nowo pow stałym i do r. 1960 m ożna w yrazić w spółczynnikiem 231%, przed 1870 r. p arafii było 168, podczas gdy w r. 1960 n a ty m sam ym teren ie było 388 p arafii. O m aw iane c y fry o bej­ m ują dane obydw u diecezji, katow ickiej i obecnej opolskiej rozdzielo­ nych granicą kościelną od r. 1925. P orów nując te dane z opracow anym i dla analogicznego okresu (nie pokryw ającego się całkowicie) n a tere n ac h sąsiednich diecezji, stw ierdzam y znacznie niższą średnią w y rażającą się w spółczynnikiem 121,1%. N ajw yższy w spółczynnik dla diecezji południo­ wych (Tarnów, Przem yśl i K raków ) w ynosił 152,3% 7. Różnice te n ieza­ leżnie od odm iennych koncepcji pastoralnych u w arunkow ane były specy­ ficznym rozw ojem historyczno-gospodarczym G órnego Śląska, znacznie intensyw niejszym , zwłaszcza przed I w o jn ą św iatow ą, niż n a ziem iach zaboru austriackiego.

K TŁO H ISTO RY CZN O -G O SPOD A RC ZE

Cały om aw iany okres cechuje bardzo siln y rozw ój ekonom iczno-prze- mysłowy, dzięki k tórem u pow staje dzisiejszy G órnośląski Okręg P rzem y ­ słowy wraz z Rybnickim O kręgiem W ęglowym i k sz ta łtu ją się ich pro­ blem y społeczne. P rzy p ad ająca n a ty m tere n ie n a d rugą połowę X IX w. ekspansja przem ysłow o-gospodarcza spow odow ana została zastosow aniem

6 Polsko-ni emi ecka konwencj a Górnośląska zawar t a w Genewi e 15 maj a 1922. G enew a 1922 a rt. 84-96.

7 A. S t a n o w s k i . Diecezje i parafie polskie w X I X i X X wi eku. „Z n a k ” 18:1966 n r 137-138 s. 1622.

(4)

2 0 2 K S . J E R Z Y P A W L I K

w przem yśle m aszyny parow ej oraz koksu wielkopiecowego do produkcji żelaza i s ta l i 8.

O dszkodow ania w ojenne, w ypłacone przez F rancję po przegranej w oj­ n ie, przeznaczyły w ładze p ru sk ie częściowo n a dofinansow anie rozbudo­ w ującego się przem ysłu n a G órnym Śląsku 9. W zrastające zapotrzebow a­ nie na w ęgiel k am ien n y spowodow ało otw ieranie coraz to now ych kopalń. Istnienie n a m iejscu źródła energii dzięki kopalniom w ęgla kam iennego Skłaniało do budow ania w ielkich h u t żelaza i stali oraz cynku. Wokół tych ośrodków przem ysłow ych pow staw ały pom niejsze zakłady pomocnicze, co w sum ie pow odow ało w zrost zapotrzebow ania n a ludzką siłę roboczą. W rezultacie rozw ijały się gw ałtow nie istniejące dotychczas n a tym terenie m a łe w ioski czy sioła, pow staw ały całe kolonie bloków m ieszkalnych dla ro d zin i dom ów sy pialnych dla sam otnych, budow ali także w łasne domki robotnicy, korzy stając z pożyczek udzielonych przez zakłady p r a c y 10. Wówczas to n iew ielka K uźnia Bogucicka rozw inęła się w Katowice, a no ­ w e osiedla pow stały n a p ery feriach istniejących w si czy m iast, jak n p . K rólew ska H u ta n a p ery feriach B ytom ia n .

Jed n ak że nie wszyscy, p racu jący w przem yśle, przenosili się z rodziną w bezpośrednie sąsiedztw o zakładów przem ysłow ych do now ych osiedli. P ow stała now a w a rstw a społeczna robotników , dojeżdżających do pracy w zakładach przem ysłow ych ze swoich gospodarstw rolnych albo m ałych zagród. W znacznej m ierze w p ły w ała n a tę w ew nętrzną m igrację ludno­ ści robotniczej prędko rozbudow yw ana sieć linii kolejowych, k tóra speł­ n iała nie tylko fu n k cje tran sp o rto w e w dziedzinie gospodarczo-przem ysło- w ej, lecz u łatw iała także kom un ik ację osobową, um ożliw iając względnie dogodne dojazdy do pracy w przem yśle robotnikom z dalszych nieraz okolic 12. Do okręgów rolniczych przyw ozili oni z sobą n ie tylko uzyska­ n y z a ro b e k 13, lecz także now e postaw y życiowe i poglądy, zdobyw ane w robotniczym środow isku okręgu przem ysłowego. W te n sposób rozw i­ jający się in tensyw n ie okręg przem ysłow y oddziaływ ał na środowisko ludzkie nie tylko n a obszarze bezpośredniego swego zasięgu, lecz prom ie­

8 J. P i e r n i k a r c z y Ł Historia górnictwa i hutnictwa na Górnym Śląsku. W yd. 2. K atow ice 1936 s, 46.

9 J. K n o s s a 1 a. Das Dekanat Beuthen o/S in seinem schlesischen Teil. K a ­ tow ice 1935 s. 466.

10 J. J o ń c z y k . St raj k górni ków w r. 1871 w Kr ól e ws ki e j Hucie na tle s y ­

tuacji klasy robotniczej na Górny m Śląsku (1869-1878). „P rzeg ląd Z achodni” 8:1952;

zeszyt d o d atk o w y „S tudiów Ś lą sk ic h ” n r 314.

11 Ks. R. B i g d o ń. By t omski e szkol nictwo średnie i z awodowe zo latach 1841-1914.. „R ocznik T eologiczny Ś ląsk a O polskiego” 2:1970 s. 242.

12 R. J. K r z y ż a . Rozwój kolejni ctwa w w o j ew ó d z t w i e śląskim i jego zna­ czenie dla Polski. K ato w ice 1939 s. 22 nn.

(5)

R O Z W Ó J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M Ś L Ą S K U 203

niow ał n a bliższą i dalszą okolicę nie tylko podnosząc stopę życiową i tw orząc sw oistą k u ltu rę środow iska, ale także ucząc ludzi form ow ania swojego otoczenia i b ran ia w sw oje ręce w większej m ierze odpow iedzial­ ności za to, co się dzieje w środow isku i otoczeniu, a w ięc postaw y aktyw nej.

Innym czynnikiem k ształtu jący m postaw ę ludności śląskiej był proces budzenia się świadomości narodow ej, w k tó ry m duży udział m ieli księża, jak np.: ks. Fiecek, ks. Szafranek, ks. Bończyk i ks. D am rot. Łączyli oni sw ą działalność na polu narodow ym z działalnością społeczną i duszpa­ sterską, stąd też rozw ój świadomości narodow ej łączył się u ludności ślą­ skiej najczęściej z pogłębieniem świadom ości religijnej. Zw iązek te n um oc­ nił się zdecydow anie w latach w alki kultu ro w ej, k tó ra w ty m rejonie m ia­ ła podw ójny ch arak ter: narodow y i r e lig ijn y 14. Ta obudzona i um ocniona świadomość narodow a i religijna, stanow i bezsprzecznie także jed en z czyn­ ników form ujących tło, na k tó ry m rozw ażać trzeba rozw ój sieci p arafii na tym terenie. N iejednokrotnie bow iem świadom ość relig ijn a m iejscow ej ludności była m otyw em i m otoryczną siłą p rzy tw orzeniu now ych parafii.

Potrzebne to było tym bardziej, że ogólna sy tu acja i n astaw ienie n ad­ rzędnych władz w B erlinie n aw et przed w alk ą k u ltu ro w ą było bardzo nieprzychylne i nieżyczliw e dla tw orzenia katolickich p arafii n a G órnym Śląsku. N atom iast liczne rzesze robotników , stojące po stro n ie Kościoła katolickiego, świadom ie dom agały się realizow ania sw oich po stulatów 15, zwłaszcza, że rozbudow a sieci p arafialn ej m im o w ysiłków nie nadążała za rozw ojem dem ograficznym teren u .

Biorąc pod uw agę w skaźniki dem ograficzne, trzeb a stw ierdzić m igrację pom iędzy m iejscow ościam i n a tym sam ym obszarze 16, nie było bow iem większej akcji kolonizacyjnej, polegającej n a sprow adzaniu ludności z ze­ w nątrz, z innych regionów. Z niesiona w początkach X X w. pańszczyzna, ułatw iła n atom iast przenoszenie się chłopów z okolicznych w si i pow iatów do pracy w przem yśle. Do m igracji w obrębie okręgu przem ysłow ego n a ­ leży dodać przyrost n a tu ra ln y , k tó ry ze w zględu na przew ażający ty p rodzin w ielodzietnych był dosyć znaczny. Sprow adzani nieraz urzędnicy albo niektórzy fachow cy nie zm ieniali w zasadniczy sposób układów lu d ­ nościowych. Sprow adzanie obcych pracow ników , n aw et specjalistów , było kosztow ne i nieraz kończyło się niepow odzeniem , poniew aż wobec tru d ­ nych w arunków pracy rezygnow ali oni z pracy w kopalniach na G órnym

iJ Ks. G. K 1 a p u c h. Cent rum a polska mniejszość narodowa na terenie

Niemiec w okresie kulturkampfu. „Ś ląsk ie S tu d ia H istoryczno-T eologiczne” 1:1968

s. 18 nn.

