Jan Tomczak
"Zielfelderplan - Dialog mit den
Wissenschaften", wyd. Rudi Ott,
Gabriele Miller, München 1976 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 47/3, 206-207
206
R E C E N Z JEW arto jeszcze zaznaczyć, ja k im i szczegółow ym i p ro b lem am i za jm u ją się autorzy. M ówią, ja k n a lek cjach k o rzy sta ć z tekstów , ja k rozw iązyw ać te m a ty i problem y, ja k posługiw ać się m eto d ą k ry ty k i. Chcą pom óc w ro z w ija n iu tw órczego nau czan ia, w stosow aniu plan ó w i w ytycznych, w o k re ślaniu celu nau czan ia, w gro m ad zen iu m a te ria łó w i pom ocy tek sto w y ch czy w izualno-dźw iękow ych. U k azu ją, ja k kiero w ać d y sk u sją czy dialogiem , ja k organizow ać p rac ę in d y w id u a ln ą, a ja k w zespołach, w ja k i sposób ro zw i jać d y n am ik ę grup, ja k poznać s tr u k tu rę grupy. Oto są n ie k tó re problem y w om aw ianej książce, dotyczące le k c ji religii.
In ste re su ją c e isą rów n ież ro zw aż an ia au to ró w na te m a t nau czan ia o d byw ającego się w e w spólnocie gm iny. U k az u ją one p rzygotow anie do s a k ra m e n tu b ie rz m o w an ia i różne fo rm y sp o tk a ń relig ijn y ch organizow anych przez gm inę.
Z ain tereso w a n i efektyw nością w n au c za n iu religii z n a jd ą też w tej książce ro zw ażan ia n a swój te m at. E fektyw ność n au c za n ia czy raczej owoce p rac y i zaang ażo w an ia uczniów m a ją w idnieć n a św iadectw ach, k tó re n a s tr ę czają niem ało p y ta ń problem ow ych. Ci, k tó rzy z a sta n a w ia ją się n ad sensem św iadectw z n a u k i religii, m ogą z dużym za in te re so w an iem i pożytkiem przeczytać a r ty k u ł pośw ięcony w łaśn ie tem u ta k a k tu a ln e m u zagadnieniu.
K isiążka kończy się rozdziałem o m a w iają cy m różne m ożliw ości i form y w sp ó łp racy k atec h etó w z rodzicam i.
W ypada w spom nieć, że au to rz y poszczególnych a rty k u łó w p o d ają w ykaz lite ra tu ry , co pozw ala czytelnikom znaleźć szersze om ów ienie poruszanego zagadnienia.
M ożna pow iedzieć bez przesady, że om aw ian a książka, chociaż została n a p isa n a dla środow iska N iem iec Zachodnich, je st w w ielu p u n k ta c h a k t u a ln a rów nież u nas w Polsce. N iem ało m ogą z niej skorzystać zarów no k a te checi i d u szp asterze p ra c u ją c y w p ara fii, ja k i w ykładow cy k atec h ety k i, a szczególnie ich studenci.
ks. Ja n T o m c za k S J, W arszaw a
Z ie lfe ld e rp la n — Dialog m it den W isse n sch a ften , w yd. R u d i O t t i G ab riele
M i l l e r , M ünchen 1976, Kös el—V erlag, s. 383.
G dy p o w sta ła k u rrik u la r n a te o ria n au c za n ia i w y chow ania w szkole, zaczęto^ szybko przy jm o w ać jej u jęcia n au k o w e rów nież w pedagogice r e li g ijn ej i b ad ać ich p rzy d a tn o ść do relig ijn y ch procesów nauczania. Z ałożenia teo rety czn e próbow ano stosow ać w p ra k ty c e k atec h ety c zn e j. P rz e p ro w a dzano pojedyncze dośw iadczenia, rea lizu jąc zasady w spom nianej te o rii n a uczania. N au czający relig ii w różnych szkołach i o różnych p ro filac h p rz e kazy w ali in n y m sw oje o b serw acjie i w yniki, dzielili się sw oim i uw agam i. T w orzyli za ry sy n a u c za n ia religii, k o rzy sta ją c z osiągnięć k u rrik u la rn e j teorii. Te dośw iadczenia, rozw ażaniam i poczynione szkice posłużyły do z a sadniczego u k ie ru n k o w a n ia n au c za n ia religii n a poziom ie od piątego do dzie siątego ro k u k atec h iza cji. T ak po w stał now y p ro je k t n au c za n ia religii k a to lickiej, n azw any Z ielfeld e rp la n od ta b eli-p o la , n a k tó ry m został um ieszczo ny i odpow iednio rozłożony. O pracow ała go ostatecznie kom isja N iem ieckiego Z w iązku K ate ch e tó w p rzy w sp ó łp racy z głów nym ośrodkiem do sp ra w szko ły i w ychow ania. P ro je k t ten opublikow ano w jesien i 1973 ro k u i podano do w y p ró b o w an ia z m yślą p rze p ro w ad z en ia jego późniejszej rew izji.