15 S. J. D w o r a k . Historia parafii nowobyt omski ej . N owy B ytom 1937 s. 51. 30 T e n ż e . Historia polskiego i chrześcijańskiego ruchu z awodowego przed

(6)

204 K S . J E R Z Y P A W L I K

Śląsku 17. N atom iast osiedlały się na G órnym Śląsku nieliczne g rupy lud­ ności z in n y ch stro n Polski, u zupełniając m iejscow e siły robocze. P rzy­ byw ały one z sąsiednich pow iatów zaboru austriackiego i rosyjskiego, po­ dejm ując p racę w przem yśle 1S. N astępująca tab ela w skazuje na w zrost liczby zatru d n io n y ch w górnictw ie na G órnym Śląsku przed I w ojną św ia to w ą : 1870 — 23 774 1880 — 32 290 1890 — 49 453 1900 — 70 202 1910 — 120 044 i9

O kres dw udziestolecia m iędzyw ojennego ze w zględu n a trudności m a­ terialn e nowo pow stałego pań stw a polskiego i św iatow y kryzys gospodar­ czy nie stw arzał zbyt korzy stn y ch w aru n kó w dla rozw oju przem ysłu na Śląsku. D opiero po II w ojnie św iatow ej, w now ych w arunkach, nastąpiła jego dalsza w szechstronna rozbudowa.

Zarów no w G órnośląskim O kręgu Przem ysłow ym jak też bardzo moc­ no rozbudow ującym się R ybnickim O kręgu W ęglowym pow stało szereg now ych zakładów przem ysłow ych. Nowe kopalnie: J u lia n w Piek arach Śląskich, H alem ba z now ą elektrow nią, Staszic i inne zakłady oraz mo­ dernizacja całego szeregu kopalń i rozbudow a w ielkich h u t żelaza, a tak ­ że zakładów energetycznych spow odow ały zwiększone zapotrzebow anie n a siłę roboczą n a tere n ie trady cy jn ego G órnośląskiego Okręgu Przem ysło­ wego. Jeszcze in tensyw niejszy rozw ój, zwłaszcza przem ysłu górniczego, cechuje R ybnicki O kręg W ęglowy. Cały szereg zupełnie now ych kopalń, zupełnie zm echanizow anych, zm ienił oblicze w ielu pow iatów i zbliżył re ­ jon przem ysłow y w bezpośrednie sąsiedztw o B eskidu Śląskiego, sięgając po rezerw y siły roboczej nie tylko w bezpośrednie sąsiedztw o, lecz ró w ­ nież w odległe regiony P o ls k i20.

W konsekw encji nastąpiło m ocne i zdecydow ane rozbudow yw anie do­ tychczasow ych wsi, osiedli i m iasteczek, a także budow a całkiem now ych osiedli, n ieraz w znacznej odległości od dotychczasow ych zabudowań, jak np. osiedle w Boguszowicach czy Pyskow icach.

Spokojne dotąd p arafie ty p u w iejskiego, któ ry ch tylko część miesz­ kańców dojeżdżała do zakładów przem ysłow ych, stały się niebaw em pa­ rafiam i ty p u w ielkom iejskiego, ja k np. P ap ro cany w obrębie wielkiego m iasta Tychy, albo Jastrzęb ie na teren ie ROW.

17 J o ń c z y k , jw . s. 339.

18 K. J o ń c a . Roz wój pr z e mys ł u górniczo-hutniczego w Bytomiu. W: Dzie­

wi ęć w i ek ó w Bytomi a. K ato w ice 1956 s. 2.37.

10 J. J a r o s . Historia górnict wa węgl owego w Zagłębiu Górnośląskim do

1914 roku. W rocław 1SW5 s. 204.

(7)

R O Z W Ó J S IE C J P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M S L Ą S K U 205

TW O RZEN IE NOWYCH P A R A F II W OKRĘGU PRZEM YSŁOW YM

Rozwój przem ysłu i zw iązany z nim rozrost osiedli zm ienił sy tu ację bardzo w ielu parafii. N iektóre stare parafie, sięgające w ieków średnich, staw ały się ośrodkam i przem ysłow ym i, jak np. Kochłowice, Bielszowice, Mysłowice, Biskupice. Dębieńsko, Bogucice, Kam ień, Radzionków, Pszów, Rybnik, M iehałkowice, Radlin, Boguszowice, Chorzów (Stary), Bytom, Gliwice, Miechowice, M ikulczyce. N iejednokrotnie zakłady przem ysłow e wchodziły bezpośrednio n a tere n y przykościelne, jak np. w Pszowie. N ie­ raz budow ano kopalnię tuż w pobliżu kościoła, np. w Bielszowicach.

Inne osady przem ysłow e pow stały z dom ów m ieszkalnych przyzakła­ dowych, np. Godula, Nowy Bytom , Giszowiec, K rólew ska H uta, Zgoda (Świętochłowice), Lipiny, H ajduki (Chorzów), H u ta L aury (Siem ianow i­ ce), Rojca (Radzionków), M urcki, Janów . Z n iezbyt dużej g rup y domów hutniczych czy kopalnianych 21, rozw ijały się osiedla coraz to większe, do­ chodząc do rozm iarów pokaźnych m iasteczek i m iast. T erytorium , na k tó ­ ry m pow staw ały i rozw ijały się te osiedla, zawsze leżało w obrębie jakiejś parafii i m ieszkańcy należeli do któregoś z kościołów parafialnych.

Dla lepszego i bardziej skutecznego oddziaływ ania duszpasterskiego, tw orzono w tych now ych osiedlach ośrodki duszpasterskie b u du jąc kościół n a m iejscu. W pierw szej fazie byw ał to nieraz kościół filialny, k tó ry słu ­ żył okolicznym m ieszkańcom , a duszpasterskie posługi sp ełniał dojeżdża­ jący ksiądz z parafii m acierzystej 22. Z biegiem czasu była erygow ana pa­ rafia w zględnie k uracja. Miało to rów nież i tę dobrą stronę, że p arafia m acierzysta pom agała przy budow aniu kościoła i kiedy filia już okrzepła, staw ała się sam odzielną placówką.

Jeżeli rozrastała się dotychczasow a parafia, istniejąca nieraz od w ieków i posiadająca kościół n a m iejscu, w tedy decydowano się na budow anie no ­ wego i utw orzenie drugiej p arafii przez podział dotychczasow ej (np.: B y­ tom, K am ień, Chorzów św. B arbary, Miechowice).

W w ypadku p arafii K nurów , k tó ra do tego czasu była jako m ater

adiuncta połączona z p arafią Gierałtow ice, n astąp iła ponow na erekcja sa­

m odzielnej p arafii w r. 1914, n a w y raźn ą in terw en cję ks. k a rd y n a ła Kop- pa u rządu pruskiego wobec trudności staw ian ych przez p a tro n a ty ch pa­ rafii, dziedzica giarałtowickiego Raczka 23. Proces pow staw ania w ielu p a­ rafii z jednej, m acierzystej, ukazuje w ykres A.

Pom im o dużych w ysiłków w łożonych wt rozbudow ę sieci parafialnej nie udawało się jed nak zaspokoić w szystkich potrzeb w tym zakresie.

21 J. J a r o s . Historia kopalni Król io Chorzoioie. K atow ice 1962 s. 99 i 103. 22 D w o r a k . Historia s. 31.

23 Ks. A. K o z i o ł e k . K n u r ó w i K r yw a ld . K r onika na tle historii zie m i gli- w ickiej. K atow ice 1937 s. 109.

(8)

W y k re s A

(9)

R O Z W Ó J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M Ś L Ą S K U 2 0 ?

Ludność m iejscow a b y ła uboga, budow ano w ięc niejed n o k ro tn ie m ałe koś­ cioły, zastępcze, k tó re w krótkim czasie okazyw ały się niew ystarczające.. Wiele rozrastający ch się osiedli nie otrzym ało nowego kościoła.

Żyw iołowy rozw ój dem ograficzny regionu spraw ił, że sy tu a c ja pod ty m względem była stale płynna.

B udow anie kościołów, a ty m sam ym i pow staw anie p arafii w ośrod­ kach ściśle przem ysłow ych znajdow ało tak że swego ro d zaju oparcie w istniejącej n a G órnym Śląsku in sty tu c ji tzw . F unduszu W olnych K u k ­ sów u . In sty tu cja Funduszu W olnych K uksów sięga początków górnictw a, kiedy to sam i górnicy m ogli być w spółw łaścicielam i k o p alń łącząc się w gw arectw a. Jak o w spółwłaściciele posiadali sw oje udziały, tzw . kuksy, i uczestniczyli zarów no w dochodach kopalni, ja k też w kosztach jej u trz y ­ m yw ania. Z dochodu czystego p rzed rozdzieleniem odliczano tzw7. W olne Kuksy, k tó re przekazyw ano n a Fundusz W olnych K uksów . Z tego F u n ­ duszu pokryw ano w y d atki n a cele społeczne (lecznictw o, zapomogi), k u l­ tu ra ln e (budow anie i utrzy m y w an ie szkół, pom oce naukow e dla dzieci „gw areckich”, pensje nauczycieli) oraz religijne, jak pomoc przy bud ow a­ n iu i rem ontow aniu kościołów 2S. W te n sposób Fundusz W olnych K u k ­ sów częściowo pokryw ał te koszty, k tó re pow staw ały p rz y budow aniu przem ysłow ych ośrodków i robotniczych osiedli. S praw ę W olnych K u k ­ sów regulow ały kolejne u staw y górnicze: księcia Ja n a Opolskiego z 1528 r., cesarza M aksym iliana z 1575 r. oraz późniejsze z ro k u 1769, 1805 oraz 1865. Zachowując sam orząd górniczy gw arectw n a k ła d a ły n a czynne za­ kłady górnicze obowiązek ponoszenia kosztów życia społecznego, a ty m sam ym górnicy czuli się odpow iedzialni za sw oje szpitale, sw oje szkoły i sw oje kościoły. W ielką rolę odgryw ała w reg u low an iu ty c h społecznych obowiązków Spółka Bracka, istniejąca do II w o jn y św iatow ej 26. Po I w oj­ nie św iatow ej R ada M inistrów Rządu Polskiego w y d ała 14 VI 1923 r. ro z­ porządzenie reg ulu jące sp ra w y Funduszu W olnych K uksów w p a ń stw ie polskim i podział pieniędzy tego fu nd u szu 27. Sum y przeznaczone n a b u ­ dow ę kościołów nie były zbyt w ysokie, raczej skrom ne, daw ały jed n ak społeczności parafialn ej świadomość, że jakaś tam część kosztów budow y jest zabezpieczona ze społecznego funduszu, przez n ich w ypracow anego.

24 S. K o s s u t h . Górnictwo wę gl owe na Gór ny m Śląsku w połowie X I X w i e ­

ku. K atow ice 1965 s. 39.

23 T. K 1 e n c z a r. Dotacja kościelna Dąb-Chorz ów i rozwój jej górniczych,

stosunków. K atow ice 1930 s. 46.

26 K o s s u t h , jw. >s. 40. Por. D w o r a k . Historia s. 76. 27 Dziennik Us t aw RP 1923 n r 63 poz. 475.

(10)

208 K S . J E R Z Y P A W L I K

W PŁYW CZY N NIK A POLITYC ZNEG O NA RO ZW Ó J SIECI PA R A F IA L N E J

A neks przed staw iający deglom erację sieci p arafialnej u kazu je różne w poszczególnych okresach natężenie p rzy ro stu now ych parafii, przy czym w idoczne jest nasilenie się tego procesu po I w ojnie św iatow ej, co w dużej m ierze wiązało się z now ym podziałem politycznym Śląska. Po zakończe­ n iu I w o jny św iatow ej tra k ta t w ersalski zalecił przeprow adzenie plebi­ scytu na G órnym Śląsku, a k ied y n a s k u te k dyplom atycznych kom binacji zam ierzano przyznać Polsce ty lk o niew ielkie skraw k i ziemi górnośląskiej w zdłuż granicy, trzecie pow stanie śląskie zdecydow ało o bardziej dla Pol­ ski k o rzy stny m w ytyczeniu granicy przez Radę Am basadorów. Nowa g ra­ nica, sztucznie przeprow adzona, dzieliła i przecinała nie tylko wsie i osie­ dla, lecz także nieraz n aw et i zagrody. Rów nież i dotychczasowe system y p arafialn e zostały porozdzielane i poprzecinane now ą granicą państw ow ą tak, że n iejed n o k ro tn ie w iern i chcąc udać się do swojego kościoła p a ra ­ fialnego, m usieli przekraczać -granicę. W prow adzone n a podstaw ie kon­ w encji genew skiej tzw . k a rty c y rk u lacy jn e dla m ieszkańców obszaru ple­ biscytow ego po obydw u stro n ach g ran icy u p raw n iały do przekroczenia gran icy w ram ach m ałego ru c h u granicznego. Miało to w ielkie znaczenie dla życia gospodarczego. Rów nież ud ający się do kościoła parafialnego, leżącego nieraz poza granicą, czynili to n a podstaw ie ty ch k a rt cyrku la- cyjn ych 28.

P onadto pozostawiono m ieszkańcom całego obszaru plebiscytowego praw o opcji, czyli swobodnego w y b o ru i przeniesienia się do państw a, do którego chcą należeć. W rezultacie n a tym m ałym obszarze dokonała się swego ro d zaju w ędrów ka ludów. W latach 1921-1922 tere n polski opuści­ ło około 50 000 niem ieckich katolików i 20 000 ewangelików, a w to m iej­ sce p rzyb y ło około 70 000 katolików -Polaków z teren u plebiscytowego, k tó ry pozostał po stronie niem ieckiej oraz w ielu urzędników i nauczycieli z inny ch okolic P o ls k i29. Dzięki tem u nie ty lk o zm ienił się układ w e­ w n ą trz parafii, ale p a ra fie sam e uległy znacznem u pow iększeniu, skoro n a m iejsce ew angelików w prow adzili się katolicy.

Te przem iany polityczne, k tó re przyniosły z sobą dalsze zm iany w y­ znaniow e, k u ltu ro w e i społeczne, stały się powodem lub okazją do w p ro ­ w adzenia now ych układów i s tr u k tu r parafialnych.

N a tak im tle historycznym w y d arzeń trz e b a było realizow ać życie koś­ cielne. D nia 7 X I 1922 r. została erygow ana A dm inistracja A postolska Pol­ skiego Śląska, o b ejm ująca sw ym i granicam i tylko Górny Śląsk, jako że

23 M. S. K o r o w i c z. Spór o w y k o n a n i e k o n w e n c ji g enew skiej. P oznań 1931. 29 Bp S. A d a m s k i . Z zagadnie ń i trudności d uszpasterskich diecezji ślą­ skiej. K ato w ice 1938 s. 8.

(11)

R O Z W Ó J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M Ś L Ą S K U 209

Śląsk Cieszyński posiadał sw ój w łasn y w ik a ria t generalny. A d m in istrato ­ rem Apostolskim Górnego Śląska został ks. d r A ugust H lond 30.

Dla spraw niejszego funkcjonow ania organizacji kościelnej n a ty m te ­ renie, d n ia 1 III 1923 r. zostały ustanow ione d e k a n aty : p iek arsk i i k a to ­ wicki, a 1 V 1924 r. d e k a n aty : rybnicki, pogrzebieński, w odzisław ski, żor­ ski i m y słow icki31. Równocześnie ogłoszono m odus procedendi in d ism em -

-bratione p aroecia ru m 32. D la łatw iejszego pokonania tru d n o ści fin anso ­

wych, k tó re m ogłyby ham ow ać konieczne i praw idłow e tw orzenie now ych stacji duszpasterskich, k tó re „m im o najlep szy ch chęci nie m ogą podołać wymogom finansow ym założenia i uposażenia w szystkiego od n o w a ” . A dm inistrator apostolski u tw o rzy ł diecezjalny fundusz n a tw orzące się now e stacje du szpasterskie i k ażda ju ż istniejąca p a ra fia zobow iązana była co k w a rta ł przeprow adzić zbiórkę na te n fundusz 33.

W arunki p raw ne oraz życzliw a atm o sfera korzy stnie w pływ ały n a za­ m iary i realizację tw orzenia now ych parafii. Ju ż w ro k u następnym , n r 28 Rozporządzeń A dm inistracji A postolskiej Śląska Polskiego przynosi d e k re ty erekcyjne parafii: Moszczenica, B iertułtow y, N ow y B ieruń, Bo­ brow niki, Bykowina, Chwałowice, Czerwionka, Godula, G ostyń. Im ielin, Józef owiec, Kończyce, Krasow y, Książenice, M akoszowy, M urcki, N iedob- czyce, Olszyny, Paniow y, Pawłów, Podlesie, Radoszowy, Raszczyce, S y ry - nia, Wilcza Górna, W isła W ielka, W yry, Now y Bytom . Częściowo b y ły to dotychczasowe lokalie lub kuracje, k tó re otrzym ały erekcję parafii, czę­ ściowo b yły to zupełnie now e placów ki duszpasterskie. W n iek tó ry ch w y ­

padkach utw orzenie parafii ułatw iały istniejące wcześniej kaplice.

Na nowo została w skrzeszona p a ra fia Moszczenica, k tó ra uległa lik w i­ dacji w okresie protestan tyzm u u .