P la n opraco w ała zasadniczo k om isja złożona z p rak ty k ó w , b ęd ąca w k o n ta k cie z reg io n aln y m i zespołam i, z a jm u jąc y m i się p ro je k ta m i nauczania. Sw oje w yn ik i w ielo k ro tn ie rew id o w ała już w czasie p o w sta w a n ia p rogram u. Z a b rak ło je d n a k p rzy tw o rzen iu tego p ro je k tu w sp ó łd ziałan ia sp e cja listó w -n a- ukow ców . D latego po jego u k az an iu się w pierw szej w ersji, N aukow a R ad a
R E C E N Z JE
2 0 7
N iem ieckiego Z w iązku K atech etó w zaprosiła znanych prze d staw ic ie li różnych dyscyplin n au k i, do k ry ty cz n ej d y sk u sji na te m a t ogłoszonego p ro jek tu . W ynik tej d y sk u sji został p rze d staw io n y czytelnikom w p rez en to w an e j k sią ż ce. Z ab rało głos w niej około trz y n a stu naukow ców , specjalistó w z dziedziny b ib listy k i, h isto rii Kościoła, relig io zn aw stw a, teologii dogm atycznej i m o ra ln e j, socjologii i innych dyscyplin naukow ych. N ie udało się je d n a k o trz y m ać uw ag psychologa i pedagoga, co należy uznać za n ie m ałą szkodę w tym dialogu z n au k a m i. W ym ienione dyscypliny m a ją dużo do pow iedzenia w tym zakresie.
A utorzy w ypow iedzi, k tó re sta ły się a rty k u ła m i sk ła d ający m i się na om aw ianą książkę, oceniali Z ielfeld e rp la n z p u n k tu swego fach u i sw ej m e
tody. S tąd nie zaw sze d y d ak ty cy m ogą się zgodzić z ich sądam i, m im o że n ie obce były au to ro m p ro b lem y dydaktyczne. G dy n aukow cy n ad sy łali uw agi k ry ty czn e, za in te re so w an i ty m i za g ad n ien ia m i d o sta rc za li im k ry ty cz n e p y ta n ia pod ad re sem ich w ypow iedzi. N a w iele z tych p y ta ń n ie m a odpow iedzi w tej książce. P ozostały w dalszym ciągu o tw arte .
W p rez en to w an y m tom ie sp o ty k am y się nie tylko ze zbiorem k ry ty c z nych a rty k u łó w dotyczących Z ie lfe ld e r p la n , lecz ta k ż e z odpow iedziam i człon ków k om isji u k ła d a ją c e j p ro je k t, n a tru d n o śc i w y su n ię te przez naukow ców . Po k ażdym a rty k u le n au k o w c a -sp e c ja listy z a jm u ją oni stanow isko w obec p rze d staw io n y c h tru d n o ści, zarzu tó w czy propozycji. D zięki te m u dialog sta je się b ard z iej w idoczny.
W arto zaznaczyć, że o p u b lik o w an ie o m aw ianej k siążk i je st p ierw szą p ró b ą u czynienia religijno-pedagogicznego p ro je k tu przedm iotem szerszej m ię- dzydy scy p lin arn ej dy sk u sji. O trzy m an y w in ik p o tw ierd za, że z ta k iej d y sk u sji w y ro sn ą now e p ersp e k ty w y dla p o szukiw ań teo rety czn y ch i dla p ra k ty k i.
P rz e d sta w ia n a k sią żk a u k a z u je ta k rozległe i w ielopłaszczyznow e p ro b lem y, że nie sposób je st z a ją ć w obec nich jednolitego stanow iska. Nie sp rzy ja spro w ad zen iu w szystkiego n ie jak o do w spólnego m ia n o w n ik a ta k że fak t, że d y sk u sja w okół Z ie lfe ld e rp la n w y d o b y ła n a św iatło dzienne w ięcej p ro b lem ów teologicznych i relig ijno-pedagogicznych niż now ych rozw iązań. N ie m niej u ja w n iła , że w om aw ian y m p ro jek c ie p o m inięto w iele teologicznych i religijno-pedagogicznych aspektów . W iele zag ad n ień nie p rzem yślano w y sta rc za ją co z p u n k tu w id ze n ia teologii i pedagogiki relig ijn ej. K ry ty czn e p y ta n ia i uw agi pod a d re sem Z ie lfe ld e rp la n o k az u ją się w ja k ie jś m ierze k ry ty k ą istn iejące j teologii, k tó r a n ie ra d z i sobie jeszcze z n ie k tó ry m i p ro b
lem am i w ciąg n ięty m i do now ego p ro je k tu n au c za n ia religii. T w órcy no-, w ego p la n u nie dali u za sa d n ien ia , dlaczego w y b ra li ta k i u k ła d pro g ram u , a nie inny. Nie o k reślili rów nież dok ład n ie pojęcia dośw iadczenia, k tó re czynią głów nym k ry te riu m u k ła d u dydaktycznego proponow anego m a te ria łu .
Chociaż d y sk u sja w okół Z iel fe ld e r plan nie ro zw iązała w szystkich z a gadnień, k tó re o k az u ją się konieczne p rzy rew iz ji tego p ro g ram u , p rz y niosła niem ało pożytku i zapew ne przyczyni się do lepszego opraco w an ia d ru g iej w e rsji w spom nianego p ro je k tu .
C zytelnikow i polskiem u om a w ian a k siążka może pomóc pogłębić p ro b lem y zw iązane z n au czan iem religii i p odsunąć now e rozw iązania.
ks. Ja n T o m c za k S J, W arszaw a
Ju liu s H EUBERGER, L ied u n d M u sik in R elig io n su n te rric h t u n d J u g e n d
arbeit, M ünchen 1976, K ösel—V erlag, s. 126.
P oprzez m uzykę w y k o n y w an ą n a in stru m e n ta c h i śpiew człow iek głębiej przeżyw a p o d aw a n e treśc i i m ocniej je u trw a la niż przez m ow ę i pism o. M uzyka odgryw a w ielk ą rolę w n au c za n iu relig ii i innych form ach p rz e kazu orędzia ew angelicznego. P rzy czy n ia się do głębszego przeży w an ia i u trw a la n ia w św iadom ości ta je m n ic zbaw ienia.