Dalsze zm iany w stru k tu rz e sieci parafialn ej n astąp iły po zaw arciu po­ m iędzy rządem polskim a Stolicą A postolską ko nkordatu, k tó ry ustalił podział adm in istracji kościelnej w Polsce. Bullą V ix d u m Poloniae erygo­ w ana została diecezja katow icka i ustalone jej granice 3S. P oniew aż k o n ­ kordat ustalał granice diecezji i p a ra fii zgodnie z granicam i p aństw a, za­ szła potrzeba przeprow adzenia k o lejn y ch dysm em bracji p arafii tam , gdzie tego w ym agała granica państw a. W skazyw ał n a tę konieczność tak że de­ k re t w ykonaw czy nuncjusza apostolskiego arcybisku pa W aw rzyńca L auri z dnia 11 XI 1925 r .36 W te n sposób odłączono od p arafii w Tw orogu M

i-30 „A cta A postolicae S ed is” 14:1922 s. 598.

31 „R ozporządzenia A d m in istra cji A p o stolskiej Ś ląsk a P o lskiego” 1924 poz. 233. 32 Tam że 1924 poz. 199.

33 Tam że 1924 poz. 197. 34 Tam że 1925 poz. 464.

35 „W iadom ości D iecezjalne. O rgan U rzędow y Ś ląsk iej K u rii B isk u p ie j” 1:1925 poz. 1.

36 Tam że 1925 poz. 6.

(12)

210 K S . J E R Z Y P A W L I K

kołęskę i przyłączono do Lublińca, południow ą część Szarleja i kolonię G órecko odłączono od R ozbarku w Bytom iu i przyłączono do Piekar, P n io - w iec i Olszowiec odłączono od R ud i przyłączono do R ybnika, Budzin i K obyłę odłączono od M arkow ie i przyłączono do Raszczyc, Ligotę Tw or­ kow ską odłączano od T w orkow a i przyłączono do Lubonii. Również i na południu, od leżących po czeskiej stro n ie F ry szta tu i Jabłonkow a odłączono Roj i B y strę i przyłączono je do Pogw izdow a i Istebnej. Od leżącego w krakow skiej diecezji B obrku odłączono Chełm ek przyłączając go do Cheł­ m u 37. Podobna b y ła sy tu acja po dru g iej stro n ie granicy. P arafia Stola- rzow ice pow stała n a sk u tek odłączenia od Rept, k tó re pozostały po stro­ nie polskiej, a p arafia Łagiew niki Małe n a sk u te k przecięcia granicą pa­ rafii Paw onków . Chociaż istn iały w bezpośrednim sąsiedztw ie i w nieda­ lekiej odległości daw niej istniejące parafie, z odłączonych granicą m iej­ scowości utw orzono nowe, sam odzielne okręgi duszpasterskie.

Rów nież II w o jn a św iatow a i n astępu jące po niej zm iany polityczne, w p łynęły n a u kład sieci parafialn ej.

O m aw iany te re n o b jęty b y ł działaniam i w ojennym i podczas pierw ­ szych dni w rześnia 1939 r., po czym cały obszar diecezji katow ickiej w łą­ czony został ad m in istracyjnie do Rzeszy, do prow incji górnośląskiej. D ru­ ga fala działań w ojenn y ch przesunęła się przezeń na przestrzeni dw u m ie­ sięcy — od końca stycznia do końca m arca — 1945 r.

N a sk u tek przeciągającej się w o jn y Niem cy potrzebow ali coraz to w ię­ cej sił ludzkich i to zarów no d la szeregów w ojskow ych, jak też dla p rze­ m ysłu. Dla w zm ocnienia raz po ra z przerzedzanych jednostek w ojsko­ w ych, szczególnie od czasu rozw inięcia fro n tu wschodniego, Niem cy szu­ kali rezerw ludzkich rów nież w śród duchow nych, ta k że bardzo wielu księży zaciągano do w ojska dla uzupełnienia pomocniczego personelu sa­ nitarnego. Je d n ą z u znaw any ch przyczyn, zw alniających osoby duchow ne od zaciągu w ojskow ego zarów no n a teren ach daw nej Rzeszy, jak i na zie­ m iach przyłączonych, b y ł fa k t prow adzenia sam odzielnej placów ki dusz­ p astersk iej, co diecezjalne w ładze duchow ne m usiały stw ierdzać każdora­ zowo osobnym dokum entem . S p raw a była p ro sta w w ypadkach probosz­ czów i k u ratu só w prow adzących aktu aln ie parafie. Poniew aż w ładze uzna­ w ały także jako prow adzących sam odzielne placów ki duszpasterskie księ­ ży będących lokalistam i, przyśpieszyło to utw orzenie sam odzielnych lokalii

lu b p a ra fii wszędzie tam , gdzie istn iały po tem u odpow iednie w arunki. W tedy to pow stały now e lokalie w P iekarach-Józefce, w Zgoniu, w K o- koszycach, w K łodnicy, w Łom nicy, w Karchow icach, w Radaw iu, w Ci­ sow ej. W n iek tó ry ch w ypadkach, jak np. w Radaw iu, Łomnicy, Rudzińcu erygow ano p a ra fię ponow nie przy ju ż istniejącym kościele, k tó ry w w ie­

(13)

R O Z W Ó J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M S L Ą S K U 2 1 1

kach daw niejszych był kościołem parafialnym , a p a ra fia zniesiona została w okresie w alk relig ijn y ch podczas w ojny trzydziestoletniej. W Z abrzu- -M ikulczycach utw orzono w ted y now ą p a ra fię przy już istn iejący m d ru ­ gim kościele m asyw nym . Sam odzielne placów ki duszpasterskie utw orzono przy kościołach k lasztornych tam , gdzie tego do tąd nie było: w C horzo- w ie-K lim zow cu u franciszkanów , w Lublińcu u oblatów , w Tarnow skich G órach u kam ilianów , na Górze św. A n n y u franciszkanów , w Borkach W ielkich u franciszkanów . W te n sposób o trzym ały p a ra fia ln y sta tu s praw ny kościoły, k tóre faktycznie od daw na w ykonyw ały w szystkie po­ sługi duszpasterskie. Rocznik D iecezjalny w y dany w w ojennych w a ru n ­ kach jako n r X III „A m tsblatt fu r das B istum K atto w itz” wylicza te now e lokalie 38.

Po zakończeniu działań w ojennych rozpoczęła się n a om aw ianym te re ­ nie now a w ędrów ka ludów, nie m ająca jed n a k tego zasięgu, jak i objął ziemie zachodnie i północne. N iem niej na m iejsce odchodzących Niemców, którzy w znacznej m ierze byli ew angelikam i, przychodziła ludność polska, w większości katolicka, n iejed no k ro tn ie n a w e t ze sw oim duszpasterzem , jako że dosyć często przesiedlały się p arafie w całości. Tak np. p a ra fia ­ nie z Barszowic pod Lw owem razem ze swoim duszpasterzem ks. K azim ie­ rzem Sow ińskim osiedlili się w D obrodzieniu i u tw orzyli now ą p a ra fię przy daw nym kościele ewangelickim . N a Ś ląsku Opolskim za rządów p ru ­ skich popierane były p arafie ewangelickie, czasem n iezbyt liczne. Po II w ojnie św iatow ej wobec odejścia członków gm iny ew angelickiej koś­ ciół przejm ow ali katolicy, k tórzy przychodzili n a ich m iejsce. W te n spo­ sób pow stały parafie: Dobrodzień NMP, K rzyw iczyny, K rzyw izna, P ola- nowice, Nosale, Skałągi (dekanat wołczyński). W w yp ad k u D obrodzienia p arafia już istniała, niem niej ustanow iono drugą p arafię dla sp ra w n ie j­

szego pełnienia posług duszpasterskich. W G rodźcu pow stała k atolicka parafia przy kościele po Braciach Czeskich. W B ytom iu przyw rócono daw ny kościół franciszkanom , k tó ry ch kościół i klasztor uległ kasacie w r. 1810 i przy tym że kościele utw orzono parafię.

Wobec napływ u now ej ludności i pow iększenia się liczbowego dotych­ czasowych parafii, dla skuteczniejszego spraw ow ania posług du szp aster­ skich, pow staw ały now e p arafie przez podział dotychczasow ych. W te n sposób pow stały nowe parafie w Załęskiej H ałdzie (Katowice), Giszowcu, Kochcicach, M iędzyrzeczu, P iask u (Pszczyńskim ), Czernicy, Sowicach, P a - procanach, Hołdunowie. Proces tw orzenia now ych placów ek d u szp aster­ skich rozw ijał się i trw ał rów nież w latach n astępnych.

(14)

212 K S . J E R Z Y P A W L I K

IN IC JA T Y W Y TW ORZEN IA NOWYCH P A R A F II

O bserw acja po w staw ania now ych parafii, co bardzo w yraźnie w yk a­ zuje im ien n e zestaw ienie (Aneks) nasu w a pytanie, skąd pochodziły ini­ cjaty w y ich tw orzenia.

Odpow iedź n a to p ytan ie d ają akta lokalne tychże parafii, zawierające dosyć obszerną korespondencję, zw iązaną z tw orzeniem now ej parafii.

In ic jaty w y w ychodziły albo od m iejscow ej ludności, albo od probosz­ cza p a ra fii m acierzystej. Ludność m iejscow a w pism ach kierow anych do k u rii biskupiej w ysuw ała najczęściej arg u m en t lepszego spełniania obo­ w iązku uczestniczenia w niedzielnej m szy św. i łatw iejszego k o n tak tu z duszpasterzem . D ecydujące b yły nieraz nie tyle w zględy odległości w kilom etrach, ile raczej zlokalizow anie kościoła w obrębie danej m iejsco­ wości. In icjaty w y ludności m iejscow ej b y ły kierow ane do k u rii biskupiej albo za pośrednictw em proboszcza p arafii m acierzystej, albo bezpośred­ nio, jeżeli ludność w yczuw ała istn ien ie jakichś oporów ze strony dotych­ czasowego proboszcza. T aką sytu ację m ożna w ykazać n a podstaw ie archi­ w aliów , np. w M ak oszo w ach 39. Z zachow anej korespondencji pomiędzy m ieszkańcam i i urzędem p arafialn y m a K u rią Biskupią w ynika, że K uria skłaniała się ku podjęciu in icjaty w y m iejscow ej ludności, chociaż pro­ boszcz w y su w ał pew ne obiekcje. Ludność poza inicjatyw ą przedstaw iła ponadto jeszcze gotow y p lan zrealizow ania zam iaru oraz istniejące możli­ wości finansow e.

Podobna sytuacja, że dzięki poparciu wyższej w ładzy duchownej po­ w staw ał now y kościół i parafia, n aw et m im o oporów m iejscowego pro­ boszcza, zdarzała się częściej.

P ozy ty w ny sto su n ek k u rii w rocław skiej do inicjatyw y tw orzenia no­ w ych p a ra fii w idoczny jest od początku om aw ianego okresu. Był to w y ­ raz duszpasterskiego n astaw ien ia biskupów w rocław skich, kardy nałó w : D ieppenbroeka, F o rste ra i Koppa. Życzliw a postaw a k u rii w rocław skiej o bjaw iała się rów nież w udzielaniu su bw encji pieniężnych, któ re w po­ kaźny sposób zasilały budżety k om itetów budujących now e kościoły. Ks. kard. F ö rste r w odpow iedzi n a pism o ks. K onrada Stiborskiego p rzy­ znał subw encję 3500 talaró w na budow ę kościoła w Roździeniu: Do ak t dołączony jest k w it ory g in aln y n a część przyznaw anej s u b w e n c ji40. W w y padk u p arafii Ocice pod Raciborzem , wobec nasilającego się kryzysu gospodarczego, k u ria w rocław ska p rzejęła n a siebie praw ie całkowicie cię­

żary finansow e 41.

39 A rc h iw u m D iecezjalne K atow ice. P a r. M akoszcw y vol. 1. 40 A rc h iw u m A rc h id ie ce zja ln e W roclaw . P a r. Rozdzin. 41 A rch iw u m P a ra fii Ocice. K irc h b a u a te n .

(15)

R O Z W Ö J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ö R N Y M Ś L Ą S K U 2 1 3

In n ą przyczyną pow staw ania now ych p a ra fii b yła duszpastersk a gor­ liwość proboszczów rozrastający ch się gw ałtow nie osiedli, sk łan iająca ich do szukania skutecznych sposobów rozw iązyw ania n a ra stają cy c h p ro ble­ mów duszpasterskich. W ym ow nym w yrazem takiej postaw y m oże być n o tatka ks. Józefa S zafranka z B ytom ia z d n ia 9-10 II 1852 r., w k tó rej pisze: „już od rok u 1840 m iał najgorętsze pragnienie, by, jeśli ju ż h u ty Pokój i jej licznego otoczenia w C zarnym Lesie nie m ożna przybliżyć do św iątyni, n a odw rót św iątynię przybliżyć do h u ty i zastępów jej ro b o tn i­ ków ” 42. Pierw szym krokiem w ty m kieru n k u , a zarazem orygin alny m sposobem rozw iązyw ania trudności duszpasterskich b y ły tzw. nabożeń­ stw a m isyjne. Odległości od bytom skiego kościoła p arafialnego dla lu d ­ ności rolniczej z oddalonych nieraz m iejscow ości b yły czym ś zw yczajnym , podczas gdy dla pow iększających się szybko szeregów robotniczych no ­ w ych h u t i kopalń były ze w zględu n a duży w y m iar godzin pracy bardzo uciążliwe i stąd stanow iły pow ażną przeszkodę w uczestniczeniu w n abo ­ żeństw ach. Dlatego zw racali się raz po ra z do swojego proboszcza ks. Sza­ fra n k a o odpraw ianie nabożeństw d la nich n a m iejscu. W r. 1852 zw rócił się ks. Szafranek do k u rii w rocław skiej z prośbą o zezw olenie na odpra­ w ianie tzw. nabożeństw m isyjny ch pod gołym niebem lub w jakichkol­ wiek pomieszczeniach. Zarządzeniem z d nia 20 1 1852 r. ks. k a rd y n a ł Mel­ chior von D ieppenbrock w yraził zgodę n a o dpraw ianie nabożeństw w od ­ dalonych osadach górniczych i hutniczych, n aw et w lasach i n a polach 43. Nabożeństw a tak ie faktycznie odpraw iano w rejon ie Czarnego Lasu i in ­ nych osadach hutniczych, należących do p arafii bytom skiej. P rzed nab o ­ żeństw em odbyw ała się spowiedź, n astępn ie m sza św. z kazaniem i ko ­ m unią św. Zw ykle gromadziło się po k ilk aset osób, które, w edług relacji ówczesnych, w śpiew aniu pieśni i p rzystępow aniu do kom unii św. w y ra ­ żały sw oje pełne uczestnictw o w e m szy św. O dbyw ały się te nabożeństw a w różnych m iejscach, ja k w w arsztacie stolarza, w m agazynie hutniczym , w hali cynkow ej, w szopie hutniczej, w szkole hutniczej, w cechow ni ko ­ palni, n aw et n a w olnym pow ietrzu. K sięża o d praw iający m sze św. p rzy ­ jeżdżali z Bytom ia. Aby w pełni u trzy m ać to duszpasterskie posługiw anie ks. Szafranek otrzym ał drugiego w ikarego 44. W późniejszych lata ch u tw o ­ rzono tam w łasne parafie z m asyw nym i kościołami. Bardzo w yraźn ie m ożna odczytać duszpasterską inicjatyw ę m iejscow ego proboszcza ks. Sza­ franka, k tó ry nie oczekując n a form alne rozw iązania z natych m iastow ą gotowością podjął d uszpasterską posługę.

W niektó rych w ypadkach inicjaty w ę tw orzenia now ych p arafii popie­ rały in sty tu cje przem ysłow e, rep rezen to w an e przez generalne dyrekcje

42 A rch iw u m P a ra fii NMP Bytom B I c 15. 43 A rchiw um N M P Bytom B I c 15. 44 Tam że.

(16)

214 K S . J E R Z Y P A W L I K

odpow iednich gałęzi przem ysłu. Np. robotnicy M urcek i okolicznych osad robotniczych w nieśli p etycję w im ieniu swoim i sw oich rodzin do gene­ ralnej dy rekcji kopalni księcia pszczyńskiego o utw orzenie dla nich sa ­ m odzielnej p arafii i skierow anie odpow iedniego p ism a do k u rii biskupiej w e W rocław iu. P e ty cję z d nia 13 V II 1908 r. podpisaną przez 67 rob ot­ ników d y rek cja górnicza p rzy jęła życzliw ie i ze swej stro n y zwróciła się o ficjalnym pism em 19 V III 1908 r. do k u rii biskupiej we W rocław iu prze­ k azując nie tylko swoje poparcie m oralne w tej spraw ie, lecz także poda­ jąc k o n k retn e zobow iązania m aterialn e w postaci placu pod budow ę koś­ cioła i n iek tó ry ch m ateriałów budow lanych 4S. Prow adzone w tej spraw ie p e rtra k ta c je w strzy m ały w ypadki I w ojn y św iatow ej i dopiero później w lata ch pow ojennych pow stała p arafia w M urckach.

Podobna in icjaty w a ze stro n y dyrekcji h u ty Zgoda w piśm ie do K urii B iskupiej w e W rocław iu przyczyniła się do pow stania lokalii, a potem p arafii Zgoda. W piśm ie ty m w yraźn ie jest m owa o poczuciu odpow ie­ dzialności za rozw ój życia religijnego 46.

Dosyć liczne były także w yp ad k i w ystępow ania z inicjatyw ą tw orze­ nia now ych p arafii przez zarządy gm in polityczno-adm inistracyjnych. Za­ siadający w rad ach gm innych przedstaw iciele społeczności osiedla czy osady robotniczej w nosili w porządek obrad n a posiedzeniach tychże rad gm innych sp ra w y budow ania kościołów i tw orzenia now ych parafii. W y­ ciągi protokołów posiedzeń w tej spraw ie i praw om ocnych uchw ał rad y gm innej przesyłano do in stancji kościelnych z podaniem k on kretny ch zobowiązań, w jakiej m ierze zarządy gm in będą udzielały pomocy i sub­ w encji ze swoich funduszów , pochodzących z podatków kom unalnych da­ nej gm iny czy m iasta. Przykładow o m ożna tu w ym ienić S yrynię albo M a- koszowy 47.

M O TY W A CJE W YSUW ANE PR ZY STA R AN IU O NOWE P A R A FIE

S tw ierd zając w zrost ilości now o tw orzonych parafii i liczne inicjaty­ w y zarów no ze stro n y sam ej ludności, ja k i duszpasterzy, m ożna zapytać o m o tyw y jakim i się kierow ali.

Ludność zw ykle w ysuw ała arg u m en t skrócenia drogi do kościoła, aby zby tnia odległość nie stała n a przeszkodzie uczestniczeniu w nabożeń­ stw ach, zwłaszcza w niedzielnej m szy św. Odległości te kształtow ały się rozm aicie, nieraz były to n aw et odległości niew ielkie, wynoszące 3-4 km,

45 R e g is tra tu ra K atow ice. P a r. M urcki. 46 A rc h iw u m N M P Bytom A III 9.

47 R e g is tra tu ra K atow ice. P a r. S y ry n ia vol. 1; R oździeń vol. 1; D w o r a k . Historia s. 34.

(17)

R O Z W O J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M S L Ą S K U 215

niem niej ludność podejm ow ała sta ra n ia i zabiegi o now ą parafię. O rze ­ telności ty ch zabiegów św iadczą zobow iązania ludności i to zarów no od­ noszące się do w łasnej pracy, ja k też zobowiązań finansow ych w postaci stałych składek, n aw et po zakończeniu budow y dla pokrycia zaciągniętych pożyczek. N a te n m otyw zbliżenia kościoła do w iern y ch pow ołał się ks. Szafranek w swoim m em oriale do społeczeństw a 4S. W jakiej m ierze arg u m en t zbyt w ielkiej odległości od dotychczasow ego kościoła p a ra fia l­ nego był decydujący, w skazuje nam na to w ykres B.

D rugim m otyw em sta ra ń o utw orzenie now ej p arafii była chęć uczest­ niczenia w pełnym życiu parafii, nie ograniczającym się ty lko do udziału w niedzielnej m szy św. Tw orzył je żyw y udział w nabożeństw ach popo­ łudniow ych, jak nieszpory, nabożeństw o D rogi K rzyżow ej czy inne, a po­ nadto bliżej położony kościół p a ra fia ln y um ożliw iał uczestniczenie w e m szy św. także i w dn i powszednie, co stanow i do dziś po dtrzym yw any zwyczaj w w ielu m iejscow ościach śląskich. F a k t utw o rzen ia now ej p arafii w spom agał nie tylko uczestniczenie w nabożeństw ach, lecz tak że czynny udział w życiu społeczności p arafialn ej 49. W pow stających parafiach orga­ nizowano od razu bractw a i stow arzyszenia religijne, a w n iektó ry ch w y ­ padkach, p unktem w yjścia p rz y pow staw aniu p arafii było stow arzysze­ nie religijne, sam orzutnie pow stałe z in icjaty w y ludności danego osiedla dla uporządkow anej akcji i p rac y przy tw orzeniu p a ra fii i budow ie koś­ cioła. Dla zaspokojenia ty ch w łaśnie potrzeb społecznych ludność p o d ej­ m ow ała sta ra n ia o w łasny kościół i p a ra fię także w tedy , kiedy m ożna było dojść n a mszę św. i pom ieścić się w dotychczasow ym kościele. W i­ doczne to jest zwłaszcza w tak ich m iejscowościach, w któ ry ch pow stały dw ie parafie, niedaleko od siebie położone, a liczba w iern y ch w obydw u parafiach łącznie nie była tak w ielka, aby w iern i nie m ogli się pom ieścić w jednym kościele dodając dalsze nabożeństw a, ja k to m a m iejsce np. w M iechowicach (parafia 10 tys. i 6 tys. dzisiaj). Pełne życie p arafialn e z n a j­ dowało swój w yraz przede w szystkim w uczestnictw ie w e m szy św. nie­ dzielnej, często także w ciągu tygodnia dzięki bliskości kościoła oraz w

innych nabożeństwach. D alszym jed n a k jak gdyby ciągiem b y ła czyn­ na i żywa działalność b ractw i stow arzyszeń religijnych, k tó ra to działal­ ność koncentrow ała się wokół kościoła parafialnego. D rugą połowę X IX w. znam ionuje duże zainteresow anie kościoła katolickiego k w estią społeczną, co znalazło swój w yraz w u tw o rzen iu sieci stow arzyszeń różnego rodzaju. Początki tego ru ch u n a G órnym Śląsku m ożna u p a try w a ć w działalności ks. Fiecka, k tó ry w połowie w ieku zainicjow ał rozw ój bractw i sto w arzy ­ szeń abstynenckich; w latach siedem dziesiątych n a szeroką skalę zaczęło

48 D w o r a k . Historia s . 28.

49 Bp H. B e d n o r z. Przyszłość należy do uspołecznionej pracy parafialnej.

(18)
(19)

R O Z W Ó J S IE C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M S L Ą S R U 21?

się szerzyć m. in. Stow arzyszenie A lojzjanów 50 o bejm ujące m łodzież m ę­ ską, a n astęp nie związki katolickich ro b otn ik ów i iszereg in n y ch sto w a­ rzyszeń dla różnych grup społecznych. Obok stow arzyszeń i b ra c tw k oś­ cielnych pow staw ały rów nież inne, bardziej św ieckie stow arzyszenia, n a j­ częściej jed n a k o c h arak terze katolickim . W iększość z n ich p ro w adziła działalność k u ltu ra ln ą , bardzo często w spółpracując m iędzy sobą i z p a ­ ra fią 51. Działające w jednej p arafii b ractw a i stow arzyszenia, budziły chęć tw orzenia podobnych w sąsiedztw ie, d ając w pew nej m ierze im puls do pow staw ania now ych ośrodków parafialny ch. M otyw te n często fo r­ m owano jako chęć w ypełnienia czasu i rów noczesnego zapobiegania n ie ­ odpow iedniem u spędzaniu wolnego czasu, co w now ej sy tu acji zagęszczo­ nego sk upiska robotniczego było uzasadnione.

Dalszym m otyw em , w ysuw anym raczej przez proboszczów n a p rze­ strzeni całego om aw ianego okresu p rzy tw o rzen iu now ych p arafii, była chęć podniesienia poziomu religijnego życia u parafian. U zasadniając po­ trzebę utw orzenia sam odzielnej p a ra fii w B ykow inie, ks. P ittach , pro­ boszcz m acierzystej p a ra fii w Kochłow icach pisze do k ard . K oppa 52 o za­ m iarze i potrzebie podniesienia życia religijnego w tej gm inie. T en sam m otyw w ysuw a ks. Skow ronek, proboszcz w Bogucicach, prosząc o utw o ­ rzenie parafii w Małej Dąbrówce, chociaż od kościoła p arafialnego g m ina ta była oddalona ty lko 4 km (a zachodnia część gm iny jeszcze bliżej) 53. O potrzebie podniesienia życia religijnego p isał także i ks. Skow roński z M ikołowa wnosząc o sam odzielną p a ra fię w Łaziskach Średnich.

Proboszczowie m ówiąc o podniesieniu życia religijnego zdaw ali sobie spraw ę z tego, że zm ienione w a ru n k i życia w parafiach i przejście lu d ­ ności z rolniczego sty lu życia n a now e fo rm y życia przem ysłow o-robotni- czego, w ym agają bardziej czynnego uczestniczenia w życiu p a ra fii o raz łatwiejszego k o n tak tu z duszpasterzem . S tąd w łaśnie ta te n d e n c ja n ie tylko do dzielenia parafii, ale tw orzenia operatyw nych ośrodków dusz­ pasterskich. P ew nym św iadectw em takiego pojm ow ania fu n k cji i zadań parafii by ł fak t budow ania razem z kościołem także plebanii i dodatkow o dom u parafialnego, w k tó ry m m iało oparcie całe życie org anizacyjn e parafii. Z najduje to odbicie w korespondencji ty c h proboszczów w sp ra ­ w ie podziału p arafii i to zarów no w u zasadnieniu wobec K u rii B iskupiej we W rocławiu, ja k też i w staran iach o te re n y budow lane i w zniesienie

50 Cz. M y k i t a - G 1 e n s k. Począt ki ruchu mł odzi eżowego na Gó r n y m Ślą­

sku. „Z aran ie Ś ląsk ie” 1966 s. 719-721.

51 M. A n t o n o w. Działalność kulturalna polskich t o w a r z y s t w na Górny m

Śląsku w 2 połowie X I X i na początku X X wi eku w świ et l e współczesnej pr asy polskiej. „S tudia i M ateriały z D ziejów Ś ląsk a” II 1950 s. 633-645.

52 R e g istra tu ra K atow ice. P ar. B ykow ina vol. 1. 53 R e g istra tu ra K atow ice. P a r. D ąb ró w k a M ała vol. 1.

(20)

218 K S . J E R Z Y P A W L I K

odpow iednich b udynków razem z kościołem, ja k to m iało m iejsce np. w H ajdukach (obecnie C horzów -B atory) 54.

Podobny m otyw podniesienia życia religijnego m ieszkańców przedsta­ w ia w sw oim piśm ie do K u rii Biskupiej w e W rocław iu dyrekto r huty „Zgoda” K rem ski 5S.

P ew nym u tru d n ie n ie m skutecznej działalności duszpasterskiej mogła być nad m iern a liczebność ro zrastających się parafii, dlatego też w ie­ lu proboszczów w sw oich pism ach do w ładz duchow nych przedstaw ia­ ło sw oje trudności w prow adzeniu ta k w ielkich p arafii i m otyw owało potrzebę tw o rzen ia now ej p arafii n ad m iern ą liczbą w dotychczasowej a w y starczającą liczbą w iern y ch do praw idłow ego funkcjonow ania nowej p arafii (Dąbrów ka Mała, Łaziska Średnie i inne).

P ojm ow anie życia parafialnego w jak najszerszym znaczeniu i m oty ­ w y tw orzenia now ych p arafii b y ły zapew ne rezu ltatem form ującej się now ej koncepcji p asto raln ej. Zarów no w alk a kulturow a, k tó ra bezsprzecz­ nie rozbudziła i um ocniła świadomość relig ijn ą, ja k też zachodzące stop­ niowo przem iany życia społecznego, pow odow ały zaporzebow anie na życie parafialn e, k tó re m ogłoby zaspokoić potrzeby w iernych w pełnym zakresie.

Obok w ym ienionych już dw u m otyw ów tw orzenia now ych parafii istn iały także i inne.

Z w racając :się do K urii D iecezjalnej w K atow icach w spraw ie utw o­ rzenia now ej p arafii w Łaziskach Średnich p isał ks. Skow roński z M iko­ łow a (do którego Łaziska należały) o konieczności przeciw działania sek- c ia rz o m 56. Skuteczne przeciw działanie mogło być w tedy, kiedy dusz­ pasterz b y ł blisko zagrożonego środow iska, a równocześnie mógł sw oją posługą du szp asterską um acniać w p arafii życie religijne.

Szczególne m otyw y zaistniały p rz y tw orzeniu p a ra fii w Czarnym Le- sie. M iejscowość ta leżała n a p e ry fe ria ch okolicznych p a ra fii i granicy dw u pow iatów . T aki p e ry fe ry jn y sty l życia ludności był przedm iotem troski cyw ilnych w ładz ad m in istracy jn y ch i porządkow ych. Te w łaśnie władze cyw ilne zw róciły się do czynników kościelnych o utw orzenie p a­ rafii w C zarnym Lesie, aby utw orzona p arafia stała się czynnikiem in te ­ grującym ludność i n ad ała lepszy sty l życia tej w y b itn ie przem ysłow ej osadzie. O rganizujący tę no w ą p a ra fię i pierw szy proboszcz w Czarnym Lesie ks. H en ry k Ligoń w u stn y c h rozm ow ach bardzo często podkreślał te n m otyw , jako że w ty m w yp ad k u najb ardziej zainteresow any i oso­ biście dośw iadczył tej w łaśnie in teg ru jącej fu n k cji parafii.

Do okolicznościow ych m otyw ów zaliczyć trz e b a w arunki, w jakich zbudow any został kościół w K atow icach-Załężu w r. 1900, po katastrofie

54 R e g is tra tu ra K atow ice. H a jd u k i par. S erca P a n a Jezusa vol. 1. 55 D w o r a k . Historia s. 39.

(21)

R O Z W Ó J S I E C I P A R A F I A L N E J N A G Ó R N Y M S L Ą S K U 219

górniczej w kopalni Kleofas, w czasie k tó rej zginęło 104 górników . Rów nież okolicznościowym m otyw em kierow ano się p rzy budow ie koś­ cioła w Paprocanach, k tó ry w zniesiono jako pom nik u p a m ię tn ie n ia po­ w stań śląskich, w k tó ry ch walczono o narodow e w yzw olenie Śląska.

ZA KO ŃCZEN IE

W h istorii Kościoła niek tó re okresy i sy tu acje m a ją szczególne znacze­ nie d la praw idłow ego o kreślenia jego p astersk ich zadań, a przeoczenie ich pociąga za sobą szkodliwe następ stw a sięgające daleko w przyszłość. N auki historyczne zajm u ją się uchw yceniem ty c h w łaśnie m om entów i sta ra ją się dać odpowiedź n a py tan ie, w jaki sposób w łączył się w nie Kościół ze sw oją zbawczą m isją.

Takim okresem przem ian n a różnych płaszczyznach życia społecznego, gospodarczego i kulturalnego były n a G órnym Śląsku la ta ekspansji i kon­ ce n trac ji przem ysłow ej n a przełom ie X IX i X X w. O bserw ujem y w ty m okresie rów nolegle do rozw oju dem ograficznego i przem ysłow ego in te n ­ syfikację życia religijnego, co w dużej m ierze w iąże się z rozrostem sieci p arafialn ej, pomimo że nie nad ąża on w pełni za rozw ojem gospodar­ czym tere n u i zw iązanym z nim now ym układem społecznym . P ow staje w iele nowych, dobrze rozm ieszczonych ośrodków parafialnych , bardzo często jed n ak w k ró tk im czasie liczba w iernych, k tó rz y do n ich należą, dochodzi do dw udziestu i w ięcej tysięcy, co stw arza tru d n ą i niek o rzy stn ą sytuację duszpasterską. Z aw iera ona szereg elem entów m ogących zainte­ resow ać pastoralistę, k tó ry znajdzie w iele m ateriałów do dziejów dusz­ p asterstw a ty ch lat zarów no w archiw ach, jak też w opracow aniach.

ANEKS D iecezja opolska

1870-1880 G am ów 1871.

1880-1890 Z abrze — F ra n cisz k an ie 1886; B ytom — Ś w iętej T ró jcy 1888. 1890-1900 K uźnia R aciborska 1892; Z aw ad a K siążęca 1890; S zym iszów 1895.

1900-1910 M aków 1902; Gogolin 1903; O brow iec 1903; G liw ice — św. św. P io tra i P aw ła 1903; K ędzierzyn 1904; B ytom C hruszczów 1904; Z abrze — św. A nny 1905; C hudoba 1905; By/tom-Babreik 1906; O lesno S ta re 1910; Bytom K arb 1810.

1910-1920 R okitnica 1913; G liw ice-Sośnica 1915; Bytom — św. Ja c k a 1915; Z aw ad z­ kie 1917; M iechow ice — Bożego C iała 1918; G liw ice — św. A ntoniego 1918; Żędow ice 1919; G liw ice — św. R odziny 1919; Z abrze — Św iętego

D u c h a 1911.

1920-1930 Golszowice 1921; G rodzisko 1923; Zdzieszow ice 1922; Szem row ice 1925; G liw ice-L igota 1925; G liw ice — S erca P a n a Je zu sa 1925; S tolarzow ice 1926; Z borow skie 1926; N ędza 1926; Ł ag iew n ik i M ałe 1926; K ostów 1927;

(22)

220 K S . J E R Z Y P A W L I K

B ytom — św. Jó zefa 1928; Bytom — S erca P a n a Je zu sa 1928; R acibórz- -S tu d z ia n n a 1929; G liw ice — C h ry stu sa K ró la 1930.

1930-1940 B ytom — św. B a rb a ry 1931; G liw ic e-Ż ern ik i 1931; Z abrze — św. Józefa 1931; R a cib ó rz -P ło n ia 1932; M ie d ary 1932; Z abrze — św. K am ila 1932; T a- ciszów 1934; Z ab rze-M aciejó w 1936; G liw ice — św. M ichała 1938; Z a­ brze — św. Ja d w ig i 1936; R acibórz — M a tk i Bożej 1937; Z abrze — św. A n­ toniego 1937; R acibórz — S erca P a n a Je zu sa 1937; Ł ab ę d y 1938; Z abrze- -B isk u p ice 1939; B ytom — św. K rzyża 1940; K łodnica 1940; G liwice — C h ry stu sa K róla 1940.

1940-1950 C isow a 1941; R acibórz-O cice 1941; Ł om nica 1942; B orki W lk 1942; K a r- cbow ice 1942; G óra św. A n n y 1942; Z abrze-M ikulczyce 1942; R adaw ie 1944; M yślana 1945; P olanow ice 1945; S k ałą g i 1946; N osale 1946; K rzyw iz­ n a 1946; R adziniec 1946; Piotrówlka 1946; G rodziec 1946; D obrodzień — N ajśw iętsz ej M arii P a n n y 1947; Jan u szk o w ice 1947; P ław niow ice 1947; K rzyw iczyny 1947.

1950-1960 G liw ic e-S tare 1951; S tan ic a 1952; K olonow skie 1952; Bytom — św. W oj­ ciecha 1954; Zabrze-G rzybow .ice 1958; Z abrze — S erca P a n a Je zu sa 1958. D iecezja k ato w ick a

1870-1880 L ip in y 1872; W ola 1872; Szopienice 1872; K atow ice — N ajśw iętszej M arii P a n n y 1871.

1880-1890 M a rk lo w ic e 1890; C horzów — św. Ja d w ig i 1889; S trzy b n ica 1887; R y d u ł­ to w y 1886.

1890-1900 K ato w ice-D ąb 1895; Ja n k o w ice R ybnik 1897; K atow ice-Z ałęże 1896; Ję - d ry se k 1896; Ś w iętochłow ice 1894; D ąb ró w k a W lk 1893; Orzegów 1894; Ł ag iew n ik i 1894; N ak ło 1892.

1900-1910 C horzów — św. Józefa 1910; K atow ice — św. św. P io tra i P a w ła 1910; B rzeziny Ś ląskie 1909; R uda Ś ląsk a — św. Józefa 1906; C horzów -B atory — N ajśw iętsz ej M a rii P a n n y 1903; B rzezinka 1902.

1910-1920 K ato w ice-Jó zefo w iec 1920; K atow ice-W ełnow iec 1920; Ś w ierklaniec 1920; W yry 1919; M akoszow y 1919; K ończyce 1912; P aw łó w 1918; Olszyna 1918; K raso w y 1918; C hropaczów 1916; K n u ró w 1916; S iem ianow ice — św. A n ­ toniego 1915; K atow iice-P anew niki 1914; M iasteczko Ś ląskie 1913; Ja n ó w 1912; Ś w ie rk la n y 1920; D ąb ró w k a M ała 1912; K obiór 1912; B rzezie 1911. 1920-1930 K ato w ic e-P io tro w ice 1930; R uda Ś ląska — N ajśw iętszej M a tk i R óżańco­ w ej 1929; G aszow ice 1929; C zuchów 1927; K atow ice-Z aw odzie 1927; T arn o w ­ skie G óry-L asow ice 1927; G olejów 1926; Ł az isk a Ś re d n ie 1926; W ilcza 1925; Im ie lin 1925; N iedobczyce 1925; S y ry n ia 1925; Radosz/owy 1925; W i­ sła W lk 1925; B ykow ina 1925; M urcki 1925; P an io w y 1925; Czerwdonka 1925; Nowy B ytom 1924; B iertu łto w y 1924; C hw ałow ice 1923; K siążenice 1923; P odlesie 1921; B obrow niki Ś ląsk ie 1921.

1930-1940 K ato w ic e-K o szu tk a 1940; C h o rzó w -B ato ry — S erca P a n a Jezusa 1939; B rzęczkow ice 1939; K atow ice — C h ry stu sa K ró la 1938; P ia śn ik i 1938; K o­ złow a G óra 1937; B orow a W ieś 1937; W irek — św. A n d rzeja Boboli 1937; R y b n ik — św. Józefa 1936; Ja śk o w ice 1936; K atow ice-O chojec 1936; K rzyżkow ice 1935; C zarn y L as 1935; R adzionków -R ojca 1934; C horzów - -B a to ry 1934; P ie k a ry -S z a rle j 1931; S w iętochłow ice-Z goda 1931; N iebo- czowy 1931.

(23)

R O Z W Ö J S IE C I P A B A F IA J U N E J N A G Ö R N Y M Ś L Ą S K U 2 2 1

M iędzyrzecze 1947; K o stu ch n a 1946; K łodnica 1946; P iase k P szczyna 1946; P a p ro ca n y 1946; Czyżowice 1945; Sowiice 1945; C zernica 1945; K atow ice- -Z ałęsk a H ałd a 1945; P ie k a ry — św. Józefa 1943; K ókoszyce 1942; Cho- rzów -K lim zow iec 1942; T arn o w sk ie G óry — św. K am ila 1941; L u b lin iec — św. S tan isław a K o stk i 1941.

1950-1960 C hudów 1958; Ja n k o w ice -P szc zy n a 1958; M aciejkow ice 1958; T y ch y -Ż w a- ków 1958; W ilchw y 1958; K ry ry 1958; C horzów — Ś w iętego D ucha 1958; Rój 1958; C horzów — św. F lo ria n a 1957; M iotek 1957; G łożyny 1956; U rb a- now ice 1057; Jejk o w ice 1957; W esoła 1956; P an ió w k i 1957; Olza 1957; G oł­ kow ice 1957; Zw onow ice 1956; Za-wada 1953; M orgi 1953; R y b n ik — św. A ntoniego 1952; R ybnik — M a tk i Bożej K rólow ej A postołów 1952; P rz e- ła jk a 1952; G óra 1951; S ucha G óra 1951; M ikołów — M a tk i Bożej Z b aw i­ ciela 1951; K atow ice — W niebow zięcia N ajśw iętszej M a rii P a n n y 1951; Ja strz ę b ie Z drój 1951; K ato w ic e-B ry n ó w 1951; S trz eb iń 1951.

D IE ENTW ICKLUNG DER P FA R R O R G A N ISA TIO N IN O BERSCH LESIEN IM UM BRUCH DES X IX UND JA H R H U N D ER TS

Z u s a m m e n f a s s u n g

N ur eine re c h te und zeitgam ässe E n tw ick lu n g d er P fa rrer,g a n isa tio n erm öglicht eine o rdentliche V erw irk lich u n g aller p a s to ra le n A ufgaben. Eine E n tw ic k lu n g k an n aus rec h tlic h en G rü n d en oder auch aus p a sto ra le n N ö ten deurch,geführt w erden. Das b esprochene T hem a u m fasst den R aum des oberschlesischen In d u strieg e b iste s, der bis zum erste n W eltkriege ganz dem B istum B reslau an g e h ö rte u n d je tz t den Diözesen Opole und K atow ice zugeteilt ist. D er Z eitra u m ist u m fasst die zw eite H älfte des X IX und die e rste H ä lfte des X X J a h rh u n d e rts . Die E n tw ic k lu n g der P ia rro rg a n isa tio n auf diesem G ebiet ist in d e n b esp ro ch en en Ja h rz e h n te n in e rste r Linie d u rch den in te n siv e n A usbau der .S chw erindustrie, besonders der E ise n h ü tte n - betrie.be und der B ergw erke, b e trä c h tig b ee in flu sst w orden. D er schnelle A usbau der In d u striea n lag e n h a t das E n tste h en v ie ler n eu e r O rtsch a ften bezw. einen b ed e u te n d en A usbau der b ish erig en m it sich geb rach t. Um das religiöse L eben a u fre c h t zu e rh a lte n ,und d e n W ünschen d er E in w o h n er nacihzuigehen, sind selb ­ ständige S eelsorgstellen bezw. neue P fa rrsp re n g e l g eg rü n d e t w orden. W ährend im J a h re 1870 au f diesem G ebiet n u r 168 P fa rre ie n b estan d e n haben, zäh lte m an im J a h re 1960 b ereits 388 selbständige Seelsorgsteilen, w as eine V aren d e ru n g um 231% b ild e t. E inen w e ite re n E influss zu r G rü n d u n g n eu e r B farr.gam einden h a tte die G renzziehung iim J a h re 1922 und v or allem h a tte n es die F olgen des zw eiten W eltkrieges m it ih ren G renzveirschiabungen. Die In itia tiv e zu solchen N e u g rü n ­ d ungen ist von S eiten der B evölkerung oder v o n den S eelso rg ern d er h e ra n w a c h - seniden P fa rrg em ein d e n ausgegangen. Es ist b ereits auch vorge.kommen, dass V er­

w altungen der Indiusitriewefke solche A n träg e an die B ischöflichen Ä m te r g eric h tet halben, bezw. fü r G rü n d u n g solcher S eelsorgstellen in den J a h re n vor 193.9 selber beigetragen haben. Als B ew eggründe d ie n ten die w eite n E n tferu n u n g e n d e r neuen Siedlungen von den b ish erin g en P fa rrk irc h e n bezw. die E rm öglichung ein er vollen B eteiligung i:m L ehen der P fa rrg a m e in d e oder au ch die F ö rd e ru n g des religiösen Lebens im A llgem einen. D urch oben e rw ä h n te rec h tze itig e M a ssn ah m en und die E rric h tu n g solcher n eu e n S eelsorgstellen ist ein er religiösen E n tfre m d u n g in diesem G ebiet zuvorgekem m en.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Doktryna religii mennonickiej powodowała daleko posuniętą samowystarczalność tej społeczności, niemniej zdarzało się, że korzystano z usług wyspecjalizowanych fachowców,

Towing-tank experiments were conducted in order to investigate the wave- making of horizontally-oriented vorticity in a wake, It was found that the amplitudes of the

ków, po drugie, ze względu na brak imion postaci... na wstępie filmu poznajemy jednak „nietypowość” tej idylli – oto posesję szczelnie otacza wysoki płot, prawo

składników o charakterze przytoczenio- wym (cytatów) czy niektórych grup przyimkowo-nominalnych. 3) Istnieje korelacja między akomodowanymi kategoriami gramatycznymi a

Przedstawiona teza nie jest tylko postulatem. Jan Paweł II widzi w świę­ cie nie tylko zagrożenia, ale także aspekty pozytywne - nasiona nadziei, na przykład

Główne więc, osiągnięte dotąd tezy, brzmiałyby: 1° ewolucja jest prawem doskonałości chrześcijańskiej, 2° doskonałość jest powszechnym powoła- niem chrześcijan,